Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Świt był całkiem znośny . Widoczność całkiem dobra . Dzięki śmiałemu podejściu na powierzchni kpt sOnara i ORP_Sepa eskorta trochę się rozproszyła . Dodatkowo jej skład został od razu uszczuplony o 3 jednostki . Ja w czasie podejścia zostałem zauważony przez fletchera ale ,że to duże i głupie bydle ,nadział się na moją torpede . Posłałem jeszcze 2 tprpedy w kierunku okolicznych DD ,ale spudłowałem . Pózniej jeden z nich zają się ściganiem sOnara ,który po pięnknej walce posłał go na dno . Gdy sOnar zabawiał się z Somersem na pomoc podażył Fleczer ,który zakończył żywot na mojej torpedzie .
Szkoda szybkiego zejścia kpt Wolfixa .
Dzięki za jak zawsze miłą atmosferę i dobrą zabawe .
Tonaz poprawiony @PL_tes
SH3Img@22-3-2011_20.32.Eskorta pada pierwsza..jpg
Plik ściągnięto 40 raz(y) 180.41 KB
SH3Img@22-3-2011_Co to za okręt po prawej.jpg
Plik ściągnięto 35 raz(y) 214.88 KB
SH3Img@22-3-2011_21.37.7_264.bmp - IrfanView (Zoom 1001 x 751)_2011-03-22_21-43-56.jpg
Plik ściągnięto 38 raz(y) 477.78 KB
SH3Img@22-3-2011 Ranking.jpg
Plik ściągnięto 38 raz(y) 269.86 KB
SH3Img@22-3-2011 Rezultaty bitwy.jpg
Plik ściągnięto 43 raz(y) 395.08 KB
SH3Img@22-3-2011 Rezultaty bitwy 2.jpg
Plik ściągnięto 34 raz(y) 385.5 KB
_________________ " Jeśli słyszę bzykanie ,to znaczy ,że ktoś bzyka,a jedyny powód bzykania jaki ja znam to taki ,że jest się pszczołą"
Ostatnio zmieniony przez PL_tes 25 Marzec 2011, 21:09, w całości zmieniany 2 razy
Pogoniłem do przodu w blady świt. Zza lekkiej mgły wyłonił się Buckley w namiarze 330 i szedł prosto na mnie. Nie pozostało nic, jak tylko wykorzystać to, by zadać cios prosto w gardło. Łódź zanurzyłem i ustawiłem dziobem na dziób Buckley'a. Na pełnej predkości czekałem, aż odległość zmniejszy się do około 750m...i poszła torpa. Po kilku chwilach napięcia, Buckley'a spowił kalafior wybuchu pod kilem. Byłem już bezpieczny. Buckley przeżył uderzenie i...odpłynął...
_________________ Na morzu nic nie dzieje się dwa razy.
Ostatnio zmieniony przez ORP Sęp 22 Marzec 2011, 23:26, w całości zmieniany 1 raz
Majac kilka ladnych trafien liczylem ze jednostki do konca patrolu zejda na dno , niestety nic takiego niemialo miejsca , moje trafienia nie zrobily nic najwyrazniej C2,T2[2X], cargo stremer[2x], jednostki poplynely sobie do portu docelowego ,pokazujac na znak pogardy swe rufy , .
Imię: Stasiek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 2 razy Wiek: 52 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 432 Skąd: Polska
#4 Wysłany: 23 Marzec 2011, 00:11
To wydarzenie dopełniło kielicha goryczy......nie jestem w stanie wyjaśnić ani wam, ani tym bardziej sobie jak to się stało.
Jednak pomogło mi to podjąć decyzję o zakończeniu zabawy w SH dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas na patrolach.
Imię: Paweł
Ulubiona Gra: SH III/ Moh:AA/ i wiele innych Pomógł: 2 razy Wiek: 38 Dołączył: 13 Paź 2010 Posty: 357 Skąd: Sosnowiec
#5 Wysłany: 23 Marzec 2011, 05:51
Wszystko było by wporządku gdyby nie niszczyciel który zmusił mnie do zanurzenia na 120m i zachowania maksimum ostrożności. Ta podwodna ucieczka kosztowała mnie sporo bo dość mocno odbiłem od konwoju. Trzy rybki posłałem do cargo streamera z odległości ponad 2000m 1 torpeda trafiła nie powodujac jednak zadnych uszkodzeń.
PL_wolfx napisał/a:
To wydarzenie dopełniło kielicha goryczy......nie jestem w stanie wyjaśnić ani wam, ani tym bardziej sobie jak to się stało.
Jednak pomogło mi to podjąć decyzję o zakończeniu zabawy w SH dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas na patrolach.
Ale jakże tak ?!
_________________ "Najsłabszym pkt najsilniejszych jest ich niepohamowana pewność siebie..."
Jesli moge wtracic , PL_WOLFX niepoddawaj sie bracie, co na to wszystko powiedzialby ERICH TOOP ,ktory jest mym patronem , taki akt dezercji?' Nawet najsilniejsi maja zwatpienie' , to napisal wielki mysliciel rodem z wloch "NICE" Poczytaj bracie Senecka, Petrarka, Horacy . Oczysc swe mysli a reszta sama znajdzie twe IMIE,, licze , ze nie pozostawisz braci ? i apeluje do twego ERGO . Z WYRAZAMI SZACUNK ORP_Baltyk
sOnar [Usunięty] Kommodore
#7 Wysłany: 23 Marzec 2011, 13:18
Patrol zacząłem od ostrego gnania na powierzchni...
Za chwilę przyleciał Fleczer...
tylko awaryjne zanurzenie wchodziło w opcję
a że zboczeniec zaszedł mnie od tylca - posłałem go w zaświaty...
3500m? przy tak zygzakującym konwoju? możliwy atak z sukcesem?
FAT ustawiony na 4 km zrobił śmiertelny zwrot waląc w centralę Liberty...
Od konwoju odrywa się Fleczer. Z krytycznej sytuacji ratuje mnie Janko. Gratulacje!
Flaczer wybucha na mnie ale zostaje mi 19% kadłuba. Lepsze to niż KIA...
Tonie tuż za mną...
Przykleja się następny. Tym razem Somers. Szanse na przeżycie z 19% kadłuba są nikłe...
Po dwóch kółkach wokół mnie dopada go torpeda! Zdychaj sk....synu!
Skowyt radości obserwujących i kolejny podwodniak wraca do bazy z chłopakami!
Świetnie się bawiłem. Dziękuję janko175 za uratowanie garba. Kiedyś się odpłacę
...a Ty Wolfix masz chyba depresję wiosenną. Skocz do psychologa i skończ pitolić...
...my Cię tak łatwo nie puścimy...
...wracaj na morze a nie kończ jak dziad... odchodzi się po najlepszym patrolu nie po najgorszym!
HOWGH! CHŁOPAKI!
Ostatnio zmieniony przez sOnar 23 Marzec 2011, 13:20, w całości zmieniany 1 raz
Zasmuciło mnie wyznanie Wolfixa, sOnar miał racje, że lepiej już odejść......
Jeśli pozwolisz Wolfix, to poświęcę Ci tyle czasu ile będzie trzeba, aby niszczyciele były dla Ciebie mniej przerażające. Głowa do góry !!!
_________________ Na morzu nic nie dzieje się dwa razy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum