POLISHSEAMEN

Szare Wilki PBF - U-264 - Patrol 2 (3 patrol kapitana)

PL_CMDR Blue R - 6 Sierpień 2015, 16:05
: Temat postu: U-264 - Patrol 2 (3 patrol kapitana)
Cytat:
Oberleutant Gustav Kaufmann
Przygotujcie okręt do wyjścia w morze z dniem 15 grudnia 1942. Udacie się do sektora AN2, gdzie będzie wypatrywać ruchów wrogiej floty i zwalczać siły wrogiej marynarki
Korvettenkapitän Erich von Kanaron, dowódca 13 Flotylli U-Bootów,
11 XII 1942


(no i standardowo, torpedki, trasa, sposób)
PL_UnnAmmEdd - 6 Sierpień 2015, 17:29
:
Torpedy załadować tylko z napędem elektrycznym. Wyruszymy z bazy pod osłoną nocy, z dniem zaczniemy patrolować obszar AN2.
PL_CMDR Blue R - 8 Sierpień 2015, 19:50
:
Patrol upływał w monotonicznym rytmie. U-264 pływał w tą i z powrotem po pustym morzu. Nic nie zapowiadało zmian tego cyklu.
PL_CMDR Blue R - 9 Sierpień 2015, 14:36
:
Monotonia rejsu została przerwana dopiero 20 grudnia 1942. Kapitan stał na mostku i lustrował morze i ocean, gdy nagle w przestrzeni między chmurami dostrzegł zbliżającą się w ich stronę dwusilnikową maszynę.
PL_UnnAmmEdd - 11 Sierpień 2015, 20:44
:
Zanurzenie natychmiast!
PL_CMDR Blue R - 11 Sierpień 2015, 20:54
:
Zanurzenie przebiegło, jak na dobrych ćwiczeniach, aż do 10 sekundy po zanurzeniu się, gdy do wody w pobliżu U-Boota wpadła bomba głębinowa. Huk był ogromny, ale szczęśliwie poza chwilowym zanikiem zasilania i kilkoma talerzami nic się nikomu nie stało. Wreszcie okręt znalazł się bezpieczny na 50 metrach.
Pierwszy oficer otarł pot z czoła:
-W ostatniej chwili....
PL_UnnAmmEdd - 12 Sierpień 2015, 16:01
:
-Będziemy musieli uważać, tak blisko Brytyjczyków lata dość dużo samolotów. Kontynuować zanurzenie do wieczora.
PL_CMDR Blue R - 12 Sierpień 2015, 17:06
:
Wieczorem U-Boot znów został wynurzony. Gdy tylko nawigator skończył brać ostatnie namiary, zapytał kapitana:
-Herr Kaleun. O świcie będziemy na ostatnim punkcie trasy. Kręcimy się w tym kwadracie, czy zmieniamy pozycje?
PL_UnnAmmEdd - 13 Sierpień 2015, 10:34
:
Jeszcze się tu trochę pokręcimy.
PL_CMDR Blue R - 13 Sierpień 2015, 17:36
:
23 grudnia 1942. g. 16:53
Kapitan Kaufmann spoglądał na mapę. Jeżeli U-185 nie pomylił się w meldowaniu pozycji do dowództwa, to był niecałe 20 mil od U-264. Jeżeli będą mieli szczęście, powinni wkrótce spotkać idącego na Atlantyk kolegę.
Nagle z mostka zawołano:
-Okręt podwodny, namiar 70!
Kapitan spojrzał na kompas i zegar. Okręt zbliżał się od południa, ale U-185 kapitan spodziewał się najwcześniej za godzine.
PL_UnnAmmEdd - 13 Sierpień 2015, 17:52
:
Hmm, tak blisko bazy wroga możemy się spodziewać nawet wrogich okrętów podwodnych. Zanurzenie, jak OP podpłynie bliżej nas, przyjrzymy się mu przez peryskop.
PL_CMDR Blue R - 13 Sierpień 2015, 18:23
:
Minęło ponad pół godziny, gdy kapitan siedział przy peryskopie, kręcąc nim powoli we wszystkie strony. Z każdą minutą, coraz mniej spodziewał się, że "lada chwila" drugi okręt pojawi się w peryskopie.

Hydroakustyk na tej głębokości nie mógł nic zdziałać, a druga jednostka jakby rozpłynęła się w powietrzu... Albo zanurzyła się.
PL_UnnAmmEdd - 13 Sierpień 2015, 23:09
:
Utrzymujemy zanurzenie przez najbliższą godzinę, peryskop niech będzie przez kogoś w użyciu, może jeszcze kogoś spotkamy. Przygotować depeszę, spytamy się jak sytuacja u U-185. Mogło dojść w końcu do sytuacji, że to ich widzieliśmy. Wysłać po wynurzeniu.
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2015, 16:56
:
-Herr Kaleun. Peryskop. Namiar 160. Przechodzi za rufą - zameldował po pewnym czasie pierwszy oficer, pełniący wachtę przy peryskopie. Kapitan co prędzej dostał się do peryskopu i z trudem zauważył cienki patyczek peryskopu za rufą. Ile by teraz dał, aby po kształcie peryskopu móc rozpoznać drugą jednostkę. Zwłaszcza, że w tej chwili peryskop drugiej jednostki znikał pod wodę.
PL_UnnAmmEdd - 14 Sierpień 2015, 20:15
:
Zanurzenie 50 metrów, czekamy jeszcze 3 godziny.
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2015, 20:21
:
Gdy po 3 godzinach nadano wiadomość, U-185 nie odpowiadał. Wreszcie 2 godziny później zgłosił, że spotkał nieznany okręt podwodny, który próbował go zaatakować. Godzina ataku zgadzała się z godziną spotkania.. Kaufmann był tym lekko zaskoczony, gdyż w ogóle nie atakował, ale wtedy nawigator podszedł z mapą i wskazał, że miejsce ataku na U-185 jest oddalone o prawie 12 mil na południe od miejsca spotkania U-264 z niezidentyfikowanym okrętem.
PL_UnnAmmEdd - 14 Sierpień 2015, 20:46
:
Wyjaśnijcie, że w wyniku błędu w pomiarze pozycji na mapie nie byliśmy pewni, czy to nasz okręt. Na wszelki wypadek zanurzyliśmy się, ostrożności nigdy za wiele.
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2015, 20:52
:
Najpierw odpowiedział U-185 żądając odpowiedzi, dlaczego próbowano go storpedować. Zanim jednak Kaufmann zdążył sprecyzować odpowiedź, odezwało się dowództwo U-Bootów, każąc kapitanom przestać nadawać i informując, że sprawa będzie wyjaśniona na lądzie, a nie radiowo i nakazując obu okrętom kontynuować wcześniejsze rozkazy.
Nawigator zapytał:
-Kapitanie. Przez Święta zostajemy w tym sektorze, czy płyniemy gdzieś indziej?
PL_UnnAmmEdd - 15 Sierpień 2015, 11:14
:
Popłyniemy przez kwadrat AN27 do kwadratu AN26.
PL_CMDR Blue R - 17 Sierpień 2015, 15:45
:
Zaraz po świętach piątka U-Bootów patrolujących wody Morza Północnego odebrało dość dziwny rozkaz. BdF 13 flotylli nakazało wszystkim okrętom wracać do Bergen w dniach 1 do 3 Stycznia 1943. Jako, że U-264 był jednym z pierwszych wychodzących, kapitan okrętu był pewny, że wszystkie okręty posiadają jeszcze przynajmniej połowę zbiorników paliwa. Kapitan U-413 zapytał o potwierdzenie rozkazu i wkrótce rozkaz został potwierdzony.
-Dlaczego każdą nam wracać tak szybko - zapytał zaskoczony pierwszy oficer - Czyżby chcieli nas dotankować i wysłać na prawdziwą wojnę, a nie te patrole?
PL_UnnAmmEdd - 18 Sierpień 2015, 11:00
:
Jeszcze popływamy w tych okolicach, póki czas mamy. Ile dni drogi do Bergen mamy?
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2015, 11:21
:
Nawigator bez patrzenia na mapę odpowiedział:
-Z najdalszego punktu naszej strefy patrolowej, będzie około 25 godzin drogi. Do 36, jeżeli będziemy chować się pod wodę za dnia, aby jakiś angol nam torpedy nie podesłał. Czyli jeden do dwóch dni, Herr Kaleun.
Bergen, w odróżnieniu od Francji miało tą wadę, że wrogie okręty podwodne często się tu zapędzały. Niejeden kapitan pełniącej tam wcześniej służbę flotylli miewał kontakt z wrogim okrętem podwodnym, a kilka nawet udało się zatopić, a czasami, od utraty U-65 w kwietniu 1940, i U-Booty ponosiły tutaj straty.
PL_UnnAmmEdd - 18 Sierpień 2015, 14:01
:
Zatem mamy czas do 1 stycznia. Potem wracamy do bazy.
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2015, 17:08
:
Czas do Nowego Roku upływał na nudnym, rutynowym patrolu. Okręt był przygotowany do spędzenia Nowego Roku na morzu i w zapasach dostarczonych na okręt znalazł się francuski szampan. Choć jego ilość nie była jakaś ogromna w przeliczeniu na głowę, to kuk nadrobił te braki wyśmienitym posiłkiem, zbierając owacje od całej załogi. To był chyba jedyny pozytywny aspekt skrócenia patrolu. Kuk miał więcej zapasów do wykorzystania.

Wreszcie nadszedł świt 1 stycznia. Z nieba sypał śnieg, oblepiając U-Boota białym puchem, który momentalnie topniał, gdy tylko fala zalewała okręt.
Nawigator zapytał kapitana:
-Wracamy za dnia na powierzchni, czy w zanurzeniu?
PL_UnnAmmEdd - 18 Sierpień 2015, 21:59
:
W zanurzeniu.
PL_CMDR Blue R - 19 Sierpień 2015, 16:38
:
Powrót do bazy upłynął bez większych przeszkód i wieczorem 2 stycznia 1943 U-264 zatrzymał się w bazie. Korvettenkapitän Erich von Kanaron osobiście powitał kapitana, krzywo patrząc na pusty peryskop, ale zamiast nowych rozkazów, Gustav Kaufmann mógł tylko usłyszeć wyjaśnienie przedwczesnego powrotu do bazy.
Dowódca 13 Flotylli rozejrzał się po okręcie, załodze i na koniec zwrócił się do kapitana:
-Przynajmniej wróciliście w jednym kawałku. Sądzę, że należy się Wam wyjaśnienie dlaczego kazano Wam wracać. Potrzebujemy okrętów powracających z połową zapasu paliwa, aby w razie pewnych okoliczności móc Was wysłać na kolejne zadanie bez konieczności uzupełniania zapasów. Od teraz wszystkie patrole będą tak wyglądać.

Jeszcze tego samego dnia Kaufmann dowiedział się o podziale 25 U-Bootów na 5 grup, w tym 1 rezerwową. 5 U-Bootów stale przebywało na Morzu, reszta znajdowała się w bazie w remoncie, bądź w pogotowiu bojowym. Z tej listy wynikała tylko 1 pozytywna wiadomość. Można było z niej wyczytać, że U-264 do połowy stycznia jest w pogotowiu do wyjścia w morze, a jak wróg nie zaatakuje, to wyjdzie ponownie w morze w połowie lutego. O't Niemiecka precyzja. Oby tylko Brytyjczycy nie próbowali pokrzyżować tych idealnie rozplanowanych rejsów. Kapitanowi nie pozostało więc już nic innego, jak tylko napisać raport.
PL_UnnAmmEdd - 19 Sierpień 2015, 18:01
:
15 grudnia 1942 - 2 stycznia 1943

Zadanie: Patrolować kwadrat AN2

20 grudnia: Atak bombą głębinową z wrogiego samolotu, chybiony.

23 grudnia: spotkanie z U-185
PL_kanaron - 19 Sierpień 2015, 22:16
:
Cytat:
23 grudnia: spotkanie z U-185


Wysyłacie wiadomość o błędach w pomiarze pozycji i o zanurzeniu, a wcześniej U-185 twierdzi, że próbowano go storpedować. Czekam na wyjaśnienia. Chcę wiedzieć dokładnie co tam zaszło.
PL_CMDR Blue R - 19 Sierpień 2015, 22:41
:
Ja dodam, że to następnego dnia, jak Korvettenkapitän Erich von Kanaron zapoznał się z raportem i wezwał kapitana (bo tego Kanaron nie dopisałeś :P )
PL_UnnAmmEdd - 19 Sierpień 2015, 23:21
:
Mieliśmy złe informacje o położeniu i dostrzegliśmy okręt podwodny wcześniej niż powinniśmy. Z uwagi na wrogie okręty podwodne nie ryzykowałem spotkania, będąc przekonanym, że
U-185 MOŻE być okrętem nieprzyjaciela.
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 08:54
:
Mówicie, że nie ryzykowaliście spotkania, bo możliwe że jest to wrogi okręt podwodny. Na jakiej więc podstawie U-185 twierdzi, że SPOTKAŁ nieznany okręt podwodny, który PRÓBOWAŁ go storpedować?! Czy teraz jesteście przekonani, że był to U-185 czy nadal podejrzewacie, że to był wrogi okręt podwodny?
PL_UnnAmmEdd - 20 Sierpień 2015, 10:56
:
Wykonaliśmy zanurzenie w celu zidentyfikowania obiektu. U-185 uznał to za wrogie działanie, że chcemy go storpedować, więc samemu zanurzył się. Nie wystrzeliliśmy żadnej torpedy podczas tego patrolu. Po tym całym zajściu sądzę, że nierozpoznany wtedy okręt to był U-185.
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 11:45
:
Rozumiem. Macie mi coś do powiedzenia na temat błędów w pomiarze?
PL_UnnAmmEdd - 20 Sierpień 2015, 11:58
:
Błąd położenia wynosił około 15 mil. Spotkaliśmy ich wcześniej, niż powinniśmy. Tak blisko terytorium wroga nie ryzykowałem okrętu, by pogadać sobie z kapitanem U-185.
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 12:11
:
Kto za ten błąd odpowiada?! Nawigator popełnił błąd?!
PL_UnnAmmEdd - 20 Sierpień 2015, 13:00
:
Wina nie leży po jednej stronie. Za błędy w nawigacji odpowiada nawigator, nie da się dokładnie ustalić co do jednej mili położenia okrętu. Nasze dane i dane U-185 nie zgadzały się.
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 13:21
:
Odmaszerować i wrócić mi tu w ciągu 6 godzin z nawigatorem!
PL_UnnAmmEdd - 20 Sierpień 2015, 13:34
:
Zrozumiałem. Nawigator będzie ze mną o ustalonej porze.
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2015, 14:27
:
6 godzin później.

Nawigator z U-264 czuł się nieswojo wezwany przez dowódcę flotylli, gdzie zwykle wzywani byli tylko oficerowie, ale posłusznie udał się z kapitanem do biura dowódcy flotylli.
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 16:07
:
Co macie do powiedzenia? Z czego wynikł ten błąd?!
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2015, 18:56
:
Gdy spojrzano na nawigatora, ten się zmieszał i powiedział:
-Ale... ale ..... jaki błąd? Pozycja U-264 była sprawdzana tak często, jak to tylko możliwe i nigdy błąd zliczany nie był większy, niż jedna-dwie mile.
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 21:07
:
W takim razie te 15 mil różnicy to błędna informacja o położeniu U-185, czy błędne wyliczenie punktu spotkania, czy błąd w ustaleniu waszej pozycji czy może wszystko naraz?
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2015, 21:23
:
Nawigator mógł tylko wzruszyć ramionami i powiedzieć:
-Nasza pozycja była na te warunki bardzo dokładna. - i tu spojrzał na kapitana, jakby nie wiedział, czy nie powinien już zamilknąć.
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 21:59
:
Więc to złe wyliczenie punktu spotkania, tak?!
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2015, 22:02
:
-Spotkania? Jakie wyliczenie? - i spojrzał na swojego kapitana
PL_kanaron - 20 Sierpień 2015, 22:16
:
Nie zgrywać mi tu... Nie udawać... Nie...! Kto wyliczał WSPÓŁRZĘDNE PUNKTU SPOTKANIA?!!
PL_UnnAmmEdd - 20 Sierpień 2015, 22:29
:
Nie ustalaliśmy punktu spotkania. Według danych położenia wysłanych przez U-185, powinniśmy znajdować się godzinę drogi od nich. Nasza pozycja była ustalona dokładnie, tak nawigatorze? W takim razie nawigator U-185 podał złą pozycje swojego U-boota.
PL_kanaron - 21 Sierpień 2015, 10:05
:
Sami mówiliście, że wina nie leży po jednej stronie, więc ile tej winy jest po waszej stronie?! Mówicie, że wasza pozycja była dokładna, a punktu spotkania nie ustalaliście, zatem mogliście mieć nieprawidłowe dane z U-185. Może był to błąd w rozszyfrowaniu?! Kto ją rozszyfrował?!
PL_CMDR Blue R - 21 Sierpień 2015, 10:24
:
(dop. Finka. 1OW się tym zajmuje normalnie)
PL_kanaron - 21 Sierpień 2015, 10:54
:
(Wiem, ale nie chcę nikogo bezpodstawnie wzywać. Może 1OW siedział w... był zajęty i ktoś inny to rozszyfrował :8) W takim wypadku 1OW nie miałby mi nic do wyjaśniania :lol )
PL_UnnAmmEdd - 21 Sierpień 2015, 11:37
:
Cóż, jeśli to nie błąd nawigatora w U-185, to w takim razie ma pan racje i wiadomość mogła być źle rozszyfrowana. Powinniśmy obydwu wezwać i stwierdzić, kto ma racje. Chociaż nigdy bym nie posądzał mojego oficera o taką niekompetencję.
PL_kanaron - 21 Sierpień 2015, 14:15
:
Zawsze warto sprawdzić. Odmaszerować i wrócić mi tu w ciągu 6 godzin z 1OW!
PL_UnnAmmEdd - 21 Sierpień 2015, 18:38
:
Dobrze, zjawię się z 1OW i nawigatorem.
PL_CMDR Blue R - 21 Sierpień 2015, 19:56
:
Pierwszy oficer nie próżnował przez całe popołudnie i gdy wieczorem zgłosili się do dowódcy flotylli, zjawił się też adiutant Ericha z książką łączności z dni 23-25 grudnia 1942. Wyjaśnił, że słysząc o sporze, postanowił pomóc w jego rozwiązaniu. W książce założone miał już zakładki na miejscu wiadomości z U-185 i U-264. Oba okręty podały w wiadomościach pozycje słowami, więc o błędzie tłumaczenia nie było mowy, chyba, że ktoś przy pisaniu wiadomości popełnił błąd. Pozycje U-185 i U-264 zgodnie ze słowami załogi U-264 meldowane w przeciągu niecałych 20 minut zawierały pozycje, które znajdowały się o niecałe 20 mil. 15 minut po nadaniu wiadomości przez U-185 według dziennika z U-264 doszło do kontaktu. Co ważne, U-264 i U-185 szły prostopadłymi kursami. Jeżeli U-185 szedł z dużą szybkością, to do spotkania powinno dojść między 17:30, a 18:00, tymczasem do spotkania doszło około piątej.
Dziennik wiadomości z U-264 i dziennik flotylli pokrywały się w tej kwestii.
PL_kanaron - 21 Sierpień 2015, 22:05
:
(Biorę kalkulator, liczę i głośno myślę)
20 mil morskich to 37 kilometrów. Prostopadle to mamy około 25 kilometrów dla każdego z równą prędkością. Załóżmy prędkość obu okrętów 15 węzłów. W 15 minut przepłynęli 7 kilometrów. Musieliby obaj płynąć ponad 40 węzłów :schock To się nie kalkuluje. Gdzieś ktoś popełnił błąd. Tylko kto i gdzie. Najpierw posłuchamy 1OW a potem wszystko dokładnie się sprawdzi.

-Pierwszy, ile odbyliście patroli bojowych?
PL_CMDR Blue R - 21 Sierpień 2015, 22:16
:
-Dwa jako pierwszy oficer. Wcześniej 5 bojowych na niższych stanowiskach oficerskich i jeszcze jeden bojowy na początku wojny, zanim skierowano mnie na kurs oficerski, Herr Korvettenkapitän.



(ps. ja wyjeżdżam i dopiero za tydzień będę miał kontakt z netem. Więc jak coś od NPCów chcecie, to dopiero po powrocie)
PL_kanaron - 21 Sierpień 2015, 22:36
:
Hmm, doświadczony oficer. Raczej błędu nie popełnił. Ale wszystko się sprawdzi.

-Klepke (adiutant), kiedy U-264 będzie gotów do wypłynięcia na kolejny patrol i jakie mamy w bazie jednostki (nawodne, podwodne, kutry, itp.) są obecnie dostępne i gotowe do krótkiego patroliku?

(Ok, teraz większość będę chciał od NPCów)
PL_CMDR Blue R - 22 Sierpień 2015, 05:35
:
Kanaron, ja już wywaliłem ta kartkę, gdzie rozłożyłem patrole,a tury teraz do końca stycznia zrobiłem. U-264 TEORETYCZNIE mógłby wyjść w morze nawet teraz. No, ale załoga potrzebuje wypoczynku. A zapisany na patrol jest w 2 połowie lutego. 5-UB wraca za około 2 tygodnie i wtedy też 5 kolejnych wychodzi.

Co do jednostek nawodnych, to flotylla w zasadzie nie ma własnych, a korzysta z portowych (trałowce), czy pomocy bazującej w pobliżu flotylli kutrów...
Ale jak chcesz zrobić grę wojenną, to takie rzeczy robi się na Bałtyku. Ale jak bardzo chcesz, to 14-15 I wychodzą w morze nowe okręty (możesz je wysłać kilka dni wcześniej), a 16-17 I wracają stare i możesz je potrzymać jeszcze kilka dni...
Ale jednostki nawodne raczej nie wyjdą na taką zabawę... Takie zabawy, to odkomendowanie kapitana/załogi do Bałyckiej flotylli.

(do zobaczenia za tydzień)
PL_kanaron - 22 Sierpień 2015, 09:59
:
A tak chciałem grę wojenną :8) Ale nie chcę nikogo odsyłać.

Skoro to nie błąd nawigatora ani pierwszego na U-264 to musi to być błąd po stronie U-185. Chętnie bym przesłuchał ich kapitana...

-Z waszych wyjaśnień wynika, że to nie był wasz błąd. Odmaszerować. Klepke połączcie mnie z dowódcą 10. flotylli, wyjaśnimy, że to nie mógł być błąd po stronie U-264.
PL_CMDR Blue R - 26 Sierpień 2015, 19:16
:
Ps. Kanaron. Wiesz, jak chcesz Grę Wojenną to możesz ją zrobić :P Angielskie OP i samoloty, co patrolują Morze Północne chętnie się dołączą :P

Ps2. No to telegram będziesz słał... Na taką odległość to raczej się słało wiadomości, a nie dzwoniło wówczas. Więc, jak ci mówiłem. Na PW miałeś mi na koniec wysłać wiadomość, co ślesz do Muglera. Więc ślij, co do niego ślesz.
PL_kanaron - 26 Sierpień 2015, 22:08
:
Ad. 1. O tym nie pomyślałem :8)
Ad. 2. Jutro napiszę (o ile nie zapomnę :D ).
PL_CMDR Blue R - 27 Sierpień 2015, 13:08
:
Gdy Gustav Kaufmann wrócił do flotylli po urlopie, poznał pokłosie incydentu.
Mugler oraz von Kanaron zaczęli przerzucać się oskarżeniami przez radio, co zakończyło się interwencją samego dowództwa U-Bootwaffe. Sprawę incydentu miedzy U-185 i 264 odłożono do czasu powrotu U-185 do Francji (a w związku z zaginięciem U-Boota pod Afryką później całkowicie zamknięto), aby ostatecznie skończyć ją słowami "Doszło do nieporozumienia w raportach w których błędnie oczytano raport o rzekomym ataku U-264 na sojuszniczy okręt, który nie miał miejsca".
Bardziej oberwało się jednak samym dowódcom flotyll. Choć dowództwo przyznało rację Muglerowi, to jednak jego ostry język i oskarżenia spowodowały, że moralnie zwycięzcą został von Kanaron, którego tylko napomniano, podczas gdy Muglerowi wpisano do akt jego niestosowne zachowanie.
Niemniej BdU wystosowało zalecenie, aby w razie kontaktu z niezidentyfikowaną jednostką, przy niemożliwości ustalenia tożsamości, unikać otwierania ognia.

Dopiero po wojnie komandor Grudziński wyjawił sekret tego incydentu, gdy dowiedział się o tej sprawie:
"Dwa U-Booty na raz. To byłby sukces. Szkoda jednak, że wtedy nie trafiłem żadnego cholernego fryca. Albo nawet choćby jednego. Drugiego by wtedy same szkopy rozstrzelali jako winnego".