POLISHSEAMEN

Panzerwaffe PBF - Leutnant Yannik Wunsch (Pepe)

PL_CMDR Blue R - 11 Czerwiec 2017, 15:32
: Temat postu: Leutnant Yannik Wunsch (Pepe)
14 maja 1985, las w okolicach Wertheim

Nagły huk i wznoszący się dym. Tylko tle. Kierowca ciężarówki, która przemykała niedaleko droga pewnie nawet nie poczuł, jak zginął. Lecący wysoko na niebie pilot Su-22 pewnie uśmiechnął się widząc, jak rakieta trafiła w cel. Zapewne w bazie zgłosiłby zniszczenie ciężarówki wojskowej, nawet nie zdając sobie sprawy, że śmieciarka, którą trafił miała znikome znaczenie strategiczne... Za to niecały kilometr od niej stały zakamuflowane Leopardy.

Leutant Wunsch odłożył lornetkę. Nie było co oglądać, gdy cienki punkcik zniknął wśród chmur. Był to trzeci dostrzeżony tego dnia samolot... i trzeci sowiecki. Zupełnie jakby ich lotnictwo zostało całkowicie zaskoczone. A nie mogło.

Yannik jeszcze tydzień temu nie spodziewał się żadnych wydarzeń. W telewizji oglądał paradę zwycięstwa w Berlinie, którą zorganizowali komuniści. Był to wielki pokaz siły wschodu. 40 lecie wygranej wojny potraktowali jako okazję do prężenia muskułów. I wtedy też zadzwonił telefon. Miał natychmiast wrócić do jednostki. Gdy w bazie ogłoszono stan pełnej gotowości bojowej, Yannik myślał, że dowództwo przesadza. Hauptmann Falkenberg, dowódca 3 kompanii, wydawał się mocno przejęty.
"Sowieci szykują się do ataku. Uderzą w ciągu tygodnia. Wyruszamy w nocy na pozycje wyjściowe".
Yannik miał mieszane uczucia. Wyglądało to jakby, sztab przestraszył się prężenia muskułów przez Komunistów... Ale jednak sztab wiedział lepiej.

Budowa ukrytych, polowych stanowisk, nad którą spędził kilka ostatnich dni pochłonęła go bez reszty. Miał zajęcie, przy którym nie musiał zastanawiać się nad problemami, które zostały za nim w Fuldzie. Wtedy była to po części ucieczka od bezczynności, teraz okazała się to najważniejsza praca, jaką wykonał w ostatnich kilku latach.
Stanowiska 13 Leopardów II, pojazdów technicznych oraz składów były mistrzowsko zakamuflowane, gdy nagle zaczęło się.

Zbliżała się 5:00. 14 maja. Pamięta dobrze, że w Radio Frankfurt leciał Jackson i jego Billy Jean. I nagle radio zaczęło brzęczeć, niczym rój pszczół. Przez chwilę wpatrywał się w odbiornik, czekając na poprawę sygnału, ale nic nie następowało. Chwycił za pokrętło i zaczął szukać nowej stacji, ale w radio słyszał tylko "brzęczenie pszczół". I wtedy przybiegł do niego jeden z gefreiterów, meldując, że Hauptmann Falkenberg wzywa go do punktu dowodzenia.

Wunsch poprawił mundur i spokojnie udał się do dowódcy. Zepsutym radiem mógł zająć się w każdej chwili. Jednak to, co zobaczył w sztabie, było zaskoczeniem. Wszyscy operatorzy radia kręcili wszystkimi pokrętłami, starając się znaleźć sygnał pomiędzy "brzęczeniem pszczół".
"Herr Hauptmann, wszystkie częstotliwości są zagłuszane. Mamy słaby sygnał z dowództwa pułku. Czołgi przekroczyły granicę" - meldował podoficer Falkenbergowi, gdy Wunsch zbliżał się. Choć plotki o wojnie krążyły od kilku dni, teraz okazało się, że w tej plotce było więcej, niż ziarenko prawdy.
"Zaczęło się" - powiedział Falkenberg, gdy tylko Yannik zameldował się - "Przygotujcie pluton, wkrótce wyruszamy".

Wkrótce jednak na razie nie nadchodziło. Nadchodziły tylko samoloty, które pojawiały się wysoko na niebie lub atakowały pojedyncze ciężarówki, które przemykały drogą w kierunku Frankfurtu. Zupełnie natomiast ignorowały motocykle i samochody osobowe, jakby nie uważając ich za cenne cele. Co innego ta śmieciarka...


[post półinformacyjny.
Tzn. Proszę o potwierdzenie zapoznania się z kartami]
pepe - 11 Czerwiec 2017, 16:57
:
Potwierdzam zapoznanie się z tekstem i pdfami.

Nie bardzo znam się na stopniach wojskowych a już niemieckich to zupełnie. Czy mógłbyś rozjaśnić nieco co oznacza:

- Gefreiter
- Obergefreiter

Bo domyślam się, że to nie są imiona moich czołgistów ;)

Dodatkowo na czołgu widoczna są czarne i żółte liczby. Czarne to pewnie pancerz a żółte to może być jakiś rodzaj wytrzymałości strukturalnej ale pewności nie mam.

Poza tym dla Leoparda 2 oznaczenia liczbowe rozumiem tak (jeśli nie to mnie popraw):

- 45 to pancerz wieży
- 56 przód kadłuba
- 6 boki i tył
- 2 koła/gąsienice
PL_CMDR Blue R - 11 Czerwiec 2017, 17:57
:
https://en.wikipedia.org/wiki/Gefreiter
czyli starszy szeregowy i kapral :)

A żółte to dla mnie :) Jak cię Ruski trafi, to testuję, gdzie rzutem kostką :) 1 = trafili w gąsienicę, 2-5 w kadłub (a czy przód, czy tył, to już zależy od ustawienia), a jak 6 to uważaj, bo ci wieżę chcą urwać
A poza tym - idealnie :)

No, skoro już cyferki mamy za sobą, pora ruszać na wojnę :)

=========================================================


Hauptman (kapitan) Falkenberg wezwał Wuncha około godziny 16:30. Tym razem zaprosił go nad mapę, co świadczyło, że nie będzie to ogólna rozmowa. Falkenberg powiedział:
-Sowieci prą cały czas do przodu. Na każdy zniszczony czołg, wysyłają dwa kolejne. Uderzyli wzdłuż głównej drogi, rozbijając wszystko na swojej drodze. Teraz uderzyli na 171 pułk Panzergranadierów. Zajęli właśnie Schweinfurt i choć część naszych jednostek dalej prowadzi w mieście działania obronne, prą w naszym kierunku. Pierwsza i druga kompania mają zatrzymać Rosjan na drodze do Wurzburga i pomóc w odzyskaniu Schweinfurtu, tymczasem my, wraz z kompanią piechoty mamy powstrzymać wroga przed atakiem z flanki.
Sowieci po zajęciu Schweinfurtu, wysłali czołgi w kierunku Menu, gdzie natrafili na zażarty opór Panzergranadierów w okolicach Eben. Ich natarcie zostało zatrzymane, ale Panzergranadierzy meldują, że następnego takiego ataku mogą nie wytrzymać. I tu wkraczamy my. Ruszymy o zmroku w dwóch grupach. Ja wezmę pluton A i połowę plutonu C i wraz z moim czołgiem uderzymy od strony Wurzburga. Wasz pluton i druga połowa plutonu C udadzą się wzdłuż Menu do Walkenburga i z tamtej strony ruszycie do Eben. Jeżeli Panzergranadierzy nie utrzymają się, to będą wycofywać się na Walkenburg i zapewne od nich dostaniecie lepszy obraz sytuacji... Niestety, te "brzęczące pszczoły" utrudniają łączność. Nie mamy łączności z lotnictwem.. Czasami udaje się nam połączyć z artylerią. A skoro o tym mowa. 155-tki ze 172. przygotowały ostrzał FASCAMem. Jak sowietom miny spadną na głowę, to na pewno pokrzyżuje im plany. Jedna bateria będzie czekać na was rozkaz, bateria numer 2. Bateria numer 1, będzie wspierać moje natarcie. Jak dostrzeżecie wroga i uda wam się przez to brzęczenie przebić, to wzywajcie wsparcie i nie zastanawiajcie się. Jak dobrze pójdzie, to nad ranem zobaczymy się na rynku w Eben. Czy są jakieś pytania?
pepe - 12 Czerwiec 2017, 17:02
:
Tak, po pierwsze czy istnieje jakieś zabezpieczenie mostów na kanale od Walkenburgu do Eben? Uszkodzenie ich przez nieprzyjacielskie lotnictwo mogłoby pokrzyżować nam plany.
Po drugie: rozumiem, że kontakt radiowy z grupą pancergrenadierów jest utrudniony. czy możemy liczyć na rekonesans lotniczy lub innych formacji? Komunikacja mogłaby odbywać się za pomocą różnobarwnych flar.
Yannik potarł krótko przystrzyżoną brodę jednoczesnie marszcząc czoło.
I ostatnie pytanie: czy możliwe jest użycie broni masowego rażenia przez wroga? Słyszałem, że doktryna sowieckiego rajdu pancernego przewiduje przedzieranie się przez skażony wybuchem taktycznych ładunków jądrowych teren. Oni liczą się z dużymi stratami w pierwszej fali ofensywy. Tymczasem my nie otrzymaliśmy żadnej depeszy od sztabu o lokacji naszych wojsk chemicznych. Musimy być przygotowani jeśli sowieci postawią wszystko na jedną kartę
kapitanie Falkenberg.
PL_CMDR Blue R - 12 Czerwiec 2017, 17:26
:
Falkenberg rozłożył bezradnie ręce:
-Nie wiem nic o naszym lotnictwie. Żadnej informacji. Zagłuszanie się Rosjanom udało. Totalny paraliż. Cholerne "pszczoły". O mostach także nic nie wiem. Wczoraj jeszcze były, a Panzergranadierzy nie meldowali nic o nich. Kompania NBC rano była w Wurzburgu i zapewne dalej tam jest... Ale jak jej tam nie ma, to mnie o tym nie informowano. Łącznicy nic takiego nie przekazali. Ale moim zdaniem mosty dalej tam są. Sami Rosjanie ich potrzebują.
Też zgadzam się z tym co mówicie, że Rosjanie użyją broni ABC, ale na razie tego nie robią. Może zostawiają ją na główne nasze siły, a nie na starcia z pojedynczymi batalionami? Ponieważ ich główne uderzenie idzie na Wurzburg, a przynajmniej taką mam nadzieję, wasz kierunek powinien zostać zabezpieczony. Też bym chciał wiedzieć więcej, ale takiej skali zagłuszania, nikt z nas się nie spodziewał.
pepe - 12 Czerwiec 2017, 17:46
:
Yannik przeprowadził krótką odprawę wśród swoich ludzi. Po jej zakończeniu rozkazał:
- do zmroku jest jeszcze nieco czasu. Sprawdzić maszyny, stan uzbrojenia, paliwa i prowiantu. Nie zapominajcie o łączności - mimo zagłuszania jest ona niezbędna.
Yannik żałował, że nie może przekazać właściwie żadnych konkretnych informacji.
- Im szybciej dostane raporty od dowódców poszczególnych czołgów tym więcej będziecie mieli czasu przed rozpoczęciem akcji. Oczywiście nie bawimy się w biurokrację, wystarczy raport słowny.

Pozostało dopełnienie formalności a później oczekiwanie na rozkaz wymarszu grupy.
PL_CMDR Blue R - 12 Czerwiec 2017, 17:54
:
Zanim otrzymali rozkaz wymarszu, około 18:00, nadeszła pierwsza garść informacji "wywiadowczych", która rzuciła na całą operację więcej znaków zapytania, niż odpowiedzi. Zagłuszanie uniemożliwiło swobodną łączność i zrozumienie, ale fragmenty nie były zbyt zachęcające:
"Rosjanie atakują w kierunku Walkenburgu i Talen" "Batalion czołgów", "Potrzebne wsparcie" "Kontratak z Walkenburga"
Granadierzy Pancerni musieli mieć niezłe kłopoty. Hauptmann Falkenberg przekazując tą wiadomość dodał:
-Ruszamy natychmiast. Czekając do nocy, może nie być kogo ratować.
pepe - 14 Czerwiec 2017, 17:16
:
Tak jest!
Mimo, że dowódcy poszczególnych czołgów całkiem niedawno złożyli raporty o stanie maszyn i załóg to plany uległy zmianie.
- Ruszamy już teraz. Po dotarciu na miejsce wydam dalsze polecenia.
Yannik przewidując mozliwość późniejszego podziału grupy wskazał 2 czołgi, które ewentualnie miałyby odłączyć od grupy. Pojazdy te miałyby zająć raczej stacjonarne pozycje i ubezpieczać ruch pozostałych. Wszystko jednak zależało od zastanej sytuacji.
Czołg Yannika zajął drugie miejsce w kolumnie.

Miarowe do tej pory terkotanie silników przybrało na sile. Ruszyli.
PL_CMDR Blue R - 14 Czerwiec 2017, 17:19
:
W głowach cywilów musiało kłębować się wiele myśli. Najpierw w poprzek drogi wyjechał transporter opancerzony, zatrzymując ruch, a zaraz potem na drogę wpadły czołgi... i co gorsza skierowały się w stronę, w którą jechali cywile. Jakby Yannik był sam, może zastanowił się, czy nie poinformować cywilów, że mogą za nimi jechać, ale teraz uspokajaniem cywilów zajęli się żołnierze z transportera. On miał tylko martwić się o wroga i Panzergranadierów.
Na niebie nie było widać żadnych samolotów wroga i mogli ruszyć w kierunku Walkenburga nie niepokojeni przez nikogo. Yannik przez całą drogę martwił sie głównie o dwie rzeczy. O te problemy z łącznością i o to, czy wróg nie dotrze do Menu przed nimi.
Problem z "brzęczeniem pszczół" utrudniał komunikację. Czasami 10 minut zajmowało samo skontaktowanie się z kimś, drugie 15 mogła zająć próba zrozumienia co druga strona nadawala. A czasami udawało się mimo szumu nazwiązać kontakt bez problemu. I teraz padło pytanie, czy go dotrą pod Wurzburg, uda im się nawiązać kontakt z granadierami oraz czy w razie ataku będą mogli liczyć na wsparcie artylerii.
Walkenburg na razie prawdopodobnie pozostawał nie zajęty przez wroga. Choć od strony Frankfurtu ruch był niewielki, to nawet te pojedyncze samochody były dobrym znakiem. Yannik mógł się czuć jak bohater. Każdy jadący z naprzeciwka samochód zjeżdżał na pobocze, a cywile machali do nich z otwartych okien. Nawet malowany na kolorowo ogórek z hippisami zatrzymał się i ci machali z radością do czołgistów. Jak to zbliżające się czołgi radzieckie zmieniały nastawienie. Ci ludzie zapewne miesiąc wcześniej pikietowali "nie dla zbrojeń", a teraz sami cieszyli się z tych "zbrojeń".

Ściemniło się, gdy w około godzinę grupa czołgów pokonała dzielącą ich od Walkenburga odległość, zatrzymując się na skraju lasu. Od strony Walkenburga mknął cywilny Volkswagen, co świadczyło, że przejazd przez rzekę powinien być możliwy. Rzut oka w stronę Wittburga ukazał coś dziwnego. Pod miasteczkiem widać było coś na kształt ognisk. Czyżby był tam rozbity jakiś obóz? Najgorsze było jednak, że przez Brzęcznie Pszczół nie udało się nawiązać kontaktu z Panzergranadierami i ich pozycje były nieznane.

Zmrok
Widoczność ograniczona do 10 pól

Zasięg łączności:
Krótkofalowa: (praktycznie niezakłócana) do 20 pól
Radiowa: Cała plansza (do 50 pól pewne połącznie, powyżej 50 pól 50% szansy na udane połączenie). Po teście połączenia, testowane zagłuszanie z 33% szans na zagłuszenie transmisji.
pepe - 14 Czerwiec 2017, 18:26
:
Yannikowi przeszło przez myśl, że pancergrenadierzy nie rozpalaliby ognisk tuż przed spodziewanym atakiem wroga. Musiały być to zatem płonące wraki pojazdów - cywilnych bądź właśnie sojuszników. Nie spodziewał się, żeby wróg dotarł tak daleko. Ogień mógł być zatem efektem nalotu lub ostrzału artyleryjskiego.

Główną grupę nazwał "Fenris" a pół drugiego plutonu "Loki". Wydzielone 2 czołgi z grupy Loki miały ostrożnie posuwać się na północny wschód i niezwłocznie zraportować czym są owe "ogniska".

Fenris miał ruszyć z dużą prędkością na północ, przez miasteczko. W wyznaczonym punkcie miał oczekiwać na raport od dowódcy grupy "Loki" i ewentualnie ruszyć ze wsparciem ogniowym drogą na wschód. W przeciwnym razie (co zakładał Yannik) miał w Walkenbugru przekroczyć most i udać się na północ aż do drugiego mostu.

Ostatnie słowa dowódca skierował do grupy "Loki":
- uważajcie, bo byc może nieprzyjaciel dokonał desantu grup specjalnych kryjących się w lesie na północ od waszej docelowej pozycji. Takie grupy zazwyczaj nie posiadają dobrej broni przeciwpancernej jednak mogli częściowo zaminować drogi. Dlatego poruszajcie się ostrożnie i korzystajcie z przewagi, jaką daje termowizja. Zachowajcie też większy odstęp.
Nie wdawajcie się w walkę bez rozkazu. W razie wymiany ognia, odpowiedzieć ogniem, a grupa "Fenris" zaatakuje z flanki - będziemy tam dosłownie w kilka minut. Powodzenia.


PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2017, 18:35
:
Zarówno Feldfebel Ralf Goferstein (jadący w grupie Ferris jako pierwszy), jak i Oberfeldfebel von Amelunxen z grupy Loki potwierdzili odbiór rozkazów i ruszyli. Wunsch spoglądał na czołgi Loki Gruppe, które znikały między drzewami, gdy cały czas starał się połączyć z Panzergranadierami. Jedyne, co uzyskano, to chyba zwiększenie natężenia brzęczenia pszczół w radio... choć było to zapewne tylko wrażenie. Wusch robił co mógł, aby się połączyć, ale wysiłki pozostawały bez echa.
Szarpnięcie Leopardem świadczyło, że dojechali do drogi na Wittburg. Yannik na chwilę spojrzał w kierunku mostu nad Soławą Frankońską (Fränkische Saale). Na pierwszy rzut oka most był nieuszkodzony. Nie miał czasu się przyjrzeć, gdyż czołgi dość szybko pędziły opuszczoną ulicą. Czołg 322 po kilkunastu sekundach zatrzymał się, osłonięty przez budynki. Również i pozostałe czołgi zajęły wyznaczone pozycje. Przed nimi w oddali widać było jedno z ognisk. Spokój, który panował przed nimi był o tyle uspokajający, że oznaczało to, że Gruppe Loki nie wpadła w zasadzkę. Po chwili Oberfeldfebel von Amelunxen skontaktował się z nimi, przebijając się przez szum tła:
-Nadajemy dotarliśmy na pozycję. Ogniska to płonące wraki sowieckich czołgów. Podchodzimy bliżej. Proszę o dalsze rozkazy.
pepe - 15 Czerwiec 2017, 21:15
:
Cholera! - zaklął w duchu Yannik - że też nie otrzymaliśmy żadnego powiadomienia o starciu z siłami pancernymi nieprzyjaciela.
- Podążajcie dalej według planu ale ostrożnie. Jeśli to możliwe to sprawdźcie co mogło uszkodzić czołgi ale nie zatrzymujcie się.
Doświadczeni pancerniacy z pewnością potrafią ocenić czy pojazdy były ostrzelane z powietrza, broni ręcznej czy przez inne czołgi lub artylerie przeciwpancerną.
- Możliwe, że robotę wykonami nasi pancergrenadierzy. - dodał na koniec.

Tymczasem na dalsze działanie oczekiwała grupa "Fenris".
- Ruszamy dalej w kolumnie wg poprzedniego planu. Po wyjeździe z Walkenburga przyjmujemy formację eszelon na prawą stronę i poruszamy się ostrożniej.
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2017, 05:47
:
Yannik zaczął mówić te słowa, ale ledwie doszedł do słów "Jeśli to możliwe to sprawdźcie co mogło uszkodzić czołgi ale nie zatrzymujcie się.", gdy na przedpolu odezwał się karabin maszynowy. Yannik dostrzegł pocisk smugowy miedzy cieniami wraków na przedpolu. Gruppe Loki otworzyła właśnie ogień.
pepe - 17 Czerwiec 2017, 11:32
:
Grupa "Loki" miała wyraźny rozkaz by nie wdawać się w walkę bez rozkazu. Z tego powodu Yannik uznał, że wśród wraków musi czaić się nieprzyjaciel bezpośrednio zagrażający czołgom. Ufał swoim ludziom, wiedział, że nie otworzyliby ognia nie upewniwszy się, że to absolutna konieczność.

- Ruszamy na wschód, grupa Loki napotkała nieprzyjaciela! Przyjąć szyk bojowy, zamknąć włazy. Strzelamy na mój sygnał lub po moim wystrzle! - zabrzmiał rozkaz

Sam zaczął bacznie za pomocą peryskopów obserwować kierunek, skąd dochodziły strzały.

- czołg zamykający kolumnę (324?) pozostaje na miejscu skąd będzie mógł obserwować most na NE i drogę na W.

Mam nadzieję, że nie stanie na środku tylko wykorzysta dostępne osłony jesli takowe są. Yannik nie miał już więcej czasu na doglądanie grupy. Samemu łowił w ciemnościach nieprzyjaciela.
PL_CMDR Blue R - 17 Czerwiec 2017, 21:09
:
Yannik przełączył się znów na kanał grupy "Loki" i natychmiast usłyszał głos dowódcy grupy, który starał się go wywołać. Upewniwszy się, że Yannik go słyszy, Oberfeldfebel von Amelunxen zameldował:
-Wraki to 3 czołgi T-72 oraz opancerzony pojazd piechoty. Kierowały sie droga do Walkenburg. Otworzyliśmy ogień z km do niezidentyfikowanej jednostki piechoty w obszarze wraków. Czy mamy jakieś informacje o naszych siłach w tym obszarze?
W tym czasie trzy czołgi pędziły droga, docierając do granic miasteczka.
pepe - 17 Czerwiec 2017, 22:31
:
- Nie mamy żadnych pewnych informacji o naszych siłach - jego twarz poczerwieniała z gniewu. Wyglądało na to, że Loki nie tylko złamał otrzymane polecenie ale również ostrzelał niezidentyfikowany cel. W najgorszym przypadku, mógł to być pluton pancergrenadierów. Na wojnie zawsze każda możliwość okazywała się tą najgorszą.
- Mieliście odpowiedzieć ogniem tylko w razie ostrzału lub na mój rozkaz. Kto was ostrzelał? - pytanie było retoryczne. Yannik przełączył na kanał dla całego plutonu:
- NATARCIE STOP! - rozkazał coraz bardziej wściekły na brak kompetencji swoich podwładnych po czym znów przełączył się na kanał Rudolfa.
- Sprawdźcie kogo ostrzelaliście. Nie muszę chyba dodawać, że trzy T-72 nie powystrzelały się nawzajem? Zachować ostrożność, sprawdzić i dalej przesuwać się na wschód wzdłuż drogi. Jeśli to nasi to może mają jakieś istotne informacje. W przeciwnym razie nie zawracać mi głowy, zrozumiano?
Wnusch był naprawdę wściekły i nawet nie próbował tego ukrywać. Ponownie przełączył na kanał dla całego plutonu.
- Grupa Fenris wraca formuje kolumnę i jedziemy dalej według poprzedniego planu. Mijamy most, po wyjsciu poza zabudowania formujemy eszelon prawy.
Zdawał sobie sprawę, że taka zwłoka może ich sporo kosztować. Po widocznych wrakach można było wywnioskować, że nieprzyjaciel jest dalej niż się tego spodziewano w sztabie.
PL_CMDR Blue R - 20 Czerwiec 2017, 07:47
:
Zebranie plutonu przebiegło bez problemu. Problemem okazał się dopiero most. Nie był najwyraźniej uszkodzony, ale jego konstrukcja pozwalała na całkowicie bezpieczny przejazd na raz tylko dwóch maszyn. Yannik wiedział, że jak na znaku napisano o 2 maszynach, cały jego pluton powinien bezpiecznie przejechać, ale w tej ciemności ryzykowanie, że jednak jest lekko uszkodzony mogło być zbyt duże. Plan był prosty. Najpierw dwa czołgi, potem następne dwa.* Jednocześnie dwa stojące czołgi osłaniały te, które przemykały po moście.
Czołgi 322 i 323 pokonały most bez przeszkód, zajmując miejsce po drugiej stronie. Yannik wraz z Von Kanaronem ruszyli jako drudzy.
Yannik w tym czasie cały czas starał się wywołać Panzergranadierów, skacząc po częstotliwościach. I gdy byli na środku mostu, zdarzył się cud. W radio odezwał się Leutnant Metzger ze 1/171 Panzergranadieren:
-Słabo was słyszę. Czekamy na was. Sowieci są w Ebden i Wittburgu. Jestem z połową moich sił w Talen. Druga połowa czeka w zasadzce pomiędzy Wittburgiem i Walkenburgiem. Za ile u nas będziecie?*



*tak na pełnym gazie, to w 5 minut możesz być w Talen




*Mam nadzieję, że nie masz mnie za złe tego "pogonienia akcji" o most?
pepe - 20 Czerwiec 2017, 09:04
:
- Pomiędzy Walkenburgiem a Wittburgiem sa nasze 2 czołgi. Dadzą wam wsparcie w razie potrzeby. Będziemy za 5 minut! - odpowiedział przez ciągle trzeszczące radio. Kierowca spojrzał na niego pytająco, Yannik skinał głową.
- Gruppe Fenris rusza na pełnej parze do mostu w Talen. Nie zmieniamy formacji na eszelon po wyjściu z miasta - kolumną będzie szybciej. Zetniemy też nieco drogę tak, żeby nie wracać się do asfaltu. Rozkazał przez radio dla całego plutonu.
Po chwili dodał:
- Gruppe Loki udaje się na wzgórze (tu numer) i obserwuje drogę i granice Wittburga. Zająć pozycje defensywne z dobrym polem widzenia. Poruszać się bardzo ostrożnie, nie hałasować!
- Uważajcie też na "naszych". Te zniszczone sowieckie czołgi to efekt ich zasadzki. Druga połowa panzergrenadierów jest w Talen. Meldują, że wróg zajął Wittburg, dlatego bądźcie ostrożni. W razie większego ataku wycofajcie sie! waszym zadaniem jes opóźniać ewentualne natarcie.


PL_CMDR Blue R - 20 Czerwiec 2017, 09:06
:
Które "wzgórze"? To na S od Wittburg See?
pepe - 20 Czerwiec 2017, 09:09
:
Tak, zaznaczyłem je na mapie. Spójrz na koniec strzałki jaką ma poruszać się grupa Loki.
pepe - 20 Czerwiec 2017, 09:14
:
Yannik zezwolił ponownie na otworzenie włazów, co pozwalało na lepszą obserwacje po oswojeniu wzroku z mrokiem, a dodatkowo dawało to znakomite poczucie siły, kiedy siedziało się na szczycie mknącej stalowej bestii.
PL_CMDR Blue R - 20 Czerwiec 2017, 11:19
:
Ah, nie otworzyło mnie pliku za pierwszym razem, nie wiem czemu
Dobra, jak Jacuś zakończy "sprechanie" to odbierze wiadomość. A wzgórze nazwijmy... (otwiera mapę hipsometryczną)... 334 :) Może być? Bo to akurat około 200-300m.n.p.m. jest dolina Menu, a to ciut wyżej
===============================================
pepe - 20 Czerwiec 2017, 12:23
:
Może być.
PL_CMDR Blue R - 21 Czerwiec 2017, 07:24
:
Czołgi zostawiały szerokie ślady na ziemi, znacząc drogę swojego przemarszu. Setki ton pancerza i dział kierowały się dość szybko w kierunku Talen. Czołg 322 torował drogę pozostałym, ścinając wszystkie krzaczki i niewielkie przeszkody, gdy zmierzali do asfaltowej drogi na Talen. Zgodnie z mapą przed nimi był solidny most nad rzeką... oby tylko był nieuszkodzony. Wtedy też w radio wywołał go Rudolf:
-Napotkaliśmy Grenadierów. Nie chcą z nami rozmawiać. Każą nam koordynować nasze manewry poprzez dowództwo. Podejrzewają że na wzgórzu 334 mogą stacjonować wrogie jednostki. Idziemy powoli w tamtym kierunku, przydałoby się wsparcie piechoty, ale oni nie chcą sami podejmować decyzji.
pepe - 21 Czerwiec 2017, 18:14
:
Obecność Panzergrenadierów w Talen raczej nie dawała nieprzyjacielowi sposobności do uszkodzenia mostu. Dlatego też Yannik nie martwił się, że przejazd nie będzie możliwy. Jego troski oscylowały wokół poczynań delikatnie mówiąc "mało rozgarniętego" dowódcy Gruppe Loki. [erpegowo - jest konflikt, jest zabawa:D ]. Wunsch nie był przekonany, czy Oberfeldfebel Rudolf "Rudi" von Amelunxen poradzi sobie z bądź, co bądź trudnym zadaniem zwiadu. Do tej pory wyróżnił się niesubordynacją i ostrzelaniem sojuszniczych oddziałów. Ktoś inny załamałby ręce. Yannik należał jednak to innego sortu ( :D ). Nadał na kanale gruppe Loki:

- przeprowadzić rozpoznanie bojem wzgórza 334. Załamana ofensywa pancernych z pewnością nie zgrupuje pojedynczych czołgów na wzgórzu - raczej wycofa niedobitki do przegrupowania. Należy spodziawać się sił piechoty. Wykorzystajcie przewagę naszej zaawansowanej optyki, mobilności i pancerza. W razie znacznych sił nieprzyjaciela wycofać się do Walkenburga! Każdy nasz czołg wart jest 10 czołgów przeciwnika - pamietajcie o tym herr Oberfeldfebel von Amelunxen.

Yannik liczył na to, że manewr zostanie odczytany przez nieprzyjaciela jako główny kontratak. Sam w tym czasie zamierzał z duzą prędkością przedrzeć się od północnego-zachody w okolice Wittenburga. Sprawdził, czy nadal ma kontakt z Panzergrenadierami Leutnanta Metzgera (to ten sam, który po apokalipsie został hersztem Łowców niewolników w "Den"?)

- postaramy się zająć wzgórze 334. Proponuję skoordynować działania w taki sposób, że w miarę mozliwości postawicie zasłonę dymną miedzy Wittenburgiem an wzgórzem i będziecie podążali za czołgami. To chyba równie dobre miejsce na zasadzkę co las koło Walkenburga a dodatkowo zapewni nam lepszy widok na samo miasto i drogę.*

[To w przypadku, gdyby udało się nawiązać połączenie - proponuję wtedy "odszarzyć" tekst]

Następnie spróbował połączyć się z siłami Falkenberga. Tutaj z racji odległości mogło byc róznie. W sumie i tak aktualnie byli w tranzycie co dawało czas na decyzje i zdobycie lepszego rozeznania w sytuacji.
PL_CMDR Blue R - 21 Czerwiec 2017, 22:14
:
Z Rudolfem nie było problemu. Czekał na linii, przyjął rozkazy i... pozostało czekać, czy je dobrze rozumie.

Połączenie z leutnantem Metzgerem udało się połowicznie. Udało się nawiązać kontakt (zapewne w wyniku bliskości), ale nie zgłosił się Metzger. Unteroffizer Aidan, zastępca Metzgera, był przy radio. Gdy Yannik skończył przekazywać wiadomość, a jego czołg pruł przed siebie po moście, Aidan odpowiedział:
-Herr Leuntant. Leutnant Metzger czeka na was przy kościele w (coś niewyraźne, chyba "Talen"). Nie mamy możliwości wykonania wszystkiego, o co prosicie, (dwa słowa niewyraźnie) Metzger przekaże co wiemy. Proponuję przejść na łączność krótkofalową* (coś niezrozumiałe) zakłócają radio.

W tej samej chwili Yannik dostrzegł Talen. Wioska różniła się od miasteczek, które widział do tej pory, tym, że widać było na niej ślady walki: zrujnowane budynki, gruz i kratery po pociskach....


*tylko trzeba dostroić je do siebie... czyli spotkać się i ustalić wspólne kanały :)
pepe - 22 Czerwiec 2017, 19:49
:
Zatrzymamy się przy kościele i uzgodnimy szczegóły, zsynchronizujemy krótkofalówki. Wszystkim wyjdzie to na dobre.
PL_CMDR Blue R - 22 Czerwiec 2017, 20:58
:
Metzger czekał na Wunscha, jak przekazał jego zastępca. Metzger wyglądał na młodszego od Yannika, choć bardziej zmęczonego życiem... a może to był tylko wynik tego, że Panzergranadierzy już walczyli, a oni jeszcze nie.

Gdy załogi czołgów zajęły się sprawami łączności, Metzger zaprosił Yannika do wnętrza kościoła, który przemianowano na punkt dowodzenia. Mieli sobie wzajemnie wiele do wyjaśnienia. Najważniejsze było jednak ustalenie, czym dysponują, oraz gdzie są Sowieci.
Z opisu Metzgera wyłonił się opis bitwy. Przez problemy z łącznością kompania Panzergranadierów dowiedziała się o wyrwie pod Schweinfurtem z prawie godzinnym opóźnieniem. Początkowo ich zadaniem było zajęcie Eben (1), ale gdy kompania przekroczyła Soławę, dostrzeżono Sowieckie czołgi przekraczające mosty nad kanałem Schweinfurckim i kierujące się w stronę Wittburga (3). Większość sił kompanii ruszyła w stronę Talen, podczas gdy pluton przeciwpancerny osłaniał ich ogniem rakietowym. Niestety, pluton później sam znalazł się pod zmasowanym ogniem, co zakończyło się eliminacją wszystkich Jaguarów. Sowieckie czołgi, dalej niezatrzymane, rozdzieliły się kierując się na Talen (4) oraz Walkenburg (7). Bitwa o Talen była dość zażarta, Panzergranadierzy utracili około 1/3 swoich sił, ale zatrzymali natarcie (5). Mniej szczęścia mieli zwiadowcy pancerni, którzy znaleźli się w kleszczach w małym lasku niedaleko Wittburg See. Ich pojazdy Luchs zostały szybko wyeliminowane (6). Gdy Panzergranadierzy odpychali wroga od Talen siły około kompanii czołgów wroga dotarły pod Walkenburg. Dosłownie na minuty przed tym, jak Rosjanie dotarli do miasteczka, pluton C rozpoczął kontratak, odrzucając wroga, który spodziewał się zająć miasteczko i mosty z marszu. Wtedy też do akcji włączyła się ciężka artyleria sowiecka, spadając na Talen i powstrzymując kontratak z Walkenburga

Wrogie czołgi wycofały się do Wittburga i wraz z artylerią nie pozwalały Panzergranadierom na przeprowadzenie skutecznego kontrataku, ale też sami Rosjanie nie posiadali sił do obrony miasteczka. Jedyne siły, które uderzyły to czołgi. Nie było żadnego wsparcia piechoty, ani nie zauważono uzupełnień. Gdy zapadły ciemności, Panzergranadierzy utracili kontakt z Rosjanami, którzy albo wzmocnili Wittburg, co jest jednak mało prawdopodobne, albo wycofali się poza wzgórza w kierunku Eben.

Metzger po opisie bitwy i wysłuchaniu informacji o planie Hauptmanna Falkenberga przeszedłdo konkretów:
-Moje siły to dwa plutony panzergranadierów wraz z Marderami. Do plutonów dołączyłem też niedobitki z plutonu A, co powoduje, że mamy więcej Milanów na pluton, niż wynosi przydział. Jeden pluton jest tu, w Talen, skąd mamy dobry ostrzał w kierunku na Wittburg, Volksburg oraz Eben. Milany stąd dolecą aż do mostów w Eben. Trzymamy okolicę w szachu. Pluton C, którym dowodzi Leutnant Christmann, na razie jest w zasadzce pomiędzy Wittburgiem, a Walkenburgiem. Nakazałem im przeprowadzenie zwiadu Wittburga, aby określili, gdzie stacjonują Rosjanie, czy aby nie wycofali się za wzgórza. W takim wypadku proponowałbym zająć miasto i przygotować się do uderzenia przez wzgórza na Eben, gdy Hauptmann Falkenberg uderzy od południa. To zadanie przypadłoby plutonowi C oraz siłom, które uznacie za odpowiednie. Pluton B moim zdaniem powinien zostać w Talen i zabezpieczyć okolicę przed flankowaniem lub też z waszymi siłami w trakcie bitwy przekroczyć kanał i uderzyć na wschód pomiędzy rzeką, a kanałem, odcinając Rosjan od możliwości odwrotu. Tylko to uderzenie po otwartym polu...
Jego wywód przerwał jeden z podoficerów, który przyszedł z meldunkiem:
-Herr Leutnant. Pluton C melduje, że zwiadowcy dotarli do centrum Wittburga. Sowieci opuścili Wittburg.
Metzger uśmiechnął się:
-Więc jedną rzecz mamy z głowy. Rosjan na pewno nie ma w Wittburgu. Raczej na wzgórzach też nie siedzą... chyba, że na wschodnim krańcu. Za to na pewno są w Eben. O ile nie dostali uzupełnień, to pozostała niepełna kompania T-72, wsparta artylerią, zapewne mobilną. Tych mostów Ruscy na pewno nie odpuszczą. Więc, Herr Wunsch, jak zapatrujecie się na odbicie Eben z rąk Czerwonych?
pepe - 25 Czerwiec 2017, 14:19
:
- Pluton C powinien w takim razie zająć Wittburg. Nasze 2 czołgi będą obserwowały drogę na południe od wzgórza 331. Przychylam się do waszej propozycji pozostania w Talen - to dość rozsądne również z uwagi na wyrzutnie Milan. - Yannik zastanowił się przez chwilę, po czym ponownie zwrócił do Metzgera:
- czy wiadomo co zniszczyło pluton Jaguarów? Z tego co wiem, sowieci nie dysponują rakietami przeciwpancernymi zdolnymi do ataku w ciemnościach, czy moze zdarzenie miało miejsce przed zapadnięciem zmroku?

- Drugą sprawą jest stan mostu nad Kanałem Schweinfurckim -czy ucierpiał od ostrzału artyleryjskiego? Chcielibyśmy nim przejechać na drugą stronę.

Po ustaleniu szczegółów Yannik nawiązuje kontakt z dowódcą Loki Gruppe i wydaje dyspozycje odnośnie dalszych posunięć. sugeruje także nawiązanie lepszej łączności z grupą panzergrenadierów.

==============



Plan:

1) Grupa Fenris pokonuje most i ostrożnie (ale nie bardzo wolno) kieruje się do miejsca zniszczenia Jaguarów - szyk eszelon prawy, wypatrujemy przeciwnika - ogólnie działamy jak w boju z uwagi na duże zagrożenie.
- nawiązuje łączność z Falkenbergiem w kwestii synchronizacji ewentualnego ataku lub przyjęcia pozycji defensywnych
- wykorzystuje wraki jaguarów do osłony

2) Grupa Loki omija wzgórzem miasteczko Wittenburg i szuka dobrych pozycji do obrony miasteczka, w miarę możliwości przygotowuje zasadzkę. Broni głównie drogi z Wittenburga do Eben
- ma jednak na uwadze, że grupa pancerna Falkenberga może przypuścić atak od południa - dlatego uważa w co strzela!
- pomaga panzergrenadioerą zająć Wittenburg - sugeruję nawiązanie łączności krótkofalowej
- czeka na dalsze rozkazy
PL_CMDR Blue R - 25 Czerwiec 2017, 15:25
:
Cytat:
- czy wiadomo co zniszczyło pluton Jaguarów? Z tego co wiem, sowieci nie dysponują rakietami przeciwpancernymi zdolnymi do ataku w ciemnościach, czy moze zdarzenie miało miejsce przed zapadnięciem zmroku?
- Drugą sprawą jest stan mostu nad Kanałem Schweinfurckim -czy ucierpiał od ostrzału artyleryjskiego? Chcielibyśmy nim przejechać na drugą stronę.


Nie. Chyba ktoś u góry was lubi, bo ani jeden pocisk nie spadł na most. Ostrzał był skoncentrowany na południowo-wschodnim krańcu Talen i najbliższy pocisk trafił nie bliżej, jak 200 metrów od mostu. A Jaguary, jak wspomniałem, zniszczono, gdy zajmowaliśmy Talen. To było wczesnym popołudniem. Niestety, batalion czołgów T-72 kontra jeden pluton przeciwpancerny w walce bez większych osłon... sami rozumiecie. A mieli się właśnie wycofywać.
A plan jak najbardziej mnie odpowiada. Jak tylko Falkenberg dotrze pod Eben, zaatakujemy Sowietów z trzech stron i odzyskamy co nasze!

Gdy Yannik wrócił do wozu, Obergefreiter Albrecht zameldował, że Gruppe Loki zameldowali się, że są w pobliżu Wittburga. Od wschodu widać łuny na horyzoncie, gdzie toczy się walka (czyli kierunek Schweinfurt - dop. Finka). Sami nie napotkali wroga, czekają na dalsze rozkazy. Przynajmniej teraz nie doszło do wymiany ognia z sojusznikami. Po wydaniu rozkazów Yannik, spróbował wywołać Falkenberga. Zajęło mu to chwilę, ale wreszcie przez brzęczenie pszczół dosłyszał trudno zrozumiałe słowa głos dowódcy:
-(....) na umocnionych Rosjan (...) na południe od Eb... (... (Eben?)) pozycje defensywne i czekajcie na nas (....) postaramy się dostać do was z wsparciem (...) Leopardów z pierwszej (odgłos wystrzału) Dobrze! Prosto, powoli. (słowa padły ciszej, jakby nie do niego) Wunsch. UZajmijcie pozycje obronne i szykujcie się do ataku, gdy dotrzemy pod Eben. Falkenberg, bez odbioru.
pepe - 25 Czerwiec 2017, 22:28
:
Yannik rozkazał Fenrisom wykorzystać łagodniejszą stromiznę koryta rzeki do zajęcia pozycji defensywnej ze schowanym kadłubem czołgu.
- Zachować większe rozproszenie, szyk linia!

Pozostawało oczekiwać na rozkaz do natarcia lub samemu dołączyć jeśli sytuacja naprzeciwko ich dział rozgorzałaby ogniem. Wprawdzie rzeka za plecami nie dawała szans odwrotu to jednak czołgi były mniej widoczne dla nieprzyjaciela. Rozkaz czekania nie bardzo podobał się Wunschowi. On wolał nacierać wykorzystując znaczną przewagę technologiczną - pozwalającą na pasywną obserwację pola walki w nocy - sowieci mogli o tym tylko pomarzyć.

- Tylko upewnić się, że teren nie jest grząski zanim wprowadzicie maszyny na zbocze koryta. Musimy byc dotowi do szarży na mój znak. Ogień otwieramy też dopiero na mój znak lub po moim wystrzale. A teraz zająć takie pozycje, żeby móc bez trudu wyjechać. - Yannik wysunął się znacznie poza właz by móc lepiej ocenić podłoże. W pewnym momencie nawet opuścił czołg.
Sprawdził teren i gestami pomógł pokierować cofającą, stalową bestię. Cały czas miał przy sobie krótkofalówkę.

Po chwili znów był w środku. Zapalił papierosa chowając się we wnętrzu. Dym unosił się przez szeroko otwarty właz...


PL_CMDR Blue R - 27 Czerwiec 2017, 08:57
:
Wprowadzanie czołgów na pozycje było dość żmudną operacją. Sprawdzenie terenu, określenie, czy nie zapadną się, no i samo wprowadzenie. Wunsch cieszył się, że saperstwo i inżynieria znajdowały się w temacie jego zainteresowań. Wreszcie zmęczony mógł w spokoju zapalić papierosa. Nie, aby musiał. Był ciągle spokojny. Ale chciał.
-Herr Leutnant - zapytał Gefreiter Junger, który operując radiem pomimo szumów złapał dość wyraźnie jakieś ruskie wiadomości - Pan zna Rosyjski, prawda? O czym oni mówią? Coś o nas?
Yannik uśmiechnął się. Prezenter czytał akurat prognozę pogody dla Moskwy, gdzie spodziewano się w nocy dużych opadów.
Czołg Wunscha zajmował dość dobrą pozycję. Wraki osłaniały ich od strony lasu pod Eben, a gdy tylko się rozjaśni będą mieć dobry widok na drogę z Eben w kierunku Erfurtu. Dodatkowo termowizja powinna objąć most pod Volksburgiem, więc zmasowany atak pancerny przez Volksburg im raczej nie groził (czyt. Termowizja do drogi Eben-Volksburg sięgnie)... Zapowiadało się dość długie oczekiwanie....


================================================
Mini podsumowanie. Teraz będzie kilkugodzinny (może jedno-, może cztero-, itd.) skok czasowy.
Stan załogi: Wypoczęta
Stan czołgu: Sprawny
Daje to czas na używanie umiejętności niebojowych. Jak widać testowałem już inżynierię bojową i czołgi z całego plutonu (dobry rzut był :) ) są umocnione za naturalną przeszkodą. Teraz możesz min:

a) spać - niezalecane - regeneruje załogę (no i brak odpoczynku może męczyć), ale nikt nie stoi na warcie
b) czuwać - część załogi drzemie, część czuwa. Wystarczająco, aby załoga "nie męczyła się brakiem snu). Załoga w jedną rundę osiąga stan pełnej gotowości.
c) wyczekiwać - załoga nie śpi, cała czuwa. Prowadzona jest dokładna obserwacja. Może to wywołać zmęczenie brakiem snu, ale załoga w chwili zauważenia wroga jest od razu gotowa.

Posiadasz także umiejętności, które mogą się przydać:
d) inżynieria bojowa - kilka godzin pracy załogi i czołgi można zakamuflować tak, że z powietrza będą wyglądać jak lokalny teren. Jedna osoba (ty) wymagana do nadzoru, reszta załogi/załóg kamufluje
e) co tam w radio piszczy.... - radio, choć zwykle pełne propagandy, może być zawsze źródłem informacji. A Rosyjski i Angielski (obok Niemieckiego) znasz dobrze, co pozwala ci słuchać stacji Niemiecko, Rosyjsko i Angielsko języcznych. Można to łączyć z akcjami czuwania i wyczekiwania.

Załoga także posiada umiejętności, które mogą się przydać, ale nie akurat teraz. Np. umiejętność mechaniki do naprawy. Jak zdolności załogi będą mogły być wykorzystane, beę informował.

Oczywiście można wykonać kilka akcji, np. jednocześnie wyczekiwać, kamuflować, a w chwilach przerwy słuchać radia. Wtedy oczywiście akcja słuchania radia może się nie powieść, bo jak będzie ważna wiadomość
pepe - 27 Czerwiec 2017, 16:39
:
321 czuwa
322 śpi
323 czuwa
324 śpi

Po godzinie zmiana par (Yannik nastawia sobie budzik w telefonie - ftu.. w zegarku elektronicznym z kalkulatorem i melodyjkami by osobiści doglądać zmian).

Grupa Loki - tu zdaję się na rozsądek dowódcy. Generalnie mają czekać na rozkazy ale też monitorować sytuację na wskazanych pozycjach. Dodatkowo meldować o ruchach nieprzyjaciela i ogólnie o wszystkim, co moze niepokoić (poza sprawami prywatnymi i gastrycznymi :P )

============

Sam rozkazał Jungerowi przeczesywać kanały radiowe (o ile nie koliduje to z odebraniem połączeń, na które czekają), szukając czegoś interesującego z punktu widzenia prowadzonych działań operacyjnych. Znał kilka języków to też głównie zwracał uwagę na angielski i rosyjski, którymi posługiwał się całkiem biegle. Co jakiś czas sugerował by przełączyć na stacje nadające w ojczystym niemieckim. Może podadzą w wiadomościach coś więcej o aktualnej sytuacji na świecie?
Tak w milczeniu spędzali swoja godzinę czuwania. Ładowniczy kręcił radiem a reszta obserwowała sytuację z nosem wbitym w miękkie oprawy peryskopów. Co chwilę Yannik zwracał się do Jungera:
"daj jeszcze raz poprzednią stację", "dobra, dalej", "jeszcze chwila" itp. w całkiem losowej kolejności.
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2017, 19:42
:
Wiadomości radiowe nie przyniosły żadnego wyjaśnienia. Francja i Wielka Brytania wysłały noty protestacyjne i zażądały od ZSRR natychmiastowego wycofania wojsk z RFN. Gorąco było jednak nie tylko w RFN. Wojska Rosyjskie wylądowały na Islandii, a w Korei wojska Północnokoreańskie zgrupowały się blisko strefy zdemilitaryzowanej. Korea Południowa rozpoczęła mobilizację, a Japonia ostrzegła przed wybuchem wojny w pobliżu jej terytorium, że "użyje wszelkich środków, aby ją zakończyć". Radio Moskwa poinformowało o "powstrzymaniu ataku na wolny, komunistyczny (dobre!) świat i rozpoczęciu kontrataku" oraz "wielkim zwycięstwie nad Imperialistycznymi Amerykańcami pod Eisenbach". Wunsch znał to małe miasteczko kilkanaście kilometrów na północny-wschód od Fuldy, a nie wiedział, że wkrótce tą nazwę będzie znał cały świat... Co ciekawe... ani USA, ani żaden inny kraj, który na Niemieckich ziemiach walczył z Czerwonymi... jeszcze nie wypowiedział ZSRR wojny!

Około 4:55, wschód Słońca
O ile pod Schweinfurtem trwały walki, tutaj, pod Wittburgiem, panował spokój. Sowieci chyba zrozumieli, że nie pokonali jeszcze Bundeswehry i odpuścili sobie rajdy na dalekie tyły. Niespodziewanie ciszę przerwał leutnant Metzger... w sprawie dość błahej, ale jednocześnie ważnej. Kuchnie polowe Panzergranadierów kończyły właśnie szykowanie śniadania i Metzger zapytywał o pozycje Wunscha, gdyż zamierza wysłać "ciepły posiłek i kawę dla wspierających go czołgistów".
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2017, 21:53
:
pepe napisał/a:
- To bardzo miło z wasze strony. Z chęcią skorzystamy z propozycji. Jesteśmy na zaraz na północ od mostu wiodącego przez Frankishe Saale do Fuldy. Czekamy w lesie, dam znać przez radio jak was zobaczymy. W jaki sposób chcecie do nas dotrzeć? Nie chciałbym, żeby moi chłopcy poczuli się nerwowo. - skłamał.
Po krótkiej pauzie dodał:
- nie było nowych rozkazów ze sztabu? Zwiad coś wykrył? Bylibyśmy wdzięczni za jakieś informacje, mam wrażenie, że właśnie zmarnowaliśmy okazję na odbicie Eben.

Yannik zamierzał dowiedzieć się w jakim pojazdem panzergrenadierzy zamierzają dostarczyć tak przydatną rankiem kawę. Obstawiał jakiegoś wysłużonego jeepa. Celowo podał fałszywą lokalizację. Był ciekaw, czy nieprzyjaciel ich podsłuchiwał.

Następnie ustalił, że cały pluton (włącznie z grupą Loki) ma przejść w stan czuwania. Spróbował połączyć się z Falkenbergiem a w razie niepowodzenia ze sztabem.



Falkenberg nie odpowiadał, sztab także... Wszystko co było słychać w eterze, to te "brzęczące pszczoły"

[a co PzGren. Znaczy pytasz o ten pojazd, czy czekasz, aż się pojawi?]


pepe napisał/a:
Pytam o pojazd i czekam aż sie pojawi. W międzyczasie robię to, co opisałem.

[przez pomyłke napisałem nie w swoim wątku tylko w głównym. Możesz to przenieść Finku?]


======================================================

Tylko tak mogę scalić (forum nie ma opcji doklejania postów do tematów z poziomu moderatora).

======================================================


-Wyślemy do was Unimoga ("UNIversal-MOtor-Gerät" (uniwesalny pojazd spalinowy). Dotrą do was od strony Obetz. Oczekujcie na nich - powiedział Metzger - To niezwykle ważne, abyście dostali kawę. Bez odbioru - zakończył.
pepe - 28 Czerwiec 2017, 22:44
:
Yannik nadał do czołgu 324:
- z Talen, dla bezpieczeństwa okrężną drogą, od strony Obetz przyjedzie do nas śniadanie Unimogiem Panzergranadierów. Miejcie na nich oko i meldujcie kiedy ich zauważycie.

Wiadomość od Metzgera nieco go zaniepokoiła. Dowódca przecież nie musiał dodawać, że "dostarczenie kawy" jest bardzo ważne. Ewidentnie krył się za tym dodatkowy przekaz. Czyżby sowieci przełamali do tej pory bezpieczną, wojskową łączność? Uwagę zwracał brak konsekwencji w postępowaniu Metzgera: z jednej strony sugerował dużą wagę do spotkania (tak jakby chciał "z rąk do rąk" przekazać jakieś informacje) z drugiej zaś prosił o podanie dokładnej lokalizacji przyczajonych bestii z Fenrisa. Taka podejrzliwość nie zdarzała się Yannikowi często. Sytuacja jednak nie wyglądała dobrze. Być może sam stawał się świadkiem pierwszych dni III WŚ, zapowiadanej jako początek zagłady ludzkości.
PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2017, 11:11
:
Wkrótce po tym, jak słońce wzniosło się nad horyzont, Feldfebel von Kanaron zameldował, że zauważył ciężarówkę na drugim brzegu. Choć informacje od granadierów pozwalały stwierdzić, że będą poruszać się drugim brzegiem rzeki, Yannik miał jeszcze trochę nadziei, że pojadą "ich" brzegiem. Niestety, ciepłe kiełbaski i gorąca kawa jechały drugim brzegiem...
pepe - 29 Czerwiec 2017, 15:27
:
Damy im znać przez radio, kiedy będą dostatecznie blisko, np: na wysokości początku mostu.
- widzimy was, jesteśmy po waszej prawej, nie podawajcie dokładnie pozycji.
Kierowca czołgu wyszedł i stojąc tuż za pancerną machiną zaczął wymachiwać rękami.
PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2017, 17:11
:
Gdy pomimo wywołania Unimog mknął dalej, Yannik zastanowił się, czy sojusznicy zabrali ze sobą radio. Nagle Unimog skręcił w stronę mostu, co świadczyło, że raczej tak, ale chwilę później, gdy pojazd dotarł do drogi, zatrzymał się, a załoganci opuścili maszynę i zaczęli lornetkami lustrować... las.
Biedny Braun skakał i męczył się, starając się zwrócić na siebie uwagę. Ale wreszcie jego wysiłki zostały nagrodzone i Panzergranadierzy rozejrzeli się dookoła, dostrzegając czołgi. Wkrótce potem ciężarówka pokonała most, zatrzymując się niedaleko czołgu Wunscha. Gefreitrzy zaczęli roznosić termosy z Weißwurstami, ciepłymi bułeczkami (o dziwo świeżymi) oraz kawą, a Unteroffizer Aidan, zastępca Metzgera, który przyjechał z nimi podszedł do Wunscha i powiedział:
-Ciężko was znaleźć, Herr Leutnant, ale udało się nam. Leutnant Metzger prosił, aby przekazać wam jedną wiadomość osobiście, nie przez radio, tak na wszelki wypadek. Otrzymaliśmy wiadomość ze sztabu, że 172-ty pułk z 39-ta Gwardyjskiej Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych ma uderzyć o poranku od Schweinfurtu "w kierunku Menu". Wiem, że Schweinfurt leży nad Menem, ale w sztabie podejrzewają, że chodzi o nasz odcinek, lub też o sektor na południowy-wschód stąd. Niemniej kazali nam przygotować się do odparcia ataku, który może nastąpić lada godzina.
pepe - 29 Czerwiec 2017, 17:19
:
[172-ty pułk z 39-tą Gwardyjskiej Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych - to nasi czy wrogowie?]

edycja:

Ok, juz widzę, że to nasi. Daj może mapę główną z oznaczonymi miejscami naszej zasadzki z kierunkami wojsk sojuszniczych i wrogich bo ciężko na podstawie dostępnych danych zorientować się w sytuacji (na mapie głównej część nazw zasłonięta jest żetonami)
PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2017, 17:35
:
Cytat:
[172-ty pułk z 39-tą Gwardyjskiej Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych - to nasi czy wrogowie?]


W sztabie raczej o swoich by wiedziano i nie kazano ich "odpierać", nie? :) Oczywiście, że Ruskie
https://en.wikipedia.org/wiki/8th_Guards_Army_(Soviet_Union) <= wasi wrogowie :)

Ah, zapomniałem obrazka w poprzednim poście:)

edit
Cytat:
edycja:

Ok, juz widzę, że to nasi.


Tak? eeeee.
Bo to jest, że na was, albo na Falkenberga uderzą Sowieci
pepe - 29 Czerwiec 2017, 18:11
:


Yannik zwrócił się do Unteroffizera Aidana:
- nie podaliśmy dokładnych pozycji z tych samych powodów, dla których wasz przełożony przysłał was osobiście, mam nadzieję, że zrozumiecie powagę sytuacji. Dziękuję za dostarczenie wiadomości i śniadania - to bardzo miły gest z waszej strony.

Brak kontaktu ze sztabem lub choćby Falkenbergiem nie wróżył niczego dobrego. Wunsch rozkazał:
- Macie 15 minut na śniadanie i przechodzimy w tryb "wypatrywania" [jak to określić po wojskowemu, żeby nie zalatywało mechanika gry?]
Z powrotem zwrócił się do Aidana:
- Zje pan z nami? - nie czekał na odpowiedź tylko spoglądając na Wschód ponownie zagadnął.
- Tutaj zajmujemy pozycje dobre do przeprowadzenia kontruderzenia ale już niekoniecznie dobre do obrony. Jak wygląda rozmieszczenie waszych sił i zwiadu? Mówiliście, że informacje macie ze sztabu a nam nie udało się połączyć. Ciekawi mnie, czy mamy zapewnioną choćby minimalną obronę przed środkami napadu powietrznego. - zasypywał oficera pytaniami.
PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2017, 18:24
:
[bo przeszliśmy na mapę mniejszą. I w ostatniej widać kierunek na Schweinfurt. Ale specjalnie dla ciebie okolica!
Poza tym Artyleria, to nie Strzelcy Zmotoryzowani :) ]

-Zaraz za tym lasem (Północna krawędź mapy) jest bateria przeciwlotnicza, a przynajmniej była tam wczoraj, o ile nic się nie zmieniło, Herr Leutnant. Osłania ją kompania ze 170-giej. A co do sztabu próbowaliśmy się połączyć przez pół nocy. Rosjanie zagłuszają nas bardzo skutecznie... aż ciekawi mnie, jak oni się łączą. Jakby udało się zdobyć jakiś wóz dowodzenia, pewnie rozwiązałoby to sprawę. W każdym razie...
Nasze siły zajmują Talen oraz wschodnią część Wittburga. O, tu i tu, Herr Leutnant...
pepe - 29 Czerwiec 2017, 19:05
:
Jeszcze jedno pytanie poza grą: mam do dyspozycji baterię FASCAM. Jaki jest czas oczekiwania na użycie i jaki obszar mogą pokryć?
PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2017, 19:09
:
Więc. Pokrywają obszar około 18 pól salwami po 6 na turę. (oczywiście mogą to być 3 osobne salwy)
Czas wezwania... Jak uda się połączyć, to spadają po 1 turze. Jak nie... to nie spadną wcale :)
Rozrzut około 6 pól od celu. Obserwacja i naprowadzanie artylerii pomaga zwiększyć celność.
pepe - 29 Czerwiec 2017, 19:41
:
Między łykiem kawy a pierwszym kęsem weißwursta Yannik w obecności Aidana wskazał trzy miejsca na mapie.
- Tu, tu i tu użyjemy baterii FASCAM. Zapamietajcie i przekażecie swoim. Chcę utrudnić przedarcie się niektórymi kanałami a także zmusić wroga, by ustawiał maszyny pod korzystniejszym dla nas kątów.
Kiełbaska była gorąca i całkiem smaczna. Jeszcze podczas posiłku spróbował nawiązać kontakt a artylerią.

=======

W razie powodzenia Yannik postara się pomóc w naprowadzeniu na cel. O całym zajściu informuje również Loki Gruppe.


PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2017, 20:39
:
Nawiązanie łączności z artylerią zajęło około 10 długich minut, często przerywanych okresem całkowitego niezrozumienia transmisji. Feldfebel Ralf Gofersten, plutonowy FO, prowadził ogień, który poza wrakowiskiem, okazał się bardzo celny. Raptem jedna salwa min została zmarnowana, gdy "zauważono pluśnięcia w kanale".
"Zmieniamy pozycję. Będziemy gotowi do następnego ostrzału przed 6:00" - zameldowano z artylerii
Minuty zaczęły się dłużyć. W każdej chwili spodziewano się ataku Rosjan, a tymczasem zostali chwilowo pozbawieni wsparcia. Na szczęście miny trafiły, gdzie trzeba...


[jedna "mina", to trafienie "jedną salwą FASCAM". Każda "mina" jak ktoś wejdzie na pole "atakuje" cel. I ma 1/6 szans na "wyczerpanie miny, czyli "jej zanik". Więc jak ktoś wpadnie na pole z 3 minami, "jest atakowany" przez miny 3x]

5:52
Pobliski huk eksplozji wyrwał Yannika z zamyślenia. Zaraz po nim nastąpił kolejny. Wunsch chwycił za peryskop i zaczął rozglądać się. Wtedy dostrzegł kolejny błysk i słup dymu. Eksplozje dochodziły z Talen, które znalazło się pod ostrzałem artylerii. Na oczach Wunscha wieża kościoła, w którym mieścił się sztab, podskoczyła i zwaliła w chmurze pyłu i gruzu. To nie była lekka artyleria. I raczej nie był to "przypadkowy ostrzał".
pepe - 29 Czerwiec 2017, 20:58
:
- Zamknąć włazy! - rozkazał do plutonu.
- Pełna gotowość! - dodał po chwili i zmienił kanał na grupę Loki. Widzimy ostrzał ciężkiej artylerii na Talen. Spodziewajcie sie natarcia. W razie przytłaczających sił przeciwnika wycofać się na poprzednie wzgórze. Opóźnienie ruchów przeciwnika to wasze główne zadanie.
PL_CMDR Blue R - 30 Czerwiec 2017, 21:18
:
5:53
Artyleria wciąż ostrzeliwała Talen. Sowieci chyba również doceniali lokalizację miasteczka, trzymającego pieczę nad drogami do Menu. Nagle dostrzegł, że z Talen w kierunku wschodnim wyleciała rakieta. Momentalnie w radio odezwali się von Kanaron i Goferstein, meldując o czołgach i BMP na drodze Schweinfurt-Walkenburg, opuszczających Eben. Feldfebel Goferstein dodał:
-Spróbuje podejść do nich nie zauważony na możliwości skutecznego strzału. Jeżeli nas zauważą "walimy bez ostrzeżenia".
W tej chwili zza wraków Wunsch dostrzegł w oddali wznoszący się w niebo słup ognia i dymu. Panzergranadierzy przelali pierwszą krew...
pepe - 30 Czerwiec 2017, 21:27
:
- zostajemy na miejscach! Strzelamy na mój rozkaz lub kiedy przeciwnik zacznie do was celować! Dajmy im wejść między młot a kowadło - dokończył już spokojniejszym głosem.
PL_CMDR Blue R - 1 Lipiec 2017, 14:51
:
Wróg dalej poruszał się przed siebie, najwyraźniej pewny, że są zagrożeni tylko z Talen.
Wunsch naliczył 6 czołgów T-62 oraz około 20 transporterów BMP. To były siły około jednego batalionu i właśnie wkraczały na wzgórze, gdzie oczekiwała na nich grupa Loki.


PL_CMDR Blue R - 1 Lipiec 2017, 22:41
:
5:56
W radio odezwał się Oberfeldfebel von Amelunxen, przebijając się przez zakłócenia:
-Wrogie (...)i w zasięgu, za chwilę (...) ogień.
Chwilę później na wzgórzach zaczęło huczeć od wystrzałów. I wtedy stało się to, na co Wunsch czekał. Kilka BMP oddzieliło się od grupy i zaczęło kierować się na obszar, gdzie zrzucono miny...

pepe - 2 Lipiec 2017, 08:13
:
- Pierwszy strzał należy do was! Za chwilę odetniemy nieprzyjacielowi drogę ostrzałem FASCAM - odpowiedział dowódcy Loki Gruppe.

Yannik podał nowe koordynaty do ostrzału FASCAM. Liczył że spadające na wroga miny nie tylko rozproszą kolumnę ale też wprowadzą chaos w szyku nieprzyjaciela. Z uwagi na brak możliwości dokładniejszego naprowadzania (no chyba że jest?) tym razem działanie artylerii miało skoncentrować się niemal w jednym miejscu.


PL_CMDR Blue R - 2 Lipiec 2017, 08:37
:
Sądzę, że jedyni dobrze widzący to miejsce (czyt. Jacek i Olek) mają za dużo na głowie, aby jeszcze nadzorować artylerię :) No to... zaczynamy walkę z pszczółkami (bierze k6)

===========================================================

Kurt wywoływał artylerię spoglądając na zegarek. 5:56. Artyleria miała być gotowa do 6:00, a raczej nie planowali wszystkiego z dokładnością co do sekundy. Dowódca artylerii nie wiedział nawet jaką ulgę przyniósł Kurtowi jego głos, przebijający się przez zakłócenia:
-Przyjąłem. FASCAMy są gotowe. (...) Ostrzelamy natychmiast ws(...) pozycje.
pepe - 2 Lipiec 2017, 11:43
:
Post nr #47
PL_CMDR Blue R napisał/a:
Będziemy gotowi do następnego ostrzału przed 6:00" - zameldowano z artylerii.

Taki wczesniej dostałemn meldunek to spodziewałem się, że te 240 sekund mieszczę się w granicach tego przekazu :)

Loki jest teraz za bardzo zajęta na korygowanie artylerii. Swoją droga to średnica 300m przy korygowaniu a 600m bez korekcji wydaje mi się całkiem spora. W tym czasie amerykańskie pociski międzykontynentalne miały większą celność :P (Minuteman III ma CEP 200m - oczywiście bez FO)
PL_CMDR Blue R - 2 Lipiec 2017, 11:45
:
300m, a 150 jak coś :P (a 200 miał ten pechowo "nieskorygowany"). 1 pole to 50m.
pepe - 2 Lipiec 2017, 12:03
:
Podawałem średnice a nie odległość od punktu celowania ale mniejsza z tym. Czekam na jakąś akcję. Przydałby się opis sytuacji widzianej przez Wunscha.
PL_CMDR Blue R - 2 Lipiec 2017, 12:21
:
A, średnice to tak. Zgadzam się.
Ale Amerykańskie rakiety, to chyba podają ile od punktu celowania (czyli promień) trafią, a nie w obszarze o jakiej średnicy gdzieś trafią, nie?*

No, a do opisów to opisuję. Że połowa BMP się oddzieliła. Bo post, że pokonali Ostatni post przed rozkazami. Teraz jak tylko Jacuś i Olek odpiszą, spadają miny i zaznaczam te zauważone.


EDIT
Spojrzałem na to CEP. Czyli promień w jakim spadnie 50% pocisków. Więc ciężko to porównać w promieniem w którym spadnie 90% pocisków, który ci podałem.
Więc ostrzał artylerii planowo miał CEP 50m. I w większości przypadków CEP udało się utrzymać. Teraz niemierzalny ma CEP 150m.
pepe - 2 Lipiec 2017, 14:24
:
Czekam aż się coś zadzieje bo tamten opis w zasadzie małe ma znaczenie dla akcji, które mogę podjąć. Mam nadzieję, że jakiś z tych wozów wpadnie na minę i najlepiej, żeby wcale nie pierwszy. Liczę też, ze po opadnięciu kolejnych min, wróg na wzgórzu (ostrzeliwany przez Loki) zawróci lub skieruje się na północ by zejść z ostrzału. Na południe byłoby dośc niefrasobliwie bo tam jezioro i teren podmokły - jesli dobrze czytam mapkę.
Wprawdzie BMP potrafią pokonać przeszkodę wodną ale raczej nie w czasie boju i z pewnościa nie na grząskim i stromym terenie.

Co do CEP to inaczej to wyjdzie. Tu masz przelicznik i jeszcze obrazek:


Z jednego i drugiego wynika, że jeśli napisałeś o promieniu:
Cytat:
(a 200 miał ten pechowo "nieskorygowany")

To CEP wyjdzie znacznie więcej niż 50m.

Mniejsza z tym - to jest gra i wiadomo, że są uproszczenia :)
PL_U-96 - 2 Lipiec 2017, 14:25
:
KIM ma CEP kilka m juz :)
PL_CMDR Blue R - 2 Lipiec 2017, 14:44
:
Oczywiście. "Pływanie" po bagnie BMP to szansa na utknięcie (i to spora, notabene nie rozróżnialna między BMP i czołgami). BMP raczej pływają po wodzie, a bagno to miks wody i ziemi.
A do min się powoli zbliżają... plus spadną te na wzgórza :) I to będzie za chwilę, jak będzie nowa turka.

A co do CEP, to u mnie jest ciut inaczej z tymi kółkami. W każdym razie można powiedzieć, że 3 sigma ci podałem. A CEP u mnie jest mniejszy od 1 sigma.

@Przemo.
No. Bo ma broń o naprowadzaniu trzonkowym :)
PL_CMDR Blue R - 2 Lipiec 2017, 18:54
:
5:57:30
Artyleria skończyła ostrzał wzgórz i Wunsch mógł tylko mieć nadzieję, że pomoże to grupie Loki, która zdawała się toczyć bój w milczeniu. I wtedy stało się nieoczekiwane. Grupa BMP, którą obserwował, nie skręcała, aby jechać wzdłuż rzeki, tylko znikając za wrakami T-72... kierowała się ku wzgórzom! Wróg znikał Wunschowi z pola widzenia, a wraki Jaguarów i T-72 tylko utrudniały dalszą obserwację:

Cele w zasięgu:
Brak - wraki uniemożliwiają ostrzał.
pepe - 2 Lipiec 2017, 22:53
:
Yannik nadał na kanale plutonu:
- Grupa Fenris ruszamy na wschód, pozwalam na samodzielne prowadzenie ognia, szyk eszelon prawy, duża prędkość, trzymamy formację!



(czerwone strzałki nie pokazują, że w danym momencie spoglądamy w konkretną stronę tylko obszar zainteresowania jaki wyznaczam jeszcze przed szarżą. Generalnie jak już będziemy dość daleko (np: na wysokości tuż przed lasem) czołgi dalej w eszelonie powinny obserwować sytuację niemal na południe.
PL_CMDR Blue R - 2 Lipiec 2017, 23:04
:
Ledwo Leopard Wunscha opuścił pozycję "nocną", gdy w radio odezwał się Oberfeldfebel von Amelunxen:
-Musimy się wycofać! Zajmujemy pozycję na wzgórzu 334!
PL_CMDR Blue R - 3 Lipiec 2017, 07:31
:
Mini sprawa. Bo mnie naszło:

Pamiętasz, że czołg #7 ciągle stoi na skrzyżowaniu w Eben, tym samym z którego widać wasze pozycje? Co prawda na taki dystans są marne szanse, że wam coś zrobi, ale jest tam :)

======================================================================
pepe - 3 Lipiec 2017, 08:38
:
Widzę że jest tam jakiś dymiący czołg. A załoga z niego uciekła czy coś naprawiają? Widać jakiś ruch?

Poza tym miejsce, z którego szarżujemy jest bardzo daleko a przeszkody pozwalają mu widzieć nas tylko przez moment. Nie sądzę, żeby czołgiści nie zwracali uwagi na pobliską walkę, ostrzał artyleryjski, ogień w czołgu, czy może nawet mają rannego. Mało prawdopodobne by siedzieli sobie czuwając w dymiacym się czołgu.
Rozwiąż to w jakiś logiczny sposób, bo widzę, że sugerujesz jakieś niedopatrzenia. Tymczasem brak opisów spowodował, że czołg został przeze mnie pominięty. A przecież bardzo długo obserwowaliśmy sytuację.

Tak czy inaczej szarża rusza.

BTW: powinieneś to opisać bo przecież długo ich obserwowaliśmy.
PL_CMDR Blue R - 3 Lipiec 2017, 08:54
:
Cytat:
BTW: powinieneś to opisać bo przecież długo ich obserwowaliśmy.


Znaczy BMP olewaliście?
Dlatego właśnie ci wspominam. Czołg tam stoi. Nic się wokół niego nie dzieje. Ale stoi.
Wolę napisać, aby potem nie było, jak np. otworzy znienacka ogień, że "dlaczego nie mówiłeś, że jest tam czołg".
Stoi, dymi i nic więcej. Ale nie płonie. Na pewno jest uszkodzony. Może nawet załoga nie żyje. Ale JEST.
I wolę zwrócić na niego uwagę, aby właśnie nie było, że "nie opisałeś". Bo jak widać przez to, że nie było wokół niego nic "wielkiego", pominąłeś go. Dlatego właśnie o nim wspominam. Nie, że jest jakieś niedopatrzenie w planie. Tylko, aby mieć pewność, że plan opiera się na pełnej wiedzy.

Bo naszło mnie, że "skoro BMP zniknęły, Ruscy o nas nie wiedzą, to skoczymy im niezauważenie na tyły". A ten czołg MOŻE was zauważyć, co jeżeli planem było "niezauważone" może być pod znakiem zapytania. A jeżeli tylko "na tyły", to problemu nie ma :)

I tak. Dość szybko mu znikniecie z pola widzenia. Zgadza się.
pepe - 3 Lipiec 2017, 18:12
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
Cytat:
BTW: powinieneś to opisać bo przecież długo ich obserwowaliśmy.

Znaczy BMP olewaliście?

Bardzo dziwne wysuwasz wnioski. Przecież między tamtym czołgiem a BMP było 5-10 stopni. Wydaje mi się, że takie lub nawet większe pole widzenia to ma nawet koń z klapkami na oczach. Za to nie przeszkadza Ci jednocześnie sugerować, że wróg to ma oczy dookoła głowy i wszystko świetnie widzi na kilka kilometrów w 360 stopniach. Trochę realizmu Finku - o nic więcej nie proszę.
PL_CMDR Blue R - 3 Lipiec 2017, 19:05
:
To ja ciebie proszę o ten realizm. Bo pytasz o bardzo dokładny szczegół. Czy ktoś z czołgu wysiadł. To już nie jest coś o't tak zauważalne z takiej odległości obserwując wszystko dookoła, a zapewne bardziej będąc skupionym na BMP. Oczywiście jakby stali obok czołgu i smażyli kiełbaski, to byście zauważyli i wtedy bym o tym opisał.
Dlatego mówię. Czołg tam stoi, lekko się dymi. I nic szczególnego nie zaobserwowaliście. Tyle...

Ale rozumiem, że i tak ruszacie. (bo tylko mnie chodziło, czy wiesz o tym czołgu tam)
PL_olek0849 - 3 Lipiec 2017, 19:21
:
Kurde ludzie a wy musicie kombinować? Tak się nie da.
PL_CMDR Blue R - 3 Lipiec 2017, 19:23
:
Masz rację, wracamy do gry :)
Więc tylko potwierdzenie:
Jedziecie, zgodnie z planem?
pepe - 3 Lipiec 2017, 19:59
:
Potwierdzenie jest 5 postów wyżej, nie wiem na co czekasz.
PL_CMDR Blue R - 3 Lipiec 2017, 20:02
:
Bo jest potwierdzenie z dodatkiem "ale powinieneś".
Czekam na powiedzenie, bez tego ALE, bo podałem to "powinieneś" jak wygląda z mojej strony.
Tyle. Ale rozumiem, że to jest to "Tak, bez ale"
To teraz tylko Gooferus odezwie się i nowa turcia
PL_CMDR Blue R - 4 Lipiec 2017, 17:32
:
5:59:30

Gruppe Ferris pędziła przed siebie wzniecając tumany kurzu. Wunsch był zadowolony. Jak na razie wszystko szło zgodnie z planem. Wróg był zajęty walką o Wittburg, a oni byli nie niepokojeni. Byli w połowie drogi do wysokości lasu, gdy nagle w radio usłyszał głos Franza von Kanarona, że dostrzegł wieżyczki BMP, które w równych odstępach wystawiały wieże znad wzgórza. Yannik przyjrzał się w tamtym kierunku i dostrzegł wroga, zajmującego pozycje....


Kilka ważnych danych:
1) Dym. Możesz postawić zasłonę dymną przed ruchem na zajmowanym polu, po czym możesz wykonać ruch. Jak chcesz być całkowicie za nią schować (BMP są widoczne na termowizji przez dym), należy po postawieniu zasłony wycofać się o 1 pole "za zasłonę"
2) Cele.
wszystkie BMP są w zasięgu broni na zasięgu od 1550m (31 pól (#24-#27)) do 1700m (34 pola (#18-21)
3) Ukrycie za lasem. Aby ukryć się za lasem należy się do niego "przytulić" (znaleźć na polu lasu lub sąsiednim). Możecie tam dotrzeć w 4 tury.
4) BMP a rakiety. Teraz jeszcze nie strzelą, bo się ruszają i dopiero "zajmują pozycje)
pepe - 4 Lipiec 2017, 18:21
:
- Gruppe Fenris: OGNIA do wszystkich BMP odpowiednio do szyku*. Zwalniamy ale nie zatrzymujemy się (to jest właśnie przewaga czołgu nad wszelkimi wozami bojowymi, itp. - mobilność w prowadzeniu ognia)

*czyli ja atakuję bewupy najbardziej po prawo na mapie a ostatni czołg najbardziej po lewo na mapie. Myślę, że takie taktyki są raczej trenowane na szkoleniu itp.
PL_CMDR Blue R - 4 Lipiec 2017, 18:32
:
Zgadza się, Albo, że koeljno pierwszy, drugi, trzeci i czwarty. Ale jak najbardziej taki ostrzał też może być.


-=====================================-
Cytat:
(to jest właśnie przewaga czołgu nad wszelkimi wozami bojowymi, itp. - mobilność w prowadzeniu ognia)

I jeszcze Piwa nie rozleje!
pepe - 4 Lipiec 2017, 18:38
:
===============
Zapomniałem napisać wcześniej ale te porcelanowe filiżanki po porannej kawie to właśnie stoją na końcach luf :D
PL_CMDR Blue R - 5 Lipiec 2017, 21:07
:
Strzelanie w biegu w ukryte cele nie należało do zadań prostych, ale także i Leopardy będąc w ruchu nie stanowiły łatwego celu. Na dodatek potężna armata od Rheinmetallu jednym trafieniem mogła przerobić BMP na kupę złomu. Cztery czołgi otworzyły ogień, zasypując wroga potężnymi pociskami. I wtedy Oberfeldfebel von Amelunxen uznał, że to czas, aby zameldować, że zajęli "nowe pozycje obronne". Yannik ledwo zdążył usłyszeć ten meldunek, gdy zobaczył płomienie, zbliżające się od strony BMP. Pociski rakietowe mknęły w stronę kolumny czołgów, odległe o 2-3 sekundy lotu...

[teraz reakcja, rozkazy po tych 2-3 sekundach zrobimy ]
pepe - 5 Lipiec 2017, 21:33
:
- Przyspieszamy i zwrot na przeciwnika! Szyk linia!

Czyli w prawo wg schematu:



(Cały czas prowadzimy ogień)
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2017, 07:42
:

Jakby kręcili o nich film, rakieta mijałaby o milimetry czołg, który ślizgałby się, jak na lodowisku, to z jednej, to z drugiej strony. W rzeczywistości wyglądało to bardziej topornie, ale sowieccy celowniczy musieli chyba uznać, że czołg albo zatrzyma się, albo przyspieszy. Eksplozje wstrząsnęły ziemią, gdy rakietowe pociski wbiły się w twardy grunt. Atak wywołał jednak pewne zamieszanie.
Czołg 322 (Goferstein) wystrzelił granaty dymne i skręcił w przeciwną stronę (ale szczęśliwie wystarczyło to, aby uniknąć rakiet). Dowódca jednocześnie odebrał rozkaz i potwierdził wykonanie zwrotu.
Dym zasłonił jednakże czołg 323, ale po sekundzie ten wychylił się zza zasłony dymnej i bez słowa zwolnił, ustawiając się jednak zgodnie z nowym szykiem... Czołg von Kanarona także zwolnił, odpadając z szyku. Franz także nie meldował się ani słowem.
Jednocześnie Yannik zauważył rakiety, które mniej więcej od strony Talen ostrzeliwały wzgórze na którym stały BMP. Nie było ich tyle, co sowieckich, ale miło było zobaczyć, że nie walczą z wrogimi maszynami sami.
I wtedy też na niebie Wunsch dostrzegł dwa obniżające lot samoloty. Leciały od zachodu, obniżając lot mniej więcej, jakby atakowały Eben. Nie były to jednak sowieckie maszyny, a pierwszy zauważone podczas tej wojny samoloty Luftwaffe. Tornada! Choć w tym przelocie na pewno nie mogły zaatakować BMP, to ich piloci powinni je zauważyć...
Teraz mieli chwilę na działanie. Przeładunek wyrzutni w BMP na pewno zajmował o wiele dłużej, niż przeładowanie dział w czołgach.. a działek raczej nie musieli się z tej odległości obawiać...


pepe - 6 Lipiec 2017, 18:50
:
- STOP! Rozwalmy tych skurwieli - powiedział na kanale plutonu.
Nie mógł podjechać zbyt blisko, bo krawędź równego jak patelnia wzgórza, ograniczyłaby im widoczność. Cele nie znajdowały się daleko, były nieruchome i dopiero szykowały się do następnego posunięcia. Jednym zdaniem malował się obraz przypominający strzelnicę.

- Grupa Loki, skierujcie się na poprzednia pozycję ale tym razem poruszajcie się ostrożnie już po wzgórzu. Zachować odpowiedni dystans do zaatakowania piechoty i bewupów.

Czołgi leopard 2 jak większość czołgów posiadały 2 karabiny maszynowe: jeden nad włazem (zapewniający znakomite pole widzenia i mozliwość ostrzelania nisko lecących statków powietrznych), drugi był sprzężony z armatą i zapewniał dobrą optykę oraz przede wszystkim stabilizacje podczas strzelania i poruszania się. Wunsch liczył, że złapani w kleszcze sowieci nie będą wiedzieli gdzie uciekać - staną się łatwą pożywką dla niemieckich kaemów.
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2017, 19:14
:
A nie wiedział, że jeden Leoś jest odkaemowany :) Ale to prawda. Te KMy są bardzo dobrym kosipiechtem :) Zwłaszcza, jak oba strzelają :)

Cytat:
Cele nie znajdowały się daleko, były nieruchome


Czy 1,5km to niedaleko?

==================================================

Trzy Leopardy otworzyły ogień w kierunku wzgórza. Trzy. Czołg Von Kanarona sunął powoli do przodu, zwalniając, aż do zatrzymania, po czym lekko skręcił, to w prawo, to w lewo i zatrzymał się. Armata jego czołgu jednak milczała...
pepe - 6 Lipiec 2017, 19:29
:
Na czołg Kanarona będzie czas później, teraz strzelamy.

1.5 km to w normalnej sytuacji dość daleko, jednak biorąc pod uwagę aktualny obraz taktyczny wcale daleko nie jest. Bliżej raczej nie będzie. Mimo to czołg nie powinien mieć większych problemów w trafieniu takiego dużego celu jak BMP stojący na granicy wzgórza - co świetnie odcina go od tła nieba.
Generalnie to ja nie wiem jakie sobie wartości wymyśliłeś dla mechaniki systemu :) . Przyjmuje się jednak, że na poligonie czołgi strzelają do celów o wymiarach 2x2m na różnych odległościach do 2 km. Przy czym są to często cele ruchome. Nie znaczy to, że każdy strzał jest celny ale jednak prawdopodobieństwo trafienia jest wysokie. Przynajmniej zdecydowanie wyższe niż trafienie poruszającego sie celu kierowaną ręcznie rakietą po kablu.
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2017, 19:33
:
Jaką ręcznie sterowaną rakietą po kablu? To półautomat. SACLOS
No, ale szanse są podobne :) Z tym, że wy częściej strzelacie i wasze nawet 1 celne trafienie może rozsadzić BWP :)

=========================================================

(Kanaron odpowie i testuję strzelanie)
PL_CMDR Blue R - 7 Lipiec 2017, 07:58
:
Kolejne strzały były wręcz, jak na strzelnicy. Potężny pocisk urwał wieżę najbardziej wschodniemu BMP, a kolejny, wystrzelony w sąsiednią maszynę zmusił załogę do panicznej ucieczki z płonącego pojazdu. Niestety, tylko Albrecht tak się wstrzelał. Pozostała ósemka BMP za chwilę mogła być gotowa do ostrzelania ich... Wtedy też Yannik dostrzegł coś, jakby trawę, która schodziła w dół wzgórza... Ale to nie była trawa. Piechota sowiecka falą wkraczała do Wittburga...


[ps. teoretycznie "twoje" cele zgodnie z podziałem są zniszczone. Możesz rozkazać "na nowo podzielić" (czyli, żeby Goferstein przestał ostrzeliwać #24 i 25, a zajął się #22 i #23)]
pepe - 8 Lipiec 2017, 10:33
:
Jakie mamy szanse ostrzelania piechoty z tej odległości karabinami a jakie z działa?
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2017, 11:48
:
Proszę łatwiejszy zestaw pytań (liczy) 1,8-2km około.
Działo ma większe. KM na taki dystans ma prawie zerowe szanse (tzn. to strzelanie "na szczeście"). Działo ma większe, ale jakby zbliżyć się o 200-300m, to by były jeszcze większe (na 1,6km celność działa jest większa, niż na 2km).
No i pominę, że pocisk HE jest skuteczniejszy.
=============================================================
pepe - 8 Lipiec 2017, 12:09
:
- Gooferstein, Kanaron zostajecie i walicie do BMP! - z usta Yannika padł rozkaz.
Postawcie zaporę dymną i schowajcie się razem za nią. -dodał po chwili

Reszta (czyli ja i jeszcze drugi czołg) zbliżamy się do piechoty z średnią prędkością ale z dział ostrzeliwujemy nadal BMP. Kaemy prowadzą ogień zaporowy na piechotę.

Było to nieco ryzykowne bo wymagało skorzystania z karabinów nad włazami. Mimo to istniała szansa, że nawet rozproszony ogień spowoduje panikę wśród sowietów. W końcu gdzieś tam w mieście czekali na nich Panzergrenadierzy. Tym samym wróg był (lub za chwilę będzie) ostrzeliwany z dwóch stron jednocześnie - z przodu i z tyłu - co zdecydowanie skuteczniej obniza morale niz ostrzał z flanki. Bewupy jednak wciąż stanowiły większe zagrożenie. Dlatego Yannik musiał najpierw wyeliminować wozy opancerzone.

Zastanawiał się czy przelatujące wcześniej Tornada odegrają jakąś rolę w tym przedstawieniu? Byłoby to przydatne wsparcie chociaż Wunsch wyznawał zasadę: "chcesz coś zrobić dobrze - zrób to sam".
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2017, 12:50
:
Goferstein i Von Kanaron potwierdzili odbiór rozkazów. Jedynie ostatni dowódca milczał. Jednak czołg 323 dalej strzelał w kierunku wroga...
-323. Słyszycie mnie? - odezwał się Wunsch, ale nie było odpowiedzi.
pepe - 8 Lipiec 2017, 12:59
:
kontynuujemy
PL_CMDR Blue R - 10 Lipiec 2017, 20:19
:
Czołg 323 strzelał i powtarzał ruchy czołgu 322. Też postawił zasłonę dymną i też schował się zaraz za nią. Wtedy też w radio odezwał się Von Kanaron meldując, że ma rannych i jesteśmy unieruchomiony. Dosłownie chwilę potem pojawiły się "fajerwerki". Najpierw jeden BMP (nie ostrzeliwany wyjątkowo przez czołg Wunscha) zamienił się w kulę ognia, a potem kolejne rakiety zaczęły spadać na czołgi grupy Fenris. Jedna z nich uderzyła w grunt 20 metrów od czołgu Wunscha, ale wyglądało na to, że była to zabłąkana rakieta wycelowana w inny czołg. Niemniej Rosjanie kontynuowali ostrzał czołgów mimo zasłony, zupełnie jakby nie sprawiała im ona tylu problemów, co Yannik się spodziewał... Miało to duże znaczenie dla Von Kanarona, którego czołg został co najmniej jeden raz trafiony, nie licząc wcześniejszych trafień, które unieruchomiły jego maszynę


pepe - 11 Lipiec 2017, 18:46
:
Kontynuujemy.

[A co z piechotą?]

Edycja:

Hmm a dlaczego jesteśmy tak daleko na północ? przecież była jeszcze 1 tura, gdzie mieliśmy pojechać tak jak pokazane w poście #79 (tura gdzie gracze robili unik). Wg mnie powinniśmy być bliżej bo to w następnym poście (po tym jak przeleciały rakiety) dałem rozkaz zatrzymania czołgów.

Do tego jeszcze jedna uwaga. Skoro Yannik jechał za czołgami stawiającymi zasłonę dymną to praktycznie nie było możliwości zaatakowania go ATGM.
PL_CMDR Blue R - 11 Lipiec 2017, 18:51
:
[w 15s niewiele zdziałali. O't są kilkadziesiąt metrów dalej (w końcu biegną)]

(nowa turcia będzie, jak tylko Olek się zdecyduje na wybór łączności)

Co do postu 79
Zacznę od 78
[teraz reakcja, rozkazy po tych 2-3 sekundach zrobimy ]
W reakcji skręcacie.. W 80 podaję ci efekt trafienia oraz mapkę z aktualną pozycję i w 81 krzyczysz STOP!
Więc żadnej tury ruchu nie było.

Do tego jedna uwaga do "jednej uwagi". Przeczytaj opis. Jakoś nie widać, aby ATMG celowano w twój czołg. Cytuję:
Cytat:
wyglądało na to, że była to zabłąkana rakieta wycelowana w inny czołg.


Ciąg dalszy dyskusji wydzielony:
http://forum.polishseamen.pl/viewtopic.php?t=9755
PL_CMDR Blue R - 11 Lipiec 2017, 22:25
:

Wunsch strzelał z karabinu maszynowego w kierunku piechoty i spoglądał w stronę wzgórza. Kolejne eksplozje świadczyły, że powoli zyskiwali przewagę nad BMP. Także i jego czołg (jeżli wierzyć meldunkowi Jungera "dostałem go!") odnosił kolejny sukces. Tymczasem nie widział zbytnich efektów ostrzału piechoty. Sowieci najwyraźniej dalej szturmowali miasteczko. Z drugiej strony strzelanie z pędzącego czołgu z karabinu maszynowego do oddalonej o 1,5km piechoty nie należało do najcelniejszych. Na dodatek strzelał sam. Pozostałe czołgi zostały na pozycji. Także 323.

I wtedy Yannik odebrał dwie wiadomości.. jedną od Panzergrenadierów, drugą od Feldfebla Knispela.
Dowódca Panzegrenadierów meldował, że ich pluton C opuszcza Wittburg, natomiast Knispel (czołg 332) prosił o przekazanie Panzegrenadierom, że mają czołg osłaniający ich odwrót. (patrz mapka poniżej)

Dodatkowo poprosił o informację, na jakim kanale mogę się komunikować z grenadierami.
pepe - 12 Lipiec 2017, 19:32
:
Yannik rzucił szybko do radiooperatora:
- nadaj do (tu odpowiednie miejsce - sztab?): mamy unieruchomione wozy potrzebne wsparcie czołgu technicznego.

Schował się pod włazem widząc, że ogień zaporowy nie przynosi zadnych rezultatów. Dużl słyszał o sowietach i ich zamiłowaniu do mocnego alkoholu ale nie spodziawał się, że "seteczka dla kurażu" może zdziałać aż takie cuda. Oni po prostu nic sobie nie robili z faktu że są ostrzeliwani bronia szybkostrzelną z dwóch stron!

Jego głowę zaprzątała prośba od Kurta Knispela. znaczyła ona ni mniej ni więcej że nie wykonują rozkazów i poleceń.
- nie będziemy was niańczyć, mieliście załatwić to sami. Bez odbioru!


Laduj odłamkowy i walimy w piechotę przed nami - rozkazał jednocześnie do ładowniczego i celowniczego.
Zbliżmy się do nich wykonując standardowe uniki. (jazda wężykiem, jak na przykład tutaj )
PL_CMDR Blue R - 12 Lipiec 2017, 19:39
:
Cytat:
szybkostrzelną z dwóch stron!


Dwóch?
PL_CMDR Blue R - 13 Lipiec 2017, 17:30
:

Zamknąwszy właz, Yannik spojrzał przez peryskop. Sytuacja wyglądała lepiej, niż gołym okiem. Choć Rosyjska piechota szturmowała dalej miasteczko, w niektórych miejscach dostrzegł żołnierzy poganiających kolegów, którzy chowali się na ziemi. Biedni "towarisze starszini" nie wiedzieli, że właśnie w zamku działa zniknął pocisk, którym można by kruszyć mury Bastylii. I nawet jeżeli sam pocisk nie zraniłby piechurów, to efekt eksplozji takiego pocisku musiał zrobić wrażenie.
Tymczasem wywołanie batalionu technicznego (chyba, też pewności nie mam) napotkało opór w postaci "brzęczących pszczół". Yannik przeklinał w duchu Rosjanina, który ich zagłuszał, życząc mu "samych przyjemności".
Szarpnięcie czołgiem poprzedzało o mgnienie oka pierwszą eksplozję pocisku, który eksplodował w pobliżu Rosjan. Teraz nawet "bohaterscy starszini" uznali moc Leoparda. Piechota na ogromnym obszarze po prostu padła. Niemniej większość z nich zaczęła się prawie natychmiast podnosić, gdy Junger ładował kolejny pocisk. Kolejna eksplozja ciężkiego pocisku rozdzieliła wrogą piechotę na dwie grupy.. tych, którzy przekroczyli drogę i tych, którzy zalegli pod ostrzałem... Niemniej ogień jednego Leoparda był za słaby... a czołg 323 dalej pozostawał z resztą plutonu.
W tej chwili odezwał się Braun:
-Zbliżamy się do kanału! Zatrzymać czołg nad krawędzią?


Litera H - drużyna padła na ziemię i szuka schronienia.
pepe - 14 Lipiec 2017, 20:40
:
- nie, jedziemy dalej wzdłuż krawędzi na SE. - odpowiedział Yanniki dodał już przez radio: Grupa Fernris do mnie! Ładujemy wszyscy w piechotę. Czołgi unieruchomione bronią pozycji.

Cały czas próbowali przesłać wiadomość do batalionu technicznego.
PL_CMDR Blue R - 18 Lipiec 2017, 10:49
:
Kierowca skierował czołg na wschód, aby odsłonić reszcie grupy odstrzał, a po chwili skierował czołg znów wzdłuż kanału. W tym czasie zadymioną pozycję opuścił najpierw czołg 322 Gofersteina, a zaraz po nim z dymu wyjechał czołg 323, którego dowódca cały czas milczał przez radio.


Ciężkie pociski odłamkowe, oprócz rażenia odłamkami i gromem, wyrzucały w powietrze ciężkie grudy ziemi w pobliżu Wittburga, co musiało Rosjanom sprawiać wrażenie piekła na Ziemi, zwłaszcza, że pozostałe dwa czołgi dołączyły się do ostrzału. Pomiędzy wybuchami, Yannik dostrzegał spanikowanych piechurów, którzy zrywali się i biegli do oddalonych już tylko o kilkanaście metrów budynków Wittburga. Nie wszystkim to się udało. Pozostali jednak nie przejmowali się tymi, którzy nie mieli tyle szczęścia, zostawiając rannych i umierających na przedpolu Wittburga, aby tylko samemu się uratować. Kilku z nich było zapewne pewnych, że oto ocaleli, gdy wbiegli do pierwszego z budynków, gdy uderzający w mur pocisk pokazał, że także i tam nie byli bezpieczni.

(informacja techniczna. Jak piechota będzie kontynuować bieg, to w następnej turze znikną z pola widzenia)

Wtedy też Yannik usłyszał mimo wyjącego silnika odgłos eksplozji i odrzutowców, dochodzący od wschodu. Szybki rzut oka w tamtą stronę ukazał dym eksplozji i czołgi rozpierzchnięte naokoło drogi. Nie mogły to jednak być pojazdy sojusznicze. Yannik spojrzał na większym powiększeniu, co potwierdziło jego obawy. Nadciągały kolejne wojska Sowieckie. Jedyną pociechą był fakt, że były to T-55*...


*Pierwotnie miał to dostrzec Gooferus, ale w związku z urlopem, ciut uproszczę i efekt od razu przekażę tobie, aby nie zatrzymywać na reakcje Gooferusa. Wróci z urlopu, się nadrobi :) W innym wypadku on, a nie ty, coś dostrzeże :)
pepe - 18 Lipiec 2017, 19:08
:
- Cel czołgi na kierunku Erfurt! Nie zatrzymywać się! - nadał do grupy Fenris. My nadal walimy do piechoty.
PL_CMDR Blue R - 18 Lipiec 2017, 19:15
:
... Co za dzień ....

Edytowałem posta (bo zapomniałem obrazka) i... musiałem zastąpić niechcący końcówkę :/
O zasięgu było jeszcze:
W skrócie:
Odległość około 3,2-3,3km. (64-66 pól) Celność z dział około 16,5%.
Celność T-55 w drugą stronę.... 0% (poza zasięgiem celowania).

Wybacz, byłem pewny, że po edytowaniu zostawiłem wszystko, a tą ważną wiadomość usunąłem

(a miałem teraz pytać, czy na pewno chcesz strzelać przy tych szansach... i nie mogłem ich zacytować, bo je usunąłem :/ )

Wybacz. Zmienia to rozkazy, czy nie? (bo to dość małe szanse).
PL_U-96 - 18 Lipiec 2017, 20:06
:
Na drodze do Erfurt wykryto miny co robimy
pepe - 18 Lipiec 2017, 20:10
:
Ok to zmieńmy na:

- Uwaga na czołgi na kierunku Erfurt! Nie zatrzymywać się! Nadal walimy do piechoty.
pepe - 18 Lipiec 2017, 20:11
:
PL_U-96 napisał/a:
Na drodze do Erfurt wykryto miny co robimy

Głupie miny? :P
PL_CMDR Blue R - 18 Lipiec 2017, 20:23
:
Nie głupie. Może po prostu nie miały pieniędzy na szkołę?
PL_CMDR Blue R - 18 Lipiec 2017, 21:31
:
Kolejne 6 pocisków wystrzelono w stronę miasteczka, zanim ostatni żołnierz nie schronił się za murami budynków. Yannik rozejrzał się szukając skupisk piechoty, ale nie mógł więcej ich dostrzec. Wtedy też Braun zapytał:
-Herr Leutnant. Mam kierować się do lasku?

(szersze ujęcie, aby pokazać miny)
pepe - 18 Lipiec 2017, 22:54
:
Tak.
Yannik podał pozycje, na które miała udac się grupa Fenris. Chodziło o szachowanie ruchów nieprzyjaciela i jednoczesne zapewnienie ochrony unieruchomionemu czołgowi Kanarona.


PL_CMDR Blue R - 19 Lipiec 2017, 07:32
:
(rozumiem, że na razie bez otwarcia ognia do T-55, aż zbliżą się na odległość celniejszego ognia (2km)?)
pepe - 19 Lipiec 2017, 18:19
:
Na razie zbliżymy sie do pokazanej pozycji i zobaczymy co się będzie działo.
- Ogień otwierać tylko przy dużej szansie trafienia wg własnego uznania. Uważajcie przy tym na miasto - nie mamy pewnych informacji co się tam dzieje.

- Gruppe Loki, meldujcie co u was.
Wunsh skierował czołg na wskazane pozycje obserwując to nieprzyjacielskie czołgi to stronę Wittenburga (w tym las).
- Co do cholery z tym wozem wsparcia technicznego? Mamy jakąś łączność?
PL_CMDR Blue R - 20 Lipiec 2017, 19:42
:
Spokojnie Pepe, od ostatniego postu z wywołaniem nie minęła nawet minuta.

======================================================

Jakby Wunsch miał napisać słownik inwektyw, właśnie nastał idealny moment weny. Wunsch z kimś nawiązał połączenie. Z jakimś "batalionem", ale jakim, nie mógł zrozumieć... Zapewne z technicznym, ale przez "pszczoły" nie mógł nic zrozumieć, co próbowano mu przekazać w odpowiedzi na jego wywoływanie.
Na dodatek nie mógł skupić całej uwagi na rozmowie, cały czas obserwując też sowietów. Za czołgami pojawiły się kołowe transportery, a na dodatek wróg rozproszył się i zjechał z drogi. Nie wyglądało to jednak na rozproszenie w związku z nalotem, a raczej na zmianę kierunku marszu na Volksburg.



Tymczasem trzy czołgi z jego grupy sformowały już szyk.

pepe - 20 Lipiec 2017, 20:11
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
Spokojnie Pepe, od ostatniego postu z wywołaniem nie minęła nawet minuta.


To było do załogi a nie do Ciebie (znaczy się fabularnie :) )

- Pozwalam na otworzenie ognia, najpierw czołgi później transportery. Tylko pewne strzały!
PL_CMDR Blue R - 20 Lipiec 2017, 20:23
:
Albrecht spojrzał w celowniku na wrogie pojazdy i powiedział:
-To ponad 2,5 kilometra, Herr Leutnant. Mogę ich celnie ostrzelać, jak podejdą na dwa.
pepe - 20 Lipiec 2017, 20:27
:
- Celuj tak, żeby trafić, możemy poczekać żeby było łatwiej ale jak zaczną kombinować wal!
PL_CMDR Blue R - 23 Lipiec 2017, 16:29
:
Wrogie pojazdy poruszały się wciąż w kierunku Volksburga, gdy wtem jeden z Leopardów wystrzelił. Musiał to być 322, gdyż zaraz potem ogień otworzył także 323. Wunsch nie musiał nawet wywoływać Gofersteina, gdyż sam Goferstein wywołał jego i zameldował o sytuacji:
-Otwieramy ogień do Sowietów. Czołg 323 ma uszkodzone radio. Utrzymujemy kontakt wzrokowy, będzie wykonywał to samo, co i my.
Ogień prowadzony przez oba Leopardy nie należał do najcelniejszych. Choć 1 pocisk trafił w pobliże BTR, mijając cel najwyżej o metr, to pozostałe spadały w większej odległości.
pepe - 23 Lipiec 2017, 18:32
:
Kontynuujemy - czyli daję wolną rękę celowniczemu - niech strzela kiedy będzie miał wiekszą szansę na trafienie.
PL_CMDR Blue R - 23 Lipiec 2017, 19:15
:
Albrecht nie strzelał, cały czas odliczając:
-Jeszcze 300 metrów.... 200....
Sowieci cały czas posuwali się do przodu, nie odpowiadając ogniem, choć działa T-55 skierowane były w ich stronę. Wtem błysk trafienia na jednym z T-55 poświadczył, że jeden z Leopardów trafił w cel. Po trafieniu czołg zwolnił, zatrzymując się. I w tej chwili w radio odezwał się dowódca Panzergrenadierów:
-Leutnancie Wunsch. Sowieci zajęli Wittburg i pchają się w stronę Walkenburga. Pluton C został praktycznie rozbity. Bez waszej pomocy Sowieci dotrą do Menu!
pepe - 23 Lipiec 2017, 19:30
:
- nic na to nie poradzę, zrobiliśmy co było w naszej mocy. Spróbujemy odbić później na razie mamy kolejną grupę nieprzyjaciela przed nami.
PL_CMDR Blue R - 24 Lipiec 2017, 07:49
:
Wunsch wrócił do wywoływania batalionu technicznego, starając się ustalić z kim przez szumy się połączył. Niestety, "brzęczące pszczoły" wciąż uniemożliwiały zrozumienie rozmówcy, który coś mówił o "tłumach na linii" i że "wycierają rzygowiny"

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 30 Lipiec 2017, 16:14
:


Ogień prowadzony przez dwa pozostałe czołgi nie był najcelniejszy, ale jednocześnie któryś z jego podwładnych trafił jeden z T-55, który zatrzymał się. Pozostałe pojazdy jednak pędziły dalej. Wtedy też najbliższy BTR przekroczył linię "2000m"...

(czyli teraz jest celność 33%, jak otwierasz ogień)

H i I - 1950m
F i G - 2000m
E - 2050m
D - 2150m
CBA - 2200m
pepe - 30 Lipiec 2017, 18:40
:
Fenris: ruch na NE, ogień tylko przy zatrzymaniu (podczas ładowania i celowania jedziemy), zmniejszamy dystans do 1500 m.
PL_CMDR Blue R - 2 Sierpień 2017, 07:20
:
Wunsch spoglądał przez peryskop na BTR'a, który znikał mu z pola widzenia za drzewami. Nie było to, czego chciał. Wykorzystując osłonę lasu, sowieci mieli pewną przewagę. Wtedy też pocisk od jednego z czołgów trafił w inny BTR. Lekko opancerzony pojazd nie miał szans na przetrwanie takiego ataku. To musiał strzelać Goferstein, gdyż dowódca czołgu 323 musiał nie do końca rozumieć rozkazy. Po pierwsze nie zatrzymywał się, aby oddać strzał, tylko wyrwał się do przodu, a teraz czekał na pozostałe czołgi, a po drugie strzelał do T-55. Ale tu nie można było mu odmówić sukcesu. Dwa T-55 zostały zatrzymane.
Jednocześnie w radio odezwał się Oberfeldfebel von Amelunxen meldując, że jest unieruchomiony na wzgórzach na południowy-wschód od Wittburga, bez możliwości naprawy. Oni też potrzebowali pojazdu ewakuacyjnego. Dodatkowo zameldował, że drugi czołg osłania odwrót granadierów z Wittburga, który został zajęty przez wrogą piechotę.
I wtedy chyba niespodziewanie zaczęła się Gwiazdka. Jeden z T-55 został trafiony drugi raz, zamieniając się w wielką zapalniczkę, a BTRy, które znikały za drzewami, wypadły zza osłony... pędząc w przeciwną stronę. Także i pozostałe T-55 zatrzymały się i zaczęły się wycofywać. Aby "prezentom" stało się zadość, także w radio Wunsch na innej fali usłyszał swojego rozmówcę, praktycznie bez zakłóceń.
-Leutnancie Wunsch, słyszycie nas? Tu batalion techniczny. Słyszycie mnie?


Odległość do najbliższego pojazdu wroga ok. 1800m (jakby zbliżali się, byłoby bliżej, ale wieją)
pepe - 2 Sierpień 2017, 21:18
:
- Słyszymy, potrzebujemy wsparcie na wskazane pozycje.
Tu Yannik podał lokalizacje uszkodzonych czołgów w tym domniemaną Oberfeldfebela von Amelunxen do ewakuacji.

Sam postanowił oddalić nieprzyjaciela od unieruchomionego czołgu z grupy Fenris i najlepszą metodą było kontynuowanie natarcia.
Odezwał się do walczących u jego boku dowódców czołgów:
- kontynuujemy natarcie, raportować niski stan amunicji.

[i teraz jeszcze jedno pytanie: jak się już pluton wystrzela to co wtedy? Przecież musi być jakiś plan zastąpienia go czymś innym itp. Jak to jest w tym scenariuszu?]
PL_CMDR Blue R - 2 Sierpień 2017, 22:14
:
Cytat:
[i teraz jeszcze jedno pytanie: jak się już pluton wystrzela to co wtedy? Przecież musi być jakiś plan zastąpienia go czymś innym itp. Jak to jest w tym scenariuszu?]


To ma problem :) Lepiej, aby wtedy Ruskie już zatrzymały natarcie.
Bo raczej podczas walki ciężko uzupełniać amunicję. Z batalionem technicznym amunicja też przyjedzie.

=====================================================

Gdy Wunsch zameldował o pozycjach, z batalionu odezwali się:
-Powtarzam wcześniejsza wiadomość. Pojazdy naprawcze są w drodze do Walkenburga. Powinny tam dotrzeć do godziny.

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 5 Sierpień 2017, 20:11
:
Kolejny BTR został trafiony przez jeden z czołgów jego plutonu, gdy nagle Leopardem Yannika wstrząsnęło dwukrotnie. Pierwszy wstrząs był spodziewany. To ich armata 120mm wyrzuciła w stronę Sowietów kolejny ciężki pocisk. Wtedy też nastąpił huk i wstrząs. Eksplozja była bliska i wstrząsnęła Leopardem. Yannik musiał chwycić się peryskopu, aby utrzymać równowagę. Eksplozja była zaskoczeniem. T-55 nie strzelały do nich. Na dodatek podczas ruchu ich Leopard zaczął dziwnie stukać. Gefreiter Braun (kierowca) zameldował:
-Gąsienica zerwana!
pepe - 6 Sierpień 2017, 11:32
:
Wyrzucamy zasłonę dymną, czołg zatrzymujemy (lub w miarę mozliwości cofamy nieco) skierowany przodem na wschód.
- Wszyscy cali? Meldować o uszkodzeniach!

Obrócił peryskopy w stronę miasteczka i lasu.

[Możesz pokazać jakąś mapkę z obecną sytuacją?]
PL_CMDR Blue R - 6 Sierpień 2017, 12:24
:
<oczywiście, że pokażę, wraz z opisem wyniku testu obserwacji>
Ale to po reakcji Gooferusa :)
PL_CMDR Blue R - 6 Sierpień 2017, 18:19
:
Dym szczelnie zasłonił Leoparda Wunscha, ale termowizja pozwalała na obserwację okolicy. Miasto wydawało się wymarłe, podobnie jak lasek. Jedynymi widocznymi przejawami obecności wroga były dwa T-62 stojące przy skrzyżowaniu. Jednym z nich był płonący wrak, drugim pojazd, który na początku walki został trafiony przez Panzergrenadierów. Był to jedyny "podejrzany", którego Wunsch dostrzegł... Jednak ten czołg nie strzelał, ani nie przejawiał żadnej aktywności... Jednocześnie w radio odezwał się Goferstein meldując, że zatrzymali się i że nie mają uszkodzeń.

Dostrzeżone cele i potencjalne cele:
T-62 #7, odległość 1600m
Najbliższy BTR 1900m, wycofuje się
Najbliższy T-55 1950m, wycofuje się
pepe - 7 Sierpień 2017, 20:50
:
A cal #7 ma skierowaną w naszą stronę lufę?
PL_CMDR Blue R - 7 Sierpień 2017, 21:01
:
Na tyle na ile widać obok płonących obiektów na termowizji, to mniej więcej tak. Ale jednocześnie nie "idealnie" na ciebie. Bardziej "przed was" o kilkaset metrów.
pepe - 7 Sierpień 2017, 21:03
:
ok, strzelamy do celu #7
PL_CMDR Blue R - 8 Sierpień 2017, 07:28
:
Pierwszy pocisk trafił we wrak tuż przed celem, ale i on okazał się w pewnym stopniu skuteczny. Włazy w czołgu w który strzelali otworzyły się i Yannik dostrzegł dwie ludzkie sylwetki opuszczające pojazd. Obergefreiter Albrecht poprawił pozycję działa i wystrzelił po raz drugi. Tym razem pocisk był celny. Zaraz po trafieniu nastąpiła wewnętrzna eksplozja. Wieża co prawda utrzymała się na kadłubie, ale płomienie, które wystrzeliły z otwartych włazów świadczyły, że czołg był całkowicie utracony. Niemniej załoga zniknęła Wunschowi z oczu.
W tym czasie (6:04 jakby ktoś pytał :) ) Braun zapytał:
-Herr Leuntant. Dym nas zasłonił całkowicie. Proszę o pozwolenie na opuszczenie pojazdu i inspekcję uszkodzeń.
pepe - 8 Sierpień 2017, 16:28
:
zgoda
PL_CMDR Blue R - 8 Sierpień 2017, 18:00
:
Braun wyszedł w wozu i przyglądał się gąsienicy, podczas gdy Yannik obserwował otoczenie. Chyba obok wraku T-62 dostrzegł jakiś ruch, ale nie miał pewności. Wówczas jego uwagę odciągnął Braun, który spacerował wzdłuż czołgu, wskazując palcami na kolejne ogniwa gąsienicy, jakby je zliczał. Wunsch wrócił do obserwacji pola, ale dalej nic nie widział. Braun wrócił po chwili i zameldował:
-Jedno ogniwo do wymiany. Myślę, że dam radę to naprawić przed wpółdo, jak tylko Junger mnie pomoże, a ta uszkodzona gładko zejdzie.
pepe - 9 Sierpień 2017, 22:13
:
Wszyscy z powrotem do czołgu - rozkazał Yannik
PL_CMDR Blue R - 10 Sierpień 2017, 09:28
:
-Tak jest. - powiedział Braun, wślizgując się przez właz. Cała załoga znalazła się w Leopardzie, oczekując na rozkazy Wunscha
PL_CMDR Blue R - 12 Sierpień 2017, 22:40
:
Po konsultacji na PW

========================================================

Wunsch rozglądał się w poszukiwaniu zagrożenia. Musiał znaleźć i wyeliminować wszystkie zagrożenia, zanim dym się rozwieje. To, że ich nie widział, niekoniecznie znaczyło, że go nie ma. Każdy dom mógł skrywać zagrożenie. Nagle, niczym grom, ktoś uderzył w pancerz, krzycząc po Niemiecku:
-Otwórzcie. Przybyliśmy pomóc w naprawie!
Wunsch spojrzał przez peryskop optyczny. Tuż przy jego Leopardzie stali pancerniacy Gofersteina, a kierowca stukał w pancerz.
pepe - 12 Sierpień 2017, 23:38
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
Po konsultacji na PW


Serio? Ja przecież napisałem, że czekam na obraz sytuacji więc chyba "konsultacje" nie zostały odpowiednio zrozumiane. Generalnie nie uważam, zeby spacerowanie sobie wokół czołgu tuż po otrzymaniu trafienia było rozsądne, zwłaszcza, że jednocześnie prowadzimy ogień do wroga.
Napisałeś mi jak to mój załogant obszedł czołg jak gdyby nigdy nic - na co w żadnym wypadku bym się nie zgodził. Rozkaz: meldować o uszkodzeniach nie znaczy, że na zewnątrz jest bezpiecznie i pora rozwinąć parasolki włożone do kieliszków z oliwką utopioną w martini. Taki piknik to może później. Bo skąd mam wiedzieć co się aktualnie dzieje? Czy może juz nie prowadzimy wymiany ognia z wrogiem? A gdzie jest grupa BTRów, do której strzelaliśmy? A co z czołgami? A w jaki niby sposób czołgiści Gooferusa podeszli niezauważeni kiedy wg mnie prowadzimy właśnie walkę i raczej powinniśmy ich zauważyć? Już rozumiesz o co mi chodziło w "konsultacjach"?
pepe - 13 Sierpień 2017, 08:40
:
Jeszcze małe sprostowanie: nie chodzi mi o fakt opuszczenia czołgu, bo tu było pytanie o pozwolenie i moja zgoda tylko o sam opis jak to się odbywało. Ten "spacer" trochę się kłóci z moim całym wyobrażeniem tej sytuacji więc albo czegoś mi nie przedstawiasz jak należy albo mam załoganta idiotę.
Dla mnie jest jasne że skoro:
1) prowadzimy natarcie na wycofujące się BTR i czołgi i...
2) otrzymujemy trafienie z innej strony (ale nie wiemy tak naprawdę skąd) i...
3) czołg zostaje unieruchomiony...
...to sytuacja nie należy do bezpiecznych. Oczekiwałbym wobec tego chociaż jakiegoś niewielkiego opisu:
- co z grupa wroga na którą nacieraliśmy,
- co robią pozostałe czołgi Fenrisa, które nacierały,
- co się dzieje poza tym na kierunku skąd mogliśmy otrzymac trafienie.

Dlatego właśnie kazałem wracać do maszyny bo wewnątrz jest najbezpieczniej. I to nie oznacza, że tam sobie wszyscy śpią. To oznacza, że bacznie obserwujemy co się dzieje i również prowadzimy ogień jeśli jest taka mozliwość. A czy faktycznie jest to ja już nie wiem bo mi tego nie opisałeś.
Za to mam wrażenie, że popchnąłeś akcję sporo do przodu opisując mi jak to ktoś puka w mój właz. Serio?
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2017, 12:50
:
1) Powiedziałeś, że "Czekam na jakiś punkt zaczepienia, mapkę", a obecnie "tylko ok", a wiec zgodnie z tym, co piszesz, że "nie chciałeś", ja czytam, że teraz nic, jak będzie nowa mapka (czyli coś nowego się wydarzy), to odpiszę, więc, pogoniłem akcję o około 30-60s do czasu, aż jest "punkt zaczepienia". A, że BTR wycofały się poza zasięg, który określałeś jako "strzelamy w nim", a i Gooferus przerwał ogień, to uznałem, że i ty przerywasz. Nie mogłeś napisać prosto "możesz podać mapkę taktyczną" lub "możesz opisać mnie, co się dzieje z BTR", itd? Napisałbyś takiego posta w PW, jak tu ten, co teraz, to bym ci odpisał inaczej. Ale skoro teraz chciałeś tylko napisać "ok" i "czekałeś", a o nic się nawet nie dopytałeś, to pogoniłem akcję. Tyle.

2) Postawiony jest dym i nikt do was nie strzela już. Ba! Ci co się wycofują nawet do was ani razu nie strzelili. Sami też zakończyliście ogień i Braun pyta więc, czy może już wyjść i dokonać inspekcji, aby móc ocenić uszkodzenie, skoro zniszczyliście czołg, który wyszło mu, że do was strzelił. Kierowca poczekał, aż dym was zasłoni całkowicie. (nie wyszedł zaraz po wystrzeleniu) i wyszedł pomiędzy was i gęsty dym, aby zobaczyć, jak poważne jest uszkodzenie. I nie dookoła, a wzdłuż. I moim zdaniem to nie jest zachowanie idioty. Tylko ryzyko wojenne, które trzeba ponieść. Bo jak dym się wreszcie zacznie rozwiewać, to wtedy będzie groźnie wyjść. A granaty dymne też się jakby co przeładowuje na "zewnątrz". A bez ocenienia wizualnego z zewnątrz, to możecie czekać tu do końca świata nie wiedząc, jak groźne jest uszkodzenie.

3) A do tego, że o T-55 nie napisałem, to fakt. Przez pisanie na tablecie pominąłem (miałem ograniczone pole widzenia i byłem pewny, że o tym już napisałem) Tu się zgadzam.
Powinno być też, że grupa ta wycofuje się pospiesznie i wyszła poza zasięg celnego ognia (celność 16,5% teraz jest).


Więc:

Jesteście pod dymem, T-55 i BTR wycofały się poza zasięg ognia i pospiesznie cofają się w kierunku z którego przybyli, a grupa Fenris zatrzymała się i nikt nie prowadzi obecnie ognia.
PL_CMDR Blue R - 14 Sierpień 2017, 14:52
:
Więc (wypakowałem się i mam więcej czasu):

Po konsultacji na PW
Wunsch rozglądał się w poszukiwaniu zagrożenia. Musiał znaleźć i wyeliminować wszystkie zagrożenia, zanim dym się rozwieje. To, że ich nie widział, niekoniecznie znaczyło, że go nie ma. Każdy dom mógł skrywać zagrożenie. W tym momencie zauważył, że nikt nie strzela w pobliżu. Szybko rzucił okiem na Sowietów na wschodzie. BTR i T-55 cały czas się wycofywały, ale nikt do nich nie strzelał. Yannik spojrzał na pozostałe Leopardy. 322 i 323 zatrzymały się w szyku nieopodal i wstrzymały ogień.
PL_CMDR Blue R - 18 Sierpień 2017, 15:11
:
Ktoś tam żyje? Bo w zasadzie od tygodnia sytuacja nie ruszyła z miejsca... A od czterech to już całkowicie.
pepe - 18 Sierpień 2017, 19:33
:
Czołg 322 zatrzyma sie 100 m od mojego na NE zaś czołg 323 100 m na E. Macie ubezpieczać akcje techniczne i przybycie pojazdów inzynieryjnych - rozkazał Wunsch.

Skierował swoich załogantów do zakładania zerwanej gąsienicy. Sam zaczął uzupełniać granaty dymne.
PL_CMDR Blue R - 20 Sierpień 2017, 13:18
:
Kilka minut później, około 6:08
Granaty dymne zostały przeładowane we wszystkich czołgach plutonu, a i czołgi osłaniały naprawy czołgu dowódcy. Przez chwilę wydawało się, że oto nastał spokój. Wróg wycofał się, grom dział oddalił się i wydawało się, że do czasu przybycia batalionu technicznego nic się nie wydarzy. "Wydawanie się" zakończył leutnant Metzger, który wywołał Wunscha:
-Leuntancie Wunsch. Jest coś o czym powinniście wiedzieć. Moi ludzie zauważyli na południe od was Sowieckie czołgi. Przybyły ze wschodu i zatrzymały się na południe od mostu w Eben, zaraz przy drodze.

pepe - 21 Sierpień 2017, 07:40
:
- Dziękuję za cenną informację - odpowiedział Yannik i zwrócił się do swoich ludzi:
- meldować ile czasu zajmie jeszcze naprawa. Grupa Loki: jaki jest wasz status?
PL_CMDR Blue R - 21 Sierpień 2017, 18:53
:
Braun zameldował:
-Około 20 minut, Herr Leutnant, jak tylko nie będzie problemów.
Połączenie z grupą Loki odbyło się bez problemów. Oberfeldfebel von Amelunxen zameldował, że jego czołg stoi unieruchomiony na wzgórzach pod Wittburgiem (pozycja: patrz mapka) i potrzebuje wsparcia technicznego, a obecnie monitoruje sytuacje na wzgórzu 331, a czołg 332 osłania grenadierów na zachód od Wittburga.
pepe - 21 Sierpień 2017, 19:48
:
Połączcie się ze sztabem i przekażcie, że mamy uszkodzenia, w tym unieruchomione czołgi. Potrzebujemy wsparcia technicznego. Co więcej pozostawanie na naszych pozycjach przy poniesionych uszkodzeniach stwarza ryzyko utraty naszych pojazdów. Dlatego potrzebuję jasnej informacji co dalej: czy mamy się wycofać po dojściu pojazdów technicznych czy też czekać na wsparcie, które zluzuje moją grupę. Ponadto potrzebuję informacji o Falkenbergu, który miał przecież poprowadzić natarcie.
Yannik patrzył na radiooperatora z trudem starającego się to wszystko spamiętać. Albo... po prostu się połączcie a ja już im to wszystko przekażę osobiście.

Tymczasem nie podejmujemy dalszych akcji. Yannik przekazał reszcie plutonu informację przekazaną od Metzgera.
- miejcie baczenie na tamtą stronę. Postaram się wezwać ponownie artylerię - niech zrzuci im swoje zabawki prosto na te kacapskie łby!
PL_CMDR Blue R - 21 Sierpień 2017, 20:57
:
Gdy w radio odezwał się oficer ze sztabu, Wunsch zaczął składać meldunek. Nie zdążył nawet dojść do pytania o dalsze rozkazy, gdy w radio, zamiast oficera, odezwały się brzęczące pszczoły. Wunsch mruknął pod nosem niecenzuralną wiązankę. Przez chwilę miał dobre połączenie, a w sekundę zaczęło się brzęczenie. Jakiś (cenzura) musiał zakłócać właśnie jego. Raczej nie był to przypadek. Znów należało nawiązać połączenie, szukając niezakłócanej częstotliwości.
Wtem Yannik usłyszał bliski huk działa. Szybki rzut oka przez peryskop zdradził, że strzelił czołg 323, strzelając w stronę Eben. Ułamek sekundy później Wunsch dostrzegł wybuch w głębi miasteczka i wtedy też dostrzegł rozbiegające się ludzkie sylwetki, niedaleko miejsca trafienia..
pepe - 21 Sierpień 2017, 21:11
:
Yannik aby zasłonić przed ewentualnym ogniem snajpera naprawiających zerwaną gąsienicę, rozkazał ustawić czołg na kierunku SE.
PL_CMDR Blue R - 23 Sierpień 2017, 21:10
:
Braun wsiadłwszy do pojazdu, powiedział, że to utrudni naprawy i może je wydłużyć o kilka minut, Yannik jednak nie zmienił zdania. Wolał naprawiać gąsienicę dłużej, niż stracić załogantów.
323 przez około minutę prowadził ostrzał do miasteczka po czym znów zamilknął. I nastała cisza. Czołg 322 osłaniał ich dalej z kierunku Erfurtu, a 323 pilnował Eben i nic się nie działo.
Po dłuższej chwili Braun zapytał:
-Herr Leutnant, mamy kontynuować naprawę?
pepe - 23 Sierpień 2017, 22:40
:
Tak ale uważajcie na siebie.
PL_CMDR Blue R - 24 Sierpień 2017, 10:22
:
Pszczoły brzęczały w eterze i brzęczały, uniemożliwiając wszelką komunikację. Chyba Wunsch przez chwilę z kimś się połączył, ale nie miał pewności. Zagłuszanie było o tyle dziwne, że nic się nie działo. Gdyby takie zagłuszanie sowieci rozpoczęli podczas starcia mogłoby im to dać jakąś przewagę, ale teraz, gdy nic się nie działo. Yannik, choć zwykle opanowany, był teraz podminowany. Już od 10 minut starał się połączyć ze sztabem. Wtem do czołgu zajrzał Braun:
-Herr Leutnant, pozbyliśmy się tego uszkodzonego ognia. Teraz to już prostsza robota. Po wpółdo będziemy mogli ruszać.
pepe - 24 Sierpień 2017, 15:06
:
Znakomicie - odparł Wunsch.
- Pluton pozostaje w gotowości, zameldujcie o aktualnej sytuacji, stanie załogi i amunicji.
Yannik planował ponowne połączenie grupy Loki i Fenris jednak bez żadnych wieści ze sztabu nie był pewien, czy opuszczenie jednego fragmentu linii obrony nie da okazji nieprzyjacielowi do zorganizowania wyłomu.
PL_CMDR Blue R - 24 Sierpień 2017, 15:56
:
W odpowiedzi otrzymał tylko meldunek od czołgu 322 (Feldfebel Goferstein) posiadającym "po 10 pocisków podkalibrowych i odłamkowych". 323 i 324 milczały. Yannik spojrzał za siebie i dostrzegł w peryskopie czołg Von Kanarona. Ktoś z załogi stał obok czołgu, który obracał wieżę na północ. Wunsch spojrzał na północ, ale nie dostrzegał żadnego zagrożenia. Gdy spojrzał ponownie na czołg 324, dostrzegł odpalane granaty dymne, a ułamek sekundy później w kadłub czołgu uderzyła rakieta, na sekundy przed tym, jak czołg osłonił dym.
-324, słyszycie mnie?! - odezwał się Yannik, a wtedy jak na wezwanie odezwał się Feldfebel Von Kanaron:
-Herr Leutnant. Mamy uszkodzony napęd. Rosjanie otworzyli do nas ogień rakietami z kierunku Wittburga. Nie widzimy wroga... aha. I naprawiliśmy radio. - dodał, jakby nie było to wiadome

Ps. jest 6:20 jak coś
pepe - 25 Sierpień 2017, 20:51
:
ok
PL_CMDR Blue R - 26 Sierpień 2017, 13:49
:
W głosie von Kanarona dało się słyszeć lekkie zdenerwowanie:
-Koniec granatów dymnych. Bez wsparcia i możliwości odpowiedzenia ogniem szanse przetrwania wewnątrz czołgu są znikome, więc go opuszczamy i okopiemy się na północ od niego.
pepe - 26 Sierpień 2017, 14:10
:
Przyjąłem, czekajcie na pomoc.
PL_CMDR Blue R - 26 Sierpień 2017, 14:51
:
6:33
Braun zajrzał do wnętrza czołgu i zameldował:
-Herr Leutnant, już zaczepiamy ogniwo. Za 3-4 minuty możemy ruszać.
Po czym wrócił do pracy. W tym czasie Wunsch już bardziej z rutyny, niż chęci wywoływał sztab. Trwało to już prawie pół godziny. Wtem, gdy Yannik przeszukiwał puste pasmo, usłyszał znajomy głos oficera ze sztabu, który wywoływał jednak Hauptmanna Falkenberga. Wunsch nie zamierzał tracić okazji i zgłosił się. Wówczas Oberleutnant Hazer, odezwał się:
-Leutntant Wunsch? Dobrze, że was słyszę. Co się dzieje u was?
-Mamy uszkodzenia, w tym dwa unieruchomione czołgi. Potrzebujemy wsparcia technicznego. Co więcej pozostawanie na naszych pozycjach przy poniesionych uszkodzeniach stwarza ryzyko utraty naszych pojazdów. Dlatego potrzebuję jasnej informacji co dalej: czy mamy się wycofać po dojściu pojazdów technicznych czy też czekać na wsparcie, które zluzuje moją grupę. Ponadto potrzebuję informacji o grupie Hauptmanna Falkenberga, który miał poprowadzić natarcie do nas.
Oberleutnant Hazer odpowiedział:
-Hauptmann Falkenberg zmierza do was. Uderzenie Rosjan spadło na jego grupę. Major Tröger nakazał połączenie waszym grup. Potrzebuję od was jasnej odpowiedzi. Gdzie w waszym sektorze są Rosjanie, a gdzie wy? Batalion techniczny jest w drodze, ale potrzebują dostać się do was przez Walkenburg. Czy mosty nad kanałem są w waszych rękach?
pepe - 27 Sierpień 2017, 15:43
:
Ok, udzielam odpowiedzi na zadane pytanie i nadal czekam na sfinalizowanie naprawy.
PL_CMDR Blue R - 27 Sierpień 2017, 15:50
:
Gdy Wunsch zakończył, Hazer odpowiedział:
-Wittburg w rękach Rosjan? Niedobrze... Ale to dobrze, że Talen i Walkenburg jest nasz. W takim razie utrzymajcie linię Obetz-Talen-(szum)burg do czasu przybycia (brzęczenie). Haupt(brzęczenie) jest już w drodze, (brzęczenie) zluzuje was piechota. (dalej niezrozumiałe, brzęczenie narasta)
pepe - 27 Sierpień 2017, 16:33
:
(oczywiście modając pozycje nasze i wroga nie omieszkałem również podać miejsc, na które zrzuciliśmy miny)

- Falkenberg się do nas zbliża, połączymy niedługo nasze siły. Uważajcie do kogo strzelacie - nadał do plutonu.

Czekam na koniec naprawy.
PL_CMDR Blue R - 27 Sierpień 2017, 16:39
:
6:36
Braun po raz kolejny wszedł do czołgu, ale tym razem zajął miejsce kierowcy:
-Herr Leutnant. Gąsienica naprawiona. Jak będzie po bitwie, to dobrze by było, aby techniczni się jej dokładniej przyjęli, ale na razie wystarczy.
pepe - 29 Sierpień 2017, 18:45
:
Ok, ustawiamy wozy tak jak na obrazku i czekamy na oddział techniczny.
- Gruppe Loki, jak wasza sytuacja? Dacie radę poczekać na wsparcie piechoty?


PL_CMDR Blue R - 30 Sierpień 2017, 20:36
:
Braun zwiększył obroty i Leopard Wunscha z rykiem obrócił się na zachód i ruszył z kopyta. Ktoś niedoświadczony mógłby kazać Braunowi zwolnić, aby nie nadwyrężać uszkodzonej gąsienicy, ale Yannik wiedział, że tym manewrem Braun "udowadniał", że wykonał solidną robotę. Ledwo Braun zakończył ostry zwrot, gdy odezwał się Oberfeldfebel von Amelunxen:
-Byliśmy atakowani przez (szzz)ską piechotę, ale skosiliśmy parę (sszzz) i zwiali Sir. Czołg 332 nas osłania. Damy radę. Ale techniczni (szzzzz) śpieszą.
pepe - 30 Sierpień 2017, 20:51
:
Yannik nadał do Oberfeldfebela von Amelunxena:
- przyślemy wam jeden czołg z pomocą. Jeśli jesteście unieruchomieni, postarajcie się o odholowanie drugim czołgiem na bezpieczniejsze pozycje, gdzie zluzują nas piechociarze ale tak by nadal móc obserwować sytuację i ewentualnie prowadzić ogień do nieprzyjaciela. Szczególy pozostawiam wam.

Czołg 323, zgłoście się, mam dla was nowe zadanie...
PL_CMDR Blue R - 30 Sierpień 2017, 20:53
:
Czołg 323 nie odpowiadał. Cofał się wraz z drugim czołgiem, ale w radio milczał...
pepe - 30 Sierpień 2017, 21:06
:
Wunsch nie zamierzał wysyłać grupie Loki czołgu z uszkodzonym radiem, dlatego zmienił nieco zdanie i nadał do Fenrisa:
- nie mam dobrego połaczenia z czołgiem 323, dlatego jego zadanie przejmuje Goferstein. Cofniecie się do mostu w Talen i dalej dotrzecie do granic Wittburga przy jeziorze. Uważajcie na naszych Panzergrenadierów i starajcie się nie przejeżdżać przez środek miasteczka jesli nie bedzie bezpiecznie. Sam postaram się przekazać grupie panzergrenadierów o waszym przybyciu i dowiedzieć się czy jest tam bezpiecznie. Będziecie od momentu zbliżenia się do Wittburga w grupie Loki, ktorej dowódca przydzieli wam konkretne zadanie. Albo będzie to ubezpieczenie akcji odholowania czołgu z wzgórz (3) na bezpieczniejsze pozycje, albo samo odholowanie. Jakieś pytania?
PL_CMDR Blue R - 31 Sierpień 2017, 23:01
:
Goferstein nie miał więcej pytań. Za to oberfeldfebel von Amelunxen odpowiedział:
-Zrozumiałem. Po przybyciu czołgu odjedziemy (sszzzz) by prowadzić ogień zarówno na (szzzz) i na wschód od Wittburga, (szzzzzzzzzbrzzzz).
Dalszy ciąg wiadomości zaginął w szumie.

[prosić o powtórzenie?]
pepe - 31 Sierpień 2017, 23:07
:
[nie proszę o powtórzenie]
PL_CMDR Blue R - 1 Wrzesień 2017, 09:35
:
Podczas gdy Yannik próbował wywołać Panzergrenadierów, Braun zakręcił szeroki łuk, zatrzymując czołg na południowy wschód od czołgu 324. Gdy pojazd się zatrzymał Wunsch mógł dokładniej przyjrzeć się pożarom, które widział nad miasteczkiem. Choć nie widział teraz wszystkich źródeł, to nie stanowiło problemu dostrzeżenie płonących na rynku miasteczka wraków BMP. Kolejne dymy świadczyły, że dalsze wraki płoną na wylocie z miasteczka w kierunku Walkenburga. Sporo sowieckiego sprzętu zostało tu zamienionych w złom. Yannik uważnie przyjrzał się miasteczku, szukając zwłaszcza kogoś lub czegoś, co odpaliło rakietę w czołg 324. Nic jednak nie widział.
Yannik oderwał się na chwilę od miasteczka i spojrzał, gdzie jest czołg 323. Nie było go na wschodzie... nie było na północnym-wschodzie... na północy także... wreszcie dostrzegł go na północnym-zachodzie... Czołg pędził na wschód, jakby zgodnie z odwołanym rozkazem, to on miał dołączyć do Gruppe Loki. Już Wunsch miał pytać, co się dzieje, gdy czołg gwałtownie zatrzymał się i zaczął się cofać. Pierwszą myślą Wynscha było, że jego podwładny zagalopował się, albo źle przekazał rozkaz kierowcy... gdy Leopard, wycofawszy się o kilkanaście metrów... zatrzymał się. Wtedy Wunsch zauważył, że czołg Gofersteina także się zatrzymał. Na dodatek Wunsch wyraźnie dostrzegł, jak dowódca czołgu 323 wychodzi z pojazdu, kierując się w stronę pobliskiego czołgu von Kanarona....
Coś było nie tak, jak powinno.
A w tej samej chwili w radio odezwał się wywołany Leutnant Metzger:
-Leutnan(bzzz - niezrozumiale), tu Metzger. Słucham was.
pepe - 1 Wrzesień 2017, 11:57
:
- Podajcie mi dokładne informacje na temat obecności nieprzyjaciela w Wittburgu i okolicach. Chcę przesłać z północy jeden czoł aby wzmocnić grupę ubezpieczającą miasteczko z południa. Da się tamtędy bezpiecznie przejechać czy trzeba wracać aż do Walkenburga? - odpowiedział Metzgerowi
PL_CMDR Blue R - 1 Wrzesień 2017, 12:28
:
-Przejazd przez Talen jest bezpieczny. Wittburg jest pod całkowitą (brzzz) wroga. Powtarzam. Wittburg jest pod cał (brzzzz) (brzzzzzz) (bzzzz) wsparta kilkoma BMP (bzzzzzz) (brzzzz) (brzzzz)cie Wunsch, słyszycie mnie?
Pszczółki w eterze były wkurzające.... Jedna rzecz, która Rosjanom najwyraźniej udała się.
pepe - 1 Wrzesień 2017, 12:56
:
- tak, słyszymy, dziękuję za bezcenne informacje, bez odbioru.
Yannik obserwował nieoczekiwane "manewry" mobilnej części grupy Fenris.
"Co wy do choler robicie!" pomyslał i wyciągając pistolet z kabury wspiął sie do połowy ponad właz.
Powietrze rozdarły 3 wystrzały z broni krótkiej, oddane prosto w niebo. Yannik wiedział, że dowódca Goferstein jest poza czołgiem i pewnie nie odbierze wiadomości radiowej. Istniała również szansa, że drugi z czołgów - ten z uszkodzonym radiem, także skieruje wzrok na machającego ręką Wunsha, który czekał na lepszą okazję by przekazać aktualne rozkazy wszelkimi mozliwymi sposobami.
PL_CMDR Blue R - 2 Wrzesień 2017, 09:57
:
Zaraz po strzałach Yannik dostrzegł trzech dowódców swoich czołgów... Każdego wspinającego się na własną maszynę.. I wszyscy właśnie spoglądali na niego. Miał ich uwagę... Pozostało pytanie co dalej.... Machanie rękami jak chorągiewkami? Ostatnio Yannik robił to na kursie parę lat temu i teraz podając numer czołgu, mógłby równie dobrze podać wymiary króliczka miesiąca*... Granaty sygnałowe? Dla prostych rozkazów (swój!, do mnie! "rozpocząć atak") na pewno by się przydały, ale nie do bardziej skomplikowanych...




*(r)by Larry Ferguson i Donald Stewart
pepe - 3 Wrzesień 2017, 09:18
:
Yannik gestem wyciągniętej ręki, którą jakby nagarniał niewidoczną, eteryczną masę w swoją stronę próbował przekazać w ten prosty i intuicyjny sposób zaledwie dwa słowa: do mnie! Miał całkowitą pewność, że coś bardziej skomplikowanego spotkałoby sie z niezrozumieniem - podobnie jak niemal połowa rozkazów wydawana werbalnie.
Po upewnieniu się, że Goferstain wsiadł z powrotem do maszyny, tym razem przez radio wydał kolejne polecenie.
- Wittburg zajęty, przejazd byłby wysoce ryzykowny. Cofniecie się aż do Walkenburga i dopiero stamtąd na pozycje Ameluxena. Powinien byc na wzgórzach okalających Wittburg od południa. Poruszajcie się po drogach, tak żeby dołączyć do grupy Loki najszybciej jak się da. Macie swój czołg zamienić w rajdówkę! Bez odbioru.
Yannik zorientował się, że ostatnie zdania wypowiadał coraz głośniej, pod koniec niemal krzycząc. Mimo to jego głos nie zdradzał zdenerwowania a raczej emocje. Zupełnie jakby sam wolał zamienić swój czołg w rajdówkę. Tymczasem w perspektywie było coś całkiem innego. Czekanie na wóz techniczny.

Edycja:

Po rozmowie wysunął głowę ponad właz i sprawdził, czy drugi czołg z Fenrisa zbliża się do niego.
(Chcę, żeby podjechał tak blisko, by umozliwić w miarę swobodną rozmowę. Dlatego jakby zatrzymywał się gdzieś dalej to ponownie gestem będę pokazywał/machał itp. Ma się zatrzymać mniej więcej tu gdzie sam jestem)
PL_CMDR Blue R - 3 Wrzesień 2017, 17:02
:
<brawo>
Choć liczyłem na Morse'a :) Bart Mancuso dał radę!

================================================

Czołg 323 zbliżał się, ale zatrzymał się równolegle do czołgu Yannika w trochę za dużej odległości. Gdy Yannik zamachnął ręką, w czołgu otworzył się właz, a dowódca czołgu 323 wyskoczył z maszyny i lekko pochylony podbiegł do czołgi Yannika:
-Herr Leutnant! - zakrzyknął, gdy podbiegł - Feldfebel Goferstein przekazał mnie już nowe rozkazy. Padło nam radio, o czym prosiłem, aby was powiadomił. Zajmę wskazaną pozycję i będę jechał za wami, jak się ruszycie, Herr Leuntnant.. tylko kończy mnie się amunicja. Mam chyba w sumie z 10 pocisków jeszcze. Długo nie powalczę.
pepe - 3 Wrzesień 2017, 17:56
:
- Mało amunicji powiadacie? No nic to. Weźmiecie czołg Franza von Kanarona na hol i wycofacie się w kierunku wraków przy rozjeździe na Talen i Obetz. Amunicja raczej wam nie będzie potrzebna. My będziemy stanowili dla was osłonę ogniową.
Przekażcie von Kanaronowi, żeby to jego ludzie zajęli sie sprawami technicznymi.
Wunsch wpadł właśnie na dodatkowy pomysł:
-...i niech Kanaron sprawdzi, czy da się łatwo naprawić wasze radio. Jeśli nie, niech zamontuje swoje u was. Tak czy inaczej za 15-20 minut chcę mieć wasz czołg zdolny do połączenia radiowego na falach krótkich (takich żeby móc się między grupą komunikować). Nie obchodzi mnie jakim sposobem tego dokonacie.

Wunsch domyślał się, że nowy rozkaz nie spodoba się dowódcy o szlacheckim pochodzeniu. Miał nadzieję, że zaobserwowane u niego zamiłowanie do elektroniki przezwycięży urażoną dumę.
PL_CMDR Blue R - 3 Wrzesień 2017, 18:51
:
-Tak jest! - zameldował dowódca czołgu 323 i ruszył biegiem do swojej maszyny. Wunsch miał już zamykać właz, gdy spostrzegł von Kanarona, który podchodził do jego czołgu, wraz z dwoma członkami załogi:
-Herr Leuntant. Pan wzywał? - odezwał się von Kanaron
pepe - 3 Wrzesień 2017, 19:13
:
- Tak, chociaż myślałem, że skontaktujecie się przez radio.
Odparł Wunsch po czym kontynuował:
- Wasz czołg aktualnie przedstawia znikomą wartość bojową i z tego powodu postaramy się go odholować aby nie utracić całej maszyny. Wasza załoga jest odpowiedzialna za podczepienie się pod czołg 323. Ponieważ nie potrzebujecie radia, oddacie je na krótki czas dowódcy czołgu 323 jeśli okaże się to możliwe.
Yannik potarł szorstki zarost i nowa myśl zaświtała w głowie.
- ... no chyba, że ta awaria u nich to jakaś bardzo błaha sprawa i to naprawicie, nawet jesli będzie potrzeba użyć części z waszego radia. Sami zdecydujcie co będzie szybsze. Tak czy inaczej za 15 minut MUSZĘ mieć kontakt krótkofalowy z czołgiem 323. Jak tego dokonacie to juz wasza sprawa.
Nastała chwila pauzy.
- A teraz śpieszcie się bo czołg 323 właśnie rusza. Jedziecie w to samo miejsce to może was podrzuci. - Yannik wyszczerzył białe zęby w uśmiechu.
- i jeszcze jedno. Opuszczenie czołgu w tych warunkach to była całkiem przytomna decyzja. Niestety za to jeszcze medalu nikomu nie wręczono. Mimo to zapamiętam sobie to zdarzenie. - zakończył enigmatycznie.
- Jakieś pytania?
PL_CMDR Blue R - 4 Wrzesień 2017, 20:28
:
I zanim Kanaron zdążył się odezwać, Yannik usłyszał huk z zachodu. Obrócił głowę w tamtym kierunku i spostrzegł czołg Gofersteina żłobiący gąsienicami asfalt, aby jak najszybciej się wycofać... oraz dym w miejscu, gdzie nastąpiła eksplozja...


pepe - 4 Wrzesień 2017, 21:47
:
Natychmiast ruszamy na SWW aby odeprzeć atak.
PL_CMDR Blue R - 4 Wrzesień 2017, 21:53
:
Braun z radością przyjął rozkaz i ruszył czołgiem, zostawiając za maszyną obrzucanych ziemią czołgistów Kanarona. Wtedy w radio odezwał się Goferstein:
-Leutnancie Wunsch, możemy mieć problem z przejazdem. Od strony Wittburgu BMP prowadza ostrzał.
pepe - 5 Wrzesień 2017, 21:15
:
- Przyjąłem!
PL_CMDR Blue R - 6 Wrzesień 2017, 20:08
:
Wunsch spoglądał na Wittburg, ale nie dostrzegał żadnego ruchu. Rosjanie musieli się schować. Patrząc, że raz na kilka minut wystrzeliwali ledwo jedną rakietę, a teraz w pobliżu był cały pluton Leopardów, nie wydawało się to złą taktyką... Ale jednocześnie oznaczałoby to, że jak tylko będą mieli okazję, spróbują ponownie... Wtem w radio odezwał się Goferstein:
-Herr Leutnant Wunsch, jakie rozkazy?"
pepe - 7 Wrzesień 2017, 20:09
:
- Rozkazy sie nie zmieniły, są ciągle takie same! - odpowiedział Yannik
PL_CMDR Blue R - 7 Wrzesień 2017, 22:36
:
A co z nami, Herr Leutnant? - zapytał Braun - Będziemy ich osłaniać aż do mostu?
pepe - 8 Wrzesień 2017, 10:14
:
My będziemy osłaniać holowany czołg tak, żeby ciągle byc na "ich wysokości". Oczywiście w tym czasie bardzo dokładnie obserwujemy miasteczko (skierowana w tamtą stronę lufa).
PL_CMDR Blue R - 8 Wrzesień 2017, 13:19
:
-Tak jest - odpowiedział Braun, po czym zwolnił prędkość czołgu - Herr Leutnant? Nie jesteśmy już za daleko?
Yannik tylko rzucił okiem na północ i był pewny, że trochę za bardzo zagalopowali się.

[szybkie pytanie, bo prawie jestem pewny. Na wstecznym po strzałce do pozycji "na równi"?]
pepe - 10 Wrzesień 2017, 09:41
:
Po strzałce na na wstecznym będzie ok. Ogólnie to zatrzymujemy czołg na bardzo krótko (5-10 sekund) i z powrotem. To dlatego, że nie wiadomo zza którego budynku może się wychylić wróg.
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2017, 09:44
:
[Jasne. Tak lekko w przód, lekko w tył]
pepe - 10 Wrzesień 2017, 09:50
:
[dokładnie]
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2017, 14:55
:
Do przodu, do tyłu. Do przodu, do tyłu. Kwatermistrz na pewno nie będzie zadowolony, jak zobaczy zużycie paliwa, ale podczas wojny są ważniejsze rzeczy, niż ekonomia jazdy. Zwłaszcza teraz, gdy ciągle mieli dostęp do zapasów. Jakby byli otoczeni, Yannik mógłby się zastanawiać, ale teraz tylko mignęło to przez myśl, jako nieważny problem.

Podczas gdy czołg Gofersteina wpadł do Talen, Wittburg milczał. Yannik przez chwilę myślał, że wypatrzył BMP, ale po dokładnym przyjrzeniu się zorientował się, że to stara szopa. Yannik po części liczył, że może Goferstein skłoni wrogi BMP do ujawnienia się, ale tym razem nic takiego nie stało się. Goferstein bezpiecznie pokonał most, a Rosjanie nie wykazywali żadnego zainteresowania nimi... I wtedy stało się.

Najpierw Yannik usłyszał eksplozję.... ale zza siebie. Dochodziła od strony pozostałych czołgów. Szybki rzut oka w tamtą stronę ujawnił dym eksplozji pomiędzy czołgami 323 i 324. Yannik nie widział skąd zostali zaatakowani, ale wtem czołg 324 ruszył przed siebie zakręcając, po czym ustawił sięsię w kierunku wschodnim. Najgorsze było jednak, że ani 323, ani 324 nie odzywały się na wywoływanie radiowe...
pepe - 10 Wrzesień 2017, 14:58
:
To była eksplozja od rakiety czy pocisku z działa?
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2017, 15:01
:
(wystrzału nie było słuchać. Raczej od rakiety)
pepe - 10 Wrzesień 2017, 18:31
:
Przesuwamy się tak, żeby być 150 m n S od czołgu 324. Celowniczy obserwuje miasteczkona południu a Yannik stronę wschodnią.
PL_CMDR Blue R - 10 Wrzesień 2017, 20:16
:
Gdy czołg Wunscha dotarł na nową pozycję, Yannik dostrzegł leżące obok czołgu Franza łańcuchy, służące do holowania. Załoga obu czołgów musiała przerwać spinanie obu pojazdów, aby zająć nową pozycję. Yannik dostrzegł też dowódcę czołgu 324, który wychylił się z wieży i patrząc na Yannika wyciągnął ręce ku wschodowi, kilkukrotnie odchylił prawą rękę o około 30 stopni i dwukrotnie zamachał, jakby wskazując kierunek.
pepe - 10 Wrzesień 2017, 20:39
:
Obserwuję uważnie tamtą stronę.
PL_CMDR Blue R - 16 Wrzesień 2017, 20:43
:
Minuty się ciągnęły, a Wunsch widział tylko puste miasteczko. Podobnie jak Wittburg, Rosjanie nie zdradzali się swoją obecnością. Po dłuższym czasie Wunsch spojrzał znów na czołg 323 i dostrzegł Franza von Kanarona, jak wraz z resztą załogi i jakimś sprzętem (zapewne radiem), podbiegli do czołgu 323 i zaczęli jakieś rozmowy z dowódca pojazdu. Sądząc po gestykulacji w kierunku Eben i faktem, że zaraz potem załoga Franza zajęła się obserwacją przedpola przez lornetki, omawiali bezpieczeństwo napraw.

Obserwacja dwóch kierunków nie należała do najłatwiejszych zadań, ale Wunsch został zmuszony do podjęcia się tego zadania. Wreszcie, po kolejnych długich minutach, w radio odezwał się von Kanaron, który wywołał Wunscha. Na odpowiedź Yannika o meldunek, Franz odpowiedział:
-Melduję posłusznie, radio w 323 działa.
pepe - 16 Wrzesień 2017, 20:58
:
Doskonale - odpowiedział Wunsh
PL_CMDR Blue R - 16 Wrzesień 2017, 22:11
:
Nastąpiła chwila ciszy. Wunsch spojrzał w kierunku czołgu 323 i dostrzegł Franza von Kanarona wychodzącego z włazu czołgu 323, gdy w radio odezwał się dowódca tego czołgu:
-Herr Leuntant. Melduję czołg 323 w pełnej gotowości. Melduję także, że za rzeką na zachodzie widzę jakiś konwój, to chyba nasi techniczni.
Wunsch spojrzał na zachód i dostrzegł w oddali całkiem spory konwój zmierzający na północ.



pepe - 16 Wrzesień 2017, 22:15
:
ok
PL_CMDR Blue R - 16 Wrzesień 2017, 22:16
:
Dowódca czołgu 323 odezwał się:
-Herr Leutnant, czy oni też jadą do nas? Pytam, bo ten atak Rosjan uniemożliwił mnie holowanie czołgu von Kanarona i nie wiem, czy próbować drugi raz, czy czekać na Bergepanzery?
pepe - 17 Wrzesień 2017, 19:57
:
Czekamy na pojazdy techniczne.
PL_CMDR Blue R - 17 Wrzesień 2017, 20:58
:
Ktoś chyba uparł się, aby Yannik nie miał ani chwili spokoju. Ledwo dowódca czołgu 323 zakończył rozmowę, gdy Wunscha wywołał Oberfeldfebel von Amelunxen. Połączenie było czyste, pozbawione wszechobecnych "brzęczących pszczół":
-Herr Leutnant. Mój czołg jest mocno uszkodzony. Spróbujemy go odholować do tyłu, ale wskazany jest dźwig i platforma. Mimo wszystko próbujemy.
pepe - 17 Wrzesień 2017, 22:12
:
- W takim razie poczekajcie na wyspecjalizowane pojazdy techniczne, powinny być w drodze. Do tego czasu skoncentrujcie się na zabezpieczeniu terenu w taki sposób, aby nie było wiecej strat. Czy czołg Gofersteina już do was dotarł?
PL_CMDR Blue R - 18 Wrzesień 2017, 16:28
:
-Tak, Goferstein dotarł - odpowiedział Von Amelunxen, po czym w radiu dało się słyszeć, jak wydaje rozkazy podwładnym. Musiał je wydawać ustnie, gdyż Wunsch słyszał, że głos nie jest wyraźny, jak mówiony do radia. I niespodziewanie Yannik usłyszał, że Rudi z kimś się kłóci. "Robicie ze mnie idiotę?" To jedno zdanie było zrozumiałe, spośród potoku mniej zrozumiałych słów. Również "Wykonać!" było słyszalne.

[takie mini pytanie, rozłączasz się, bo nic nie masz, czy chcesz jeszcze coś dodać? :) ]
pepe - 18 Wrzesień 2017, 19:33
:
Rozłączam się i monitoruję jak rozwija sie sytuacja u nas. Oczywiście obserwuję te same kierunki co poprzednio.
PL_CMDR Blue R - 18 Wrzesień 2017, 20:09
:
Eben było wciąż ciche i spokojne. Celowniczy także nie meldował nic nowego. Wunsch spojrzał po raz kolejny na konwój i ku swojemu zawiedzeniu zobaczył, że ciężarówki minęły most i pojechały dalej na północ. Ale wtedy zaświtała iskierka nadziei. Wunsch zobaczył, że Bergepanzery zatrzymały się na skrzyżowaniu, a dwa Luchsy ruszyły w ich kierunku.
pepe - 19 Wrzesień 2017, 20:16
:
W sumie to czekamy. Próbuję nawiązać z nimi kontakt i uprzedzić, że z kierunku miasteczka mozliwy ostrzał.
PL_CMDR Blue R - 19 Wrzesień 2017, 20:30
:
I znów dały znać o sobie Brzęczące Pszczoły. Yannik nawiązał z kimś łączność, ale nie miał pewności z kim. Wyłapywał tylko krótkie fragmenty odpowiedzi.
-(...) widzimy was (...) Bergepanzery (...) pod Obetz (...) Feldfebel (...)
Yannik spróbował dwukrotnie przekazać ostrzeżenie i ku swojemu zaskoczeniu w odpowiedzi usłyszał:
-Zrozumiano. Rosjanie (...) ostrzał z Wittburga (...) holowanie (...) natychmiast (...)
Dalsza część wypowiedzi ginęła w brzęczeniu.
Yannik spojrzał w stronę Luchsów. Pojazdy zatrzymały się na przeciwległym krańcu mostu.
pepe - 20 Wrzesień 2017, 10:48
:
Nie rozumiem was, powtorzcie.
PL_CMDR Blue R - 20 Wrzesień 2017, 14:19
:
Na to wywołanie nie było jednak odpowiedzi.

[pytanie techniczne:
Kontynuować obserwacje Eben oraz próby wywołania radiowego?]

Ps. zapomniałem wczoraj obrazka :)
pepe - 20 Wrzesień 2017, 17:24
:
Kontynuujemy dalsze próby holowania, nawiazania kontaktu i oczywiście prowadzimy stałą obserwację niebezpiecznych miejsc.

Wunsch zerknął na czołg Kanarona i postępy w holowaniu. Wyglądało, że pojazdy techniczne nie moga lub nie chcą przybyć do unieruchomionego czołgu grupy Fenris. Yannikowi zaświtała nowa myś. Zanim jednak postanowił sie nią podzielić, musiał koniecznie zapoznać się z sytuacją.
PL_CMDR Blue R - 20 Wrzesień 2017, 17:35
:
Czołgi 323 i 324 stały oddalone od siebie o kilkadziesiąt metrów, a obok czołgu 324 na ziemi leżał gruby łańcuch. Nikogo z żadnej z załóg nie było jednak widać..

czyt. postępy zerowe.
pepe - 20 Wrzesień 2017, 19:29
:
Wunsch poinformował grupę Fenris o zamiarze przeprowadzenia dodatkowego rekonesansu. Czołg 323 miał za zadanie wraz z nim wysunąć się na wschód, by zaraz później powrócić w pobliże unieruchomionego Kanarona.


(plan jazdy)

Odholowywanie czołgu mogło skończyć się tragicznie. Nieprzyjaciel mógł właśnie przygotowywać siły by całkowicie zniszczyć uszkodzoną maszynę. Ponieważ Wunsch postępował zgodnie z maksymą "najlepszą obroną jest atak" miał nadzieję, że zastanie nieprzyjaciela dopiero w połowie przygotowań.

W tym czasie liczył, że pojazdy grupy technicznej otrzymają lepszą okazję na sprowadzenie uszkodzonego czołgu w bezpieczniejsze miejsce. Po prostu swoim rajdem miał odwrócic uwagę, nie dawać nieprzyjacielowi chwili wytchnienia.
PL_CMDR Blue R - 20 Wrzesień 2017, 19:57
:
Dowódca czołgu 323 powiedział krótkie "Jawohl" i maszyna ruszyła przed siebie, prowadząc rekonesans. Gdy oba czołgi zbliżał się do krańca obszaru rekonesansu, nic się nie zmieniało. Rosjanie nie wydawali się reagować... Jedyne, co Wunsch dostrzegł, to płonące wraki na szosie na południe od Eben. Istniała też możliwość, że ich reagowania Rosjan po prostu nie dostrzeżono. Niestety, oglądając się w przeciwną stronę Wunsch nie dostrzegał również żadnych działań batalionu technicznego. Pojazdy stały za rzeką, jak stały.

[post półinformacyjny. Można "uhmnąć"]
PL_CMDR Blue R - 20 Wrzesień 2017, 20:28
:
(po rozmowie na discordzie)

Oba czołgi zawróciły i tym razem skierowały się bliżej kanału. Znów, jedyne do Wunsch dostrzegał to wraki. I wtedy nagle za Wittburgiem wystrzelił w niebo płomień, eksplozji. A za nim kolejny i kolejny. We wzgórza za miastem zaczęła strzelać artyleria.
pepe - 21 Wrzesień 2017, 19:23
:
Poczekamy na aktualnych pozycjach 5 minut. Jeśli to nasi strzelają to może kogoś wypłoszą. Ruscy jeśli siedzą w Wittburgu raczej by do swoich nie walili.
PL_CMDR Blue R - 21 Wrzesień 2017, 20:10
:
Ostrzał trwał już ponad minutę. Pociski cały czas spadały na Wittburg i pobliskie wzgórze. Była to prawdziwa orgia zniszczenia. Wtem, przeszukując wolnej częstotliwości, Wunsch wychwycił von Amelunxena, który go wywoływał. Jego głos był trudno słyszalny, ale wystarczająco, aby próbować rozmowy.
-Słyszę was. Meldujcie.
-Jesteśmy ostrzeliwani przez artylerię, (nierozumiałe) FRIENDLY FIRE , nasz pozycja to wzgórza na (niezrozumiałe) od Wittburga!
Yannik podniósł wzrok i spojrzał na ocean ognia i dymu, który rozciągał się na południe od niego.
pepe - 21 Wrzesień 2017, 21:06
:
- Zrozumiałem, zobaczę co się da zrobić. Schowajcie się do środka, zamknąć włazy - odpowiedział dowódcy grupy Loki.
Łączcie z Metzgerem, pewnie to on wezwał artylerię. Powiedzcie mu, że jego obserwatorzy artyleryjscy źle kierują ogniem. Wala nie tylko w miasteczko ale i w naszych. Albo jak sie połączycie to dajcie znać, sam mu to powiem - odparł Wunsch
PL_CMDR Blue R - 21 Wrzesień 2017, 21:09
:
Dość szybko udało się nawiązać połączenie z Talen i Metzgerem. Jednak odpowiedź na pewno nie była taką, jakiej Wunsch oczekiwał:
-Myślałem, że to wy wezwaliście artylerię. Ale to na pewno nasza - powiedział zaskoczony Metzger
pepe - 21 Wrzesień 2017, 21:15
:
To nie ja wydałem rozkaz ostrzału, przecież do jasnej cholery dopiero kilka minut temu pytałem was kto siedzi w Wittburgu. Skoro sam nie wiedziałem czy to wy czy wróg, nie mogłem planować tam ataku artyleryjskiego nawet gdybym miał taka mozliwość. A dodam, że NIE MAM!
PL_CMDR Blue R - 21 Wrzesień 2017, 21:22
:
Metzger zachował ciut więcej spokoju:
-Wunsch. Nie wiem, kto wydał (niezrozumiałe) wiem, kto strzela. I (długie niezrozumiałe) pomoże. A myślałem, że to ty, gdyż pytałeś właśnie o to, kto jest w W(niezrozumiałe)burgu. Nie zajmuję ci dłużej (niezrozumiałe) odbioru.
Tymczasem na Wittburg i okolicę cały czas spadały pociski artylerii.
pepe - 21 Wrzesień 2017, 21:42
:
Ok to czekamy i wypatrujemy ruchów nieprzyjaciela.
PL_CMDR Blue R - 24 Wrzesień 2017, 16:09
:
Jakby ostrzał był skierowany bardziej ku północy, może Yannik byłby w stanie wypatrzeć uciekających Rosjan. Niestety. Wszelkie walące się kamienice znajdowały się w południowej części miasteczka, podczas gdy on obserwował północną.

Po dłuższej obserwacji, Wunsch rozejrzał się dookoła i nie dostrzegł pojazdów technicznych za rzeką. Pobieżne poszukiwanie pozwoliło zlokalizować pojazdy, zbliżające się do czołgu von Kanarona.
pepe - 26 Wrzesień 2017, 19:13
:
czekam co się dalej stanie
PL_CMDR Blue R - 26 Wrzesień 2017, 19:24
:
Po chwili pojazdy zjechały z drogi i zatrzymały się przy czołgu Von Kanarona. Załogi pojazdów wyszły z maszyn i najwyraźniej zabierali się za unieruchomiony czołg. Yannik dostrzegł jednego technicznego, który wspiął się na wieżę, z której wychylił się Franz i chyba o czymś rozmawiali.
pepe - 26 Wrzesień 2017, 19:42
:
Ubezpieczamy dalej nasz perymetr.
PL_CMDR Blue R - 27 Wrzesień 2017, 09:44
:
Trzy minuty później, gdy Wunsch obracał peryskop, aby spojrzeć, jak postępują prace przy czołgu Von Kanarona, dostrzegł na moście od strony Obetz jakiś ruch. Ponieważ wraki zasłaniały widok, Wunsch musiał odczekać kilka chwil, po których zauważył piątkę Marderów, z dużą prędkością mknących po moście.
pepe - 27 Wrzesień 2017, 19:51
:
Czekam az ktoś mnie poinformuje co sie tu dzieje bo sam nawet nie wiem do kogo się zwrócić.
PL_CMDR Blue R - 27 Wrzesień 2017, 19:59
:
Mardery zbliżyły się do wraków, po czym skręciły na północ i ponownie przekroczyły rzekę, jakby kierując się ku Fuldzie, po czym znikły Wunschowi z oczu. Niedługo potem w radio Hauptmann Falkenberg wywołał Wunscha:
-Leutnancie Wunsch. Za pół godziny (niezrozumiałe)burgu. Nasz punkt spotkania (niezrozumiałe) na północ od Obetz. Zbierzcie wszystkie maszyny i skierujcie się tam. Powtarzam. Punkt spotkania kompanii, las 2 kilometry na północ od Obetz. Techniczni już tam dotarli.
pepe - 27 Wrzesień 2017, 20:06
:
- Mamy uszkodzone kilka czołgów, w tym dwa unieruchomione. Ponadto cierpimy na braki w amunicji. Czekamy na zluzowanie bo wszystkie maszyny nie są w stanie dotrzeć do wyznaczonego punktu spotkania. Czekam na dyspozycje.
PL_CMDR Blue R - 27 Wrzesień 2017, 20:10
:
-Techniczni jechali przed nami. Muszą być już u was. Nie macie z nimi kontaktu? - zapytał Hauptmann
pepe - 27 Wrzesień 2017, 20:19
:
- Mam wzrokowy ale to jak na razie w żaden sposób nie rozwiązuje problemów, o których wspomniałem. Mówiąc prościej: nasze maszyny nie będą efektywne w walce bez amunicji a tym bardziej bez możliwości poruszania się Herr Hauptmann.
PL_CMDR Blue R - 27 Wrzesień 2017, 20:25
:
-Leutnancie Wunsch, dlatego właśnie macie wycofać się za Obetz. Tam zaczniemy rozwiązywać pozostałe problemy (niezrozumiałe). Powtarzam. Macie wycofać się za Obetz.
pepe - 27 Wrzesień 2017, 20:48
:
- Zrozumiałem, bez odbioru.
Yannik następnie nadał zn częstotliwości całego plutonu:
- Wycofujemy się do lasu 2 km na północ od Obetz. Meldować ile czasu zajmie odholowanie uszkodzonych maszyn i na jakim etapie jesteście.
PL_CMDR Blue R - 27 Wrzesień 2017, 20:56
:
Problemy zaczęły się, gdy Wunsch połączył się z grupą Fernis.
-Feldfebel Von Kanaron nie ma radia - odezwał się w radio dowódca czołgu 323 - Przemontował swoje do mojego czołgu. Mam pojechać do nich i zapytać o stan?
pepe - 27 Wrzesień 2017, 21:02
:
- nie, przekażcie żeby zrobiła to grupa techniczna bo chyba maja większe doświadczenie. Ale tak właściwie to wy ich macie ubezpieczać i też powinniście wiedzieć kiedy ruszą.
PL_CMDR Blue R - 27 Wrzesień 2017, 21:11
:
-Tak jest - odpowiedział dowódca czołgu 323 - Zaraz wszystkiego się dowiem. Over.
Wunsch zaczał wywoływać grupę Fernis, gdy czołg 323 zaryczał. Silnik Leoparda wszedł na wyższe obroty i potężna maszyna zaczęła wycofywanie się ku czołgowi Von Kanarona.
Z połączeniem z Von Amelunxem był większy problem. Brzęczące Pszczoły.
Przez kilka minut Wunsch próbował bezskutecznie wywołać drugą grupę, po czym został wywołany przez dowódcę czołgu 323.
-Herr Leutnant. Techniczni kończą zabezpieczenia czołgu Von Kanarona i za 15 minut zaczną holowanie. Szukają też trzeciego unieruchomionego czołgu, ale to chyba o pański chodziło, to powiedziałem, że w naszej grupie wszystkie czołgi.. poza Von Kanaronem... są sprawne.
PL_CMDR Blue R - 28 Wrzesień 2017, 09:32
:
Po długim wywoływaniu i skakaniu po częstotliwościach, Wunsch wreszcie wywołował Amelunxena, który zameldował:
-Techniczni twierdzą, że bez specjalnego dźwigu, będzie ciężko odholować nasz czołg (niezrozumiałe) próbujemy zmienić pozycję na bardziej korzystną. Jeśli się nie uda holowanie na (niezrozumiałe) pozycje, to będziemy chcieli przynajmniej odsunąć się od ściany lasu.
pepe - 28 Wrzesień 2017, 21:38
:
- W takim razie zabierzcie z czołgu wszystko, co mogłoby przydać sie nieprzyjacielowi a czego nie będziecie w stanie to zniszczcie. Zapakujcie swoje tyłki i złom na jakiś inny pojazd i udacie się w docelowe miejsce spotkania, tj na północ od Obetz. W końcu jak my nie mozemy sciągnąć czołgu to sowieci tym bardziej nie ruszą skorupy.

Wunsch obserwował jak postępują prace przy holowaniu czołgu Kanarona. Ciągle dawał osłonę grupie technicznej ale trwało to tak długo, że chętnie zmieniłby pozycje.

[innymi słowy dajemy cały czas ochronę grupie i będziemy się poruszać wraz z nimi w taki sposób, by być wysuniętym nieco bliżej nieprzyjaciela. Oczywiście przy tej wysoce ryzykownej akcji bacznie obserwujemy sytuacje]
PL_CMDR Blue R - 29 Wrzesień 2017, 10:17
:
Von Amelunxen odpowiedział:
-(niezrozumiale) alee.... mam wysadzić w powietrze swój własny czołg ?
W jego głosie słychać było nutę niezadowolenia
pepe - 29 Wrzesień 2017, 18:40
:
- Nie! Macie po prostu zabrać lub zniszczyć wszystkie drobniejsze urządzenia i dokumenty, które mogłyby dać sowietom przewagę w walce z nami. Samego czołgu raczej nie ruszą skoro dla nas jest to również dużym problemem. Po prostu istnieje ryzyko, że ich skauci zrobią sobie z waszej maszyny muzeum i wasza w tym głowa, żeby nie nakradli cenniejszych eksponatów. A czołg ściągniemy do bazy jak tylko nadarzy się lepsza sposobność. Bez odbioru!
PL_CMDR Blue R - 29 Wrzesień 2017, 21:39
:
7:30
Ostrzał Wittburga musiał jednak trochę osłabić Rosjan, bo nawet nie próbowali przeciwdziałać odholowaniu czołgu Von Kanarona. Wunsch obawiał się, czy nie zaatakują, gdy holujący byli najbardziej wystawieni na moście, ale okazało się, że żadnego przeciwdziałania nie było. Czołg Wunscha pokonał most jako ostatni. Wyglądało na to, że ewakuacja czołgu Von Kanarona jest udana

[tj. teraz już sobie jak coś poradzą. To różowe to pola do opuszczania planszy]

===========
Wybacz brak polotu, ale słyszałeś, co dziś miałem.
W każdym razie pytanie. Czekasz tu na Jacka, czy "spotkamy się z nimi za Obetz i opuszczacie planszę?
Oczywiście jakby Jacek wezwał pomocy, to wrócić zawsze możesz]
pepe - 29 Wrzesień 2017, 23:29
:
Kontaktuję się z Goofersteinem prosząc o raport. Jak wszystko w porządku to spotkamy się z nimi za Obetz i opuszczamy planszę :)
PL_CMDR Blue R - 3 Październik 2017, 20:39
:
Przez te przeklęte Pszczoły Wunsch musiał skakać po kanałach, starając się wywołać Gofersteina. Po dłuższej chwili się to udało i Goferstein zameldował:
-(nierozumiale) jak narazie wszystko w porządku, niestety pękła jedna z lin holowniczych. Dowódca wyszedł z pojazdu i zaczął się chyba zastanawiać co dalej zrobić.

(rozumiem, że to znaczy "w porządku"?)
pepe - 4 Październik 2017, 19:44
:
Tak
PL_CMDR Blue R - 5 Październik 2017, 20:48
:
Yannik wraz z grupą dotarli do obozu technicznych jako pierwsi. Porucznik z radością powitał fakt, że w pobliżu znajdowała się bateria przeciwlotnicza, co gwarantowało choć trochę bezpieczeństwa. Teraz pozostało już tylko czekać na pozostałych.

W przeciągu najbliższej godziny do obozu dotarły pozostałe pojazdy. Najpierw czołg Gofersteina i Knispela, a później 3 czołgi od Falkenberga... Trzy z siedmiu, które wyruszyły z Hauptmannem....


[koniec rozdziału, rozmowa z Hauptmannem w następnym]

Gratuluję. Przeżyłeś pierwszą bitwę. Była warta 2 Punkty Doświadczenia. Teraz rozwijanie postaci!
Rozwiniecie umiejętności na poziom początkujący lub początkującej na wyszkolony: 1 PD
Rozwinięcie umiejętności wyszkolonej na poziom doświadczony: 2 PD
Rozwinięcie umiejętności doświadczonej na mistrzowską: 4 PD

Oczywiście PD można zbierać z misji na misję.
pepe - 6 Październik 2017, 20:19
:
2 punkty na wypatrywanie