Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
21 lutego 1942 roku U-150 wykrył konwój ON67 płynący na zachód niedawno opracowaną trasą. Składający się z trzydziestu pięciu statków handlowych, w tym licznych zbiornikowców idących pod balastem, eskortowany przez dwa stare i dwa nowe niszczyciele oraz korwetę kanadyjską. W ogonie konwoju szedł statek ratowniczy Toward, posiadający wygodne kajuty dla kilkuset rozbitków oraz personel medyczny, a także nowoczesne urządzenia radionamiaru (HF-DF). W konwoju szedł także tankowiec Empire Celt, posiadający eksperymentalną sieć przeciwtorpedową.
Operatorzy radionamiaru na pokładzie statku ratowniczego wykryli U-150 i podnieśli alarm. Niszczcyciel USS Lea ruszył do chaotycznych poszukiwań wzdłuż linii namiaru, ale po godzinie wrócił na poprzednią pozycję. U-150 wyminął eskortę i 22 lutego o świcie zaatakował trzy statki. Zatopił brytyjski zbiornikowiec MT Adellen (8000 BRT) oraz frachtowiec nośności 1600 BRT. Konwój płynął dalej, a rozbitków podjął Toward oraz niszczyciel Nicholson. Dowódca konwoju poprosił o wsparcie, twierdząc, że koncentruje się wokół niego wilcze stado, jednak jego prośba spotkała się z odmową. Do konwoju skierowano dodatkowo tylko dwa uzbrojone statki rybackie*.
BdU skierował przeciwko umykającemu konwojowi wszystkie znajdujące się w pobliżu U-Booty kierujące się na wody Amerykańskie i Kanadyjskie. Kierując się wysyłanymi przez U-150 sygnałami, przybyły trzy nowe okręty typu IXC (U-515, dowodzony przez Hainza Andreva, U-156 kapitana Kolosma oraz U-155 kapitana Zyźka_B), eksperymentalny okręt typu IXC2, posiadający nowoczesne wyposażenie, zajmujące dużo miejsca wewnątrz U-Boota (U-135 kapitana Marco). A także starszy okręt typu IXB (U-40, kapitan Wilk) oraz słynny okręt typu VIIB - U-53 - na którym kapitan Marco dorobił się Krzyża Rycerskiego, obecnie dowodzony przez kapitana Sygułę. Po przybyciu nowych U-Bootów BdU zezwolił U-150, któremu została już tylko jedna torpeda na powrót do bazy. Wieczorem, 24 lutego, U-Booty przystąpiły do ataku.
===Patrol===
Około godziny 17:30 radiooperatorzy ze statku Toward namierzyli dwa cele U-53 i (prawdopodobnie) U-515. Dwa niszczyciele USS Edison i USS Lea ruszyły na poszukiwania celu, którym okazał się U-53. Nagle, o godzinie 17:47, U-53 wynurzył się w odległości około 2 kilometrów od niszczycieli. Oba niszczyciele otworzyły ogień, po czym rzuciły bomby w miejscu, gdzie U-53 zniknął pod wodą. Po chwili na powierzchnię wypłynęły szczątki, świadczące o zniszczeniu U-Boota**. Na drzwiach od szafki, zauważono to samo godło, które zauważył wachtowy z USS Edison: Czterolistną koniczynę. Niszczyciele zgłosiły, że udało im się zatopić kapitana Marco, co zostało głośno rozdmuchane przez propagandę. BdU stanowczo zaprzeczyło tym informacjom, informując, że kapitan Marco objął trzy miesiące wcześniej dowództwo nad nowym okrętem.
Niedługo później niszczyciele USS Nicholson i USS Bernadou zauważyły przed dziobem wynurzonego U-Boota i natychmiast otworzyły do niego ogień. Nieszczęśnikiem okazał się U-515, który natychmiast się zanurzył. Atak na U-Boota był obserwowany przez znajdującego się w pobliżu U-155, który odpalił w kierunku niszczycieli kilka niecelnych torped i oddalił się na południe. Nieszczęśliwym trafem, konwój znajdował się na północ od miejsca potyczki. U-515 zszedł na dużą głębokość i przez długi czas był obrzucany bombami głębinowymi. Gdy konwój ominął pozycję, na której znajdował się U-Boot, niszczyciele powróciły do konwoju. U-515 nie udało się zaatakować konwoju.
U-155 zauważył światła dwóch jednostek i postanowił się im bliżej przyjrzeć. Jednostki zostały zidentyfikowane jako dwa statki amerykańskie: duży tankowiec oraz liniowiec. Po wystrzeleniu 4 torped, kapitan Zyziek zauważył na liniowcu oznaczenia Czerwonego Krzyża. (był to MT Tankus oraz SS Helfer Hand) Wszystkie torpedy okazały się niecelne. Kapitan zrezygnował z pościgu za samotnymi statkami i spróbował wrócić do konwoju. Jednak dopiero o świcie udało mu się wrócić do konwoju.
Podobny los spotkał U-135 (kapitan Marco). Zauważywszy niszczyciele obrzucające bombami jakiegoś U-Boota, odpalił w ich kierunku torpedę akustyczną*** i oddalił się na północ. Udało mu się zaobserwować trafienie, ale niszczyciel zniknął we mgle i nie udało się określić efektu trafienia. Trafionym niszczycielem okazał się USS Lea, który ze względu na duże uszkodzenia wycofał się w konwoju i samotnie podążył do wybrzeża. Załodze udało się załatać przecieki, jednak okręt trafił na blisko miesiąc do stoczni. U-135, podobnie jak U-155, oddalił się w złym kierunku, pozwalając konwojowi przejść po drugiej stronie potyczki. Kapitan Marco w końcu odnalazł konwój, ale nie udało mu się zaatakować go tej nocy.
Do konwoju wejść zdołały tylko dwa U-Booty U-156 oraz U-40. U-40 został jednak wykryty przez niszczyciel USS Edison i zmuszony do zanurzenia. Zdołał jednak wystrzelić salwę torped, ale żadna z nich nie trafiła. Niszczyciel przez długi czas ścigał U-Boota, starając się nie wpaść na frachtowce. W końcu załodze udało się uzyskać kontakt sonarowy na 70 metrach i rzucić celną salwę bomb głębinowych. Niszczyciel nie uzyskał już później kontaktu z U-Bootem, a o okręcie nikt więcej nie słyszał, więc uznaje się, że U-40 został zatopiony. Jednak niektórzy badacze uznają przyczynę zatonięcia U-40 jako "nieznana". U-156 wszedł dwukrotnie zaatakował konwój salwami, uzyskując tylko jedno trafienie (tankowiec MT Anadara, 10000 BRT). Jednak statek nie odniósł większych uszkodzeń i po szybkiej naprawie dołączył do konwoju.
===Epilog===
Podczas drugiego ataku na konwój ON-67 U-Bootom nie udało się odnieść większych sukcesów. Uszkodzenie 1 tankowca (oraz wyeliminowanie z walki jednego niszczyciela) okupiono stratą dwóch U-Bootów (dla obu kapitanów był to pierwszy patrol bojowy). Jednak dużą rolę odegrała w tym mgła, która uniemożliwiła U-Bootom dokładne zlokalizowanie konwoju. O świcie 25 lutego, gdy opadła mgła, pozostałe U-Booty weszły w kontakt z konwojem i przygotowały się do kolejnego ataku.
*USSGC Spencer oraz ORP Crazy Finek II, zakupiony dla polskiej marynarki przez magnata, który utracił wcześniejszy tankowiec ST Crazy Finek.
**U-53 zajął 16 miejsce wśród U-Bootów o największym zatopionym tonażu. Podczas 7 patroli bojowych zatopił 20 jednostek (19+2 połówki) o łącznym tonażu 149 150 BRT (w tym współudział w zatopieniu krążownika HMS Devonshire) oraz uszkodził 5 statków o tonażu 30100 BRT
***Kapitan nie wysłał ostrzeżenia o torpedzie akustycznej, gdyż był zbyt blisko, a dla obrzucanego celu liczyła się każda sekunda
Komentarz Finka
Cytat:
Widzę, że niewielka eskorta+mgła+samotne statki potrafią wam nieźle namieszać. Jedno co muszę pochwalić Wilka. Ginie coraz głębiej. Jeszcze trochę i nawet poniżej 100 metrów wejdzie. Oby tak dalej, to w końcu przeżyje...
Aha. I tak zawsze giniecie głęboko, zanurzeni... Dlatego podbijam stawkę. Za śmierć na powierzchni (ewakuację) zostawiam połowę punktów ulepszeń (niewykorzystanych) i połowę "wyszkolenia załogi"... Lub też stara premia do nowej załogi (ale podwojona!), jeżeli będzie bardziej skuteczna. Mam nadzieję, że niektórych to zachęci do rezygnacji z walki, gdy sytuacja będzie beznadziejna. Pamiętajcie, że ta załoga, którą macie pod sobą chce przeżyć!! Macie pod sobą pięćdziesięciu chłopa, którzy chcą walczyć, ale chcą też wrócić do domów... Nie traktujcie okrętu jako maszyny.. Tam też jest załoga.
Co tam jeszcze... Aha... W sobotę proszę o zgłoszenie się o 20:30. 15-tominutówka się odbędzie (chyba, że nie będzie potrzeby).
No i z Marco testowaliśmy bardzo fajny bajer... I nie wiem, czy dlatego Marco nie wyrzuciło, czy to "standardowe problemy z kompem". Więc test na razie przerywamy. O co chodziło? Obejrzyjcie screeny numer 1 i 2. Jak ktoś, kogo nie wywala osiągnie coś podobnego, on będzie mógł to potestować.
PS. Kolosm... Obejrzyj zdjęcia.. (jeżeli nie widzisz, zaloguj się).. I przeczytaj podpisy. Zwłaszcza screen 7 i 10. Dodam, że jeszcze miał niewypał na małym tankowcu.
PsII. Torpeda akustyczna Marco była najlepsza... Wystrzelił, nie trafiła DD. Wraca do bazy. Ale DD zaczał hałasować. Goni go. Potem zaczął hałasować Wilk. Idzie na niego. Tuż przy Wilku DD odpalił silnik na maksa i skręcił. Znów skręciła.. Macie szczęście, że DD nie przeszedł nad Wilkiem. Screen numer 6.
Następny patrol:
15 listopad, sobota
godz. 21:00
1.JPG Herr Marco
Plik ściągnięto 16 raz(y) 87.73 KB
2.JPG Tak, wiem, że stopnia nie zmieniłem
Plik ściągnięto 13 raz(y) 155.21 KB
3.JPG Wilcze stado rusza do boju
Plik ściągnięto 15 raz(y) 28 KB
4.JPG U-53 kończy swój żywot
Plik ściągnięto 14 raz(y) 33 KB
5.JPG Tymczasem z drugiej strony konwoju
Plik ściągnięto 15 raz(y) 31.55 KB
6.JPG Tak. To akustyk
Plik ściągnięto 21 raz(y) 18.56 KB
7.JPG Kolosm tego nie zgłosił
Plik ściągnięto 24 raz(y) 31.99 KB
8.JPG Prosto do kosza
Plik ściągnięto 20 raz(y) 36.4 KB
9.JPG Zyziu, ty szczęściarzu
Plik ściągnięto 20 raz(y) 22.19 KB
10.JPG Kolosm zgłosił to "uszkodzenie". Ale weźcie pod uwagę, że patrzył z tego kierunku, ale pod niższym kątem.
Plik ściągnięto 22 raz(y) 24.51 KB
Ostatnio zmieniony przez BdU 17 Listopad 2008, 18:04, w całości zmieniany 1 raz
- Kapitanie, jesteśmy na pozycji. Według ostatniego meldunku z U-156 konwój jest na północ od naszej pozycji. Jakieś 10 km.
- Mhmm, doskonale. Jak tam na pokładzie?
- Brak kontaktu, mgła. Widoczność 3 km.
- Psiakrew, słaba widoczność - jak nie noc to mgła. Idziemy w zanurzenie, posłuchamy co tam słychać.
(7 minut później)
- Słabe odgłosy śrub, namiar 340!
- Bardzo ładnie. Wynurzenie.
- Kapitanie! Ster głębokości się zaciął!
- Co??? Trzymamy głębokość?
- Tak ale nie możemy się wynurzyć!
- Dobra mechanicy do dzieła. Nawigator: kurs W, mała naprzód, cicha praca
(22 minut później - wymuszona przerwa tzw. "real")
- Udało się! Wynurzamy się...
- Doskonale, pierwszy. Pierwsza wachta w gotowości.
(2 minuty później)
- Kapitanie, kontakt!
- Pewnie któryś z naszych - już patrzymy...
- Tu czysto, tu czystu, tu.. o szlag! Alaaaarm! Zanurzenie alarmowe!
- Kapitanie dostaliśmy! Przecieki! Znowu!
- Zanurzenie 90. Spróbujemy ich wymanewrować. Zwrot przez prawą burtę, kurs 240.
(42 minuty później)
- Sonar?
- Okręty wojenne, odległość duża.
- Wychodzimy. Spróbujemy obejść konwój dużym łukiem i ponownie zaatakować
- Rozkaz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum