Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
No i ja, jedyny z "sukcesem"
* PL_Andrev - SURV, co prawda zero na koncie i lekkie obrażenia (hull 14%, wszystkie torpedy tylne), ale jaka satysfakcja
Opis misji:
Niedaleko głównych stoczni Cesarstwa, znajdującego się już w fazie wczesnoagonalnej, pojawiło się ni stąd ni z owąd 7 hamerykańskich subów klasy Gato.
Dookoła roiło się od DDków patrolujących wody przybrzeżne. Skutecznie je zaalarmował Wilku strzelając do jakiś tam rybackich łódek. Ruszyły one w tango razem z Wilkiem, a potem z pozostałymi graczami.
Tymczasem do zaczajonych w głębinach subów zbliżały się dwa konwoje - jeden wielki, wiozący zaopatrzenie, oraz drugi niewielki, tym razem zespół uderzeniowy.
Ciekawi Was co było dalej?
Oba zespoły oczywiście uciekły, a nami gorliwie zajęła się eskorta.
A potem jęki że "za dużo DDków" - jak ktoś w pobliżu wysp płynie w wynurzeniu, to czego oczekiwać?
Nawet się samoloty pojawiły, co dla mnie, autora misji, było sporym zaskoczeniem.
To właśnie one zadały mi największe straty. Co tam jakaś eskorta...
Pierwszy plan - fale (5m/s)
Drugi plan - DDk ściągnięty przed czasem przez Wilka - szuka kolejnych ofiar.
Tło - milutki konwój, idący prosto na moją pozycję.
To ten co mnie męczył, po nieskutecznym obrzucaniu, wymierzyłem mu karę.
Zbój jednak nie chciał zatonąć, a ku mojej pozycji płynęły już inne...
W tle - wiadomo, uciekający konwój...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum