Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
U-513 nowy okręt typu IXC, typowa jednostka dalekiego zasięgu. Jej nowym, a zarazem pierwszym dowódcą był już dość doświadczony kapitan o przydomku PL_Marco.
Jego historia wstąpienia do Ubootwaffe była bardzo ciekawa, lecz skupimy sie na niej innym razem. Można powiedzieć tyle że Kapitan był niejednokrotnie zaprawiony w bojach podczas tej wojny, gdyż rozpoczął czynną służbę już 1939 roku. Najpierw jako pierwszy oficer u jednego z późniejszych asów Ubootwaffe, następnie w krótkim czasie po tym jak dostał awans i własny okręt sam stał się asem i znaną osobą wśród elity kapitanów. Niedziwne że gdy rozpoczęto wysyłać U-Booty w okolice USA wśród najlepszych znalazł się także i on. Dostał przeniesienie na zachodnie wybrzeże okupowanej Francji, wysłużoną VIIB zmienił na nowy okręt, ale zatrzymał załogę i po uzupełnieniu jej rekrutami wyruszył zadawać ciosy marynarce USA.
Część właściwa:
Był piękny majowy poranek, słońce świeciło, a nad wodą utrzymywała sie już tylko lekka mgiełka. Okręt z gracją sunął po prawie gładkich wodach zatoki meksykańskiej, przeszło 3 tygodnie po tym jak wyszedł z portu w Lorient.
Wraz z wachtowym i resztą załogi Kapitan stał na mostku i wypatrywał swojej zdobyczy. Był skrytym i samotnym człowiekiem, nie miał żony ani zbytnio nikogo kto by czekał na niego w ojczystym kraju i witał kwiatami w porcie. I chyba dlatego szczególną troską okrywał swoich podwładnych, gdyż bardzo dbał o morale załogi i mimo iż on nie miał nic do stracenia nigdy nie odważył się narazić dobra okrętu i co najważniejsze życia powierzonej mu załogi. A ze byli już w pełnym morzu 3 tygodnie i nie mieli kontaktu z wrogiem, dowódca luźno zagadywał do wachty na mostku, opowiadając ciekawe historie, i kawały. Tę można by rzec sielankową atmosferę przerwał jeden z młodych marynarzy krzykiem...
-samolot z bakburty !!!!! zbliża się !!!!!!
Kapitan nawet nie tracił czasu aby dobrze przyjrzeć się jednostce i momentalnie krzyknął
-zanurzenie alarmowe ! wszyscy pod pokład !!! RAZ RAZ RAZ Lenie ! Ruszać sie do jasnej cholery !
Na całym okręcie rozległ się donośny dźwięk dzwonka alarmowego, a cała załoga momentalnie zerwała sie na nogi.
A ze był to duży okręt musiała minąć dość znaczna chwila czasu zanim skrył się pod taflą wody. Szczęście sprzyjało, o dziwo Latająca lodź nie zauważyła okrętu podwodnego.
-dziwne, przelecieli tak blisko, aż za blisko i nic
mruknął kapitan do pierwszego oficera
-może nie udają ze nie widzieli?
odparł oficer
-przekonamy się o tym w ciągu następnych godzin, peryskop w dół
rzekł dowódca, po czym udał się aby dokonać wpisów o sytuacji w dzienniku pokładowym
U-513 w zanurzeniu powoli zbliżał się do konwoju kierowany namiarami szumonamiernika. Po około godzinie PL_Marco udał sie po drabince do kiosku, aby przylgnąć do peryskopu bojowego. Gdy tylko "szkło" przebiło powierzchnie wody, oczom kapitana ukazał sie niewiarygodny widok, oto wpływał wprost do konwoju w którym płynęły 3 rzędy ogromnych tankowców, sunęły z wolna głęboko zanurzone, obrazu widać ze były pełne ropy i jej pochodnych.
-ale zaraz, chwila gdzie jest haczyk ? gdzie podział się eskorta ?
Myślał kapitan nerwowo obracając peryskopem na wszystkie strony, lecz nigdzie jej nie było. Sonarzysta meldował wprawdzie odgłosy okrętów wojennych ale gdzieś w oddali. Takiej okazji nie można było przepuścić. Załoga natychmiast został postawiona w stan najwyższej gotowości.
W ciągu kwadransa U-513 stał już ustawiony w dogodnej pozycji miedzy pierwszym, a drugim szeregiem tankowców. Następne wydarzenia potoczyły się już błyskawicznie. Słychać było tylko głos kapitana dochodzący z kiosku, a brzmiał on mniej więcej tak
-przygotować torpedę w wyrzutni numer 6, zapalnik magnetyczny, głębokość 12 m. Uwaga wprowadzić dane do kalkulatora torpedowego. Kąt AOB 90* bakburta, odległość do celu 600m, prędkość celu 6 węzłów. Zalać wyrzutnie 6 i czekać na komendę !
Całą załoga w skupieniu wykonywała polecenia a gdy kapitan czekał z komendą odpalenia na okręcie panował absolutna cisza.
-wyrzutnia 6 ognia !
Torpeda z sykiem opuściła wyrzutnie i pomknęła ku przeznaczeniu, 44 sekundy później słuchać potężna detonacje, a tankowiec eksplodując zamienia się w kulę ognia, po czym łamiąc się na dwie części znika pod wodą. I tak sytuacja powtarza sie 3 krotnie !
Gdy załoga w torpedowani nerwowo uwija sie z lądowaniem nowych torped, PL_Marco równie nerwowo rozgląda sie do około, gdyż takie fajerwerki nie mogą ujść nie zauważone i ma racje nagle jak z pod wody wyłaniają się okręty eskorty jeden po drugim. Jeden powoli zbliża sie w kierunku U-boota, teraz będzie próba nerwów, który pierwszy stchórzy.
-może mnie nie słyszy, a może tylko udaje
Mimo iż kapitan nie raz już w takiej sytuacji wytrwał do końca i DD niemal przemknął mu przed nosem. Mając w pamięci pewien przypadek z 1940 roku gdy DD zawadził o kiosk jego okrętu i omal nie zginęli. Nie chciał ryzykować.
-zanurzenie alarmowe, cała naprzód, ster w lewo, szefie maksymalny kat zejścia szybko !!
Tym razem się udało DD zrzucił bomby za późno. Nie było już wyjście trzeba uciekać, lecz kapitan nie chciał rezygnować z łatwej zdobyczy jaką mógł być 4 tankowiec którego zdołał już uszkodzić. W jego głowie przebiegła chłodna i szybka kalkulacja, korzystając z zamieszania kazał ponownie wyjść na peryskopową. Ponownie mieli szczęście udało im się niedaleko transportowca i trzymając sie w jego kilwaterze ukryli warkocz peryskopu, oraz zdołali dopaść rannego zwierza.
--peryskop w dół, ster 35* prawo na burt, szefie zanurzenie 150m !
Okręt powoli schodził głębiej i głębiej, wydając odgłosy torturowanej stali
-jest 150m - jeszcze głębiej -160
-170
Po twarzy szefa bo tak kapitan mawiał do pierwszego mechanika, zaczęły cieknąć stożki potu
-180 m jesteśmy poniżej głębokości testowej kapitanie
W tej chwili okręt odparł jeden z niecelnych ataków bomb
-190
-200
-210 kapitanie jesteśmy za głęboko ! -dobra wyrównać, cisza na okręcie, zredukować prędkość, oba silniki wolno naprzód nie przekraczać 70 obrotów na minute
Na okręcie panowała cisza, tylko kadłub od czasu do czasu wydawał złowieszcze jęki, mijały sekundy, minuty, godziny. Co pewien czas było słuchać wybuchy bomb głębinowych lecz z każdą chwilą i atakiem były one słyszalne coraz dalej. Eskorta odpuściła szybko, PL_Marco wiedział że w konwoju grasowały inne wilki z jego stada i mimo iż chciał im ułatwić zadanie eskorta nie dała się odciągnąć daleko. Ale on już był bezpieczny.
-heh będzie co z chłopakami po powrocie wspominać, ciekawe co inni upolowali
Wypowiadając z uśmiechem na twarzy te słowa PL_Marco nie wiedział jeszcze że żaden z 3 atakujących z nim "szarych wilków" nie wróci już nigdy do portu.
Epilog.
U-513 ze względu na kończące się zapasy żywności i paliwa udał się w tydzień później do portu macierzystego w Lorient. Wpływającego U-Boota eskortował do portu niemiecki niszczyciel. Okręt witała wojskowa orkiestra, a marynarzy ich rodziny i bliscy. Tylko na kapitana nie czekał nikt...
PS. Jak ktoś tu dotarł i czyta to "postscriptum" to chwała mu za to ze doszedł tak daleko.
PPS. Chyba mi odbiło PL_zyziek_b
IXC (1941) NIE PRZEŻYŁ
PL_syguła
IXC (1941) NIE PRZEŻYŁ
PL_FOSTER
IXC (1941) NIE PRZEŻYŁ
PL_Irek
IXC (1941) NIE PRZEŻYŁ - 11485 brt handlowe
U-513 ze względu na kończące się zapasy żywności i paliwa udał się w tydzień później do portu macierzystego w Lorient. Wpływającego U-Boota eskortował do portu niemiecki niszczyciel. Okręt witała wojskowa orkiestra, a marynarzy ich rodziny i bliscy. Tylko na kapitana nie czekał nikt...
A na serio.
Hehehe... Widzę, że raporty mogą być ciekawe. Brawa dla tego pana. Jak coś przeedytowac to mów. Mam tu uprawnienia... Osobiście bym dorzucił treść odprawy i wyszczególnił z czego ten tonaż, ale to tylko za twoją zgodą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum