POLISHSEAMEN

Wykaz patroli - Patrol 61 - Demony Szybko¶ci

PL_CMDR Blue R - 20 Listopad 2007, 21:47
: Temat postu: Patrol 61 - Demony Szybko¶ci
Cytat:
"Demony szybkosci"
U-BOOTY: VIIB (1939) lub IID(1939) CZAS MISJI: 2 godz
10/11/1939 g. 22:00
POGODA: zachmurzenie umiarkowane,wiatr sredni
T³o historyczne:
Konwoje p³yn±ce w kierunku zachodnim do Halifaxu z Southend (tylko do X 1940) opatrzono kodem OA, a z Liverpoolu OB. Wszystkie konwoje p³yn±ce na wschód mia³y kod HX.
¦wiadomy potrzeby efektywnego wykorzystania statków rz±d przejmowa³ siê tym, ¿e konwoje nadmiernie opó¼niaj± szybsze statki. Plani¶ci dali siê przekonaæ do zredukowania maksymalnej prêdko¶ci konwojów z 15 do 13 wêz³ów. Wskutek tego wiele lepszych, czy nowoczesnych statków sta³o siê niezale¿nymi, a ich straty potroi³y siê. W ci±gu 3 miesiêcy powrócono do starego limitu prêdko¶ci.
Odprawa:
Waszym zadaniem jest blokada kana³u La Manche. Przerwanie komunikacji w tym miejscu mo¿e doprowadziæ do blokady portów w Dover i Southend. Uwa¿ajcie na blisko¶æ brzegów Angilii i Francji. Udanych ³owów.
PL_CMDR Blue R


Wszyscy wziêli VIIB 1939

PL_CMDR Blue R - SURV
1xC2 Cargo 6294
1xT2 tanker 10509
1xtrawler 530

PL_Sygu³a - KIA
1 DD 1188

Razem z Finkiem mocno uszkodzli jednego C2... (ca³y p³on±³)... Ale uciek³...

PL_Marco - SURV
1 troop 7968

Finek trochê temu napisa³/a:
Lubiê t± misjê... Panuje tu taki chaos, ¿e ³atwo pogoniæ neutralnego mercha i zgubiæ konwój


Kapitan Blue R powolnym krokiem schodzi³ z U-47 w Wilhelmshaven. Za nim w ciszy schodzili kolejni marynarze. Orkiestra nie gra³a, choæ nabrze¿e by³o pe³ne. Wszyscy wiedzieli zbyt dobrze, co siê sta³o. Wystarczy³o spojrzeæ na rozerwan± os³onê mostka. W tym miejscu zgin±³ Adolf Carlewitz.

Jeszcze tego samego dnia kapitan musia³ siê stawiæ przez BdU. Karl Donitz nie okazaywa³ ¿adnej emocji, gdy zapyta³, jak to siê sta³o. Dowódca U-47 po raz kolejny wróci³ do tej pamiêtnej nocy. Najpierw po cichu wdar³ siê do konowju i zatopi³ parowiec Bobby. Kolejne torpedy nie trafi³y lub spud³owa³y. Niszczyciele kr±¿y³y po okolicy i znalaz³y ofiarê. Ale nie by³ to U-47.

Okrêt Sygu³y przeprowadzi³ brawurowy atak na stary niszczyciel, po czym pos³a³ 2 torpedy w kierunku konwoju. Obie trafi³y, jednak statki nie chcia³y zaton±æ. Wtedy jego peryskop wypatrzy³ okrêt eskorty. Brytyjczycy my¶leli, ¿e to on zatopi³ 2 jednostki i uszkodzi³ 2 kolejne i zaatakowali go. U-Boot szybko zamieni³ siê w ¿elazn± trumnê.

PL_Marco nie zaatakowa³ konwoju. Jego uwagê przyci±gn±³ wychodz±cy z Dover i kieruj±cy siê do francji zaciemniony liniowiec. Szybko zorientowa³ siê, ¿e jest to transportowiec wojsk i uzna³ go za wa¿niejszy cel. Jego torpedy nie chybi³y, lecz straci³ mo¿liwo¶æ ataku na konwój.

Blue R pos³a³ kolejn± torpedê. Tym razem mierzy³ w tankowiec. Torpeda trafi³a w zbiornik, zamieniaj±c okrêt w ogromn± kulê ognia. Mia³ szczê¶cie, ¿e eskorta uzna³a, ¿e Sygu³a jeszcze zy³, co zachêci³o ich do jeszcze wiêkszego obrzucenia wraku. My¶leli, ¿e martwy kapitan by³ na tyle bezczelny, aby pod ich atakami zaatakowac jeszcze raz.

Kapitan U-47 ogl±da³ jak grecki statek przemyka w pobli¿u. W oddali widzia³ tankowiec kieruj±cy siê do Wielkiej Brytanii, jednak wiedzia³, ze nie ma szans, na dogonienie go. Za to wypatrzy³ p³on±cy frachotiwec, który wcze¶niej uszkodzi³ Sygu³a. Odpali³ w jego stronê torpedê... Trafi³ raz.. Okrêt dalej uparcie pró³ wodê.
-Co jest? - zapyta³ sam siebie. Nie wiedzia³, ¿e ³adunek statku zapewnia³ mu wysok± wyporno¶æ.

Zdradzi³ siê... Je¿eli chcia³ zatopiæ frachotiwc, nie pozosta³o mu nic innego, jak zaatakowac z dzia³a, zanim przybêdzie eskorta. P³yn±cy w pobli¿u kuter nie wygl±da³ gro¼nie i kapitan kaza³ siê wynurzyæ. Gdy tylko Adolf stan±³ na pomo¶cie i spojrza³ na kuter, zobaczy³ umiejscowion± na dziobie armatê.
-Kapitanie! To okrêt wojenny! - krzykn±³ wskazuj±c na ma³± jednostkê

Kapitan kutra pierwszy zobaczy³ b³ysk. Chwilê pó¼niej pocisk trafi³ w jego jednostkê. Kapitan ucieszy³ siê, ¿e niemiec okaza³ siê na tyle g³upi.
-Otworzyæ ogieñ - rozkaza³ i nagle eksplozja rzyci³a go na pod³ogê. Pocisk z 88milimetrowego dzia³a trafi³ w silnik.

Blue R osobi¶cie strzela³ z dzia³a, s³uchaj±c meldunków Carlewitza.
-Kuter zniszczony - odezwa³ siê OW - Ale za³oga dzia³a jeszcze je ³aduje!
Pocisk z brytyjskiego dzia³a przelecia³ ponad kioskiem.
-FRACHTOWIEC - odkrzykn±³ kapitan
-Namiar 30. Odleg³o¶æ 3000!
Gdyby kapitan móg³ spojrzeæ za kiosk wiedzia³by, ze s± w pu³apce.

-DLACZEGO NIE STRZELAJ¡! - krzykn±³ kapitan kutra wskakuj±c do lodowatej wody. Brytyjski HUNT szed³ ¶ladem U-Boota i podszed³ do niego na oko³o 2 kilometry, ale nie strzela³. U-Boot odda³ kilkana¶cie strza³ów w stronê uciekaj±cego w stronê konwoju frachtowca, gdy nagle brytyjski HUNT ostro skrêci³ i strzeli³ ze wszystkich dzia³. Pociski pokry³y ca³ego U-Boota i natychmiast do³±czy³yy do niego karabiny maszynowe.

-POD POK£AD!!! - krzykn±³ kapitan i zacza³ poganiaæ za³ogantów. Nawet nie zabezpieczali dzia³a. Kapitan wpad³ po w³azu jako ostatni i szybko go zamkn±³. Ca³y okrêt trz±s³ siê od trafieñ z karabinów. Jednak dzia³a niszczyciela nie strzela³y. Blue R mia³ ogromne szczescie. Kapitan HUNT'a chcia³ zdobyæ okrêt. By³ wielce zaskoczony, gdy zobaczy³, ¿e jego zdobycz znika w Kanale. Poleci³ po raz kolejny otworzyæ ogieñ. Po kilku godzinach bezowocnych poszukiwañ U-Boota uznano za zatopionego.

Nad ranem Blue R odwa¿y³ siê na wynurzenie. Jego U-47 przypomina³ p³ywajcy wrak. Kapitan spojrza³ na porozrywane poszycie, ¶lady po kulach. Dzia³o by³o w strzêpach, najwyra¼niej uszkodzone przez bombê g³êbinow±. Kapitan pogodzi³ siê z utrat± Adolfa, który musia³ zostaæ na powierzchni. Kapitan spojrza³ na stanowisko p-lotek i zamar³. Cia³o Adolfa zaklinowa³o siê miêdzy ¿elaznymi prêtami i w makabrycznej pozie patrza³o na niego martwymi oczami. Do koñcza ¿ycia mia³ go nie zapomnieæ...

>>>WYNIKI PATROLU<<<