POLISHSEAMEN

DD - Taktyka - ATAK TORPEDOWY DD NA SUBA

PL_BOBIK - 22 Czerwiec 2005, 18:09
: Temat postu: ATAK TORPEDOWY DD NA SUBA
W grach MULTI eskorta bardzo często dysponuje torpedami.
Ataki torpedowe na okręty podwodne są jednym ze sposobów walki eskorty z przeciwnikiem. Była to odpowiedź na przeprowadzane z premedytacja ataki U-bootów na eskortę konwoju w pierwszej kolejności.
Wprowadzenie tego rozwiązania wymusiło na dowódcach U-bootów unikanie walki z eskortą i skupienie się na konwoju. Oczywiście jak każde rozwiązanie tak i to nie jest idealne ale moim zdaniem pomogło utrzymać względną równowagę miedzy okrętami podwodnymi a eskortą.

PL_PRIEN
_________________
" MIT UNSERN FAHNEN IST DER SIEG "
PL_Hartmann - 22 Czerwiec 2005, 18:39
:
Wykorzystam okazje do wypowiedzenia sie w tym temacie, gdyz uwazam go za bardzo ciekawy. Zgadzam sie z powyzsza wypowiedzia, a co do gier multi:
Sam zostalem przez torpede wystrzelona przez DD zatopiony raz, przez wyzej podpisanego Priena i dziekuje mu za ta lekcje, bo jak dotad drugi raz nie popelnilem tego samego bledu, a mianowicie szlajania sie na peryskopowej :D
Mysle, ze wykorzystanie torped przez DD nie tylko wprowadza urozmaicenie w rozgrywce(na singlu tego nie ma), ale takze stanowi pewna korekte sub-taktyki(w kazdym razie mojej) :D Pozdrawiam serdecznie.
Alf - 22 Czerwiec 2005, 19:00
:
nie uwazam torpedowania suba za uczciwy sposob walki , ale skoro gra na to pozwala to trudno, celowanie i strzelenie do suba torpeda ogranicza sie tylko do przeciagniecia myska po mapie i sprawa zalatwiona , ble nieladnie. gdyby nie bylo podgladu na mape ani dla jednych ani drugich mysle ze walka wtedy dopiero nabralaby smaczku, polegac tylko na namiarach i wzroku.
PL_Hartmann - 22 Czerwiec 2005, 19:03
:
Oj to masz racje!!! Gdyby tak skasowac widok na mapie? To by sie dopiero zaczelo :D
A czy wystrzeliwanie torped przez DD jest niesprawiedliwe? Skoro mozna i skoro robiono tak w rzeczywistosci, to czemu nie...
Jedyne co jest haniebne, to smierc od torpedy wystrzelonej z DD :D
Grom - 24 Czerwiec 2005, 11:23
:
Cytat:
nie uwazam torpedowania suba za uczciwy sposob walki , ale skoro gra na to pozwala to trudno, celowanie i strzelenie do suba torpeda ogranicza sie tylko do przeciagniecia myska po mapie i sprawa zalatwiona , ble nieladnie. gdyby nie bylo podgladu na mape ani dla jednych ani drugich mysle ze walka wtedy dopiero nabralaby smaczku, polegac tylko na namiarach i wzroku.

Wbrew tem co piszesz i sądzisz storpedowanie okrętu podowdnego wcale łatwą sztuką nie jest, i najczęściej jest sam sobie winny dowódca suba. Przede wszystkim aby było możliwe storpedowanie musi być spełniony warunek utrzymania kontaktu z celem. Czyli na stacji bomb muszą być czytelne dane o celu. W przeciwnym razie torpeda pójdzie w namiar ostatniej pozycji. Co jest ważnym to świadomość, że nie tylko sonar wprowadza dane o kursie, prędkości i pozycji. Robi to także system=lookout, czyli komputerowa załoga. W takim wypadku Twój okręt przebywający na zanurzeniu peryskopowym jest widzialny dla komputerowej załogi DD o ile warunki pogodowe na to pozwalają no i modlić się by nie było lagów. Często zdarzało mi się grać z lagiem i cel wykazywał prędkość 16 kts lub 22 kts. Strzelanie torped okazało się poprostu rzucaniem kamieniami w płot. Oczywiście niedoświadczeni dowódcy subów przechodzą coś co ja osobiście nazywam 'Lekcją pierwszej torpedy" i zazwyczaj toną. To jednak tylko powoduje, że szukają rozwiązań. Najlepszym sposobem na poznanie taktyki "wroga" jest poprostu próba sił na wodzie lub pod wodą, zależnie od preferencji. Oczywiście zmiana stron i poznanie taktyki oraz słabych punktów przeciwnika zajmuje sporo czasu. Zwłaszcza dla tych, którzy wsiadają na okręty nawodne, ale po pewnym czasie stają się 10 krotnie bardziej niebezpieczni i trudniejsi. Ucieczka od DD przestaje przypominać bezładne szamotanie się na sterach skakanie po zanurzeniach i kursach. Tak samo dzieje się w przypadku dowódców DD, którzy przechodzą lekcję "Rufowej wyrzutni" i oduczają się dość szybko człapania za subem.
Kwestia mapy została rozwiązana przez WPL'owskie patche OSL - to bezpośrednio przyczyniło się do dzisiejszego stanu ligi. Gra straciła ten smaczek i ludzie poprostu odeszli. Nie da się wypracować wprost przepisu, któy w jakikolwiek sensowny sposób rozwiązywałby tą kwestię. Zgadzam się co do niehistoryczności tego, ale zapewniam Cię, że na atak torpedowy z DD zawsze znajdzie się jakaś tarcza obronna.
PL_David - 26 Czerwiec 2005, 11:21
:
Panowie, istnieje możliwość rozwiązania problemu mapy. Wprowadzając w sumie niewielkie zmiany w grze da się zrobić w ten sposób, że cel jest widoczny jako szara, niezidentyfikowana kreska, nie wiadomo czy to OP czy jednostka konwoju, dopóki jej nie zobaczymy. W przypadku jednostek nawodnych nie ma oznaczeń czy to krążownik, pancernik, czy merch... wszystko na ucho i oko trzeba sprawdzić, dopiero później atakować. :lol :
Grom - 26 Czerwiec 2005, 11:41
:
Cytat:
W przypadku jednostek nawodnych nie ma oznaczeń czy to krążownik, pancernik, czy merch... wszystko na ucho i oko trzeba sprawdzić, dopiero później atakować.

Ok wszystko ładnie, ale jak zamierzasz rozwiązać sprawę torped ? Bez sprawdzania i nanoszenia ich pozycji na mapę DD będą tonąć jak muchy.
Alf - 26 Czerwiec 2005, 13:56
:
niech DD robia to tak jak Suby, wtedy bedzie sprawiedliwie. Czy sie myle Grom?
Grom - 26 Czerwiec 2005, 14:57
:
Cytat:
niech DD robia to tak jak Suby, wtedy bedzie sprawiedliwie. Czy sie myle Grom?

TZN ?
Ja osobiście jako DD nie lubię torpedowania. Z drugiej strony wiem, że kolega pod wodą z chęcią by mnie przyskrzynił, zawsze to walka z przeciwnikiem żywym, a nie kompem idiotą :D . Torpedy stosuję w obornie własnej i jako prewnecję. No jest jak jest niestety, wiem, że z tymi torpedami to kicha, ale nie ma sposobu na to by to jakoś wyminąć. Próbowano różnych sposobów naprawdę. Najlepszy jaki był i zdawał egzamin to była umowa honorowa przed bitwą. DD nie torpedują subów, suby nie torpedują DD. Złamanie, z którejkolwiek strony umowy honorowej zwalniało pozostałych od słowa. I już.
PL_Hartmann - 26 Czerwiec 2005, 17:13
:
Cytat:
Z drugiej strony wiem, że kolega pod wodą z chęcią by mnie przyskrzynił

Moze inni, bo niewyobrazam sobie, zeby tracenie torped(bo jesli ktos umie plywac, to na DD potrzeba czesto wszystkich 4 dziobowych torped) mialo byc moim priorytetem. W koncu niszczyciele nie byly czesto atakowane przez U-Booty, to dlaczego wprowadzac zwyczaj walki SUB kontra DD. Dla mnie najwieksza zabawa jest torpedowanie merchow oraz uciekanie przed DD i liczenie ile bomb spuscili(oczywiscie do czasu kiedy naucze sie niezauwazony wplywac w konwoj) :D
Patryk - 27 Czerwiec 2005, 14:31
:
Hartman, kiedy wrócisz to z radościa poćwicze z Tobą niezauważalne podejście do konwoju - oczywiście w czasie ranku :)) )) bo ostatnie "ćwiczenia" miło wspominam :))
PL_Hartmann - 28 Czerwiec 2005, 18:55
:
Sluze, zarowno ja jak i moja zaloga :D Ja rowniez milo wspominam tamte cwiczenia, niestety to "niezauwazone" w podchodzeniu mi nie wyszlo. A zespol Ty + Skubi + cholera wie ile komputerowych DD(4 o ile dobrze pamietam), nalezycie do moich ulubionych przesladowcow :D
seba999 - 27 Marzec 2010, 13:17
:
Moze to dotyczy starych postow ale torpedowanie u-boota byl zgodne z historia. Pod koniec wojny zaczeto uzywac torped zrzucanych z samolotow do zwalczania OP. Byly naprowadzane akustycznie podobnie jak niemieckie. Niestety nie byly tak doskonale jak tego chcieli projektanci. Pod woda osiagaly predkosc ok 12w oganiczona przez glowice akustyczna. Wynurzony u-boot byl zdolny uciec takiej torpedzie ale wtedy stawal sie latwym celem dla samolotu. Podobna torpede zaczeto stosowac na DD.