.
Mnie w tym rankingu jedno cieszy i zacheca do proby zagrania patrolu (mimu totalnego braku wolonego czasu). Swierze podejscie do tworzenia misji. Kazda jest w jakis sposob inna i przez to z ciekawoscia je sie odkrywa. Nawet pomimo tego, ze czasem potrafi wywalic 50 km od celu
| Cytat: |
| ale powiedzmy sobie szczerze, co na to zrobimy? zabronimy atakować dd? to bez sensu. |
). Sugeruję dać po prostu wolną rękę kapitanom. Zapas torped jest ograniczony, od kapitana zależy jak je zagospodaruje, straci sporo na eskortę- braknie na dobicie handlowca, oszczędzi eskortę i może zatopi coś o lepszym tonażu, ale może też skończyć na dnie od bomb niszczyciela, którego oszczędził. Wiele zależy od sytuacji i kapitana. | PL_Szylol napisał/a: |
| Poza tym, jeszcze dzisiaj czytałem, że był okres w 41' roku, gdy Doenitz wręcz nakazał atakowanie okrętów eskorty przez dowódców, ponieważ alianci zaczynali ich mieć nie małe ilości. |
.
| PL_Szylol napisał/a: |
| Poza tym, jeszcze dzisiaj czytałem, że był okres w 41' roku, gdy Doenitz wręcz nakazał atakowanie okrętów eskorty przez dowódców, ponieważ alianci zaczynali ich mieć nie małe ilości. |
.
| PL_Szylol napisał/a: |
| No niby Borowiak miał rację. Może przesadził z tym "obowiązkiem", ale coś tam racji miał.
Co myślicie o tym systemie, który wymyśliłem i opisałem na pierwszej stronie? Dobre, czy przekombinowane? |
| PL_Cmd_Jacek napisał/a: | ||
Pomysł ciekawy, ale z lekką modyfikacją. Jeśli misjonarz zaznaczy wyraźnie - nie wolno strzelać do eskorty (z jakichś historycznie logicznych przyczyn) to tylko wtedy nie wliczamy (bo tak sobie autor misji wymyślił). Ale standardowo nie powinniśmy zmieniać regulaminu. |