Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Janek Pomógł: 4 razy Wiek: 50 Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 318 Skąd: Cieszyn
#1 Wysłany: 16 Październik 2010, 18:38 War in the Pacific The struggle against Japan 1941-1945
http://gry.gery.pl/pc/war...5/recenzja.html
Pozwoliłem sobie zamieścić linka z recenzją tej gry .
W skrócie : Gra turowa . W pewnym sensie przypomina grę planszową . Ilość szczegółów , zwala z nóg .
O to fragment recenzji . założe sie ,że znajdzie się kilku mamiaków ,którym ta gra przypadnie do gustu.
"Pierwszym, co wyróżnia tę produkcję jest spojrzenie na problem, którego dotyczy gra. Jak już się zapewne domyślacie WitP skupia się wokół wojny pomiędzy Japonią i USA, która miała miejsce w latach 1941-1945. Gracz może objąć dowództwo nad siłami każdej ze stron i rozegrać zarówno całą wojnę, jak i szereg mniejszych scenariuszy historycznych.
Nie byłoby w tym niczego niezwykłego, gdyby nie to że w przypadku tej gry stopień dowodzenia znacznie przewyższa to, co obecnie jest normą w grach strategicznych. Przede wszystkim autorzy zadbali o jak najrealistyczniejsze odwzorowanie stanów obu armii. Odwzorowanie to nie dotyczy jednak wyłącznie bogatych wpisów w encyklopedii, ale zaimplementowania do gry każdego dostępnego wtedy samolotu, okrętu i jednostki. W WitP nie dowodzimy anonimowymi wojskami. Każdy okręt wymieniony jest z funkcji i nazwy. Każdy samolot obsadzony jest przez pilota opisanego atrybutami, stopniem, statystykami służby i imieniem oraz nazwiskiem. Jednostki noszą nazwy zgodne z realiami historycznymi i dowodzone są przez oficerów nie tylko autentycznych historycznie, ale i opisanych stopniem oraz atrybutami.
Już samo to jest elementem, który ogromnie kusi do spędzenia czasu przy tym tytule. Jej prawdziwą siłą są jednak walki. One też są bardzo szczegółowe. Wszystkie jednostki występujące w grze są bardzo dokładnie opisane. Okręty na przykład podzielono na poszczególne stacje bojowe. Dzięki temu gracz może zapoznać się ze stanem każdego działa zamontowanego na okręcie. Do wglądu są też stany osobowe, a także wyposażenie jednostek naziemnych. Po co to wszystko? Po to, by bitwy mogły być tak realistyczne jak to tylko możliwe. W War in the Pacific nie ma sytuacji, w której uszkodzenia statku oceniamy po tym, że pasek się zrobił żółty albo czerwony. Nie! Tutaj jest jak w życiu. Okręt może stracić konkretne działa. Zniszczeniu mogą ulec konkretne sekcje. Pożar może być groźny lub łatwy do opanowania. Wreszcie dziura w burcie może być równoznaczna zatopieniu lub na tyle mała, by możliwe było dopłynięcie do portu. Tak samo jest z samolotami. Uszkodzenia mogą być na tyle duże, że maszyna będzie uziemiona przez wiele tygodni lub na tyle małe, że poleci na następny lot po godzinnym przeglądzie. Każda bitwa podsumowywana jest szczegółowymi raportami. Dowiedzieć się z nich można nie tylko o strategicznych skutkach starcia, ale i stratach zarówno w sprzęcie jak i stanach osobowych. Tutaj nie ma procentów, nie ma zgadywanek. W tej grze dokładnie wiadomo ile osób jest na danym okręcie, w danym samolocie i w danym oddziale. Wiadomo ilu zginęło, a ilu przeżyło. "
Gra ma też kilka minusów ,o których wspomniał autor recenzji , ale cóż ...
Ostatnio zmieniony przez janko175 16 Październik 2010, 18:44, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#2 Wysłany: 17 Październik 2010, 17:02
Mam to , od lat stoi pudelko na pólce i zadnej wojny nie ukonczylem bo nieprzebrnalem przez wszytkie szczególy, gra napewno wyjatkowa, interesujace jest ze mozna chyba odac sterowanie oddzialami, flota i lotnictwem komputerowi a zostawic sobie samo operowanie podwodniakami, wtedy bedzie cos na ksztalt silent war w komputerze. tak to sobie wyobrazam, ale pewności nie mam. Kiedyś to rozgryze.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#3 Wysłany: 17 Październik 2010, 18:02
Dlaczego ja nie mam czasu by grać w takie gry
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
a tam jest polskie centrum znawcow tej gry jak i paru innych strategii, a wiec moze znajde motywacje aby sie w tym pobawic
Na razie zorientowalem sie że calosc dowodzenia flota okretow podwodnych polega na rozsylaniu ich po mapie i zbieraniu raportów co ture jesli ktorys cos spotkal, np:
Cytat:
Sub attack at 64,44
Japanese Ships
MSW Chitose Maru, Torpedo hits 1, on fire, heavy damage
MSW Wa 10
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum