Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Olamagato Pomógł: 4 razy Wiek: 54 Dołączył: 03 Paź 2005 Posty: 253 Skąd: z piekła rodem
#21 Wysłany: 13 Styczeń 2008, 21:04
PL_Marco napisał/a:
torpeda z programatorem LuT (dostępna tylko w GWX 2.0)
W gołym SH3 ten programator też jest dostępny. A w każdym razie torpedy LuT można załadować na okręt w połowie 1944 r.
ps. Z innej bajki bo ktoś poruszał sprawę chrap. Na głębokości peryskopowej można chrap w grze normalnie używać, a nawet przy ładnej pogodzie będąc zanurzonym o metr niżej. Pod koniec wojny używanie chrap jest bardzo problematyczne ponieważ są one wykrywane przez radar samolotów, a jednocześnie dopóki wykrywacz radaru nie jest zamontowany na chrapach, to pływanie na chrapach jest większym igraniem ze śmiercią niż każdorazowe wynurzanie suba. Chodzi o to, że wynurzony sub dostaje od wykrywacza półminutowe ostrzeżenie przed radarem samolotów i ma czas się wynurzyć, a zanurzony na chrapach nie dostaje żadnego ostrzeżenia poza bliskimi wybuchami bomb głębinowych gdy jego chrapy są już namierzone i właściwie jest to już 80% na KIA. Tak samo przy złej pogodzie lepiej się idzie subem wynurzonym niż na wpół zanurzonym z chrapami, gdy połowa czujników (w tym radar) nie działa. Bez wykrywacza radaru na chrapach są one przydatne jedynie do kilkominutowej wentylacji okrętu po dniu spędzonym na dnie i to pod warunkiem, że wciąż nie można się wynurzyć nawet na moment.
W grze można zaryzykować płynięcie na dieslach pod wodą przy spokojnym morzu, ale trzeba pędzić jakieś 14 węzłów (lub 16 na XXI), żeby w razie ataku odległość między pozycją namierzenia przez samoloty, a pozycją rzeczywistą były ze dwie długości okrętu - czyli, żeby pierwszy atak zawsze chybiał, co da ostrzeżenie i czas na schowanie chrap. Problem w tym, że to i tak nie działa w pobliżu wybrzeża angielskiego bo jak wpadnie kilka Wellingtonów, to bombami jest zaorana tak duża powierzchnia wokół punktu namierzenia, że łatwo można dostać bombką wprost w kadłub.
Dopiero w przypadku posiadania zamontowanego wykrywacza radaru na chrapach jest jakaś szansa ładowania diesli bez względu na porę dnia - chociaż moim zdaniem uruchamianie spalinowego na 6-10 minut ma niewielki sens bo biorąc pod uwagę prąd potrzebny na jego rozruch, to tyle czasu pozwala odzyskać do akumulatora tylko moc zużytą na jego uruchomienie.
Tak więc pod tym względem SH3 jest o tyle realnym symulatorem, że należy albo trzymać się kawał morza od wybrzeża, albo realna prędkość U-boota spada do 1 w. lub nawet mniej biorąc pod uwagę dzienne przestoje pod wodą.
Być we flotylli, która je ma... Chrapy od 1943 będą powoli dodawane do flotyll... Nic, tylko czekać...
Czytałem książkę, gdzie był rozdział jak jeden kapitan chciał załatwić sobie chrapy... Nalatał się, nadzwonił i nic... Dopiero w lecie 1944 dostał z nowym okrętem, gdy kapitan tej jednostki nie mógł wrócić z urlopu (bo alianci ich odcięli)..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum