POLISHSEAMEN

Archiwum patroli - wakacje - Patrol 20 - Kociol Czarownic

majama - 30 Kwiecień 2012, 22:56
: Temat postu: Patrol 20 - Kociol Czarownic
Godzina losowania: 20:00
Start serwera: poniedziałek 30.04.2012, godz: 20:15

Cytat:
"Kociol Czarownic"
U-BOOTY: VIIB (1939) - Rekruci
CZAS MISJI: 2 godz.
11/11/1940 - Godzina 06:00


Ataki niemieckich okretow podwodnych wokol wysp brytyjskich z miesiaca na miesiac stawaly sie coraz smielsze, a niedoskonaly jeszcze system konwojowania i niedostatek okretow eskorty dodatkowo zachecal kapitanow U-Bootow...

---ODPRAWA---
Musimy zaciskac petle na szyji Anglikow, odciecie ich od dostaw waznych surowcow zmusi w szybkim czasie do kapitulacji. Uwazajcie jednak, na tych wodach ruch stakow jest bardzo nasilony i nie chodzi tu tylko o statki wroga, ale o jednostki panstw neutralnych.

-------------
Kamil




W patrolu udział wzięli:

Majama - SURV
Empire-type Freighter "Laurentian Valley" - 7 000
---------------------------------------------------
Razem: 7 000 BRT

HunterSilent13 - SURV
J Class Destroyer "HMS Janus" - 1 690
Large Merchant "Baron Haig" - 13 629
---------------------------------------------------
Razem: 15 319 BRT

Runio - KIA
Medium Cargo "Baron Ramsay" - 5 913
---------------------------------------------------
Razem: 5 913 BRT

janko175 - KIA

PL_Andrev - DISC KIA nieliczony

Jak na taką zapowiadającą się łatwą misje to niewiele potopilismy. Na poczatku rozłaczyło Andrewa. Potem chlopaki raportowali duzo trafien a mało zatopien, ja sam w pierwszym podejsciu zatopilem jednego i uszkodzilem jakiegos parowca. A potem schowalem sie na czas przeladowania torped i ostatecznie w ponownych atakach z dalekiej odleglosci reszte strzalow zmarnowalem.
Byc moze grze trafily sie bledy i nie powinna byc liczona, bo janko mowil o 5 trafieniach jakiegos mercha (chyba C2) ktory i tak uciekl oraz niezaliczeniu DD.
Runio prawie dotrwal do końca i wyszedł a że nie ma on vento to tylko sie domyslilem że poległ.
Silent Hunter tez wyszedl wczesniej bo szybko wypstrykal sie z torped i nie mial co robic z dala od konwoju.
Zostałem sam aby ostatni strzal ładnie spudlowac do malego mercha ktory raz plynal 7 wezlow, potem 6, potem 3, potem 11, potem 5 i zmarnowal mi 3 ostatnie torpedy az mialem ochote sie wynurzyc i go staranowac :bokser:
PL_CMDR Blue R - 30 Kwiecień 2012, 23:08
:
Akurat C2 potrafi odstawić taki numer z ucieczką... I nikt nie wie dlaczego :/
runio - 1 Maj 2012, 08:33
:
Tak, poległem, właściwie przez głupotę - gdy usłyszałem plusk głębinówek, zamiast uciekać, czekałem na komunikat 'Bomby głębinowe w wodzie' - usłyszałem go dopiero po pierwszej ekspozji :/ Ale i tak nie było źle jak na pierwszy raz - coś zatopiłem :) Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej.
PL_Hunter_Silent13 - 1 Maj 2012, 09:18
:
Cytat:
bo janko mowil o 5 trafieniach jakiegos mercha (chyba C2)


To ja o tym mówiłem, janko mówił o nie zaliczonym DD

To prawda trafiłem C2 5 torpedami , nabrał przechyłu i odpłynął sobie, nie byłem z tego zadowolony.
Następnie passanger/cargo dostał torpedą w sam środek aż podskoczył jak dostał.
I co??? płonął , przechylił się ale zwiększył prędkość i uciekł, następnie T2 dostał torpedą i uciekł.
Honor mój uratował large merchant który zszedł po 2.
Wyszedłem wcześniej bo byłem 4km za konwojem na głębokości 160m , dalsze 30 minut patrolu nie miały dla mnie sensu
PL_Andrev - 1 Maj 2012, 10:10
:
C2 z uwagi na swoją niezatapialność nie cieszy się dużą popularnością jako potencjalny cel. Z tego tez względu używany jest często jako "convoy commander" gwarantujący, że konwój nie zgłupieje po stracie jednostki prowadzącej.

Wniosek: widzisz C2 to odpuszczasz, pewnie zaraz przypłynie coś ciekawszego.
PL_Hunter_Silent13 - 1 Maj 2012, 10:19
:
Tylko właśnie kiedyś przypomniała mi się rozmowa że ze względu na swoją niezatapialność powinny być wypchane paliwem albo amunicja dlatego spróbowałem , no a jak już jedna trafiła to i kolejne 4 :p
PL_Adm.Lütjens - 1 Maj 2012, 10:20
:
Miałem to sam w patrolu "Japoński Sojusznik" - 4 celne torpedy w C2 i nie tonie - co to one żelazo przewożą :? :? :? :)
PL_Hunter_Silent13 - 1 Maj 2012, 10:23
:
puste butelki i styropian :slabe
Ale twórcy misji może o to chodziło, żeby nie zrobić w 1940 rzeźni dał takie statki żeby sobie nie ponabijać po 40 tys tonażu
tunio100 - 1 Maj 2012, 10:55
:
W Japońskim sojuszniku C2 dostał z 4-5 torped i płynął dalej...z tą samą prędkością, do tego cały się palił i był przechylony o jakieś 20*
majama - 1 Maj 2012, 11:00
:
A ja sie przekonuje że moge hostowac gry na maks 4 graczy, bo Andrewa wywalilo gdy tylko przesluchiwalem okolice na hydro i wsluchiwalem sie odglosy konwoju, zauwazylem juz wczesniej ze to krytyczny moment i gdy niestarcza zasobow kompa to graczy odcina.


A nikt nie komentuje tego cwaniaka malego mercha co mi 3 torpedy wymanewrowal i wkurzyl? :lol
PL_Adm.Lütjens - 1 Maj 2012, 11:06
:
Cytat:
W Japońskim sojuszniku C2 dostał z 4-5 torped i płynął dalej...z tą samą prędkością, do tego cały się palił i był przechylony o jakieś 20*


Tunio100 - no to ten o którym napisałem. Od 4 torped to pancernik tonie a zwykłego "blaszaka" zatopić nie można.
tunio100 - 1 Maj 2012, 12:46
:
Wiem, ale nie widziałem twojego posta. Najgorsze w tym, że taki uszkodzony statek trudniej dobić, niż zatopić inny nowy, nie uszkodzony. Ciągle zmienia kurs i prędkość, dlatego moja torpeda, która miała dobić nie trafiła.;)
janko175 - 1 Maj 2012, 14:24
:
Ja poległem w potyczce z Flawerem :lol Niszczyciel zabierał się do mnie jak pies do jeża , ale na tyle sprytnie ,ze nie mogłem go zatopić ,bo był ciągle za blisko ,poniżej 300m .Krążył wokoło mnie ,ale po jakimś czasie wreszcie go dopadłem ( gra nie zaliczyła ) Za to z Kwiatkiem ćwiczyłem uniki . Chyba z 5 razy uciekłem z pod bomb , aż ostatni manewr troszkę mi nie wyszedł . :||

Co do C2 to jest to faktycznie trudny cel do zatopienia , acz kolwiek opracowałem metodę zatopienia go dwoma torpedami . Mój patent to : Strzelamy salwą : pierwsza pod kil ,druga prosto w kadłub 4,5 m . Jeśli zwłoka pomiędzy eksplozjami będzie wystarczająco krótka jest duża szansa ,że to go przełamie . Nie daje 100% pewności ,że to zawsze zadziała .
PL_Andrev - 1 Maj 2012, 18:41
:
PL_Hunter_Silent13 napisał/a:
puste butelki i styropian :slabe
Ale twórcy misji może o to chodziło, żeby nie zrobić w 1940 rzeźni dał takie statki żeby sobie nie ponabijać po 40 tys tonażu

Nie przesadzajmy, w całym konwoju był tylko JEDEN taki statek.
I to akurat "convoy commander", i tak, autor specjalnie taki dał, co by konwój nie rozpłynął się na wszystkie strony po jego zatopieniu.
PL_tes - 2 Maj 2012, 09:03
:
PL_Andrev napisał/a:
C2 z uwagi na swoją niezatapialność nie cieszy się dużą popularnością jako potencjalny cel. Z tego tez względu używany jest często jako "convoy commander" gwarantujący, że konwój nie zgłupieje po stracie jednostki prowadzącej.


Nie zgodze sie z ta opinia. Wg. mnie jeden z gorszych statkow jako comodor konwoju. Jest szybki i dosc zwrotny. Uchylajac sie od torped podrafi zrobic ladnego "baczka" i jako dowodca konwoju ladnie go zapetlic.
PL_Marco - 3 Maj 2012, 16:23
:
Bo wiecie jak to jest . . . :||
płynie C2 i każdy wie że to dziadostwo trudno zatapialne jest i każdy to omija,
ale każdy też sobie pewnie myśli, aaa jedna mogę walnąć, a nóż zatonie.
Później aaaa jak jedna torpeda już zmarnowana to walne drugą następnie
jest aaa kurde już dwie torpedy poszły, trzeba go dobić do końca i tym
sposobem tak człowiekowi schodzi.

Ten statek trzeba zatapiać jak pisał majama - walnąć od razu dwie, w małym
odstępie czasu . . . a wiecie czemu w małym? Bo jak dacie w dużym to
zapewne po trafieniu pierwszej już zatonie i znowu będzie się człowiek złościł
że torpeda zmarnowana

:kroliczek:

Co do DDka to czasem ot bywa ze nie zaliczy skubańca.