POLISHSEAMEN

Nasze aktualne patrole - Jesień 2014 - Patrol nr 37 - "Ostatni konwój"

PL_kanaron - 10 Styczeń 2015, 23:03
: Temat postu: Patrol nr 37 - "Ostatni konwój"
Patrol nr 37 - "Ostatni konwój"
Godzina losowania: 22:42
Start serwera: 10.01.2015, godz: 22:42

Cytat:
3 V 1945, 6:00, czas misji 2h
U-Boot: IXC/40 (1945) lub VIIC/41 (1945), Weterani
Pogoda: Całkowite zachmurzenie, lekkie opady. Silny wiatr

Tło historyczne:
Do lutego 1945 roku Niemcy zostali pobici, a ich potężna machina wojenna przestała funkcjonować. Program Elektroboote był kolejnym, którego nie udalo się realizować zgodnie z planem.
Dopiero 18 marca pierwszy okręt typu XXI, U-2511, opuścił Kilonię i popłynał w stronę Norwegii. Dowodzony był przez jednego z bardzo niewielu żyjących "asow" z początku wojny, Adalberta Schennego. Próby spowodowały jednak kilka uszkodzeń i dopiero 30 kwietnia mógł wypłynąć w pierwszy patrol bojowy.

Odprawa:
Skierujcie się do kwadratu AM5 i zaatakujcie każdą napotkaną jednostkę wroga. Powodzenia!

UWAGA! MISJA ZAWIERA ZATAPIALNE C2!

PL_CMDR Blue R




W patrolu udział wzięli:

PL_Kanaron - SURV
River Class Escort Destroyer "HMS Raider" - 1 350
Tanker T3 "Amtank" - 11 774
Tanker T3 "Esso Richmond" - 11 866
---------------------------------------------------
Razem: 24 990 BRT

PL_U-55 - SURV
River Class Escort Destroyer "HMS River" - 1 350
---------------------------------------------------
Razem: 1 350 BRT

Olek0849 - KIA


Początek patrolu, 1945 rok... Piknie... pech mnie prześladuje... No ale trzeba spróbować.

Płynę cały czas 1 węzeł. Rzadko wystawiam peryskop, robię wszystko by DD-eki się mną nie zainteresowały. Za mną Olek płynie 4w... Dym na horyzoncie... DD-ek się zbliża, Olek ucieka na głębię, a ja zostaję na peryskopowej z niszczycielem... Próbuję go ominąć jak Jacek ostatnio. Częściowo wyszło: pingał, ale nie zrzucał na mnie... Na Olka, pode mną... Patrzę jak bomby zrzuca, boczne wystrzelił, lecą gdzieś na mnie... I tak sobie myślę, co tu teraz zrobić. Jak zwykle na mnie... Bomby spadły po mojej prawej, lewej i przede mną. Głębokość ustawili chyba pomiędzy mną a Olkiem, bo do Olka nie doszły (przeżył), a ja widziałem jak wybuchają pode mną. Trochę mnie uniosło, niszczyciel otworzył ogień, uszkodzone działka i pokład.

Ja szykuję akustyka. Trafiłem, i kolejny raz DD-ek stał unieruchomiony. Później go dobiłem, ale wcześniej: Olek się szasuje, ja muszę na chwilkę odejść od kompa i proszę Olka by nie hałasował... Wracam, proszę Olka by dalej nie hałasował. Niestety przegapił chwilę gdy ma hamować... Wynurzył kiosk, inny DD-ek płynie z konwoju, tym razem z 4 kolegami. I tak Olek sprowadził na siebie (całe szczęście, że się cofał, miałem jako taki spokój, tylko musieli mnie minąć) 5 DD-eków i zatonął.

I w ten sposób znalazłem się w konwoju. Dobiłem unieruchomionego dd-eka i zająłem się C3. Zbieram dane, dwie rybki poszły i przeszły.

Przeładowałem rybkę, 3 w dziobowych, T2 wyłania się z mgły. Zbieram dane i zauważam T3. Zostawiam T2, zbieram dane o T3, dwie rybki pod kil, jedna kontaktowa w burtę. Źle! Pierwsza pod kil trafiła, potężna eksplozja, przetrąciło mu kil, druga przeszła pod, kontaktowa trafiła we wrak. I torpeda w plecy.

30 minut do końca. Kolejna T3. Na 10 minut przed końcem miałem 2 rybki. 7 minut, wystrzeliłem, 6 minut, trafiłem i zatopiłem, 5 minut, PING! Zanurzenie, cała naprzód i robię uniki. 2 minuty, pluski. Minuta! Jeże ominąłem, bomby gdzieś nade mną chyba były. Ja na 200 metrach. Ile ta minuta może jeszcze trwać :? :? KONIEC! SURV! 1945 rok! I dwa tankowce! No i niszczyciel.
PL_olek0849 - 10 Styczeń 2015, 23:18
:
Wypadek miałem z szasowaniem bo chciałem wyjść z 200 m podczas wychodzenia okręt przyśpieszył do 9 knt :aniolek: i wychylił sie kiosk zaraz przybyli panowie o ja głupi nie patrzyłem i zeszłem do 250m trace integrałke więc cała wstecz wtedy wpadłem na bombe rufą
.Te bombki co poszły pomiędzy to dlatego że mnie złapał na 120 i zgubił więc rzucał na 120.
PL_kanaron - 11 Styczeń 2015, 10:37
:
Zgubił cię, bo złapał mnie...
PL_olek0849 - 11 Styczeń 2015, 14:29
:
raczej nie bo byś dostał :D
PL_kanaron - 11 Styczeń 2015, 14:35
:
I prawie dostałem, bomby były może 5 metrów ode mnie, pingał dobre 10 sekund, tylko na szczęście zrzucił trochę głębiej, w peryskopie wyglądało to na może 30-40 metrów. Gdyby pingał 5 sekund dłużej trafiłby mnie.
PL_olek0849 - 11 Styczeń 2015, 18:15
:
przy 5 metrach to by cie chyba poharatało a potem to tylko :papapa:
PL_kanaron - 11 Styczeń 2015, 19:13
:
Ale dokładnie tak było. Bomby spadły 10 metrów od prawej burty, 20 od lewej i 10 od dziobu, ale płynąłem, zanim wybuchły to te przed dziobem były około 5 metrów ode mnie i około 30-40 metrów pode mną. To mi nie zadało uszkodzeń tylko wypchnęło na tyle, że niszczyciel zobaczył mój peryskop i może kawałek kiosku i otworzył ogień, wtedy uszkodził mi działka i pokład. Nic poza tym.