Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Arktyczny zar"
U-BOOTY: VIIC/42 (1945) CZAS MISJI: 2 godz
03/01/1945 g. 13:00
POGODA: zachmurzenie umiarkowane,wiatr sredni
Wojna jest juz w praktyce przesadzona. Alianci dominuja juz wszedzie. Marynarze pozostajacy na morzach staja przed dylematem, czy kontynuowac walke, ktorej zwyciezyc sie nie da, czy tez unikac wroga i czekac na to, co nieuniknione.
Wciaz jednak sa tacy ktorych wiara w przechylenie szali zwyciestwa jest niezlamana. Oni tez wyplywaja w swoj ostatni juz rejs tej wojny by zaatakowac konwoj, ktory w skutek arktycznych mrozow blaka sie od wielu dnii na morzu.
Niemieckie niszczyciele obieraja kurs kolizyjny z konwojem. Eskorta wie juz doskonale o zamiarach przeciwnika.
Zalogi ubootow rowniez przygotowywuja sie do walki... Byc moze ostatniej juz walki tej dlugiej wojny , ktorej choc moze nie da sie wygrac, ale wciaz mozna ocalic swoj honor...
Panowie! To zaszczyt z walczyc z Wami u boku...
--ODPRAWA--
Panowie! To juz prawdopodobnie ostatnia nasza bitwa. Nasze okrety nie sa wstanie juz przechylic szali zwyciestwa na nasza korzysc.
Jedyne co mozemy jeszcze zrobic to wykonac po raz ostatnii rozkaz i udowodnic w ten sposob, ze zolnierze tacy jak my walcza do konca , a reszte pozostawic losowi.
To byl ostatnii meldunek. Bez odbioru.
Powodzenia! PL_Szczur
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum