Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Data: 1 czerwca 1942
Klasa Okrętu: Tambor
Załoga: Weterani
Nasze dowództwo było przekonane, że Cesarstwo nie zdecyduje się na kolejną próbę przejęcia Midway. Całkiem przypadkowo nasz konwój dostrzegł zbliżające się jednostki wroga. Udajcie się natychmiast w jego kierunku i zniszczcie go. Przed przechwyceniem koniecznie zidentyfikujcie cel - w pobliżu znajduje się także kilka naszych statków z zaopatrzeniem dla garnizonu wyspy.
ŁĄCZNIE 3 DOWÓDCÓW ZATOPIŁOPONAD 70 000 BRT Wynik nie notowany od początku uruchomienia rankingu!
Fotki z patroli:
Tytułowe pochodnie, czyli "nasi" pod japońskim ostrzałem...
PL_Pasterz atakuje lekki krążownik.
Drugie trafienie pieczętuje los jednostki...
Japoński tankowiec po 2 trafienia PL_Lukasa. Ledwie można dostrzec co to za jednostka!
Samotny statek handlowy. Otrzymał 3 trafienia w niecałe 30 sekund (1-sze SD_Pablo, drugie moje i ponownie SD_Pablo). Ostra rywalizacja o cele towarzyszyła nam przez cały patrol...
Ostatnia ofiara patrolu zatopiona przez PL_Pasterza. 1-sza DUD, 2-ga w celu.
3-cia torpeda trafia w część dziobową.
Rezultat końcowy patrolu.
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Bardzo udany dla mnie patrol, chociaż na początku misji pudłowałem do Kumy, z czterech torped 1 trafiła a jedna była niewypałem. Ale później było coraz lepiej. Nippon Maru zszedł po jednej torpedzie na dno, następny był Zimba Maru który dostał dwie torpedy ode mnie i zauważyłem jedno trafienie od innego z graczy. Jak się okazało moja była śmiertelna Następną ofiarą była Nagara Maru którą trafiłem jedną torpedą, i przechylony na rufę próbował uciec, lecz po 5 minutach poszedł na dno. Byłem w transie Na koniec po nieudanym ataku niszczycieli, wyszedłem na peryskop i zauważyłem płynący w oddali Horai Maru. Jak się okazało były to ponad 4 km do celu. Pierwszy oficer krzyczał że zwariowałem, jest za daleko. Nie posłuchałem rad oficera i posłałem dwie rybki w stronę mercha. Po dość długim czasie oczekiwania dostałem wiadomość że jedna trafiła a druga pudło Kiedy już dałem za wygraną podoficer zajmujący stanowisko przy hydrofonie głośno krzyczał: Idzie na dno panie kapitanie !!! To było piękne z takiej odległości i po jednej torpedzie Nie ryzykując dalej oddaliłem się od atakujących DD-ków i wróciłem do bazy opijać zwycięstwo
SH4Img@2009-05-14_21.15.jpg Nippon Maru rozerwany na strzępy po jednej torpedzie
Plik ściągnięto 10 raz(y) 105.01 KB
SH4Img@2009-05-14_21.21.jpg Trafienie innego suba w tankowiec
Plik ściągnięto 10 raz(y) 84.35 KB
SH4Img@2009-05-14_21.26.jpg Pierwsza w celu
Plik ściągnięto 12 raz(y) 81.04 KB
SH4Img@2009-05-14_21.27.jpg I druga także niezły offset angle
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#3 Wysłany: 16 Maj 2009, 11:51
Pablo107 napisał/a:
(...) zauważyłem płynący w oddali Horai Maru. Jak się okazało były to ponad 4 km do celu. Pierwszy oficer krzyczał że zwariowałem, jest za daleko. Nie posłuchałem rad oficera i posłałem dwie rybki w stronę mercha. Po dość długim czasie oczekiwania dostałem wiadomość że jedna trafiła a druga pudło Kiedy już dałem za wygraną podoficer zajmujący stanowisko przy hydrofonie głośno krzyczał: Idzie na dno panie kapitanie !!! To było piękne (...)
Hehehe, niezły opis...
Widzę Pablo że wyrabiasz się powoli, i nie mam na myśli tylko i wyłącznie topienie Japońców...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum