POLISHSEAMEN

Admirałowie Arktyki PBF - Kontradmirał Felix Jenkins, dowódca TF99

PL_CMDR Blue R - 24 Czerwiec 2016, 19:59
: Temat postu: Kontradmirał Felix Jenkins, dowódca TF99
7 czerwca 1942, g. 9:50
-Sir - zameldował pierwszy oficer - Właśnie otrzymaliśmy wiadomość, że do Scapa Flow przybyły USS Plunkett (DD-431) i USS Gleaves (DD-423), aby dołączyć do TF99.
Jenkins wyjrzał na kotwicowisko i chętnie potwierdziłby przybycie tych okrętów wzrokowo, ale gęsta mgła nie pozwalała mu dojrzeć nawet stojącego nieopodal krążownika USS Wichita, a co dopiero mówić o rozglądaniu się za niszczycielami, które stały gdzieś na kotwicowisku. Felix spojrzał na zegarek. Nie było jeszcze 10:00. Około 2 po południu miał z wszystkimi oficerami zjeść lunch z królem, po którym król miał wrócić do pałacu, a TF99 popłynąć na patrol na północ od 60 równoleżnika.

Gdy po pierwszej motorówka przewoziła go na ląd, mgła ustąpiła i Felix mógł dostrzec oba niszczyciele. Przed obiadem informację o tych niszczycielach otrzymał także od admirała Ingersolla, który dodał:
-Słyszałem, admirale, że braliście udział w planowaniu następnej operacji. Czy współpraca z wiceadmirałem zaczęła się nagle poprawiać?
pingwin9314 - 24 Czerwiec 2016, 20:20
:
- Hmmm, czy zaczęła się poprawiać? Nie jestem tego pewny, po prostu ja i Kontradmirał Hardy przedstawiliśmy plan operacji nie do odrzucenia i wiceadmirał musiał go zaakcentować. zobaczymy czy znów będziemy dostawać rozkazy nie mające sensu i nie będziemy informowani o czymkolwiek, na pewno dam Panu znać o tym jak wyszło po zakończeniu operacji.
PL_CMDR Blue R - 24 Czerwiec 2016, 21:22
:
Po obiedzie Jenkins wrócił na swój okręt. Kotły były już pod parą i pancernik był gotowy do wyjścia w morze. Do burt kolosa podeszły holowniki i trałowce. Odłączono się od boi telefonicznej. Była 15:20. TF99 ruszał w kolejny patrol.
-Sir. - zameldował pierwszy oficer - Kontradmirał Giffen melduje, że rusza zaraz za nami i zajmie miejsce w szyku w kilwaterze pancernika, gdy wyjdziemy na otwarte morze.
pingwin9314 - 24 Czerwiec 2016, 21:49
:
dobrze w bliższej odległości mają patrolować amerykańskie niszczyciele te dwa nowe amerykańskie mają płynąc bliżej naszego głównego okrętu, brytyjskie normalny patrol antyu-botowy.
PL_CMDR Blue R - 24 Czerwiec 2016, 22:49
:
-Sir? Sir? - zapytał kapitan, starając się obudzić Felixa. Felix podniósł się i spojrzał na zewnątrz. Czerwone chmury świadczyły, że był świt.
-Co się stało? - zapytał zaspany
-Sir. Przechwyciliśmy wiadomość dla TF4, mówiącą o wrogim zespole.
Felix natychmiast chwycił kartkę i spojrzał na krótki tekst:
Cytat:
HFC do TF4 X Pomiędzy 10E i 20E w Arktyce operuje pancernik kieszonkowy Lutzow

W Arktyce? - to zaskoczyło Felixa, który zerwał się na równe nogi. W tej samej chwili spojrzał na zegar wskazujący drugą w nocy. Przez kilka sekund Felix spoglądał na zmianę na poranek i na zegar, aż palnął się sam w czoło. Noc na tej szerokości trwała obecnie zaledwie godzinę-dwie.
pingwin9314 - 25 Czerwiec 2016, 00:05
:
Niech mi zaparzą melisy. I cały misterny plan w pizdu... - pomyślał admirał. - Ruszamy w tamtym kierunku przecież po tego gnojka właśnie wyruszaliśmy. Zachowujemy ciszę radiową do czasu aż Niemcy nas nie wykryją. Rozkaz to patrol ponad 60 stopniem od nas zależy jak daleko, a i tak zapewne jak poprosimy o zgodę na gonienie Deutschlanda to się zgodzą. Pełna prędkość musimy tam być jak najszybciej. Jeśli wykryją nas samoloty wysłać informację o tym i o tym gdzie się kierujemy. Kontradmirał usiadł na łóżku i czekał spokojnie wiedział że już nie zaśnie, zastanawiał się tylko czy Giffena także obudzili.Na razie da mu spokój zapewne Giffen powie to samo co sam Felix.
PL_CMDR Blue R - 26 Czerwiec 2016, 14:55
:
Najwyraźniej dowództwo też wpadło na pomysł przerzucenia sił na północ, wyznaczając nową strefę podziału pomiędzy zespołami. Wiadomość z nowym podziałem stref między okrętami podwodnymi, a siłami nawodnymi wskazywała, że te drugie będą przerzucane na północ. Pozycja, którą mieli zająć wcześniej została przeznaczona dla okrętów podwodnych, co świadczyło, że nie mieli już tam dłużej płynąć, ale z drugiej strony nie przysłano im żadnych nowych rozkazów....

Ps. potwierdzono odbiór tej nowej strefy podziału.
pingwin9314 - 27 Czerwiec 2016, 00:03
:
Potwierdzić, nic więcej nie nadawać. Ta strefa bardzo mi się nie podoba.
PL_CMDR Blue R - 27 Czerwiec 2016, 05:33
:
3:27
Podoficer przybył na mostek z dość nietypową wiadomością. Wiceadmirał Halliday wysłał kontradmirałowi Jenkinsowi dość nietypowe zapytanie, jak na wyższego stopniem: "Co robimy?". Felix nie był z tego zadowolony z dwóch powodów. Po pierwsze odpowiedź wymagałaby przerwania ciszy radiowej, a po drugie coś mu mówiło, że treść tej wiadomości znów może spotkać się z nieprzyjemną rozmową z wiceadmirałem Kanaronem. Po raz kolejny spojrzał na kartkę:
Cytat:
TF3 do TF99 X Nasze zadanie to osłanianie waszego zespołu z powietrza X Przedstawcie plan kursu i działania, aby nasze samoloty mogły jak najlepiej wykonać zadanie XXX

pingwin9314 - 27 Czerwiec 2016, 07:39
:
Zaczekajmy chwilę z odpowiedzią, może jako że i SF dostanie tę informację może oni im coś odpowiedzą.
PL_CMDR Blue R - 27 Czerwiec 2016, 10:08
:
4:49
-Czy jest jakaś wiadomość ze Scapa Flow? - zapytał już mocno poddenerwowany Jenkins. Pierwszy oficer zaprzeczył. Scapa Flow ciągle milczała od czasu, gdy przesłali nową strefę podziału.
-Sir? Jak długo czekamy na odpowiedź, zanim wyślemy zapytanie? - zapytał kapitan pancernika.
pingwin9314 - 27 Czerwiec 2016, 13:03
:
Wysłać jak najkrótszą informację o tym iż ruszamy za Lutzovem. Nie mogę wykryć naszej pozycji. Zapytać Giffena czy popiera pomysł pogoni i wysyłania krótkiej informacji jeśli tak wysłać.
PL_CMDR Blue R - 27 Czerwiec 2016, 16:05
:
Gdy 2 godziny po wysłaniu wiadomości o pościgu, odebrano wiadomość ze Scapa Flow, Jenkins spodziewał się kolejnego konfliktu z wiceadmirałem Kanaronem. Ku jego zaskoczeniu, Kanaron również zdecydował, że TF99 ma gonić przeciwnika, choć TF3 miał zostać pod Wielką Brytanią.

8 czerwca nie sprzyjał jednak pogoni. Wczesnym popołudniem silny wiatr rozwiał mgłę i zaczęła się sztormowa pogoda. Niszczyciele, posiadające gorszą dzielność morską od pancernika i krążowników, zaczęły powoli odpadać do tyłu.
-Sir - zameldował kapitan - Zespół nie utrzyma tej prędkości w tym sztormie. Musimy zwolnić, albo zostawimy niszczyciele z tyłu.

[zostawiając niszczyciele z tyłu w tej turze (o 12:00) będziesz pomiędzy Narvikiem, a Tromso, nie zostawiając niszczycieli, będziesz dokładnie na północ od Narviku]
pingwin9314 - 27 Czerwiec 2016, 18:23
:
zwolnić utrzymamy taką prędkość jaka jest możliwa by cały zespół płynął razem, kiedy będzie tylko możliwość przyspieszamy.
Nadać do SF, Proszę wysłać tankowiec.
PL_CMDR Blue R - 27 Czerwiec 2016, 21:41
:
10 czerwca 1942, g. 1:28
Jenkins jakby mógł, sam by pomagał kręcić się turbinom. Siłownia okrętu była przeciążona do granic możliwości, minęli punkt "bez zbiornikowca nie wrócimy", ale on musiał dotrzeć dalej. Przez cały wczorajszy dzień napływały straszne wieści. Nigeria zatonęła, zatonął jeden zbiornikowiec, a Hardy ganiał za widmami. Oto właśnie przecinał drogę od miejsca ataku Lutzowa i 8 niszczycieli na zbiornikowiec do Tromso. Około 8:00 powinien dotrzeć do pola walki. I wtedy zaczęło się.
-Sir! Niezidentyfikowany krążownik przed nami - tu wskazał na wschód, gdzie widać było zmierzający na południe cel.
-Zbliżamy się .... - rozkazał Jenkins - Na pełnej prędkości! Niech Wichita wystrzeli wodnosamolot!

Mijały minuty. Zegar wskazywał 1:37, gdy zameldowano z pomostu:
-LUTZOW!
W tej samej chwili wróg skorygował swój kurs, kierując się bardziej na południe. Najwyraźniej nie spodziewali się wpaść prosto na amerykański zespół. Gwieździsty sztandar łopotał wysoko nad Arktyką. Bitwa pod Tromso się rozpoczęła....
pingwin9314 - 27 Czerwiec 2016, 21:46
:
Nadać do SF:
TF99 rusza do ataku na Lutzowa.
Niech Giffen z niszczycielami prują tak by odciąć im drogę tak by ich spowolnić my płyniemy tak by zmniejszać dystans pełna prędkość
PL_CMDR Blue R - 27 Czerwiec 2016, 22:08
:
Potężne działa Washingtona biły raz po raz w stronę wroga. Okręt drżał od każdego wystrzału, na chwilę znikając za dymem z dział. Wróg otworzył do amerykańskiego zespołu niecelny ogień, zbyt rozproszony i nieskoordynowany, aby stanowić realne zagrożenie.

Pierwszy sukces osiągnęły brytyjskie niszczyciele, trafiając jeden z torpedowców, a następnie okładając ogniem drugiego, który próbował podjąć załogę z poprzedniego. Piątka amerykańskich niszczycieli skupiła ogień na jednym niszczycielu, który próbował swoją postawą zrównoważyć te nierówne szanse. Nie było mu to jednak pisane. Po długim ostrzale, kolejne działa gasły, a okręt zaczął zanurzać się w lodowatej wodzie.

-Sir. Lutzow coś nadał w eter. Nie możemy jednak tego odcz... - nie skończył podoficer, gdy okrzyk radości na mostku zagłuszył go. Wielka eksplozja wzniosła się w niebo, urywając dziobową wieżę Lutzowa. Tak wielki cios mógł zadać tylko Washington. Lutzow jednak nie poddawał się. Rufowa wieża i pomocnicze baterie wciąż wypluwały z siebie pociski. Po chwili jednak dostrzeżono, że potężny okręt zwalnia.
-Sir! Mamy go! - krzyknął kapitan. W tej samej chwili z pomostu zameldowano, że lekkie niemieckie jednostki oddalają się na pełnej prędkości, najwyraźniej porzucając skazany na zagładę okręt.

Niemiecki admirał nie chciał jednak się poddać i biorąc przykład z Bismarcka ciągle walczył, nie pozwalając na zbliżenie się lżejszym siłom...
pingwin9314 - 27 Czerwiec 2016, 22:15
:
Niech Giffen rusza za uciekającymi, rozstrzelać Lyztowa, niech okręty Giffena także strzelają. Niech nie zbliżają się na razie w zasięg średnich dział Deutschlanda. Ognia wszystkim co mamy.
Nadać do Hardego, Lutzow jest nasz niszczyciele uciekają na południowy wschód w stronę wybrzeża, pomóżcie nam je dorwać.
Niech brytyjskie okręty podniosą z wody rozbitków, ale dopiero po zatopieniu Lutzowa.
Nadać do Lutzowa: poddajcie się, opuśćcie okręt,jeśli zgodzicie się zaprzestaniemy ostrzału.

Jeśli odpowiedzą zaprzestać ostrzału.
PL_CMDR Blue R - 27 Czerwiec 2016, 22:35
:
Odpowiedź z 3 dział kalibru 28cm brzmiała raczej negatywnie i walka została wznowiona. Jeżeli coś admirałowie niemieckiemu udało się osiągnąć , to na pewno zatrzymać pościg, umożliwiając trzem lekkim jednostkom na ucieczkę. Gdy kolejna salwa z Washingtona trafiła w śródokręcie Lutzowa, jego główne działa wystrzeliły po raz ostatni... Była to ostatnia, honorowa salwa... I ku zaskoczeniu wszystkich celna.

Trzy potężne pociski z impetem uderzyły w Wichitę, prawie zrywając dziobowe działo z łoża. Antena radaru, po trafieniu blisko mostka, złamała się i ciągnąc olinowanie runęła na pokład, prosto w dziurę, którą chwilę wcześniej wybił trzeci pocisk. Wichita zachwiała się po trafieniach, które nie były na szczęście śmiertelne, choć zmniejszały zdolność bojową okrętu.

Walka trwała jeszcze kilkanaście minut, podczas których Lutzow nie odpowiadał:
-Wstrzymać ogień - rozkazał Jenkins, spoglądając na dzieło zniszczenia, którego dokonał. Oto potężny Lutzow płonął od dziobu do rufy i powoli zaczynał przewracać się na prawą burtę...
pingwin9314 - 27 Czerwiec 2016, 22:46
:
Podjąć rozbitków, płyniemy do zbiornikowca na tankowanie. Gratulacje dla całego zespołu, przekażcie je innym.
Nadać do SF ,,KM Lutzow zatopiony poszły na dno wraz z nim 3 niszczyciele niemieckie, kolejne 3 uciekły przed potęgą amerykańskiej floty, USS Wichita został uszkodzony. Płyniemy na spotkanie z tankowcem. - Zakodować i nadać. Chcę wszystkich oficerów niemieckich widzieć na Waszyngtonie zrobimy przesłuchanie.
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2016, 07:44
:
Jenkins wyjrzał na Arktykę. Brytyjskie niszczyciele już wracały z akcji ratunkowej, a wodnosamolot wodował w pobliżu krążowników. Lada moment flota była gotowa do dalszej drogi.
-Jak stoimy z paliwem? - zapytał stojącego obok oficera.
-Bardzo dobrze, sir - odparł oficer - Możemy utrzymać prędkość 20 węzłów, aż do Scapa Flow.
Jenkins zauważył jednak, że został źle zrozumiany.
-Nie mówię o Washingtonie. Mam na myśli niszczyciele.
To te lekkie okręty zawsze miały największe kłopoty z paliwem. Oficer nie był w stanie podać ostatecznej odpowiedzi mówiąc, że musi zebrać raporty z niszczycieli, ale przed bitwą Icarus meldował stan paliwa i z szacunków wynika, że jak ma dotrzeć do zbiornikowca musiałby "wkrótce zawrócić", co zapewne oznaczało po bitwie "teraz". Felix kazał natychmiast dowiedzieć się o stan, gdy formował na nowo flotę.

Pół godziny później raport był gotowy, a na dodatek odebrano wiadomość od kontradmirała Hardego:
Cytat:
TF4 do HFC X Zostaliśmy zaatakowani przez duże siły lotnicze X Cumberland Dryfuje X OPR Garland bierze go na hol X HMS London uszkodzony X Mamy kontynuować rejs na przechwycenie konwoju? X Wróg zgromadził w okolicy bardzo duże siły lotnicze.XXX


Jenkins spoglądał na tą wiadomość dostarczoną na przyniesionej kartce. Najwyraźniej, gdy oni w glorii i chwale walczyli z Lutzowem, Hardy wpadł w poważne kłopoty. Jednak w wiadomości między wierszami przemykała wiadomość "Wy jesteście następnym celem".
-Jak wygląda sytuacja z paliwem? - zapytał Felix po raz kolejny.
-Niszczyciele muszą iść najwyżej z prędkością 10 węzłów, sir.
To spadło jak grom z jasnego nieba.
-Z rezerwą? - zapytał Jenkins, starając się złapać jakiejkolwiek nadziei.
-Oczywiście sir. - padła pocieszająca odpowiedź. Rezerwa miała wystarczyć na 24 godziny. Oznaczało to, że jeszcze przez 10 czerwca mogli utrzymać dużą prędkość. Nie było to tyle, ile chciałby utrzymać Jenkins, ale było to lepsze, niż nic. Ale wszystko zależało teraz od Niemców. Jeżeli rzucą się na nich lotnictwem, to każda minuta uników będzie zużywała na niszczycielach drogocenne paliwo. A naloty wroga nie były dobrymi warunkami do improwizowanego przebunkrowywania paliwa.
pingwin9314 - 28 Czerwiec 2016, 08:10
:
Ruszamy z prędkością 20 węzłów, kiedy niszczyciele nie będą mogły płynąć na dużej prędkosci ciężkie okręty ruszają z pełną prędkością by wyjść ze strefy patrolowej. Mianuję komandora porucznik C.C. Hartman z USS Mayrant dowódcą grupy, niech przyprowadzą niszczyciele cało, zapewne odciągniemy uwagę niemieckiego lotnictwa.
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2016, 09:31
:
4:27
-Sir. Otrzymaliśmy nowe rozkazy ze Scapa Flow - zameldował podoficer. Jenkins o niczym innym teraz nie marzył, jak o nowych rozkazach.
Cytat:
HFC do TF4, TF99 X TF4 zawraca, dołącza do TF99 i wracają razem X TF4 i TF99 w miarę możliwości wysyłają do konwoju jednostki zbędne w swojej eskorcie XXX

TF4 dołącza do nich? Musieliby zwolnić. Z drugiej strony, może TF4 jest w stanie rozwinąć większą prędkość od nich i ich dogonić*. Jenkins myślał. Hardy chyba ma ze sobą zbiornikowiec. Jakby jakieś niszczyciele uzupełniły paliwo, byłyby w stanie pójść do konwoju. W zasadzie jakby odłączył je teraz, to do Murmańska powinny dotrzeć, ale tam by wymagały bunkrowania. Tylko, czy teraz jakikolwiek okręt można było uznać za zbędny? Jenkins spojrzał na brytyjskie niszczyciele klasy I. Chyba tylko one by pod to pasowały, ale odsyłając je zmniejszał swoją ochronę. A Niemcy na pewno zaczynali właśnie na niego polować.



*TF4, aby dołączyć do was w przeciągu kilku godzin musi osiągnąć prędkość o "1 poziom" wyższą od was. Wy idziecie średnią, oni muszą szybką. Wy szli byście wolno, oni mogli by średnią. Wy byście "stali" (w sensie nie opuszczali pola) to oni mogą iść wolno, a nawet holować by dali radę coś... Ale to holowanie szybko by odpadło z tyłu.
pingwin9314 - 28 Czerwiec 2016, 09:39
:
Nadać:
Nie mamy prawie paliwa za chwilę będziemy płynąć, nie wiemy jak daleko od nas jest TF4, nie walczyli wraz z nami przeciwko Lutzowowi, lotnictwo które go zaatakowało za pewne zaatakuje teraz nas, spowalniając i oczekując aż Hardy dopłynie narażamy się na dużo więcej nalotów. do ochrony konwoju będziemy mogli dołączyć po zatankowaniu okrętów, teraz nie ma takiej możliwości. Mamy czekać na Hardego?

Przesłuchać niemieckich oficerów.
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2016, 09:42
:
"Nie mamy prawie paliwa za chwilę będziemy płynąć" <=?

A po Polsku?

=========================================================================
pingwin9314 - 28 Czerwiec 2016, 09:57
:
mało być ,,na rezerwie" gdzieś się zgubiło
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2016, 17:33
:
Wkrótce zaczęły napływać na mostek TF99 nowe wiadomości. Zastępca Kanarona (wiceadmirał Halliday) wysłał tylko gratulacje. Kanaron wysłał ciut dłuższą wiadomość. Konwój z Murmańska miał wyjść 24h później, Hardy miał kierować się do Murmańska, a TF99:

Cytat:
HFC do TF99 X Gratuluję X Płyńcie szybko do zbiornikowca, następnie wyślijcie do konwoju powracającego wszystko co uznacie, że pomoże mu przetrwać X W konwoju będzie płynął mniejszy zbiornikowiec X Reszta wraca do SF XXX

pingwin9314 - 28 Czerwiec 2016, 18:31
:
Odpowiedzieć:
Proponujemy by nasza grupa dołączyła do eskorty konwoju. USS Wichita została by odesłana do portu, a my zajmiemy się ochroną konwoju, mamy silnie działa plot które mogą pomóc.

Nic nam nie da nie nadawanie wiadomości Niemcy wiedzą gdzie stracili Lutzowa.
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2016, 21:16
:
18:14
Szło im dobrze. Aż za dobrze. Kanaron zgodził się na plan Jenkinsa, grupa płynęła z dużą prędkością na zachód, przesłuchania dużo powiedziały o grupie wroga* i wszystko wskazywało, że wróg nie miał pojęcia gdzie są.... Aż do tej nieszczęsnej 18-tej.
-Sir. Mamy kontakty na radarze. Rozproszone samoloty zbliżają się od południa! - zameldowano, a kilka minut później dostrzeżono zbliżające się samoloty. Nie było ich jednak zbyt wiele. Najwyraźniej wróg ciągle ich szukał...


*Wiceadmirał Oskar Kummetz miał wesprzeć kilka frachtowców płynących do Kirkeness i zatopić radziecką Flotę Północą, a następnie zwabić pod Luftwaffe siły Brytyjskie. Szczegółów uratowani nie znali, ale i tak było to bardzo dużo, a wywiad na lądzie na pewno też znajdzie jeszcze trochę pytań. Przebywanie niemieckich oficerów na pokładzie celu dla Luftwaffe chyba zachęciło ich do wyznania wszystkiego, aby tylko grupa wyniosła się z obszaru zagrożenia. Złą wiadomością był fakt, że jedyny niszczyciel Narvik z grupy, był tym, którzy uciekł.
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2016, 22:12
:
Po rozmowie na TS.

Zapora ogniowa, którą postawił zespół stanowiła poważne zagrożenie dla tych kilku samolotów. Ju88 zamiast zrzucać bomby z lotu nurkowego ograniczyły się do długiego krążenia wokół grupy, po czym w pewnym momencie zaczęły bombardowanie poziome z wysokiego pułapu. Zrzucanie bomb z takiej wysokości nigdy nie było zbyt celne i tak było i teraz. Za to jeden FW200 po trafieniu w skrzydło wpadł w korkociąg, którym spadł aż do morza. Ju88 odleciały, a FW200 trzymały się blisko zespołu jeszcze przez godzinę, po czym odleciały.

Pogoda zaczynała się psuć. Fale stawały się coraz większe. Okręty z coraz większym trudem utrzymywały prędkość. Wtedy też komandor porucznik C.C. Hartman zameldował, że niszczyciele muszą zwolnić.
pingwin9314 - 28 Czerwiec 2016, 22:17
:
Zrobimy krótkie koło takie 2-3 godzinne by jeszcze przez chwilę ich odciągnąć niszczyciele niech płyną dalej. Nadać do SF: Zestrzelono FockeWulfa. Niszczyciele odłączają się od nas i płyną do tankowca, postaramy się zarobić kilka dodatkowych godzin dla TF4.
Płyniemy na pełnej prędkości, tak by Niemcom jak by co było trudniej zaatakować, nadawać w eter niech wiedzą ze tu jesteśmy.
PL_CMDR Blue R - 28 Czerwiec 2016, 23:21
:
Jenkins nie wiedział, czy Arktyka robiła mu na złość, czy też chciała mu pomóc. Podczas pościgu za Lutzowem sztorm opóźnił go, ale dzięki temu złapał szkopów z zaskoczenia. Teraz, gdy chciał być śledzony przez samoloty, zaczął się sztorm. Momentalnie Junkersy zniknęły, a na niebie tylko czasami dostrzegano pojedyncze Condory, jednak chyba ich piloci w tym sztormie nie dostrzegli jego grupy. Niszczyciele, od których chciał odciągnąć samoloty, znajdowały się na północny-wschód od jego pozycji, ale przez pogodę szansę, że odnajdą je, a nie jego wydawały się takie same. Pogoda była idealna, jakby chciał uciec. Niestety, Jenkins miał ciut inny plan....
pingwin9314 - 28 Czerwiec 2016, 23:34
:
Kontynuować rejs do zbiornikowca.
PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2016, 07:30
:
7:26
Washington i krążowniki kierowały się na zachód przez wzburzone morze. Pogoda się poprawiała, ale wciąż potężne fale igrały z okrętami.
-Sir - zameldował pierwszy oficer - Jesteśmy w zasięgu Catalin.
Tutaj U-Booty zwykle się nie zapuszczały, zadowalając się polowaniami na morzu Barentsa. Byli jeszcze tylko w zasięgu samolotów bazujących w Trondheim. Wszystko wskazywało, że się udało. W tej chwili na mostek dostarczono krótką wiadomość z USS Mayrant "Odparto atak lotniczy"
pingwin9314 - 29 Czerwiec 2016, 07:37
:
Spotkamy się przy zbiornikowcach. Zobaczymy tam czy mają jakieś uszkodzenia.
PL_CMDR Blue R - 29 Czerwiec 2016, 12:43
:
Gdy TF99 mknął na zachód, sytuacja TF4 się pogarszała. Jenkins widząc wiadomość ze Scapa Flow o U-Bootach gromadzących się przy TF4 oraz o prośbie do jakiegoś "BMM" o wsparcie zespołu (z treści wynikało, że chodziło o Murmańsk, ale Felix nie miał pewności), wiedział, że obecnie nie może nic zrobić, ale czuł jednak pewną bezsilność. Chciałby już teraz mieć pełne zbiorniki paliwa w niszczycielach i krążownikach i wspomóc brytyjskiego kolegę, ale teraz już nic nie mógł poradzić

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 30 Czerwiec 2016, 17:35
:
Gdy sztorm ustał Jenkins mógł uznać, że teraz im się udało. Co prawda zanim udało im się spotkać ze zbiornikowcem Echodale minął prawie cały dzień, ale wreszcie dotarli do wyznaczonego punktu. Udawało się też i po drugiej stronie Arktyki. Z przechwytywanych informacji wynikało, że Hardy dostał się z opresji i dołączał do konwoju, a siły Murmańskie zajęły się pokiereszowanym okrętem. Najwyraźniej wszystko szło dobrze.

Gdy Toscaloosa ustawiała się burtą do zbiornikowca, aby rozpocząć bunkrowanie, niespodziewanie odezwał się Aldis od Giffena:
"Proponuję iść naprzeciw niszczycieli, aby spotkać się z nimi w środku dnia. Wichita ma dość paliwa na powrót do Scapa Flow. Odłączam się od zespołu"
pingwin9314 - 30 Czerwiec 2016, 17:51
:
Wolał bym by kontradmirał przeszedł na Tuscalossę mogą przydać mi się jego rady, kierujemy się naprzeciw niszczycieli i tankujemy, stan gotowości lotnictwo może zaatakować.
PL_CMDR Blue R - 30 Czerwiec 2016, 19:09
:
Giffen był jednak odmiennego zdania, argumentując, że "Jenkins radzi sobie bardzo dobrze, a Wichita może potrzebować dowódcy, jeżeli trzeba będzie ją odprowadzić do stoczni w USA. A nie chciałby kazać jej czekać, aż on wróci z Arktyki"
pingwin9314 - 1 Lipiec 2016, 00:45
:
Niech rusza.
pingwin9314 - 1 Lipiec 2016, 10:18
:
Kontradmiral po przeczytaniu informacji iz Cumberland wyszedl wściekły z mostka. Wiedział że Niemcy mszczą się za Lutzova. Bylo mu przykro iż brytyjczycy tak mocno obrywają. Wedział że musi płynàć na spotkanie Londynowi by ddać mu osłonę.
PL_CMDR Blue R - 1 Lipiec 2016, 10:49
:
[Poczekaj z wychodzeniem wściekłym z mostka, bo JESZCZE o Cumberlandzie ci nie napisałem, bo to dopiero... początek :) ]
pingwin9314 - 1 Lipiec 2016, 11:10
:
[Ale to ja nie dostałem tej informacji?]
PL_CMDR Blue R - 1 Lipiec 2016, 17:38
:
Rankiem gdy Jenkins wstał i zjadł śniadanie, zameldowano, że USS Toscaloosa zakończyła bunkrowanie, a niszczyciele dołączą do nich lada godzina. Wtedy też Felix zapytał, czy były jakieś meldunki z innych zespołów. Kapitan nie miał dobrych wieści. Prawie kopa Junkersów zatopiła HMS Cumberland, U-Boot prawie zatopił HMS London (wrak był holowany do Murmańska), a konwój QP został odnaleziony przez lotnictwo. Na dodatek wrogie myśliwce trzymały Rosjan z dala od konwoju. W Arktyce robiło się gorąco.
pingwin9314 - 1 Lipiec 2016, 18:54
:
Kontradmirał po otrzymaniu odpowiedzi żałował że w ogóle zadał pytanie, chodził w te i we wte bardzo zdenerwowany. - Niech niszczyciele bunkrują się w jak największej ilości naraz musimy to zrobić jak najszybciej potrzebują nas i naszej osłony przeciwlotniczej. Średnia prędkość do czasu spotkania niszczycieli, potem prędkość niska aż do czasu aż zatankują się niszczyciele. Po zatankowaniu jeśli to możliwe ruszamy na dużej prędkości (tak aby niszczyciele wyrobiły się do Scapa.)
pingwin9314 - 1 Lipiec 2016, 20:22
:
Wysłać do SF: Prosimy o wysłanie kolejnego zbiornikowca, ten nie ma wystarczająco paliwa by zatankować i nas i eskortę konwoju.
PL_CMDR Blue R - 1 Lipiec 2016, 20:23
:
To tylko dokleję stan grupy:
PL_CMDR Blue R - 3 Lipiec 2016, 21:22
:
3:18
TF99 zbliżał się do obszaru zajmowanego przez konwój QP. Pewne było, że są pod ciągłymi atakami lotnictwa i U-Bootów. O desperacji sytuacji świadczyła nocna rozmowa z Murmańskiem, którą przechwycili. Dowódca z Murmańska pytał, czy Hardy będzie potrzebował USS Wilson, na co uzyskał odpowiedź, aby go odesłać, bo "to zawsze jeden eskortowiec więcej". Pomiędzy północą a 3 w nocy odebrano jednak dwie wiadomości ze Scapa Flow, które mówiły trochę o sytuacji. Pierwsza mówiła, że na trasie konwoju (blisko paku) zebrała się duża liczba U-Bootów, a bliżej Norwegii sytuacja jest nieznana. Druga, skierowana do Jenkinsa, mówiła, że Niemieckie niszczyciele schowały się w Tromso. "Postępujcie według uznania" - kończyła się wiadomość. Kapitan pancernika zapytał:
-Wchodzimy do konwoju jak przy poprzednim konwoju, sir? Czy trzymamy się na razie w oddali?
pingwin9314 - 3 Lipiec 2016, 21:30
:
Wchodzimy do konwoju, kto będzie dowodzić ja czy Hardy?
PL_CMDR Blue R - 3 Lipiec 2016, 21:49
:
[znaczy pytasz swojego podwładnego? Bo ja jako Finek ci nie odpowiem]
pingwin9314 - 4 Lipiec 2016, 10:08
:
- Nadać do SF, Wchodzimy do konwoju, kto ma dowodzić konwojem? - Jenskins miał nadzieję iż otrzyma odpowiedź iż będzie to on.
PL_CMDR Blue R - 4 Lipiec 2016, 13:41
:
Cytat:
HFC do TF99 X Obejmujecie dowodzenie nad połączynymi grupami


Szybko. Podejrzanie szybko, jak na noc.
Jenkins teraz potrzebował już tylko dokładnej pozycji konwoju. Sztorm, który nasilał się nie był tym, czego teraz oczekiwał. Bez znajomości pozycji i kursu drugiej grupy, mogli równie dobrze się rozminąć.
-Sir - zaproponował kapitan - Może wyznaczmy punkt spotkania? Są gdzieś na wschód od nas. Jak wyznaczymy punkt w miarę blisko, to powinniśmy trafić oboje. Tylko, sir... Może bezpieczniej będzie, aby konwój skierował się na południowy-zachód?

[informacja. Olek ma problem z netem. Prosił o "zawieszenie" Hardego... Akurat jak obejmiesz dowodzenie nad nim, to się sprawdzi :P ]
pingwin9314 - 4 Lipiec 2016, 15:23
:
Skierować konwój na południowy zachód niech ominą to zgrupowanie ubotów. kiedy przybędzie ten dodatkowy niszczyciel?
PL_CMDR Blue R - 4 Lipiec 2016, 15:42
:
-Nie wiem, sir. Nie wiem sir. Jak wyszedł z Murmańska to dotrze za 2-3 dni, w zależności od prędkości z jaką będzie płynął.

Wkrótce odebrano także wiadomość z konwoju, potwierdzającą punkt spotkania. Pogoda była fatalna, gdy dwie grupy się spotkały. Frachtowce szły lekko rozluźnionym szykiem, aby uniknąć kolizji i Jenkins nie mógł się im bliżej przyjrzeć.
"Miło, że dotarliście" - powitał ich lampą sygnałową USS Madison
pingwin9314 - 4 Lipiec 2016, 18:42
:
Waszyngton z eskortą Mayranta Rhinda i Rowana
5 frachtowców i black Ranger
Alynbank z Madisonem i Wilsonem
5 frachtowców
Toscalossa z Plunketem Gleavesem i Matchlessem

Reszta niszczycieli czyli wszystkie hunty i A-I plus eskortowce w pobliżu wyłapują uboty,
zachować czujność w tarkcie sztormu nie chcę rzadnej nawet najmniejszej stłuczki.
PL_CMDR Blue R - 4 Lipiec 2016, 19:57
:
21:50
Hardy nie odzywał się. Chyba obraził się na sytuację. Jenkins nie miał jednak czasu na to. Sztorm wymagał od zespołu dużej ilości pracy. Aż dziw, że nikogo nie zgubili. Wreszcie, gdy zbliżała się 21:00 sztorm zaczął ustępować. Jenkins miał ochotę już tylko położyć się na w miarę niekołyszącej się koi, ale nie było mu to dane.
Najpierw przyszła wiadomość ze Scapa Flow ostrzegająca, że "możliwe, że Niemieckie Niszczyciele wyszły z Tromso", a chwilę później pojawiły się Condory i zaczęły krążyć wokół konwoju. Wachta dostrzegła jednak, że mają bomby. Znaczyło to tylko, że czekają na resztę. O 21:30 radar wykrył zbliżające się samoloty. Ogłoszono alarm przeciwlotniczy i wkrótce pojawiły się Ju88 i He111. Luftwaffe najwyraźniej czekało cały sztorm w gotowości bojowej.
Jenkins zaklął, gdy zobaczył, że Luftwaffe zamierza zaatakować konwój od tyłu.... Najwyraźniej nie chcieli znaleźć się blisko dział z pancernika.
Pierwsze Ju88 skierowały się nad konwój o 21:50, a w tej samej chwili HMS Inglefield zaczął meldować kontakt z zanurzonym okrętem podwodnym.
pingwin9314 - 4 Lipiec 2016, 20:24
:
Mayrant niech zwolni i niech da osłonę na to co atakuje na Alybanka (pójdzie w rząd Alybanka), Toscaloss po ataku niech od razu zwiększy prędkość i niech wpłynie w środek konwoju obok Alybanka wraz z Gleavesem i Plunketem. HMS Hursley i HMS Wilton zastępują Mayranta.
PL_CMDR Blue R - 4 Lipiec 2016, 20:52
:
Bomby i samoloty spadły na konwój równocześnie. Huk dział ciężkiej artylerii rufowej Washingtona odbijał się po całym okręcie i spowijał we dymie konwój. Nie było w konwoju bezpiecznego miejsca (poza samym przodem). Samoloty raz po raz wlatywały w dym i zrzucały bomby. Jenkins nie mógł widzieć, co się działo i to go najbardziej denerwowało. Meldunki były chaotyczne i ciągle nie wiedział, co się dzieje. Wreszcie samoloty zaczęły się oddalać i można było zebrać meldunki.
"Alynbank storpedowany, znika pod wodą"
"Matchless zbombardowany podczas ratowania rozbitków"
"4 bomby uderzyły w śródokręcie i dziób Toscaloosy. Okręt odzyskał już sprawność maszyn i idzie na nowe miejsce w szyku"
"Jeden brytyjski frachtowiec wypada z szyku. Załoga opuszcza okręt. Dziób zaczyna się odłamywać"
"Zestrzelono 6-10 samolotów wroga"
"Po ataku bombami utracono kontakt z U-Bootem. Na powierzchnię wypływa ropa"
pingwin9314 - 5 Lipiec 2016, 10:17
:
Toscalossa wraz z Plunketem i Gleavesem wpływają na miejsce Alynbanka, czy Mathless może jeszcze walczyć plot? Jeśli nie niech płynie blisko Waszyngtonu.
Dalej: nadać do Wilsona niech zwiększą prędkość, mogą zatankować w konwoju, ale są nam potrzebni teraz.
Jak dołączą mają zająć miejsce Mathlessa.
Nadać do SF: Kolejny atak około 80 samolotów, zestrzelono około 10 i zatopiono okręt podwodny. Straty: Alynbank został zatopiony torpedami, lekko uszkodzono Toscalossę oraz Matchlessa, nie spodziewam się by był zdolny do wyjścia na misję. Ustawiamy się w inny sposób i damy znać po następnym ataku czy ustawienie było lepsze.
Zaproponować kontradmirałowi Hardemu przejście na Mój okręt.
PL_CMDR Blue R - 5 Lipiec 2016, 10:31
:
I w jednej chwili spłynęły dwie złe wiadomości. Pierwsza pochodziła z Matchlessa. Okręt miał uszkodzoną połowę ciężkich dział (czyt. nie zapewnia już osłony p-lot), a dodatkowo nie był w stanie rozwinąć dużej prędkości. Okręt stracił większość swojego potencjału bojowego.
Z USS Madison nadano natomiast wiadomość, której Jenkins się nie spodziewał, ale tłumacząca dziwne milczenie kontradmirała Hardego. "Kontradmirał jest pod opieką lekarza w ambulatorium. Nie może teraz być przekazany na pancernik"
-Sir. Wszystkie samoloty się oddalają - złożono w tej chwili meldunek. Kapitan pancernika zastanowił się i powiedział:
-Sir? Może jak zbliżymy się do Spitzbergena, to nas zgubią? - oznaczało to jednak wydłużenie rejsu o około 12 godzin. Kapitan jednak dalej głośno myślał - A może lepiej zbliżyć się do Norwegii. Tam raczej nas szukać nie będą. Choć z drugiej strony obecny kurs nie jest taki zły... Co pan myśli o tym, sir?
pingwin9314 - 5 Lipiec 2016, 13:32
:
nie możemy płynąć zbyt blisko Norwegii ponieważ tam operują nasze łodzie podwodne, ale płyńmy jak najbliżej Norwegii po za strefą ich operacji.
PL_CMDR Blue R - 5 Lipiec 2016, 16:40
:
Kolejne samoloty pojawiły się na niebie około 9:00. Te jednak nie atakowały, a tylko trzymały się z daleka obserwując grupę.... i naprowadzając kolejne samoloty i U-Booty. A na dodatek okazało się, że była dobra i zła wiadomość o pogodzie: Było pogodnie. Powodowało to, że statki mogły sunąć z największą możliwą prędkością, ale też pozwalało na o wiele lepszą obserwację konwoju z powietrza.

Dochodziła 14:00, gdy na radarze znów zaobserwowano zbliżanie się dużej fali samolotów. Wkrótce dostrzeżono Junkersy, które wróciły, aby dokończyć dzieła zniszczenia, zaczętego kilka godzin wcześniej. Tym razem ich cel był inny... Krążownik. Junkersy mało interesowały się frachtowcami, rzucając się tłumnie na krążownik i towarzyszące mu niszczyciele. Okręt co chwila znikał, przysłaniani fontannami spienionej wody. Wtedy to jedna z bomb trafiła krążownik pomiędzy wieżami. Błysk ognia i gęsty dym przysłoniły Jenkinsowi widok na krążownik. Okręt zaczął dymić, niczym stary parowiec, ale nie spowalniało to ataku bombowców, które, zanim zaczęły się wycofywać, zostawiając za sobą kilka zestrzelonych maszyn, umieściły w krążowniku jeszcze 1-2 bomby.
"Artyleria dziobowa niesprawna. Okręt nie nabiera wody" - nadano meldunek z krażownika
pingwin9314 - 5 Lipiec 2016, 16:53
:
Toscalossa nie zbliży się do Waszngtona, i płynie blisko my damy jej osłone musi wrócić cała Madison i Mayrant wchodzą na jej miejsce Wilson na początek konwoju. Frachtowce niech się połączą w jedną grupę.
PL_CMDR Blue R - 5 Lipiec 2016, 18:26
:
Kolejny atak nastąpił po 11:00. 8 He111 zbliżyło się do konwoju i zaatakowało od tyłu, celując w ostatnie frachtowce. Toscaloosa robiła co mogła, próbując osłonić statki z rufowej wieży, ale bombowce wydawały się nie zwracać na ostrzał uwagi. Jedynym efektem ostrzału było zrzucenie torped z dość dużej odległości, tak, że żaden frachtowiec nie został trafiony. Wtedy też HMS Badworth zameldował o dostrzeżeniu peryskopu przed konwojem i ruszył do kontrataku.
pingwin9314 - 5 Lipiec 2016, 18:30
:
Niech mu pomogą Inglefield i 3 korwety.
2 frachtowce kanadyjskie przechodzą do grupy z Gray Rangerem. Hunty cofają się o 1 pole (dają osłonę Frachtowcą).
Wysyłamy samolot zwiadowczy, niemieckie niszczyciele pewnie płyną za nami, niech to sprawdzą.
PL_CMDR Blue R - 5 Lipiec 2016, 18:57
:
Polowanie trwało długo i zanim okręty wróciły z polowania (nie uzyskując potwierdzonego zatopienia, ale tracąc kontakt po obrzuceniu bombami) nadleciały FW200 i z wysoka zrzuciły niecelnie bomby, które spadały daleko od frachtowców. Jednak niespodziewanie rosyjski frachtowiec spowił gęsty dym i statek zaczął wypadać z szyku.
"Awaria maszyny" - nadano z frachtowca, który zaczął się zatrzymywać.
pingwin9314 - 6 Lipiec 2016, 07:26
:
Niech opuszczą okręt, nie damy rady ich osłonić, a jak byśmy to zrobili to narażamy okręty których nam brak.
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2016, 07:51
:
"Zostajemy na statku. Naprawimy uszkodzenia i dogonimy was" - zameldowali Rosjanie (lepiej znający angielski od tych z niszczycieli). Jenkins był zaskoczony. Przez lornetkę mógł dostrzec podrdzewiały frachtowiec. Jenkins widział opuszczane statki znajdujące się w lepszym stanie.
pingwin9314 - 6 Lipiec 2016, 10:11
:
Wheatland Badsworth i Icarus zostają z nimi. niech dołączą jak najszybciej. Wilson niech jak dopłynie zostanie z nimi.
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2016, 12:32
:
17:22
-Sir. - powiedział kapitan odchodząc od mapy, na której nawigator zaznaczył nową pozycję grupy. - Mam dobre wieści. Właśnie minęliśmy "linię najdalszych patroli U-Bootów w Arktyce". Zwykle U-Booty nie zapuszczają się dalej.
Jenkins miał własną nazwę dla tej linii, związaną także z tym, że był to także teoretyczny zasięg tych chmar Ju88, które ich atakowały. Jakby Niemcy trzymali wszystkie siły, aby zaatakować potężnym ciosem. A może chodziło o to, że to był też punkt do którego najdalej dolatywały Cataliny i Niemcy woleli czekać w zasadzce i być pewnymi, że jedyne samoloty, które tam latają, to ich własne. Do północy powinni także oddalić się z zasięgu lotnictwa z pozostałych lotnisk w Północnej Norwegii. Wyglądało na to, że się udało. Niemniej Jenkins był czujny. Teoretyczny zasięg nigdy nie był zasięgiem maksymalnym. A piloci bomboców mogli chcieć dopaść uszkodzony krążownik*.

Dochodziła 18:00, gdy odebrano meldunek od USS Wilson
Cytat:
USS Wilson do TF99 X Napotkaliśmy uszkodzony frachtowiec X Zbliżają się samoloty

Jenkins zaklął w duchu. Przez chwilę myślał, że może trzeba było zagrozić Rosjanom broniom, aby opuścili ten statek. Unieruchomiony frachtowiec był idealnym celem, a operowanie w jego pobliżu narażało niszczyciele na ataki. Teraz mógł tylko czekać.

18:08
-Sir, przechwyciliśmy nową wiadomość.
Jenkins był pewny, że to wiadomość od niszczycieli, ale była to wiadomość od TF3, że wraca do bazy z powodu wyczerpania paliwa. Wreszcie 15 minut później odebrano meldunek z niszczycieli.

Cytat:
HMS Icarus do TF99 X Frachtowiec storpedowany przez samolot X Podniesiono z wody rozbitków X USS Wilson został ciężko uszkodzony podczas nalotu X Ruszamy w waszym kierunku z możliwe największą szybkością X Spodziewany czas dotarcia do konwoju 24 godziny




*I by to zrobili, jakbyś im nie uszedł poza zasięg :P A miało lecieć 60 Ju88 na 1 cel. I z tą pełną obroną p-lot miało około 20 być zestrzelonych, 20 uszkodzonych, a pozostałe 20... nie chcesz wiedzieć, co by z Toscaloosą zrobiło :P (efekt 3 "symulacji" nalotu)
pingwin9314 - 6 Lipiec 2016, 15:40
:
[To oni nie byli holowani? Po to dałem tam Ikarusa przecież, nie dał bym im stać i się naprawiać]

Ok... Kurs na spotkanie z tankowcem, niszczyciele które mają iść w operacji niech się tankują z Gray Rangera.
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2016, 18:23
:
Cytat:
[To oni nie byli holowani? Po to dałem tam Ikarusa przecież, nie dał bym im stać i się naprawiać]


W trakcie nalotu, nie. Podczas nalotów hol zawsze był zrzucany, aby niszczyciel mógł manewrować.
pingwin9314 - 6 Lipiec 2016, 18:49
:
[Ok kontynuuj...]
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2016, 19:29
:
[to po prostu nie ma sensu, aby płynąć 2-3 węzły. Dryfuje się z podobną prędkością. To jakby stali. A tylko naraża niszczyciel]

==========================================================================

16 czerwca 1942, godzina 11:23
-Sir. Kontakt na radarze. Zbliżają się samoloty.
-Może to Cataliny? - z nadzieją zapytał pierwszy oficer, jednak podoficer pokręcił głową:
-Niezbyt prawdopodobne, sir. Kierują się od wschodu.
Jenkins westchnął i spojrzał na niebo. Na razie towarzyszyła im tylko parka Condorów, ale to wkrótce miało się zmienić.

Tuż po 11:30 zauważono samoloty. Kilka Condorów z bombami w towarzystwie kilku Ju88. Nie były to tak liczne siły, jak we wczorajszych nalotach, ale zawsze istniało ryzyko. Ciężka artyleria p-lot otworzyła ogień do lecących wysoko nad konwojem samolotów, na razie bez efektu. Nagle Ju88 odpadły od szyku i zaczęły nurkować w kierunku Toscaloosy. Lżejsza artyleria tylko na to czekała i otworzyła ogień. Tymczasem Niemcy próbowali dopaść krążownik łączonym atakiem z lotu nurkowego i poziomego.

[Niszczyciele i Washington mogą wybrać cele do strzelania (Ju88 lub FW200)
pingwin9314 - 6 Lipiec 2016, 21:40
:
4 DD w FW, a jeden pewnie Plunket i Waszyngton w Ju.
PL_CMDR Blue R - 6 Lipiec 2016, 21:54
:
Potężna nawała ogniowa w którą wpadły Ju88 na pewno była piekielnym przeżyciem dla pilotów. Większość z nich rzucała bomby przedwcześnie i salwowała się ucieczką. Czworgu z nich ta sztuczka się nie udała i lot nurkowy ich maszyn był ostatnim lotem, jaki odbyli. Pozostałe maszyny szybko oddalały się ze strefy zagrożenia. Felix z zadowoleniem spoglądał na ten sukces. I nagle stało się.

Potężna eksplozja wstrząsnęła Toscaloosą, a zaraz po niej nastąpiły kolejne na krążowniku i w wodzie dookoła. Ponad 4 tony bomb obramowały krążownik, a część z nich dosięgnęła celu. Jenkins z przerażeniem spoglądał, jak zaraz po eksplozjach na pokładzie pojawił się ogień i dym, po czym wypadł na pomost i spojrzał do góry. Condory zawracały po zrzuceniu ładunku, ścigane przez czarne obłoczki z ciężkiej artylerii. Nagle jeden z nich dosięgnął samolotu i całe jego skrzydło ogarnął ogień. Ociężała maszyna momentalnie zaczęła lot w kierunku morza.
-Sir! - krzyknął stojący obok podoficer, wskazując na Toscaloosę - Toscaloosa spuszcza parę!
Felix spojrzał w stronę krążownika. Spomiędzy ognia i dymu wydobywał się biały strumień pary. To był najgorszy możliwy znak. Toscaloosa zatrzymywała się...
pingwin9314 - 6 Lipiec 2016, 23:21
:
Nie ma mowy nie dam im zatonąć, niech zrobią co w ich mocy by utrzymać okręt na wodzie, Inglefield bierze ją na hola. damy im najlepsza obstawę jaka jest możliwa. Płyniemy z prędkością holowania. Niech niszczyciele wyposażone w systemy gaśnicze pomogą opanować pożar.


[Czy spaliłeś te kości o które prosił Kanaron? Jeśli nie to zrób to dwukrotnie]
PL_CMDR Blue R - 7 Lipiec 2016, 08:11
:
[akurat statystyka nie jest po twojej stronie. Ju88 miały 16% szans, że odniosą sukces, FW200 miały 10%. I wystarczyło, że jedne osiągną sukces. Ju88 jak widać wpadły w "większość" gdzie obrona p-lot jest skuteczna.
Dodam, że na bezbronnym statku szanse wzrastają do odpowiednio 70% i 50%... w takim ataku.]

==============================================================================

Wkrótce najgorsze stało się rzeczywistością, gdy z Toscaloosu nadano informację o zalaniu maszynowni. Oznaczało to, że okręt już nie popłynie o własnych siłach bez wizyty w stoczni. Zalanie miało tylko jedną dobrą wiadomość. Pożar szalejący w maszynowni i zbiornikach został w większości opanowany przy pomocy samego żywiołu. Niestety, Niemieccy zwiadowcy zapewne także widzieli w jakim stanie znajduje się krążownik.
-Sir. Holując Toscaloosę dotrzemy do Scapa Flow za 9-10 dni. - zameldował kapitan - Sir. Nie powinniśmy zawiadomić Scapa Flow? Albo puścić konwoju przodem, aby go nie narażać? Fryce zapewne skupią się na nas z nalotami... A jak skupią się na nich, to tylko nam pomoże, sir.
W tej chwili ze stanowiska radaru zameldowano o zbliżających się od południa samolotach.
pingwin9314 - 8 Lipiec 2016, 14:06
:
Wszystkie okręty plot do obrony Tuscalalossy. Konwój niech rusza sam, nie dajemy żądnego okrętu plot do osłony. Wszystkie okręty niech skupią się wokół niej my płyniemy przed nią, brytyjskie okręty niech idą do osłony konwoju, TB zostają z nami musimy doprowadzić ten okręt do portu.
Nadać do SF: Podczas kolejnego nalotu FW i Ju FW się przebiły i bardzo ciężko uszkodziły Tuscalosse, musimy wziąć ją na hol pozostaniemy przy niej i będziemy jej bronić, konwój rusza przodem, Niemcy skupią się na próbach zatopienia jej do końca nie dajemy ani jednego okrętu plot do osłony konwoju, z powodu jak wyżej. Zapewnimy im ochronę aż do Scapa Flow. Prosimy o wsparcie TF3 jeśli to możliwe.

Niech Wilson wraz z resztą dołączą do nas.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2016, 15:48
:
Wkrótce pojawiły się wodnosamoloty. Lecz nie były to maszyny niemieckie. Cataliny zaczęły krążyć wokół grupy bojowej. Jedna z nich nadawała sygnał identyfikacyjny, podczas gdy druga zataczała koła, cały czas ukazując wielkie rozety RAF na skrzydłach. Choć Catalinynie były myśliwcami i nie były w stanie odpędzić Condorów, to mieli chociaż dodatkowe oczy w powietrzu. U-Bootów chyba nie powinni się już bać.

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2016, 19:10
:
Uderzenie sztormu, który wkrótce nadszedł z jednej strony było przekleństwem, z drugiej strony chroniło ich przed wzrokiem samolotów. Gdy tylko niebo zaczęło się czernić, zarówno Condory, jak i Cataliny odleciały. Mieli chwilę spokoju. Wtedy też odebrano wiadomość ze Scapa Flow:
Cytat:
HFC do TF99, QP12 X TF3 nie może wspomóc działań grupy i konwoju X Niszczyciele klasy Hunt Wheatland i Badsworth odłączają się od grup najpóźniej o 14:00 i wracają do Scapa Flow X W przypadku ich uszkodzenia odesłać inne niszczyciele Hunt XXX

pingwin9314 - 8 Lipiec 2016, 19:17
:
O godzinie 14 dnia jakiego?
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2016, 19:20
:
[oczywiście obecnego.]
pingwin9314 - 8 Lipiec 2016, 19:22
:
Widzę że nasz Wice admirał ma klapki na oczach. Niech odejdą.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2016, 21:21
:
Felix był zadowolony, że sztorm trwał przez prawie cały dzień. Dla niego mógł trwać nawet całą drogę do Scapa Flow, byleby tylko chronił ich przed wzrokiem wroga. Niestety, około 14:00 na niebie znów pojawiły się samoloty z obu stron, pilnując wzajemnie ruchów wroga. Tuż przed 15:00 Catalina jako pierwsza nadała ostrzeżenie o zbliżających się samolotach, zanim nawet złapano je na radarze. Najwyraźniej piloci z Trondheim wracali dokończyć swoje dzieło. I tak było. Ju88 i FW200C, których numery wydawały się dziwnie znajome, wracały z kolejnym ładunkiem bomb dla Toscaloosy...
pingwin9314 - 8 Lipiec 2016, 21:26
:
Waszyngton ognia w Ju wraz.
Niszczyciele niech biorą FockeWulfy.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2016, 21:42
:
Tym razem zespołowi poszło o wiele lepiej, niż ostatnio. Ogień Washingtona strącił podczas pierwszego podejścia 2 Ju88, zmuszając pozostałe do odrzucenia bomb i ratowania się. Ta sztuczka nie udała się kolejnemu Ju88, którego silniki stanęły w ogniu i pomimo prób utrzymania się w powietrzu spadł do wody kilka mil dalej. Pozostałe dwa Ju88 uciekały w popłochu, a jedna z maszyn nawet ciągnęła czarny warkocz.

Atak FW200 był niecelny, niezależnie w co celowali. Bomby spadły pomiędzy Madisonem i Mayrantem, jakby były przeznaczone dla eskorty, a nie dla Toscaloosy. Ciężkie maszyny dość szybko zaczęły oddalać się z pola bitwy. Przy ich wielkości drobne uszkodzenia nie były widoczne i ciężko było określić, czy coś im zrobiono.

Atak został odparty.

[jakieś przetasowania?]
pingwin9314 - 8 Lipiec 2016, 21:55
:
Waszyngton prowadzi Grupę, po bokach niszczyciele z tyłu TB
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2016, 22:03
:
Condory powróciły o 22:00, tym razem bez towarzystwa Ju88. Niemcy musieli być mocno zdesperowani, widząc umykającym im krążownik. A może uznali, że skoro raz trafili z wysoka ten krążownik, są w stanie powtórzyć sztuczkę. Zwłaszcza, że chyba na wyprawę wysłali wszystkie Condory, jakie mieli w Norwegii, gdyż kilka godzin wcześniej rozpłynęły się w chmurach te, które ich wcześniej śledziły.
pingwin9314 - 8 Lipiec 2016, 22:06
:
Rozstrzelać te badziewie.
PL_CMDR Blue R - 8 Lipiec 2016, 22:20
:
[na życzenie opis w/g Hollywoodu. Czyli efekt kostek w bardziej kinowy sposób]

Czarne obłoki z wielu dział 5'' otoczyły ciężkie bombowce, które nadchodziły na praktycznie stojący cel. Jenkins uśmiechnął się, gdy jeden z pocisków trafił skrzydło jednej z maszyn, gdy ta wypuszczała bomby. Pilot Condora utracił panowanie nad własną maszyną i wraz ze spadającymi bombami spadał także i jego samolot. Uśmiech Jenkinsa chwilę później zamienił się w przerażenie. Pierwsza z bomb uderzyła w wodę jakieś 100 metrów za rufą Toscaloosy, kolejna 80, następna już tylko 50... Bomby spadały w linii jedna za drugą, każda coraz bliżej krążownika. I wtedy Condor uderzył w okolicę tylnej wieży Toscaloosy, a zaraz po nim na krążownik spadły kolejne tonowe bomby, rozrywając pokład krążownika. Ogień momentalnie przesłonił widok na krążownik i wtedy w górę wystrzeliły fragmenty stali, gdy bomby rozrywały wnętrzności krążownika. Jenkins chciał paść na kolana i płakać. Oto przed nim cały jego wysiłek obracał się w złom, wraz z kolejnymi eksplozjami. Ostatnie bomby spadły do wody przed dziobem tonącego krążownika wraz z drugim spadającym Condorem. Jenkins nie widział przez chwilę nic poza ogniem i dymem. Nie słyszał też meldunków o tym, że pozostałe Condory się oddalają, a niszczyciele zaczynają podejmować akcję ratunkową. Widział tylko ogień i dym...

USS Toscaloosa. Pierwszy duży amerykański okręt na Atlantyku tonął na jego oczach, podczas gdy Condory oddalały się. Jenkins był prawie pewny, że słyszał śmiech ich załóg.....
pingwin9314 - 8 Lipiec 2016, 22:29
:
:beksa: :beksa:

Komandor Davis chyba pierwszy raz widział łzy w oczach Wiceadmirała. Po chwili ten zaczął klnąc i wyzywać i wściekły zszedł z mostku. Oparł się o barierki i patrzył jak niszczyciele ratują załogę okrętu który spędził z nim tyle czasu.

10 minut później kiedy akcja nadal trwała kontradmirał wrócił na mostek.

- Nadać do SF. Toscalossa zatopiona, wraz z nią poszła na dno cała eskadra junkersów z Trondheim oraz kilka FockeWulfów. Ruszamy do konwoju.
- Dawać mi załogi FW na Waszyngtona!
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 12:26
:
Duża prędkość nie pozwalała na przekazanie trzech uratowanych pilotów na Washingtona, ale gdy wkrótce (18 czerwca 1942, godzina 4:26) dostrzegli konwój można było zwolnić i przekazać pilotów na pancernik.
-Sir? Wchodzimy między frachtowce, aby móc wszystkie osłaniać?
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 13:11
:
Tak wchodzimy, lecz inaczej rozstawić nieczyciele. Po 2 po bokach od waszyngtona. Plunket obok tego samotnego frachtowca. Gleaves przechodzi jeden do przodu. TB mają być po lewej od głównej grupy frachtowców. Ustawienie tak aby jeśli nalot będzie na niszczyciele mogły się ochraniać nawzajem.
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 13:52
:
O 7:49 dostrzeżono na radarze grupę ze zbiornikowcem, zbliżającą się od zachodu, a wkrótce uzyskano także kontakt wzrokowy. Obecnie grupa posiadała paliwo na rejs do Scapa Flow (w zasadzie tylko na około 12h rejsu dłużej) i nic nie wskazywało na to, że coś się zmieni, niemniej zamówiony zbiornikowiec oczekiwał na nich wraz z dwoma starymi niszczycielami, które pamiętały młodość Felixa.
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 14:35
:
A felix pamiętał nawet jeden z nich kiedy jeszcze pływał sam na niszczycielach.
zatankować wszystkie okręty pod korek, Waszyngton także, możemy dostać jakieś dodatkowe rozkazy.
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 17:13
:
Bunkrowanie przebiegło bez problemów. Oba zbiornikowce zostały wysuszone do ostatniej kropelki. Zapowiadał się spokojny rejs, zwłaszcza, że 19 czerwca mieli w godzinach rannych wejść w zasięg samolotów z lądu. Jednak Luftwaffe nie zamierzało odpuszczać. Dochodziła 5:00, gdy na radarze dostrzeżono zbliżające się samoloty. Początkowo uznawano je za "potencjalnie przyjazne", ale gdy o 5:12 nawiązano kontakt wzrokowy, dostrzeżono, że zbliżały się do nich Condory...
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 17:25
:
Waszyngton i Plunket ognia weń.
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 18:07
:
Focke Wulfy zrzuciły tylko niecelne bomby z dużej wysokości, po czym odleciały ścigane huraganowym ogniem. Był to ostatni atak na grupę kontradmirała Jenkinsa. Wkrótce nadleciały myśliwce z lądu i im byli bliżej, tym było ich więcej. Wkrótce słońce po raz pierwszy od wielu dni zaszło i gdy niedługo potem wzeszło pojawiła się jeszcze większa ilość myśliwców. Zadanie Felixa zostało wykonane. Konwój był już bezpieczny.

O godzinie 6:00 TF99 odłączył się i skierował do Scapa Flow, osiągając kotwicowisko około południa. Wejście do Scapa Flow było jednak zaskakujące. Przed nimi na kotwicowisko wchodził zbiornikowiec... oświetlony jakby wojna się skończyła. Nawet miał zapalone mocne światła burtowe. Zbiornikowiec pędził jakby go goniono i choć bezpieczeństwo mówiło, aby na kotwicowisko wchodzić z wolną prędkością, ten zbiornikowiec na nie wpadł z prędkością kilkunastu węzłów.

Zaczynało się chmurzyć, gdy parę minut po 12:00 zatrzymano maszyny USS Washingtona, a holowniki zaczęły podciągać dziób okrętu bliżej boi telefonicznej. Kotwica poszła w dół. Kolejny rejs USS Washingtona dobiegł końca....
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 18:12
:
Niech ktoś ochrzani tych Polaków cóż oni wyrabiają i niech dowie się czemu nie stosują się do zasad.
Jak podłączymy się do telefonu dzwonię by dowiedzieć się jakie rozkazy, załoga ma przepustkę na razie na jeden dzień.
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 18:15
:
Gdy podłączano telefon, polski zbiornikowiec odpowiedział. Nie tak jak się jednak spodziewano "Paliwo potrzebne?"
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 18:17
:
Po co nam paliwo gdy jesteśmy w porcie?
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 18:22
:
Momentalnie zbiornikowiec ruszył przed siebie, kierując się w ich stronę. Jenkins spojrzał na tą pływającą choinkę i dostrzegł, że znajdujący się na jej pokładzie marynarze przygotowywali węże do pompowania paliwa. "Paliwo od bakburty" nadano w ich stronę, jak każdy zbiornikowiec meldował podchodząc do statku na którym uzupełniano paliwo.
-Rozumie pan coś z tego, sir? - zapytał podoficer obsługujący aldis. W tej chwili otworzyły się drzwi prowadzące na pomost i pojawił się w nich pierwszy oficer meldując:
-Sir. Właśnie podłączono telefon.
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 18:28
:
Skontaktować mnie z Wiceadmirałem !
I nakazać im się zatrzymać.
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 18:30
:
"Nie potrzebujecie paliwa?" - nadano po zatrzymaniu się jednostki.
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 18:43
:
Jesteśmy zatankowani w pełni.
Dlaczego nie odpowiadacie na pytanie? Czemu macie zapalone wszystkie lampy?
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 18:54
:
"Nie potrzeba paliwa. Wracamy na miejsce"
I chyba zignorowali resztę odpowiedzi, zataczając koło na poprzednie miejsce.
-Sir - zameldował marynarz wychodzący na pomost - Mamy połączenie ze sztabem Home Fleet.
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 18:59
:
- Tu kontradmirał Jenkins. Chciałbym dowiedzieć się czy mamy jakieś nowe rozkazy?
PL_CMDR Blue R - 9 Lipiec 2016, 19:49
:
Po drugiej stronie usłyszał głos Kanarona:
-Owszem, Scheer jest gotowy do wyjścia w morze więc to samo co było na początku tego patrolu. Płyniecie bliżej wybrzeży Norwegii i nie przepuszczacie wrogich okrętów na Arktykę. I nie płyńcie na południe od 60*N.
pingwin9314 - 9 Lipiec 2016, 19:57
:
Wypływamy jutro, dam chłopakom odpocząć po tej wyprawie.