POLISHSEAMEN
Szare Wilki PBF - U-27 Patrol 4
PL_CMDR Blue R - 7 Kwiecień 2014, 19:58
: Temat postu: U-27 Patrol 4
Kapitänleutnant Franc von Kanaron
Udacie się do sektora AF58 i będzie tam wyszukiwać wrogich okrętów. W przypadku natrafienia na znaczne siły wroga macie zawiadomić U-65 oraz skorzystać z pomocy U-49 i U-50, które będą w pobliżu. Nie wolno wam dopuścić brytyjskich sił do Norwegii.
Do 6 kwietnia unikać zdradzania pozycji, chyba, że napotkacie bardzo ważny cel.
Po zajęciu Narviku będzie znajdowała się tam wasza tymczasowa baza, gdzie będziecie mogli uzupełnić paliwo i torpedy.
Korvkpt. Hans Ibbeken, 2 Flotylla U-Bootów
Zadanie:
Załadować wolne torpedy oraz wyznaczyć kurs do celu.
PL_kanaron - 8 Kwiecień 2014, 07:27
:
Do magazynu rufowego ładujemy elektryka, do wyrzutni dziobowych: 2 elektryki, 2 paro-gazówki, magazyny dziobowe: 2 paro-gazówki, reszta elektryki.
Płyniemy cały czas ostrożnie do sektora AF58 przez sektor AN22.
PL_CMDR Blue R - 10 Kwiecień 2014, 12:34
:
Kanaron, bo teraz zobaczyłem. Nie możesz załadować elektryków do wyrzutni z przyczyn technicznych. W magazynie nie ma miejsca na wyjęcie ich, a elektryczne wymagają czasowych przeglądów. Więc jak je zamkniesz szczelnie w wyrzutni na np. 2 tygodnie, to może potem nie odpalić.
PL_kanaron - 10 Kwiecień 2014, 16:50
:
Aha, tak więc do magazynów ładujemy elektryki, wyrzutnie zostawiamy jak są.
PL_CMDR Blue R - 10 Kwiecień 2014, 20:12
:
U-27 po kilku dniach podróży dotarł do strefy patrolowej. Data rozpoczęcia operacji zbliżała się wielkimi krokami. Pozostało tylko odliczać ostatnie godziny.
-FLUGZEUG! - krzyknął nagle oficer wachtowy
PL_kanaron - 10 Kwiecień 2014, 20:21
:
-ALAAAAARM! W taką pogodę lepiej nie rozpoczynać ataku, samolot ma przewagę.
PL_CMDR Blue R - 10 Kwiecień 2014, 20:26
:
U-27 bezpiecznie schował się pod wodę na wystarczająco długo przed przylotem samolotu. Gdy U-Boot mijał 60m, głośny huk eksplozji świadczył, że samolot zrzucił bombę w ślad za U-27.
Kapitan Kanaron uśmiechnął się -Przykro mi, nie trafiłeś - powiedział patrząc w górę, jakby Anglik mógł go usłyszeć.
Już niedługo potem U-27 znów wynurzył się na powierzchnię i mógł kontynuować patrol.
PL_CMDR Blue R - 12 Kwiecień 2014, 20:34
:
U-27 gonił wiele celów, ale te były albo za szybkie, albo niewarte ataku. Wody w pobliżu Norwegii pełne były teraz okrętów, samolotów i Bóg wie, czego jeszcze.
Wreszcie 11 kwietnia U-27 wypatrzył cel, ale jednocześnie w pobliżu kręcił się przynajmniej 1 poszukujący U-Bootów niszczyciel.
PL_kanaron - 12 Kwiecień 2014, 21:53
:
-No panowie, mamy szanse coś zatopić. Podchodzimy cicho na peryskopowej do parowca unikając niszczyciela. Z niewielkiej odległości poślemy 2 rybki dziobowe do parowca, jak nie zatonie to jeszcze jedną.
PL_CMDR Blue R - 12 Kwiecień 2014, 22:37
:
Kapitan Kanaron przez długie godziny nie mógł zająć dobrej pozycji. Najpierw niszczyciel zaczął zbliżać się i U-27 musiał przerwać atak, potem parowiec skręcił, gdy U-27 czekał na niego na jego trasie i gdy wydawało się, że parowiec ucieknie, nagle niszczyciel się oddalił pozwalając U-27 wyprzedzić cel, szczęśliwie zanurzając się na niedługo przed kolejnym pojawieniem się niszczyciela.
Tuż przed 16, U-27 wreszcie zajął pozycję do ataku. Dwie torpedy opuściły wyrzutnie i pomknęły prosto do celu. Obie wybuchły na burcie frachtowca, który powoli zaczął nabierać coraz większego przechyłu, aż wreszcie zatonął.
Z nastaniem ciemności U-27 wynurzył się po raz kolejny, opuszczając obszar polowania.
PL_CMDR Blue R - 16 Kwiecień 2014, 21:49
:
Rejon wyznaczony U-27 okazał się chyba strzałem w dziesiątkę. Jeszcze załoga nie ochłonęła po ataku na parowiec, gdy na hydrofonie złapano nowy kontakt. Późnym wieczorem udało się dostrzec dym eskortowanej jednostki, a zbliżając się rozpoznano ją jako wielki, kobylasty tankowiec.
-Herr Kaleun! U-Boot gotowy do ataku! - zameldował 1 OW.
PL_kanaron - 16 Kwiecień 2014, 22:15
:
- Johann, cisza na okręcie, podpłyńmy na średnią odległość, atak nocny z peryskopowej, 4 rybki do tankowca (2 parogazowe, 2 elektryki).
- A co potem, Herr Kaleun?
- Potem, Johann, to schodzimy na głębię i wiejemy eskorcie jak najszybciej się da, tylko bez szaleństw, tak ze 1 węzeł.
PL_CMDR Blue R - 16 Kwiecień 2014, 23:53
:
Kapitan podszedł do peryskopu i spoglądał przez niego... spoglądał... nagle z siła trzasnął uchwytami peryskopu:
-Zarzekali się, że będzie dobrze widać! - rzucił z wyrzutem - Chyba reflektorem trzeba by świecić w niego... - i wrócił do wysilania się na dostrzeżenie czegoś.
-Namiar na tankowiec?
-0-2-2, Herr Kaleun.
Kapitan spojrzał na wskazanie peryskopu i skierował go na 022. Ten ciemny kształt, to albo była fala, albo tankowiec... Atak będzie trudny, to było jedyne, co pewne.
Po prawie 1h podejścia 4 torpedy opuściły wyrzutnie, kierując się do tankowca.
-0-0-2, Herr Kaleun!
Franz przycisnął głowę do peryskopu i starał się dostrzec coś więcej, w tej ciemnej nocy. Nagle, w chwili, gdy torpedy parogazowe powinny dotrzeć do celu, w peryskopie dostrzegł wielką plamę... To chyba było trafienie, co natychmiast potwierdził odgłos huku. Niedługo później kolejny jasny rozbłysk był widoczny w peryskopie.
-2 na 4? Nie dobrze - mruknął kapitan. - Głębina. 1 węzeł. Nasłuchiwać, czy zatonie!
(...)
PING! - pojawił się z nienacka, nie wiadomo skąd, za którym zaraz przyszły pierwsze eksplozje.
-To jest chyba elitarna eskorta , ale i tak coś zbyt precyzyjna - warknął kapitan - Chyba posiadali na pokładzie jakieś namierzanie albo technologię wykrywania przyszłości. Co za cholery!
Ale nic nie pomogły złorzeczenia na Royal Navy. Pierwsza seria bomb eksplodowała tuż nad U-Bootem wpychając go jeszcze bardziej w głębinę. Atak wroga się rozpoczął i trwał jeszcze bardzo długo.
(...)
42, 43, 44 - cicho zliczał bomby oficer, stawiając kreski na tablicy - 45, 4.... - Potężna eksplozja podniosła dziób okrętu, na pokładzie pogasły światła, a od dziobu przez okręt przeszedł złowieszczy meldunek: WODA!
Wrota pokrywy wyrzutni numer 3 wygięły się, a woda, pieniąc się wpadała do dziobowej torpedowni. Marynarze chwycili za latarki i wszystko, czym można było zatamować wyciek, gdy 47 bomba głębinowa po raz kolejny targnęła U-Bootem. Elektrycy dwoili się i troili, aby przywrócić zasilanie, ale ciemności wydawały się wieczne. Wreszcie, około 51 bomby, światło znów zapaliło się, ułatwiając pracę ekipie remontowej.
Wolni załoganci przelewali wodę między przedziałami, aby wyrównać przechył okrętu, który coraz gwałtowniej przechylał się na dziób. I wtedy stało się coś dziwnego... Atak został przerwany.
Półtorej godziny później U-27 przebił ciemną powierzchnię morza. Wachta wybiegła na pomost, kuląc się przed spodziewanym ostrzałem, ale nikt ich nie zauważył. Kapitan wyszedł na mostek zaraz po głównym mechaniku i spojrzał za rufę. W oddali widział płonący tankowiec i niszczyciele kręcące się wokół niego. Nagle mechanik zameldował:
-To nie nasz pokład. Nasz miał przed kioskiem osiem, osiem - wskazał na miejsce, gdzie powinno znajdować się działo pokładowe. Działa nie było.
Prawy silnik diesla odżył z hukiem, mieszanym z krztuszeniem się lewego, który nie chciał odpalić. Mechanik wspiął się z dziobu na kiosk i powiedział:
-Chyba nie da rady naprawić. Pokrywy są wygięte i to cud, że tylko 1 puściła wodę. - poklepał kadłub U-Boota - Inny by pękł, ale ta dziecina wytrzymała. - powiedział, po czym zniknął w kierunku ciemnej maszynowni.
(...)
Zbliżała się 3 w nocy, gdy prawy silnik wydał wreszcie równy stukot. Załoga kończyła usuwanie usterek i tylko całkowity brak działa pokładowego i niezdatne do użytku wyrzutnie dziobowe były nienaprawialne w warunkach morskich. Na domiar złego pożar na tankowcu wydawał się zmniejszać i wiele wskazywało, że statek zostanie uratowany.
1 OW zameldował:
-Herr Kaleun! Posłusznie melduję, że U-27 jest gotów do dalszej walki.
PL_kanaron - 17 Kwiecień 2014, 10:12
:
- Johann, musimy zrobić wszystko by myśleli, że nas zatopili. Śledzimy cel pozostając w ukryciu, płyniemy tyłem. O 4:00 cisza na okręcie, schodzimy na peryskopową, i z średniej odległości posyłamy rufową rybkę do tankowca. Hydro ma cały czas nasłuchiwać śrub okrętów wojennych, jeśli jakiś się zacznie zbliżać przerywamy atak i wiejemy.
- A jeśli nadal nie zatonie, Herr Kaleun?
- To przeładujmy torpedę i śledzimy cel, nadal płynąc tyłem, do czasu aż eskorta się nie uspokoi, wtedy poślemy ostatnią rybkę do tankowca z średniej odległości i oczywiście wiejemy, melduj jak będziemy bezpieczni.
PL_CMDR Blue R - 17 Kwiecień 2014, 12:42
:
Franz von Kanaron był punktualny, aż do bólu, więc o 4:07 odpalił rufową torpedę. Obserwował z 3km jak torpeda zmierza w stronę tankowca i trafiła w cel, powodując dość dużą eksplozję. Tym razem tankowiec poddał się i po prawie godzinie zniknął pod wodami morza.
Eskorta nie odnalazła U-27, który mógł bezpiecznie oddalić się od miejsca ataku. Niestety, mimo najszczerszych prób wyrzutnie dziobowe były niezdatne do użycia. Okrętowi pozostała tylko 1 torpeda T2, której można było użyć, oraz 2cm działko.
PL_kanaron - 17 Kwiecień 2014, 14:40
:
-Johann, nadaj to do BdU:
Od: U-27
Zatopione jednostki:
Parowiec 4000 BRT
Tankowiec 12000 BRT
W wyniku ataku niszczyciela straciliśmy działo pokładowe i zostały zniszczone dziobowe wyrzutnie torpedowe. Jedyną naszą bronią jest jedna torpeda rufowa. Okręt nie nadaje się do walki, wracamy do bazy.
-Wracamy prędkością ostrożną do Wilhelmshaven, chyba, że w Narviku też mogą nas załatać, w co wątpię.
PL_CMDR Blue R - 18 Kwiecień 2014, 14:59
:
2 dni później U-27 zbliżał się do morza północnego. Tuż przed zmierzchem operator hydrofonu poruszył się w swoim foteliku i przycisnął słuchawki do uszu. Wyraźnie było widać, że coś usłyszał.
-Herr Kaleun. Szybkie śruby... Zbliża się... Namiar 265.
PL_kanaron - 18 Kwiecień 2014, 16:05
:
-Na głębię! Cisza na okręcie. Dalej nasłuchiwać i meldować o wszystkim.
PL_CMDR Blue R - 18 Kwiecień 2014, 16:23
:
-267....
...
-268...
...
-269... To co najmniej 4 jednostki. Przejdą nam przed dziobem. Chyba nie wiedzą o naszej obecności, Herr Kaleun.
PL_kanaron - 18 Kwiecień 2014, 18:13
:
-I niech tak zostanie. Pełna cisza, maszyny 50 RPM wstecz, zero dźwięków, gdy będziemy w bezpiecznej odległości wynurzyć się i nadać meldunek o kontakcie.
PL_CMDR Blue R - 18 Kwiecień 2014, 21:18
:
Gdy dźwięki ucichły, operator radia zapytał:
-Herr Kaleun? Napisać, że spotkaliśmy.... - rozłożył ręce w geście bezradności - Co w zasadzie im napisać?
PL_kanaron - 18 Kwiecień 2014, 22:27
:
- Eee, no tak... To lepiej nic nie piszmy. Płyniemy dalej ostrożnie.
PL_CMDR Blue R - 23 Kwiecień 2014, 15:22
:
U-27 powoli przedzierał się przez wody morza północnego, płynąc za dnia zanurzony, wynurzony w nocy, spędzając większość czasu na ładowaniu akumulatorów. Załoga nie mogła doczekać się powrotu do Niemiec, gdzie spodziewali się wiosennej pogody.
PL_CMDR Blue R - 27 Kwiecień 2014, 12:15
:
Pokiereszowany U-27 wrócił do Niemiec około 23 kwietnia i natychmiast został skierowany do suchego doku. Kapitan dowiedział się, że w związku z działaniami w Norwegii każdy okręt na linii jest na cenę złota i te okręty, które są zdolne do służby wychodzą natychmiast ponownie w morze. U-27 jednak nie podzielił tego losu, co miało i swoje plusy. Załoga okrętu dostała przepustki, a kapitana też czekał urlop, po uzupełnieniu raportu.
PL_kanaron - 30 Kwiecień 2014, 17:20
:
Po dotarciu do strefy patrolowej złapaliśmy kontakt: eskortowany parowiec 4000 BRT. Zatopiliśmy go pozostając niewykrytym.
Kilka dni później natknęliśmy się na eskortowany tankowiec 12000 BRT. W wyniku ataku niszczycieli straciliśmy działo pokładowe i zniszczone zostały luki wyrzutni dziobowych. Tankowiec został dobity z wyrzutni rufowej.
Okręt był niezdatny do działań bojowych. Została podjęta decyzja o powrocie do bazy.
PS: Sorki, że tak późno, ale z wiadomych przyczyn kompletnie mi to z głowy wyleciało.
PL_CMDR Blue R - 30 Kwiecień 2014, 20:14
:
Dlatego też nie poganiałem.