Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 18 Październik 2015, 11:26 Uatrakcyjnienie patroli w SH3
Witam
Od dawna tli mi się w głowie dość ciekawy pomysł jednak na razie sprawa leży ponieważ Vento nie za bardzo się do tego nadaje. Dlatego nadal przekonuję Was do przesiadki na diabelsko dobry TeamSpeak3.
Dla nie jarzących jeszcze co chodzi - można by było stworzyć eksperymentalny kanał wyłącznie do telegrafii. Rozwijanie się przez zabawę fajna sprawa. Za jakiś czas ludzie, którzy chcieli ogarnąć ten dość prosty temat mogliby zamiast ględzić stukać na patrolach kluczem dozwolone meldunki co nadało by klimatu i zupełnie innego wymiaru każdemu symulatorowi
Koncepcja czai się we mnie od wielu lat. Koncepcja aldisa na U-bootach niby była wprowadzona w życie ale na razie nie rozwalono czym go wyzwalać stąd narodził się pomysł na kanał wyłącznie dla telegrafistów.
To by było wyłącznie dla prawdziwych asów którzy nie zamierzają przestać się rozwijać intelektualnie. Wymaga to odrobiny regularnego treningu owszem ale potem tak wchodzi w krew, że radość jest niesamowita i dużo bardziej ceni się dash/dot od żucia szmat.
Na czym polega mój pomysł:
Trzeba by było tego Teampeaka3 po pierwsze z auto-załączeniem PTT czyli nadawania. Przyda się też rozdzielacz jack na klucz i mikrofon(z przełącznikiem) w razie problemów.
Potrzebne też będzie proste urządzonko generujące ton, które każdy złoży w paręnaście minut jarząc o co chodzi. Cena całości zamyka się w max 10 złotych.
Oto schemat takowego generatora na nieśmiertelnym NE555 za 80 groszy
100kOm - (regulacja tonu) (może być problem z 150 kiloomów u nas)
10kOm - potencjometr do regulacji mocy wyjściowej (ten nie oznaczony)
Ów switch to zwykły prosty klucz który każdy może zrobić sam w domu a koncepcja zwierania/rozwierania dwóch styków jest zależna wyłącznie od tworzącego klucz mechanika
Tutaj jeden z pomysłów:
Ogółem podstawa klucza powinna być ciężka by nie diskopolował po biurku jak jakiś pajac nawalony na koncercie orko-polo we wsi.
Oto metoda wizualna nauki:
dużo lepszą metodą jest jednak metoda melodyczna bo wchodzi w łeb jak zabiegi na konwojach
Pamiętajcie. Zanim nauczycie się nadawać - nauczcie się słuchać bo potem są złe nawyki. Jak się pomysł powiedzie - mogę chętnie pomóc w podstawach. Jak będą chętni niebawem zaprezentuję jak wykonać takowy generator w parę minut i pokażę Wam jego działanie.
Po jakimś czasie nie będziecie zwracać uwagi wcale na jakieś długie krótkie tylko wsio będzie po prostu muzyką. Z czasem spece wyskillą się tak że odbiór 22-25 WPM nie będzie, żadnym problemem. WPM to word per minute - czyli przyjęte słowo paris nadane 25 razy w ciągu minuty - a wygląda ono tak:
.--. .- .-. .. ...
Także zachęcam do rozważenia takowego pomysłu bo można bawiąc się uatrakcyjnić patrole jednocześnie rozwijając się a być może potem stając się jednym z ludzi HAM Radio
Jak ktoś będzie wytrwały - to może kiedyś dogoni tego pana:
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 18 Październik 2015, 13:07
Ciekawe. Może w końcu kiedyś nauczę się Morsea
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Urządzenie zrobione w 19 minut. Działa. Film-tutorial nakręcony. Brakło mi pamięci na karcie także końcówka z odpału będzie dograna za chwilę jak się zrzuci na dysk
Dzięki Jacek. O Kanaron od razu z Grubej Berty - fajna apka na Andzię. Potestuję i niebawem kolejne fajne softy które świetnie uczą. Ba - mam 700Mb lekcji stworzonych przeze mnie jako szumofoniaste empeczy
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#6 Wysłany: 18 Październik 2015, 14:31
Dzięki Przypadkiem znalazłem. Jak dla mnie jeden z lepszych sposobów na naukę.
A jeśli ktoś uczy się przez słuchanie i jednoczesne patrzenie na kod w konkretnych zdaniach to w załączniku przesyłam programik, który napisałem ponad rok temu na infie. Sam kod pokazuje dobrze, problem może być z dźwiękiem na nowszych systemach.
3.8. Jak nauczyć się alfabetu Morse'a? (137)
6.5. Generator i klucz do nauki telegrafii (261)
Po kolejne - nie powinniście uczyć się alfabetycznie. Zaczynajcie od A,B,S. Codziennie dodawajcie jedną literę i rozćwiczajcie to. Potem nagle bam i potrafisz całość. Nauka alfabetycznie jest dużo dłuższa. Warto też poznać metodę nauczania Kocha.
To właśnie jeden z najlepszych softów. http://www.g4fon.net/CW%20Trainer.htm
Tworzysz plik tekstowy pełen liter/cyfer które się uczysz podzielone tak samo jak enigmowe radiogramy. Piąteczkami
To sprawia, że umysł elastycznie zaczyna łapać melodie i rozpoznawać znaki bez myślenia o nich.
W w/w ABC jest kolejność uczenia się liter itd. To najszybsza metoda u nas stosowana. Wiem bo mam speca co mnie gnębi co weekend i motywuje do highest skill cw
Trening więc czyni mistrza a paczką można ogarnąć temat szybciej
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#8 Wysłany: 18 Październik 2015, 18:44
Szkoda, że wcześniej tego nie przeczytałem... Z tą aplikacją nauczyłem się całego alfabetu po kolei, 18 WMP
Pojedyncze litery i cyfry już w miarę dobrze mi idą, słowa dość wolno, ale pewnie szłoby zrozumieć, słuchanie... na razie klapa Już myślę o odbiorniku podłączanym do wyjścia karty dźwiękowej. Bez dekodowania, sam zapis
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_kanaron 18 Październik 2015, 18:45, w całości zmieniany 1 raz
pepe [Usunięty] Kommodore
#9 Wysłany: 18 Październik 2015, 19:34
I. Te linki do nauki morse'a rzeczywiście bardzo fajne.
II. Dla zwiększenia realizmu można nadawać na fotelu bujanym podczas złej pogody.
Metoda jest taka:
1). Stawiasz przy biurku komputerowym dwa fotele: zwykły i bujany.
2). Aby nadać komunikat musisz się wynurzyć i wystawić antenę. Wtedy sprawdzasz wizualnie stan morza.
3). Jeśli bardzo kołysze odstawiasz zwykły fotel i przesiadasz się na ten bujany.
4). Bujasz się na fotelu i dopiero wtedy wyciągasz urządzenie do nadawania.
5). Nadajesz
6). Po skończeniu meldunku bujasz się dalej póki nie zejdziesz przynajmniej na 30m.
Uwaga: nie zaleca się spożywać przy komputerze posiłków podczas nadawania. Po pierwsze to nie kulturalne podczas "konwersacji" a po drugie grozi zalaniem telegrafu
Dodatkowo aby poczuć pełen realizm tamtych "podwodnych" zmagań można wykonać kilka następujących kroków:
- na dwa dni przed rozgrywką zaprzestajesz mycia się i spuszczania wody w toalecie.
- nacierasz włosy małą ilością oleju technicznego.
- dzień przed i w dniu rozgrywki smażysz dużo na przypalonym oleju.
- upewniasz się, że podczas rozgrywki drzwi od toalety są otwarte.
"[...] Ich ubrania, na brzegu, i na środku oceanu, zawsze cuchnęły benzyną i spalinami z nutą wymiocin. [...] Woń marynarza z okrętu podwodnego uzupełniała jeszcze domieszka ekskrementów (bynajmniej nie słaba) i aromat kuchennego tłuszczu." - cytat z książki Iaina Ballantyne'a "Podwodni myśliwi"
- Tak nieco żartobliwie
Problem w grach "klanowych" z innymi może być taki, że "nasi" używając morse'a będą poważnie upośledzenie w stosunku do przeciwnika, który nawet wbrew deklaracjom może zwyczajnie olać sprawę.
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#11 Wysłany: 19 Październik 2015, 20:33
No w sumie szłoby. W końcu na wyjściu karty dźwiękowej pojawia się napięcie. Nie wiem do końca jaką ma wartość maksymalną, ale można by dołożyć przetwornicę lub stabilizator i podawać stan wysoki / niski do mikroprocesora, dalej wyświetlać kod na wyświetlaczu (żeby nie utonąć w papierkach). Tylko trzeba by jakoś wykorzystać jeden osobny kanał do tego, żeby nie zapisywał dźwięków z gry
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#12 Wysłany: 19 Październik 2015, 21:46
Tak na szybko przemyślałem sprawę i mi wyszło, że z cyfrowym telegrafem byłby jeden zasadniczy problem: odczytanie długości sygnału wejściowego przez mikroprocesor. Każdy nadaje z inną prędkością, do tego gdy się człowiek rozkręci to przyspiesza nadawanie. Czyli mógłby być spory problem z odczytem . czy -
Można by to załatwić przez konieczność nadania "początek nadawania" i w tym czasie mikroprocesor liczyłby ile trwa . a ile - u danej osoby aktualnie nadającej. Ale nadal pozostaje problem z "rozkręcaniem" się w trakcie nadawania.
Tak na szybko przemyślałem sprawę i mi wyszło, że z cyfrowym telegrafem byłby jeden zasadniczy problem: odczytanie długości sygnału wejściowego przez mikroprocesor. Każdy nadaje z inną prędkością, do tego gdy się człowiek rozkręci to przyspiesza nadawanie. Czyli mógłby być spory problem z odczytem . czy -
Można by to załatwić przez konieczność nadania "początek nadawania" i w tym czasie mikroprocesor liczyłby ile trwa . a ile - u danej osoby aktualnie nadającej. Ale nadal pozostaje problem z "rozkręcaniem" się w trakcie nadawania.
Nieprawda. Otóż kanaron słyszałeś kiedyś o Schmitt Trigger albo o magicznej kości NE567?
Tia - zależnie od kalibracji mocy wejścia przerabia on syf na prostokąt Ci przydatny.
Jeśli byś miał problemy z takowym ickiem to potestuj sobie to na NE555.
Może takie super-zaj nie jest jak NE567 ale działa . Od odczytu szybkości nadawania w soft wkładasz pętle warunkowe na przerwaniach. Najprościej to zrobić tak:
if szybciej niż 20WPM then increase bla bla bla
if wolniej niż 20WPM then decrease bla bla bla
Wiadomo namota się tego sporo ale działać będzie a odkrywanie piękna rzecz . Na start rozejrzyj się za PIC16F84 lub jakimiś AVRkami. Przetwornik A/C też fajna sprawa. Jak nie chce Ci się projektować całości idź po gotowości
Hehe - proc za gupi by analog kupić. Trza mu cyfrą tłumaczyć. Zupełnie jak w woju.
Kod:
Cyfra panie a nie j....nie
Dobra to działaj tam. Powiem tak. PCB dopiero 10 listopada zamawiam także na razie łącz to na pająka na stykówce. Elcek klasyk 16x2.
Jak nie masz pod kościana programatora to polecam tylko jeden sensowny - COM84. Jest ich wiele wersji. Mniej lub bardziej wybajerowane. Te bardziej - za ciula nie chcą działać i trza komerchy by może łaskawie je zobaczyła. Jedyny z nim problem to taki - że mało które eres232 ma zdrowe i mocne 5V by dało je na procę. Daruj sobie więc z góry męki i wiarę w moc RS-232 bo moc to masz po litrze na łeb. Nie lutuj d_py diody do pinu 3 w COM a jedynie podlutuj tam wyjście na kijankę 9V a czarną jej minusówkę tylko Vss do piątego pinu podstawki. Tak zrobione urządzenie jest świetnie widziane przez program WinPic (bo WinPic800 miewa odpały)
Gupiś nie jest chopie i skilla robisz więc dasz se radę bo nie ogarnąć tego to trza za karę do Kasi z Bravo pisać 5 razy (choć dla niektórych debili to zaszczyt)
Wkładasz więc proca. Wgrywasz wsad i ryra od razu. Its fakin oool meeen...
com84 syf.png jedyny dobrze i zawsze działający COM84
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#16 Wysłany: 26 Październik 2015, 21:24
Nie przymierzałbym się do programowania bez programatora Mam AVR USBasp (oczywiście nie jakiś złom ani nie Dragon).
Wolne za niedługo będzie to se to zmajstruję. Tylko skończę to co już zacząłem, też na stykówce, żeby tego nie rozbierać i na nowo majstrować bo to co robię teraz wymaga sporo roboty: panel autopilota do symulatora lotniczego. Muszę jeszcze ogarnąć komunikację z PC. Chciałem USB, ale chyba skończę na RS232, bo USB jest trochę skomplikowane.
A gdzie Ty masz MISO, MOSI, SCLK w PIC? Zrób ten co kazałem. Działa natychmiast.
Mała errata przez zmęczenie. +9 na staba. do środkowej minus i zmostkować do pin 4. Plus ze staba 78L05 na 13 i po zabiegu. 6 pinu minusowego też nie musisz z RS-a podpinać bo masz inne zasilanie - 9V + 78L05 combo
Tu masz dobry przykład co nie syfi i zawsze proc łyka soft:
ale pamiętaj - ten schemat to elemka trza napisami na blacie położyć bo będzie kopciło
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#18 Wysłany: 27 Październik 2015, 20:34
A skąd, ja siedzę tylko w AVR. W ogóle nic nie wiem o PICach. I to mi na razie wystarczy
Dlatego nie potrzebny mi programator do procków, o których nic nie wiem.
Zrobię wszystko według tego PDFa tylko na jakiejś Atmedze zamiast PIC, wsad sam napiszę od zera, albo zobaczę jakiś gotowy, na jego podstawie napiszę i będę zadowolony
Pic to prosty proc. Extremalnie ale ma fajne bajery. Jak chcesz go poznać to zacznij od PICBasic bo kodzenie w assemblerze to hardkor taki że się z czachy kopci xD
AVRki są wdzięczne i fajne. Nie są trudne. Bascom albo WinAvr i się jedzie.
U mnie to tak:
1. na ATMEGI 16/32
2. handmade na ATTINiaki
3. USBASP v 2.0 AVR
4. AVTProg2 / AVR
5. handmade programator COM84 do PICów (to taki co potrzebujesz)
6. Jakiś tam handmade JDM też na PICe
Jeszcze coś bym wygrzebał ale to mi w zupełności wystarcza do sofcenia tego co potrzebuję
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#20 Wysłany: 28 Październik 2015, 07:25
To ja mam tylko ten:
Co do programowania... Basic, assembler? Wiem, że istnieją, ale nie znam. Siedzę wyłącznie w C++ i C# i na tym pozostanę, bo to mi się do matury i na przyszłość przyda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum