Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Dzien M"
U-BOOTY: VIIB (1941) - Zawodowcy
CZAS MISJI: 2 godz.
22/06/1941 - Godzina 12:00
Rosjanie zgromadzili potezne sily w rejonie Leningradu. Zdaniem doradcow szykuja sie do wojny.
Potega wojsk sowieckich wyglada na nie do zatrzymania.
Jedyna nadzieja to atak wyprzedzajacy.
Oficerowie, marynarze. III Rzesza patrzy na was.
Flota baltycka musi przestac istniec. To wasze zadanie.
Przygotujcie sie do ataku.
PL_Andrev
Mimo ze Finek staral sie uprzykrzac nam zycie jak tylko mogl, m.in sciagajac eskorte w pierwszych minutach patrolu, udalo sie przywiesc calkiem ladny wynik. Oczywiscie spotkala go nalezyta kara - eskorta maltretowala biedaka przez bite 2h.
Patrol z kategori calkowicie zakreconych. Eskrorta latala dookola, co chwile obrzucajac kogos bombami. Szczesliwie udalo sie ja ominac poza mialym incydentem na poczatku patrolu, ktory pozbawil nas 70% integralnosci. Ktos zdecydowal sie polowac na kutry torpedowe zamiast na statki. Jeden ze statkow uparl sie i nie chcial zatonac. Wymiekl po ponad godzinie. A patrol zakonczyl sie zatopieniem Trawlera na calkowicie skopanych nastawach kalkulatora.
W patrolu udzial wzieli:
PL_Kanaron - KIA • Storozhevoy Class "Bezuprechnyy" - 2,404
---------------------------------------------------
Razem: 2,404 BRT
noob - KIA • Storozhevoy Class "Bespokoynyy" - 2,404
---------------------------------------------------
Razem: 2,404 BRT
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#2 Wysłany: 1 Marzec 2015, 10:42
Za płytko... zanurzenie na 30 metrów to nie zanurzenie...
Prujemy na powierzchni w stronę namiarów. Co jakiś czas zanurzenie kontrolne. Po jednym zanurzeniu dałem wynurzenie przed spojrzeniem w peryskop. Trochę się wystawiłem, 2 dd-eki w okolicy i żaden mnie nie zauważył... Żaden nie otworzył ognia. Jeden zygzakował jak jeszcze chwilę temu, drugi pruł z pełną mocą na prawdopodobnie Finka.
Problem w tym, że ten pierwszy zygzakował prosto na mnie. Skoro to ruski to może minąłbym go, ale na hydro zero namiarów handlowców. Zaczynam się zastanawiać czy się jeszcze cokolwiek pojawi.Około minuty rozmyślam: zatopić go czy nie zatopić, poważny dylemat... PING! Zatopić...
Jedną dziobową na oko posłałem, i trafiłem idealnie.
Ładnie wygląda wrak w peryskopie.
Gdyby nie jakiś rozświetlony statek tobym minął konwój na powierzchni i tyle by z patrolu było.
Podchodzę, w tym czasie jakiś dd-ek płynie w moim kierunku. Mogłem go zatopić, był ustawiony idealnie. Ale wydawało mi się, że mnie minie nawet nie pingając... W tamtym momencie rozmyślałem co było nie tak z moim GWX'em. Za bardzo się zamyśliłem, zapomniałem, że to KOTA. Dopiero asdic mnie ściągną do KOTY... Tylko było trochę za późno. 3 rybki nie trafiły. Zanurzenie na 30 metrów, oberwałem idealnie w centralę...
Ech ten Andrev - misja fajna, przemyślana - tylko problem jeden... jesteś maniakalny operatorem koparki? Bo jest taki symulator co można kopać... może nawet misje da się robić.
Żaden dowódca U-boota nie zgodziłby się atakować w na takiej płyciźnie narażając życie załogi i okręt na utratę. Reszta ok jakby nie fakt - że znów do samo: widać dnoooo.
To wszystko na ten temat. Ja więcej takich debilizmów nie płynę. Od razu wychodzę i wpiszcie mi KIA jak was to tak rajcuje.
Parę szotów:
...a co się działo? nie wiem... może potem napiszę... jak doleję sobie fiolkę nerwosolu do flaszki, zamieszam i obalę...
Mimo ze Finek staral sie uprzykrzac nam zycie jak tylko mogl, m.in sciagajac eskorte w pierwszych minutach patrolu, udalo sie przywiesc calkiem ladny wynik. Oczywiscie spotkala go nalezyta kara - eskorta maltretowala biedaka przez bite 2h.
A może po 15-16 godzinach od wydarzenia wreszcie dowiem się "w jaki niby kurka sposób"?
Płynę sobie grzecznie na powierzchni na namiar. Za chwilę zanurzenie, aby obrać nowe namiary. Obserwuję horyzont 0-60 stopni, gdzie spodziewam się wroga. Nagle komunikat "Zauważono okręt wojenny". Namiar 320. Spoglądam. Niszczyciel. Idzie w moją stronę. Zanurzenie! W tej chwili Tesiu mnie ostrzega "Horyzont!".
Zanurzyłem się. DD się zbliża. Obok drugi... Tesiu mówi, że coś moją winą jest. Jeden DD rzuca się na kogoś (wyszło potem, żę na Tesia), drugi mnie wypingował i mnie goni. Odpaliłem salwę do Gorkiego (dość blisko był) i wtedy zorientowałem się, że skręcam, aby uniknąć DD. Spudłowana. Rufowa też. Nagle eksplozje na Gorkim. Trafiłem jednak! Nie, ciągle 5 torped biegnie. To tesiu, co był niedaleko.
Po jednym z ataków wyrzuciło mnie lekko w górę i wystawiłem peryskop. Teraz dwa DD mnie gonią i Tesiu dziękuje, że zabrałem jego Więc mam kurka pytanie. Skoro jeden gonił mnie, drugi ciebie, co znaczy, że ja utrudniałem? Nawet ci DD znad głowy zabrałem.
Odpaliłem rufową mniej więcej na DD, pozbyłem się jednego. Drugiego zgubię. Odpaliłem 2 torpedy do rudowca, dostał i odpłynął. Już myślałem, że zgubię tego niszczyciela, gdy nagle widzę, że nachodzi mnie uzbrojony kuter. Nie ma czasu na zanurzenie (a dwóch to już na peryskopowej niebezpiecznie... I na szczęście w 1 ataku wysadził sobie wyrzutnie bomb. Ale jeszcze jeden się zbliża w te okolice (potem się okazało, że inną osobę goni), to zanurzyłem się (a raczej bomby mnie do tego zmusiły), gdy po chwili ucieczki dostałem bombą i potem zaryłem w dno. Nie mam już działa, p-lotki i dziobowych sterów głębokości... Ale udało mnie się zgubić Ruskich. Zaraz przy dnie i uciekłem.
Wystawiam peryskop po długim czasie. Jeden DD rozpływa się we mgle. Ale te za mną mogą wracać. To wynurzenie i uchodzę. Wtedy też z mgły wyłonił się DD obrzucający wrak n00ba. No to zmiana kursu i cała naprzód. Może mnie nie zauważy. Zauważył i ostrzelał. Zanurzenie... Bijące rekordy szybkości, bez jednego steru. A ten dziad... zakręcił i wrócił do obrzucania wraku. Za to drugi się zbliżył. Dwa razy mnie obrzucił i chyba zgubił, jednak atak znów był niszczycielski. Straciłem kompresor i lewoburtowe silniki, znów przygrzałem w dno (n00b radził rozdać saperki i okopać okręt).
I tak przeżyłem.
A ja powiem tak. Na Bałtyku atakowano. Z czego raczej unikano silnie eskortowanych celów, ale eskortowane atakowały obie strony. Weźmy Gusloffa. Płynął eskortowany. Głębokość Bałtyku w tym regionie to około 50 metrów. To średnia głębokość Bałtyku. I sowiecki OP zaatakował eskortowany cel.
W tym regionie (misji) torpedowano i atakowano głównie ruch przybrzeżny (do 1000 ton)... Jedną barkę to nawet mniej więcej w regionie, gdzie my atakowaliśmy, zatopiono poprzez działanie torped.
Patrol, rzeczywiście należał do dziwnych. Z początku płynę sobie po powierzchni do celu, przez lornetkę widzę tylko jakiś oświetlony statek z konwoju, więc biorę go jako punkt odniesienia konwoju.
Z mgły wyłania się okręt wojenny, odległość mała. Oczywiście zanurzenie awaryjne, lecz w międzyczasie dostrzegłem ten potężny kuter płynący na mnie, to postanowiłem go przywitać salwą dział okrętowych. Pod moim ciężkim ostrzałem, okręt wojenny wroga został zatopiony, wznosząc mnóstwo dymu i ognia w powietrze. Ten sam los spotkał inne kutry wroga.
Następnie spotkałem dwie nieprzyjaźnie nastawione, opancerzone i większe przede wszystkim lekkie krążowniki. Podobno były uzbrojone. Pływam sobie na peryskopowej, strzelając rybkami jeden ubiłem. Drugiego potraktowałem działem. Obydwa poszły na dno.
No, to teraz gdzie jest konwój. Na szczęście dalej coś było widać na horyzoncie. We mgle płynął dalej ten sam oświetlony statek. No to cała naprzód i jedziemy. Niefortunnie Ddeki wyczuły mój zamiar, bo dość szybko mnie spostrzegły. Chciałem je ostrzelać z działa (jednemu ustrzeliłem pochylnie na bomby, te z tyłu, prawdopodobnie ocaliłem Finka, bo ten trawler cały czas nad nim przepływał, już bez bomb, Finko nie wiedział, że cały czas mógł umrzeć), ale pojawili się jego koledzy. No to peryskopowa i po cichu zmieniam pozycję. Ddek chcąc zbombardować mój poprzedni namiar, oczywiście trafił IDEALNIE boczną wyrzutnią w moją rufę. No i KIA.
To inny kuter... Za moim (mniej więcej na twojej pozycji) był DD, gdy eksplodowały mu bomby na rufie, wiec jeżeli ty byś strzelał i on dopiero ustawiał się, to ten DD by cię dorwał. Za to dalej widziałem kolejny uzbrojony holownik i to pewnie jego ostrzelałeś.
W każdym razie, pamiętam, że któremuś holownikowi coś odpadło po mym ostrzale, mogła to być łódź ratunkowa, nie pamiętam niestety co dokładnie. A, że była dość blisko twojej pozycji, i w dodatku nie miała pochylni rufowej bomb, to coś z nią było nie tak.
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#8 Wysłany: 1 Marzec 2015, 16:08
Hehe Finek wiecej luzu I nie bierz wszystkiego na powaznie. Jak tak sobie radosnie plynoles na powierzchni to juz wiedzialem ze bedzie goraco. Teraz juz wiem dlaczego ten eskortowiec skrecil w moim kierunku. Najwidoczniej chcial sprawdzic kto pusicil te paro gazowki. Sadzac po kursie celu to mialem duza szanse wylapac jedna z twoich rybek, gdyby salwa byla celna. Tego ore staralem sie nie atakowac bo wiedzialem ze juz ktos sie nad nim meczy
Tesiu.
Nie o to chodzi. Ja po prostu po twoim poście myślałem, że jakiś błąd zrobiłem, że coś na kogoś ściągnąłem... A nigdy tak nie robię i karcę każdego kto tak robi i dlatego się przejąłem.
Jeżeli chodzi po prostu o moje paradowanie na powierzchni i reakcję, gdy załoga dostrzegła cel (pewnie sam bym go ciut wcześniej wykrył, jakbym patrzył), to już rozumiem.
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#10 Wysłany: 1 Marzec 2015, 21:17
W tej misji to wyglada na to ze albo eskrta albo krazownik maja juz radar. Bo ten eskortowiec zasuwal na pelnej w twoim kierunku jak tylko wylonil sie z mgly. Normalnie powinines go dostrzec na krawedzi i miec czas na zanurzenie tak jak to bylo w tej misji gdzie plynelismy razem na powierzchni okrazajac konwoj (tez 1941).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum