Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Aniolowie smierci"
U-BOOTY: VIIC (1941), zaloga: Zawodowcy, CZAS MISJI: 2 godz
19/05/1941 g. 20:00
POGODA: Czyste niebo, slaby wiatr
Wojna opiera sie na zdobywaniu pola , jak w szachach . W tym wlasnie celu , kazda ze stron probuje zdobyc przewage w danym regionie. Nie zawsze jednak proby wysadzenia desantu okazuja sie pomyslne .
Jeden z ubootow natrafia wlasnie na konwoj , ktory po dwoch nieudanych probach wysadzenia wojsk powraca do bazy .Sytuacja sie wiec zmienia .Aniolowie smierci gdzies sa w poblizu .
---ODPRAWA---
Waszym zadaniem jest wyeliminowac kazda jednostke , ktora zagraza naszej dominacji w tym regionie.
Udanych lowow! PL_Szczur
Zaczalem na pozycji ... PL_Andrev'a. Podchodzilem w zanurzeniu na 6-7 wezlach. Konwoj mialem w dobrej pozycji, ale daleko. Mimo to zdecydowalem sie zaatakowac. Z ponad 4,5 km poslalem dwie torpedy do ledwo widocznego krazownika. Po dlugiej chwili napiecia, OU melduje o pierwszym trafieniu, chwile poznej o drugim. Trening z misji Sonara nie poszedl na marne. Kilka sekund pozniej NA obwieszcza "Jednostka wroga zniszczona". Cos pieknego. Potem gorzej, zaczelo sie sciemniac i jednostki staly sie nie widoczne. Jakims cudem rozpoznalem LSD (wiem LST) i puscilem w jego kierunku 2 torpedy. Jedna z nich trafila, ale dziad tylko zastopowal. Nagle z ciemnosci wylonil sie Troop, z odkosow fal i obrotu peryskopu wywnoskowalem, ze Chef na tym statku dostal chyba jakiegos szalu, a moze nie dali mu wyplaty . Ustawilem torpede na 15,5 wezla. Trafila idealnie w srodokrecie. Kolejny piekny strzal. Troop zastopowal, ale potrzebowalem kolejnych dwoch torped do dobicia. Zatonal po trzeciej, ktora odbila sie od burty i ... wzniecila na nim pozar.
Eskorta nie proznowala. Czesali rowno, o czym bolesnie przekonala sie reszta stada.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 1 Marzec 2010, 09:11
Ja byłem na całkiem dobrej pozycji. Atakowałem od południa. Od razu po rozpoczęciu patrolu zauważyłem dymy na horyzoncie, a po chwili sylwetki statków. Ustawiłem się tak by wyjść na czoło konwoju. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ...... Tes . Miałem przed dziobem jednego Hunta, a na prawej burcie drugiego, kiedy wybuchły torpedy Tesa. Od razu poszedł idealny ping i Kłusownik wykrył mnie. Udało się uniknąć bomb i uciszyć dziada. Ale eskorta i statki dostały szału.
Najpierw próbował staranować mnie trampowiec. Potem stateczki albo przyspieszały do maksimum, albo stawały. Wszystkie moje torpedy pudłowały. . Największe chwile grozy przeżyłem, gdy odchodząc od przeszukującego DDka, usłyszałem ciche pingi - spoko nic się jeszcze nie dzieje. Ale gdy DDek, nagle zawraca i zaczyna gnać na mnie - to już mi się ciepło zrobiło. Nie słyszę szybkich pingów, ale on gna na mnie. Przeszedł 2 metry wzdłuż mojej burty i ........ zajął się Markowem, który jak się okazało był bardzo blisko mnie i to właśnie jego wykryła eskorta.
Ale jak pech to pech. Po chwili jednak pingi i mnie dorwały, niszczyciele wzięły mnie w dwa ognie. Jeden dostał torpedę, zaś drugi zniszczył mi kiosk, akumulatory dziobowe. Szczęście dno było płytko i zatrzymało opadanie. Udało się usunąć przecieki i w końcu umknąć eskorcie, która całą furię skupiła na Markowie, zatapiając go.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum