Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Zdobywcy oceanow"
U-BOOTY: IXC/40 (1943) CZAS MISJI: 2 godz
18/09/1943 g. 20:00
POGODA: niebo czyste, wiatr bardzo silny
Smrod na okrecie stawal sie nie do zniesienia. Wielotygodniowy pot mieszal sie teraz z zapachem ropy i smaru , a wszedobylska plesn rozkwitala nawet na pozostawionych na koji ubraniach.
Ci zarosnieci, brudni mezczyzni niczym nieprzypominali tych o ktorych powstaja piesni pochwalne...
To jednak ci sami zdobywcy oceanow przed ktorymi wciaz drza wszystkie zalogi frachtowcow... Ci sami ludzie , w tych samych okretach i wciaz z ta sama wielka wiara w to , ze ich walka nie jest nadaremna.
Powodzenia! PL_Szczur, PL_David
PL_Sztanga - KIA
Chyba to on trafił wrak FIJI
PL_Arek71 - KIA
2 celne torpedy w C2 i prawie go zatopił... Reszta niewypały i pudła
PL_Syguła - KIA
też coś uszkodził i miał masę niewypałów
PL_CMDR Blue R - SURV
1 FIJI 10725
1 BOUGE 14055
1 PROTEUS 20073
1 T2 10837
1 uszkodzony T3
Na pocżatku poszedłem na powierzchni i to był błąd... 1 DD miał radar i wpadłem pod 2 korwety i 1 niszczyciela eskortowego.. Na szczescie niedaleko był inny sub i udało mi się przedostać na 1 węźle do kownoju.
Strzelam do FIJI. Trafiony... Ale nie wygląda, że zatonie... to druga... 30 sekund później zaczał nabierać przechyłu.,.. Mam go w tabelce... I wtedy trafia w niego torpeda (chyba Sztangi).. Potem posłałem 2 celne w Bouge... Sztanga nie żyje (pewnie zatłukli go mysląc, że to ja)... W proteusa spudłowałem (nie zmieniłem kąta), ale torpeda trafiła T2... Proteus raczył zejść po 1 celnej torpedzie posłanej od strony rufy... Potem trafiłem T2 i posyłam mu 3 torpedę... I widzę, ze jego dziób znika pod powierzchnią wody... Jeszcze zaatakowałem T3, ale przez korwetę na ogonie udało mi się wystrzelić 2 torpedy (1 przedwczesna detonacja, 1 celna, ale uciekł)... Potem zeszłem na 120 metrów i po cichu odpłynąłem.. Zaczęły się ostatnie 15 minut... Po kolei padli Syguła i Arek71...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum