POLISHSEAMEN

Admirałowie Arktyki PBF - Wiceadmirał Sir Frank Kanaron, dowódca Home Fleet

PL_CMDR Blue R - 6 Czerwiec 2016, 17:42
: Temat postu: Wiceadmirał Sir Frank Kanaron, dowódca Home Fleet
-Witam pana, Sir admirale Kanaronie - powitał Kanarona w sztabie jego adiutant - Kawy?
-Poproszę - powiedział Kanaron, wciąż jeszcze wymęczony nocną podróżą. - Raporty gotowe?
-Tak jest, sir. Jak pan prosił - powiedział adiutant, po czym oddalił się po kawę.
Raporty jak zawsze leżały w porządku na biurku. Jak przed każdą operacją.



Cytat:
ŚCIŚLE TAJNE
Raport wywiadu nt. Sił Niemieckich w Norwegii
U-Booty:
12 U-Bootów. 5 w naprawie. Połowa przebywa na morzu, prawdopodobnie w pobliżu Murmańska


Luftwaffe:
1 eskadra myśliwska na każdy port
Trondheim: Wzmocnione siły myśliwskie (3 eskadry), Kilka samolotów Fw200C Condor
Bodo: Wzmocnione siły myśliwskie (2 eskadry)
Banak: Lotnictwo bombowe, 3 eskadry Ju88
Tromso: Lotnictwo bombowe, 1 eskadra Ju88, 1 eskadra bombowców torpedowych He111
Kirkenes: 2 eskadry myśliwskie
Obecnie bombowce skupione są na atakach na cele w pobliżu Petsamo. Przewiduje się, że konwój do około końca maja może nie stanowić priorytetu dla Luftwaffe.



Kriegsmarine:
Trondheim:
Zwiad lotniczy wykrył Admiral Hippera i Prinz Eugena w porcie. Do Trondheim 19 maja przybyły 4 stare niszczyciele niemieckie. Możliwe wyjście w morze zespołu.


Wiadomość od Lorda Pounda była zaskoczeniem

Cytat:
FSL do HFC
Operacja Harpooon
Admirale. Przemyślałem wasze wsparcie w operacji, aby w jak najmniejszym stopniu utrudniło wam prowadzenie operacji. Operacja Harpoon jest planowana na 20 czerwca 1942.
Tuż przed operacją do linii ma wrócić krążownik HMS Nigeria. Zostanie on wysłany na tą operację. Jeżeli stocznie wyrobią się z naprawą HMS Liverpool do czasu operacji, on także dołączy do tej operacji. W innym wypadku, HMS Nigeria będzie musiał poradzić sobie samotnie.
Eskorta tego konwoju jest niezwykle istotna i musi składać się z najlepszych okrętów. Niszczyciel HMS Matchless (twój jedyny L-M) musi zostać na nią skierowany bezwarunkowo, do tego wskazane jest wysłanie przynajmniej 1 niszczyciela klasy J oraz 2 klasy A-I. Oczywiście jak wolisz przekazać więcej niszczycieli klasy J-R, wiceadmirał Curtis na pewno będzie wdzięczny, ale taki zespół będzie wystarczający do osłony krążownika. Do osłony konwoju zostaną skierowane wszystkie dostępne wolne siły korwet, trałowców i okrętów przeciwlotniczych i od was wymagane będzie tylko zapewnienie wsparcia 6 niszczycieli Hunt.
Spodziewany jest powrót tych sił do Scapa Flow po wykonaniu zadania na początku lipca.
Do wyjścia w morze grupy jest jeszcze trochę czasu, ale wolę cię o tym poinformować, abyś mógł odpowiednio rozdysponować siły.

Dudley Pound, Pierwszy Lord Morski


-A to mnie mówią, że za bardzo się wtrącam w kompetencje innych... - mruknął do siebie Kanaron, spoglądając na kartkę "do zrobienia"


Cytat:
-Pod koniec czerwca przebywający na patrolu białym HMS Norfolk musi zostać wymieniony na inny krążownik.
-Konwój z Murmańska jest gotowy do wyjścia w morze 21 maja 1942
-Konwój z Loch Ewe jest gotowy do wyjscia w morze 21 maja 1942
-Zgodnie z planem konwój z LE ma wyjść 24 godziny po Murmańskim (do zmienienia)
-Nie zapomnij wysłać zbiornikowca dla eskortowców, aby nie gnały pod Murmańskiem na oparach!
-Krążowniki NIE w konwoju! NIE! - nie zapomnieć przekazać dowódcom
-Spotkanie z nowym amerykańskim kontradmirałem
-Mianować nowego zastępcę.
-Hardy i Fraser są na przepustce do końca czerwca. Hurra!
-2 okręty podwodne są w gotowości w Lerwick do operacji Kaboom. W przypadku jej przeniesienia - zawiadomić admirała Hortona, aby wysłał je w morze.


Wtedy też zobaczył krótką notatkę:
Cytat:
Wywiad potwierdził, że baza w Polarnyj została zniszczona. Obecnie w Murmańsku nie ma Catalin. Może warto wysłać "nową operację EV II" z Catalinami?

Stoczniowcy określili, że HMS Duke of York wróci do linii, gdzieś pomiędzy HMS Ansonem i HMS Howe, czyli na początku jesieni 1942
- Hans


==========================================================================

ZAOPATRZENIE:
Posiadasz 16 punktów zaopatrzenia, na każde 15 dni. Możesz je wydawać "od razu" lub "na bieżąco".
1 punkt zaopatrzenia jest używany do uzupełnienia paliwa/amunicji na 1 krążowniku/lotniskowcu eskortowym
2 punkty zaopatrzenia są używane do uzupełnienia paliwa/amunicji na 1 pancerniku/lotniskowcu/krążowniku liniowym.
Niszczyciele i jednostki lżejsze są zawsze traktowane jako zaopatrzone.




Posiłki:
W przeciągu najbliższych 15 dni spodziewane są następujące posiłki:
1 niszczyciel A-I.



Możesz też wykorzystać swoją władzę, aby trening załóg nowych okrętów odbył się w warunkach bojowych.
1 niszczyciel J, 2 torpedowce O-P oraz 6 torpedowców HUNT prowadzi w pobliżu manewry (później będą skierowane do wsparcia konwojów Arktycznych)

Dodatkowo, jak bardzo potrzebujesz wsparcia, to możesz poprosić admiralicję o "awaryjne wsparcie" w postaci 1-4 niszczycieli A-I (Scapa Flow) lub też do 4 amerykańskich niszczycieli

Transfery:
W dniach 27 maja - 4 czerwca 1942 Lotnictwo bombowe Coastal Command na Morzu Północnym będzie niedostępne.
PL_kanaron - 7 Czerwiec 2016, 14:01
:
No więc operacja Kaboom.

Z LE wypływa prawie wszystko (2x Hunt, 3x eskortowce [ich zadanie to trzymać U-Booty za konwojem jakiś czas], przeciwlotniczy) i jest to Kaboom konwój.

Z Murmańska wszystko wypływa, ale krążownik z 3 niszczycielami (JR i Hunt) jest przed konwojem.

Do Kaboom konwoju okręty podwodne dołączą gdy będzie blisko (OP żeby się nie musiały cofać do konwoju). Dwa amerykańskie niszczyciele też dołączają (wypożyczone awaryjnie, mam nadzieję, że są technologicznie prawidłowe).

Z Kaboom konwojem się umawiam, że wiadomość "Przed wami wilcze stado, płyńcie na północ do paku" oznacza wypłynięcie wroga i będą fajerwerki i mają płynąć na północ do Kaboom grupy.

Kaboom grupa: wszystko amerykańskie i do tego jeden nasz krążownik. Płyną przy paku, na północ od konwoju. Gdy odbiorą wiadomość jak wyżej (z wilczym stadem adresowaną do konwoju) to płyną na południe do konwoju i przechwytują wroga.

No to... Kaboom :D

Na razie tyle. Zapomniałem o czymś?
PL_CMDR Blue R - 7 Czerwiec 2016, 15:57
:
PL_kanaron napisał/a:
Z LE wypływa prawie wszystko (2x Hunt, 3x eskortowce [ich zadanie to trzymać U-Booty za konwojem jakiś czas], przeciwlotniczy) i jest to Kaboom konwój.


Oba zbiornikowce mają wypłynąć?
I proszę o sprecyzowanie zadania dla korwet. Znaczy mają specjalnie nie atakować U-Bootów?

Cytat:
Z Murmańska wszystko wypływa, ale krążownik z 3 niszczycielami (JR i Hunt) jest przed konwojem.


Proste, zrozumiałe.
Cytat:

Do Kaboom konwoju okręty podwodne dołączą gdy będzie blisko (OP żeby się nie musiały cofać do konwoju). Dwa amerykańskie niszczyciele też dołączają (wypożyczone awaryjnie, mam nadzieję, że są technologicznie prawidłowe).


Czyli spotkanie pod Lerwick.
I oczywiście te amerykańskie są, bo to niszczyciele, co jakiś konwój z wojskiem eskortowały.


Cytat:
Kaboom grupa: wszystko amerykańskie i do tego jeden nasz krążownik. Płyną przy paku, na północ od konwoju. Gdy odbiorą wiadomość jak wyżej (z wilczym stadem adresowaną do konwoju) to płyną na południe do konwoju i przechwytują wroga.


Jasne.
Pytanie. Który krążownik? Klasy Country, czy klasy Country? [niby żadna różnica, ale... może masz jakiś fetysz do któregoś :P ]



Czy zapomniałeś:

Cytat:

-Zgodnie z planem konwój z LE ma wyjść 24 godziny po Murmańskim (do zmienienia)
(...)
-Spotkanie z nowym amerykańskim kontradmirałem
-Mianować nowego zastępcę.


To pierwsze rozumiem, że dalej zostaje? Czy jednak wychodzą równocześnie?
Za to 2 ostatnie zostały.
PL_kanaron - 7 Czerwiec 2016, 16:39
:
Jak wystarczy jeden to jeden. Tam będzie Kaboom konwój i Kaboom grupa.
Mają atakować, ale jeśli trzeba będzie trochę "przytrzymać U-Booty" to niech się tym zajmą eskortowce, a leprze niszczyciele zostaną przy konwoju na wypadek kolejnych ataków.

Krążownik klasy Country :D

Hmm. Z jednej strony fajnie by było aby Kaboom konwój płynął bez przeszkód. Czyli gdyby z Murmańska płynął pierwszy. Ale z drugiej strony wróg może ten z Murmańska wziąć i zrobić Kaboom więc fajnie aby Kaboom grupa była w pobliżu. Z trzeciej strony lepiej tym razem nie przetrzymać konwoju. Za to z czwartej strony w Murmańsku jest bardzo duży konwój. On może zrobić się Kaboom... Z piątej strony wróg wie, że w Murmańsku jest spory konwój i na niego będzie chciał pójść. A z szóstej strony Kaboom konwój i Murmański konwój to jeszcze większy konwój. Z siódmej strony nie muszę wysyłać całego konwoju z Murmańska na raz. A z ósmej strony w Murmańsku są puste statki, więc mniej istotny cel.
Dużo tych stron... Którą wybrać...
Więc niech konwój z Murmańska wypłynie gdy Kaboom konwój będzie na wysokości Trondheim. Zdążą przed 4 czerwca? Ewentualnie z lekkim opóźnieniem?

A no i Kaboom grupa płynie przy paku, a Kaboom konwój na południe od nich tak aby samolot zwiadowczy lecący nad Kaboom konwojem nie zauważył Kaboom grupy i na wszelki wypadek jeszcze trochę bardziej na południe aby zapas był.

Spotkanie zaraz.

Nowy zastępca... w czerwcu.
PL_CMDR Blue R - 7 Czerwiec 2016, 19:06
:
Tylko formalnie:
Który Country?

Wyjście konwoju Murmańskiego to 25 maja zgodnie z twoim planem. Więc na pewno się nie wyrobi na czas. Ale przesuwając wyjście, przesuwa się też "dojście".
=====================================================================

Zbliżała się 14:00, gdy do biura zapukał Hans i zaglądając powiedział:
-Panie admirale, przybył kontradmirał Felix Jenkins.
Kanaron skinął adiutantowi i gestem dał znać, aby wprowadził amerykańskiego kontradmirała.
PL_kanaron - 7 Czerwiec 2016, 19:50
:
London
pingwin9314 - 7 Czerwiec 2016, 20:25
:
Do biura wszedł szybkim krokiem około 55-letni kontradmirał, o dłuższych ciemnoblond włosach, był on postacią dosyć chudą. Zasalutował wiceadmirałowi i wyciągnął rękę. - Witam jestem Felix Jenkins, dowodzę pancernikami już od prawie 25 lat a od 7 flotą, dowodziłem naszą eskadrą floty atlantyckiej w trakcie neutralnego patrolu podczas polowania na Bismarcka, żałuję że nie mogliśmy także walczyć przeciwko nie mu, ale zatopiliście drania. Chciałem się z Panem spotkać jako iż będziemy współpracować. - Powiedział i oczekiwał cóż powie Wiceadmirał.
PL_kanaron - 7 Czerwiec 2016, 21:32
:
Miło mi, wiecie coś o operacji, w której macie wziąć udział w tym patrolu?
PL_kanaron - 7 Czerwiec 2016, 22:03
:
Kaboom grupa wypływa 23 maja wieczorem.

Do Kaboom grupy dołącza LM i 2x AI.

Gdy otrzymacie wiadomość do konwoju: "Przed wami wilcze stado, płyńcie na północ do paku" to płyniecie do konwoju, bo oznacza to, że wróg wyszedł.
pingwin9314 - 7 Czerwiec 2016, 22:31
:
PS, ze swojej strony dodam iż kontradmirał Feliks Jenkins zgłaszał iż uważa ze ten plan ma mały sens i ma około 15-20% szans na powodzenie. Jest zbyt dużo rzecz które polegają na kwestii szczęścia. Kontradmirał wykona ten plan ale zaznacza iż robi go ponieważ taki jest rozkaz. Dodatkowo poprosił o zwiększenie floty niszczycieli do ochrony jego grupy, ponieważ po uszkodzeniu HMS Wainwright, najlepszego z jego niszczycieli doprowadziło do tego iż jego grupa ma ograniczoną sprawność bojową przeciwko lotnictwu oraz u-botom.
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 10:37
:
-Sir - powiedział Hans wchodząc do biura Kanarona - Mam już potwierdzenie odebrania rozkazów od wszystkich grup, tylko... jest mały problem.
Kanaron wprost uwielbiał małe problemy. One zawsze komplikowały życie w taki sposób, że aż strach było sobie wyobrazić duże problemy.
-Jaki problem? - zapytał Kanaron
-Chodzi o Ulster Queen. Mają problemy z maszyną. Twierdzą, że okręt musi zostać skierowany na remont. Sądzą, że jeszcze jedną podróż wytrzyma, może dwie, ale to ryzyko, że utknie w Murmańsku, sir.

Tak to już było z przerabianymi okrętami. Podczas ich używania wychodziło na jaw, jak ich właściciele oszczędzali na naprawach. Ale zawsze wychodziło w najmniej odpowiednim momencie.... z drugiej strony. A kiedy był dobry moment?
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 10:54
:
Więc niech drugi okręt przeciwlotniczy płynie. A tego kto zaniedbał naprawy poślijcie do raportu.
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 11:57
:
Kto zaniedbywał okręt? Poprzedni właściciel. Ale nie miał obowiązku o niego dbać (UQ, to przerobiony frachtowiec (tu dokładniej prom pasażerski)).

================================================================
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 13:20
:
(W takim razie trzeba popłynąć do odpowiedniej autoryzowanej stoczni aby tam sporządzili odpowiedni dokument z listą uszkodzeń, o których nie było mowy przy zakupie, a które musiały być wcześniej i żądać od poprzedniego właściciela zwrotu części kosztów naprawy w autoryzowanej stoczni :D )
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 13:48
:
(oczywiście. Tylko proszę o potwierdzenie, że UQ nie był w linii, gdzie okręt był przeciążany i uszkadzany :P Do tego, że nie był przebudowywany... Po prostu to stara, nie najlepiej zadbana maszyna. I czasami się coś sypie. )
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 14:00
:
(Nie trzeba, wystarczy, że w stoczni podłączą go do komputera, zobaczą historię logów błędów i... chyba jednak wybiegłem o parę lat za bardzo w przyszłość :D )
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 15:26
:
Hans wrócił do biura wczesnym popołudniem.
-Sir - powiedział - Jak pana nie było, dowiadywałem się o możliwość wystawienia wcześniej na linię nowych okrętów. Ograniczając do absolutnego minimum szkolenie lekki krążownik HMS Scylla mógłby dołączyć do linii w 1 połowie czerwca, a lekki krążownik HMS Jamaica oraz pancernik HMS Anson w drugiej. Tylko, jak pan dobrze wie, oznacza to, że załogi będą.... cóż. Nie najlepiej zgrane.
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 16:42
:
Przyjąłem.
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 17:31
:
22 maja 1942, godzina 17:23
Był zwykły szary dzień. Mgły zdominowały pogodę i aż niechętnie wychodziło się do pracy. Kanaron jednak cały czas był na stanowisku.
<drrrr><drrrr>
Frank oderwał się od raportu dotyczącego współpracy amerykańsko-brytyjskiej (w którym nie znajdował jak na razie nic nowego) i odebrał telefon. Usłyszał głos telefonistki mówiący, że admirał Horton chce z nim pilnie rozmawiać. Gdy nawiązano połączenie, Horton powiedział:
-Admirale. Trzy godziny temu HMS Seawolf storpedował jakiś idący na zachód okręt. W tej mgle stwierdził, że chyba to był krążownik i zatonął, ale równie dobrze w tej mgle mógł to być niszczyciel.

Idący na zachód okręt... To zabrzmiało złowieszczo. Kanaron zapytał o pozycję okrętu i przepraszając na chwilę wypadł do pokoju z mapami. Atak nastąpił na zachód od Trondheim... [X na mapie danej tury] Mniej więcej w kierunku od Trondheim do konwoju....
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 18:25
:
Kaboom grupa wypływa teraz i na razie trzyma się za konwojem.

Cataliny lecą na zwiad między konwojem a czerwonym X (tylko nie za blisko X).
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 18:26
:
-Sir - powiedział Hans wskazując na gęstą mgłę za oknem - W Arktyce jest podobnie. Sam start i lądowania wodnosamolotów to ryzyko. Nie mówiąc, że nic się nie zobaczy w taką pogodę.
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 21:07
:
Może jest szansa, że się to rozwieje zanim dolecą?
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 21:15
:
-Sir, a jak nie rozwieje się? Oni we mgle mogą nawet nie odnaleźć kotwicowiska podczas drogi powrotnej. Piloci raczej nie podejmą takiego ryzyka w taką pogodę.
W tej chwili zadzwonił telefon. Hans chwycił za słuchawkę i zameldował się. Chwilę posłuchał drugiej strony i powiedział, zakrywając ręką mikrofon w słuchawce.
-Sir. Dzwoni ten amerykański kontradmirał. Pyta, co się dzieje i dlaczego ma wychodzić przed czasem.
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 21:36
:
No bo prawdopodobnie wróg wypłynął... Rozkaz trzeba wykonać, a nie myśleć.
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 21:38
:
Hans spojrzał zaskoczony:
-Mam mu to przekazać, sir? Ale to przecież admirał, a nie marynarz.
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 21:40
:
No to powiedzcie, że prawdopodobnie wróg wypłynął. I niech się trzymają na północ od konwoju, ale mają przepłynąć obok niego.
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 21:50
:
-Panie kontradmirale. Prawdopodobnie wróg wyszedł w morze. Ma pan się trzymać na północ od konwoju, jak podano w rozkazach, ale po drodze ma przepłynąć obok konwoju. Nic więcej o wrogu w tej chwili nie wiemy. - powiedział Hans do telefonu, posłuchał chwilę odpowiedzi i pożegnał się.
-Sir. Amerykanie kontynuują wyjście w morze. Będą powoli wychodzić w morze.
PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 21:51
:
No i fajnie.
PL_CMDR Blue R - 8 Czerwiec 2016, 22:25
:
Gdy 23 maja mijał spowity mgłami, Sir Franka Kanarona zaczynało aż rozsadzać od środka. Wreszcie nastał jednak 24 maja. Dzień pogodny i idealny dla lotnictwa.... Na przykład dla FW200, jak na raporcie, który dostał z rana
Cytat:
PQ16 do HFC X Jesteśmy śledzeni przez Kurierów. XXX

PL_kanaron - 8 Czerwiec 2016, 22:37
:
A zatem Kaboom grupa płynie na północ od konwoju, ale z dala od niego. I wyślijcie mi te Cataliny.
PL_CMDR Blue R - 9 Czerwiec 2016, 08:26
:
Kanaron siedział w biurze i denerwował się. Oczekiwanie zawsze było najgorsze. Po raz kolejny wznowił czytanie raportu kontradmirała Giffena, ale nie mógł się na nim skupić. Zaczął kartkować raport od tyłu, szukając początku wniosków i wreszcie je znalazł:

Cytat:
Wnioski:
Nie ma sensu przekazywać dowództwa grupie, która za niecałe 24 godziny w pobliżu przyjaznego terytorium spotyka się z dowódcą.
Decyzja o przekazaniu konwoju PQ14 około 24 godziny pod dowództwo TF-39 niepotrzebna. Wystarczyło wyznaczyć punkt spotkania z kontradm. Hallidayem.

TF3 wysłano do nas z rozkazami, nie przekazując kontradmirałowi Hardemu żadnych wytycznych dla nas. Operacja wygląda na prowadzoną ze Scapa Flow w sposób chaotyczny, niezorganizowany i bez żadnego planu. Nie sposób ocenić, czy wina leży po stronie kontradm. Hardego, czy sztabu w Scapa Flow.

Konwój został zawrócony 20 kwietnia, opóźniając jego marsz o około 24 godziny.
Zawrót bezpodstawny, stwarzający tylko większe zagrożenie dla statków konwoju. Konwój powinien kontynuować marsz.

Po utracie Victoriousa dowództwo w Scapa Flow śle masę zbędnych wiadomości i wydaje polecenia, które wydaje dowódca TF3, bez konsultacji z dowódcą. Co kończy się odpowiedzią, że już dawno to zrobił.
Opóźnienia w dowodzeniu z Wielkiej Brytanii powodują, że rozkazy są spóźnione o co najmniej godzinę i wprowadzają tylko zamęt.

Cisza radiowa była podczas patrolu łamana wiele razy z błahych przyczyn. Rozkaz o zachowaniu ciszy radiowej wydaje się pustym rozkazem. Dodatkowo meldowanie o zauważeniu samolotu powoduje, że jak pilot samolotu źle ocenił pozycje, to systemy radionamierzania poprawią jego błąd, powodując tylko zwiększenie zagrożenia dla konwoju.

4 maja połączono 2 zespoły, nie wyznaczając dowódcy. Wprowadziło to wielkie zamieszanie w łączeniu grupy. (...)


W tej chwili do biura wpadł jak błyskawica Hans.
-Sir - prawie krzyknął - Niemcy zbombardowali konwój. Oligarch stanął w ogniu i dryfuje. Bez strat wroga. Komodor pyta o zgodę na zatopienie Oligarch, gdyż nie ma sił do wydzielenia do holowania.
PL_kanaron - 9 Czerwiec 2016, 09:50
:
(Finek... Rozstrzelaj te kości, wyrzuć przez zamknięte okno, upiecz je na rożnie i podaj z frytkami... Potem zadzwoń do NASA i poproś aby je wystrzelili w przestrzeń kosmiczną. Będą pierwszymi rozstrzelanymi, wyrzuconymi, upieczonymi i podanymi kośćmi w kosmosie.)

Mają jeden okręt przeciwlotniczy, mają dwa niszczyciele amerykańskie. Niby jakim cudem nie odnieśli sukcesów??
Następny zbiornikowiec poślijcie z jednym niszczycielem do Kaboom grupy.

Co meldują Cataliny??
PL_CMDR Blue R - 9 Czerwiec 2016, 09:55
:
(Cataliny? Że piękna pogoda do latania. Na razie cisza. Jak coś będzie, to zamelduję).

-Zbiornikowiec do grupy Kaboom? Ależ Sir. Ten zbiornikowiec osiąga najwyżej 12 węzłów. Strasznie spowolni tą grupę.* I co z Oligarch?


*Małe zbiornikowce są szybsze, niż duży.
PL_kanaron - 9 Czerwiec 2016, 13:23
:
Hmm, wyślijcie szybszy niszczyciel aby holował go. Paliwa na nim już nie ma?
PL_CMDR Blue R - 9 Czerwiec 2016, 13:51
:
-Znaczy ze Scapa Flow? Czy to oni mają wydzielić siły? Przepraszam, głupie pytania. Przecież zanim niszczyciel ze Scapa dotrze do nich, to już dawno musieliby go opuścić. I nie wiem, co z paliwem, sir. Wiem tylko tyle, co podali w wiadomości, że płonie, że wypadł z szyku i że chcą go dobić.
PL_kanaron - 9 Czerwiec 2016, 14:19
:
Niech przeznaczą jeden gorszy niszczyciel aby go tu doholował, my wyślemy im jeden niszczyciel i zbiornikowiec.
PL_CMDR Blue R - 9 Czerwiec 2016, 15:27
:
PL_kanaron napisał/a:
Następny zbiornikowiec poślijcie z jednym niszczycielem do Kaboom grupy.


Proszę o weryfikację rozkazu. Jak nazywa się "następny" zbiornikowiec.

Esso Petroil czy Gray/Black Ranger? (teraz mnie naszło, że tak podałeś rozkaz, że równie dobrze może obu się tyczyć. A Hans mówił o Esso Petroil).

====================================================================

-Sir. Ale oni nie mają słabszych niszczycieli. Wysłał pan z nimi tylko te amerykańskie... No, a Hunty i Korwety są za słabe do holowania. - powiedział Hans - To jak jeden ma holować zbiornikowiec, a drugi odprowadzić Esso Petroil do grupy Kaboom, to pozbawi konwój wszystkich niszczycieli.
PL_kanaron - 9 Czerwiec 2016, 16:43
:
Czy im jeden zbiornikowiec wystarczy?

Zostawiają dryfującego tak jak jest, a my teraz wysyłamy z SF jeden niszczyciel aby go tu przyholował. Esso zostaje tam gdzie jest.
PL_CMDR Blue R - 9 Czerwiec 2016, 16:58
:
[1 duży (Esso) wystarczy, albo 2 małe]

-Ależ Sir, to ponad 24 godziny rejsu na pełnej prędkości stąd... Mamy potem szukać dryfującego zbiornikowca po oceanie? Bo chyba nie chce pan kazać załodze zostać na płonącym okręcie bez możliwości ratunku?
PL_kanaron - 9 Czerwiec 2016, 17:19
:
Załoga ma opuścić jednostkę jeśli uważają, że się nie utrzyma, niszczyciel może ich znajdzie, w końcu to zbiornikowiec, nie zwykły frachtowiec więc może się jeszcze przydać. A jak płonie to łatwiej będzie go znaleźć.
PL_CMDR Blue R - 9 Czerwiec 2016, 18:13
:
16:30
-Sir - odezwał się Hans, zaglądając do biura - Cataliny powróciły z patroli i po zatankowaniu ruszają znów. Wygląda na to, że na Morzu Norweskim, tam, gdzie mogą dolecieć Cataliny nic nie ma.... A wywiad potwierdza, że Trondheim jest puste. Według wywiadu okręty muszą być na morzu, gdyż sztab w Trondheim używa radia do wysyłania dużej liczby wiadomości. Zwykle tego nie robili.
PL_kanaron - 9 Czerwiec 2016, 19:57
:
Niech szukają między konwojem a Trondheim i w okolicy.

Co jeszcze możemy na zwiad wysłać?
PL_CMDR Blue R - 9 Czerwiec 2016, 20:29
:
Tak daleko to tylko Cataliny.
PL_kanaron - 9 Czerwiec 2016, 20:31
:
Szkoda...
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 07:55
:
17:50
-Sir - Hans wszedł do biura Kanarona z niezbyt zadowoloną miną - Otrzymaliśmy kolejny meldunek z konwoju. Focke Wulfy bombardują ich cały dzień z dużej wysokości. Meldują, że utracili pierwszy frachtowiec.
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 08:46
:
Rozumiem, że żadne myśliwce do nich nie dolecą? Zresztą nawet jeśli to pewnie jak zwykle bym ich nie dostał... Współpraca z lotnictwem...

Z dużej wysokości to rozumiem, że okręty nie sięgają specjalnie swoją artyleria przeciwlotniczą?
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 08:49
:
-Sir - powiedział Hans - To głęboko na morzu Norweskim. Tylko samoloty dalekiego zasięgu tam dolecą. Spitfire'y nawet lecąc cały czas prosto z Szetlandów by tam nie doleciały, zanim by im nie brakło paliwa. A raczej artyleria główna dosięga, tylko pomniejsza broń przeciwlotnicza jest nieskuteczna.
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 08:58
:
No czyli muszą sobie radzić sami. Można by ewentualnie wysłać im jeszcze jeden niszczyciel z Kaboom grupy, ale to zdradziłoby ich obecność. No ale jeśli atakują z dużej wysokości, a kapitanowie statków i okrętów mają głowy to nimi ruszą i będą w stanie zrobić unik zanim jeszcze zrzucą bomby (wiem, że są wolni i mało zwrotni ale chyba jest mniejsza szansa na trafienie z dużej wysokości, a skoro przy każdym podejściu coś trafiają i niemal topią lub całkowicie topią to znaczy, że... rozstrzelaj te kości...)
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 09:01
:
Za każdym? Na 36 bombardowań ruchomych celów ledwo 2 bomby trafiły. (trafień unieruchomionych już nie liczę, bo to inna sprawa) Ogólnie na 3 szanse 20% trafień, trafili 2 razy. Dużo, ale też nie jest to jakoś krytyczne.

============================================================
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 09:20
:
(No ok, może kiedyś też coś zestrzelą, bo na razie 2 statki na 0 samolotów. Źle.)

Zwiad między Anglią, Islandią, konwojem, Trondhiem, między Anglią i Norwegią jest cały czas? (obszar między tym wszystkim).
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 09:37
:
Tam, gdzie na mapie masz pola wody otocznie żółta i fioletową otoczką jest cały czas. Pola nad i ZA wrogim lądem (czyli Bałtyk zachodni) też mogą być, ale tylko "na życzenie", bo to już wiąże się z ryzykiem spotkania samolotów wroga

=======================================================================

Gdy Frank miał już wychodzić do domu, zajrzał jeszcze do działu operacyjnego, aby zapytać o zwiad lotniczy.
-Niestety, panie admirale, ale nic nie wykryli. Niemniej widoczność jest dość dobra i wychodzi na to, że nie ma tam żadnych sił nawodnych, ani U-Bootów.
W tej chwili oficer operacyjny oderwał się od telefonu:
-Sir. Dzwoni admirał Sir Horton. Chciałby z panem zamienić kilka słów.
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 09:48
:
No dobrze, niech dalej się starają znaleźć ten wrogi zespół.

Admirał Kanaron.
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 10:34
:
-Admirale. Tak śledzę te raporty odnośnie zwiadu powietrznego... Nie ma ich na Morzu Norweskim... Nie ma ich na Atlantyku.... Nie ma ich też na Morzu Północnym... A ten wykryty zespół był na zachód od Trondheim... Niezbyt to kurs na Morze Barentsa. Nie uważa pan, że szkopy powinęły ogon z Norwegii? Może warto dokonać zwiadu nad Niemieckimi portami, czy tam nie schowały się nasze zguby?
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 10:49
:
Nakazałem robić zwiad gdzie się tylko da, admirale. Jak na razie ten zespół się rozpłynął. Do Trondheim rozumiem, że oczywiście nie zawrócił. Zastanawiałem się czy nie popłynął na zachód, potem zawrócił i popłynął w stronę Narviku. Albo w istocie uciekli. Postaram się wysłać zwiad gdzie się tylko da.
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 11:06
:
-Po co płynąć na zachód, aby skręcić na wschód. Tylko by się nam wystawiali. W każdym razie dzwonie w sprawie moich okrętów. Linia pod Trondheim wydaje się teraz niepotrzebna. Myślę, czy jej nie przesunąć na Morze Norweskie, aby w razie wyjścia sił nieprzyjaciela z Niemiec nie blokowały jego ruchów...
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 11:41
:
(Czytam to dwudziesty raz... Coś mi się nie zgadza. Przesunąć OP na morze Norweskie aby nie blokowały jego ruchów? Czyich ruchów? Niemieckich ruchów? Mamy ich nie blokować? Ja bym się ustawił na ich drodze aby ich właśnie blokować i zatopić.)
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 12:11
:
tfu...

Na Morze Północne, aby w razie wyjścia blokowały ruchy nieprzyjaciela... W sensie tak "od Bergen po Scapa Flow je rozstawić, bardziej pod Bergen)


(tak to jest jak się pisze i jednocześnie pilnuje studentów)
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 12:45
:
(No teraz się mogę zgodzić :D )

Popieram ten pomysł, admirale, sam też wkrótce tam wyślę jakieś siły na patrol. Więc nie każdy pancernik lub krążownik w tamtym rejonie będzie wrogi.
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 12:53
:
-Admirale. W takim razie może podzielmy zadania. Jak będzie mgła, to nie chcę, aby wrogi krążownik uciekł, bo załoga nie wiedziała, czy to nasz.... Może ustalmy, że każdy okręt na wschód od południka 0 i na południe od 60N jest wrogi. I pańskie okręty tam nie wpływają.
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 13:03
:
No dobrze, admirale, nie wyślę tam okrętów. Chyba, że będzie trwać bitwa i wróg ucieknie na południe. Wtedy nie ma sensu zawracać i będzie ciągle trwać bitwa, więc nasze okręty podwodne raczej zauważą, że toczy się bitwa i ktoś ucieka na południe a strzela na północ. Wtedy raczej nie powinno być problemów z rozpoznaniem jednostek sojuszniczych, które po bitwie będą musiały zawrócić do bazy. Oczywiście nie rozkażę pościgu poza zasięgiem dział. Może tak być, admirale?
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 13:24
:
-Nie. - i tu zrobił pauzę.

-Bo zdaje sobie pan, admirale, co się stanie, jak na przykład krążownik brytyjski zostanie zaatakowany przez ciężki krążownik wroga i będzie musiał uciekać na południe PRZED Niemcami? Albo może krążownik Hallidaya zacznie odcinać szkopom drogę i nagle okaże się, ze jest z przodu? Albo też, o czym może pan nie wiedzieć, jako dowódca okrętów nawodnych... Wie pan jak niewiele widać z zanurzonego okrętu podwodnego? Powiem panu, że bardzo mało. I może się okazać, że będą uciekali Niemcy, a gonić go będą wasze rozciągnięte siły. I nie zdziwię się, jak kapitan okrętu wasz prowadzący okrętu uzna za uciekającego Niemca. A storpedowanie brytyjskiego okrętu to ostatnie, co chcę widzieć w raporcie.

Nie. Żadnych takich numerów, jak wtedy ze światłami. Bez mojej zgody wasze okręty nie wchodzą w obszar na południe od 60N i wschód od południka zero.
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 13:34
:
No dobrze, admirale.

(Hmm, Erichem von Kanaron w U-bootwaffe było łatwiej się kłócić :D )
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 15:31
:
Następny dzień nie przyniósł nic nowego. Konwój PQ16 kilkukrotnie meldował ataki samolotów (ale nie meldował żadnych strat). Wreszcie około 15:30 zameldowano, że odparto atak, zestrzeliwując 2 FW200. Pierwszy sukces.

Hans gdy powiedział o tym meldunku dodał:
-Poza tym HMS Achates, ten wysłany po Oligarcha nie może znaleźć wraku. Jego kapitan prosi o wysłanie na pomoc Catalin.
-Skoro o nich mowa, znaleźli wroga? - zapytał Kanaron
-Nie. Wygląda na to, że wrogich sił nie ma w obszarze naszych patroli lotniczych.
-Coś jeszcze?
-Tak. Do Loch Ewe dotarł już polski niszczyciel, który przyprowadził statek z katapultą, który ma pójść w następnym konwoju.

W tej chwili zadzwonił telefon. Frank odebrał i usłyszał głos telefonistki mówiący, że dzwonią z wywiadu fotograficznego. Frank gestem kazał Hansowi poczekać i poprosił o połączenie. Po chwili usłyszał znajomy głos kapitana wywiadu. Po przywitaniu oficer przeszedł do rzeczy:
-Panie admirale. Dziś rano wykonaliśmy zdjęcia Kilonii dla marszałka Harrisa i chyba znaleźliśmy jedną z pańskich zgub. W suchym doku znajduje się okręt wyglądający na klasę Admiral Hipper. Najwyraźniej jest mocno pokiereszowany.
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 15:55
:
(A ja tu byłem przekonany, że coś jeszcze będzie do poprzedniego dnia i miałem już rozkazy wydawać. Przyjmujemy, że zemdlałem/zasnąłem/ktoś mnie w tył głowy uderzył czy szybka cofka? Rozkazy to: Cataliny zgodnie z poleceniem Hortona w kierunku południa (chyba, że został wykonany) i drugi rozkaz: ze względu na postawienie patrolu na północ od 60*N chcę mieć tu jak najszybciej Hallidaya, czyli bierze dwa niszczyciele i płynie samodzielnie szybko do domu. No chyba, że jeden dzień wte czy wewte to nie jest duża różnica i wydaję je teraz)
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 21:11
:
Prosiłem z 20 razy, aby jak coś chcesz, to nie kończyć postu jako "okej". Dobra. Jacka naprawiłem... Cataliny... Dobra... Powiedzmy, że już latały (akurat nic nie wykryły na północy, to i na południu nic nie znalazły przez noc)

=============================================================
PL_kanaron - 10 Czerwiec 2016, 22:23
:
Catalinę dostaną.

Podzielić amerykanów można?
PL_CMDR Blue R - 10 Czerwiec 2016, 22:32
:
Hans był zaskoczony:
-Ale jak podzielić... Niby można... Ale raczej zadowoleni nie będą.
PL_kanaron - 11 Czerwiec 2016, 10:17
:
Ich zadowolenie mnie specjalnie nie interesuje.

Niech przeznaczą do konwoju kilka niszczycieli, które uważają za zbędne.

Sami mają na razie patrolować obszar na południe (2 pola) od obecnej pozycji.

Zwiad z Murmańska przeszukuje obszar w pobliżu Norwegii?
PL_CMDR Blue R - 11 Czerwiec 2016, 10:50
:
-Zwiad z Murmańska? Jaki zwiad? Sir. Informowałem pana, że był nalot i stracili Cataliny.
PL_kanaron - 11 Czerwiec 2016, 11:07
:
Więc pozostaje mieć nadzieję, że PE został zatopiony lub nie zawrócił w stronę Narviku aby nas zmylić i zaczekać tam na konwój.

Nie pasuje mi tylko fakt, że Hipper jest w doku pokiereszowany. Skoro widzą, że jest pokiereszowany to znaczy, że pokład musi być pokiereszowany, bo tylko to raczej z powietrza widać. OP zgłosił zatopienie krążownika lub niszczyciela więc to nie ten, bo nie zatonął skoro jest w doku. O bombardowaniach nic nie wiem. Coś tu się dziwnego dzieje: najpierw Tirpitz nagle sam z siebie ma rufę pod wodą, potem tonie, teraz Hipper jest pokiereszowany... Co o tym sądzisz, Hans?
PL_CMDR Blue R - 11 Czerwiec 2016, 11:25
:
-Komunistyczny Ruch Oporu?
PL_kanaron - 11 Czerwiec 2016, 11:36
:
Możliwe, ale z tego by wynikało, że nie pilnują swoich okrętów. A w to mi ciężko uwierzyć.
Ale z drugiej strony jakie inne może być wytłumaczenie... Nie bombardowaliśmy Trondheim, nie atakowaliśmy...
PL_CMDR Blue R - 11 Czerwiec 2016, 14:44
:
17:42
-Sir - powiedział Hans wracając do biura z sali radiowej - Udało się nam nawiązać łączność z TF99. Chcą spotkać się z konwojem, aby uzupełnić paliwo, a następnie wesprzeć go swoją eskortą i wrócić z wracającym konwojem. Tylko nie wiem, co oznacza inna rozszyfrowana wiadomość. Kazali HMS Londonowi "wracać do nich".
PL_kanaron - 11 Czerwiec 2016, 15:28
:
No tak... zapomniałem, że zbiornikowiec zostawiłem w konwoju... W takim razie:
Pobierają paliwo, zbędne niszczyciele zostawiają w konwoju, a sami zabierają zbiornikowiec (nie będzie już tam potrzebny?) i patrolują tam gdzie kazałem. Gdy zbiornikowiec będzie niepotrzebny lub pusty wysyłają go do bazy z jednym niszczycielem.

A co do Londona... Nie wysyłałem żadnych rozkazów odnośnie niego... Nie wysyłałem żadnych rozkazów... To sobie omówimy gdy wrócą. Jeśli chcieli podjąć jakąkolwiek własną inicjatywę bez mojej zgody, która mi się nie spodoba to sobie inaczej z nimi porozmawiam.
PL_CMDR Blue R - 12 Czerwiec 2016, 22:39
:
27 maja 1942, godzina 10:00
Brak informacji z konwoju PQ to była dobra wiadomość. Ostatnia wiadomość mówiła o spotkaniu z TF99 i odebraniu od amerykanów trzech brytyjskich niszczycieli, a także o stracie kolejnego, brytyjskiego tym razem, frachtowca. Wiadomość kończyła się informacją, że TF99 zaczął bunkrowanie.

Więcej zamieszania wprowadził jednak raport wywiadu:
Cytat:
ŚCIŚLE TAJNE
Niszczyciele, które na początku miesiąca widziano w Trondheim są w portach 3 Rzeszy
Okręt znajdujący się w suchym doku w Kilonii to Prinz Eugen. Zdobyte informacje mówią o naprawach "do zimy".
Nieznana jest lokalizacja krążownika Admiral Hipper. Wiadomo tylko, że nie ma go w portach w Norwegii. - informacja potwierdzona.
Odebrano dziwnie zwiększony ruch radiowy z okolic Banak. Możliwe, że w pobliżu portu operuje jednostka nawodna. Jeżeli Admiral Hipper jest gdzieś w Arktyce, to właśnie tam. Nie ma jednak pewności, że ruch związany jest z tym krążownikiem


I w taki sposób wywiad potrafił zepsuć dzień. "Lokalizacja nieznana".
PL_kanaron - 12 Czerwiec 2016, 23:09
:
Tak więc do amerykanów:
Płynąć natychmiast na wschód aż do konwoju QP. Potem zawrócić do bazy trzymając się przed konwojem QP. Możliwa wroga jednostka nawodna.
PL_CMDR Blue R - 13 Czerwiec 2016, 07:37
:
Cytat:
TF99 do HFC X Odparto atak na konwój. Zniszczono 6 He111, uszkodzono FW200 oraz prawdopodobnie zatopiono U-Boota X HMS London nie zdążył pobrać paliwa X Pozostawiamy go w konwoju i ruszamy na pełnej prędkości w kierunku konwoju QP XXX


Znów HMS London. Coś TF99 i HMS London wydawały się niezbyt pasować do siebie.
PL_kanaron - 13 Czerwiec 2016, 09:30
:
Ja sobie z nimi porozmawiam na temat narażania jednostek na zatopienie... Przecież w wypadku ataku jakiegokolwiek London ma nikłe szanse.
Nie ma sensu kazać Londonowi gonić ich po pobraniu paliwa, bo będzie miał na swojej drodze U-Booty i samoloty. Nie ma sensu kazać mu płynąć przed konwojem, bo niszczycieli nie ma i obrony przeciwlotniczej też nie ma. Nie wolno mu zostać w konwoju, bo już to przerabialiśmy, a tu mamy trochę większy okręt, więc gorzej.
Czy ci amerykanie kompletnie zwariowali??!! (Hans aż podskoczył)
Hans, nadaj do Londona:
Natychmiast zawracać do bazy, zabrać do eskorty jeden lub dwa niszczyciele (według uznania).
PL_CMDR Blue R - 13 Czerwiec 2016, 11:16
:
Hans wrócił szybciej, niż Frank się spodziewał:
-Sir... Przyszła zapieczętowana koperta do pana... Od Lorda Pounda.
Tego Frank się nie spodziewał. Na kopercie było napisane "ściśle tajne".
Cytat:
Frank. To co teraz przeczytasz jest tajne.
Za parę dni z przepustki wraca kontradmirał Fraser. Masz go zabrać na odprawę o której marynarze mają nieformalnymi kanałami się dowiedzieć. Na tej odprawie Fraser dowie się, że bierze ze stoczni HMS Anson i płynie nim do Aleksandrii przez Suez. Następnie Fraser ma się rozpłynąć do końca czerwca. Możesz go nawet zamknąć w piwnicy, jak nie masz lepszego pomysłu, a potem załadować na te okręty, które pójdą w operacji Harpoon, ale oficjalnie ma go tam nie być. Chcę, aby wróg uważał, że HMS Anson z kontradmirałem Fraserem jest na Morzu Śródziemnym podczas najbliższej operacji. W rzeczywistości w operacji będzie brał udział okręt udający ten pancernik, a prawdziwy HMS Anson będzie na manewrach wraz z Nelsonem i Rodneyem.
A oficjalnie to w tym liście pytam ciebie, czy wybrałeś już zastępcę i proszę cię o szybką odpowiedź jakąkolwiek. Nawet, że zrobisz to za miesiąc.
Admirał Pound, Pierwszy Lord Morski

PL_kanaron - 13 Czerwiec 2016, 11:57
:
Tak więc, Hans nadaj: (PW).
PL_CMDR Blue R - 13 Czerwiec 2016, 15:36
:
Hans znów wrócił szybko od radia z kolejną wiadomością:
-Sir. Halliday zameldował się na pozycji 72N 8E.. Musiał iść pełną parą. Jest już na zachód od obu konwojów i w zasięgu Catalin. Musiał zwolnić, bo melduje, że dotrze do nas dopiero 30 maja w godzinach popołudniowych.
PL_kanaron - 13 Czerwiec 2016, 16:27
:
To dobrze.
PL_CMDR Blue R - 14 Czerwiec 2016, 15:17
:
<drrrr><drrrrr>
Kanaron otworzył jedno oko i wzrokiem, który mógł zabijać spojrzał w kierunku stolika, na którym stał telefon.
<drrrr><drrrr>
Ciemność na dworze świadczyła, że jest jeszcze była noc. Przez chwilę walczył między nadzieją, że telefon zamilknie i będzie mógł dalej spać, ale telefon nie poddawał się. Ociężale Kanaron podniósł się z łóżka.
<drrrr><drrrr>
Gdy przemierzał pokój spojrzał na stojący w rogu zegar. Na jego tarczy z trudem można było odczytać godzinę 3 w nocy.
<drrrr><drrrr>
Przemierzając pokój Frank był zadowolony, że nie miał dzieci. Jego dzieci pewnie by teraz miały wnuki, a te dźwięk tego telefonu wybudziłby w nocy i potem musiałby słuchać, jak to obudził całą rodzinę.
<drrrr><drrrr>
Trzeba jakoś ściszyć ten telefon - pomyślał Frank, podnosząc słuchawkę. Nie był zadowolony z pobudki i jego powitanie nie należało do miłych. Frank chciał tylko dowiedzieć się, co było tak pilnego i wrócić do łóżka.
-Panie admirale - usłyszał głos oficera operacyjnego - Przepraszam, że pana obudziłem, ale dostaliśmy wiadomość o najwyższym priorytecie od kontradmirała Hallidaya. Na pozycji, gdzie powinien być tylko TF4, napotkał 3 niezidentyfikowane jednostki, w tym jedną ciężką. Widoczność jest słaba. Nie podał nawet kursu i nie wiemy, czy to nie HMS London, ale London powinien być daleko za nimi. Halliday prosi o rozkazy.
PL_kanaron - 14 Czerwiec 2016, 15:45
:
Niech płyną dalej z większą prędkością, postawią zasłonę, skręcą na południe, London płynie szybko do nich, wezmą wroga z obu stron i dadzą mi spać.
PL_CMDR Blue R - 14 Czerwiec 2016, 16:36
:
7:24
-HANS! - Kanaron prawie krzyczał pędząc korytarzem w kierunku biura - Co u Hallidaya?!
Hans, trzymając gruby plik papierów, spokojnie odpowiedział:
-To był fałszywy alarm, sir. Halliday spotkał się z Londonem i to była ta grupa. Halliday przejął dowodzenie. Kontradmirał proponuje też, aby na przyszłość informować dowódców zespołów o przybliżonych pozycjach... Tylko sir, to wymaga, aby grupy się meldowały co jakiś czas.
Kanaron westchnął. Najpierw go obudzili, potem nie mógł zasnąć, a teraz dowiaduje się, że "to był fałszywy alarm". Miał coś powiedzieć, ale machnął ręką i powiedział:
-Przynieście mnie kawy.

Gdy Hans wrócił z kawą, Frank zapytał:
-Coś jeszcze się działo?
-Tak jest, sir. Konwoje PQ i QP się wyminęły. Amerykanie nie wykryli żadnego zagrożenia i dołączyli do konwoju QP z którym wracają. Admirał Horton nakazał przejść okrętom podwodnym z konwoju QP do PQ. Dodatkowo Coastal Command zawiesiło większość patroli nad Morzem Północnym, szykując się do jakiejś operacji z bombowcami Harrisa. I jeszcze to - powiedział, spoglądając na leżący na stole list z pieczęcią królewską, gdy nalewał kawy.

Frank podniósł kopertę. Dwór Królewski Wielkiej Brytanii. Złamał pieczęć i wyciągnął list. Typowy list dworu królewskiego. Masa wielkich słów o odwadze Royal Navy, o poświęceniu... Frank przelatywał linijka po linijce, szukając głównej informacji, aż ją znalazł "Król Jerzy VI odwiedzi Scapa Flow 6 i 7 czerwca 1942"
PL_kanaron - 14 Czerwiec 2016, 16:50
:
O kurczę... Hans, trzeba wysprzątać wszystko w promieniu kilometra.
PL_CMDR Blue R - 14 Czerwiec 2016, 17:04
:
Frank spojrzał dalej na list, czy zawarte są w nim jakieś wytyczne... Znalazły się. Polecenie, podane jako propozycja.

"Król chętnie dokona inspekcji amerykańskiego zespołu, który obecnie bazuje w Scapa Flow, jak i pancernika HMS King George V"
PL_kanaron - 14 Czerwiec 2016, 18:07
:
Hmm, mamy jakiś ładny i w miarę szybki okręt aby podpłynąć w dwa dni do zespołu amerykańskiego, a potem do KGV? Czy raczej ta inspekcja ma się odbyć w porcie?
PL_CMDR Blue R - 14 Czerwiec 2016, 18:22
:
(oczywiście, że w porcie raczej.... Chyba, że chcesz Króla zabrać "na front")
Oczywiście sprawy wagi wojennej są wymówką, że kogoś nie ma... Tylko... dobrą wymówką nie jest "wysłałem go w morze, aby eskortował kogoś" za to "Hipper jest w morzu i wysłałem okręt na przechwycenie, już tak"
PL_kanaron - 14 Czerwiec 2016, 20:00
:
Tak więc jeden z nich raczej będzie, ale wątpię czy oba.
PL_CMDR Blue R - 14 Czerwiec 2016, 20:29
:
29 maja 1942, godz. 16:24
Frank siedział w biurze i przeglądał raporty. PQ po raz kolejny meldował o odpartym ataku (lotniczym i U-Bootach). Najwyraźniej nowa taktyka się sprawdzała, gdyż jak na razie obywało się bez strat. Ale i bez większych efektów. Sumując zestrzelenia i zatopienia, wynikało, że nie zatopiono żadnego U-Boota i zestrzelono najwyżej 3 Focke Wulfy. Nie było to dobrze, ale też nie było źle.

W tej chwili do biura wszedł Hans i wskazując na telefon powiedział:
-Sir. Dzwonią z wywiadu. Coś o U-Bootach.... - nie skończył, bo telefon zadzwonił.
Frank podniósł słuchawkę i usłyszał głos znajomego kapitana, pytający, czy nie przeszkadza. Ponieważ Frank i tak nie miał nic pilnego do roboty, zapytał, o co chodzi. Odpowiedź zepsuła cały nastrój: Potwierdzono informację, że U-Booty zgrupowały się przed oboma konwojami Arktycznymi i planowany jest atak jeszcze tego dnia....
PL_kanaron - 14 Czerwiec 2016, 20:45
:
Dobrze, powiadomcie amerykanów o tym.
PL_CMDR Blue R - 14 Czerwiec 2016, 22:04
:
Około 18:20 Hans zajrzał do Franka z plikiem dokumentów do podpisania. Nie było tam wiele ważnych rzeczy. Jedyną rzeczą, która była warta zapamiętania to rozkaz wyjścia w morze HMS Norfolk, ruszającego, aby zmienić na patrolu białym HMS Cumberland

[post informacyjny]
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 15:30
:
30 maja 1942, godzina 15:20
Frank spojrzał w kalendarz, czy przypadkiem nie ma 1 kwietnia. Niestety, ale nie było. Spojrzał jeszcze raz w wiadomość od admirała Pounda. Nie wyglądało to na złośliwość, ale bez drugiej wiadomości tak mogło wyglądać. Hans wrócił z pokoju dalekopisów i powiedział:
-Przykro mnie, sir, ale nic więcej nie przyszło.
Frank spojrzał ponownie na wiadomość. Było w niej napisane prosto i wyraźnie o tym, że jego zastępca zostanie awansowany do stopnia wiceadmirała na początku czerwca, gdy Pound odwiedzi Scapa Flow. To psuło Frankowi plany. Już przecież myślał, że król Jerzy nie odwiedzi Króla Jerzego, a tu góra komplikowała mu plany.... a co gorsza, zrównywała jego zastępcę z nim stopniem.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 15:56
:
Jest wojna czy może się już skończyła? Mam przerwać wszystkie zaplanowane plany i operacje, dwa najsilniejsze zespoły zostawić w bazie i to akurat w czasie gdy zwiadu powietrznego praktycznie brak, a wroga jednostka nawodna prawdopodobnie sobie gdzieś pływa.
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 18:13
:
-A skoro o lotnictwie mowa, sir - dodał Hans - To za dwie godziny przybędzie do Scapa Flow HMS Furious, aby wziąć udział we wspólnych manewrach z Nelsonami.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 20:47
:
Dobrze.
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 21:35
:
19:30
Frank obserwował ze sztabu, jak do portu wracał Task Force 4. Najpierw szedł niszczyciel klasy Tribal, później dwa klasy I, a za nimi szedł HMS London niosąc banderę kontradmiralską. Coś Frankowi nie pasowało... Po chwili dostrzegł brakujący element. HMS Liverpool. Tego lekkiego krążownika brakowało.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 21:43
:
Kapitana Londona chciałbym u siebie w najbliższym czasie widzieć.

Hardego z Hallidayem (razem) też. Kiedy Hardy wraca?
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 21:48
:
-Kontradmirał Hardy wraca w poniedziałek*. Mam zawiadomić komodora Hawkina, aby zgłosił się jutro z rana do pana, czy też chce pan go widzieć natychmiast jeszcze dziś? - zapytał Hans


*jest sobota
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 21:55
:
Jutro.
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 22:13
:
Ranek zaczął się od zawalonego papierami biurka na którym leżał najnowszy numer Timesa, na pierwszej stronie którego przedstawiony był malunek bombowców zrzucających bomby na miasto. "1000 bombowców na Kolonią" głosił nagłówek. Harris się starał, aby jego sukcesy lądowały na pierwszych stronach.

Frank odłożył na bok gazetę i spojrzał na zegar. Hawkin miał do niego zgłosić się za godzinę i 10 minut, więc miał jeszcze czas. W sam raz na zapoznanie się z tym raportem.
<drrrrr><drrrrr>
-Halo?
-Panie admirale - odezwała się telefonistka - Admirał Horton chciał z panem porozmawiać.
Kanaron w duszy ucieszył się, że to Horton, a nie Harris.
Horton był coś wyjątkowo w dobrym humorze. Zapytał Kanarona, czy zapoznał się już z raportem wywiadu, a gdy ten zaprzeczył, Horton powiedział, że chciałby więc przekazać Kanaronowi pozycję, gdzie jest Admirał Hipper.
To tłumaczyło jego radość. Kanaron poprosił o chwilę i co prędzej wyciągnął mapę Arktyki.
-Już jestem. To gdzie on jest? - zapytał Kanaron.
Max Horton podał pozycję. Północny-zachód-zachód od Trondheim. To nie była dobra wiadomość. W każdej chwili mógł dostać się do Trondheim. Max Horton kontynuował:
-I jeszcze jedna ważna informacja o jego pozycji..... głębokość 150 metrów.
Nawet przez telefon Kanaron mógł "dostrzec" uśmiech na twarzy admirała.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 22:17
:
Świetna wiadomość admirale :D
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 22:19
:
-No to jak Lutzow wyjdzie w morze, to przygotujemy mu podobne przyjęcie. To nie przeszkadzam już, admirale. - powiedział Horton.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 22:26
:
Tak więc teraz raport.
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 22:36
:
Kanaron czytał masę informacji. Większość z nich dotyczyła zatopienia Admiral Hippera, które "przyznawano HMS Seawolf". Dalej była informacja o tym, że Prinz Eugen był eskortowany przez Admirala Hippera i 4 niszczyciele do Kilonii i w tej trasie Admiral Hipper został uszkodzony.
Sama końcówka raportu wspominała o Lutzowie. Okręt został przygotowany do wyjścia w morze i opuścił Kilonię. Teraz prawdopodobnie był gdzieś u wybrzeży Danii, czekając na wyjście w morze.

Kanaron zaczął czytać ostatnią kartkę, gdy rozległo się pukanie do drzwi i do biura zajrzał komodor Hawkin.
-Sir? Chciał pan ze mną rozmawiać.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 22:42
:
Tak. (wstaję) Chciałbym (idę w stronę okna) wiedzieć co (patrzę przez okno) amerykanie chcieli... (patrzę uważniej) ...
HANS!! GDZIE LIVERPOOL??!
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 22:44
:
Hans odpowiedział:
-Nie przypłynął, sir....
Hawkin powiedział:
-Kontradmirał Halliday wysłał go do Rosyth do stoczni.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 22:48
:
Aha, no to dobrze.
Więc wracając. Co oznaczała wiadomość do was, że macie wracać do grupy? Przecież, nie wydałem rozkazów abyście gdzieś płynęli.
PL_CMDR Blue R - 15 Czerwiec 2016, 22:52
:
-eeeee... Słucham, sir? Jaka wiadomość? Wysłaliśmy ją, gdy wróciliśmy do grupy, aby poinformować pana o sytuacji.
PL_kanaron - 15 Czerwiec 2016, 22:56
:
Nie o to się rozchodzi. 25 maja odebraliśmy wiadomość od amerykanów do was abyście wracali. Więc gdzie wtedy byliście? Przecież od początku płynęliście z amerykanami i ja nie wydałem rozkazów abyście gdzieś od nich odpłynęli.
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 07:21
:
-Pan nie, sir - odpowiedział Hawkin - Kontradmirał Jenkins wydał rozkaz, abyśmy dołączyli do konwoju. Po dotarciu do konwoju mieliśmy o tym zameldować, ale sytuacja zmieniła się, gdy pan nakazał im dalej patrolować. Poza tym odniosłem wrażenie, że im tylko zawadzaliśmy Londonem.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 08:59
:
Wysłali was do konwoju??? I jeszcze zawadzaliście... Ja sobie z nimi porozmawiam... Jeden nalot i pewnie zostalibyście trafieni. Skoro lekkie krążowniki obrywały w konwojach to London tym bardziej by oberwał. Nie bez powodu zaprzestałem wysyłania krążowników do konwojów. Jeśli kiedyś ponownie z nimi popłyniecie i znowu dadzą wam jakiś rozkaz bycia w konwoju bez nich macie rozkaz ode mnie go nie wykonać. I dobrze myślę: czy oni pierwsi sobie paliwo zabrali i chcieli was zostawić w konwoju bez ich osłony przeciwlotniczej?

(I żeby przyspieszyć następne pytania)

I dlaczego odnieśliście wrażenie, że zawadzacie im? I jak wyglądała komunikacja z wami? Jak się dogadywaliście?
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 11:42
:
-Może źle się wyraziłem, panie admirale, ale miałem wrażenie, że nie potrzebują nas... Niedługo przed rozkazem naszego odłączenia obaj amerykańcy kontradmirałowie odbyli naradę lampami. Byliśmy pomiędzy nimi. Gdy stwierdzili, że atak nawodny nie nastąpi, odesłali nas do konwoju. A i przez rejs odnosiłem wrażenie, że chcą niańczyć nasz krążownik podczas nalotu. Odnoszę wrażenie, że byliśmy im potrzebni tak długo, jak było zagrożenie atakiem wrogich sił nawodnych.
I nie zgodzę się z tym, ze chcieli nas zostawić, panie admirale. Zostawili nas, gdy dostaliśmy pańskie rozkazy, że muszą wyruszyć natychmiast, a nasz okręt dopiero miał pobierać paliwo. Nie byliśmy w stanie za nimi iść bez uzupełnienia paliwa, sir. Kazano nam zostać w konwoju i pobrać paliwo, ale zanim zaczęliśmy bunkrowania, pan kazał nam wracać do Scapa Flow, co też uczyniliśmy. Ponieważ w pobliżu był też kontradmirał Halliday, kierujący się też do Scapa Flow i dlatego skierowałem okręt w jego stronę i dołączyłem do niego, aby w razie ataku wrogiego okrętu mieć większą siłę ognia. W żaden sposób nie łamało to pańskich rozkazów, sir.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 12:15
:
(Czy ja się w końcu dowiem, co amerykanie sobie nadawali?)

A niby skąd wiedzieli, że atak nawodny nie nastąpi? Co oni, kontakt z wrogiem mają? No nic, o tym sobie z nimi porozmawiam. A czy pan mi coś chce powiedzieć? Jakieś uwagi, sugestie?

(Jak nie to dalej ten raport, gazeta i dalej)
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 12:33
:
Cytat:
(Czy ja się w końcu dowiem, co amerykanie sobie nadawali?)


Nie. Czy Hawkin to donosiciel? Nie.

==========================================================================

-Nie, sir. Nie mam żadnych uwag. - powiedział Hawkin i spotkanie się zakończyło.
Kanaron wrócił do raportu. Działania Luftwaffe. Analiza strat w Rosji, informacja o tym, że byli skupieni na froncie i dlatego nie słali nic nad morze.... Nic o czym Kanaron by nie wiedział. I nagle oczy Kanarona spoczęły na zdaniu:
"Do Trondheim wysłano partię części zamiennych do Junkersów Ju88, którą załadowano na ciężarówki i wywieziono z portu. Prawdopodobne ponowne rozmieszczenie eskadr Ju88 w okolicy Trondheim. Proponowane wysłanie samolotów zwiadowczych nad południową Norwegię".
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 12:51
:
No pięknie...
Wysyłamy zwiad.

Czemu ja nie mam żadnych bombowców o większym zasięgu??
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 13:10
:
(ciężkie bombowce ma Harris. Ty masz flotę i podległe ci siły przybrzeżne lotnictwa)
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 13:18
:
(Tak, ja mu pożyczyłem moje bombowce. Teraz przez grzeczność powinien mi pożyczyć ciężkie gdy poproszę. A poproszę na pewno, trzeba zbombardować to lotnisko i drogi, którymi wysłali części)
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 13:19
:
(a on zapyta, czy nie masz lotniskowca i będzie tak głupio spoglądać na lotniskowiec w Scapa i powiedzieć "nie mam". Ale ten to zaś trzeba Dudleya pytać.)
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 13:22
:
(Lotniskowca nie wyślę choćby nie wiem co. Dzień polarny, myśliwce, bombowce, podpłynąć pod bombami. A bombowce Harrisa muszą tylko przylecieć i mają problem jedynie z myśliwcami i dniem polarnym, ale ich nie zbombardują ani nie uciekną z lotniska, bo mogą nie zdążyć)
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 13:35
:
[kartka obok telefonu... Ważne telefony.... Marszałek Harris....
Więc jak chcesz, to dzwoń.

Ps. Jacka nie chcesz zaprosić?]
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 14:23
:
(Ważne? Harris? :D )

No według harmonogramu: gazeta, Halliday.
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 16:23
:
1000 Bomboców Bomber Command zbombardowało Kolonię. Frank zastanowił się. Czy to Harris nie podął informacji o udziale Coastal Command, a podał, że tylko jego brały udział, czy też tak dopisali dziennikarze. Dalej nie było wiele ciekawego. Włosi atakowali pod jakimś Bir Hakeim, Japończycy toczyli walki z Chińczykami, a Niemcy z Rosjanami w ZSRR.... Gdzieś tam przemknęła informacja o jakiś walkach na Madagaskarze.... Francuska flota na Antylach została rozbrojona w ramach porozumienia między gubernatorem Antyli i rządem USA.... "Rząd Wielkiej Brytanii o krok od nacjonalizacji przemysłu górniczego. Czy to oznacza, że w razie strajku będzie to traktowane jako sabotaż?" Frank spojrzał na tą wiadomość. Prawie dało się zapomnieć, że gdy toczy się wojna polityka także trwa.

Frank zamknął gazetę i spojrzał na zegar. 11:21. Do spotkania z kontradmirałem Hallidayem pozostało ponad 30 minut.

[czekasz tylko, czy coś innego w międzyczasie? (Halliday ma przyjść na 12:00)]
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 16:33
:
Kawę wypiję.
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 16:38
:
Halliday pojawił się w biurze Kanarona około 11:57. Gdy tylko wszedł, Hans zamknął drzwi, zostawiając obu admirałów samych.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 16:54
:
(A ja myślałem, że Hardy też będzie. Wyrzuciłeś znowu krytyczną porażkę "wykolejenie pociągu" bądź "rozerwanie części skrzydła przez odłamek z uszkodzonego silnika co spowodowało wyciek płynu hydraulicznego" albo "odpadło koło" w zależności od transportu?)

Witam admirale. Ta rozmowa będzie krótka, potem porozmawiamy dłużej w towarzystwie Hardego.
Jak minął patrol? Jakieś sugestie macie? Chcecie mi coś powiedzieć? I kto dowodził grupą eskortową wysłaną przed konwojem w czasie tego patrolu gdy Victorius zatonął.
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 16:57
:
Cytat:
Cytat:
A ja myślałem, że Hardy też będzie.


Wczoraj w grze mówiłem, że będzie pojutrze. Teraz jest Jutro. Hardy zapewne popołudniem przyjdzie.

PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 17:08
:
Aha, myślałem, że wczoraj było jutro i dzisiaj jest pojutrze :D
PL_Cmd_Jacek - 16 Czerwiec 2016, 17:24
:
To jest mój raport.

http://forum.polishseamen...t=9413&start=40

Proszę się z nim zapoznać. Jest to pełen zapis działań i moich decyzji.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 18:26
:
No dobrze, rozumiem zatem, że dowódca konwoju dowodził niszczycielami na szpicy. Bo jest tam tylko jedna wzmianka o tych niszczycielach.

Wrócimy do tego jutro gdy z Hardym przyjdziecie.
Czy to wszystko co chcieliście mi powiedzieć?
PL_Cmd_Jacek - 16 Czerwiec 2016, 18:35
:
Na dzień dzisiejszy wszystko. Tak jak napisałem 25 kwietnia przekazałem dowództwo nad konwojem Hardyemu.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 18:51
:
No dobrze, to stawcie się jutro u mnie z Hardym.
PL_CMDR Blue R - 16 Czerwiec 2016, 19:26
:
1 czerwca 1942 9:16
Do spotkania z Hardym i Hallidayem zostało jeszcze kilkanaście minut. Frank spoglądał na raport wywiadu dotyczący stanu wrogich sił i
Cytat:
ŚCIŚLE TAJNE
Raport wywiadu nt. Sił Niemieckich w Norwegii
U-Booty:
12 U-Bootów. 3 w naprawie. Połowa przebywa na morzu, prawdopodobnie w pobliżu Murmańska


Luftwaffe:
1 eskadra myśliwska na każdy port
Trondheim: Wzmocnione siły myśliwskie (4 eskadry), Eskadra samolotów Fw200C Condor. Niewielka liczba Ju88, prawdopodobnie niewielka eskadra.
Bodo: Wzmocnione siły myśliwskie (2 eskadry)
Banak: Lotnictwo bombowe, 4 eskadry Ju88
Tromso: Lotnictwo bombowe, 1 eskadra Ju88, 1 eskadra bombowców torpedowych He111
Kirkenes: 3 eskadry myśliwskie, w tym jedna Bf110. Rosjanie zgłosili zestrzelenie dużej liczby Bf110, więc możliwe, że eskadra jest niesprawna.


Kriegsmarine:
Gotowe do wyjścia na Morze Północne:
Lutzow, pancernik kieszonkowy wraz z eskortą 2-6 niszczycieli.



Sprawy w Norwegii nie wyglądały najlepiej. Pomimo strat, wróg cały czas zwiększał ilość samolotów. W chwili, gdy Frank rozważał tą sytuację, do biura zapukał Hans i zameldował, że przybyli kontradmirałowie Halliday i Hardy. Po wejściu admirałów do biura, Hans się wycofał i zostawił ich samych.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 20:06
:
No dobrze, panowie, najpierw najtrudniejsza sprawa, którą chcę ostatecznie zamknąć: Victorius. Po zapoznaniu się z raportami sądzę, że mam pełny pogląd sytuacji. W tej sytuacji było za mało niszczycieli, a w zasadzie w momencie ataku praktycznie nie było niszczycieli. Niszczyciele na szpicy były pod dowództwem dowódcy konwoju. I były tam niepotrzebne, z raportów wynika, że nie spełniła ta taktyka swojego zadania. Dlaczego te niszczyciele nie zostały cofnięte do eskorty konwoju lub TF3? Kontradmirale Halliday, 24 kwietnia, zgodnie z waszym raportem nastąpiło wykrycie U-Boota, czyli szpica się nie sprawdziła, dlaczego nie cofnęliście jej? Oraz kontradmirale Hardy, 25 kwietnia objęliście dowodzenie nad konwojem, dlaczego przez 4 dni do zatopienia Victoriusa nie cofnęliście szpicy? Z raportów wynika, że w tym czasie były ataki U-Bootów i nie na szpicę. A dnia 29 kwietnia Victorius został storpedowany, a posłaliście znaczną większość waszej eskorty na kontratak na U-Boota gdy w tym czasie inny U-Boot był w pobliżu. Czemu mając tak słabą eskortę nie dobraliście sobie jej i czemu przy tak słabej eskorcie skupiliście się na zatopieniu jednego U-Boota zamiast go przytrzymać z dala od was?
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 20:22
:
Z tego co pamiętam to wtedy wrócił już Kontradmirał Haliday, nie wycofałem szpicy ponieważ nie znałem dokładnej sytuacji w konwoju. Wiedziałem że są nękani przez samoloty ale nie U-Booty. Po prostu pańskie przekazanie dowództwa było bez sensu.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 20:28
:
Halliday odpłynął. Kto inny miał przejąć dowództwo? Poza tym nawet poza sprawą konwoju: mówiliście mi, że mieliście za mało niszczycieli. Wasza niewielka ilość niszczycieli nie ma nic wspólnego z atakami na konwój, więc czemu nie zabraliście ich?
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 20:33
:
Przecież był dowódca eskorty samego konwoju, a niszczycieli nie brałem bo nie wiedziałem że taktyka się nie sprawdza.
PL_Cmd_Jacek - 16 Czerwiec 2016, 20:42
:
Admnirale Kanaron, nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że szpica była niepotrzebna. Jeśli chodzi o obronę konwoju sprawdziła się znakomicie. Dzięki swojej obecności wymiatała okręty podwodne co łatwo mogę udowodnić porównując ilość ataków na konwój z powietrza, z ilościa ataków z pod wody.

Okręty podwodne zaatakowały konwój tylko raz. Samoloty wielokrotnie. A więc skuteczność obrony przeiwpodwodnej konwoju była bardzo wysoka.

Dodatkowo pozwolę sobie zaznaczyć, że chaos do obrony naszych sił wprowadziło HFC. Kto kazał odwołać mój okręt HMS Trynidad z niszczycielami i eskortowcami i wracać do SF ?

Osłabiliśmy obronę zarówno PQ jak i TF3. A już kilka dni później musiałem na złamanie karku gnać z powrotem. Strata czasu, paliwa i sił.

Nie uważam, że roztropne było pozostawienie głównych sił bez ochrony przed op. Ale z drugiej strony trwała bitwa i w jednym miejscu nagle pojawiają się dwie osoby ja, jako poprzedni dowódca PQ, oraz Hardy jako obecny dowódca PQ. Kto dowodzi ??? Znowu żadnych dyrektyw z HFC.

Kto podejmuje decyzje ?

Ja ??? Przecież zostałem odwołany.

Hardy ??? Przecież, ja przybyłem.

Spędziłem wiele dni na morzu, i proszę mi wybaczyć, ale tam na froncie rzeczy zupełnie inaczej wyglądają niż zza biurka.

I jeszcze jedno Admirale. Nie zgadzam się z Pańską opinią co do wykorzystania krążowników do ochrony konwoju. Na szczęście ostatnie rozkazy zostały zmienione, ale ciarki po plecach mnie przechodzą, jak wspominam rozkaz, aby zostawić konwój z eskortowcami, a sam z niszczycielami mam krążyć niedaleko. Jak mam chronić ten konwój ???? Życie pokazało, że największym naszym wrogiem są samoloty i tylko artyleria krążowników jest w stanie zapewnić silną ochronę naszych frachtowców, co udowodniłem chroniąc ostatnie trzy konwoje.

Pozostaje do Pańskiej dyspozycji.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 20:43
:
Do Hardego:
Tak, ale wy byliście ważniejsi i byliście dowódcą konwoju. No i byliście w pobliżu. A byliście atakowani przez U-Booty? Halliday był i to wielokrotnie.

EDIT:
Tak, artyleria przeciwlotnicza krążownika jest pomocna, ale nie za cenę wyłączenia krążownika z działań bojowych. Za dużo krążowników już straciliśmy. I odwołanie was też miało cel, który potem okazał się fałszywym alarmem. Osłabiliście ich, to prawda, ale to jest temat na osobne rozmowy na temat sugestii, a o sugestie pytałem wczoraj i żadnych nie mieliście. Rozmawiamy konkretnie o Victoriusie. A wy zostaliście odwołani i potem przywróceni, więc wy przejmujecie ponownie dowództwo.
Wiem, że to zza biurka wygląda inaczej, więc dlatego ja nie jestem w stanie wszystkiego opanować, bo to trwa i zazwyczaj jest już po akcji gdy odbieracie rozkazy, dlatego są tam dowódcy, czyli wy.
A o następnych konwojach będziemy rozmawiać za chwilę.
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 21:23
:
Z tego co Kontradmirał Haliday chwilę temu powiedział że był przeprowadzony jeden atak na nich...
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 21:26
:
28 kwietnia z raportu:
Cytat:
Wielokrotnie atakowani przez wrogie okręty podwodny. Torpedy ominięte. Kontrataki niszczycieli bez wyraźnego efektu.

Nie mówię, że konwój był atakowany. Halliday był atakowany.
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 21:32
:
Ciebie też dotyczą stopnie :P
-----------------------------------------------------------------------------
Sir proszę mi powiedzieć skąd miałem wiedzieć czy Kontradmirął był atakowany czy nie. Przecież on mi się nie spowiadał przez radio.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 22:07
:
Sami też na pewno mieliście naokoło pełno U-Bootów co samoloty ich trzymały z daleka. Czemu z tego powodu nie zabraliście ich? Przecież samoloty nie mogą latać wiecznie.
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 22:09
:
Proszę pana samoloty latały na zmianę. Przecież nikt nie wysyła wszystkich maszyn na raz żeby później się martwić że się nie ma rezerw.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 22:12
:
Tak, ale gdyby był sztorm to raczej ich nie wyślecie. A ile samolotów było w powietrzu gdy zostali zatopieni? Gdzie te samoloty? Gdzie piloci z tych samolotów?
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 22:14
:
Sir wchodzimy w sferę gdyby. Gdyby nie TF 5 to byśmy byli lepiej ustawieni na tirpitza, czy taka rozmowa ma sens?
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 22:17
:
Jedno zdanie było "gdyby". Ale nie odpowiedzieliście na moje pytanie: w chwili storpedowania ile samolotów było w powietrzu? I co się z nimi stało? Czy może jednak to "gdyby" się zdarzyło i samoloty nie mogły latać?
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 22:26
:
Z tego co pamiętam utrzymywaliśmy samoloty cały czas nad konwojem i TF-3. Nie powiem panu ile było samolotów bo to wydarzyło się już kawał czasu temu.
PL_kanaron - 16 Czerwiec 2016, 22:46
:
No dobrze, w takim razie z Hansem poszukamy jaka była wtedy pogoda, znajdziemy wasz raport i sobie pomówimy. A na razie przejdźmy do kolejnego tematu: szybka narada na temat najbliższych konwojów.
Wywiad donosi, że do Trondheim zostały sprowadzone części do bombowców. Wiadomo co to oznacza. Jeden konwój nam się udał, bo zaskoczyliśmy wroga i jego samoloty były skupione na Rosjanach. Może jeszcze jeden nam się uda i raczej musi się udać, bo przynajmniej z Murmańska trzeba wysłać jeden konwój powrotny. Ale następne... Może się nie udać. Zbombardować lotniska pewnie się nie uda. Wróg zresztą odbudowuje straty szybko. Sądzę, że dobrze byłoby zmniejszyć częstotliwość konwojów lub je chwilowo zawiesić aby te ich bombowce stały bezczynnie.
A przy okazji możemy lepiej się skupić na nowym celu: Lutzow, pancernik kieszonkowy wraz z eskortą 2-6 niszczycieli. Mogą płynąć na Morze Północne.
Mamy już na południu linię naszych OP. Wzmocnimy ją naszymi siłami nawodnymi, a na północy zostawimy rutynowy patrol.
Co o tym sądzicie?
PL_olek0849 - 16 Czerwiec 2016, 23:38
:
Hmm moje zdanie o Konwojach Arktycznych w obecnej sytuacji już pan zna, Powiem tyle Siły główne powinny być gotowe w Scapa do wypłynięcia, nie ma sensu trzymać okręty w zasięgu maszyn wroga.
W tym momencie zostało nam tylko trzymać patrole lotnicze oraz okręty podwodne w tamtej okolicy i liczyć na to że coś znajdą.
Najlepszym rozstawieniem było by okręty podwodne bliżej lotnisk a samoloty dalej, dzięki temu Lufftwaffe będzie miała większy obszar do przeszukania, oraz okręty podwodne są mniej zagrożone samolotami niż maszyny zwiadowcze oraz jako iż Niemcy najpewniej wybiorą krótszą drogę więc okręty będą miały szanse chociaż uszkodzić Lutzowa, co zmusi ich albo do powrotu do Niemiec, albo spowolni ich na tyle że dopadniemy ich w drodze do Norwegii.
PL_Cmd_Jacek - 17 Czerwiec 2016, 09:35
:
Sir, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co jest naszym celem i gdzie więcej zyskamy.

Konwoje ? Czy są w dalszym ciągu potrzebne ? Jeśli tak to należy je zorganizować, bo celem jest dostarczenie zapasów dla Sowietów, a nie izolowanie wrogich bombowców.

Zabezpieczenie konwojów atlantyckich przed rajderami ? To trzeba utrzymać linię dozoru.

Z drugiej strony o ile się zorientowałem Niemieckie siły nawodne zostały mocno zredukowane, co mogłoby nam pozwolić zorganizować dwie niezależne grupy bojowe, oczywiście z wykorzystaniem sił US Navy.

Moim zdaniem należy kontynuować konwoje, eksortowane przez eskortowce i korwety wraz z okrętami przeiwlotniczymi, włączając w to krążowniki (przynajmniej lekkie). Dodatkowo daleką eskortę powinien sprawować szybki TF z pancernikiem na czele. Byłby w stanie zareagować w momencie, gdy Niemcy zaatakowaliby konwój.

Drugi TF powinien być w gotowości by zaatakować potencjalne rajdery idące na Atlantyk.

Dodatkowy TF z lotniskowcem będącym tuż poza zasięgiem lotnictwa, wykonywałby rozpoznanie, a i częściowo zapewniłby parasol lotniczy nad konwojem.
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 10:17
:
Czy konwoje są ważne to się wkrótce dowiemy gdy sir Pound przyjdzie. Jeśli można je będzie zawiesić na jakiś czas to pewnie to zrobię.

Obecne siły nawodne w Norwegii to praktycznie zupełnie nic. Wszystko albo na dnie, albo w III Rzeszy. Więc rajdem na Atlantyk nie trzeba się chwilowo przejmować, bo nie mają czym tego robić.

Co do ewentualnej eskorty konwojów. Obecnie w pobliżu Norwegii zagrożenie stwarzają bardzo duże ilości bombowców i praktycznie 6 U-Bootów w morzu. Więc ilość eskortowców powinna wystarczyć do obrony przed U-Bootami. Ale problemem jest lotnictwo. I tu jeden okręt przeciwlotniczy nie zawsze daje sobie radę. A krążownik... W środku konwoju nie może osiągnąć dużej prędkości i robić ostrych manewrów i dlatego tak często krążowniki po eskorcie konwoju nadawały się tylko do doku. My już praktycznie nie mamy lekkich krążowników. Ciężkie też sobie nie poradzą. Renown był poza konwojem, teraz jest w doku. Gdyby był w konwoju i miałby ograniczoną możliwość manewrowania wątpię czy trafiłby do doku. Nasze krążowniki na wiele się nie zdadzą. Na konferencji już rozmawiałem o tym i musimy nasze jednostki modernizować. A wcześniej nie poradzimy sobie z lotnictwem. A Amerykanów nie oddeleguję do eskorty konwojów. Raczej nie po to ich mamy.
Dodatkowa eskorta, która byłaby szybka to jak na razie może być zespół amerykański, ale nie jest to obecnie konieczne. Nie ma sił nawodnych w Norwegii.

Musimy na razie skupić się na patrolu na południu. Tam gdzie są nasze OP. Bo stamtąd mogą nadpłynąć wrogie siły.

A co do lotniskowca. Nawet gdybyśmy go mieli toby w zasadzie zapewnił osłonę tylko na początku niebezpiecznej strefy. Mały zasięg mają. Zresztą zasięg wrogiego lotnictwa sięga aż tutaj. Chyba, że nie chodzi o FW 200. No to wtedy nawet gdyby wysłać lotniskowiec na wysokość Trondheim to i tak na nic się to nie zda. Niebezpiecznie jest od Trondheim aż do Murmańska. Cała trasa w zasięgu wrogiego lotnictwa. Żeby trzymać lotniskowiec poza zasięgiem wroga toby należało wbić się daleko w gruby pak.
PL_Cmd_Jacek - 17 Czerwiec 2016, 10:30
:
To że krążowniki nie mogą się rozpędzić w konwoju do fakt. Ale w większości wypadków, to nie one są głównym celem wrogich samolotów tylko frachtowce. Zaś siła ognia AA, jest nie do przecenienia. W ciągu ostatnich bitw konwojowych właśnie dzięki obecności krążownika, udało się odeprzeć i zminimalizować straty we frachtowcach. Same eskortowce nie dadzą rady - nie maą odpowiedniego wyposażenia, by mogły skuteczne stawiać zaporę ogniową i chronić podległe im statki. Krążowniki tak. Szczególnie, gdyby udało się sprowadzić tutaj krążowniki przeciwlotnicze typu Dido lub silnie uzbrojone klasy Town.

A uszkodzenia ? To koszt wojny. Proszę zauważyć, że żaden krążownik nie został zniszczony przez wrogie bombowce. Kent wypadł z floty po starciu z Tirpitzem, gdy staraliśmy się go zatrzymać, aby King George V mógł wejść do akcji.

---------------

A swoją drogą Finku patrzę teraz dokładnie na statystyki plot okrętów RN z instrukcji i chyba coś jest nie tak z nimi: np. niszczyciel typu L i M, im bardziej uszkodzony tym większą ma siłę ognia :szpaner:
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 10:42
:
Owszem, ma dobrą obronę przeciwlotniczą dopóki nie zostanie trafiony i nie straci możliwości obrony przeciwlotniczej, co już raz miało miejsce. Być może wróg teraz ma zamiar zbombardować właśnie krążownik i część eskorty, aby potem następne naloty miały łatwiej bombardować frachtowce. No ale na razie tak jak mówię: i tak nie mamy już lekkich krążowników.

Wiele krążowników zostało poważnie pokiereszowanych przez bombowce.
PL_CMDR Blue R - 17 Czerwiec 2016, 10:51
:
Cytat:
A swoją drogą Finku patrzę teraz dokładnie na statystyki plot okrętów RN z instrukcji i chyba coś jest nie tak z nimi: np. niszczyciel typu L i M, im bardziej uszkodzony tym większą ma siłę ognia :szpaner:


Dziwne, bo w instrukcji jest tylko "ilość niszczycieli i ich siła ognia"... I każdy dodaje 1 do AA
Więc 1 L-M = 1 SO i 1 AA
2 L-M = 2 SO i 2 AA
itd.

=====================================================================
PL_Cmd_Jacek - 17 Czerwiec 2016, 11:03
:
Krążowniki klasy Dido i wspomniane przeze mnie Town, nawet uszkodzone w dalszym ciągu przedstawiają poważne zagrożenie dla wrogich samolotów:



-----------------------

Finku masz rację, nie zwróciłem uwagi. :aniolek:


PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 11:16
:
Tak, ale wchodzimy w gdybanie. Nie ma przewidzianego transferu takich jednostek do nas. Zdobycie ich to też nie jest kwestia miesiąca.
PL_Cmd_Jacek - 17 Czerwiec 2016, 12:48
:
Żadne gdybanie, tylko fakty.

HMS Liverpool nie będzie wymagał wielu napraw by wrócić do sił. Także HMS Edinburgh jest w dokach. Możemy mieć te jednostki wcześniej, jeżeli nadamy ich naprawom należyty priorytet.

A jaki jest status HMS Belfast, HMS Sheffield czy też HMS Manchester ?
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 13:07
:
Edinburgh jak i inne jest w doku dzięki uszkodzeniom podczas eskorty konwojów. Konwoje wysyłamy 4 na miesiąc licząc powrotne. 4 lekkich krążowników nie ma. I jeśli nawet naprawimy wszystkie, które mamy to po miesiącu, max dwóch znowu zostaniemy bez krążowników. Trafienia torpedą lub bombą nie kończą się na wyklupaniu blachy młotkiem. A nie łudźmy się, że krążowniki nie są celem w konwojach, bo są co widać wyraźnie. Poza tym nie macie dość silnej obrony przeciwlotniczej. Tu macie raport na temat obecnych sił Luftwaffe:
Cytat:
1 eskadra myśliwska na każdy port
Trondheim: Wzmocnione siły myśliwskie (4 eskadry), Eskadra samolotów Fw200C Condor. Niewielka liczba Ju88, prawdopodobnie niewielka eskadra.
Bodo: Wzmocnione siły myśliwskie (2 eskadry)
Banak: Lotnictwo bombowe, 4 eskadry Ju88
Tromso: Lotnictwo bombowe, 1 eskadra Ju88, 1 eskadra bombowców torpedowych He111
Kirkenes: 3 eskadry myśliwskie, w tym jedna Bf110. Rosjanie zgłosili zestrzelenie dużej liczby Bf110, więc możliwe, że eskadra jest niesprawna.

A do Trondheim przywieziono części zamienne. Pytam zatem czy jedynie Liverpool i kilka niszczycieli jest w stanie powstrzymać całe te siły?
PL_CMDR Blue R - 17 Czerwiec 2016, 13:13
:
Manchester i Sheffield dotrą na linię w czerwcu/lipcu. Belfast na jesieni.
A o Kenyę, czy Nigerię nikt nie pyta :( Rasizm!
===========================================================================================
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 13:14
:
Powiem panu tak, Grupa pancernik krążownik mogła by powstrzymać takie siły, ale grupa nawet 2 krążowników mogła by mieć problem, myślę że lepszym rozwiązaniem było by dobudowanie okrętów Plot jak HMS Ulster Queen, mają siłę ognia porównywalną z krążownikiem, a do tego są mniejszym i mniej ważnym dla Niemców celem, zresztą załoga Ulster Queen pokazała co potrafi. Na pewno zestrzelili kilkanaście maszyn, oraz uszkodzili bardzo dużą ilość innych.
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 13:21
:
Tak i dlatego myślę nad zmniejszeniem częstotliwości konwojów. Mamy dwa takie okręty przeciwlotnicze i dwa konwoje. Może lepiej będzie wysłać konwój do Murmańska z dwoma takimi okrętami i potem odebrać z Murmańska z tą samą eskortą. I tak pływać jedną eskortą. Zamiast dwóch konwojów na raz mamy jeden.
PL_CMDR Blue R - 17 Czerwiec 2016, 13:22
:
(RN buduje takie okręty oczywiście.... Tylko ich rozdział bywa różny)
Macie dwa. W tym jeden w remoncie.)
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 13:54
:
Jest to pomysł, w takim konwoju nawet krążownik ma szanse zostać nie uszkodzony
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 14:10
:
Czy jeszcze tam lekki krążownik dokładać to się zobaczy. Z pewnością w przyszłości przyda się ciężki krążownik z eskortą przed konwojem w razie ataku sił nawodnych, ale na razie tego się obawiać nie musimy.
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 14:53
:
Dobrze czyli podsumujmy, konwoje mają pływać z eskortą obu okrętów Plot, ma być jeden konwój w morzu w tym samym czasie, no i raczej nie trzymamy większych okrętów w konwoju. Czy to wszystko?
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 15:10
:
Na ten temat tak, musimy tylko poczekać aż jeden okręt przeciwlotniczy zostanie naprawiony.
Tak więc zaraz przejdziemy do ostatniej sprawy, najpierw jednak: jakieś uwagi macie lub chcecie omówić coś jeszcze?
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 16:48
:
Hmm, jak wróciłem do Scapa widziałem HMS Furius, czy jest to nasz nowy lotniskowiec,czy tylko przejazdem jak Wasp?
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 16:58
:
Przejazdem, ale pewnie mógłbym go użyć za zgodą amerykanów.
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 17:26
:
Sir? Jak za zgodą Amerykanów, to jest nasz okręt.
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 17:35
:
No znaczy oczywiście sir Pounda.
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 17:49
:
No cóż w każdym bądź razie będzie pływał w Home Fleet czy nie?
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 17:55
:
Nie planuję żadnych operacji z wykorzystaniem lotniskowca więc raczej nie. W pobliżu Norwegii zupełnie niepotrzebny, bo dnień polarny i nie wyślę go za dnia do bombardowania lotnisk, jednostek nawodnych też nie ma. Więc do czego mi teraz ten lotniskowiec? A czy w przyszłości go dostanę? Nie wiem jeszcze.
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 18:10
:
Lotniskowiec mógł by iść za konwojem, mniej więcej na północny Zachód od konwoju, i wspierać poszukiwania przeciw U-Bootom. Oczywiście do jakiejś racjonalnej granicy, gdzie zawróci a następnie wróci do Scapa
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 19:37
:
Jak już to do granicy U-Bootów. Za wiele tym nie zyskamy. A dalej bym go nie posyłał.
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 20:00
:
Właściwie jak by mu przydzielić 5-6 niszczycieli? Mogło by się udać.
PL_kanaron - 17 Czerwiec 2016, 20:09
:
Zacznijmy od tego, że nie wiemy czy taki lotniskowiec może mi zostać przekazany. Nie wiemy nawet czy sir Pound zgodzi się na nasze plany odnośnie konwojów. Pozostawmy kwestię lotniskowca gdy przyjdzie na to czas.
Jeszcze jakieś pytania czy sugestie?
PL_olek0849 - 17 Czerwiec 2016, 20:31
:
Nic w takim razie to wszystko.
PL_kanaron - 18 Czerwiec 2016, 14:42
:
Admirale Halliday? Żyjecie? Jesteście jeszcze z nami?
PL_Cmd_Jacek - 19 Czerwiec 2016, 17:30
:
Swoje zdanie wyraziłem. Resztę pozostawiam Wam.
PL_kanaron - 19 Czerwiec 2016, 21:23
:
Czyli żadnych uwag.

Więc przejdźmy do przedostatniej sprawy. Wkrótce przyjedzie odwiedzić nas król. Będzie chciał wizytować zespół amerykański oraz nasz okręt flagowy King George V. Amerykanom teraz nie mogę tego powiedzieć, ale dowódcę naszego pancernika uprzedzam.

I ostatnia sprawa. Jak pewnie wiecie mój zastępca dostał awans i został przeniesiony na Morze Śródziemne. Więc pora na ogłoszenie kogo wybrałem. Decyzję podjąłem już w trakcie trwania konferencji ale postanowiłem na razie tego nie ogłaszać. Sir Pound już wie kto został moim zastępcą, wkrótce przyjedzie aby awansować mojego zastępcę na stopień równy mojemu, czyli do wiceadmirała. Tak więc... (dramatyczna przerwa). Wiceadmirale Halliday, gratuluję bliskiego awansu i zostania moim zastępcą. Powoduje ta sytuacja również przeniesienie na inne jednostki. Wiceadmirale Halliday, obejmujecie z dniem dzisiejszym dowództwo na naszym okręcie flagowym, na pancerniku King George V. Kontradmirale Hardy, na chwilę obecną obejmujecie dowodzenie nad HMS Liverpool. Gratuluję.
PL_olek0849 - 19 Czerwiec 2016, 21:28
:
No cóż, nie jestem zbyt zadowolony, ale cóż gratulacje proszę pana, Sir a mógłbym wiedzieć czemu zostałem zdjęty z dowodzenia TF3?
PL_kanaron - 19 Czerwiec 2016, 22:05
:
Zastępca dowódcy HF w stopniu wiceadmirała zasługuje na pancernik flagowy.
PL_olek0849 - 19 Czerwiec 2016, 22:11
:
Ale przypadkiem na konferencji nie było mówione że ma zostać dostarczony do Home Fleet pancernik klasy King George V? Chyba było by lepiej żeby nie mieszać w dowództwie okrętów. Wie pan że załoga woli mieć kogoś kogo zna, owszem czasem zmiany są konieczne tak jak wypadek dowódcy TF 99 podczas rejsu z Ameryki.
PL_kanaron - 19 Czerwiec 2016, 22:33
:
Jakoś mnie nie dziwi, że znowu kwestionujecie moje decyzje, tak jak wszystkie inne. Mam nadzieję, że nie dziwicie się dlaczego was nie wybrałem. Nie mogę pozwolić aby mój zastępca nie zgadzał się ze mną w każdej sprawie, aby kwestionował moje decyzje, aby nie potrafił zachowywać się w towarzystwie ważnych osób i aby obgadywał mnie z towarzystwem. Jeśli dostaniemy nowy pancernik to może go dostaniecie. A załoga się dostosuje, zmiany się zdarzają. Dodatkowo dlaczego osoba kwestionująca wszystkie moje decyzje i rozkazy ma mieć w posiadaniu okręt flagowy? Czy waszym zdaniem osoba, która nie szanuje swojego dowódcy i okazuje to jawnie i to w dodatku w obecności sir Pounda i innych ważnych osobistości i jeszcze, jakby tego było mało, przy obiedzie zasługuje mieć najważniejszy okręt? Kwestionujecie moje decyzje, obgadujecie mnie przez co traci na tym cała Home Fleet, działacie na szkodę własnej flotylli, drwicie sobie z zasad i reguł wojskowych, nie szanujecie osób wyższych stopniem, obrażacie dowódcę Home Fleet publicznie, kłócicie się ze mną w obecności sir Pounda, rozwścieczacie sir Ponda, czy waszym zdaniem zasługujecie na dowodzenie dumą naszej floty?
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 00:32
:
No cóż mamy wyjątkową różnice zdań, nie moja wina że jest pan wyjątkowo uparty, oraz ma niezbyt jak by to powiedzieć.... małe ego. No ale cóż... to pańska decyzja, i chociaż uważam że jest to powodowane przede wszystkim naszymi stosunkami czyli kolejny raz robi pan to o co sam się doczepia do mnie. I nie zbyt podoba mi się to że kolejny raz stwierdza pan że działam na szkodę Home Fleet, jak narazie to pan powoduje całe problemy, głównie poprzez omijanie części łańcucha dowodzenia i wydawanie rozkazów poszczególnym jednostkom nie znając dokładnie sytuacji, uprzedzę od razu pana odpowiedź. Nie nie da się nadawać wszystkich informacji panu żeby pan mógł pograć w okręty, kodowanie wiadomości za długo trwa. O byłbym zapomniał jak poszła operacja Kaboom? Udało się wyciągnąć okręty Kriegsmarine w morze? Czy wysłał pan słabo broniony konwój na pożarcie U-bootom i samolotom jak przewidziałem?
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 11:27
:
Nie wtrącajcie mi się do operacji, które częściowo się powiodły. Znowu też wymagacie abym się wam tłumaczył, a ja nie mam obowiązku się wam z czegokolwiek tłumaczyć. No ale dobrze, nie wyjdziecie stąd z fałszywym obrazem rzeczywistości. Kriegsmarine wyszło w morze i to wszystkimi siłami, częścią operacji Kaboom było zaatakowanie ich gdy będą wpływać lub wypływać z bazy. Czy ta część się powiodła? Tak. Nie płynęli wprawdzie do konwoju.
Teraz wy nadal uważacie, że operacja Kaboom nie miała sensu i szans powodzenia. Kiedy zrozumiecie na czym polega wojna? Kiedy w końcu zrozumiecie, że to ja jestem dowódcą i to ja postanowiłem zaryzykować, nie wy! Czy chcecie ponownie porozmawiać o tym z sir Poundem? Tym razem nie sądzę aby skończyło się tak łagodnie jak na konferencji. Waszym zdaniem na dzień polarny mamy wszystkie statki i okręty pozostawić w bazie i się nie ruszać, żadnych operacji nie planować, konwoje wstrzymać i jechać na wakacje, tak?! To ja już widzę miny ważnych osobistości na kolejnej konferencji. "A jak przedstawia się sytuacja w Arktyce w lato?" "Siedzieliśmy na czterech literach, pojechaliśmy na wakacje i daliśmy wrogowi wolną rękę".

Uprzedzam was. Posuwacie się za daleko. Nadal się nie zgadzacie, to mogę zrozumieć. A teraz obrażacie mnie w towarzystwie mojego zastępcy i jeszcze macie pretensje o to, że ja się do was doczepiam. Może nie zauważyliście kto tu kogo obrażał i obgadywał? Nie macie do mnie szacunku, działacie na szkodę floty i wy jeszcze wymagacie abym puścił wam to płazem i traktował was należycie? Stwierdzacie, że kolejny raz stwierdzam, że działacie na szkodę Home Fleet. Jeśli kiedyś sytuacja będzie wymagać zebrania większych sił lotnictwa lub okrętów i ja będę musiał prosić o pożyczenie nam dodatkowych sił, a nie otrzymam ich dzięki waszemu zachowaniu na konferencji, bo każdy będzie uważał, że mnie tylko konwoje w głowie, że jestem taki jak mnie obgadaliście to przez was możemy stracić okręty, przez was może coś się nie powieść, przez was wróg może wygrać bitwę. Macie jeszcze wątpliwości czy działacie na szkodę Home Fleet? I mam to gdzieś czy wam się to podoba czy nie. Sami sobie winni jesteście. Mówicie, że ja powoduje problemy. Zastanówcie się, przez jedną chwilę pomyślcie logicznie: nadajecie meldunek, dzieje się to o czym meldujecie, ja otrzymuję meldunek, nie wiem czy już doszło do tego czy nie, nadaję wam odpowiedź, otrzymujecie to po lub w trakcie sytuacji i macie pretensje, że otrzymujecie to po fakcie i wprowadza to zamieszanie. To może umówmy się, że wy meldujecie, a ja nic nie odpowiadam. No to po co ja tu? I jakoś nie pamiętam aby to działało na szkodę Home Fleet. Czy przez to, że dzielę się z wami radami ktoś może nam odmówić wsparcia? Pod tym względem to wy już zadziałaliście na szkodę Home Fleet. I nie musicie być na lekkim krążowniku, są inne jednostki. Chcecie przeniesienie? Odpowiedzcie!

Ale zaraz. Mówicie, że przewidzieliście, że ja wyślę słabo broniony konwój na pożarcie U-bootom i samolotom. To może porozmawiam z sir Poundem aby was zwolnił ze służby lub przeniósł was na stanowisko wojskowego wróżbity? Który zresztą myli się w znacznej większości przypadków, bo nie wiem czy wasze wewnętrzne oko zauważyło fakt, że ten konwój dotarł do Murmańska niemal bez strat. Tak więc przyjmujecie propozycję zmiany stanowiska?
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 12:50
:
Nie wtrącam się do operacji tylko to jest czysta żywa ciekawość. Kolejny raz nie wymagam od pana żeby się pan tłumaczył, było to tylko pytanie. Nie będę już wspominał o tym że z tego wynika że okręty podwodne które cały czas są koło portów w norwegi wykryły wychodzące nie do konwoju jednostki, więc jako tako plan nic nie zmienił w sytuacji. Teraz mam pytanie jeśli można proszę pana czy konwój był atakowane przez porównywalne siły jak wcześniejszy? Z tego co pan mówił wcześniej nie.

A teraz niech pan coś zrozumie. Ja osłaniając wcześniejszy konwój miałem wspierać tych ludzi na frachtowcach, nie wiem jak pan, ale ja nigdy nie chciałem doprowadzać do jakichkolwiek strat.

Nie mówię żeby na dzień polarny wszystkie jednostki trzymać w Scapa, ale żeby zmniejszyć ich ilość w morzu, bo Niemcy mają przewagę w powietrzu. Świetnie pokazała to strata amerykańskiego lotniskowca Langley, który został zatopiony przez japońskie bombowce.
Bitwa na morzu koralowym amerykanie stracili kolejny lotniskowiec zniszczony przez lotnictwo. Widzi pan ? Pańskie świetne amerykańskie okręty też toną od bomb i torped. Tylko jest drobna różnica, Amerykanie mogą sobie pozwolić na takie straty my nie.

I proszę nie czepiać się że ja pana obrażam. Jak by pan nie zauważył także jestem Admirałem Royal Navy. Może niższy stopniem, ale jednak a jak narazie to w żaden sposób pan się nie stosuje do zasad dżentelmeńskiej rozmowy. No cóż wygląda na to że ta dyskusja nie ma sensu i lepiej ją skończyć zanim naprawdę kogoś obrażę.
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 13:23
:
Ciekawość to jeszcze nie grzech, ale są rzeczy, o których ja wiem i osoby nade mną i takie, które są ściśle tajne, o których nie mogę Wam powiedzieć.
Oczywiście konwój, dzięki Rosjanom, był atakowany przez mniejsze ilości, ale o tym już chwilę temu rozmawialiśmy i decyzję o konwojach podjęliśmy. Jeśli następne konwoje z dwoma okrętami przeciwlotniczymi poniosą równie niewielkie straty to mamy rozwiązanie problemu, który nęka nas od tak odległego świtu. Więc ta sprawa jest zamknięta.

I prawidłowo, ale pancernika do konwoju bym nie wysyłał. Nawiązując do tego co dopiero powiedziałem: okręty przeciwlotnicze w konwojach. A U-Bootów jest stosunkowo niewiele. Zwiększy się eskortę i konwoje będą bezpieczniejsze bez konieczności wykorzystania pancernika czy ciężkiego krążownika. O lekkim krążowniku jeszcze pomyślimy.

Ale przecież zmniejszyliśmy ilość jednostek na morzu. Zazwyczaj wysyłałem co najmniej dwa pancerniki. Teraz tylko zespół amerykański, London i admirał Halliday byli w morzu. Znacznie zmniejszyliśmy ilość jednostek. Choć fakt, że i tak nie mogliśmy wysłać pancerników.

Pamiętam, że jesteście również admirałem i mogę wam wybaczyć te słowa, bo nie wiecie co by było gdybyście admirałem nie byli. A zasady dżentelmeńskiej rozmowy stosuję, a raczej stosowałem do czasu aż sami nie zdenerwowaliście mnie, więc to nie ja naruszyłem zasady odpowiedniej rozmowy, jedynie odpowiedziałem wam w odpowiedni sposób. Sami stajecie przeciwko mnie. Pamiętajcie, że ja mam swój honor i godność. Mam również sklerozę, ale gdy ktoś stanie przeciwko mnie to mu tego nie zapomnę dopóki sam tej winy nie naprawi.
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 14:11
:
I vice versa.
W każdym bądź razie czas wreszcie skończyć nasze spory, bo ani jedna ani druga strona nie działa tym na korzyść Home Fleet.
I proszę zrozumieć ja nie zgadzam się z panem w wielu kwestiach ponieważ mam inne priorytety. Ja wychodzę z założenia najpierw zminimalizować straty następnie zmaksymalizować straty wroga. Pan z tego co zauważyłem woli ponieść trochę większe straty ale upewnić się że przeciwnik straci jeszcze więcej. Tylko że w ten sposób traci się wartościowych doświadczonych ludzi. Dla tego byłem przeciwny wysyłaniu dużych ilości jednostek w trakcie dnia polarnego.
Tak właściwie to czy my potrzebujemy teraz wysyłać coś więcej niż bezpośrednią eskortę konwoju? Z tego co zrozumiałem to Niemcy nie mają teraz nic w norwegi prócz samolotów.
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 14:52
:
Oczywiście, że nie. W końcu ustaliliśmy, że wysyłamy tylko konwój i eskortę. Choć na czas gdy nie posiadamy BC powinniśmy jeszcze podesłać jeden TF z ciężkim krążownikiem lub pancernikiem lub i tym i tym na północ od obecnej linii OP. Tamtędy będą kiedyś przepływać siły nawodne do Norwegii. Lepiej nie dopuścić wroga do bazy i skupić swoje siły na niewielkim obszarze niż potem szukać ich po bazach i całej Arktyce. Jeden czy dwa TF na takim obszarze, wcześniej nasze OP, później zwiad z powietrza. Nie powinni się przedostać do Norwegii.
Jak sami dobrze wiecie od dawna staram się pozbyć sił wroga z Arktyki. Teraz to się dokonało. Trzymajmy ich na południe od 60*N i mamy zwycięstwo na Arktyce. A jest to wykonalne i wcale nie trudne. Postawmy tam taki drugi Patrol Biały. Nad nazwą się jeszcze zastanowię.
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 15:11
:
Ale czy przypadkiem ten jeden czy dwa TF nie były by zagrożone atakami bombowców takich jak Ju 88 i He 111? Bo właśnie te maszyny są najgroźniejsze ponieważ Niemcy ich mają na pęczki.
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 16:04
:
Są w zasięgu. Może tam latają. Ale nasze samoloty też tam mogą polecieć. Jak będzie trzeba to spróbuję znaleźć jakieś samoloty coby tam poleciały.
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 16:20
:
Może spróbować porozmawiać z kimś o kilka maszyn De Heviladn Mosquito? Z tego co słyszałem mają dość spory zasięg.
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 16:52
:
A niech by to było cokolwiek co ma zasięg minimum 3 pół i może jeszcze trochę polatać na patrolowanym obszarze. I choćby jedna eskadra i już będzie nam łatwiej. O tym porozmawiam z kim trzeba wkrótce.
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 17:14
:
Dobrze. W takim razie nad jakim okrętem obejmę dowodzenie
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 17:33
:
Na razie Liverpool ze względu, że jeszcze ostatecznej decyzji nie podjąłem, a Liverpool na razie się nie rusza. Potem zobaczymy. Na Patrol na razie bez nazwy wyślę amerykanów i KGV albo jakiś ciężki krążownik. Czy do konwojów wyślę lekki krążownik to jeszcze nie wiem. Jednego możecie być pewni: jeśli na Patrol na razie bez nazwy wyślę KGV to wy na Liverpool pójdziecie z konwojem albo na London na Patrol Biały. Jeśli będę miał dylemat to pozwolę wam wybrać.
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 17:45
:
Rozumiem
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 19:22
:
No dobrze, ja już co miałem powiedzieć powiedziałem. Mają panowie jakieś pytania na koniec?
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 19:59
:
Ja raczej nie.
PL_Cmd_Jacek - 20 Czerwiec 2016, 20:58
:
Ja też nie. Dziękuję za rozmowę Sir.
PL_kanaron - 20 Czerwiec 2016, 21:40
:
Dobrze, w takim razie na koniec zapraszam na kawę.
PL_olek0849 - 20 Czerwiec 2016, 22:55
:
Z miłą chęcią. Wiadomo kiedy wraca ten nowy dowódca Amerykański? Chciałem się dowiedzieć coś o nim
PL_kanaron - 21 Czerwiec 2016, 09:22
:
Wkrótce. (SOON™) :D
PL_CMDR Blue R - 21 Czerwiec 2016, 18:06
:
Gdy tylko admirałowie opuścili biura Franka, do pomieszczenia wszedł Hans:
-Sir. Odebraliśmy wiadomość od Amerykanów. Jutro z rana odłączą się od konwoju QP i pojutrze (tj. 3 czerwca) wrócą do Scapa Flow.
PL_kanaron - 21 Czerwiec 2016, 19:37
:
No dobrze.
PL_CMDR Blue R - 21 Czerwiec 2016, 20:51
:
3 czerwca 1942, godzina 6:37
Kanaron podszedł do okna, aby wyjrzeć na kotwicowisko, które powoli wyłaniało się z mgły. Frank nie potrzebował raportu Hansa, aby zauważyć, że wrócił HMS King George V (co stwarzało możliwość przeprowadzenia ceremonii podniesienia flagi wiceadmirała Hallidaya na okręcie. Co prawda do wizyty króla zostały jeszcze 3 dni, ale już czuć było nerwowość. Kanaron nie był z tego zadowolony. Wolałby prowadzić wojnę i nie bawić się w wizytacje, ale góra zdecydowała inaczej.
Do pokoju wszedł Hans niosąc tacę z kawą. Gdy Kanaron zasiadł za biurkiem, adiutant zaczął od wymieniania informacji, które Frank powinien poznać. Pierwsze z nich już znał. Król Jerzy i Amerykanie wrócili. HMS Nigeria i 2 dodatkowe Hunty miały dotrzeć lada dzień, a i HMS Liverpool powinien do tygodnia wrócić do Scapa Flow, zapewne wraz z krążownikiem przeciwlotniczym HMS Scylla, którego załoga po przejściu przeszkolenia (2 miesiące) ma trafić na linię.
-Oprócz tego otrzymaliśmy wiadomość z Murmańska. Wczoraj był duży nalot na port, który znów opóźnia wyjście w morze konwoju QP. Wiceadmirał Tovey ocenia, że konwój powinien być rozładowany do 7-8 czerwca.
PL_kanaron - 21 Czerwiec 2016, 20:57
:
No dobrze, więc tą ceremonię można już załatwić.
PL_CMDR Blue R - 21 Czerwiec 2016, 21:02
:
-Sir, jak zaplanować panu dzień? Podniesienie flagi przed czy po obiedzie? To jednocześnie skutkuje, czy chce pan się spotkać z Amerykanami przed czy po obiedzie.
<drrrrr><drrrr> Telefon był złośliwy. Frank kazał poczekać Hansowi i podniósł słuchawkę. Telefonistka poinformowała Kanarona, że dzwonił marszałek Harris, aby poprosić, aby admirał zadzwonił do niego, gdy tylko znajdzie chwilę czasu.
PL_kanaron - 21 Czerwiec 2016, 21:05
:
Tak więc przed obiadem ceremonia, potem amerykanie, teraz Harris.
PL_CMDR Blue R - 21 Czerwiec 2016, 21:11
:
Choć Kanaron nie był zachwycony rozmową z Harrisem, to ta go zaskoczyła. Harris dzwonił, aby podziękować za wypożyczenie samolotów Coastal Command, które brały udział w dwóch 1000-bombowcowych atakach. Piloci tych maszyn dostali przepustki na dzisiejszy dzień i jutro Harris ich oficjalnie oddawał do służby przybrzeżnej.

[chcesz coś dodać Harrisowi?]
PL_kanaron - 21 Czerwiec 2016, 21:13
:
Nic.

Może jeszcze jakaś współpraca będzie...
PL_CMDR Blue R - 21 Czerwiec 2016, 22:31
:
Po powrocie z HMS King George V Kanaron zjadł obiad i wrócił do swojego biura. Zapowiadał się wspaniały dzień. Najpierw powrót do linii okrętu flagowego Home Fleet, a teraz... - tu spojrzał na harmonogram - wizyta Amerykanów. To była ta łyżka dziegciu w beczce miodu. Mieli trochę do omówienia.

Amerykanie przybyli kilka minut przed umówioną godziną. Oboje. Zarówno kontradmirał Felix Jenkins, jak i dowodzący krążownikami kontradmirał Robert Giffen. Gdy tylko admirałowie weszli, Hans wycofał się, zamykając drzwi.
PL_kanaron - 21 Czerwiec 2016, 22:44
:
Witam panów. Zanim przejdziemy dalej: czy macie panowie jakieś pytania, uwagi lub sugestie?
pingwin9314 - 22 Czerwiec 2016, 08:01
:
- Witam, WiceAdmirale, z moimi uwagami zaczekam do później. Zacznijmy od tego co Pan od nas chce.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 09:51
:
No dobrze. Jak pewnie już się panowie domyślacie, chodzi o HMS London. Został wam przydzielony w celu wsparcia was w razie ataku nawodnego. Tymczasem się dowiaduję, że gdy uznaliście go za niepotrzebnego to wysłaliście go do konwoju. Gdyby nie moje rozkazy to pewnie płynąłby sobie w konwoju jako bardzo kuszący cel dla wroga. Wcześniej już w konwojach lekkie krążowniki były uszkadzane, a gorzej manewrujący ciężki krążownik w słabo manewrującym konwoju stanowi jeszcze łatwiejszy cel. Mogliście doprowadzić do straty naszego ciężkiego krążownika. Dlaczego podjęliście taką decyzję? Dlaczego nie kazaliście mu choćby wracać do bazy? Dlaczego nie wysłaliście do mnie zapytania co zrobić z krążownikiem skoro już tak bardzo go nie chcieliście?
pingwin9314 - 22 Czerwiec 2016, 10:21
:
Może zacznę od końca. Czy chciał Pan abyśmy byli nie wykryci? Jeśli tak to dla czego mamy wysyłać wiadomości które da się namierzyć Skąd zostały wysłane. Nie dostawaliśmy od Pana żadnych wytycznych przez dwa dni. Wtedy podjęliśmy decyzję uważając iż atak najprawdopodobniej nie nastąpi, gdyż byliśmy już za Trondheim a żadnych wiadomości o wykryciu wrogich sił nawodnych nie przychodziły, za to z konwoju nadchodziły informacje o zatopieniu kolejnych okrętów lub uszkodzeniu trałowców. Nie nie uważaliśmy Londynu za niepotrzebny uważaliśmy ich za bardzo potrzebne ale w konwoju. Nie zgadzam się z Panem jeśli chodzi o szybkość Ciężkiego Krążownika a lekkiego, one płyną w konwoju nie wyciągają oba najwyższej możliwej prędkości więc oba mają to samo tępo. Natomiast Ciężki krążownik ma lepszą ochronę plot. Okręty brytyjskie miały się od nas odłączyć i wpłynąć do konwoju od tyłu od strony Wielkiej Brytanii tak by Niemcy uznali iż przybyło wsparcie, by nadal nie znali naszej pozycji. Londyn informację że dołącza do konwoju wraz z niszczycielami miał nadać z konwoju. By nie zdradzić naszej pozycji.

A tutaj jest Mój raport:
Cytat:

23 Maja
Grupa TF99 wyrusza z Scapa Flow.

24 Maja popołudnie.
Zostaje wydany rozkaz by konwój PQ16 został opłynięty zw większej odległości aby wrogie lotnictwo nas nie zauważyło. Po kilku godzinach przychodzi taki sam rozkaz ze Scapa Flow.

Zostaje ominięty szerokim łukiem (odległość większa niż widok zwiadu niemieckiego gdyby był nad nim) tankowiec który został zaatakowany i potem odpadł od konwoju.

25 Maja godziny nocne.
Po rozmowie na lampy stwierdzono iż jest nikłe prawdopodobieństwo ataku sił nawodnych niemieckich (Trondheim już minięto). Zdecydowano się dołączyć brytyjskie okręty do konwoju (rozkaz dla zespołu był taki, by dołączyli doń od tyłu to jest od strony Wielkiej Brytanii). Okręty miały nadać informację o dołączeniu kiedy dołączą do konwoju.

25 Maja godziny nocne
Dostajemy informację z SF o tym by do konwoju wysłać niszczyciele, wysłano rozkaz powrotu do konwoju.

26 Maja godziny ranne po wcześniejszej prośbie o możliwość grupa dołącza do konwoju w celu tankowania. W tym czasie zaatakowały kilka razy okręty podwodne, prawdopodobnie nasze niszczyciele zatopiły jeden.

27 Maja ranek. Na Konwój został zorganizowany atak lotniczy, zestrzelono 6 Heinkelli oraz uszkodzono dwa kolejne, oraz uszkodzono kilka Focke Wullfów. Zgodnie z rozkazami od SF pozostawione zostają brytyjskie niszczyciele do eskorty konwoju.

Nadchodzi rozkaz od SF o natychmiastowym wyruszeniu na wschód ponieważ wykryto nieprzyjacielskie siły nawodne. W konwoju pozostaje Londyn ponieważ nie jest zatankowany. Ma on dołączyć do nas w momencie przepłynięcia tankowca pod eskortą Matchlessa z konwoju PQ16 do QP 15.

Nadchodzi informacja o odebraniu z konwoju Londynu oraz niszczycieli które wcześniej miały zostać dodane do eskorty.

Wróg nie zostaje wykryty Grupa dołącza do konwoju i z nim wraca do SF. Część eskortowców zostaje dołączona do konwoju PQ16 ponieważ konwój ma zbyt słabą eskortę plot oraz anty u-botową. Matchless pozostaje z konwoje PQ.


Przez resztę podróży nic się nie dzieje.

2/3 Czerwca grypa wpływa do Scapa Flow

PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 10:41
:
:lol Cóż mogę panom powiedzieć... Dopilnujcie aby służby sanitarne tego raportu nie przeczytały :8)

Natomiast jeśli chodzi o London. Mogę się zgodzić, że do minięcia Trondheim macie zostać niewykryci. I jeśli London w istocie miał nadać informację o dołączeniu do konwoju to dobrze. Nie zmienia to faktu, że zostałby zawrócony do bazy. Jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą Londona: po ostatnim patrolu od pana, admirale Griffen, dowiedziałem się, że London był beznadziejny jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą i trzeba go było wręcz eskortować. Przysięgam, że nie było w tym czasie żadnych modyfikacji uzbrojenia, więc ten kiepski London w obronie przeciwlotniczej to ten sam, o którym teraz mówicie, że ma lepszą obronę. Owszem, od lekkiego krążownika ma lepszą, ale jak sami dobrze panowie wiedzą najlepszej ochrony nie ma. I oczywiście tempo ciężkiego krążownika lub lekkiego jest takie samo co konwoju, ale chodziło mi właśnie o to, że oba nie są w stanie manewrować w konwoju. Ale na niekorzyść ciężkiego krążownika ten jest większy od lekkiego. Jest łatwiejszym celem.
pingwin9314 - 22 Czerwiec 2016, 11:09
:
Dlaczego do bazy? Nie uważa Pan że my także mamy prawo do decydowania tutaj? Jeśli Londyn został wysłany przez nas do konwoju to nie znaczy że jest nam nie potrzebny to znaczy że lepiej spisze się w konwoju. Przekazał Pan ten krążownik w moje dowodzenie, więc proszę nie podejmować decyzji na temat okrętów które są pod moim dowodzeniem bez mojej wiedzy. Co do Londynu, jeśli chodzi o późniejsze Jego poczynania. Czy Pan ma roztrojenie jaźni? Najpierw każe nam pan pozostawić najwięcej ile to możliwe niszczycieli w konwoju w celu Jego eskorty. Kiedy my tankujemy nasze okręty i przychodzą rozkazy od Pana iż wykryto siły nawodne nieprzyjaciela i jest tam podane słowo NATYCHMIAST, to nie będziemy czekać aż ostatni okręt zostanie zatankowany i będzie mógł z nami płynąć. Pozostawiliśmy więc Londyn w konwoju i miał on do nas dołączyć gdy konwoje będą się mijać wraz z tankowcem. A Pan odwołał go do Scapa Flow wraz z niszczycielami które przydzieliliśmy do ochrony konwoju. Nie pomyślał Pan że ten okręt jest nam nadal potrzebny? Nie pomyślał Pan że odbiera nam pan zdolność bojową? Nie pomyślał Pan że kiedy posiadamy 6 niszczycieli do ochrony nas samych i 2 konwojów to odebranie nam 2 z nich to jak strzał w stopę? Co do eskorty konwoju to będziemy zaraz rozmawiać na ten niewygodny dla Pana temat. Ah i jeszcze jedna rzecz, jeśli nie chce Pan by w konwojach pływały krążowniki to czemu mi Pan tego nie powiedział podczas odprawy? Mam dla Pana Wice Admirała ważną informację nie jestem wróżką jak mi się czegoś nie powie to ja tego nie będę wiedzieć.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 12:15
:
Przywołuję was do porządku! Co ma znaczyć stwierdzenie "roztrojenia jaźni"?! Nie wiem jakie u was panują stosunki między dowódcami a dowódcami dowódców, ale u nas wymagamy szacunku dla dowódców wyższych stopniem i proszę się do tego stosować! To, że London został wam przekazany nie oznacza, że go dostaliście pod własne wyłączne dowodzenie. Dostaliście go jako wsparcie strony brytyjskiej na czas brytyjskiej operacji Kaboom. Po rozpoczęciu tankowania było jasne, że zostaliście wykryci czyli założenie operacji Kaboom pozostania niewykrytym zostało złamane i operacja została zakończona. Gdyby w istocie jakieś siły były w morzu to jest oczywiste, że nie ryzykowaliby konfrontacji z takimi siłami nawodnymi. Była jedynie szansa, że ewentualne siły nawodne wroga szybko zaatakują konwój powrotny i uciekną do bazy. Była wtedy istotna prędkość, ale operacja Kaboom została już zakończona. Miałem zatem pełne prawo do podejmowania decyzji odnośnie chwilowo przekazanych wam okrętów brytyjskich, które były, są i będą brytyjskie! Poza tym to ja znam sytuację i nie zawsze muszę albo nie zawsze jest możliwość informowania was o wszystkim. Dowiedziałem się, że okręty nawodne wroga są w bazach III Rzeszy lub na dnie. Nie było już niczego na Arktyce. Więc obecność Londona jako wsparcie w razie ataku okrętów nawodnych była już całkowicie zbędna więc go wycofałem. Tym bardziej, że pozostawiliście go w konwoju gdzie był łatwym celem dla U-Bootów i samolotów. Gdyby był już zatankowany toby z wami popłynął, skoro nie był to musiałem interweniować. Tak jak mówiłem: gdyby w istocie jakieś siły wroga były w pobliżu konwoju powracającego, choć nie było, to wróg szybko by ich zaatakował i uciekł do bazy więc i tak żadnych sił nawodnych wroga w morzu by już nie było. Czyli London z założenia operacji Kaboom już był niepotrzebny. I nie spisałby się lepiej w konwoju. Sami dobrze o tym wiecie co może potwierdzić raport z poprzedniego patrolu. Również na podstawie poprzedniego raportu można jasno stwierdzić, że zawrócenie Londona nie umniejszyło ani odrobinkę waszej zdolności bojowej. Zabranie Londona zwiększyło waszą zdolność bojową. Co zostało mi jasno przedstawione w poprzedniej rozmowie z admirałem Griffenem. I nie pomyślałem, że zabranie wam niszczycieli w jakikolwiek sposób utrudni wam eskortę konwoju z jednej bardzo prostej przyczyny: nie waszym zadaniem było eskortowanie konwoju. Waszym zadaniem było osłanianie konwoju przed atakami jednostek nawodnych. Oczywiście przy tankowaniu weszliście w skład konwoju zatem oczywiste było, że go wspieracie w obronie przeciwpodwodnej i przeciwlotniczej. Ale gdy popłynęliście do konwoju powracającego waszym jedynym zadaniem było ochranianie go przed jednostkami nawodnymi. Wyjątkiem są te niszczyciele, które na mój rozkaz zostały przeniesione, ale waszym, jako TF99 zadaniem, gdy żadnych wrogich sił nawodnych nie było w pobliżu było po prostu wracać według uznania do bazy. Nie musieliście się przejmować eskortą konwojów gdyż to do was nie należało i tym samym odebranie dwóch niszczycieli nie powinno was interesować. Tym bardziej, że nie płynęliście w konwoju więc nie mieliście jak ich wspierać w wypadku ataku sił lotniczych lub U-Bootów tylko gdyby wrogie okręty nawodne zaatakowały to byście je przechwycili, ale takich okrętów nie było. Zatem nie w waszym interesie było eskortowanie konwoju i choć kłamstwem jest, że to niewygodny dla mnie temat to i tak nie mamy o czym tu rozmawiać. Ja się w wasze amerykańskie sprawy nie wtrącam więc proszę abyście panowie nie wtrącali się do moich brytyjskich spraw. A teraz, czy mają panowie jeszcze jakieś sprawy czy przechodzimy do kolejnych rozkazów na najbliższy patrol, które wolę z panami omówić w ten sposób aby znowu nie było żadnych wątpliwości czy niedomówień.
pingwin9314 - 22 Czerwiec 2016, 12:55
:
Czyli rozumiem, ze powinienem płynąć obok konwoju i patrzeć jak ten jest zatapiany przez kolejne ataki samolotów? Wie pan co uratowało konwój przed kompletnym zniszczeniem? To że konwój był atakowany przez małą ilość samolotów, ponieważ Rosjanie prowadzili w tym czasie ofensywę, czego też Pan nie raczył mi przekazać. Eskorta tych konwojów była wielokrotnie zbyt mała by ochronić je przed atakiem Luftwaffe ale myślę że Pan o tym wiedział. Proszę Pana WiceAdmirała w tych konwojach pływają ludzie mam im pozwolić umrzeć jeśli mam możliwość im pomóc?
Jeśli uznał Pan operację Kaboom za zakończona czemu Pan nas o tym nie poinformował? Londyn dostaliśmy pod nasze dowodzenie, a jeśli dowodzenie nad jakimś okrętem się odbiera to powinno się o tym poinformować.
Kiedy wrogie siły nawodne nie zaatakowały staraliśmy się ratować konwoje przed atakami wrogiego lotnictwa, co myślę że uratowało kilkadziesiąt osób przed niechybną śmiercią. Proszę mi powiedzieć łatwo jest skazywać marynarzy na śmierć? Bo Pan Swoim podejściem właśnie to robi wysyłanie konwojów prawie bez obstawy okrętów zdolnych do walki z wrogim lotnictwem to naprawdę zły pomysł. - Kontradmirał podszedł do okna. - Nauczono nas jednego w amerykańskiej marynarce, szacunku do życia innych marynarzy i kapitanów okrętów. Proszę mi powiedzieć po co te wszystkie okręty stoją w porcie? Spojrzał na 18 niszczycieli, w ostatniej akcji z tych 18 niszczycieli brało udział 3 nasze amerykańskie i 2 brytyjskie po co reszta stoi w porcie? W szczególności że konwoje dostają tak kiepską obstawę.
Ja i Kontradmirał Giffen byliśmy jedynymi admirałami w morzu którzy mogli zaopiekować się tymi dwoma konwojami i uczyniliśmy co w naszej mocy by te konwoje dotarły cało do miejsc Swojego przeznaczenia. Ahh i jeszcze jedno mam inne podejście co do przydzielania krążowników do konwojów. Krążowniki mogą dać tak potrzebny ogień przeciwlotniczy konwojowi. Po za tym jeśli w Norwegii nie ma Niemieckich sił nawodnych to wydaje mi się iż zespół TF jest mało potrzebny na Arktyce. Jak się dowiedziałem Rosjanie zakończyli ofensywę co oznacza ze niemieckie lotnictwo znów będzie mogło skupić się na atakach na nasze konwoje, uważam iż wysyłanie konwojów w trakcie dla polarnego jest mało sensowne, a jeśli muszą być wysyłane to konwój musi być bardzo mocno chroniony przeciwlotniczo.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 13:52
:
Są rzeczy, o których dowiaduję się po wypłynięciu kogoś w morze, niektóre z tych informacji są ściśle tajne, a inne w razie przechwycenia mogą powiedzieć wrogowi o czym my wiemy co wiadomo jaki może mieć skutek. Takich informacji przekazać nie mogę jeśli już jesteście w morzu.
Operacja Kaboom miała główne założenie: pozostać niewykrytym aż do konfrontacji z wrogimi siłami nawodnymi. Gdy zostaliście wykryci przy tankowaniu operacja została zakończona. Sądziłem, że nie muszę tego nadawać.
Oczywiście po dotarciu do konwoju QP, który nie był atakowany nie mieliście żadnych rozkazów poza powrotem do bazy. Mogliście podjąć własną inicjatywę i słusznie ją podjęliście gdy nadaliście, że wracacie z konwojem.
A 18 niszczycieli teraz tu jest.

Co do przyszłości to już wszystko ustaliłem na krótkiej naradzie z kontradmirałem Hardym i wiceadmirałem Hallidayem. Konwoje na dzień polarny będą pływały z mniejszą częstotliwością i na morzu będzie tylko jeden konwój. Eskorta konwoju to będą dwa okręty przeciwlotnicze i sporo niszczycieli. Przy takiej eskorcie spróbujemy jeszcze raz wysłać z konwojem lekki krążownik. Powinno być dużo lepiej. TF na Arktyce nie jest już potrzebny z wyjątkiem obszaru między SF a Norwegią. Mamy potwierdzenie, że wszystkie wrogie okręty są w III Rzeszy i wiemy również, że pancernik kieszonkowy Lützow jest gotowy do wyjścia prawdopodobnie na Arktykę. Łatwiej będzie przydzielić dobrą eskortę konwojom gdy jedyne zagrożenie będzie spod wody i z powietrza. Zatem musimy trzymać wrogie siły nawodne na południe od 60*N i będziemy mieli spokój. Jest już tam linia naszych okrętów podwodnych. Planuję wysłać tam jeszcze dla bezpieczeństwa dwa TF. I planuję, że jednym z tych TF będzie TF99. Musicie uważać na samoloty wroga, które mogą się pojawić. Będzie zwiad z powietrza, być może będzie nawet lotniskowiec. Macie atakować każdą wrogą jednostkę, oczywiście będzie tam też nasz TF, ale mam nadzieję, że wzajemnie się nie zaatakujecie. Prawdopodobnie będzie to TF3. Do której grupy będzie należeć lotniskowiec to jeszcze się zastanowię. I uważajcie: nasze okręty podwodne mają rozkaz atakować każdą jednostkę na południe od 60*N. Pod żadnym pozorem nie przekraczajcie 60*N. Nasze okręty podwodne mogą was niechcący zaatakować. Nawet jeśli wróg będzie na dobicie i będzie uciekać na południe, jeśli będzie to wymagać przepłynięcia na południe od 60*N to nie róbcie tego. Dobiją go pewnie okręty podwodne. Jakieś pytania?
PL_CMDR Blue R - 22 Czerwiec 2016, 14:06
:
Giffen:
-Jedno, panie admirale. Skoro pan wiedział, że w Arktyce nie ma wrogich grup nawodnych, co było powodem wycofania Londona.. To na przechwycenie jakiej grupy mieliśmy "natychmiast" wyruszyć? Przecież te dwa rozkazy następują przy tej samej sytuacji. Ruszamy natychmiast nie zabierając Londona, który uzupełnia paliwo, a pan nagle odbiera nam ten okręt, gdyż nie ma grup nawodnych, przy zachowaniu rozkazów, że mamy przechwycić "możliwą grupę nawodną". Przecież to samo się wyklucza.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 14:26
:
Chodziło mi o pytania na temat rozkazów, ale dobrze. Gdy wysłałem was natychmiast do konwoju powracającego sądziłem jeszcze, że zaraz ten konwój zostanie zaatakowany przez wrogie okręty, gdyż wywiad mi to przekazał, bo przechwycili wzmożony ruch w eterze. Sądziłem też, że London jest już zatankowany. Kazałem wam płynąć natychmiast gdyż wiedziałem, że jeśli w istocie jest tam wrogi zespół to wiedzą od lotnictwa, które was wykryło, jak duże siły właśnie tankują, czyli jak duże siły są w pobliżu. Z poprzednich doświadczeń wywnioskowałem, że jeśli wróg wie, że nie ma szans w konfrontacji z naszymi siłami to natychmiast ucieka do bazy. Ale obawiałem się, że po drodze może "zahaczyć" o konwój QP, zaatakować go i dalej uciekać. Tak więc czas był ważny. Gdy dowiedziałem się, że London został w konwoju to go wycofałem z dwóch powodów: Po pierwsze mógł stać się łatwym celem. Po drugie: skoro wróg może zahaczyć o konwój, do którego płyniecie i zaraz potem uciec to wy macie średnie szanse na przechwycenie wroga. London nie miał absolutnie żadnych szans, bo zanim by zatankował i do was dopłynął to wy już dawno bylibyście w konwoju, a ewentualny wróg w bazie bądź w pobliżu bazy. Czyli w momencie gdy London został w konwoju jednocześnie stracił szanse na spotkanie wroga. Dlatego go wycofałem. Jest pewne, że ten możliwy wróg by uciekał i jest pewne, że nie do Trondheim. A jeśli sam by nie popłynął w stronę Londona to London by go nie spotkał.

Jeszcze jakieś pytania?
pingwin9314 - 22 Czerwiec 2016, 14:49
:
Gdyby wróg uciekał przed nami w stronę Trondheim to Londyn wraz z niszczycielami i huntami z konwoju mógł by go wstrzymać na wystarczająco długo byśmy zdążyli go dogonić. Nawet tu nie chodzi o toczenie bitwy ale skorygowanie ich kursu tak by nie mogli płynąc na wprost do portu na pełnej prędkości tylko nękać ich symulowanymi atakami.
A co jeśli nasze okręty podwodne nie dadzą rady wrogów dobić?
I najważniejsza rzecz, potrzebuję w takim wypadku znów dodatkowej obstawy niszczycieli brytyjskich. najlepiej jeśli będziemy tylko patrolować dobrze by było by zespół składał się z co najmniej 6 a najlepiej 8 niszczycieli. Jeśli dojdzie do bitwy morskiej niszczyciele nie będą atakowały jako pierwsze, lecz chroniły główny zespół przed nieprzyjacielskimi siłami podwodnymi, więc proszę się nie martwić nie zostaną stracone w bitwie z dużo lepiej uzbrojonymi okrętami wroga. Ja i kontradmirał Giffen mamy wystarczająco silne główne okręty by zniszczyć Deutchlanda (dawna nazwa Lutzowa) lub te ciężkie krążowniki niemieckie. Gorzej jeśli Niemcy spróbują nam wydać bitwę wszystkimi okrętami jakie mają, myślę że bez dodatkowo dwóch pancerników po za Królem Jerzym V możemy odnieść duże straty, ale nie spodziewam się dużej bitwy do momentu kiedy byśmy robili desant w Europie, ale nie wiadomo czy to w ogóle nastąpi.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 16:01
:
Tylko wróg nie uciekałby w stronę Trondheim, bo miałby szanse trafić na was. Wróg nie płynie tam gdzie może dojść do walki z silniejszymi siłami. A nawet sam London mógłby być w kategorii wroga jako "równe lub silniejsze siły". A wróg wiedział, że w konwoju tankują znacznie większe siły. Nie ryzykowaliby. Jeśli byłby tam wrogi zespół to na pewno płynąłby na wschód.

Jeśli wróg ucieknie to ucieknie. Admirał Horton jasno powiedział, że żaden sojuszniczy okręt pod żadnym pozorem nie może popłynąć na południe od 60*N. Z peryskopu ciężej rozpoznać swój czy wróg, a czas potrzebny na rozpoznanie to czas stracony na atak co mogłoby się skończyć ucieczką wroga. Może też być mgła, noc, sztorm, wtedy jeszcze trudniej rozpoznać jednostkę. Więc lepiej po prostu atakować z założeniem, że wróg. Dlatego nie wolno być na południe od 60*N.

Niszczyciele dostaniecie. Oczywiście najpierw przydzielę je do konwoju, potem to co zostanie na pół między wami a TF3. Jeśli chodzi o U-Booty to na Arktyce jest ich 12 łącznie. Ale mogą z III Rzeszy wysłać więc taka liczba eskorty jest uzasadniona.

Jeśli chodzi o dwa TF w tamtym obszarze to nie chodzi o wsparcie w bitwie ale o pewność, że nic się nie przemknie obok. Z Lutzowem sobie poradzicie, TF3 sobie poradzi, ale najważniejsze to wykryć Lutzowa i go przechwycić. Tak samo pozostałe okręty. Choćby nie wiem jakie były warunki pogodowe to linia naszych OP, dwa TF, zwiad z powietrza mają nie zostawić najmniejszej luki w polu widzenia od SF do Norwegii. Jak trzeba będzie eto jeszcze jeden TF mogę zorganizować byle tylko nie wpuścić wroga na Arktykę. A zwiększonymi siłami wroga się nie martwcie. Na chwilę obecną wiele okrętów wroga jest w suchych dokach.
PL_CMDR Blue R - 22 Czerwiec 2016, 16:11
:
-Kiedy znów mamy wyjść w morze, sir?
pingwin9314 - 22 Czerwiec 2016, 16:13
:
Jak dla mnie wszystko sobię wyjaśniliśmy, myślę ze więcej takie akcje jak tak z krążownikiem Londyn oraz z rozkazami nie łączącymi się z sobą już się nie wydarzą i jeśli mamy utrzymywać ciszę radiową to proszę wysyłać nam rozkazy byśmy mogli tylko potwierdzając mogli się nimi kierować a nie dyskutować na ich temat. Kolejna rzecz proszę nie wysyłać nazbyt szczegółowych rozkazów bo sytuacja szybciej się zmienia niż Pan zdąży zareagować na nasze informacje. I ostatnie nie bez przyczyny wymyślono szyfrowanie 3 poziomowe byśmy tego najwyższego nie wykorzystywali, jeśli posiada Pan informację od której zależą nasze decyzje proszę je zaszyfrować trzykrotnie, Niemcy nie poradzą sobie z rozszyfrowaniem tak mocno zaszyfrowanej informacji a my będziemy posiadali ważne informacje.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 16:27
:
Data wypłynięcia... jak najszybciej. Problem w tym, że król chce wizytować TF99 i KGV. Jeśli chcecie możecie wypłynąć najszybciej jak to będzie możliwe, a jeśli chcecie zobaczyć króla to poczekajcie i wypłyniecie od razu po wizytacji. Jeśli natomiast zwiad wykryje cokolwiek podejrzanego to wypływacie natychmiast.
Do reszty sugestii i uwag postaram się dostosować. Ale sądzę i tak, że nie ma takiego szyfru, którego nie da się złamać.

Jeśli to już wszystko to zapraszam na kawę.
PL_CMDR Blue R - 22 Czerwiec 2016, 17:00
:
-Sir. Nie jest to wszystko, a raczej byłoby to wszystko, jakby pan czasami słuchał zdania innych. W raporcie już na to zwracałem uwagę, podobnie jak przed chwilą kontradmirał Jenkins. Pan o czymś wie, inni nie wiedzą. Ale pan tego nie przekazuje. Ostatnio rozkazy przekazywał pan 24 godziny, zamiast wysłać jedną wiadomością, gdyż musiałem dopytywać o wszystko. Może pan powiedzieć nam w takim razie, kiedy król przybędzie, skoro to my mamy podjąć decyzję, czy czekamy na wizytację, którą jego wysokość chce odbyć? Mówimy o godzinach, dniach, czy tygodniach?
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 17:22
:
Jestem zdziwiony, że nikt wcześniej nie przekazał panom informacji kiedy król przyjeżdża... Tak więc będzie to dokładnie (dokładna data, godzina i minuta :D )
PL_CMDR Blue R - 22 Czerwiec 2016, 17:27
:
[6-7 czerwca 1942, czyli za 3 dni]
Giffen usłyszawszy datę powiedział:
-Za 3 dni? Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy poczekali. Nawet nie wypada nie czekać, prawda kontradmirale Jenkins?
pingwin9314 - 22 Czerwiec 2016, 17:40
:
- Jeśli mamy spotkać się z Jego wysokością to na pewno zaczekamy. Chciałbym zwrócić tylko uwagę że my jak na razie z mojej wiedzy nie złamaliśmy kilkukrotnego kodowania niemieckiego, łamiemy ich kody ale te jednokrotnego kodowania. Lecz i tak nawet nie wszystkie. (W sumie czy w 42 już złamano enigmę tą z większą ilością wirników oczywiście? Chyba nie) Tak więc proszę nas informować, co do wszystkich ważnych działań niemieckich które mogą wpłynąć na nasze decyzje. Teraz myślę że możemy ruszać na kawę. Ahh i jeszcze jedna rzecz ale to tylko drobna uwaga bo doszło mi to do uszu, myślę że bohatera Royal Navy nie powinno się przydzielać do dowodzenia lekkim krążownikiem. Ale to tylko sugestia bo nie jestem tutaj osobą decyzyjną i nic mi do tego.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 18:59
:
Jeśli będzie coś ważnego co może w jakiś sposób dotyczyć TF99 to wyślę.
A bohaterów RN z pewnością umieszczę na ważnych okrętach bądź na tych, na których się dobrze spisują.
PL_CMDR Blue R - 22 Czerwiec 2016, 20:03
:
Ponieważ nikt nie przejawiał chęci dalszego dyskutowania w drzwiach nad tematem, Frank przepuścił przodem kontradmirałów, po czym wyszedł za nimi, wpadając na zaskoczonego Hansa ze stosem papierów, kierującego się do biura głównodowodzącego:
-Wychodzi pan, sir? - zapytał zaskoczony Hans
-Tak, na kawę - odpowiedział Frank - Coś pilnego?
-Nic co nie może poczekać godziny, ale raczej pilne. Lord Pound nakazał zrobić w tym porządek. A poza tym przybył kontradmirał Fraser. Kazał pan poinformować pana, gdy przybędzie i wezwać go do pańskiego biura.
PL_kanaron - 22 Czerwiec 2016, 20:07
:
W takim razie szybka kawa, zrobię porządek i wtedy Fraser.
PL_CMDR Blue R - 22 Czerwiec 2016, 20:36
:
Gdy po szybkiej kawie Frank wrócił do biura, Hans kończył rozkładanie dokumentów na stole konferencyjnym.
-Sir. To są akta zespołów Home Fleet. - wskazał na pierwszą teczkę
Task Force 3, Zespół Operacyjny Home Fleet napisał/a:
Dowódca: Wiceadmirał Jack Halliday
Okręt Flagowy: HMS King George V, pancernik
Okręty zasadnicze:
Niszczyciele:

-Pierwsza eskadra krążowników Royal Navy, zwana także Task Force 4
Task Force 4, 1 Eskadra Krążowników napisał/a:
Dowódca: Kontradmirał Thomas Hardy
Okręt Flagowy:
Okręty zasadnicze:
Niszczyciele:

-Nie wpisałem tam jeszcze nic, a nawet nie wiem, czy kontradmirała Hardego nie wykreślić. Ten zespół zawsze stanowiły ciężkie krążowniki i z nich wydzielaliśmy patrol biały. A lekkie zawsze stanowiły część innych zespołów. Dalej drugi zespół operacyjny Home Fleet:
Task Force 5, Drugi Zespół Operacyjny Home Fleet napisał/a:
Dowódca: Kontradmirał Bruse Fraser
Okręt Flagowy:
Okręty zasadnicze:
Niszczyciele:

-Z nim jest ten problem, że obecnie okręt flagowy trafił do doku. Możliwe, że czasowo zespół będzie musiał być rozformowany, podobnie jak i druga eskadra krążowników, której zabrano zarówno dowódcę (Curtisa), jak i okręt flagowy (Renown) stoi w doku do jesieni
Task Force 6, 2 Eskadra Krążowników napisał/a:
Dowódca:
Okręt Flagowy:
Okręty zasadnicze:
Niszczyciele:


Oprócz tego mamy dwie teczki z grupami eskortowymi (TF1, TF2), ale zapewne zrobi się z nich jedną, jak chce pan wysyłać naraz jeden konwój. No i teczka dla konwoju Harpoon, który ma być gotowy na za około 15 dni. Lord Pound chciałby otrzymać kopie spisu treści tych teczek najpóźniej jutro wieczorem.... Przygotowałem już listę okrętów Royal Navy oraz okręty, których załogi obecnie trenują oraz wkrótce mają trenować.
Przyznam sir, że od marca zrobił się w tych teczkach niezły bałagan. Przerzucaliśmy okręty z jednego zespołu do drugiego, tworzyliśmy tymczasowe i powstało trochę zamieszania.

Sir. Proponowałbym trzy krążowniki ciężkie klasy Country połączyć w zespół TF4, tak jak było w Marcu, a później dołączyć Suffolka, gdy ten wróci. Tylko nie wiem, czy chce pan na dowódcę tego zespołu kontradmirała Hardego. Lekkie krążowniki można podzielić na eskortę konwojów oraz na Task Force 6. -Tu wskazał na dalszą część stołu.- Tam leżą dokumenty okrętów. Kolejno Scapa Flow, treningi w Scapa Flow, Loch Ewe i Murmańsk. Patrol biały dołączyłem do Scapa Flow. Te teczki z doklejoną czerwoną kartką (na obrazkach przerywana linia) to siły, które Lord Pound polecił przygotować do operacji Harpoon. Dowiedziałem się też, że wkrótce przyśle nam też kilka korwet oraz dwa okręty przeciwlotnicze, ale nie udało mnie się dowiedzieć dokładnie kiedy.


Frank spojrzał na te rozłożone papiery. To nie była wojna, to była biurokracja.
-Lord chce porządek w tych dokumentach? - zapytał Hansa - Po co?
Hans wzruszył ramionami:
-Nie wiem, sir. Może ma to związek z wizyta króla?
-Furious? - zapytał Frank, wskazując na leżącą teczkę
-Tak jest, sir. Po zakończeniu treningów ma zastąpić utraconego Victoriousa.


[Have a fun!]
PL_kanaron - 23 Czerwiec 2016, 12:09
:
Więc coby nie zapomnieć: Do Lerwick płynie wszystko co ma iść na Harpoon, żeby mi się nie myliło. To co w Murmańsku i LE to eskorta konwojów (wyłączając to co na Harpoon gdy z Murmańska wrócą) + oba przeciwlotnicze + 2x stare TB + to co ewentualnie zostanie. I cała eskorta konwoju ma płynąć do LE. Pierwszy konwój jaki wypłynie to powracający. Z lekkich krążowników to pomyślimy. Ten powracający musi najpierw wrócić, przeznaczyć do Lerwick to co ma przeznaczyć, a potem się będziemy martwić czemu nie mamy niszczycieli...

TF3:
Dowódca: Wiceadmirał Jack Halliday
Okręt Flagowy: HMS King George V, pancernik
Okręty zasadnicze: Cumberland
Niszczyciele: 5x AI, 1x JR

A do Amerykanów to co amerykańskie + 1x AI + coś pożyczymy.

TF4:
Dowódca: Kontradmirał Thomas Hardy
Okręt Flagowy: Liverpool (London/Norfolk?)
Okręty zasadnicze: London/Norfolk (Liverpool?)
Niszczyciele: chwilowo brak
Chyba jednak lepiej na razie to wykreślić. Za dużo niewiadomych, niszczycieli brak. Rozkazów też brak. Może popłynie na Liverpool albo na innym, bo ten pójdzie na Harpoon, w eskorcie konwoju, może na London na Patrol Biały, może na Norfolk gdzieś tam go wyślę, a może stanie się jeszcze coś innego. To od niego zależy, a na razie nic nie jest pewne. Może połączymy tak jak proponujesz. Ale to się zobaczy. Jeszcze nie teraz.

TF5:
Dowódca: Kontradmirał Bruse Fraser
Okręt Flagowy: HMS Anson
Okręty zasadnicze: ?
Niszczyciele: ?
Na MŚ.

TF6: Na razie nie zaprzątajmy sobie tym głowy. Przynajmniej do czasu aż parę okrętów nie wróci z napraw.

A niszczycieli nam nie przyślą? I lotniskowiec dołączy do Patrolu, któremu kiedyś nazwę wymyślę. Tak ja biały patrol ten też będzie utrzymywany, ale zamiast jednego okrętu będą dwa lub trzy TF.

OP są już raczej do oddania Hortonowi.
A CAM... No chyba też do konwoju.

Hans, przed przyjściem Frasena przynieś dwie kawy, powiedz też, że dopiero za kilka godzin będę oczekiwał admirała na odprawę. Wyślemy go na MŚ na HMS Anson. Dopilnuj też, aby o tej odprawie paru marynarzy się nieformalnymi kanałami dowiedziało. Przynajmniej nie będzie już gadki, że mi tylko Arktyka w głowie i że nie wspieram innych operacji cięższymi jednostkami (mam go samego "wysłać"?). A i Hans, gdy ja będę robił odprawę może przydałoby się sprawdzić sprawność naszego sztabu w ewakuacji? Może przeprowadzimy próbny alarm bombowy? Ja będę z kontradmirałem nadzorować z biura. Potem puszę kontradmirała wolno i przyjdę do was do bunkra dowiedzieć się jaki był czas ewakuacji.
(Potem, zanim Fraser przyjdzie, idę do apteki po jakiś anestetyk bez recepty [w celach wojskowych do użytku na okrętach] oraz odtrutkę na to i przynoszę jeszcze suchy prowiant i kilka butelek wody. Potem jadę szybko moim autem do domu, szykuję piwnicę na przyjęcie kontradmirała [wcześniej zmajstrowany niewielki pokoik, na ścianach maty dźwiękoszczelne, drzwi pancerne, kratka wentylacyjna], biorę skrzynię, w której pewien kontradmirał się zmieści bez konieczności skakania po skrzyni, pakuję tam parę drobiazgów, które uspokajają [coby się w biurze odstresować czasem], jadę do sztabu, parkuję przy wyjściu, które nie jest na widoku, biorę jakiś wózek na kółkach, stawiam skrzynię, wjeżdżam do biura i wypakowuję ją przy Hansie i stawiam na biurku ozdoby, potem zostawiam skrzynię w biurze. Gdy Hans przyniesie kawę proszę go aby kontradmirała wprowadził. Wtedy daję znak Hansowi aby za 10 minut rozpoczął próbny alarm bombowy. A i na biurku chcę mapę MŚ. Anestetyk i szmatkę mam w kieszeni.
Ciąg dalszy nastąpi... ).

[I przy okazji, czy gdzieś się nie pomyliłem? Bo pisałem to wszystko po kolei, tak jak mi to napisałeś, wszystko fajnie przydzieliłem i na końcu widzę, że to co przydzieliłem i jest na czerwono to mam wysłać... I wszystko na nowo...]
PL_CMDR Blue R - 23 Czerwiec 2016, 13:44
:
(wiesz, że zanim wdychane środki usypiające zadziałają, minie chwila?

Chyba nie chcesz, abym testował, czy Frasera obezwładnicie? )
PL_kanaron - 23 Czerwiec 2016, 15:20
:
To to nie tak jak w filmach? :D Sekunda, max dwie i śpi?

No to środki usypiające do kawy odrzuciłem, bo jeszcze zacząłbyś rzucać kośćmi czy nie pomylę filiżanek.
Uderzenie w tył głowy odrzuciłem, bo jeszcze zacząłbyś rzucać kośćmi czy go nie utrupiłem.
Alarm próbny pożarowy (i nad bombowym się zastanawiałem) odrzuciłem, bo jeszcze zacząłbyś rzucać kośćmi czy to aby nie prawdziwy alarm.
Wybrałem skrzynię, bo jeszcze zacząłbyś rzucać czy przy zaciąganiu go do piwnicy lub samochodu ktoś by nas nie widział kto się przypadkiem pojawił.
A teraz się okazuje, że na mój sposób też chcesz rzucać czy go obezwładnię.
Czy nie ma już sposobu aby jednego zwykłego kontradmirała zwyczajnie zaciągnąć i zamknąć w piwnicy bez elementu tych kości...

No dobra. W takim razie tę część z Frasenem pomiń. Ale poczekaj, jeszcze nie idźmy dalej. Muszę wymyślić zbrodnię doskonałą :D I coś na pewno wymyślę.
PL_CMDR Blue R - 23 Czerwiec 2016, 16:10
:
Cytat:
Czy nie ma już sposobu aby jednego zwykłego kontradmirała zwyczajnie zaciągnąć i zamknąć w piwnicy bez elementu tych kości...


Ściągnij komandosa :P
Bo 60 letni wiceadmirał, próbujący obezwładnić 55 letniego kontradmirała, to trochę.... Aż się prosi, że coś nie wyjdzie.


================================================================

Hans zapisał wszystko i powiedział:
-Wiec wszystkie niszczyciele mamy przydzielone. Żadnego wolnego. No, może do czasu, aż Echo wróci z naprawy. I niestety, sir. Poza tymi dwoma Huntami w lipcu i Beduinem w sierpniu admirał Pound nie przekazał nam żadnych nowych niszczycieli.... Nie wiem, czy Pound będzie zadowolony z tego raportu. Ale co mam przekazać kontradmirałowi Hardemu? Skoro jego okręt flagowy będzie zabierany... Czy on ma dowodzić tą grupą, która popłynie z konwojem Harpoon?
PL_kanaron - 23 Czerwiec 2016, 16:36
:
Nie. Hardemu coś się wykombinuje, ale teraz nie wiem co. W sumie naszym jedynym celem jest teraz patrol biały, patrol bez nazwy i konwoje. Po co formować kolejne grupy skoro nie wiadomo jakie będzie ich zadanie.
A co jest złego w tym raporcie co może się nie podobać?

(Czy my w ogóle mamy w bazie ten "Anson" i jego załogę, na którym ma rzekomo Fraser płynąć? I czy my go wysyłamy z jego załogą? I czy załoga wie, że Frasena tam nie ma?)
PL_CMDR Blue R - 23 Czerwiec 2016, 16:49
:
Cytat:
(Czy my w ogóle mamy w bazie ten "Anson" i jego załogę, na którym ma rzekomo Fraser płynąć? I czy my go wysyłamy z jego załogą? I czy załoga wie, że Frasena tam nie ma?)


Nie ma go. Dotrze "po Harpoonie". Tego okrętu NIE MA. NIE MA. On tylko na papierzepłynie na MŚ na morze Śródziemne. Tylko na papierze. A tam jest okręt "udający Ansona".

==============================================================

Hans odparł:
-Sir. Pound prosi nas o podział floty, a tymczasem, nie licząc niszczycieli, wychodzi, że mamy tylko 1 pancernik i 2 ciężkie krążowniki... No i te 2 lekkie... Tymczasem mamy jeszcze Londona, Sheffielda, Scyllę i Manchestera, a niedługo przybędzie Jamaica... O Furiousie nie wspominając. Oczywiście pewnie lord Pound zrozumie, że te szkolące się załogi, stanowią osobną grupę, ale przecież Manchaster i Sheffield będą w linii lada dzień. Nie należałoby ich przydzielić komuś? A zwłaszcza London, który nie ma żadnego przydziału i w zasadzie nie wiadomo co ma robić. Poza tym.... Nie uzna, że nie potrzebuje pan kontradmirała Hardego, skoro nie ma pan dla niego okrętu? Mogę taki raport przekazać, ale nie wiem, czy jest to na pewno odpowiedź jakiej oczekiwał. Może stworzyć tymczasowy TF4 z HMS London? Albo przekazać kontradmirałowi Hardemu te okręty, które za chwilę dotrą na linię. Nie wiem, sir. Ale przydzielenie 5 okrętów oraz jednego, którego nie mamy jeszcze... góra 6 licząc Norfolka, podczas gdy mamy do przydzielenia aż 12, to chyba nie to, czego oczekuje Lord Pound.
PL_kanaron - 23 Czerwiec 2016, 17:12
:
Tak więc stwórzmy z tego co zostało TF4 i na papierze przydzielimy to Hardemu. Ale tak często w krążownikach wszystko zmienialiśmy, że to też ulegnie zmianie gdy nadejdzie czas wysłania ich gdzieś. TF4 będzie tymczasowy.

(To, że go nie ma trochę komplikuje sprawę... Muszę po prostu sprawić, że Frasen wejdzie do sztabu i już nie wyjdzie... A potem na tego Harpoona go przetransportować.
Albo wejdzie do sztabu, wyjdzie i już go nikt nigdy nie zobaczy... No przez jakiś czas.
No dobra, mam plan. Czy poza budynkiem sztabu, ale w pobliżu jest jakiś kibel albo schowek lub cokolwiek takiego gdzie można wejść i nikt tam przez przynajmniej kilka minut nie zaglądnie? I czy w pobliżu jest postój taxi?)
PL_CMDR Blue R - 23 Czerwiec 2016, 17:15
:
(Schowek się znajdzie. Postój Taxi niezbyt... To nie metropolia. Scapa Flow jest na wygwizdowie. )

-Rozumiem, sir. To będzie chyba wszystko. Prosić kontradmirała Frasera?
PL_kanaron - 23 Czerwiec 2016, 17:28
:
Za parę godzin.
PL_CMDR Blue R - 23 Czerwiec 2016, 18:11
:
[A w międzyczasie....]

(ps. zamiast taksówki, to chyba wóz z koniem tu się mniej rzuca w oczy)
PL_kanaron - 23 Czerwiec 2016, 18:14
:
[A w międzyczasie też jest częścią planu, więc też gdy później na TS wejdę.

I generalnie chodzi po prostu o coś co się w oczy nie będzie rzucać, a można tym dojechać.]
PL_CMDR Blue R - 23 Czerwiec 2016, 18:23
:
To chyba wóz z koniem... Bo samochód się rzuci w oczy... Może mniej ciężarówka.
PL_kanaron - 23 Czerwiec 2016, 20:09
:
Więc tak:
W międzyczasie idę do sklepu z ciuchami, przebraniami czy czegoś w ten deseń. Kupuję sztuczne wąsy, brodę, włosy, kapelusz, długi płaszcz, poduszki, buty męskie dość wysokie (coby sprawiać wrażenie wyższego) i długie spodnie coby zakryć te buty. Pakuję to do walizki i chowam pod biurko.
Gdy Frasen przyjdzie po 5-10 minutach zaczynamy próbny alarm. Wszyscy uciekają a Frasen idzie do schowka i się przebiera. Gdy będę szedł do schronu po wyniki ewakuacji zaklupię do schowka, Frasen szybko, ale nie wzbudzając podejrzeń wskoczy do bagażnika mojego auta, które stoi w cieniu. Ja odbiorę wyniki ewakuacji i pojadę do domu coś załatwić. Uważam oczywiście na wybojach. Z miejsca gdzie już sztabu nie widać i gdzie nikogo nie ma wyciągam Frasena i sadzam go na siedzenie. Jadę szybko do domu, zostawiam go tam, zamykam drzwi i wracam do sztabu.

Oczywiście w każdej sytuacji coś mu mówię, więc nie robimy tego na jeden post.
PL_CMDR Blue R - 23 Czerwiec 2016, 21:00
:
Ku zaskoczeniu Kanarona, zarówno ta część operacji, jak i zapewnienie towarzystwa Hawkina przeszły idealnie. Dołączając do tego sukces operacji Kaboom, Kanaron zaczął patrzeć w przyszłość w lepszych barwach....

TO BE CONTINUED