Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Patrol dość prosty - widać po braku KIA. Ponieważ jak się okazało Tes strzelał z daleka a ja z dość bliska, topiłem statki do których on również strzelał. Podzieliłem je zgodnie z ilością torped jaką ja zaobserwowałem. Niestey Harpe dobił mój statek w który władowałem już dwie torpedy ale nie wiedziałem czy zgodzi się podzielić więc zostawiłem mu całość.
Wysoka fala utrudniała celowanie natomiast eskorta nie była zbyt agresywna.
Sporo statków spoczęło na dnie. Gratulacje dla wszystkich uczestników z powodu przeżycia i osiągniętych wyników.
Niestety nie zrobiły mi się obrazki z gry ( zorientowałem się dopiero pod koniec gry) może pomogą inni.
Screenshot_26.jpg
Plik ściągnięto 95 raz(y) 163.89 KB
Screenshot_27.jpg
Plik ściągnięto 84 raz(y) 212.11 KB
Screenshot_28.jpg
Plik ściągnięto 87 raz(y) 211.71 KB
Screenshot_23.jpg Eskorta nie była zbyt agresywna
Plik ściągnięto 91 raz(y) 118.08 KB
_________________ w_wilk
Ostatnio zmieniony przez PL_w_wilk 30 Kwiecień 2010, 23:38, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Piotrek
Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 263 Skąd: Pomorze
#2 Wysłany: 1 Maj 2010, 10:57
Żal, żal i jeszcze raz żal. Na całą grę trafiłem 1 (słownie JEDNĄ) torpedą w statek. Dostałem strasznie trefne torpedy, 4! przedwczesne wybuchy, ściąganie celu przede mną, oraz źle oszacowana prędkość. Dla tego eskorta tak mnie olewała, skoro nic nie trafia, to po co się nim zajmować i popłynęli rzucać komu innemu bomby
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#3 Wysłany: 1 Maj 2010, 11:24
Kapitan Andrev spojrzał na zegarek, dochodziła godzina określona w rozkazach, a U-85 znajdował się na wyznaczonej pozycji. BdU miało doskonałych informatorów, gdyż obsługa sonaru wykryła konwój. Chwilę po godzinie 6.30 uboot pojawił się na powierzchni.
- Oba silniki cała naprzód, kurs 310°
U-85 rozszarpując fale pomknął na spotkanie konwoju. Kilkanaście minut później meldunek obserwatora zelektryzował całą obsadę na mostku.
- Kapitan na mostek, kontakt na namiarze 270°, nie widzę dymu!
Po chwili obserwacji szok był równie wielki jak zaskoczenie...
- Ależ to jeden z naszych! Jak on mógł się tak znaleźć tak blisko naszej pozycji?
- Musimy potwierdzić namiar na konwój, zanurzenie - głębokość 15 metrów.
Po wynurzeniu i korekcie kursu obserwowany uboot zniknął w odmętach oceanu. Przyczyna ujawniła się w ciągu dwóch minut...
- Alaaaarm! Kontakt w namiarze 25°! Prawdopodobnie niszczyciel!
- Nowy kontakt, niszczyciel, namiar 340°, zbliża się!
- Zanurzenie alarmowe!
UBoot skrył się czeluści głębiny. Po wymanewrowaniu eskorty i zmianie kursu na równoległy do kursu konwoju kapitan Andrev postanowił się zorientować w sytuacji na powierzchni.
Wystarczyło 5 sekund obserwacji aby podjąć decyzję:
- Załoga na stanowiska! Troop transport, odległość 750 metrów, prędkość 6 węzłów, namiar 240°, kurs celu 130°, torpeda numer jeden - PAL!
...i w tym momencie chłód owiał serce kapitana - przecież cel znajduje się w tyle okrętu! I torpeda od dziobu nie dojdzie!
- Torpeda numer 5, pal!
Drugie szarpnięcie... chwila oczekiwania i dało się słyszeć dwie eksplozje,a po chwili całą serię kolejnych wybuchów.
- Kapitanie! Obie torpedy w celu! Wrogi statek się rozpada!
Po kilku minutach ponowna obserwacja...
- Hmm, klasa "large merchant" ciężko stwierdzić w jakiej jest odległości...
- Odpalimy jedną torpedę, w razie czego powtórzymy atak, torpeda numer 1, zanurzenie 10 metrów, PAL!
Torpeda okazała się celna i skuteczna.
Po kilkunastu minutach kolejny duży cel znalazł się w bliskim zasięgu uboota.
- Cel "large cargo", odległość 700 metrów, prędkość 6 węzłów, namiar 80°, kurs celu 130°, torpedy 2 i 3,
Sekundy wlokły się straszliwie wolno...
- Nie słychać eksplozji!
Nagle potworny huk i jęk giętego metalu wypełnił wnętrze uboota, załoga pod wpływem uderzenia powywracała się na podłogi. Kapitan rzucił się do peryskopu... niszczyciel?
Kapitan zrozumiał, że huk i hałas generowany przez kolidujące okręty może zwabić eskortę.
- Wolno naprzód! Przepchniemy go!
Dziób U-85 natarł na tylny pokład napotkanego uboota, który zamiast zostać popchnięty i uwolniony poszedł pod wodę. U-85 jednak zaczął tracić głębokość!
- Kapitanie, 12 metrów... 11! Kapitanie mostek na powierzchni! Powtarzam, mostek na powierzchni!
- Alaaaaaarm, zanurzenie alarmowe!
Chwila niepewności.... i kolidujący okręt zaczął pogrążać się w głębinę party nagle zwiększonym ciężarem U-85, rozrywając jednocześnie poszycie.
Zanurzający się U-85 uwolnił się w końcu od swego towarzysza. Uwolniony drugi uboot jak korek wynurzał się na powierzchnię.
- Miejmy nadzieję że nie wyskoczył na powierzchnię i go nie dorwą...
Konwój pozostawił stado daleko za sobą. Ostatnie strzały okazały się nie celne, a w pobliżu operator sonaru zarejestrował zwiększoną aktywność eskorty i wybuchy bomb głębinowych.
Sprawcą po raz kolejny okazał się okręt von_Harpego.
U-85 zwiększył zanurzenie i powoli oddalił się od atakowanego rejonu...
Kapitan Andrev ściągnął czapkę z głowy i wytarł spocone czoło...
_______________________
Komentarz do misji
• Ocena konwoju:
Rzeczywiście, eskorta specjalnie nie reagowała, ale konwój był jak na najbardziej dobrze zaprojektowany - odnosiło się wrażenie że jest gigantyczny (długi) co z powodzeniem przełożyło się na efekty. Sporo dużych statków.
• Ocena trudności misji:
Fatalna. Nie jestem co prawda zwolennikiem "elite", ale cała reszta powinna być przynajmniej "veteran". Może kilka samolotów patrolujących przestrzeń?
Można by dodać eskortę jakiegoś ciężkiego celu z kursem kolizyjnym, która podchodzi do konwoju tak w połowie misji, bo to zdecydowanie ubarwia zadanie.
Ostatnio zmieniony przez PL_Andrev 1 Maj 2010, 11:38, w całości zmieniany 1 raz
@Guis thank you very much for your nice pictures.
the game yesterday was realy interessting and we sanked many ships.
@PL_Andrev the crash with you was very hard that my bottle of Ballantines destroyed.
Tes your report is very nice. my adrenalin was very high. its a pitty that i diditn hit dd,i think i had a drink too much.
thank you both for your report
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#6 Wysłany: 2 Maj 2010, 09:36
U-129_von_Harpe napisał/a:
@PL_Andrev the crash with you was very hard that my bottle of Ballantines destroyed.
Oh, shit!
For my the main problem was a big noise when our uboats were collided. Sorry for you "bottle of Ballantines" but collision between two uboats on ocean is... totally incredible, heh...
Now I know that I didn't check level of my damages (especially hull integrity)... and when the patrol was close to end my uboat went to "safe" depth - near critical depth, lol...
So close to KIA, I could die very silly...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum