POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-138 Patrol 1

PL_CMDR Blue R - 4 Październik 2014, 14:10
: Temat postu: U-138 Patrol 1
Oberleutnant Gerhard Wolff
Gratuluję objęcia dowództwa nad U-138, małym, ale zadziornym okrętem naszej floty Atlantyckiej. Przygotujcie okręt do wyjścia w morze na początku grudnia 1940. Waszym głównym zadaniem będzie wysadzenie agenta w kwadracie AM59. Następnie macie przez 7 dni pozostać w kwadratach AM5 (zalecany kwadrat AM51) i oczekiwać na dalsze rozkazy. Nie atakować celów, nie przedstawiających dużej wartości. Ze względu na duże zagęszczenie U-Bootów w pobliżu wysp brytyjskich, wróg tam właśnie koncentruje swoje środki do zwalczania okrętów podwodnych, więc zachowajcie szczególną ostrożność.
Korvkpt. Heinz Fischer , 2 Flotylla U-Bootów

Zadanie:
U-138 oczekuje na załadunek torped (tylko magazyny wewnętrzne) i wyznaczenie trasy do ruszenia. (mapka będzie w głównym temacie, jak skończę wszystkie U-Booty słać w morze)
PL_fox6 - 4 Październik 2014, 14:54
:
Bierzemy ze sobą 5 torped G7a(TI), prócz tego zapytajcie w magazynie czy możliwe będzie zamontowanie w ekspresowym tempie podwójnego działka 20mm, jeśli nie ma takiego na stanie, to identyczne zapytanie wystosować należy o pojedyncze działko przeciwlotnicze kalibru 20mm.

Kabina rufowa ma zostać wydzielona dla wyłącznego użytku agenta, załoga powinna przez ten czas zmieścić się w kabinie dziobowej.

Dostarczenie agenta jest celem pierwszorzędnym, przekazać więc oficerom należy:
-zmierzamy do wybrzeża Irlandii, tj. do kwadratu AM59
-nawigator niech wyznaczy trasę biorąc pod uwagę moje zalecenia, płynąć mamy przez takie kwadraty jak: BF51 -> BF17 -> BE33 -> AM75 -> AM48 -> AM54 -> AM59
-prędkość do osiągnięcia celu - Cała Naprzód tj.12-13 węzłów,
-pozostajemy w wynurzeniu przez większość trasy, w razie jakiegokolwiek kontaktu zanurzenie na peryskopową i Wolno naprzód , szczególną ostrożność należy zachować po osiągnięciu kwadratu AM 54
-agent wysadzony zostanie nie bliżej niż 3 km od brzegu, samotnie, bez eskorty naszych ludzi
-Nie atakujemy, chyba że celem będzie pojedyńczy statek o wyporności powyżej 5000 BRT

Wykonać, oczekuję na raporty na godzinę przed planowanym opuszczeniem bazy Poruczniku Bonkers.
PL_CMDR Blue R - 4 Październik 2014, 16:24
:
U-Boot ma pojedyncze działko 20mm. Podwójne obecnie niedostępne (nie widać potrzeby budowy takich), ale podanie zostało złożone.

6 torpeda rozumiem, że TII?
PL_fox6 - 4 Październik 2014, 16:40
:
Cytat:
* podwójne działa były dostępne od lipca 1940 roku, choć oczywiście nie musiały być powszechnie monotwane - tyle wyczytałem
* nie miałem pojęcia że typ IID mógł przenosić aż 6 torped, ciekawa nowinka, 6tą torpedę również poproszę T1

PL_CMDR Blue R - 4 Październik 2014, 19:16
:
http://forum.polishseamen...t=8714&start=20

Koniec rozdziału II zawiera wiele odpowiedzi na twoich niepewności. Dlatego są pewne przesunięcia. Równie dobrze torpedy TIV mogą pojawić się wcześniej. Karl Doenitz chciał wciągnąć Francję Vichy do wojny, ale mu się nie udało i tylko naraził się OKW i OKL tym "brataniem się".

Co do działek. Nie ma potrzeby, bo na razie lotnictwo wroga jest w odwrocie raczej. Ale oczywiście jest taka możliwość. Tylko, że obecnie nikt nie widzi potrzeby montażu takich działek.

Co do torped. Choć większość źródeł podaje, że IID miał 5 torped, to znalazłem również źródła podające, że 6 (np. U-Booty Kriegsmarine 1939-1945 autorstwa Chrisa Bishopa, wydawnictwo Bellona, Warszawa 2008 (choć drukowane w Dubaju)). Dlatego ja osobiście uważam, że 6 mieściło się, ale wtedy może fizycznie za ciasno już było, więc rezygnowano z tej 6 torpedy. Ale to moja osobista myśl. Chyba, że na IIA/IIB/IIC/IID wchodziła różna ilość torped, a niektórzy upraszczając wszystkie II wrzucają do jednego worka?
PL_fox6 - 5 Październik 2014, 01:51
:
Dodatkowa, nieoficjalna dyspozycja, przed wyruszeniem na patrol, znajdzie kogoś zdolnego do wymalowania tego emblematu na mostku okrętu!

PL_CMDR Blue R - 5 Październik 2014, 23:13
:
Z nowym emblematem na kiosku U-138 wyruszył w pierwszy patrol pod nowym kapitanem. Choć rejs wydawał się niebezpieczny, upływał prawie całkowicie bez kontaktu z innymi - wrogimi, czy sojuszniczymi - jednostkami. Tylko drugiego dnia rejsu U-138 minął się z wracającym do bazy U-137 Oberleutnanta Herberta Wohlfartha, który głośno przechwalał się, że do końca 1940 roku zatopi 100 000 BRT na dłubankach. Obecnie miał na koncie prawie 75 000 BRT i wracał z kolejnego patrolu, nieudanego tym razem (0 BRT), jak określił w rozmowie lampą błyskową. Herbert życzył "Skubanemu lisowi U-138" sukcesów na swoim polowaniu, po czym oba okręty oddaliły się w swoich kierunkach.

Wieczorem 6 grudnia 1940 U-138 znalazł się na wejściu do 30-to kilometrowej zatoki. Niebo było gęsto pokryte ciemnymi chmurami, a lekkie mgły ograniczały widoczność. W ciągu tej nocy powinni dać radę wykonać zadanie. Wróg zdawał się nie zauważyć ich obecności, a obecnie mieli wkradać się na wody neutralnej Irlandii.
PL_fox6 - 6 Październik 2014, 10:14
:
Trzymać się dotychczasowych rozkazów, musimy podpłynąć na odległość 3 km od miejsca w którym agent zejść ma na ląd. Jedyną nową dyspozycją jest zmiana wachty na świeżą poza kolejką, osobiście będę wykonywał funkcję oficera wachtowego, porucznik Friskas niech sobie odpocznie.
PL_CMDR Blue R - 6 Październik 2014, 12:02
:
27,5km później.

-Mam tam wiosłować?! - wskazał agent skryty w ciemności ląd. - Skąd wiecie, że na pewno jesteśmy tak blisko, a nie, że zostawicie mnie na środku zatoki?
Nawigator wskazał na światła latarni po obu burtach okrętu - Idealnie wskazują na nasze miejsce pobytu - po czym wskazując przed dziób okrętu - Więc tylko wiosłować prosto w tamtą stronę.
-Ale trzy kilometry? Tyle to ja do stacji kolejowej miałem z domu. A mam wiosłować w ciemności? Toż przecież możecie się jeszcze bardziej zbliżyć.
PL_fox6 - 6 Październik 2014, 12:41
:
-Nie - ukrócił kapitan - wiosłowanie zajmie Panu godzinę maksymalnie, a my nie możemy ryzykować incydentów na neutralnych wodach terytorialnych. Wysiada Pan teraz, a my musimy się jak najszybciej ulotnić. I proszę się cieszyć, bo pierwotnym planem było 5 kilometrów...
PL_CMDR Blue R - 6 Październik 2014, 13:20
:
Słownictwa używanego przez agenta Abwehry zostawianego na wodzie lepiej było nie przytaczać, na szczęście odgłos szybko pracujących diesli zagłuszył jego narzekania i U-Boot oddalił się od "miejsca zrzutu". Wyjście z zatoki okazało się równie proste, co wejście. Oświetlone jak choinki neutralne parowce pozwalały łatwo uniknąć kontaktu, ale zaraz za nimi mogły czaić się zaciemnione okręty Royal Navy.

Świt 7 grudnia 1940 roku zastał U-138 na neutralnych wodach wielkiego pola bitwy, jakim był Ocean Atlantycki. Nawigator zameldował kapitanowi, że osiągnęli ostatni punkt nawigacyjny trasy, która wyprowadzała ich z neutralnych wód, po czym wskazując na mapę zapytał:
-Dokąd zmierzamy teraz, Herr Kaleun?
PL_fox6 - 6 Październik 2014, 13:50
:
Płyniemy z prędkością Cała Naprzód do kwadratu AM51 i zaczynamy zabawę.

Po redukcji mocy silników do 50% ustalam trasę patrolową AM51 -> AM43 -> AM46 -> AM45 -> AM42 -> AM43 -> AM51 i powtarzać tę trasę do odwołania, choć nie dłużej niż 6 dni!
PL_CMDR Blue R - 7 Październik 2014, 12:38
:
6 dni oznaczało wykonanie dokładnie dwóch kółek po wyznaczonej trasie.
9 grudnia 1940, gdy radio brytyjskie donosiło o jakimś kontrataku w Afryce, U-138 zakończył pierwsze koło. Nie licząc jednego Irlandzkiego frachtowca, nie spotkali podczas pierwszego kółka absolutnie nic.

Jeżeli rozkazem jest tylko "kontynuować drugie kółko, to daj znać. Chyba, że chcesz jakieś nowe rozkazy wydać.
Przypominam o zapoznawaniu się z głównym tematem gry, gdzie pojawiają się też nowe rozkazy

PL_fox6 - 7 Październik 2014, 22:33
:
Po otrzymaniu nowych rozkazów, ja zmieniam swoje. Od teraz ustalam kurs - AM29 do AM 23 i tam oczekujemy na dalsze rozkazy.
PL_CMDR Blue R - 8 Październik 2014, 10:26
:
11 grudnia 1940, 12:40, kwadrat AM25
Nadeszła depesza radiowa

OD: FISCHER
DO: U-27, U-104, U-124, U-138
Dostaliśmy informację o dotarciu do Francji wadliwej serii zapalników kontaktowych. Nie udało się ustalić, które okręty je dostały. Jeżeli kapitan uzna, że posiada torpedy z wadliwymi zapalnikami ma obowiązek przerwania patrolu i powrotu do Francji.
U-138 ma niezależnie od tego rozkazu pozostać w sektorze jeszcze 24 godziny.

PL_fox6 - 8 Październik 2014, 15:20
:
Mamy zbyt mało torped by ryzykować niewypalami! Będziemy używać jedynie zapalników magnetycznych.

pozostajemy w obecnym kwadracie, szukamy wrogich kontaktow przy jak najmniejszym zużyciu paliwa. Zachowujemy tez cisze radiowa.
PL_CMDR Blue R - 8 Październik 2014, 21:23
:
PL_fox6 napisał/a:
Mamy zbyt mało torped by ryzykować niewypalami! Będziemy używać jedynie zapalników magnetycznych.


Tak przy okazji. To magnetyki wycofano wiosną tego roku.
PL_CMDR Blue R - 8 Październik 2014, 23:39
:
14 Grudnia 1940
Kapitan przyjął wiadomość, że muszą wracać, jak gorzką pigułkę. Choć wiedział, że dzięki temu święta spędzi na lądzie, nie chciał wracać z kompletem torped. A tu nagle Boże Narodzenie zaczęło się 10 dni wcześniej. O poranku wachta wezwała kapitana, że dostrzegli samotny parowiec... I to nie byle jaki. Im bardziej U-138 zbliżał się ku idącemu 8 węzłów parowcowi, tym większy się on wydawał. Ogromny parowiec szedł z wysp Brytyjskich w kierunku na Islandię, zupełnie nie zdając sobie sprawy z obecności U-Boota.
PL_fox6 - 9 Październik 2014, 00:02
:
Panowie, to nasz prezent! Cała naprzód, musimy go jak najszybciej dogonić, szczególnie że idzie w kierunku Islandii, pod wodą nie mamy szans się z nim ścigać, więc póki będzie to bezpieczne to pozostajemy na powierzchni.
Ponadto niech oficer uzbrojenia jeszcze raz przejrzy zapalniki, jeśli wykryje jakieś wady to niech spróbuje je wyeliminować jakąś chałupniczą metodą... o ile to możliwe.
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2014, 07:14
:
Pierwszy wrócił po chwili z meldunkiem z przedziału dziobowego:
-Podoficer złożył meldunek wszystkie 3 torpedy mają sprawny zapalnik, a przynajmniej na taki wyglądają.
Jeden z matrosów nagle zapytał szeptem drugiego, tak, że był słyszalny:
-A nie mamy 6 torped?
Drugi mu odparł:
-A jesteś w stanie teraz wyjąć jedną z tych torped w wyrzutniach? Chyba tylko przenosząc węgorze do centrali. To robota na cały dzień.

U-138 w tym czasie zbliżał się na odległość 5km do celu, który nieświadomy zagrożenia szedł poprzecznym kursem. Drugi oficer wspiął się po drabince z UZO w rękach, aby zamontować je na statywie. Gdy UZO zostało zamontowane, pierwszy z radością zameldował:
-Okręt gotowy do ataku, Herr Kaleun. Na jaką odległość zbliżamy się do celu? (i ile torped - dop. Finka)
PL_fox6 - 9 Październik 2014, 09:35
:
Zbliżamy się na 2 kilometry i wtedy odpalamy 2 torpedy. Torpedy ustawić na głębokość 2 i 3 metrów celować w dziób i rufę. Oczywiście przed odpaleniem torped wytracić prędkość.
Obsadzić działko 20mm, załoga w stan gotowości, wszyscy wolni marynarze mają się zająć przeładunkiem torped po ich wystrzeleniu, dobrze je przesmarować panowie i do roboty.

Po pierwszym ataku prawdopodobnie zostaniemy już wykryci, nawet Ci niewyszkoleni marynarze dostrzegą w końcu kaczuszkę wśród fal z tej odległości. Zbliżamy się na odległość 1 kilometra - z tej odległości nie będziemy pudłować nawet jeśli postanowią manewrować.

Wykonać i Odyn z Nami :D
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2014, 10:56
:
Dwie torpedy pomknęły do celu. Trzecia wyrzutnia była zamknięta, ale gotowa do wystrzelenia w każdej chwili, działko pokładowe było obsadzone załogą. Nagle frachtowiec zrobił to, czego chyba nikt z załogi się nie spodziewał. Przyspieszył i zaczął skręcać w kierunku U-Boota. Obie torpedy przeszły po jego burtach, a parowiec skierował się wprost na małą "dłubankę" z wyraźnym zamiarem staranowania U-Boota.
PL_fox6 - 9 Październik 2014, 11:03
:
Dobrze... Spokojnie jest jeszcze dość daleko. Wszyscy pod pokład, rozpoczynamy zanurzenie i skręt 30 stopni w lewo. Głębokość peryskopowa, ale nie wystawiać jeszcze peryskopu, nie chcemy być wykryci. Zaatakujemy gdy tylko nas minie i znajdzie się minimum 500 metrów od nas, nie ma wtedy szans na pudło. Do tego celu przeznaczyć trzecią torpedę. W miarę możliwości celować w rufę. Proszę też raport o załadunku pozostałych torped.
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2014, 12:45
:
-Przejdzie za rufą! - zameldował hydroakustyk, gdy parowiec przechodził nad miejscem, gdzie U-Boot się zanurzył. U-Boot znajdował się góra 200 metrów od tego miejsca. Kapitan nie był zadowolony. Na większym okręcie mogliby mu strzelić z torpedy rufowej, a teraz musieli ustawiać się na nową pozycję do strzału. Wreszcie, gdy hydroakustyk zameldował cel w namiarze 330, kapitan polecił wystawić peryskop. Gdy tylko woda ściekła ze szkła, kapitan zobaczył parowiec oddalający się od nich, nie dalej, niż 500 metrów. To był strzał prawie z przyłożenia, na domiar złego właśnie skręcał. Strzał w samą rufę nie wchodził w grę, ale parowiec wystawiał właśnie swoją burtę, najwyraźniej wracając na poprzedni kurs. Gerhard Wolff uśmiechnął się. Pewnie kapitan myślał, że uciekli przed nim na głębinę. Pozostało tylko pytanie, czy strzelać w burtę, czy nie. A dlaczego nie celować w burtę bliżej rufy?
Padły namiary i polecenie wystrzelenia. Trzecia torpeda z hukiem opuściła wyrzutnię i zmierzała prosto do celu. Z takiej odległości nie można było spudłować. Pytanie, tylko, czy nie byli za blisko.
W tym samym czasie załoga w pocie czoła szykowała pierwszą z przeładowywanych torped do załadunku do wyrzutni. Kładli właśnie smar na jej powierzchnię, gdy fala uderzeniowa od trafienia parowca zatrzęsła U-138.
Kapitan z dumą obserwował, jak parowiec zwalnia i zaczynają z niego spuszczać szalupy. Ale wtedy też zobaczył działko na burcie, którego załoga wcale nie zmierzała do szalup.
Tacy spryciarze - pomyślał - Ja się teraz wynurzę, aby zadać coup de grace, a oni mnie ostrzelają? Ale trafili na lepszego od siebie.
PL_fox6 - 9 Październik 2014, 15:06
:
Cel zostal zrealizowany, parowiec wydaje sie unieruchomiony. Obecność uzbrojenia na pokładzie frachtowca moze świadczyć o tym ze ma ważny ładunek lub przeznaczenie bojowe.

schować peryskop, ustawiamy sie podkatem 90 stopni od burty wrogiego statku nie dalej niż 700 metrow i ćwiczymy strzały do statycznych celów. 1 torpeda co 15min gdyby nie chcial tonąc. Wykonać
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2014, 15:19
:
-Torpeda numer jeden wprowadzana do wyrzutni, za 2 minuty gotowa do strzału. - zameldowano chwilę później, gdy też hydroakustyk zameldował:
-Śruba zaczyna się obracać! Parowiec rusza!
Kapitan dopadł peryskopu, który kazał podnieść. Szalupy, tak skrupulatnie spuszczane kilka minut temu wisiały dalej na żurawiach, a parowiec, z lekkim przechyłem ustawiał się rufą do kierunku z którego przyszła torpeda i oddalał się.
"Albo mają tam genialnego mechanika, albo tylko udawali uszkodzenie" - pomyślał kapitan
PL_fox6 - 9 Październik 2014, 16:48
:
Chowamy znów peryskopi ruszamy pełną parą za uciekającym frachtowcem, jednak ustalić kurs 30 stopni różny od jego kursu, może będziemy jeszcze mieli okazję by posłać torpedę.
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2014, 17:29
:
Nagły zwrot parowca, który najwyraźniej zygzakował, zmusił kapitana do ponowienia wykreślania kursu w pościgu. U-Boot płynął z niewiele większą od parowca szybkością, co uniemożliwiało proste wyprzedzenie celu. Coraz gorsze wieści o ilości energii w akumulatorach napływały do kapitana, ale musiał skończyć atak. Meldowano kolejny załadunek wyrzutni od 1 do 3, po czym znów elektryk zaczął domagać się zmniejszenia poboru mocy. Nagle przyszła dobra wiadomość. Parowiec robi zwrot, ustawiając się burta do U-Boota. Rezerwa energii wynosiła około 25%, gdy kapitan polecił podnieść peryskop. Parowiec był ustawiony do U-Boota pod kątem 120 w odległości kilkuset metrów. Złą wiadomością było, że ustawiał się nieuszkodzoną burtą.
PL_fox6 - 9 Październik 2014, 18:15
:
Strzelamy salwą 3 torped co 5 sekund, różnica kursu torped ma wynosić 1 stopień (skoro się porusza, to powinniśmy trafić salwa na całej dlugości). Niezależnie od wyniku ataku powoli oddalamy się od miejsca ataku na głębokości peryskopowej z ekonomiczną prędkością. W odległości 3 km od frachtowca wynurzenie i wracamy do Francji. Może się okazać że będziemy potrzebować holowania, więc przygotować z wyprzedzeniem stosowny raport.
PL_CMDR Blue R - 9 Październik 2014, 22:11
:
Gdy U-138 otrzymał zgodę na spotkanie z trałowcem o 18:00 21 grudnia 1940 roku, kapitan mógł wreszcie odetchnąć. Ominęli Wyspy Brytyjskie na napotkawszy żadnej jednostki patrolowej. Na dodatek te resztki paliwa w zbiornikach powinny bez problemu wystarczyć im na dostanie się do portu o własnych siłach.

Czekając na trałowiec kapitan wspomniał końcówkę ataku na jedenastotysięcznik:

Pierwsza torpeda salwy przeszła tuż przed dziobem parowca, albo nie eksplodowała zahaczając o dziób, w odróżnieniu od drugiej i trzeciej torpedy, które rozerwały jedną z ładowni parowca. Spektakularna eksplozja odrzuciła stare płyty żelazne, niczym tekturę, pozwalając wodzie wlewać się do środka. Początkowo wyglądało to, jakby trafienie tylko pomogło nieprzyjaciołom, gdy statek stanął na równej stępce, ale niecałą minutę później zaczął przechylać się na dziób. Obsługa działek tym razem nie pozostała na stanowiskach, a w panice opuszczali okręt, który coraz szybciej zanurzał się. Wir spowodowany zatonięciem wciągał tratwy i szalupy, kotłując wodę. Rufa z flagą handlową Wielkiej Brytanii zniknęła pod wodą jako ostatnia, znikając pośród szczątków niegdyś wspaniałego parowca.

U-138 wynurzył się wkrótce po zejściu jednostki nieco ponad milę od szczątków. Kapitan wspiął się wtedy na mostek i jako pierwszy obserwował ślady swojej działalności. Pamiętał dobrze, co wtedy zrobił....
PL_fox6 - 10 Październik 2014, 10:08
:
... -Nie ma mowy o ratowaniu jakichkolwiek rozbitków -rzucił do ludzi jakby nie była to rzecz oczywista- cała do tyłu i zmywmy się stąd -rozkazał"

/brak dalszych rozkazów, wchodzimy do portu/
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2014, 11:10
:
Pamiętał, jak oddalali się i pierwszy spoglądał w stronę szczątków, jakby żałował decyzji kapitana. Jednak zachował się, jak nakazywało mu pruskie wyszkolenie. Nie powiedział ani słowa.

Rozmyślania kapitana przerwał odgłos syreny. Trałowiec zbliżał się do niego wyłaniając się z zasłony deszczu ze śniegiem i już wkrótce U-138 wpływał do Lorient. Trałowiec zostawił ich, gdy zbliżyli się do nabrzeża, gdzie kilak U-Bootów czekało na wyjście w morze. Obok IX stał jeden z okrętów IID, U-137, należący do Kapitänleutnanta Herberta Wohlfartha. Ten "miłośnik" małych okrętów miał zostać przeniesiony na większy już jesienią, ale tylko sobie znanymi drogami uzyskał zgodę na pozostanie na pokładzie do końca 1940. Założył się przy tym, że zatopi na tej jednostce 100 000 BRT. Gdy U-138 wypływał w morze szacunki tonażowe Wohlfartha wynosiły 77 000 BRT i "prawdopodobnie" kolejne 8 000 BRT. Jeżeli na tym, prawdopodobnie ostatnim patrolu, Wohlfahrt zatopi przynajmniej te 15 000 BRT (a najlepiej 23 000 BRT), to będzie pierwszym kapitanem "dłubanki", który dorobi się Krzyża Rycerskiego.

Załoga w płaszczach sztormowych wygramoliła się na pokład, a okręt wśród fanfar granych przez znajdującą się na nabrzeżu orkiestrę zacumował. Położono trap i na pokład wszedł Fischer. Uścisnął rękę kapitana, pogratulował sukcesu i dodał:
"Szkoda, że nie wrócicie dopiero jutro. Wiceadmirał osobiście by wam pogratulował patrolu."
PL_fox6 - 10 Październik 2014, 12:33
:
Ostatni patrol dobitie uświadomił kapitanowi, iż typ II jest już przeżytkiem - jego niewątpliwe zalety nie mogą przetrwać próby na Atlantyku. Mały zasięg i mała ilość torped... nie pozwalało to na zbyt imponujące wyniki, nawet pomimo sukcesów innych kapitanów, których sukcesy i tak głównie datują się na 39 i 40 rok... a teraz zaczynał się rok kolejny gdzie RN powoli przejmuje inicjatywę.
-Muszę skonsultować prośbę o nowy przydział z resztą oficerów - pomyślał kapitan- jeszcze jeden lub dwa patrole i będzie trzeba ten okręcik odstawić do lamusa o ile nie chcemy skończyć patrolując wybrzeże lub wykonując nieistotne misje

/nie wysyłam prośby o nowy przydział i czekam na temacik z nowym patrolem/
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2014, 14:36
:
A Fischer czeka na raport z patrolu.

I ciesz się, że nie dostałeś się do 5 flotylli w Bergen. IIC i zasięg ledwo pod Szetlandy
PL_fox6 - 10 Październik 2014, 17:44
:
/ale ja nie narzekam :D mogę nawet minować Bałtyk na UB-1 :D /

Raport dla Korvkpt. Heinza Fischera od kapitana U-138

1 Grudnia U138 wychodzi w morze
6 Grudnia ok. 19.00 U138 dopłynął do wybrzeża Irlandii w celu wysadzenia tam agenta do godziny 6.00 dnia następnego misja została wykonana, a okręt znów znalazł się na wodach neutralnych
* uwaga/ Agent mimo protestów został wysadzony 3 km od plaży, przy podjęciu tej decyzji kierowałem się głównie bezpieczeństwem własnego okrętu i załogi, oraz chęci jak najszybszego opuszczenia wód terytorialnych Irlandii by przypadkiem nie prowokować żadnych incydentów.
7-13 grudnia patrolowane kwadraty: AM51, AM43, AM46, AM45, AM42, AM43, AM29, AM25
9 grudnia nawiązano kontakt z jednostką neutralną, prawdopodobnie floty handlowej Irlandii
14 grudnia doszedł rozkaz powrotu do bazy U138 w kwadracie AM25, ok. 7.00 nawiązano kontakt z brytyjskim frachtowcem znacznej wielkości. U138 rozpoczął atak i zatopił cel. Szacowany tonaż 11 000BRT, statek wroga był uzbrojony!
14-21 grudnia powrót do bazy

Dodatkowe uwagi
-Wszystkie zapalniki kontaktowe wydały się być sprawne, wszystkie 3 trafienia zakończyły się eksplozją torped
-Podjąłem decyzję o pełnej ciszy radiowej, gdyż będąc tak blisko wybrzeża WB nie chciałem ryzykować wykrycia i zlokalizowania naszego okrętu przez brytyjskie lotnictwo
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2014, 20:40
:
Gdy Fischer wezwał następnego dnia kapitana do swojego biura, porucznik Wolff spodziewał się samych dobrych wieści. Może wiceadmirał, który wizytował flotyllę chciał "nadrobić" 21 grudnia? Może chodziło o życzenia świąteczne w związku z wyjazdem kapitana na urlop? W końcu jak wsiądzie w pociąg, to akurat wróci do domu na święta.

Trzaśnięcie raportem o blat biurka, gdy tylko porucznik wszedł do biura dowódcy, nie świadczyło jednak o przyjemnej rozmowie.
-Co to ma znaczyć?! - wydarł się Fischer, a porucznik zaskoczony nie wiedział co złego zrobił. Czyżby popełnił właśnie jakieś faux pass?
-Ale o co chodzi, Herr Fregattenkapitän?
-O to! - krzyknął Fischer otwierając jego raport i wskazując na niego palcem - Wiceadmirał przed chwilą to czytał. Co tu jest napisane?
Podporucznik znał przecież swój raport. Porucznik spoglądał na swoje rzędy liter. Czy nie pomylił się nigdzie w raporcie? Spojrzał na otwartą stronę, gdzie stało

Cytat:
9 grudnia nawiązano kontakt z jednostką neutralną, prawdopodobnie floty handlowej Irlandii
14 grudnia doszedł rozkaz powrotu do bazy U138 w kwadracie AM25, ok. 7.00 nawiązano kontakt z brytyjskim frachtowcem znacznej wielkości. U138 rozpoczął atak i zatopił cel. Szacowany tonaż 11 000BRT, statek wroga był uzbrojony!
14-21 grudnia powrót do bazy

Dodatkowe uwagi
-Wszystkie zapalniki kontaktowe wydały się być sprawne, wszystkie 3 trafienia zakończyły się eksplozją torped
-Podjąłem decyzję o pełnej ciszy radiowej, gdyż będąc tak blisko wybrzeża WB nie chciałem ryzykować wykrycia i zlokalizowania naszego okrętu przez brytyjskie lotnictwo

PL_fox6 - 10 Październik 2014, 20:42
:
-Nadal nie rozumiem...Sir-r o co Panu chodzi...
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2014, 20:59
:
-Więc ci przeczytam z komentarzami - powiedział nerwowym tonem wyrywając raport porucznikowi:
-Nawiązano kontakt z nieznaną jednostką, z niewiadomych przyczyn uznaną za Irlandzką, ale z raportu nie wyklucza się, że była to jednostka wroga.... To jest jednak wybaczalne, zwłaszcza, że ostatecznie u-138 wrócił bez torped. Ale tu jest coś, co wiceadmirała wyprowadziło z równowagi... O! Podjąłem decyzję o pełnej ciszy radiowej, gdyż będąc tak blisko wybrzeża WB nie chciałem ryzykować używając specjalnie zaprojektowanego systemu łączności, którego NIE DA SIĘ namierzać przez stacje nasłuchowe, wykrycia i zlokalizowania naszego okrętu przez brytyjskie lotnictwo - tu trzasnął raportem o biurko. - Co następne? Nie zbliżycie się do konwoju w nocy, bo brytole magnetycznie wykryją waszego U-Boota przez zmianę pola magnetycznego wokół konwoju?!
PL_fox6 - 10 Październik 2014, 21:50
:
-Sir, i tak nie miałem nic do meldowania. Nie wykryliśmy żadnego konwoju, a nasz patrol przebiegał bez zakłóceń. Nie lubię kusić losu i narażać marynarzy. Wystarczy że wróg przejąłby nasz meldunek z pozycją i mielibyśmy kłopoty. To oczywiście moja osobista opinia, mogę tylko zapewnić iż to się w przyszłości nie powtórzy. Sir.
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2014, 22:38
:
Fischer uspokoił się trochę, ale dalej niezadowolonym tonem kontynuował:
-A niechby nawet przechwycił wiadomość. ABACXDFKLHP i tak dalej. W zeszłym roku tylko dwa razy nadano niezakodowaną pozycję U-Boota. Raz gdy U-49 wyrzuciło na powierzchnię i nadawał S.O.S. atakowany przez eskortowce i raz, gdy ten sam U-Boot prawie zatopił Włocha, ten nadał wiadomość, kto go atakuje i użył paru ciepłych słów. Łączność była obiektem dokładnej analizy przed miesiącem. Enigma i kurzsignale są bezpieczne, poruczniku. I macie z nich korzystać, jak będziecie mieli coś do zaraportowania. To jest rozkaz. Jest zrozumiały?
PL_fox6 - 10 Październik 2014, 22:41
:
-Tak jest Sir
PL_CMDR Blue R - 10 Październik 2014, 23:24
:
(ps. mam nadzieję, że "sir" to ty dopisujesz tak sobie zamiast Herr Fregattenkapitän, a nie zwracasz się tak do dowódcy? )

Fischer kazał porucznikowi odmaszerować, co definitywnie kończyło pierwszy patrol U-138.

EDIT
tfu. I sam się mylę. Fregattenkapitäna ma Looff (VIIB, VIIC)... Fischer (IID, VIIA i IX) ma Korvettenkapitäna (Komandora)
PL_Andrev - 11 Październik 2014, 08:52
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
Co następne? Nie zbliżycie się do konwoju w nocy, bo brytole magnetycznie wykryją waszego U-Boota przez zmianę pola magnetycznego wokół konwoju?!

:schock
:lol :lol :lol
PL_fox6 - 18 Październik 2014, 01:31
:
Oberleutnant Gerhard Wolff spędził święta w Paryżu, jednak nowy rok wolał spędzić ze znajomymi w bazie 2-giej flotylli. Celebracje były dość huczne, humory zdecydowanie dopisywały. Kończył się świetny rok dla Ubootwaffe... Gerhard spotkał wielu dowódców, mogło by dziwić czemu tak wielu jest obecnie w porcie, ale cóż - po Nowym Roku gdy wszyscy wypłyną na patrole to brytole na pewno nieźle oberwą po tyłkach. Może na tyle mocno by w końcu dokonać inwazji na te cholerne Wyspy.

Po godzinie 2 impreza miała się raczej ku końcowi, pijani oficerowie albo spali, albo wałęsali się po okolicy lokalnego klubu. Do Wolffa podszedł nieznajomy:
-No ale fajerwerków nie było -odezwał się jak gdyby nigdy nic
Teraz Gerhard przyjrzał się temu osobnikowi dokładniej - starannie ogolony, czysty mudur i dystynkcje Kapitänleutnanta. Ponadto z obserwacji wynikało iż osobnik pijany nie był.
-To Ty pływasz na tej dwójce? -padło pytanie- czasem myślę że chętnie bym się z Tobą zamienił... ale gdzie moje maniery, jestem Georg. Schewke. Na pewno nie słyszałeś, byłem dowódcą U-60, też dwójeczka, jednak bez specjalnych sukcesów.
Gerhard doszedł do wniosku że nie ma teraz lepszych alternatyw jak rozmowa z tym osobnikiem.
-Jestem Gerhard Wolff. Dopiero ukończyłem swoje szkolenie i jestem po ledwie jednym patrolu, więc... zakładam że też nie słyszałeś.
-Ale wręcz przeciwnie, słyszałem o Tobie jeszcze w szkole kadetów, podobno miałeś wypadek, dziwiłem się wręcz gdy usłyszałem że pływasz!
-Taak, no nieprzyjemna sprawa. Dlatego zaczynam wojnę dopiero teraz, podczas gdy inni biją rekordy to przydzielili mi kaczkę, pewnie by mnie sprawdzić.

...

Rozmowa ciągnęła się jeszcze przez kilkadziesiąt minut, a dowódcy ramię w ramię spacerowali po molo. Noc była mroźna, co jednak nie przeszkadzało im zbytnio.
Georg miał jutro wyjść w morze nowym okrętem IXB - U-105.
Tuż przed świtem, Schewke zaproponował Wolffowi wizytę na własnym okręcie.
-Byłeś kiedyś na pokładzie IX? Piękna maszyna, w porównaniu do II zdecydowanie wygodniejsza... tylko pod wodą czuję się zdecydowanie mniej bezpiecznie. Taki paradoks. -Schewke opowiadał, schodząc trapem na pokład okrętu który stał już gotowy w bunkrze . Prócz paru wartowników i pracowników którzy na ostatnią chwilę naprawiali mechanizm elewacji w jednym z działek przeciwlotniczych nie było tu nikogo. Pozwalało to na krótkie zwiedzanie nowej jednostki Schewke.
Gerhard skomentował:
-Liczę że dowództwo niedługo mnie doceni i dostanę nowy okręt.
...

1 stycznia U-105 wyszedł w morze, a Gerhard Wolff był jednym z tych którzy stali na nabrzeżu i żegnali kapitana wraz z załogą...

PL_CMDR Blue R - 18 Październik 2014, 11:05
:
Ty, a ty skąd wiesz, że wyszedł? Przecież mapki, gdzie U-105 wychodzi w morze nie ma jeszcze....
Chyba, że przypadkiem wypuściłem U-105 w morze, gdy historycznie wyszedł.