POLISHSEAMEN

Pozostałe gry - A może pbf?

PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2014, 16:29
: Temat postu: A może pbf?
PBF - play by forum. Forma grania w gry (zwykle planszowe, albo skomputeryzowane planszowe) na forum.

Na czym to polega? Otóż, jest tura, to gracze podejmują decyzje (zwykle jest na to 1-2 dni) i wysyłają je do MG i ten prowadzi dalsze tury i znów wracamy do tego.
Owszem. Partia takiej gry może trwać bardzo długo (prowadzę pbfy od 6 lat i najdłuższy prowadziłem 1,5 roku, najkrótszy 3 miesiące).


Generałowie PBF by Finek. LWP toczy bitwę z NATO pod Mellrichstadt, Maj 1980

PBFy zwykle nie grzeszą grafiką. Tak na moje oko człowiek jest w stanie grafikę jak 386 oddać (takie porównanie). Choć można i wstawić coś dodatkowego np. mgłę wojny.


Ostatnia Bitwa (The Last Battle) w formie PBF na grafice ze Steel Panthers II i mapie z John Tiller's Campaing Series. Czołgi RFN ścigają uciekającą piechotę zmotoryzowaną NRD. Gdzieś na planszę wjeżdża 19 Sudecja Dywizja Zmechanizowana, aby zatrzymać natarcie RFN. Zaznaczony czołg to czołg, gdzie znajduje się gracz (dowódca kompanii RFN)


Oczywiście PBF może być zwyczajną planszówką na forum


Taktyka i Strategia: Pszczyna 1939. Niemieckie siły rozbijają 6DP

Lub grą komputerową na forum


PBF Inwazja by Finek, na podstawie gry Microprose UFO: Enemy Unknown


No i tak sobie pomyślałem, czy na naszym forum nie poprowadzić takiego PBF.
Oczywiście myślałem nad zachowaniem tematyki forum i na podstawie moich możliwości, że mogę stworzyć grę (na podstawie planszówki PQ-17) o konwojach arktycznych. Gracze wcieliliby się (w zależności od stylu gry, czy PVP, czy PVE (naprzeciw siebie, czy przeciw przygotowanemu przez MG scenariuszowi)) w dowódców grup operacyjnych, lotnictwa lub okrętów podwodnych (Wilczych Stad lub odpowiedników po drugiej stronie).

Np. Gracze grają PVE, strona Niemiecka. Jeden gracz dowodzi wilczymi stadami, drugi dowodzi Tirpizem i jego grupą, a trzeci lotnictwem z Norwegii. PQ-16 właśnie wyszedł z Anglii i zmierza do Murmańska, a Niemcy muszą kilka statków wysłać pod Tromso, gdzie jednak na ich drodze stoją Rosjanie.....
Albo grając na PVP i więcej graczy, 3 ma tą rolę powyżej, 1 dowodzi siłami Severnyy Flot i Rosyjskim lotnictwem, a piąty dowodzi grupą operacyjną, co ma osłonić konwój.

Co wy na taki rodzaj gry?
PL_Cmd_Jacek - 16 Luty 2014, 16:49
:
Jestem za !!!!!!


Rewelacyjny pomysł :juppi:
PL_kanaron - 16 Luty 2014, 17:07
:
Może być ciekawie :8)
PL_CMDR Blue R - 16 Luty 2014, 20:07
:


Taka mapcia aż czeka na usuniecie współczesnych granic i nazw i nałożenie, co trzeba :D (oryginalnej z gry użyć nie mogę, bo to naruszenie praw autorskich by było, a nie minęło jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby można było).

Chyba, że ktoś ma lepszą mapkę. Im mniej nazw i kolorów, tym lepiej. (no, chyba, że to jakaś oficjalna z 2WŚ to chętnie poznam)
PL_CMDR Blue R - 17 Luty 2014, 08:26
:
Wczoraj mnie pytano o to jak to może wyglądać.
To przedstawię przykład (zrobiony na szybko z rana dzisiaj przed pracą korzystając z grafiki z googla):
(zdjęcia jak zawsze widoczne dla zalogowanych na forum)

Załóżmy, że 21 grudnia 1943 roku konwój JW-51 oraz osłaniający go TF-1 zostały wykryte przez lotnictwo Niemieckie. Ze względu na sztorm samoloty z lotniskowca nie mogły wystartować, a nalot Heinkli uszkodził lekko pancernik, ale spowolnił TF (uszkodzony pancernik ma limit prędkości 2 heksy (około 200 mil) na 12 godzin (1 turę)). Szczęśliwie (albo i nie?) pogoda się pogorszyła i Niemcy zgubili TF. Jest nowa tura. Finek rzuca kostkami. Pogoda: Ograniczająca widoczność. (ale samoloty mogą latać).
Tak wygląda mapka od mojej strony:


TF-1 mam w rozpisce (oraz gracz Aliancki), że zawiera pancernik, 2 krążowniki, lotniskowiec i 12 niszczycieli.
JW-51 płynie z 16 statkami, 4 niszczycielami i 8 eskortowcami. Dodatkowo w konwoju jest krążownik wiozący ważny ładunek do ZSRR (ukryty cel gracza!).
Każdy U-Boot to pojedynczy okręt.
Gracz lotniczy może 2 eskadry Heikli z torpedami wysłać (te są w zasiegu, zaznaczonym na fioletowo) oraz 1 eskadrę zwiadowczą.

Finek na forum zamieszcza następujący post:

Finek 20 Lutego napisał/a:
Runda 8
23 grudnia 1943, Noc II (druga tura Nocy, bo jest Noc Polarna, dop. Finka)



Wydarzenia:
Pogoda się poprawiła, umożliwiając lotnictwu pokładowemu działanie, ale ciągle daleka jest od idealnej i możliwy sztorm 24 grudnia.
Tymczasem Niemieckie siły podwodne zbliżyły się do wykrytego konwoju...


Deadline tury:
24 Luty 2014r. G. 21:30


Oczywiście deadline jest do przesunięcia, jak np. gracz ma ważną sprawę. Tylko napisać, że "sorki, wydam rozkazy 25". I wystarczy.
W każdym razie.

Niemcy dostają taką mapkę dodatkowo: (oczywiście nie widzi jej gracz Aliancki)


Oraz informacje:
Konwój-1 na pewno składa się z eskortowanych statków handlowych, jest to duży konwój (powyżej 10 statków). Brak dokładniejszych danych.
TF-1 ostatnio widziano 24h temu. W jego skład wchodziło (dane +-50%) około 3 ciężkich jednostek oraz 18 lekkich. Lotnictwo zgłaszało uszkodzenie 1 pancernika.
Jako MG rzucałem losowo i wyszło, że jest -25% w ciężkich i +50% w lekkich.

Niemcy pogadali przez PW/Venciaka i ustalili:
U-Booty rozerwą konwój (gracze wiedzą, że śledzący konwój U-Boot nie jest wykryty), a lotnictwo poszuka TF.
Gracz U-Bootami pisze do mnie:
"Oba U-Booty mają zaatakować konwój. " (jeszcze precyzuje ruchy U-Bootów poza tym polem na screenie, ale skupmy się tylko na tym fragmencie)

Natomiast gracz lotniczy pisze:
"Heikle biorą torpedy i ruszają za samolotami zwiadowczymi znaleźć TF. Niech atakują najsłabiej broniony cel" Bo w ostatnim ataku na pancernik stracił 50% sił i teraz nie chce ryzykować przedzierania się przez ogień plot.
Dodatkowo wysłał mi mapkę:




Tymczasem gracz Aliancki dostał następującą mapkę:

oraz informację:
W pobliżu konwoju JW-51 zauważono 1 U-Boota. Jest jeszcze daleko od konwoju, ale możliwe przechwycenie w ciągu najbliższych 12 godzin.

Gracz myśli. Sytuacja kłopotliwa, zwłaszcza, że spodziewa się, ze Niemcy chcą dokończyć dzieło z pancernikiem, a Niemieckie siły nawodne zauważono wychodzące z Norwegii i za 2 dni mogą dotrzeć do konwoju. Ostatecznie wysyła mi mapkę i punkty:

1. TF zostawia 4 niszczyciele i płynie na pozycję
2. Niszczyciele płyną dołączyć do kownoju
3. Albacory lecą zatopić U-Boota.



No i mając rozkazy zaczynam turę.
Faza wykrywania. Okazuje się, że Niemcy znaleźli tylko Niszczyciele i zgodnie z rozkazem je atakują. Tymczasem Albacory wykrywają U-Boota za konwojem.

Teraz następuje mała śródtura. Tzn. Wysyłam PW do gracza Alianckiego i informuję go, że lecące Albacory wykryły śledzącego konwój U-Boota. Co robić?

Gracz myśli i odpowiada (ma 3 oddziały Albacorów): "2 niech zaatakują tego za konwojem, a 1 niech spróbuje zatopić tego dalszego".

Oczywiście jakby nie wykryli go, to nie potrzebowałbym precyzowania rozkazów i od razu przeszedł do następnej fazy, którą robię oczywiście bez udziału graczy.

Faza Lotnicza
Atak Niemców
Trafili 1, bez znaczących strat własnych, ale wyrzuciłem, że jest tylko ciężko uszkodzony i musi wracać do bazy.

Faza Lotnicza
Atak na śledzącego konwój
Lotnictwo zmusza U-Boota do zanurzenia i porzucenia pogoni.
Atak na U-Boota zbliżającego się do konwoju
Lotnictwo nie odnalazło celu.

Znów testuję, jak działają U-Booty. Ten co porzucił pogoń nie zaatakował, ale udało mu się odnaleźć konwój. Drugi U-Boot dołączył do niego, ale nie miał w tej turze okazji zaatakować. Teraz razem tworzą grupę (dla uproszczenia nazywaną Wilczym Stadem 1 [WS1])

I tak zakańczając turę mam nową mapkę:



I znów rzucam za pogodę, itd...


I tak:

Finek 27 Lutego napisał/a:
Runda 9
24 grudnia 1943, Noc I

(tu będzie obrazek ogólny)

Wydarzenia:
(będzie o tych atakach i o trafieniu niszczyciela i tym, ze pozostałe dołaczyły do konwoju oraz tym, że konwój jest śledzony przez Wilcze Stado [podaję ogólnie, bo wszyscy gracze o tym wiedzą]


Deadline tury:
30 Luty 2014r. G. 21:30


I znów zaczynamy od nowa.... Wysyłam PW do graczy z informacjami o których wiedzą tylko oni, Wilcze Stado otoczyło konwój, a tymczasem Hipper i Lutzow powoli zbliżają się do konwoju.... I gra zaczyna nabierać rumieńców :D


Mam nadzieję, że przykład dobrze ilustruje, na czym ma to polegać?
majama - 23 Luty 2014, 15:13
:
Kusi mnie ten pomysł. Najlepiej gdyby była to gra z duza ilościa graczy i każdy normalny dowodzi np jednym okretem, a ci co sa dowódcami juz maja wpływ na wieksze formacje. Wtedy w czasie gry moglyby dochodzic tez nominacje, powołania i awanse gdy ktos sie wykruszy lub by dochodzili nowi.

Jeśli by to miał byc wojna na Atlantyku lub innym oceanie to chętnie obejme dowództwo jednego okrętu. W przypadku wojny lądowej moge wziąść jakis kawałeczek frontu lub niewielka formację. Taka gra jak pisałes trwa długo i pewnie będzie wiele zaburzen. Największe obciążenie i odpowiedzialnosc spada na mistrza gry, czyli jak rozumiem pomysłodawce tego projektu. Każdego innego da sie zastąpić (nagła choroba na froncie tez mogła sie zdarzyć).
PL_CMDR Blue R - 23 Luty 2014, 18:50
:
Oczywiście, że na mnie.

Ale w tym pomyśle raczej niż kapitanami, gracze byliby komodorami... Czyli raczej dywizjonem okrętów, niż jednym... O't np. szóstką niszczycieli. Bo na pojedyncze, to raczej za dużo graczy by trzeba było, niż wiem, że można wyciągnąć.
Bo co miałby do powiedzenia np. kapitan niszczyciela przeznaczonego do ochrony grupy uderzeniowej? Nic.
PL_CMDR Blue R - 26 Luty 2014, 21:26
:
majama napisał/a:
Kusi mnie ten pomysł. Najlepiej gdyby była to gra z duza ilościa graczy i każdy normalny dowodzi np jednym okretem, a ci co sa dowódcami juz maja wpływ na wieksze formacje. Wtedy w czasie gry moglyby dochodzic tez nominacje, powołania i awanse gdy ktos sie wykruszy lub by dochodzili nowi.



Wiesz, co. Dziś zagrałem w Hunters, nową grę Consim Press... Gdzie dowodzi się pojedynczym okrętem... I wiesz, co.... Można zrobić taki SH3 PBF...
http://boardgamegeek.com/...9-43?size=large

Bo to się dobrze nadaje... Ale muszę dłużej pograć i wtedy ocenię.
majama - 27 Luty 2014, 18:12
:
Wydaje sie tu skomplikowane, ale i ciekawe.
Tak myśle że trzeba by przewidziec w grze opcje nieodzywania sie przez dwa dni (np jako siedzacych gdzies głównie w zanurzeniu) na takie dni kiedy zmeczenie i inne obowiazki nie pozostawiaja sil na zabawy.

W przypadku gier na planszach hexagonalnych jak w grach HPS myslałem że mozna byloby podzielic front i jednostki na kilku dowódców którzy mieliby radoche ze wspolpracy w omawianiu dalszych planów. Tylko jest kwestia odkrywania mapy przed graczami tak aby druga strona nie widziala tego co nie musi, mistrz gry musialby wstawiac regularne obrazy map w dwoch wersjach chyba. W grze na morzach jesli czlowiek sterowalby ruchami strony drugiej to tez jest aktualna sprawa do rozwiązania.
PL_CMDR Blue R - 27 Luty 2014, 22:57
:
1) To nie tylko można brać. To NALEŻY brać pod uwagę, że gracze nie zawsze mają czas. Dlatego ja zwykle w PBF stosuję 1 turę na tydzień.

2) Co do HPS. Spójrz może na Generałów w 1 poście... Nie podobne? Bo to na mechanice HPS zrobiłem właśnie. Tylko żetony na mapę z GM wrzuciłem.

I co do mapy/ Widziałeś obrazki w tym o konwoju, co podałem jako przykład? Tam podałem, jak wyglądają mapy dla 2 stron w przykładowym PBF
majama - 1 Marzec 2014, 15:14
:
Tura na tydzien wydaje sie bezpiecznym terminem, ale z kolei wydłuza caly przebieg gry. Ile tur to może trwać? Dokonca nie potrafie sobie wyobrazic jak to bedzie wyglądało, ale ciagle wydaje mi sie ciekawe.
PL_CMDR Blue R - 1 Marzec 2014, 15:27
:
Wiesz, co:
http://dkfszenwald.forumpl.net/t25-generalowie

zarejestruj się na tym forum na lewe konto (jak masz), potem dasz mi znać, że napatrzyłeś się, to poproszę viceadmina (jakiś taki Finkowaty), aby usunął to ślepe konto.
To zarchiwizowana gra Generałowie.
Pokażę coś z deadline'ach.
Pierwszy:
Deadline:
Czwartek 20 Października 2011, godzina 16:00

Hmmm... Coś widzę, że się lekko w archiwizowani rozjechały...

Gra skończyła się około 20 kwietnia 2012. 20 rund, w tym 2 naradowe (po prostu na forum naradzali się). Pszczyna 1939 (10 rund, podzielonych na 2 tury na rundę = 20x deadlinowane od 4:45 1 września 193.... znaczy 2012. Do 9 grudnia 2012, gdy gra się zakończyła.

Mały cytat. Niektóre linki już padły.

CMDR Blue R napisał/a:
TURA 0

30 Kwietnia 1980 roku, wieczór


Minimapa:


Mały opis do mapy:


Mapa:
http://www.sendspace.com/file/s8oqru


Spis jednostek:
http://www.sendspace.com/file/wjaj5l


Prognoza pogody na 1 maja 1980:
80% szans na dobrą pogodę, 20% szans na opady deszczu


Rozkazy:
++Pierwszy Korpus Pancerny Ludowego Wojska Polskiego: Generał Broni Andrzej Knoperek (Damex) - nie wydane
-+Krakowska Dywizja Zmotoryzowana: Generał Dywizji Lucjan Dreszer (Maciek) - nie wydane
--Brygada I - generał brygady Krzysztof Pajewski (Keveak) - nie wydane
--Brygada II ; generał brygady Michał Wieteska (Bohutan) - nie wydane
-+Śląska Dywizja Pancerna: Generał Dywizji Grzegorz Brzęczyszczykiewicz <Igor>. - nie wydane
--Brygada ciężka - generał brygady Piotr Druss <Bienio> - nie wydane
--Brygada lekka - generał Brygady Franciszek Lederowicz <Owca> - nie wydane
-+Samodzielny pułk desantowy: pułkownik Józef Brzęczyszczykiewicz (Maalkav) - nie wydane


Deadline:
Jak wasz dowódca skończy Odprawę, będzie czas na rozstawianie jednostek. Na razie obgadajcie co trzeba.



=====================
Tutorial 1.
Czyli co muszę wiedzieć?

Maksymalne morale określa stan jednostki. A to jednostka elitarna, B to jednostka świetnie wyszkolona, C zwykła, D słabo wyszkolona... Niższe stany morale oznaczają, że jednostka nie ma pełnej skuteczności.
Pełny opis jest w pliku cyferki:

http://www.sendspace.com/file/e1zs9p

Na razie w pełni go nie opiszę. Ale skupię się na jednostkach.
Większość jednostek ma ataki Miękki, Twardy, Szturm i AA... Miękki to atak w piechotę, twardy w pojazdy, szturm walka w zwarciu. AA to obrona przeciwlotnicza.

Są tam cyferki np. 10/1... Oznacza to siłę 10 i zasięg 1 pola... Szturm nie posiada cyferki, bo jest zawsze na 0 pól.
Zaopatrzenie... Jednostka, aby mieć 100% zaopatrzenia, jeżeli walczy, musi zdać test dowodzenia sztabu, który wynosi dla brygady:

11/(11+odległość do jednostki)

Jak zobaczycie 11, to cyfra przy wartości "dowodzenie" danego sztabu...
Szansa na dotarcie rozkazów jest 2x większa... A więc jeżeli jednostka ma 50% szans na dotarcie pełnego zaopatrzenia, to ma 100% łączności z dowództwem... Dalej zaczynają się schody.

Ale co oznacza nieudany test zaopatrzenia? Ano. np. zamiast 30 pocisków na czołg dotarło 20... I jednostka musi oszczędzać, aż dostane pełne zaopatrzenie. Ale dopiero, gdy przez cały dzień nie otrzyma żadnego udanego testu będzie miała brak amunicji... A więc bez obawy, jak raz, czy dwa razy będzie mało amunicji... Po prostu jak jednostka walczy 24h/dobę, to ciężko, aby strumień amunicji do niej płynął... Bo nie mogą ciężarówki czekać, że "może zaraz będzie trzeba coś załadować"... Bo wrogie lotnictwo by się ucieszyło z takiego konwoju, co by czekał, aż może uzupełnić skład amunicji, bo wysłano za wczasu, a tu nikt nie walczy. Straty amunicji uzupełnia się na bieżąco.

Dowództwo po wydaniu zaopatrzenia, samo ściąga zaopatrzenie z dowództwa wyżej (na podobnych regułach)... przy czym, jak nie dostanie zaopatrzenia, to szanse na zaopatrzenie podwładnych spadają o 50%. I dopiero jak będzie pozbawione zaopatrzenia, to nie ma szans na zaopatrzenie własnych jednostek... Tak więc 2 dni bez zaopatrzenia wytrzyma jednostka... 1 dzień do wyczerpania amunicji w sztabie (który zawiera również składy amunicji), 2 dzień do wyczerpania amunicji w jednostkach... Przy czym już 1 dnia mogą być jednostki z niskim poziomem amunicji

Zmęczenie bojowe... Skala 0 do 300 (wyczerpani)... Od tego zależy, jak sprawnie jednostka walczy... Rośnie za walkę i ilość tur bez odpoczynku... Co? Żołnierz nie da rady być 24h/dobę w boju! I obniża to morale...

Oprócz tego jest podany ruch... Ale ruch, to omówię przy pierwszej turze właściwej... Bo teraz macie tylko się rozstawić... PO ODPRAWIE!! Wtedy pojawi się pełna rozpiska, jak się ruszać i jak walczyć...

Parę przydatnych danych...
1 tura = 2h (4h w nocy)
1 hex = 1km^2
Pojemność 1 pola = 1600 (1 punkt za człowieka, 10 punktów za pojazd/działo)
Jednostki lotnicze są poza mapą i będą wlatywać tylko na misję, którą będziecie im zlecać... A po jej wykonaniu, co turę mają 30% szans na to, że znów będą gotowe


A to wasze śliczne jednostki :DPrawda, że ładne? :D

Aha. Jednostki to bataliony, chyba, że posiadają znaczek "I" nad symbolem, co oznacza kompanie. Każdy batalion można w każdej chwili rozbić na 3 kompanie, ale obniża to skuteczność jednostki (w skrócie 2x szybciej nabiera zmęczenia wojennego, przez kłopoty ze sprawami technicznymi [podział obejmuje też przecież mechaników, lekarzy, itd... I ci mają problem, aby być na miejscu we właściwym czasie]). Ale może być przydatne np. do otaczania wroga... Wtedy można rozbić jednostkę na mniejsze. A tak to radzę trzymać je w całości...

Jak jakieś pytania, to proszę pisać na PW/gg... Odpowiem i zrobię potem FAQ. A tutaj proszę o odprawę i naradę... I można wreszcie pochwalić się tymi "super" T-10M, które w 1967 uznano za przestarzałe :D


Damex95 napisał/a:
Dobra, plan jest prosty:

Śląska Dywizja Pancerna rozpocznie natarcie w stronę kluczowego skrzyżowania dróg (71 i 279) i zabezpieczy je do czasu natarcia na nasz główny cel. Brygada lekka będzie pełniła rolę zwiadu dla brygady ciężkiej prowadzącej główne natarcie. W tym samym czasie Krakowska Dywizja Zmotoryzowana poprowadzi atak bardziej na zachód od drogi 71 najpierw przełamując obronę granicy i skieruje się potem prosto do głównego celu. Samodzielny pułk desantowy pozostanie na razie w rezerwie przy sztabie korpusu do czasu kiedy zawiążą się walki z przeciwnikiem i wtedy wykorzysta swoją szybkość aby wspomóc walczących.

Jakieś pytania?


MSKPL napisał/a:
Towarzyszu Dowódco, taka mała seria pytań jeśli można...

1. Czy mamy Raport Wywiadu na temat sił wroga i ich dyslokacji?
2. Kiedy mamy przystąpić do ataku? (przypominam że 31 kwietnia dopiero wchodzimy na MAPĘ nie atakujemy o ile wiem)
3. Co jest obecnym celem naszego ataku? Nie chodzi mi o cel kampanii.


Damex95 napisał/a:
1. Spodziewany opór wroga... Kilka kompanii Straży Granicznej Niemieckiej i Amerykańska dywizja zmechanizowana... Piechota i czołgi... Jedyne co o nich wiemy to to, że są rozlokowani gdzieś w okolicach celu który mamy zając (patrz pkt 3.) i mamy przewagę liczebną (spodziewane jest około 100 czołgów i 3000 żołnierzy). Wróg może liczyć na ewentualne wsparcie z płn (do 48h) i późniejsze z płd (powyżej 3 dni) . Natomiast za 3-4 dni na front dotrze reszta naszego korpusu.

2.Atak rusza o 6:00 1 maja 1980. Nie atakujcie wcześniej, atak ma nastąpić na całej linii punktualnie!

3. Są 2 cele zaznaczone...Bad Neustadt i skrzyżowanie drogi 71 i 279. To są główne cele w tym regionie zabezpieczające dalsze natarcie. Musimy je zająć i utrzymać.

EDIT:

Bardziej rozpisany mój plan:
Dywizja Maćka wraz z "granicznikami" rozbija wrogie jednostki nadgraniczne i potem rusza na pomoc dywizji pancernej, natomiast dywizja pancerna pruje w okolicach drogi 71 do skrzyżowania i czeka na pomoc Maćka w ataku...




MSKPL napisał/a:
"Dywizja Pancerna pruje... ... do skrzyżowania i CZEKA" ja przypominam że czołgi same bez piechoty dużo nie zdziałają no chyba że osłaniać je będzie z ciężarówek i transporterów jeśli tak wam towarzyszu zależy na prędkości natarcia... z całym szacunkiem ale ktoś wybierając was towarzyszu na dowódcę chyba za bardzo wziął sobie do serca powiedzenie "nie matura lecz chęć szczera..." . . . Ale cóż... Tatuś pleców w UB nie miał więc się rozkazów słuchać muszę... Bo nie wiem jak wam ale mi z analizy taktycznej wychodzi że to moje oddziały dotrą pierwsze do celu, no chyba że czołgi pojadą bez osłony piechoty która będzie wozić d**y w transporterach...


CMDR Blue R napisał/a:
Adiutant podał rozpiskę:
-To siły naszego korpusu biorące udział w natarciu. Liczba żołnierzy oznacza tylko osoby walczące, bez zaplecza technicznego i załóg. Transportery piechoty też nie są tutaj wliczone... A jest ich około 400 (są wliczone w jednostki piechoty).

Cytat:
1 Polski Korpus Pancerny (4915 żołnierzy, 320 czołgów, 180 dział, 30 wyrzutni rakietowych, 150 helikopterów, 60 samolotów)


+Krakowska Dywizja Zmotoryzowana (2695 żołnierzy, 40 czołgów, 120 dział, 30 śmigłowców)
-Brygada I (1120 żołnierzy, 60 dział)
-Brygada II (1120 żołnierzy, 60 dział)


+Śląska dywizja pancerna (1320 żołnierzy, 280 czołgów, 60 śmigłowców)
-Brygada lekka (1120 żołnierzy, 40 czołgów)
-Brygada ciężka (200 czołgów)


+Samodzielny pułk desantowy (800 żołnierzy, 60 helikopterów)


A to szczegółowa rozpiska podległych nam wojsk:
http://www.sendspace.com/file/wjaj5l
<ta sama co w 1 poście, dopisek Finka>



Damex95 napisał/a:
Cytat:

-Brygada lekka (1120 żołnierzy, 40 czołgów)
-Brygada ciężka (200 czołgów)


Ponad 1000 żołnierzy to moim zdaniem wystarczająca osłona dla czołgów...zwłaszcza, że mamy jeszcze w rezerwie 800 żołnierzy z brygady desantowej...


MSKPL napisał/a:
Ja nie mówię że ludzi nie ma, tylko że jak oni mają osłaniać czołgi skoro te wyrwą do przodu? Bo moje rozumowanie jest takie że raczej piechota wozić tyłków w wozach nie powinna co powoduje że prędkość całości ciut maleje.

Ja nie sugeruje że dowództwo dywizji pancernej to tumany i nie znają się na robocie, ja tylko analizuje wasz plan towarzyszu dowódco, bo z niego jasno wynika że mimo iż dywizja pancerna ma teoretycznie wg. waszego planu dłuższą drogę do celu, bo ma jeszcze jeden do zajęcia po drodze. Mimo to sugerujecie byśmy to my śpieszyli na pomoc dywizji pancernej atakującej cel. Ja nie wiem czy was towarzyszu dowódco uczono nowoczesnej taktyki ale wydaje mi się że do miasta czołgami nie szturmuje, dlatego sugerował bym, by moja dywizja miała wolną rękę w podjęciu ataku na cel bez oczekiwania na dywizje pancerną, jeśli nie napotkawszy większego oporu dotrze do granicy celu pierwsza. Towarzysz dowódca zapewne widział już przedłożony mu plan teoretyczny dla mojej dywizji, i mam nadzieje że otrzyma on aprobatę gdyż nie widzę innego bezpieczniejszego dla CAŁEJ formacji planu działania.

(a tak na język gry: zauważyłeś może że czołgi są ~trzykrotnie szybsze od piechoty czy to w skotach czy BWP? Oczywiście piechoty przygotowanej do walki, czyli też do obrony. Różnica w statach bojowych między przygotowaną piechotą a załadowaną na wozy jest drastyczna co wcale nie pozwala osłaniać czołgów. Innymi słowy, albo twój plan (przynajmniej ja go tak interpretuje z tego co napisałeś) zakłada że czołgi wyrwą do przodu (chociażby z załadowaną piechotą) co pozostawia je bez praktycznie żadnej osłony, albo jadą "równo" z piechotą co patrząc na odległość do pokonania raczej nie pozwoli im dojechać jako pierwszym do celu, zaś używanie desantu jako osłony dla czołgów też jest ryzykowne i moim zdaniem trochę głupie)

Ponadto chciałbym zapytać czy towarzysz dowódca chce byśmy podjęli walkę z wrogimi kompaniami z marszu czy też wasz plan przewiduje użycie przez moją dywizję, artylerii?


Piotras_Binias napisał/a:
sam bym tego Towarzyszu Generale lepiej nie ujął, ale cóż rozkaz to rozkaz, tylko chciałbym raczej aby Generał Owca mnie osłaniał a nie atakował przede mną czy też raczej prowadził zwiad, Towarzyszu Generale Grzegorzu Brzęczyszczykiewiczu proszę o lekką korektę planu, ja atakuję, General Franciszek Lederowicz mnie osłania.


Damex95 napisał/a:
Dobra...mi to lotto jak atakujecie i jak ustawiacie sobie te jednostki bo ja tylko pokazuje "zarys planu"...a co do cyferek to ja nie miałem do tego wglądu...

Jeśli niema więcej pytań to kończymy odprawę...


Co do tego, co mówił Generał Dreszer, moim zamiarem od początku było, przynajmniej w mojej dywizji, aby piechota pod dowództwem gen. Lederowicza stanowiła osłonę dla czołgów Brygady ciężkiej. Oczywiste jest również, iż walki w mieście nie będą prowadzone przez Czołgi, a piechotę. Czołg to łatwy cel w mieście. I jak to, że ma dywizja czekać... czekać... Na co? Aż reszta dywizji, która jest wolniejsza przybędzie? Tej sprawy nie rozumiem i proszę o wytłumaczenie.

Następnie sprawa natarcia. Czołgi nie będą "wbijały" się prosto we wroga, aby potem siedzieć w centrum uwagi, bez wsparcia piechoty. Tutaj już więcej się nie wypowiem, gdyż wszystko zostało powiedziane na ten temat przez Gen. Dreszera. (Ehh... Tak to jest jak nie ma człowieka przez 4 dni, uprzedzą go we wszystkim )


(Co do tego, że nie czekasz na Dywizję Pancerną... Ja mam info, że nie będziemy się wspierać w trakcie ataku, przynajmniej z tego co wywnioskowałem po rozmowie z Damexem wiele dni temu.


Damex95 napisał/a:
Dobra jeśli któryś z planów podważa jego skuteczność lub przemyślenie to może się podać do dymisji, bo ja tu jestem dowódcą...plan jest taki:

Dywizja zmechanizowana:

Przełamuje opór graniczników z pomocą naszych jednostek granicznych (zaznaczone na mapie), następnie udaje się w okolicach drogi nr 19 w stronę celu (dla mnie obojętne w jakim szyku byle nie oddalać się za bardzo na płn-zach).

Dywizja pancerna:

Przełamuje prawą flankę obrony nadgranicznej (zaznaczono na mapie) po czym udaje się (czołgi i piechota jadą razem) zabezpieczyć skrzyżowanie dróg 279 i 71 oraz utrzymuje je do czasu nadciągnięcia dywizji zmechanizowanej po czym ewentualnie pomaga w ataku na miasto od południa lub/i zachodu.

Pułk desantowy:

Chwilowo zostaje w okolicach Wolfershausen (zaznaczone na mapie) w rezerwie. W miarę przesuwania się linii frontu podąża za nią w pewnej odległości...zostanie wykorzystany kiedy będzie potrzeba nagłego wsparcia/ataku.


Rozkazy wydane zamykam, odprawę...

P.S. Czarna kreska na mapie rozdziela strefy rozstawienia dywizji...


CMDR Blue R napisał/a:
RUNDA 0
Tura: -1 (tak, minus pierwsza)

30 Kwietnia 1980 roku, 20:00
Pogoda: Pogodnie


Minimapa:


Mapa:
http://www.sendspace.com/file/s8oqru

Spis jednostek:
http://www.sendspace.com/file/wjaj5l


Prognoza pogody na 1 maja 1980:
80% szans na dobrą pogodę, 20% szans na opady deszczu


Rozkazy:
++Pierwszy Korpus Pancerny Ludowego Wojska Polskiego: Generał Broni Andrzej Knoperek (Damex) - Wydane
-+Krakowska Dywizja Zmotoryzowana: Generał Dywizji Lucjan Dreszer (Maciek) - Wydane
--Brygada I - generał brygady Krzysztof Pajewski (Keveak) - Wydane
--Brygada II ; generał brygady Michał Wieteska (Bohutan) - Wydane
-+Śląska Dywizja Pancerna: Generał Dywizji Grzegorz Brzęczyszczykiewicz <Igor>. - Wydane
--Brygada ciężka - generał brygady Piotr Druss <Bienio> - Wydane
--Brygada lekka - generał Brygady Franciszek Lederowicz <Owca> - Wydane
-+Samodzielny pułk desantowy: pułkownik Józef Brzęczyszczykiewicz (Maalkav) - Wydane


Deadline:
Generałowie Dywizji/Generał Bronii - Środa 12 październik 2011, godz. 22:00
Generałowie brygady/pułkownik - Piątek 14 październik 2011, godz. 22:00


Informacja:
Rozkazy dla Dywizji Maćka będą prawdopodobnie w poniedziałek. A jeżeli nie, to w środę będę je miał (bo jak nie wyda przez neta, to spotkam się z nim w środę). Tak więc dywizjo Maćka, nie bójcie się, że nie macie rozkazów. Maciek ma problem z netem i dlategóż jeszcze ich nie może wydać.

Czym są wydane rozkazy? Ano, wysłanie rozkazów podległym graczom oraz rozstawienie "własnych" jednostek.


=====================
Tutorial 2.
Czyli co muszę wiedzieć?

Ruch.
Jednostka ma 2 sposoby ruchu. Ruch w szyku bojowym lub w szyku marszowym. Przejście w szyk marszowy jest darmowe, ale przejście w szyk bojowy kosztuje 1/3 punktów ruchu. W opisie jednostek macie podane punkty ruchu. Piechota zmotoryzowana ma podane 2 wartości.
Np. 24/68T... Oznacza to, że 24 PR ma jako pieszy w szyku bojowym, a 68 punktów w szyku marszowym (spakowana w ciężarówki/BWP).
Jakie są różnice? W szyku marszowym, jednostka ma połowę obrony (wyjątek piechota z BWP, gdzie obrona podana po łamanej np. 18/5H oznacza obronę 18 w szyku bojowym i obronę 5H (a więc 5, cel twardy) w pojazdach), atakuje o połowę słabiej, ale może korzystać z dróg i cienkich przesmyków (np. mostów). No i piechota idzie szybciej. Koszt ruchu zamieszczony jest w pliku cyferki:

http://www.sendspace.com/file/e1zs9p

Jaki ruch jest zabroniony? Ano ruch z pola sąsiadującego z wrogą jednostką na inne pole sąsiadujące z wroga jednostką, na którym nie ma sojuszniczej jednostki.

To jest mały rysunek poglądowy dotyczący dozwolonego i zabronionego ruchu:

Zielony - ruch dozwolony
Czerwony - ruch zabroniony
Żółty - ruch dozwolony, zaczęcie walki w zwarciu.

Uwaga! WYJĄTKI!
Sztab i artyleria nie ograniczają ruchu w ich sąsiedztwie. Tak samo partyzanci.

PL_Hrothgar - 1 Marzec 2014, 18:23
:
Pierońsko skomplikowane. Nie zrozum mnie źle: grałem w równie skomplikowane albo i bardziej pbfy, ale takie nadmuchanie ruchu gracza trochę utrudni ewentualną rozgrywkę. Nawet nie przebrnąłem przez całość tekstu.
PL_Cmd_Jacek - 1 Marzec 2014, 18:45
:
A mnie się podoba. Można spróbować od czegoś prostego :8) .
PL_CMDR Blue R - 1 Marzec 2014, 20:33
:
Hrothgar napisał/a:
Pierońsko skomplikowane. Nie zrozum mnie źle: grałem w równie skomplikowane albo i bardziej pbfy, ale takie nadmuchanie ruchu gracza trochę utrudni ewentualną rozgrywkę. Nawet nie przebrnąłem przez całość tekstu.


A to banalne...
To po prostu rozmowa (forumowa) graczy o planach na ofensywę. Każdy miał swoją rozpiskę wojsk i planowali, jak najlepiej je wykorzystać. I jest to aż do rundy, gdzie rozstawiają wojska na mapie.


Ale na PS myślę o 2 możliwościach:
a) dowodzenie grupami okrętów w operacjach Arktycznych 1941-1944
b) dowodzenie U-Bootami (pojedynczymi) przez każdego gracza w latach 1939-1943

Z czego ciągle nie wiem, czy to drugie wyjdzie (pierwsze jestem w stanie zrobić na bank).
Bo największa zaleta DOBRZE przygotowanego PBF. Nie trzeba znać zasad, bo te są logiczne. Czyli nie trzeba wiedzieć, że atak z peryskopowej za dnia to +1 do rzutu na wykrycie, a atak na powierzchni to niemal pewne wykrycie (+10 do rzutu). Bo to logiczne. Tak samo było z tymi Generałami. Gracze w zasadzie liczyli tylko prędkość/dzień i czy dojdą wojska w danym dniu do celu. Cała mechanika walki spadała na MG, bo gracze wiedzieli, że jest logiczna (zrobiona na mechanice 1 gry z HPS). Nikt nie liczył (poza MG) tego o zaopatrzeniu. Po prostu dowiadywał się, czy zaopatrzenie jest, czy go nie ma. I wiedział, że na 11 pól od sztabu może bez problemu walczyć.
PL_CMDR Blue R - 1 Marzec 2014, 23:22
:
Dziś opracowałem ekranik stanu U-Boota i mapcią na początek.

Na obu widać mój U-66 (IXA) płynący na Atlantyk. Rundy wychodziłyby mi tak około 3 dniowe.... Wtedy mechanika ma sens. Oczywiście atak na konwój składałby się z 2-3 śródturek...
PL_kanaron - 2 Marzec 2014, 08:41
:
Ten status mi coś przypomina, czy to nie jest z SH2? :8)
PL_CMDR Blue R - 2 Marzec 2014, 09:18
:
Wraz z SH3 (torpedy, wskaźnik paliwa), a co?

Ps. Wskazówka integralności (jako osobna warstwa) ładnie się obraca.
PL_kanaron - 2 Marzec 2014, 10:01
:
Tak z ciekawości się zapytałem.
A to będzie na zasadzie: co jedna tura ruch, a jak natrafimy na konwój to jak wtedy będziemy to rozgrywać? Licząc przewagę wroga??

Się zastanawiam czy nie można by było zrobić tego na takiej zasadzie jak jest tryb Wojna o Pierścień w Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie 2 lub w serii Total war, czyli normalnie mamy widok mapy, sterujemy swoimi jednostkami, a jak dojdzie do konfrontacji to rozgrywamy ją na zasadzie gier RTS. Przykładowo jak dojdzie do konfrontacji na lądzie to kiedyś się umawiamy, gramy przeciw sobie w jakiejś innej grze, dzięki temu przyda się też trochę umiejętności strategicznych. Tylko nie jestem pewien jak można rozegrać RTS na morzu. No i trzeba by znaleźć jakąś grę, która każdemu będzie działać i odpowiadać.
PL_Cmd_Jacek - 2 Marzec 2014, 11:59
:
Fajny pomysł. Może trochę przyszłościowy, ale zawsze do rozważenia.

Finku - gra PBF na poziomie strategicznym - a potem edytor misji w SH3 i klasyczna rozgrywka w muliti.
PL_kanaron - 2 Marzec 2014, 13:18
:
Można robić tak: RTS na lądzie to nie jestem pewien jaka gra, ale coś się wymyśli (przykładowo War Thunder czołgi, ale w tym problem, że tylko czołgi), ma morzu też może być problem, bo chyba będziemy mieć jednostki podwodne i nawodne, czyli SH3 raczej ciężko, może znowu War Thunder (kiedyś...)? Chyba, że SH3 + Warship mod, ale ja na tym modzie nie grałem, to nie wiem jak mogłoby to wyglądać. No i pozostaje konfrontacja w powietrzu i tu sądzę, że War Thunder się nada.

Tylko wiem, że teraz to mało ma wspólnego z tym co pisałem wyżej:
Cytat:
...dzięki temu przyda się też trochę umiejętności strategicznych.


Swoją drogą War Thunder ma edytor misji i może jakoś się uda to zorganizować, ale w przyszłości, jak wyjdą czołgi i okręty. I może to wtedy być na zasadzie: im więcej grup okrętów danego gracza w pobliżu tym lepszy okręt może wziąć w War Thunder do konfrontacji, a jeśli w pobliżu będzie grupka okrętów sojusznika to sojusznik też może wziąć udział w bitwie. I analogicznie możemy postępować w ten sam sposób w przypadku konfrontacji czołgów i samolotów. Jeżeli zdarzyłoby się, że w jednym miejscu są samoloty i czołgi sojusznika należące do jednej osoby to może oddać czołg lub samolot do użytku sojusznika lub oddaje sterowanie botowi.
Ten pomysł ma tylko jeden słaby punkt: nie każdy gra w War Thunder, a żeby latać jakimś samolotem w jakiejkolwiek misji musimy go posiadać.
Jak coś to są to tylko moje propozycje. Tylko nie mam tylko pomysłu na konfrontację piechoty na lądzie.
PL_CMDR Blue R - 2 Marzec 2014, 15:51
:
PL_kanaron napisał/a:
Tak z ciekawości się zapytałem.
A to będzie na zasadzie: co jedna tura ruch, a jak natrafimy na konwój to jak wtedy będziemy to rozgrywać? Licząc przewagę wroga??


PL_Cmd_Jacek napisał/a:
Fajny pomysł. Może trochę przyszłościowy, ale zawsze do rozważenia.

Finku - gra PBF na poziomie strategicznym - a potem edytor misji w SH3 i klasyczna rozgrywka w muliti.


Zacznę od Jacka. Pomysł może i fajny, ale ma 1 wadę. Gracz z rozbitym peryskopem i 80% integralności chce dołączyć do walki na powierzchni. I jak to teraz zrobić?
Dlatego to fajny pomysł, ale tylko na "1 atak i do domu".

Ale chciałbym to PBF zrobić, a nie gra na multi, połączona z grą forumową.


A co do ataków na cele. To planuję przerobić grę planszową o U-Bootach właśnie. tzn. gracz dostanie cele, które ma w zasięgu na ten atak. Np. załóżmy, ze to konwój i w zasięgu ma 1 tankowiec, 3 frachtowce. I on wybiera:
a) czy atakować teraz, czy śledzić do nocy
b) jak atakować (peryskop, na powierzchni)
c) z jakiej odległości (spoza konwoju, z mniej więcej pasa eskorty, wchodząc do środka)
d) czym atakuje

I kolejność:
atak - możliwe wykrycie i atak - przeładunek (taka runda, w przypadku ataku wchodząc do środka możliwe wykrycie i atak ląduje jako pierwsze). I potem decyzja, co dalej... Czy śledzi uszkodzony statek, co wypadł z konwoju, czy raczej stara się dogonić konwój?

No i wracamy do punktu a) jak dalej goni, a może tak długo go obrzucą, że zgubi konwój lub też musi przerwać patrol?

Na tej podstawie to planuję:
http://boardgamegeek.com/...9-43?size=large

W załączniku zrobiony na szybko screen z SH1 przerobiony na "spotkanie gracza" z konwojem:
Pora dnia: Wieczór
4 cele, co jest w stanie zaatakować obecnie na tą "rundę walki". Na następną rundę walki dostanie nowe, a może nawet te same uszkodzone.

I wytrzymałość wynosi np.
Małe statki 1-2 HP
Duże statki 3-4 HP
Tankowce 4-5 HP
Duże okręty 6 HP

Torpeda zadaje od 1 do 3 obrażeń, jak trafi.

I gracz teraz decyduje, jaki atak zrobić. Przy czym wie, że jak chce z dziobu i rufy strzelać, musi więcej nahałasować (obrót okrętu) i wtedy łatwiej go wykryć... Lub też wejść w środek konwoju.

I gracz np. planuje, że strzeli tylko w duży statek 3 torpedami, starając się w nocy wejść do konwoju.
majama - 2 Marzec 2014, 17:42
:
Przechodzenie z trybu forumowego w jakis dodatkowy i rozgrywanie bitew według mnie nie wypali, nie uda sie spotkac stronom i rozegrac i caly pomysl upadnie bo pożera zbyt wiele czasu.
PL_CMDR Blue R - 2 Marzec 2014, 18:22
:
Cóż. To też jest fakt, z którym nie da się nie zgodzić.
Jacek, Majama i Finek okaże się, że atakują ten sam konwój. I nagle... jak nie spotkamy się "na żywca" (lub tyskie) na grę multi, to nagle.... stoi sprawa...
Na forum mogą gracze się dogadać nawet jak jeden pracuje 6-15, drugi 14-23, a kolejny 22-7
PL_kanaron - 2 Marzec 2014, 18:27
:
No tak, tego nie przemyślałem. Szanse na takie spotkanie to chyba tylko w święta, a to mija się z celem.
PL_CMDR Blue R - 3 Marzec 2014, 15:55
:
WIP - gotowe około 80%.
Wersja Beta 0.8
Został mi jedynie ruch okręcików graczy do opracowania.
(obrazki widoczne dla zalogowanych)

Runda testowa 3

12-14 X 1939
U-23 bezskutecznie patroluje Morze Północne
U-42 wyszedł z bazy w Niemczech i kieruje się na Atlantyk
U-66 odnalazł konwój w AN11
U-69 od 3 tygodni nie daje znaku życia i został uznany za utracony.


Finek do grającego U-66 napisał/a:
W nocy udało ci się zbliżyć do konwoju i przygotować się do ataku.


Stan U-66



Kapitan U-66 napisał/a:
Będę strzelał ze średniej odległości (około 1-2km dop. Finka) nocnym atakiem na powierzchni.Wystrzeliwuję wszystkie torpedy dziobowe i rufowe. Dziobowe do dużego parowca, małe do tankowca


Finek do grającego U-66 napisał/a:
W nocy udało ci się zaatakować konwój i bez wykrycia go opuścić. Z 4 torped wystrzelonych do dużego parowca widziałeś, że 1 na pewno nie trafiła, a 1 nie wybuchła. Pozostałe 2 eksplodowały rozrywając statek na strzępy.
Rufowa torpeda trafiła tankowiec, który zapalił się, ale nie zatonął.
Obserwując sytuację z daleka zauważasz, że tankowiec wypadł z konwoju, ale przynajmniej 1 eskortowiec został z nim i pilnuje go, powoli wlokącego się do Wielkiej Brytanii.


Kapitan U-66 napisał/a:
Przeładować dziobowe i rufowe wyrzutnie. Na dziób same elektryki. Nie ścigam konwoju, w rejsie do Hiszpanii będzie jeszcze wiele celów. Podpłynę na bliską odległość do tankowca na powierzchni i odpalę 2 torpedy elektryczne.


Finek do grającego U-66 napisał/a:
Znów szczęśliwie uniknąłeś wykrycia, a obhie torpedy trafiły w cel rozrywając go na strzępy i posyłając do Davy Jonesa.
Niestety, był to ostatni cel spotkany w tych dniach. Jakie torpedy załadować do wyrzutni?


Kapitan U-66 napisał/a:
No to kontynuujemy rejs dalej. Załaduj teraz 2 parogazowe.


Runda testowa 4
(będzie nowy obrazek)
15-17 X 1939
U-23 napotkał płynący pod eskorta Norwerski parowiec
U-42 przedziera się na Atlantyk
U-66 po zatopieniu 2 statków o łącznym tonażu 15 000 BRT skierował się na Atlantyk i pod Irlandią został zaatakowany przez samolot.
U-47 opuszcza bazę w Niemczech

I kapitanowie U-23 i U-66 dostają nowe "sytuacje bojowe"



Tak wygląda mniej więcej "podgląd" 1 rundy.

A jak to wygląda od strony MG? (nie musicie jej znać) Podam tylko atak, bez losowania w tabelach spotkań

średni zasięg, nocny atak
Dziobowe 2k6, 7 i mniej na trafienie.. -1 za atak na powierzchni:
12 = 11 pudło
8 = 7 trafiony
3 = 2 trafiony
6 = 5 trafiony

Rufowe 2k6, 7 i mniej na trafienie, -1 za atak na powierzchni, +1 za strzelanie po zwrocie
8 = pudło
5 = trafiony

Trafienia parowca
1-2 niewypał za lata wojnym 1k6
1,3,3 = 2 wybuchy

trafienie tankowca
5 = wybuch

Obrażenia
1k6
1 = 4 obr
2 = 3 obr
3 = 2 obr
4+ = 1 obr

Duży parowiec ma 3 HP, tankowiec też.

duży 1 +5 = 4 +1= 5 = zatopiony
tankowiec = 3 = 2 obrażenia = nie zatonął, ale jest uszkodzony i wypada z konwoju

1k6, co z nim się dzieje
1-4 został z eskorta
5-6 wypadł bez eskorty

1k6 = 3

Kontratak eskorty:
Wykrycie na:
8 i mniej - bez wykrycia
9-11 wykryty
12+ doskonale wykryty

2k6 + 1 za manewrowanie (przednie/tylne wyrzutnie) = 4+1= 5 = niewykryty


<wysłano PW>

Gracz ma wybór: pewne ściganie tankowca i zgubienie konwoju, albo 66% szans, że dogoni konwój, ale zgubi tankowiec. Może też przeładować.

<po odpowiedzi 2 etap walki>

Blisko, więc wcześniej wykrycie:
2k6 bez modyfikatorów = 4 = niewykryty

Bliski zasięg torped, trafienie na 8 i mniej na trafienie, -1 za atak na powierzchni:
6 i 5 = 5 i 4 = 2 trafienia
rzut na niewypały = 4,5 = obie wybuchają

Nie muszę rzucać na obrażenia. Ma 1 HP, obie torpedy zadadzą 2 obrażenia minimalnie. Wysyłam PW, że to koniec etapu walki. Szykuję nową rundę.

Przesuwam stateczki, rzucam w tabeli na spotkania. I wracamy do początku.

PL_kanaron - 3 Marzec 2014, 16:17
:
Ciekawie się zapowiada :8)
PL_CMDR Blue R - 3 Marzec 2014, 16:34
:
W zasadzie zostało mi tylko:

Ekranik obrzucania bombami zrobić oraz ustalić "prędkość" w tranzycie oraz patrolu U-Bootów na mapie.
Bo paliwo będę mierzył "3 dniówkami", które może jeszcze płynąć.

Możliwe nawet, że jeszcze w ten weekend będę ruszał.
PL_CMDR Blue R - 4 Marzec 2014, 21:06
:
Napisałem instrukcję w wersji beta 0.9.

Przyjmuję już zapisy na grę i myślę, że w weekend mogę pierwszą rundę zapodać.
Można śmiało pytać. Od razu mówię. Mechanika gry jest oparta o grę planszową The Hunters, wydaną w styczniu 2014 przez ConSim Press.
majama - 4 Marzec 2014, 21:49
:
Ja się piszę, chyba potrafie wczuc sie w rolę :)
PL_Cmd_Jacek - 4 Marzec 2014, 21:58
:
Ja się piszę. Świeżo mianowany dowódca uboota Andreas von Hyakintos :lol :lol :lol
PL_CMDR Blue R - 4 Marzec 2014, 22:51
:
No to na razie:

(Kanaron) Kapitänleutnant Franc von Kanaron, U-27, VIIA, załoga wyszkolona. Minowanie AN79
(Jacek) Kapitänleutnant Andreas "Schön" von Hyakintos, U-48, VIIB, załoga wyszkolona, Patrol AN28
(Majama) Kapitänleutnant <czekamy na nazwisko> U-44, IXA, załoga wyszkolona, Minowanie AM98

Minowanie, czyli bardzo ulubione i tak zaszczytne zadanie kapitanów :P Postawicie miny na polu, a potem patrol dalej :D
majama - 5 Marzec 2014, 00:38
:
Kapitan Ulrik Bulgot, melduje sie. przyjmuje rozkazy z niedowierzaniem. AM98 (Minowanie płycizn na wewnetrznych wodach brytyjskich typem IX to najwyrazniej znak że ktos w dowództwie mnie chce sie pozbyć.)
Bede oplywal wyspy aby wejsc tam od południa za jakies 2 tygodnie. Plynac średnia predkoscia bez przeszkód. Wyczekam do jakiejs nocy gdy bedzie duza mgla i wtedy wejde w paszcze lwa podrzucac miny, jakbym jakims cudem przezyl to sie odezwe. Mając miny na pokladzie zachowujemy zdolnosc bojowa czy dopoki one sa to ataki wykluczone?

Jaki teraz mamy rok i dzień aktualnie? aktualne pozycje jednostek to bazy w niemczech? Kiedy ruszamy?
PL_CMDR Blue R - 5 Marzec 2014, 09:11
:
Wrzesień 1939 oczywiście. Bazy w Niemczech oczywiście.

Co do minowania i ataków... Jako, że miny zajmą całe wyrzutnie, to do czasu ich zrzucenia nie załadujesz torped... Ale działo... why not? Jednak postawienie min to najważniejsze zadanie na patrolu.

A IX? To duży okręcik i więcej min zabierze.

Ps. Prien w grudniu dał radę do Scapa Flow, ty dasz radę pod porty :P
PL_Cmd_Jacek - 5 Marzec 2014, 10:19
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
No to na razie:
(Jacek) Kapitänleutnant Andreas "Schön" von Hyakintos, U-48, VIIB, załoga wyszkolona, Patrol AN28
...
Minowanie, czyli bardzo ulubione i tak zaszczytne zadanie kapitanów :P Postawicie miny na polu, a potem patrol dalej :D


Czy aby na pewno to nie pomyłka ? U wybrzeży Norwegii mam stawiać zaporę ?

Jak rozkaz to rozkaz, ale czy na pewno ?
PL_CMDR Blue R - 5 Marzec 2014, 14:10
:
A gdzie u ciebie jest minowanie?

(Kanaron) Kapitänleutnant Franc von Kanaron, U-27, VIIA, załoga wyszkolona. Minowanie AN79
(Jacek) Kapitänleutnant Andreas "Schön" von Hyakintos, U-48, VIIB, załoga wyszkolona, Patrol AN28
(Majama) Kapitänleutnant Ulrik Bulgot U-44, IXA, załoga wyszkolona, Minowanie AM98


Ja widzę 2 minowania i patrol bliżej portów Norwegii, aby łapać brytyjskie statki, które stamtąd będą płynąć
PL_Cmd_Jacek - 5 Marzec 2014, 14:18
:
:ups: :sciana: trzeba czytać ze zrozumieniem :sciana:

bo inaczej czeka mnie

:zastrzele: :zastrzele:
PL_CMDR Blue R - 5 Marzec 2014, 15:52
:
No, bo najpierw byś długo wykłócał sie, że min ci nie dali, a potem zaminowałbyś port Norwegii i wojnę z nimi byś miał za wcześnie i byłby kłopot :P
majama - 6 Marzec 2014, 21:49
:
Mysle sobie czy nie powinnismy podawac domyslnie swoich pozycji co jakis czas, wymagaloby to wydrukowania mapki i przestawiania pionka albo zakreslania w pancie krzyzykow z datami na kolejnych kopiach, troche roboty, ale pozwalaloby odnalesc sie w czasie i przestrzeni.
PL_CMDR Blue R - 6 Marzec 2014, 22:06
:
He? (zapytał inteligentnie)
PL_CMDR Blue R - 7 Marzec 2014, 12:11
:
Majama, wyjawisz, co miałeś na myśli, bo ja dalej nie rozumiem.


Dziś powstał nowy dział:
http://forum.polishseamen.pl/viewforum.php?f=167

Pierwszą rundę (dołączyć można będzie w dowolnej) zaczniemy dziś wieczorem.
majama - 7 Marzec 2014, 18:21
:
Miałem na mysli wsparcie wyobraźni kapitanów aby uniknąc paradoksów np. że jeden przepłynie ocean wzdłuz dwa razy zanim drugi dopłynie do Norwegii. Ludzie nie wiedzą gdzie w aktualnej chwil znajduje sie ich okręt i jak skala czasu rzeczywistego przekłada sie na przyjęty czas gry.
Przykład: wykrywam potencjalny cel idący w kierunku konkretnie wyliczonym, z szacunkowych obliczeń wychodzi że jesli utrzyma kurs i predkosc to dotrze za 5 dni do przylądka gdzie łatwo go będzie przechwycić jesli pojde szerokim łukiem na wyprzedzenie. Wiec pytanie za ile dnie realnych rozegramy ta akcje w grze?

Podstawowym pomysłem lokalizacyjnym moze być podawania bieżącego czasu historycznego regularnie co jakiś czas.

edit: do raportów o jednostkach wypadaloby dodac ich ostatnia znana pozycje, moze czasem kierunek
PL_CMDR Blue R - 7 Marzec 2014, 19:41
:
eeeeee.......eeeeeee........eeeeeee.......


Cytat:

Runda testowa 3
Cytat:

12-14 X 1939


To przykładowy wygląd raportu.... Datę tu widzę, pozycje graczy widzę.... 1 runda to około 3-4 dni (10 rund na miesiąc). Śledzenia celów też w instrukcji podałem... To nie wiem, do czego pijesz... Toż mapka w każdej rundzie będzie.
majama - 7 Marzec 2014, 21:37
:
a nic nie wiedzialem ze mapka bedzie aktualizowana (chyba teraz nie jest aktualna), nie odbieraj moich pytan jako agresji, zobaczymy co wyjdzie, na razie chyba nikt nie wie dokladnie
PL_CMDR Blue R - 7 Marzec 2014, 21:59
:
Na razie (w rundzie 1) mapka jest pusta, bo jesteście w Wilhelmshafen...

Dobra, bo nie rozumiałem o co chodzi. Tak, mapka bedzie aktualizowana co rundę i będą pozycje WASZYCH U-Bootów + Wilczych Stad w których uczestniczycie oraz wykryte przez was/wasze Stada konwoje
PL_CMDR Blue R - 8 Marzec 2014, 16:23
:
Potrzebuję screen z SHIII na niepełnym realizmie z zaznaczonymi pozycjami zatopionych przez gracza okrętów. Mapy w świetle dnia. Ma ktoś takową?
majama - 8 Marzec 2014, 16:58
:
nie mam takiego screena ale moge poszukac tych grafik w plikach gry i cos z tego zlozyc

edit:
sam zobacz na pliki w data/menu/gui/units
to sa pliki ktore trzeba do photoshopa wklejac chyba bo maja te warstwy przezroczystosci
majama - 8 Marzec 2014, 22:49
:
Staralem sie wyjac te grafiki i wcale nie tak łatwo, trzeba sie znac na programach do tego. Skupilem sie na dwoch które jak przypuszczam sa najbardziej potrzebne, wklejam to co uzyskałem

http://dysk.onet.pl/link/6IRP1
PL_CMDR Blue R - 15 Marzec 2015, 15:56
:
Cytat:
Wysłany: 16 Luty 2014, 16:29 - Pomysł PBF
Wysłany: 1 Marzec 2014, 23:22 - PBF "Szare Wilki" ruszają w planach
Wysłany: 7 Marzec 2014, 20:32 - PBF "Szare Wilki" ruszają
Listopad/Grudzień 2014 - pomysł PBF "Admirałowie Arktyki"
Wysłany: 30 Grudzień 2014, 22:51 - PBF "Admirałowie Arktyki" rusza w planach
Luty/Marzec 2015 - pomysł PBF "Kierunek Pacyfik" rusza w planach


No, to już prawie 13 miesięcy od pomysłu PBF na forum, a ponad rok od ruszenia naszego pierwszego PBF "Szare Wilki".
Po Szarych Wilkach planuję Admirałów Arktyki, a po nich Kierunek Pacyfik (czyli to samo, co Szare Wilki, ale Hamerykańska Cicha Służba.)
PL_Andrev - 17 Marzec 2015, 21:23
:
PL_CMDR Blue R napisał/a:
Po Szarych Wilkach planuję Admirałów Arktyki, a po nich Kierunek Pacyfik (czyli to samo, co Szare Wilki, ale Hamerykańska Cicha Służba.)


A Admirałowie to co to?
Czy kierunek Pacyfik będzie zawierał słynne niewypały i torpedy cyrkulujące, "rozsławione" przez przypadek USS Tang?
PL_CMDR Blue R - 17 Marzec 2015, 22:13
:
1. Admirałowie:
http://forum.polishseamen.pl/viewtopic.php?t=8900

2. Kierunek Pacyfik:
Jak nie, jak tak. :D
PL_CMDR Blue R - 29 Sierpień 2015, 17:28
:
Cytat:
16 Luty 2014, 16:29 - Pomysł PBF
1 Marzec 2014, 23:22 - PBF "Szare Wilki" ruszają w planach
7 Marzec 2014, 20:32 - PBF "Szare Wilki" ruszają
Listopad/Grudzień 2014 - pomysł PBF "Admirałowie Arktyki"
30 Grudzień 2014, 22:51 - PBF "Admirałowie Arktyki" rusza w planach
Luty/Marzec 2015 - pomysł PBF "Kierunek Pacyfik" rusza w planach
29 Sierpień 2015 - PBF "Admirałowie Arktyki" zostaje ukończony i jest gotowy do grania


No, historia PBF się rozwija :D

A na deser załącznik
PL_Cmd_Jacek - 29 Sierpień 2015, 17:50
:
super :-), wątek się rozwija. Będzie ciekawie :piwko:
PL_CMDR Blue R - 30 Sierpień 2015, 19:16
:
Cofam o ukończeniu Admirałów Arktyki...

Lotniska są, lotniskowce są... to jeszcze samoloty by się przydały.