Jako, że forum cierpi ewidentnie na zakrzepy - wygrzebało się nieco screenów z arcy-przeszłości jak to się skilliło w totalnym zwarciu na fast-foodach, by nieco rozruszać ekipę.

Jatki te będące totalną rozpierduchą szkoliły niesamowicie przez co na real patrolu 5 ścigających Cię eskortowców ścigały bąbelki ku dnu. Ech, to były czasy co się w d... miało kalkulator i z ponad 3 km na oko trafiało się small merchanta w centralę aż się wyło z radochy .

Często konwój który podłaziliśmy zanim się kapnął, że istniejemy w jego pobliżu - zwyczajnie się rozglądał się za połową eskorty która zniknęła z przetrąconą stępką w pierwszych minutach zmasowanego ataku.

Numer z 3 eksplodującymi jednocześnie niemal statkami już widzieliście. Właśnie podczas tych jatek opracowano ten numer. Jeszcze ciekawszym było rozwalenie trzech frachtów jednocześnie w 3 różnych kolumnach na starcie. Totalna dezorganizacja szyku i zaczynała się demola

Ech. Epickie to były chwile. Warto powspominać takie dzieje bo fajna to rzecz droga od totalnego lamucha po jako takiego rzeźnika - soł dont kraj end giwe ap lajk e pussy: mejk masakra dude!









































and flying fish trick









i ostatnie:







Pokopcie za prehistorią - może znajdzie się coś ciekawego

jest tego więcej wraz z epickim ujęciem jak podwodny kuter rybacki ściga U-boota Fostera

Co ciekawe. 99% fastfoodów ocalało do dzisiaj. Za jakiś czas je wrzucę dla rozrywki. Dosłownej

Pozdrawiam