POLISHSEAMEN
Patrole MULTI - W pogoni za Olkiem
pepe - 16 Październik 2016, 14:34
: Temat postu: W pogoni za Olkiem
PRZYSTAWKA:
Ja na DDG Udaloy
Olek na Helo.
Jacek na 688i LA w roli agresora.
Cel główny Ivan Rogov.
W pierwszej grze Jacek zmiótł atakiem rakietowym pałętającego sie po mapie Rogova. I choć większa część salwy poszła na mój okręt, to bodajże 3 pociski skierowały się na cel główny. Ja się obroniłem a cel główny nie i misja się automatycznie zakończyła (czyli niezgodnie z tytułem "Hit&Run). Tamta gra to była "krótka piłka" - nawet nie zdążyłem zrobić screenów.
DANIE GŁÓWNE:
Dlatego rozegraliśmy drugą bitwę już mojego autorstwa ale inspirowaną Hit&Run autorstwa Kyta.
Niestety w tej grze to Jacek nie miał szczęścia - znalazł się bowiem po przeciwnej stronie do LA i w zasadzie miał bardzo utrudnione polowanie (rakiety ASW na granicy zasięgu)
Olek był agresorem na 688i LA.
Ja chroniłem Rogova na DDG Udaloy
Jacek płynał Akulą I Imp
Po 10 minutach sytuacja wyglądała tak:
(Jacek widoczny jako kontakt 1015 - czaem Link tak dziwnie działa)
Jacek źle zidentyfikował cel (to był frachtowiec) na drodze naszego konwoju i postanowił wystrzelić "na wypłoszenie" jednego SUBROKa. ja byłem sceptyczny bo nie zgadzała mi się druga częstotliwość dla tego kontaktu (miałem 205 a LA ma 235).
Tak czy inaczej Olek postanowił zdradzić swoje pozycje dużą salwą tomahawków prosto w mój okręt:
Zestrzeliłem wszystkie w tym ostatnie trafiłem "kasztanem" w odległości około 1.7 Mm.
Później poszła kolejna salwa - też duża i też wszystko zestrzeliłem.
Przez triangulację namiarów określiliśmy pozycję Olka. Jacek i ja posłaliśmy tam w sumie kilka SUBROKów. Niestety pozycje do triangulacji nie były zbyt dobre bo bylismy rozstawieni za wąsko względem celu. To wprowadził spory błąd na odległości.
W końcu "wypingałem" Olka sonoboją
Podgląd rzeczywisty:
Mój smigłowiec zrzucił wbrew rozkazom wszystkie torpedy (a miał tylko 1). ja umieszczałem na domniemanej trasie Olka Silexy ASW.
LA wsciekle manewrował i ponownie użył błędnej (wg mnie) taktyki - czyli działania na wynurzeniu.
Nie wiem czy to sam Olek wyszedł na kiosk i chwycił za ręczną wyrzutnie rakietową czy to jakiś z dzielnych marynarzy LA ale strzał okazał się celny.
.. i wrak helo wylądował w wodzie.
Od tego czasu miałem w zasadzie namierzonego Olka również za pomocą radaru. Niestety Udaloy ma krótszy zasięg rakiet GAUNTLET niż OHP SM-1 i cel był poza zasięgiem (ponad 16 Mm a maksymalny zasięg to 12 Mm)
Dlatego poza Silexami w trybie ASW wystrzeliłem też jednego w trybie ASuW. Co ciekawe ten Silex został przez Okla namierzony i zestrzelony ręczną wyrzutnia rakietową i to z około 3.5 Mm (myślałem, ze zasięg tych rakiet to 2 mm).
Pozostałe Silexy weszły w wodę pozostawiając swoje torpedy.
Olek dostał jedną:
A za chwile drugą i zakończył swoje "kozaczenie" (bez ironii bo zadziwiająco skuteczne).
Szkoda, bo Jacek nie miał za dużego pola manewru i przy okazji pomyliły mu się zasięgi dla Subroków.
W zasadzie każdy z nas w tej grze strzelił jakiegoś babola
- Olek kilkukrotnie odpalił nieprawidłowo rakiety przeciwokrętowe i nawet nie weszły w fazę lotu (czyli albo zła głębokość albo za duza prędkosć)
- Jacek błędnie wyczytał zasięgi dla swojej broni ASW (pomylił z wersja ASuW)
- ja zapomniałem po ataku Olka zmienić CIWSa z trybu Full Auto na Auto i tym samym zestrzeliłem swojego Silexa.
Gra chyba była najciekawsza z mojego okrętu to też jestem z niej zadowolony. Dziwi mnie, że Olek nie wykonał ataku torpedowego - w agonii posłał tylko 1 torpedę co juz miało marginalne znaczenie.
Jacek miał pecha z uwagi na losowość - był po przeciwnej stronie (wzgledem chronionej grupy) do celu. Ponadto Rogow miał dokonać zwrotu jeszcze bardziej oddalającego grupę od czającego sie LA. To też rozsądnym było, by Akula zajeła się wyszukiwaniem przeciwnika po stronie, gdzie faktycznie go nie było. No cóż - takie są konsekwencje dużej losowości w scenariuszach.
Dzięki za grę i do następnego razu.
PL_Cmd_Jacek - 16 Październik 2016, 18:29
:
Ano, niestety nie mogłem nic zrobić. A podręcznik do RA nie pomagał w tym zakresie. Nieważne. Istotne jest to że teraz będę pamiętał Sizzlery ASW mają 27 nm zasięgu i tyko tyle
.
Później próbowałem nadgonić dystans, gnając pełną prędkością na północ. Ale Pepe zniszczył LA zanim cel wszedł w mój zasięg.