POLISHSEAMEN

Kierunek Pacyfik PBF - USS Spearfish (SS-190) - patrol 1

PL_CMDR Blue R - 26 Listopad 2016, 09:50
: Temat postu: USS Spearfish (SS-190) - patrol 1
18 luty 1942, Darwin
Dowódca 21 DOP komandor porucznik Stuart Murray zaprosił kapitana Kanarona do siebie, dwa dni po dotarciu do Darwin, gdy mógł wreszcie przejąć dowodzenie nad swoimi okrętami. Frankie nie lubił takich sytuacji. Najpierw należał do 202 DOP, następnie przeniesiono go na okręt 21 DOP, ale wskutek zawirowań kadrowych przy ewakuacji, w Darwin trafił pod 22 DOP, aby teraz znów trafić do 21 DOP. Ktoś kto rzucał tak ludźmi i okrętami między dywizjonami zasługiwał co najmniej na sąd polowy (chyba, że był wiceadmirałem Royal Navy - dop. Finka). Frankie w zasadzie nie był pewny, czy następnego dnia nie okaże się, że przenieśli go do zupełnie innej flotylli, ale wizyta u dowódcy rozwiała te wątpliwości. Komandor porucznik zaprosił go, aby omówić następny rejs okrętu.
-Wyjdziecie w morze jutro z rana i skierujecie się na północ od wysp Salomona. Podejrzewamy, że wróg może dokonać inwazji na kolejne wyspy, między innymi Bouganville, więc może być tam wkrótce gorąco. Dodatkowo wyznaczona wam pozycja pokrywa się ze szlakiem komunikacyjnym Japonii z wysp Marshalla do zajętych przez nich obszarów Nowej Irlandii i Nowej Brytanii. Niestety, nie będziecie mogli wyjść na ten obszar przez Morze Koralowe, gdyż wciąż nie udało się nam wypracować skutecznego sposobu komunikacji z Australijczykami, aby ostrzegać ich o waszej obecności. Lepiej, abyście dotarli do strefy patrolowej na północ od Nowej Gwinei, niż mielibyście martwić się, że Australijczycy was uznają za japoński okręt podwodny i zatopią. Podczas patrolu nie macie jasno wskazanych celów. Możecie atakować wszystkie statki i okręty Japońskie według uznania. Czy macie jakieś pytania?
PL_kanaron - 26 Listopad 2016, 09:54
:
Żadnych.
PL_CMDR Blue R - 26 Listopad 2016, 14:38
:
Około południa, Marty i Kanaron stali nad mapą i przyglądali się kursowi. Marty liczył i liczył, po czym rozłożył bezradnie ręce.
-19 dni na dojście, 19 dni na powrót. Przy zapasach paliwa na 47 dni ciągłego pływania, zachowując niewielką rezerwę, zostawia to tylko 7 dni na patrol, skipper. Z tego co widzę, do sektora łatwiej dojść z Pearl Harbor, skąd zajęłoby to tylko 15 dni. To byłoby lepsze. 2 tygodnie rejsu, 2 tygodnie patrolu, 2 tygodnie rejsu. Ale my? Jakby Japończycy pozwalali nam pływać w wynurzeniu za dnia, to byłoby lepiej. Ale samo dotarcie do celu... Jedyne, jak możemy zyskać czas, to iść wolniej przez pewien fragment trasy. Dopłyniemy tam wtedy w 23 dni, 2 tygodnie patrolu i wracamy 23 dni. Ale to jednocześnie spowoduje, że będziemy mieć pustą chłodnię. Na pewno mamy takie rozkazy, skipper?
PL_kanaron - 26 Listopad 2016, 21:03
:
Na pewno... Popłyniemy w tamtą stronę szybciej, a do domu wolniej.
PL_CMDR Blue R - 26 Listopad 2016, 21:40
:
19 luty 1942, godzina 9:30

Silniki USS Spearfish pracowały na niskich obrotach, gdy okręt zbliżał się do zagrody bonowej, przy której australijski stawiacz sieci HMAS Kangaroo pilnował przejścia. Otwarcie wejścia do portu było zaplanowane na godzinę 9:45, gdy do portu miał wracać USS Perch przechodzący próby morskie. Nad idącym ku wyjściu z portu okrętem podwodnym przeleciał amerykański P-40, po czym skierował się ku otwartemu morzu, z którego zbliżał się już okręt podwodny. Obecność tych maszyn zapewniała bezpieczeństwo. Nie było tak, jak na Corregidorze, gdy jakikolwiek samolot oznaczał zagrożenie wrogim atakiem.

HMAS Kangaroo wreszcie zaczął otwierać zagrodę bonową około 9:50 z kilkominutowym opóźnieniem i USS Spearfish mógł wyjść w morze, mijając wracającego do portu z prób USS Shark. Frankie pomachał załodze wchodzącego do portu okrętu i spojrzał na P-40, który znów przeleciał nad nimi, tym razem kierując się w stronę lądu. Frankie odruchowo spojrzał za samolotem i dostrzegł wielką chmurę samolotów lecącą od strony Australii. Nie wyglądało to, jak zwykły patrol. Bardziej wyglądało, jak siły zebrane do nalotu.
PL_kanaron - 26 Listopad 2016, 21:49
:
Cała naprzód, na głębsze wody.
PL_CMDR Blue R - 26 Listopad 2016, 23:02
:
Dochodziła 10:00, gdy do uszu Frankiego dobiegł terkot karabinów maszynowych. Marty i Kanaron odwrócili się i spojrzeli w kierunku portu. Jakiś pilot samolotu obniżył lot do koszącego i najwyraźniej "udawał" atakowanie USS Perch. Marty mruknął:
-Co za idiota. Jakby trafił Percha, to....
Nie skończył, gdy od strony portu dojrzeli błysk, a chwilę później usłyszeli huk eksplozji, po których zaczęły następować kolejne. Niewielkie samoloty, które widzieli zbliżające się nad port, zaczęły nagle nurkować w stronę znajdujących się w porcie statków, wzniecając kolejne eksplozje. Myśliwiec, który ostrzelał Perch, przeniósł teraz ogień na HMAS Kangaroo, a po jego ostrzelaniu, nie przerywając ognia skierował swoje KMy w stronę Spearfisha. Frankie i Marty zanurkowali za osłony peryskopu, ale nie było potrzeby, gdyż serie przecięły wodę za rufą okrętu, gdy myśliwiec Zero, pokazując czerwone klopsy pod skrzydłami zaczął wykonywać zawrót.
-JAPSY! - wykrzyknął Marty, gdy nad portem podniosła się ogromna chmura od wielkiej eksplozji.
PL_kanaron - 27 Listopad 2016, 11:01
:
Ostrzelać
PL_CMDR Blue R - 27 Listopad 2016, 12:16
:
Zanim KM mógł się odezwać, minęła bardzo długa. Załoga była równie zaskoczona nagłym pojawieniem się japońskich samolotów i zanim wyciągnięto amunicję ze schowków i ustawiono się w szereg do podawania amunicji, nalot trwał już w najlepsze. Ogień z działka USS Spearfish odzywał się, gdy tylko samoloty zbliżały się do okrętu, ale na szczęście nalot skupił się na jednostkach znajdujących się w porcie i tylko kilka razy zabłąkany ogień z KMu przeorał wodę w pobliżu okrętu. Wkrótce samoloty oderwały się od Darwin i odleciały na północ, pozostawiając za sobą płonący port. Frankie był zszokowany. Przed chwilą czuł się bezpieczny, gdy amerykańskie samoloty pilnowały nieba nad portem, a chwilę później Japończycy obracali port w perzynę.
Marty wyszedł znów na kiosk z centrali i zameldował:
-Skipper. Zbliżamy się do izobaty 30 sążni (wystarczającej do rejsu w zanurzeniu - dop. Finka, około 180 stóp głębokości)
PL_kanaron - 27 Listopad 2016, 12:25
:
Zanurzenie
PL_CMDR Blue R - 27 Listopad 2016, 12:37
:
-PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ZANURZENIA! - ryknął Marty, a chwilę potem zabrzmiał gong zanurzenia. Okręt znalazł się na bezpiecznej głębokości w dość dobrym czasie. Nawet Marty wyglądał na zadowolonego. Gdy okręt został wytrymowany, Marty zapytał:
-Skipper? Mamy już teraz przebywać w zanurzeniu za dnia?
PL_kanaron - 27 Listopad 2016, 13:01
:
Tak
PL_CMDR Blue R - 27 Listopad 2016, 13:20
:
Gdy wieczorem okręt został wynurzony, drogą radiową odebrano nowe wiadomości dotyczące sytuacji na froncie. Te nie wyglądały zbyt różowo:
Cytat:
Japończycy zajęli większość Sumatry X Wojska Japońskie dokonały desantu na Jawę na zachód od Surrabayi X Wojska Japońskie dokonały desantu na Timor X Wojska Japońskie dokonały desantu na Adak (gdzie to leży? Nikt z załogi nie może znaleźć na mapie) X Japoński nalot zniszczył bazę w Darwin X Okręty podwodne z obszaru ABDACOM po zakończeniu patrolu mają kierować się do portu Fremantle, Perth X Okręty podwodne działające w obszarze ANZAC mają kontynuować zadania. Nowa baza zostanie wyznaczona wkrótce XXX


Marty nie był zachwycony.
-Jak tą nową bazą nie jest Pearl Harbor albo jakaś wysunięta baza na Salomonach, to będziemy musieli wracać, gdy tylko dotrzemy do strefy patrolowej. Perth to praktycznie południe Australii, skipper.
PL_kanaron - 27 Listopad 2016, 13:29
:
Jeśli tak trzeba będzie to nic na to nie poradzimy.
PL_CMDR Blue R - 28 Listopad 2016, 21:40
:
Nowe rozkazy mogły uszczęśliwić Marty'ego. Ze strefy patrolowej mieli wracać do Perth przez Brisbane na wschodzie Australii. Do ostatniego portu mieli wracać, okrążając Salomony, co ucieszyło Marty'ego.
-Skipper. 45 tysięcy galonów na dojście do strefy, 25 tysięcy na rejs do Brisbane. Pozostaje nam paliwo na około dwa tygodnie patrolowania wyznaczonego akwenu. O ile nie jestem szczęśliwy z nalotu na Darwin, skipper, to przez przesunięcie bazy mamy więcej czasu na topienie wroga.
PL_kanaron - 28 Listopad 2016, 21:46
:
No i prawidłowo.
PL_CMDR Blue R - 4 Grudzień 2016, 21:05
:
Po tym, gdy 1 marca USS Spearfish znalazł się na otwartych wodach Pacyfiku nerwowa atmosfera uległa pewnemu rozprężeniu. Teraz wreszcie mieli głębsze wody pod kilem i znajdowali się dalej od baz wroga (choć nadal znajdowali się zbyt blisko, aby uznać to za bezpieczne).

Gdy wieczorem 3 marca odebrano wiadomości Fox, wśród nich Frank znalazł dwie wiadomości przeznaczone dla nich.
Pierwsza, przeznaczona dla wszystkich, nakazywała od dziś meldować powrót, gdy okręty znajdą się 1000 mil od bazy, aby zdążono zawiadomić lotnictwo o spodziewanym powrocie okrętu podwodnego.
Druga, przeznaczona dla nich zmieniała ich zadania:
Cytat:
USS Spearfish (SS-190) X Przerwać wykonywane zadanie X Wasza nowa strefa patrolowa to BF-19 w cieśninie Molucca X W najbliższych 10 dniach spodziewana jest wzmożona aktywność wroga w cieśninach Molucca i Makassar X Wraz z innymi okrętami podwodnymi będziecie operować na ograniczonym akwenie X Nie atakujcie niezidentyfikowanych okrętów podwodnych X Wszelkie cele nawodne mogą być atakowane bez potrzeby identyfikacji X Po zakończeniu patrolu wracajcie do bazy w Fremantle, Perth

Marty spojrzał na te rozkazy i powiedział:
-Skipper. Jesteśmy w stanie z obecną prędkością dotrzeć do nowej strefy w 5 dni. W końcu 5 dni temu byliśmy tam.
PL_kanaron - 4 Grudzień 2016, 21:22
:
To płyniemy.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 11:18
:
Gdy 8 marca USS Spearfish dotarł do wyznaczonego sektora, Marty oszacował, że przy obecnym zużyciu mogą pozostać w sektorze 11-14 dni, zanim będą musieli wracać, co nie było małą liczbą, ale było też dość krótkie. Frankie najbardziej nie mógł odżałować tych 10 dni, które stracili płynąć w kierunku Salomonów, a następnie wracając, ale nic nie mógł na to poradzić.

10 marca 1942, około godziny 9:45, Marty obudził Frankiego informacją:
-Skipper. Hydro ma kontakt. Frachtowiec na zachodzie, prawdopodobnie idzie na południe.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 14:35
:
Atakować
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 14:46
:
Znaczy strzelać na odległy dźwięk?

Czy raczej chodzi ci, aby zbliżać się w zanurzeniu do celu i jak będzie blisko..... to co? Hydrolokacja, czy peryskop (który będzie widać z samolotu)?
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 14:48
:
Zbliżyć się i hydro.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 14:53
:
Problemy zaczęły się około południa, gdy hydro zameldował odnośnie znajdującego się na południowy-zachód od nich celu:
-Słyszę także szybką śrubę. To chyba konwój. I to daleko. Oddala się.
Marty na pewno zaklął w myślach, ale powiedział tylko:
-Ehh. No to uciekli nam. Jak pech to pech.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 15:37
:
Będą kolejne
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 17:14
:
Następna okazja pojawiła się 14 marca, gdy hydro około 14:00 wykrył kolejny kontakt.
-Skipper. Frachtowiec, namiar 30 (południe). Chyba się zbliża.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 18:28
:
Zbliżamy się, atakujemy z hydrolokacji.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 19:01
:
Tym razem cele najwyraźniej zbliżały się i już wkrótce hydroakustyk był w stanie nie dość, że złapać echa na hydrolokatorze, to jeszcze określić cele.
-Skipper. To frachtowiec i jakaś jednostka eskortowa!
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 19:11
:
Zbliżamy się. Salwa 3 dziobowych, potem uciekamy.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 19:51
:
Atak na hydrolokator należał do trudnej sztuki. Błąd w liczeniu mógł doprowadzić do sytuacji, że nakres będzie jednym wielkim przekłamaniem. Choć załoga każdego okrętu przechodziła taki atak na manewrach wielokrotnie, wyniki były zawsze ciut gorsze od tych z peryskopu. Niemniej dowództwo widziało w tej metodzie same zalety.

Pozostała jeszcze kwestia rozstrzału torped w salwie. Tą, z braku jakichkolwiek danych, wybrano jako zwykłą dla średniej wielkości frachtowca. Torpedy wystrzelono z dystansu 3200 jardów i oczekiwano na efekt. I nastała cisza.

-Minus 10... Minus 20... - odliczał Marty, podczas gdy hydro zameldował:
-Słyszę, że co najmniej 1 torpeda biegnie dalej.
-Minus 30.... Minus 40... - kontynuował Marty coraz smutniejszym tonem, gdy Hydro zameldował:
-Prawdopodobna zmiana kursu. Frachtowiec oddala się.... Niszczyciel.... zwiększył prędkość.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 19:54
:
Oddalmy się trochę.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 19:56
:
Niszczyciel kręcił się naprawdę blisko. Kilkukrotnie nawet było słychać na pokładzie szum śrub, gdy kręcił się w pobliżu. Niemniej po nie więcej, jak 15 minutach, niszczyciel zakręcił i oddalił się w stronę frachtowca. Jedno było pewne. Musieli dostrzec torpedy.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 19:59
:
Poczekajmy jeszcze trochę. Za godzinę ponawiamy próbę.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 20:15
:
Marty odezwał się:
-Skipper. Za godzinę, cel będzie około 100 kabli stąd. Aby go przegonić będziemy musieć naprawdę mocno silniki, aby ich dogonić. Może zaczaimy się za nimi do nocy i w nocy wyprzedzimy, wykorzystując większą moc silników?
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 20:17
:
Teraz się spodziewają ataku. Można spróbować w nocy.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 20:33
:
Po zmroku USS Spearfish został wynurzony i skierowany do pościgu. Wachta prześcigała się w niepisanych zawodach, kto pierwszy wypatrzy cel, co w ciemną noc nie należało do najłatwiejszych zadań. Około 22:30 Marty wszedł na pomost i zameldował:
-Skipper. Odebraliśmy transmisje Fox. Jawa została zajęta przez wroga. Japończycy wylądowali też na pozostałych wyspach Bariery Malajskiej.
Gdy XO referował, jeden bosman przerwał jego wywód okrzykiem:
-Widzę niszczyciel, namiar 20!
Natychmiast wszystkie lornetki skierowano w tamtą stronę, co Marty zgromił głośnym:
-Co to ma być?! Pilnować swoich sektorów! Nie zamierzam umierać, bo któryś dureń uważa, że wróg nie nadejdzie z przeciwnej strony!
Frankie w tym czasie skupiał wzrok na namiarze 20, ale nic nie mógł dostrzec.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 21:00
:
Niby gdzie?
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 21:12
:
-Tam, na namiarze 20. Co chwila przesłania gwiazdy. - powiedział bosman - Na pewno za chwilę pan dojrzy, panie komandorze podporuczniku.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 21:26
:
Na wszelki wypadek zanurzenie. Posłuchamy co to tam jest i czy jest coś jeszcze.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 21:46
:
Gdy okręt znalazł się pod wodą i woda przestała pienić się wokół okrętu, hydro zameldował:
-Frachtowiec. Namiar 22.... Bardzo blisko!
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 21:48
:
Czy tylko jego słychać?
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 22:01
:
-Chwila.... - odpowiedział hydro obracając głowicę - Jest. Niszczyciel. Namiar 28.... Blisko.
PL_kanaron - 7 Grudzień 2016, 22:38
:
No to dwie do frachtowca, dwie do niszczyciela. Z peryskopu.
PL_CMDR Blue R - 7 Grudzień 2016, 22:43
:
Gdy peryskop przebił powierzchnię wody, Frankie przekonał się, że jego plan był prostszy w teorii. Spoglądał w ciemność i nie widział nic. Za to otwierając drugie oko widział bosmana, który jako jedyny widział frachtowiec, a który teraz z urażoną miną stał w kącie przy zaworach zanurzenia, które obsługiwał podczas zanurzenia.
PL_kanaron - 8 Grudzień 2016, 05:52
:
Chodźcie tu i powiedzcie czy coś widzicie.
PL_CMDR Blue R - 8 Grudzień 2016, 07:35
:
Bosman podszedł do peryskopu, zerknął i powiedział:
-Przez lornetkę może bym coś dojrzał, ale teraz nic nie widzę.
Marty odezwał się z dołu:
-Skipper. Z obliczeń wychodzi, że jesteśmy gdzieś za rufą frachtowca.
PL_kanaron - 8 Grudzień 2016, 16:31
:
Chwilkę czekamy aż się oddalą. Potem wynurzenie, zajmujemy pozycję, atakujemy z powierzchni i zaraz po wystrzeleniu się zanurzamy.
PL_CMDR Blue R - 8 Grudzień 2016, 17:17
:
I znów pierwszym, który dostrzegł cel był bosman, tym razem jednak byli w przedniej ćwiartce przed frachtowcem. Widok frachtowca mógł jednak zawieść nadzieje. Nie była to największa jednostka (ale nie była też mała).
PL_kanaron - 8 Grudzień 2016, 17:32
:
Znowu po dwie i zanurzenie.
PL_CMDR Blue R - 8 Grudzień 2016, 18:01
:
"dopiero", nie "znów" :P

=======================================================================

Cztery torpedy opuściły wyrzutnię i pomknęły ku celom, a wkrótce z oddali dała się słyszeć eksplozja.
-Torpeda wybuchła - zameldował hydro, gdy zaraz potem zaczęły następować dwie kolejne eksplozje. Jedna mniejsza i jedna większa.
Marty wyjątkowo uśmiechnął się i w radości uniósł w górę zaciśnięte ręce:
-Udało się!
Na pokładzie natychmiast dał się słyszeć gromki wiwat.
PL_kanaron - 8 Grudzień 2016, 20:25
:
Ciszej. Nasłuchiwać.
PL_CMDR Blue R - 8 Grudzień 2016, 20:56
:
Woda musiała uspokajać długo, gdyż hydro nic nie słyszał nowego, ale wreszcie hydro zameldował:
-Skipper. Nic nie słyszę.
PL_kanaron - 8 Grudzień 2016, 21:28
:
Powoli i cicho na peryskopową.
PL_CMDR Blue R - 8 Grudzień 2016, 21:39
:
Okręt znalazł się na peryskopowej i gdy przebił powierzchnię wody, Frankie mógł dojrzeć tylko ciemność nocy. Nie widział stojącego za nim bosmana, ale był pewny, że bosman naśmiewa się teraz z niego, kręcącego nerwowo peryskopem.
PL_kanaron - 8 Grudzień 2016, 21:51
:
Czekamy i nasłuchujemy
PL_CMDR Blue R - 8 Grudzień 2016, 22:28
:
Marty spokojnie stał przy peryskopie, czekając na jakąkolwiek wiadomość, ale ani Frankie, ani hydro nie mieli nic do powiedzenia. Ciemność i cisza.
PL_kanaron - 8 Grudzień 2016, 22:43
:
Nadal czekamy, jeszcze z godzinę.
PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2016, 08:58
:
Załoga trwała na nerwowym oczekiwaniu, a wszyscy mogli się złapać na spoglądaniu w górę, jakby dało się coś dojrzeć. Okręt delikatnie kołysał się, dryfując na 100 stopach, a wokół panowała cisza i tylko tykanie zegara przenikało ją. Cichy mechanizm zegara wydawał się teraz głośniejszy niż zwykle. Frankie spojrzał na zegar. Od ataku torpedowego minęło już prawie półtorej godziny i dochodziła 3:00. I wtedy hydro zameldował:
-Skipper. Słyszę frachtowiec na namiarze 10. Dość blisko.
PL_kanaron - 9 Grudzień 2016, 11:08
:
A widzicie. Poczekajmy aż się trochę oddalą i znów zaatakujemy.
PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2016, 11:58
:
Marty przytaknął i powiedział:
-Dobry pomysł, panie kapitanie. Sam bym też tak postąpił.

Jednak już pierwsza próba zajęcia pozycji do ataku zakończyła się fiaskiem, gdy zauważono frachtowiec, podczas zajmowania pozycji do ataku, jak ten oddala się od miejsca wybranego na obszar ataku. Frachtowiec znacznie zwiększył prędkość względem tej, z którą płynął wcześniej i "spóźnili się" zająć odpowiednią pozycję. Marty nie tracił jednak ducha.
-Skipper. Weźmiemy większą poprawkę i wyprzedzimy go. Chyba w maszynowni u nich dają z siebie wszystko, aby tylko nam uciec.
Frankie słuchał tego półuchem, gdy przyglądał się jednostce. Czy była to na pewno ta sama jednostka? Tej nie dałby więcej, niż 3000 BRT, podczas gdy tamtą na oko oszacował na ciut większą.
PL_kanaron - 9 Grudzień 2016, 12:30
:
Zajmujemy odpowiednią pozycję. Bosmanie (jakie imię?), czy wam też się wydaje, że to inna jednostka?
PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2016, 13:40
:
(no to dawaj imię (choć nazwisko bym proponował) :P Ja tu grę prowadzę :) Odrobinę inwencji :P )
==========================================================================
-Wygląda podobnie, skipper.
PL_kanaron - 9 Grudzień 2016, 14:12
:
Niech będzie, że mu na chrzcie Fred dali :D

Podobnie... Może były dwa frachtowce... I tak na razie założymy. Atakować.
PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2016, 15:44
:
[no to atakuj :P W sensie.... jak? :] ]
PL_kanaron - 9 Grudzień 2016, 15:51
:
Zajmujemy odpowiednią pozycję, dwie dziobowe rybki do niego i tym razem zanurzenie na peryskopową.
PL_CMDR Blue R - 9 Grudzień 2016, 20:40
:
Wystrzelenie torped przy wynurzeniu miało kilka zalet. Jedną z nich było wypuszczenie powierza przez właz, przez co wewnątrz okrętu ciśnienie było wciąż równe z atmosferycznym.
Frankie jako ostatni zszedł pod pokład i po zamknięciu włazu zajął pozycję przy peryskopie. Marty za to był dziwnie nieswój, jakby coś go gryzło, ale nie było czasu na rozpraszanie się. Torpedy za niedługo miały dotrzeć do celu.
-Podnieść peryskop - rozkazał Frankie i przycisnął oko do okularu. I znów widział tylko ciemność.

Jasny błysk, był pierwszym, co dostrzegł Frankie, a chwilę potem zauważył też spienioną wodę i znów ciemność skryła obraz, gdy do jego uszu dotarł też huk eksplozji. Zdaniem Frankiego w blasku eksplozji widział frachtowiec, a i Marty doliczył właśnie do 10 sekund do trafienia. Hydro zameldował, o eksplozji torpedy, choć wszystko to dobrze słyszeli.

Druga eksplozja jednak nie następowała.
PL_kanaron - 9 Grudzień 2016, 22:55
:
Nasłuchiwać.
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 10:13
:
I nastała cisza....
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 11:14
:
Tonie czy nie tonie?
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 11:57
:
W jakim czasie? Bo wiesz, np. Titanic zanim "tonął", to tonął około 2 godziny.
Więc jakbyś był góra lodową i pytał, czy Titanic tonie zaraz po uderzeniu, odpowiedź brzmiałaby "Nie"

I dlatego odpowiedź na twoje pytanie brzmi:
Nie
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 12:00
:
Więc poczekajmy z godzinkę.
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 12:04
:
A to zmienia postać rzeczy :) Mr. Iceberg

===================================================================================

Po około pół godzinie hydro zameldował:
-Skipper. Słyszę odgłosy tonięcia jednostki. I nic więcej.
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 12:44
:
Peryskop w górę
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 13:19
:
Gdy peryskop przebił powierzchnię wody, Frankie mógł dostrzec tylko ciemność..
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 13:33
:
Wynurzenie
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 14:32
:
(a coś więcej? Bo mam napisać, że jest ciemno i nic nie ma? Bo po co wynurzasz okręt?)
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 14:58
:
Tylko żeby popatrzeć czy coś jest. Jak nie ma to zanurzenie i jeszcze z godzinkę nasłuchujemy.
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 15:24
:
(no i nie można tak od razu?)


Po wynurzeniu nie dostrzeżono absolutnie nic. Żadnego źródła światła, które pozwoliłoby załodze dostrzec wroga. Jeżeli wrogi okręt szedł na dno, to szedł w ciemności. Po ponownym zanurzeniu hydroakustyk również nic nie wykrył. Zupełnie jakby okręt znajdował się sam na oceanie.

Marty spojrzał na kalendarz i powiedział:
-Skipper. Zaraz wzejdzie słońce. Może warto rzucić ostatni raz okiem przez peryskop? Jak nic nie zobaczymy w świetle poranka, to znaczy, że jesteśmy bezpieczni.
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 15:32
:
Tak
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 15:37
:
Gdy peryskop przebił powierzchnię wody, wstawał pochmurny dzień. Wysokie fale co chwila zalewały peryskop i zlewały się z horyzontem, po który Frankie nic nie widział.
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 16:02
:
Więc kontynuujemy patrol. Sądzę, że to musiał być niszczyciel i dwa frachtowce.
PL_CMDR Blue R - 10 Grudzień 2016, 20:56
:
-Dwa? - zdziwił się Marty - Skipper. Przecież frachtowce nie mogą się nagle pojawić na środku oceanu. Po drugim ataku zatonęła jednostka, a my zauważyliśmy następnie drugą i ją posłaliśmy na dno. Wszystko wskazuje, że był jeden frachtowiec. Nawet Fred, bosman, uważa, że to ten sam frachtowiec. Przecież jakby były dwa, to byśmy w którymś momencie usłyszeli oba.
PL_kanaron - 10 Grudzień 2016, 21:01
:
(dobra, źle przeczytałem)

No tak, jeden.
PL_CMDR Blue R - 11 Grudzień 2016, 17:29
:
21 Marca 1942
Od wielu dni USS Spearfish nie napotykał żadnego kontaktu. Wróg jakby unikał tego akwenu. Po wynurzeniu w celu naładowania akumulatorów, odebrano wiadomości Fox, ale te przynosiły tylko złe wiadomości. Kolejne (choć tym razem mało znaczące) miejsca znajdowały się pod władaniem Japończyków. Jakby ktoś zapytał Frankiego pół roku temu, jak wielki obszar Pacyfiku mogą zająć Japończycy, w życiu nie przypuszczałby, że aż tak duży.... a ekspansja wciąż się nie kończyła.
Marty po złapaniu namiaru na gwiazdy, zameldował:
-Skipper. Mamy paliwo na powrót i rezerwę na 2-3 dni. Zostajemy tu na te dni, czy wracamy do bazy?
PL_kanaron - 11 Grudzień 2016, 17:33
:
Wracamy
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 17:29
:
O dziwo, ani przebijanie się przez barierę malajską, ani rejs wzdłuż Australii nie obfitował w żadne wydarzenia. Jakby Frankie chciał napisać wspomnienia to po dacie 21 marca, następną byłby dopiero 1 kwietnia, gdy dowiedzieli się, że Flota Azjatycka została przemianowana na Flotę Południowo-Zachodniego Pacyfiku, a dowództwo nad nimi przejął kontradmirał Charles Lockwood. Zaraz potem na pewno znalazłaby się data 3 kwietnia, gdy okręt nad ranem był już w pobliżu Fremantle.

Tuż przed śniadaniem, Marty zameldował kapitanowi:
-Jesteśmy już w pobliżu portu. Spodziewany czas wejścia do bazy, 14:00.
PL_kanaron - 18 Grudzień 2016, 17:31
:
No dobrze.
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 17:34
:
O 14:33 okręt został zacumowany do nabrzeża we Fremantle, a Marty zameldował:
-Skipper. Okręt zacumowany. Może pan udać się do dowództwa, ja zajmę się sprawami portowymi.
PL_kanaron - 18 Grudzień 2016, 17:46
:
Mhm
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 18:07
:
"Dobrze, Mhm".
===========================================================

Chwilę Frankiemu zajęło połapanie się w nowych przydziałach, choć wkrótce mógł przyzwyczaić się do tych przenosin i przekształceń. Jego okręt został obecnie przydzielony do 5 FOP komandora Jamesa Fife'a i 51 DOP komandora podporucznika Stuarta Murraya.
Dowódca powitał Frankiego w biurze i zapytał:
-Jak pan widzi, skoro się u nas pozmieniało. A jak minął patrol, kapitanie?
PL_kanaron - 18 Grudzień 2016, 18:27
:
Dobrze, sir. Nic się nie działo poza zatopieniem statku handlowego i eskortującego go niszczyciela.
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 19:00
:
-Muszę was zapytać, gdyż nowy dowódca jest tematem mocno zainteresowany. Ile torped wystrzeliliście do tych celów?
PL_kanaron - 18 Grudzień 2016, 19:05
:
7 torped
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 19:33
:
Dowódca pokiwał głową i powiedział:
-Na tle innych kapitanów nie wygląda to tak źle.... Choć nie powiem, aby to była dobra informacja. Przeanalizujemy ten raport w sztabie i może coś uda się wyciągnąć. Komandorze podporuczniku. Jest coś jeszcze o czym powinienem wiedzieć?
PL_kanaron - 18 Grudzień 2016, 19:37
:
Nie, sir
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 20:31
:
-A więc nie będę pana zatrzymywał. Zapoznam się z raportem, gdy tylko będzie gotowy.

Wkrótce po rozmowie Frankie wrócił na okręt, na którym praca wrzała. Załoganci pracowali jak szwajcarski zegarem, pod okiem wrzeszczącego Marty'ego. Gdy Xo dostrzegł dowódcę zameldował:
-Skipper. Na okręcie wszystko w najlepszym porządku. Za dwie godziny spodziewamy się przybycia załogi rezerwowej i skarbnika i wydania przepustek.
PL_kanaron - 18 Grudzień 2016, 20:44
:
To dobrze
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 20:53
:
[Kanaron na serio? Mam ci pisać wielkimi literami "A teraz proszę raport?". Skoro nic nie chcesz, to możesz napisać, powiedział "no dobrze" i zabrał się za raport :P
PL_kanaron - 18 Grudzień 2016, 21:33
:
[Raport najwcześniej w czwartek. Po kolokwium, sprawdzianie i trzech lub czterech kartkówkach... Niezły ostatni tydzień... Jakbym zapomniał to mnie w piątek przypomnij]
PL_CMDR Blue R - 18 Grudzień 2016, 21:40
:
[nie ma problemu. Przypomnienie w piątek]
PL_kanaron - 23 Grudzień 2016, 12:37
:
[Wyszedłem z wprawy, jednak dowodzenie lepsze :D ]

18 luty 1942
Otrzymano rozkazy

19 luty
Wypływamy na patrol, nie zostaliśmy trafienia podczas nalotu.

3 marca
Otrzymaliśmy nowe rozkazy

8 marca
Dotarliśmy do strefy patrolowej

10 marca
Odległy kontakt z frachtowcem, brak możliwości ataku.

14 marca
Kontakt z eskortowanym frachtowcem 4000 BRT. Niszczyciel i frachtowiec zatopione po wystrzeleniu 7 torped i 4 eksplozjach.

21 marca
Wracamy

3 kwietnia
Wpływamy do bazy.

Zatopiono 4000 BRT + niszczyciel.
PL_CMDR Blue R - 23 Grudzień 2016, 13:21
:
[Dlatego Hamerykańce prowadzili rotację. Abyś nie wyszedł z wprawy]

============================================================

Gdy załoga USS Spearfish powoli "wypływała" z bazy na przepustki, do Frankiego dostarczono wiadomość od komandora podporucznika Murraya, dowódcy 51 dywizjonu okrętów podwodnych, który (o dziwno) był napisany w bardziej przyjaznym tonie, niż wszelkie wezwania pisane późną zimą:

Cytat:
Komandorze podporuczniku Frankie Kanaronie

Czytając wasz raport odnośnie ataku z 14 marca, natrafiłem na przeszkodę, która utrudnia pełną analizę sytuacji. W raporcie bardzo lakonicznie napisaliście o atakach, podając tylko liczbę torped i ilość eksplozji..
Proszę o uzupełnienie tego fragmentu o więcej szczegółów, aby móc je gruntownie przeanalizować i spróbować znaleźć przyczynę niezwykle niskiej skuteczności ataków torpedowych okrętów podwodnych.
Zdaję sobie sprawę, że po ciężkim patrolu potrzebujecie odpoczynku, ale informacje o ataku mogą mieć kluczowe znaczenie do rozwiązania tego palącego problemu.

Podpisano
Komandor porucznik S. Murray, dowódca 51 DOP

PL_kanaron - 23 Grudzień 2016, 15:53
:
[Coś mi tu nie gra z ilością torped... Nie pomyliłem się gdzieś?]

Pierwsza salwa mogła chybić, frachtowiec i niszczyciel zmienili kurs. Poza tym nic szczególnego się nie wydarzyło.
PL_CMDR Blue R - 23 Grudzień 2016, 16:33
:
{znaczy chcesz taki tekst dopisać?}
PL_kanaron - 23 Grudzień 2016, 17:00
:
Tak... a zły?
PL_CMDR Blue R - 23 Grudzień 2016, 17:24
:
[to podpowiem. Chodzi właśnie:
1 atak, cel Y X torped, dystans taki, taka obserwacja, to się stało
2 atak, cel Y X torped, dystans taki, taka obserwacja, to się stało

]
PL_kanaron - 23 Grudzień 2016, 17:52
:
1 atak, frachtowiec, 3 torpedy, 3200 jardów, prawdopodobna zmiana kursu, brak trafienia
2 atak, niszczyciel i frachtowiec, po 2 do każdego, blisko, 3 torpedy wybuchły, nie wiadomo co z czwartą
3 atak, frachtowiec, 2 torpedy, blisko, jedna wybuchła, nie wiadomo co z drugą

[no wiedziałem, że coś z torpedami mi nie pasuje. Zjadłeś 3 atak, albo nie napisałeś, że po drodze pobrałem dwie torpedy :] Stan torped po drugim ataku i przy wpływaniu do bazy jest taki sam]
PL_CMDR Blue R - 23 Grudzień 2016, 18:10
:
[Widzisz. Cuda się dzieją :) (a zapewne zapomniałem je z wyrzutni usunąć, a potem uznałem, że to już po ataku jest ]

Tym razem dowódca nie narzekał, co oznaczało, że jest chyba usatysfakcjonowany uzupełnieniem. Dla Frankiego oznaczało to jeszcze odebranie z rąk dowódcy odznaki patroli bojowych okrętów podwodnych (którą posiadała już co najmniej połowa załóg okrętów) i udanie się na przepustkę do jednego z dwóch wynajętych hoteli.
Choć odznaka stała się wkrótce najbardziej popularnym odznaczeniem, to wiązał się z nią pewien prestiż. Dość szybko bowiem we flocie wykształcił się "klub weteranów", do którego nie wpuszczano "żółtodziobów". "Żółtodziobem" był każdy, kto nie posiadał odznaki, a więc nie odniósł sukcesu nad wrogiem. Teraz Frankie mógł pokazać, że nie jest żadnym żółtodziobem.

Po wojnie komisja JANAC potwierdziła zarówno zatopienie niszczyciela (Hatsushimo), jak i frachtowca, jednak określając go jako frachtowiec o tonażu 2000 BRT.

[koniec patrolu]