Wykaz patroli - Mały spontaniczny maratonik PL_Hagal - 8 Grudzień 2008, 09:43 : Temat postu: Mały spontaniczny maratonikZapraszam dziś w czyli 8.12.2008 od godzin popołudniowych do późno wieczornych na
mały spontaniczny maratonik w Silent Hunter IV!
W dzisiejszym programie mała rybka przewidziała następujące atrakcje; 13-15 - Luźne zadania treningowe
15-16 - Zniszcz konwój nawodnych jednostek prowadzonych przez hosta Hagala
16-18 - Misja rankingowa I lub SUB vs SUB
18-20 - Misja rankignowa II lub SUB vs SUB
20-22 - Misja rankignowa III lub SUB vs SUB
ZAPRASZAM SERDECZNIE NA ŁOWY! SPOTYKAMY SIĘ NA KANALE VENTRILO.
PYTANIA PISAĆ ŚMIAŁO TUTAJ LUB SPAMOWAĆ GG - 3210995
UWAGA! Przed wyżyciem przeczytaj ulotkę
Z racji pracy na kilka zmian organizator imprezy host Hagal nie przyjmuje reklamacji niezgodności terminów. Niestety szefunio nie jest zbyt ogarnięty czasowo i pracuje bardzo ciężko po kilkanaście godzin dziennie tak więc niema zmian dzisiejszych terminów na inny dzień. Następna impreza już w wkrótce o czym host postara się poinformować was wcześniej!
DZISIEJSZE ROZGRYWKI JAK ZAWSZE SĄ PRZEWIDZIANE DLA WSZYSTKICH - ZARÓWNO DLA TYCH DOŚWIADCZONYCH JAK I ZUPEŁNIE POCZĄTKUJĄCYCH. ZAPRASZAMY KAŻDEGO!PL_CMDR Blue R - 8 Grudzień 2008, 19:50 :
Kto nie był, niech żałuje. Hagal próbował obronić japońską grupę uderzeniową pod Midway, przed naszymi subami. Zauważył Wilka, a Finek wszedł do środka, uszkodził Hiriu, zatopił Shocośtam (28000 BRT) i przeżył! Było super. Kto nie płynął, niech żałuje!
Hagal próbował obronić japońską grupę uderzeniową pod Midway, przed naszymi subami. Zauważył Wilka...
A za co Wilk dostał punkty skoro nic nie zatopił?
Ty Finek skup się na kampanii w SH3, bo znowu człowiek nie będzie wiedział gdzie płynąć... PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2008, 15:15 :
Co do Wilka... Samoloty też są punktowane
PL_Andrev napisał/a:
Ty Finek skup się na kampanii w SH3, bo znowu człowiek nie będzie wiedział gdzie płynąć...
Najpierw muszę mieć na czym pracować - dostać raporty z wymaganymi danymi (np. zatopionym tonażem). A jedną osobę wczoraj dopiero wieczorem ścigłem, że ciągle wisi...