Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Claude, ty masz RAMu łącznie 2.256 GB co to za pojemność , nie wiesz że kilka kosci powinno być dokładnie tego samego typu? tu może tkwić dud . . . po za tym Vista, używasz Aero jeżeli tak to przełącz na uproszczony (następny dud ).
_________________ Who dares, WINS - SAS
Run silent, run deep, sink every ship you see and escape the DD! . . .
#22 Wysłany: 3 Maj 2007, 22:49 Masz zamulonego kompa...
Siema tez mam Viste i u mnie chodzi na ful detalach plus oczywiscie wlaczone wygladzanie krawedzi x6 i filtr anizotropowy x16 i wszystko wyglada slicznie
Moj komp to Athlon Dual Core 2x 2,2Ghz , Radek 1950 GT z 512 Ramu na pokładzie, do tego 2GB ramu DDR2 Geila Dual Chanel iwszystko lata. Proponuje Format dusku ...
Ja nie polecam kupna gry wszystkim którzy maja grafy ze 128 a nie 256. Kupiłem SH IV i niestety musi poczekać na półce na lepszą grafe bo strasznie tnie, mimo obcięcia praktycznie wszystkiego. Reszta sprzętu to procek 2 GHz i 1 G ramu. Mam nadzieje że mi się tni tylko przez graf, ewentualnie mało ramu.
Powiedzcie mi bo z tego co Ja wiem to silnik SH IV nie obsługuje wygładzania krawędzi !
Także możesz mieć w CCC lub ATI TT ustawione na ale to nie działa.
Imię: Rafał Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Maj 2007 Posty: 83 Skąd: Swinemünde
#25 Wysłany: 4 Maj 2007, 11:27
PL_Marco napisał/a:
Powiedzcie mi bo z tego co Ja wiem to silnik SH IV nie obsługuje wygładzania krawędzi !
Także możesz mieć w CCC lub ATI TT ustawione na ale to nie działa.
Prawdopodobnie dlatego nie ma AA dlatego, że gra wykorzystuje
technologie HDR. Geforce seria 6xxx i 7xxx ( jeśli taką masz) nie mogą pracować jednocześnie z HDR i AA. Ja mam Geforce 7600GS
i w SH3 nie mogę włączyć AA bo jest prawdopodobnie HDR.
Na kartach ATI z serii 1xxx i Geforce 8xxx powinno działać
HDR i AA jednocześnie.
Druga sprawa że plik konfiguracyjny( w SH3) ignoruje wszelkie zmiany.
Wiem o czym piszesz. BTW mam radka X1900XT @ XTX i ci mowie że AA w SH IV nie ma.
No nie wiem bo wątpię żeby to patch 1.2 zmienił ale jak go dossam to sprawdzę choć wątpię bo nawet na subsim o tym pisano.
#27 Wysłany: 7 Maj 2007, 23:37 Nie działający stoper
Po wypuszczeniu patcha 1.2 nadal są błędy w SH 4, a najbardziej irytującym problemem jest nie działający stoper przez który nie można obliczyć prędkości celu i podać do kalkulatora torpedowego Drugim niewybaczalnym błędem jest identyfikacja jednostki w książce rozpoznawczej w której obojętnie który okręt jest zaznaczony ptaszkiem przez co nie można podać do kalkulatora dokładnej wysokości masztu danego okrętu Jeśli nie wypuszczą następnego patcha to gra w SH4 na realu jest totalnym nieporozumieniem
Imię: Paweł
Wiek: 35 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 21 Skąd: Warszawa
#28 Wysłany: 27 Maj 2007, 00:37
Apropo stopera sie zgadzam...ale sa inne sposoby;]a panle identyfikacji...jesli klikniesz ptaszek to w tym samym momencie w kalkulatorze torpedowym pojawi Ci sie nazwa okretu - oznacza to ze wys masztu zostala dodana a okret zidentyfikowany, a jesli klikniesz ptaszek drugi raz to wtedy "odznaczysz" - zniknie nazwa okretu co z oznacza ze statek nie jest zidentyfikowany...wszystko jest zalezne czy pojawi sie nazwa okretu...wys masztu jest dodawana automatycznie z okresleniem nazwy/typu statku
_________________ ==>Remember - PMP - Practice Makes Perfect<==
Ostatnio zmieniony przez Hanniba1 27 Maj 2007, 00:41, w całości zmieniany 1 raz
Gierka przednia. Co do stopera to uspokoiliście mnie. Do tej pory myślałem, że to ja jestem taki ułomny, że nie mogę znaleźć sposobu na wyznaczanie prędkości tymże urządzeniem. Ale poradziłem sobie Podszedłem do tematu dość ambicjonalnie i wyprowadziłem sobie wzór matematyczny zarówno na ustalanie prędkości jak i kąta kursowego na podstawie danych pobieranych z peryskopu. Zaprogramowałem go sobie i teraz tylko podstawiam zczytane wartości a mój biurkowy kalkulator wszystko oblicza:) Ale troche roboty z tym bylo.
Jako dobrą wiadomość powiem Wam, że w produkcji jest patch 1.3 może on coś poprawi.
Co zaś się tyczy wymagań sprzętowych to widzę, że bywa różnie. Ja np. odpalam gierkę na PIV 1,8 (i to wykonanym w starej technologii Willamette czyli 256 cache i magistrali 400MHz)m RAM 768 i Radeon 9700 pro 128MB i co prawda lekko się czasem tnie jednak poziom tych zacinek jest daleki do irytującego.
A! I jeszcze jedno! To do tych, którzy mają pretensje, że muszą pływać na amerykańskich jednostkach. Nasz polski ORP Jastrząb też był amerykańskiej konstrukcji, co więcej, był to okręt klasy S, który został ujęty w Silent Hunterze 4.
Ostatnio zmieniony przez Areczek 21 Czerwiec 2007, 10:33, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Michał Pomógł: 4 razy Wiek: 43 Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 330 Skąd: Pruszcz Gd.
#30 Wysłany: 22 Czerwiec 2007, 10:37
Ja natomiast mam inne zdanie. Gra nie ma klimatu - jest za cukierkowa. Ma tyle błędów, że ucieka radość z rozgrywki (czasami nie można odpalić torpedy, "wariująca" mapa). Okręt podczas sztormu "lewituje" na falach, brak kilwateru peryskopu. Brak określeń czasu napraw, oraz załadunku torped. Brak możliwości odpalania torped w salwach. Mierząc z p-lotki kiosk zasłania widok (op. Tambor). Brak raportu o szacunkowym zasięgu przy danej prędkości - chyba, że gdzieś jest, a ja tego nie wiem. Możlwia obsługa działa pokładowego podczas sztormu - obsługa, to płetwonurkowie?? Za duża odległość między portami, a obszarem patrolu - brakuje paliwa, nawet po dotankowaniu w "przyjaznym" porcie. Pewnie jest tego więcej, ale to wystarczyło, abym odłożył tą część SH na półkę, a dokładniej oddał koledze, bo byłem szczęśliwcem i jej nie kupiłem. Poczekam na patch 1.3 - może coś zmieni, a na razie wrócę do o niebo lepszego SH3 z GWXem.
Wrażenia z SH4 z patchem 1.2.
Moim zdaniem SH4 to totalna katastrofa przypominająca bardziej shootera, niż symulację.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Sokół 22 Czerwiec 2007, 10:39, w całości zmieniany 1 raz
Są niedoróbki, wg. mnie drobnostki, ale to już kwestia gustu. Ja np. nie czepiam się braku kilwateru peryskopu, co do lewitacji to spotkałem się tylko z lewitującym rozbitkiem.
Co do czasu napraw to są podane paski przy konkretnym przedziale, stan załatowania torped jest zaś podawany procentowo. Ale jeżeli chodzi o wyrażenie ich w minutach, sekundach to rzeczywiście brak.
Jest za to zdecydowanie lepsze zarządzanie załogą niż to miało miejsce w III. Jednak nadal brakuje mi rozpiski co daje poszczególne odznaczenie. Nie było tego w instrukcji części III nie ma i teraz. A to błąd.
Jedno jest pewne, UbiSoft zdecydowanie za szybko wypuściło tę grę. Moim zdaniem powinni się wstrzymać, opóźnić trochę jej premierę ale wydać bardziej dopracowany produkt.
Fajne jest tez humanitarne podejście do nieprzyjaciela. Goście z samolotów skaczą ze spadochronami a załogi zatopionych okrętów wskakują do szalup [/quote]
Jest, owszem.
To czego mi brakuje, to możliwości poddania się - ciekawe by to mogło być, i/lub przejęcia jednostki pływającej bez strzału, a jedynie na celu, nie wiem czy dobrze i jasno się wyrażam, ale z tego co wiem, czasami tak zajmowano statki - na pewno cywilne. Jeśli się mylę o korektę proszę i wybaczenie.
_________________ Jedyną rzeczą, której powinniśmy się bać jest strach. Winston Churchill
sOnar [Usunięty] Kommodore
#33 Wysłany: 8 Wrzesień 2008, 02:43
Przejęć raczej dokonywały jednostki nawodne. Załogi okrętów podwodnych przypuszczały klasyczny abordaż, szybką penetrację łupieżczo-rozpoznawczą a po opuszczeniu przez ludzi okrętu - posyłały go na dno. Przejęcie statku przez o.p było zbyt ryzykowną rzeczą.
Co do poddawania się Japończykom to wolałbym w szkło mielone wskoczyć niż poddać się im. Niektórzy (czyt. wielu) oficerów japońskich cechowała pasja do różnych odmian uprawiania sadyzmu. Człek konał w strasznych męczarniach ku radości takiego świra.
Czytałem jakąś książkę co opisywała akty kanibalizmu dokonywane przez japońskich oficerów, którzy wierzyli w starojapońskie baśnie o demonach, które pożerając wroga zyskiwały ich moc, wiedzę i zdolności.
W jednym ponoć z przypadków takowy świr przyrządził sobie amerykańskiego pilota jako danie i poczęstował z katowskimi dodatkami kolegów owego pilota. Japonia dziwny naród. Same skrajności jak widać. Byli oficerzy totalnie świrowaci oraz ich przeciwieństwo - oficerowie, którzy traktowali jeńców wprost-proporcjonalnie do ich rang z wedle żołnierskich zasad... ale raczej był to ewenement całości - ponieważ często oficera dostawali w dowód 'hojności' przełożonego... mimo braku praktycznego przeszkolenia oficerskiego. Co się dziwić więc że się takiemu kopało w główce od darmowych pagonów...
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez sOnar 8 Wrzesień 2008, 02:43, w całości zmieniany 1 raz
Co się dziwić więc że się takiemu kopało w główce od darmowych pagonów...
Pozdrawiam[/quote]
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Nie wiedziałem tego o Japończykach. Czytałem jedynie o wojnie na bomby głębinowe, wprowadzeniu "asdika", oraz Okręt - Das Boot, a to Europa
Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam
_________________ Jedyną rzeczą, której powinniśmy się bać jest strach. Winston Churchill
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum