POLISHSEAMEN

Historia I i II wojny światowej na morzach i oceanach - "Na ratunek"

PL_CMDR Blue R - 29 Listopad 2008, 11:01
: Temat postu: "Na ratunek"
Jak niektórzy pamiętają w Sh2 była możliwość porzucenia okrętu i szanse na uratowanie przez sojuszników... W "Okręcie", czekając na wejście do portu dwa U-Booty zostają zaatakowane. Jeden tonie. Drugi (U-96) bierze na pokład tych, co ocaleli... I tu taka mała dygresja.
Wczoraj na patrolu w kampanii multiplayer SH3 jeden z graczy prosił o pomoc, to doszedł rozkaz, że w jeżeli to tylko możliwe, to pomóc mu. I teraz gadam na gg z tym graczem i padło pytanie, czy zdarzyło się, że U-Boot uratował podczas wojny załogę innego U-Boota..
Coś mi się kojarzy, że w Hitlera Wojnie U-Bootów było coś o wysyłaniu U-Bootów na ratunek (ale chyba bez efektu).. Tylko już mi się myli, czy to było tylko do okrętów nawodnych, czy było też do U-Boota. Coś mi Mleczna Krowa się kojarzy, ale zanim znajdę, trochę czasu minie.

Ma ktoś jakieś dane na taki temat? Czyli "misji ratunkowych U-Bootów". Poza Laconią oczywiście...
kris66 - 4 Maj 2009, 13:49
:
z tego co pamiętam Blair opisywał coś o próbie ucieczki marynarzy z amerykańskiego obozu z pomocą u-boota czekającego koło jakiejś wyspy ??? czeba by było znaleść ten fragment tylo że kniga troche gruba :czytam:
PL_Adm.Lütjens - 15 Maj 2009, 19:55
:
Witam.

Cytat:
czeba by było znaleść ten fragment tylo że kniga troche gruba


Kris66 - BÓJ SIĘ BOGA!!! PROFESOR MIODEK BY ZAWAŁU DOSTAŁ!!!
PL_Andrev - 15 Maj 2009, 19:59
:
kris66 napisał/a:
czeba by było znaleść ten fragment tylo że kniga troche gruba


:schock
Aghrrrr....
Lekarza! Szukajcie lekarza!
kris66 - 15 Maj 2009, 20:23
:
Hmm... :? zdarza się :8)
być może mroczne zakamarki mojego umysłu były... ( hej ktoś mi tu śpiewa :schock )
...pod wpływem złotych bąbelków :piwko: (ktoś śpiewa na forum czy to znów bąbelki? :placzus:
Gregorios - 19 Czerwiec 2009, 11:32
:
Jak rozumiem Rafałowi chodzi o przejęcie rozbitków z u-boota przez innego u-boota.
Ja jednak chciałbym przytoczyć inną akcję ratunkową - nawodnego zaopatrzeniowca.

Jeden z takich przypadków zdarzył się ok.30 listopada 1941 r.. U-68 i U-A spotkały się wtedy
z nawodnym zaopatrzeniowcem Python. Grupę odkrył samolot z krążownika Dorsetshire.
Krążownik oddał salwę ostrzegawczą w kierunku zaopatrzeniowca z odl.12 mil..
oba U-booty oddaliły się w zanurzeniu i próbowały zaatakować Dorsetshire.Tak
właściwie to torpedy wystrzelił tylko U-A ale spudłował. Python w tym czasie popełnił
"sepuku" tzn. samo zatopił się. Gdy krążownik zniknął z horyzontu u-booty wynurzyły się i
zaczęły akcję ratunkową. A było do ratowania sporo bo 414 chłopa. U-68 i U-A zabrały po
100 rozbitków. Każdy u-boot wziął także na hol 5 łodzi i cała ta karawana ruszyła do Francji.
Na pomoc tej karawanie zostały skierowane także U-124 i U-129. Od 5 grudnia już 4 u-booty
płynęły obładowane rozbitkami w kierunku Europy. Jakby tego było mało Donitz załatwił pomoc
także 4 dużych włoskich okrętów podwodnych. Spotkanie z Włochami odbyło się w okolicach
Wysp Zielonego Przylądka. Reasumując, cała akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem.
Wszystkie 8 okrętów podwodnych dopłynęło do francuskich portów. :)