POLISHSEAMEN

Wykaz Patroli - Patrol 26 (serwer 3)

PL_syguła - 29 Październik 2010, 19:23
: Temat postu: Patrol 26 (serwer 3)
Godzina losowania: 19:57
Start serwera: 28/10/2010, godz: 20:07
Stalowy świt

Cytat:

1942.01.05 / 7:00
ubooty: VIIC 1941
zaloga: zawodowiec
czas gry: 2 godziny / 4 graczy

#ODPRAWA

Wywiad donosi o konwoju wypchanym paliwem i amunicja, zblizajacym sie do wysp brytyjskich.

#ZADANIA

Wyeliminowac tyle jednostek ile sie da

mission: W.A.R.D.C_sOnar
dedykacja dla: Wolfix, tes, Gregory, Zyziek, Wilk, Iroks, Davlol, Szylol, Von_Harpe...

www.wardc.dbv.pl


W patrolu udzial wzieli:


Harpe - KIA

Marko - KIA
• FRIGATE BLACK SWAN 1250
• A&B CLASSES DESTROJER 1350

RAZEM 2600

Sygula SURV

• SMAL TANKER 4274
• LARGE MERCHANT 14147
• TANKER T3 11825
• ARROW TANKER 8507
• FREGATE BLACK SWAN 1250

RAZEM 40003

Harpe umarł zaraz po starcie .Marko umarł trochę później zabierając do nieba dwa niszczyciele.Ja nie umarłem .Wysłałem do nieba parę statków.
PL_Marco - 29 Październik 2010, 19:47
:
I tak oto skończyła się piękna passa, na 13 patrolu mój Uboot zostaje zatopiony.
Była szansa w iście epicki sposób się wyratować, więc pozostaje żal do samego siebie,
oraz niedosyt...

Nie chce mi się opisywać początku więc od razu zacznę od meritum. Otóż gdy drugi DDk
przejechał mi po grzbiecie, miałem 25% integralności i zalewane przedziały od centrali
do dziobowych WT. Oczywiście okręt szedł wtedy dziobem na dno w tępię ekspresowym.

Momentalnie zacząłem ratowanie okrętu i załogi, silniki stop, szast balastów a wskazówka z
jakiś 50 m szła w górę. Wiedziałem gdzie jest mniej więcej DDk, i gdy niejako "na wstecznym" wyskoczyłem na powierzchnię z przechyłem jakiś 30* odpaliłem torpedę i momentalnie znowu znikłem pod wodą. Torpeda trafia, i mój prześladowca idzie wprost do królestwa Posejdona. Niestety (i tu zrobiłem błąd) nie wyszacowałem okrętu raz jeszcze.
Bo było wyjść na powierzchnie i normalnie odpalić diesle i spierniczać gdzieś w bezpieczny rejon, bo akurat nigdzie nie było wtedy w pobliżu już eskorty, a jedyny merch z działem stał już prawie zniszczony. Zabrakło mi dosłownie 10m, 10m jakby kadłub wytrzymał to może bym dał radę...

Jakbym z tego wyszedł to zamiast tych kilku zdań był by tu prawie rozdział do książki, a tak
to dupa zbita. Jedynie co to z naszym zagranicznym gościem ucięliśmy sobie pogawędkę i obserwowaliśmy wyczyny Syguły :) podczas których wypijałem litry herbaty (nie wiem czy brytyjska czasem nie była...).