Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Maniut Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 842 Skąd: koło morza
#1 Wysłany: 8 Wrzesień 2006, 22:31 67 lat temu ORP Orzeł uciekł z TALLINA.
Panowie, niedługo minie 67 rocznica ucieczki ORP Orzeł z portu w Tallinie !!!!
myślę, ze każdy Polak zna, a przynajmniej powinien znać tę historię. jak to okreslił jeden z dowódców Brytyjskich... był to największy, wyczyn pojedynczego okrętu wojennego podczas całej wojny... I tak to należy traktować, bo juz samo uprowadzenie internowanego Okrętu, z obcego portu, na otwarte morze, bez map, znajomości torów wodnych i ewentualnych zagród minowych, następnie pełnienie normalnego patrolu na Bałtyku, w końcu forsowanie Sundu i po przepłynięciu Morza Północnego dotarcie do brzegów W. Brytanii- w dalszym ciągu bez map, kodów szyfrowych, przez zaminowane wody, gdzie każdy napotkany okręt, samolot brytyjski, czy niemiecki, zaatakował by go. Świadczy to o wielkiej odwadze załogi Orła, oraz o duzej, wręcz ogromnej znajomości kunsztu zeglarskiego jego oficerów.
a tak na marginesie, ze znalezionych ostatnio listach por. Mokrskiego wynika, ze część załogi Orła, planowała uprowaczenie statku handlowego, cumującego w Tallinie i ucieczkę nim do Szwecji-oczywiście w przypadku, gdyby ucieczka Orłem ( rozszczelnienie i rozłączenie wałów napędowych , które miało nastapić w dniu 18 września), okazała się niewykonalna.
Dzisiaj w Tallinie widnieje tablica upamiętniająca tamte wydarzenie, niestety tekst zawarty na niej nie gloryfikuje wyczynu naszych marynarzy, nie ma nawet zwrotu "PRZEPRASZAM"
tłymaczenie teksty na nasz jezyk skopiowałem ze strony " forum Okrętów wojennych" http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2381
... "15 września 1939 roku na skutek nacisku Rzeszy Niemieckiej internowany zostal w Talinnie okręt podwodny Polskiej Marynarki Wojennej ORP Orzeł. Dowodzony przez kpt.Jana Grudzińskiego rozbrojony okręt w nocy 17/18 września 1939 roku wsławil się brawurową ucieczką do Wielkiej Brytanii, skąd kontynuował walkę na morzu. Wydarzenia te stały się pretekstem do utworzenia na terenie Estonii sowieckich baz wojskowych a następnie inkorporacji w skład Związku Sowieckiego"...
czyli krótko mówiąc rozumując po Estońsku, przez " wybryki chuliganów"z Orła Sowieci zaanektowali obszar Estonii, i biedny Naród Bałtów, z upodobaniem liżący do tej pory dupę Niemcom, zmuszony został do lizania innej, większej, czerwonej dupy!!!!
dla poprawy humorów zamieszczę kilka fotek z budowy naszej Chluby Narodu:
Imię: Marcin Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Gru 2005 Posty: 250 Skąd: Andrespol/Łódź
#2 Wysłany: 8 Wrzesień 2006, 23:00
Dodam od siebie że Orzeł był pierwszym polskim okretem podwodnym który odnotował celne trafienie torpedą, a było to 8 kwietnia 1940 r. Zatopionym statkiem był Rio de Janerio, niemiecki frachtowiec (5261 BRT).
Wydarzenie to można zaobserwować w obrazku załączonym do mojego podpisu
[ Dodano: 8 Wrzesień 2006, 23:15 ]
A odbyło się tak:
Przed południem Orzeł spostrzegł w okolicach Lillesand idący północnym kursem frachtowiec, który nie ma znaków towarzystwa żeglugowego ani przynależności narodowej. Po podejściu bliżej okazuje się, że na statku zamalowano nazwę "Rio de Janerio" oraz nazwę portu macierzystego Hamburg. Nasz okręt wynurza się i poleca frachtowcowi zatrzymać maszyny. Statek próbuje wprawdzie uciec, lecz Orzeł dogania go. Po zatrzymaniu się statek dopiero po kilku minutach spuszcza na wodę łódź, która powoli zbliza się do Orła. Po przechwyceniu sygnałów radiowych ze statku i spostrzezeniu dwóch kutrów patrolowych zbliżających się od strony norweskiego wybrzeża, dowódca okrętu, kapitan mar. Grudziński, wydaje o godz. 12.05 rozkaz odpalenia torpedy. Statek zostaje trafiony drugą torpędą. Norweskie kutry patrolowe ratują z tonącego frachtowca 120 niemieckich żołnierzy.
Imię: Maniut Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 842 Skąd: koło morza
#3 Wysłany: 9 Wrzesień 2006, 11:00
Tak masz rację, był to nasz pierwszy sub, mogacy poszczycić się tym sukcesem, tak potrzebnym naszej MW w tamtym czasie. Dodam jeszcze, ze Angole-"osrani flegmatycy" dopiero później pluli sobie w brodę, że nie skojarzyli obecności żołnierzy Wermachtu, na pokładzie "RIO", oraz nasilonego ruchu okrętów i samolotów Niemieckich w tym rejonie z możliwością inwazji.
Gdyby wówczas, po otrzymaniu precyzyjnego meldunku z Orła, rzucili na przypuszczalne trasy Niemieckich konwojów swoje wszystkie siły morskie i lotnicze, to kto wie, jak by sie to potoczyło. A tak zupełnie na marginesie, niektórzy historycy przypisują jeszcze Orłowi przypuszczalne zatopienie małego niemieckiego zbiornikowca.
pozdr
Imię: Konrad
Wiek: 56 Dołączył: 31 Maj 2005 Posty: 251 Skąd: London
#4 Wysłany: 11 Wrzesień 2006, 19:01
PL_maniek napisał/a:
znajomości kunsztu zeglarskiego jego oficerów.
To bardzo ciekawe co piszesz. Dobrze by było gdyby jeszcze udało się potwierdzić i miało odbicie w rzeczywistości. Nie będę się wdawał w dywagacje co Orzeł robił na Bałtyku, ale po przejściu Sundów kunsztownie pływał 3 godziny na powierzchni nie mogąc się zanurzyć. Kunszt też sprawił, że w końcu zanurzył się tak, aż opadł na dno. Co było powodem ? Głupia sprawa, nie sprawdzono zasolenia wody, która jak wiadomo i bardziej słona tym bardziej wypiera i trzeba też jej odpowiednio więcej nabrać do zbiorników balastowych.
PL_maniek napisał/a:
Dzisiaj w Tallinie widnieje tablica upamiętniająca tamte wydarzenie, niestety tekst zawarty na niej nie gloryfikuje wyczynu naszych marynarzy, nie ma nawet zwrotu "PRZEPRASZAM"
Bo i Estonia nie ma za co przepraszać. Byli wówczas jak i dziś niepodległym państwem i starali się zachować swoją niepodległość i neutralność tak jak mogli. Należy pamiętać, że pakt Riebbentrop - Mołotow nie dotyczył tylko podziału Polski, ale także państw bałtyckich.
PL_maniek napisał/a:
rozumując po Estońsku, przez " wybryki chuliganów"z Orła Sowieci zaanektowali obszar Estonii, i biedny Naród Bałtów, z upodobaniem liżący do tej pory dupę Niemcom, zmuszony został do lizania innej, większej, czerwonej dupy!!!!
Rozumując po estońsku, ruskim wystarczył byle pretekst. Z odnotowanych ostatnio skoro tak lubisz zapoznawać kolegów z nowościami, to rozkaz przebazowania sowieckich okrętów do Tallina i innych portów nabałtyckich został wydany 17 września 1939, czyli zanim Orzeł zdąrzył uciec. Jakkolwiek się nie stało, to było już postanowione przez sowietów i rozpoczęto realizację. Nie należy także pomijać panie kolego doskonałych stosunków w 20 leciu pomiędzy Estonią, a Polską. Było jeszcze bardzo wiele innych rzeczy, w których Polscy decydenci liczyli na pomoc Estonii jak i innych państw basenu Morza Bałtyckiego. Ot chociażby tak enigmatycznie wspomnę o misji kmdr.Hugo Pistela z KMW.
Twoje opinie na temat wydarzeń związanych z Orłem są bardzo krzywdzące i nie mające nic wspólnego z rzeczywistością tak jak opinie imć M.Borowiaka.
P.S. Jestem ciekaw czy usuniesz ten post w stylu iście komunistycznej cenzury.
Kolegom młodszym wiekiem i zaczynającym zabawę z historią podwodną służę wszelką informacją na temat tego jak to z Orłem naprawdę było, zachęcam też do przeczytania wątków na Forum Okrętów Wojennych w dziale poświęconym ORP Orzeł. W sekrecie mogę dodać, że już niedługo dowiecie się z publikacji jak to było i co się stało.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Grom 11 Wrzesień 2006, 19:10, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Maniut Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 842 Skąd: koło morza
#5 Wysłany: 23 Wrzesień 2006, 15:29
Gromie, to ze wogóle podejmuję z tobą dyskusję, to zasługa, czołowych działaczy w naszym klanie, którzy raczej nie mają powodu, aby Cię kochać.
taki już nasz los, ze gdziekolwiek spotkamy się na jakimkolwiek forum, to zawsze zawsze jeden z nas wsadzi swojego ryja w post tego drugiego i się zaczyna wymądrzać.
Zauważ, ze coraz mniej osób ma przyjemnośc kontynuowania z Tobą dyskusji, po prostu wyłącza się.
Zauważyłem, kilkakrotnie, że ciśnienie Ci wzrasta, gdy ktoś pisze pozytywnie o oficerach z Orła po ich ucieczce z Tallina???, na bank zaraz się wtrącisz i typowy dla Ciebie sposób ( ironiczno -agresywny) będziesz przytaczał kontrargumenty. Gdzie tkwi przyczyna Twojej do nich nienawiści?????, czyżbyć kiedys próbował porównywać swoją osobowość i charyzmę do nich-Grudziński, Piasecki, Mokrski, Roszak, ( to najważniejsi) i zauważyłeś ogromne różnice?????, Nie potrafię w inny sposób zrozumieć, nienawiści do kogoś, kogo się nie zna, i kto nie uczynił mi żadnej krzywdy.
Jesteś facet radykałem, i na pewno nie posiadasz monopolu na wiedzę.
zresztą wybacz, ale jak na Twoje możliwości, tj, biegła znajomość języka, ułatwiony dostęp do obcojęzycznych materiałów w necie, oraz nieograniczone wejscia do wszystkich archiwów w Angli, nie posiadasz aż takiego zakresu wiedzy, na temat historii i budowy okrętów podwodnych, która wyrwała by mnie z butów. Jeżeli chciałbyś sie douczyć, to odsyłam Cię na korepetycję do kolegi "Tobruka" z U-bootwaffe, zauważ, ze on nigdy nie wymądrza się a wiedzę ma przeogromną.
Rozważ celowość stosowania zwrotu ...P.S. Jestem ciekaw czy usuniesz ten post w stylu iście komunistycznej cenzury... tak się składa, ze nie byłem członkiem tej organizacji, do której pijesz, tak, ze rozważniej dobieraj słowa, bo mozesz kiedyś zebrać konkretne joby.
Poza tym daruj sobie zwrot " Panie kolego", gdyż użyty w tej formie jest dla mnie prowokujący, a na szczęście kolegów sam sobie wybieram.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum