POLISHSEAMEN

[Piwek]

Witam w SH4 gram jakiś tydzień. Dałem sobie na początek jakiś łatwy poziom ale wydaje mi się że raczej nie ma sensu i trzeba pograć na trudniejszym gdzie trzeba liczyć prędkości i kąty. I tutaj mam problem bo o ile strzelać jakoś to idzie (po przeczytaniu poradnika z gry-online.pl bo tym z pudełka to nawet podetrzeć się nie da) to teraz mam problem z paliwem.

Pierwsza misja w roku 1941 na trudnym poziomie to patrol koło honsiu. Dopływam zaatakuje konwój i już nie mam połowy paliwa. Moje ataki są stosunkowo szybkie i na elektrycznym więc nie zużywam ropy. Dodam że po wypłynięciu z pearl harbor tankuję na midway a mimo to moja łajba pije za duzo ropy. Myślałem że zatankuję w porcie Manila na wyspie Luzon ale jak jestm w połowie drogi z to flaga z kotwicą nad tym portem znika. Może TORA TORA TORA już się tędy przewaliła:D Została jeszcze Jawa ale tam też nie dopłynę.W poradniku przeczytałem że taki Tambor ma około 18tys km zasięgu przy 17 węzłach, co powinno starczyć na 3 długości od midway do honsiu i jeszcze troche. Ja pływałem na prędkości standard i tak jak powiedziałem stać mnie na niecałe 2. Może w jakiś nieracjonalny sposób zarządzam paliwem albo coś. Czy pogoda ma wpływ na zużywanie paliwa??

W jakich portach poza oznaczonymi flagą z kotwicą do się jeszcze uzupełnić zapasy?? Wyczytałem że takie są ale nie bardzo wiem które to.
Próbowałem ustawić na niewyczerpywalne paliwo ale jak tylko biorę karierę to na trudnym paliwo jest ograniczone a na łatwiejszym nie trzeba nic liczyć przy uzywaniu torped.

Tak więc kombinuję ale potrzebuję Waszej pomocy

Over

[PL_CMDR Blue R]

Ja osobiście płynąłem na 2/3 mocy (tuż pod standard) i rejs z Midway do Japonni zeżarł tylko 1/3 paliwa...1/3 na powrót i 1/3 na patrol...Zobaczyłem też, że im wolniej płyniesz, tym mniej palisz na setkę...

A w karierze da się oprócz "ogólnego" poziomu trudności zmodyfikować go, włączając np. pewne udogodnienia.Poniżej poziomów trudności możesz ręcznie wybrać, co chcesz, a czego nie chcesz.

[Piwek]

Udało się
ja dopłynąłem na 2/3 prędkosci to spaliłem 1/4 paliwa więc jeszcze miałem sporo czasu na pościgi. Patrol się udał.
Dzięki za pomoc
PS. A co z tymi portami sprzymierzonymi?? Są takowe czy źle słyszałem??
Pozdrawiam

[PL_Daritto]

Regulowanie prędkości "marszu" jest sprawą oczywistą i ma znaczący wpływ na osiągany zasięg blaszaka. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy dowództwo rzuci nas w obszar dużej aktywności wroga...? Wtedy istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będziemy zmuszeni manewrować w celu uniknięcia wykrycia bądź ataku przez jednostki wroga. A to znów przedkłada się na zwiększone zużycie paliwa.
Przydażyło mi się już kilka razy, że stanąłem malowniczo na tle pięknego słońca na środku oceanu bez kropli ropy w baku... I co wtedy? Ano nic, bo okazuje się, że - w przeciwieństwie do SHIII - nie ma możliwości opuszczenia patrolu bez straty danych...
Realia realiami - zawsze można powiedzieć, że źle prowadziłem łajbę, źle wyznaczałem kurs i trawersatę marszu, ale nie zapominajmy, że w realnych warunkach zawsze można było przynajmniej spróbować wezwać mleczną krowę z zaopatrzeniem....

[PL_CMDR Blue R]

Mleczną krowę na Pacyfiku?

A nie próbujesz dotankować w innym sojuszniczym porcie? Np. płynąc z Hawajów, płyniesz na Midway, dotankowujesz z Midway walczysz i wracasz do Midway, dotankowujesz i wracasz na pełnej mocy

[PL_Daritto]

Heh, użyłem nazwy mleczne krowy w bardziej symbolicznym znaczeniu - jako zaopatrzenie. Przyznam, że nie próbowałem tankować w innych, niż oznaczonych jako bazy amerykańskie, portach.

Ale nic straconego - zaraz się spróbuje

[Adiq]

no można zawsze na najmniejszej prędkości podpłynąć do Hokkaido, ja tak zrobiłem nie płynąc do Midway czy w okolice Luzonu i straciłem trochę mniej niż 1,5/4 baku i jeszcze upolowałem konwój a w drodze powrotnej dorwałem Kongo więc nie narzekałem

[PL_Daritto]

Hmm, no i niestety znó mi się nie udało. Chyba coś naprawdę robię nie tak...
Albo mój blaszak na ciągłym kacu i pije jak gąbka, albo nie wiem co. Znów mi diesle "zdechły" w połowie drogi do domu.

Fakt, że mam wyjątkowo rozbudowaną misję - a to podrzucić agenta, potem pstryknąć fotki w Osace, a potem polowanie na południowo-chińskim. Nie za bardzo też oreintuję się gdzie mogę zatankować poza bazami amerykańskimi. Wiem już, że w portach neutralnych, ale jak je znaleźć....?

Wybaczcie brak obycia z tematem bo pewnie dla niektórych będą to pytania banalne.

[Wodnik-32]

Osobiście pływam na wolno naprzód zasięgi są astronomiczne ( po wypłynięciu z Perl dotankowaniu na Midway patrol i powrót na Midway zostaje więcej jak 1/4 w zbiorniku). Jak narazie misje miałem dość rozbudowane zwykle patrol i "przerzutka" w drugie miejsce.

[Wodnik-32]

Ze zużyciem paliwa wiąże się jeszcze jedna sprawa procent uszkodzenia naszego blaszaka. Im większe uszkodzenia tym blaszak więcej pije. Osobiście od Wysp Salomona do Midway blaszak "spalił" 17-18 %. Podczas powrotu przy uszkodzeniach 76% i zapasie paliwa 56% dopłynołem na wysokość wysp WAKE. Uważać na japsów - Panowie i nie dac się zestrzelić.