Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
DATA: 11-11-1943r. GODZ: 20:15, czas misji 2h
U-Booty: IXD2
Załoga: Weterani
Pogoda: Lekkie zachmurzenie, wiatr słaby
Tło historyczne.
Alianci zaczynaj dominowac, sytuacja na froncie wschodnim jest ciezka, a wojska Rzeszy sa powoli wypierane.
Pomimo rozkazow Fuhrera, wiele jednostek przechodzi do defensywy. Machinie wojennej Rzeszy jest potrzebny wielki sukces propagandowy, by podniesc nadszarpniete morale armii.W tym celu Adm.Doenitz wysyla stado U-Bootow oceanicznych w rejs na wschodnie wybrzeze USA.
ODPRAWA :
Amerykanie czuja sie bezpieczni i nie spodziewaja sie kolejnego Pearl Harbor.
Waszym celem jest baza Norkfolk.
Zatopcie mozliwie jak najwiecej jednostek wroga.
PL_Arek71
W patrolu udział wzięli:
PL_Marco - KIA
1 Liniowiec 24544
PL_Wilk - KIA
1 kuter torpedowy 35 <= że co? Na płyciźnie 20km od brzegów USA atakował taką jednostkę?
1 DD
PL_Cobra - KIA
1 DD
1 Transportowiec wojsk 8258
PL_Syguła - KIA
Beuthen - KIA (alias pl_sebol)
1 transportowiec 7942
Haladmir - KIA (alias fox6)
A tak tłumaczył się Cobra Św. Pietrowi:
Cytat:
Ciche podejscie - wcale nie było ciche - wiekszosc graczy zachowywała się głosno!!!
Jeden z nich nawet sprawdzał odległosc do dna - co przy tak małej odległosci do niszczycieli spowodowało natychmiastową reakcję!!!
Pamiętam ,,Wilka skarżącego się na nagły kontakt z dnem (było bardzo płytko- wręcz pełne zanurzenie na głębokosc peryskopową było w niektórych miejscach niemożliwe)
Ja jako ostatni - kontynuowałem potyczkę do 10-tej min przed zakończeniem czasu - kiedy to namierzyły mnie 2 destroyery - no i oczywiscie było po balu.
Nikt z graczy nie był rozłączony z serwera bez swojej woli.
Chwila moment - to "ping" przy sprawdzaniu glebokosci to niszczyciele moga nasluchac? I co to tak wlasciwie jest za "ping"?
Ping to impuls dźwiękowy wysyłany po to, by na podstawie nasłuchiwania echa zwrotnego określić położenie lub odległość danego obiektu. To dokładnie ta sama technologia, jaką posługują się DD by wykrywać U-Booty.
Tak więc wysłany przez U-Boota ping jest natychmiast wychwytywany przez ASDIC niszczyciela, toteż jego załoga zaczyna szukać "źródła" obcego sygnału. I zazwyczaj je znajduje...
Ping to impuls dźwiękowy wysyłany po to, by na podstawie nasłuchiwania echa zwrotnego określić położenie lub odległość danego obiektu. To dokładnie ta sama technologia, jaką posługują się DD by wykrywać U-Booty.
Znaczy sie niemce dysponowaly sonarem aktywnym juz na 2kach? To dlaczego nie moge tego wykorzystac do mierzenia odleglosci? ;P
Cytat:
Tak więc wysłany przez U-Boota ping jest natychmiast wychwytywany przez ASDIC niszczyciela, toteż jego załoga zaczyna szukać "źródła" obcego sygnału. I zazwyczaj je znajduje...
Oczywiscie Finek ma racje i chodzi Ci pewnie o hydrofon
Znaczy sie niemce dysponowaly sonarem aktywnym juz na 2kach? To dlaczego nie moge tego wykorzystac do mierzenia odleglosci? ;P
Pytanie nie do mnie, a do inżynierów tamtych czasów. Nie napisałem że to to samo, ale że taka sama technologia. Mierzenie sygnałem dźwiękowym odległości od dna, tak czy nie? Myślę że cała trudność polegała na stosowaniu urządzeń odbiorczych dostatecznie czułych, by wychwycić słabe echo, odbite od kadłuba okrętu, natomiast całe, wielkie dno, w dodatku odległe o paręset metrów to inna bajka. Nie wiem jaki zasięg miał ping mierzący odlełość od dna, ale też zgaduję że nie był oszałamiający.
Cytat:
Oczywiscie Finek ma racje i chodzi Ci pewnie o hydrofon
No i tu się uderzę w pierś, faktycznie prędzej hydroakustyk na DD wychwyci ping, ale jestem pewien że ASDIC również go odbierał. To ta sama technologia, jak mówiłem.
dwaj goście zostali poprawnie zidentyfikowani jako fox6 i Sebol.
A wracając:
Dokładnie.
To tak samo jak z radarem. Niemcy mieli takie urządzenie... Ale nie na tyle dokładne, aby wykrywać np. kiosk okrętu. To tak samo jak z każdym urządzeniem. Weź komputer. Czy SH3 poszedłby na Atari? A przecież to też komputer...
Pechozol, moje ryby trafiły w pasażera nie długo po tym jak wykończył go Marco. Pozycja do dalszych ataków była do "d". Śmiało mogłem przeżyć starcie bo znajdowałem się pod osłoną trafionego transporta ale to wg. mnie "nie sportowy" manewr;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum