POLISHSEAMEN

Wykaz patroli - Patrol 20 - Płomień Pochodni

PL_Pasterz - 14 Maj 2009, 23:06
: Temat postu: Patrol 20 - Płomień Pochodni
Data: 1 czerwca 1942
Klasa Okrętu: Tambor
Załoga: Weterani

Nasze dowództwo było przekonane, że Cesarstwo nie zdecyduje się na kolejną próbę przejęcia Midway. Całkiem przypadkowo nasz konwój dostrzegł zbliżające się jednostki wroga. Udajcie się natychmiast w jego kierunku i zniszczcie go. Przed przechwyceniem koniecznie zidentyfikujcie cel - w pobliżu znajduje się także kilka naszych statków z zaopatrzeniem dla garnizonu wyspy.

Wyniki patrolu:
PL_Pasterz - SURV - 1 lekki krążownik, 1 statek handlowy - 13 332 BRT
PL_Lukas - SURV - 1 lekki krążownik, 2 statki handlowe - 25 128 BRT
SD_Pablo107- SURV - 4 statki handlowe - 32 100 BRT

ŁĄCZNIE 3 DOWÓDCÓW ZATOPIŁO PONAD 70 000 BRT :schock Wynik nie notowany od początku uruchomienia rankingu!

Fotki z patroli:

Tytułowe pochodnie, czyli "nasi" pod japońskim ostrzałem...



PL_Pasterz atakuje lekki krążownik.



Drugie trafienie pieczętuje los jednostki...



Japoński tankowiec po 2 trafienia PL_Lukasa. Ledwie można dostrzec co to za jednostka!



Samotny statek handlowy. Otrzymał 3 trafienia w niecałe 30 sekund (1-sze SD_Pablo, drugie moje i ponownie SD_Pablo). Ostra rywalizacja o cele towarzyszyła nam przez cały patrol...



Ostatnia ofiara patrolu zatopiona przez PL_Pasterza. 1-sza DUD, 2-ga w celu.



3-cia torpeda trafia w część dziobową.



Rezultat końcowy patrolu.


PL_Pablo107 - 16 Maj 2009, 10:50
:
Bardzo udany dla mnie patrol, chociaż na początku misji pudłowałem do Kumy, z czterech torped 1 trafiła a jedna była niewypałem. :schock Ale później było coraz lepiej. Nippon Maru zszedł po jednej torpedzie na dno, następny był Zimba Maru który dostał dwie torpedy ode mnie i zauważyłem jedno trafienie od innego z graczy. Jak się okazało moja była śmiertelna :) Następną ofiarą była Nagara Maru którą trafiłem jedną torpedą, i przechylony na rufę próbował uciec, lecz po 5 minutach poszedł na dno. Byłem w transie :kroliczek: Na koniec po nieudanym ataku niszczycieli, wyszedłem na peryskop i zauważyłem płynący w oddali Horai Maru. Jak się okazało były to ponad 4 km do celu. Pierwszy oficer krzyczał że zwariowałem, jest za daleko. Nie posłuchałem rad oficera i posłałem dwie rybki w stronę mercha. Po dość długim czasie oczekiwania dostałem wiadomość że jedna trafiła a druga pudło :? Kiedy już dałem za wygraną podoficer zajmujący stanowisko przy hydrofonie głośno krzyczał: Idzie na dno panie kapitanie !!! To było piękne z takiej odległości i po jednej torpedzie :juppi: Nie ryzykując dalej oddaliłem się od atakujących DD-ków i wróciłem do bazy opijać zwycięstwo :piwko:
PL_Andrev - 16 Maj 2009, 11:51
:
Pablo107 napisał/a:
(...) zauważyłem płynący w oddali Horai Maru. Jak się okazało były to ponad 4 km do celu. Pierwszy oficer krzyczał że zwariowałem, jest za daleko. Nie posłuchałem rad oficera i posłałem dwie rybki w stronę mercha. Po dość długim czasie oczekiwania dostałem wiadomość że jedna trafiła a druga pudło :? Kiedy już dałem za wygraną podoficer zajmujący stanowisko przy hydrofonie głośno krzyczał: Idzie na dno panie kapitanie !!! To było piękne (...)


Hehehe, niezły opis...
Widzę Pablo że wyrabiasz się powoli, i nie mam na myśli tylko i wyłącznie topienie Japońców...
:piwko: