POLISHSEAMEN Strona Główna POLISHSEAMEN
**** Forum Klanowe PolishSeamen ****

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Zaproszenie

 Ogłoszenie 


ZAPRASZAMY NA SERWER GŁOSOWY DISCORD


Uwaga ! Uwaga ! W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen. Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego. Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika. Adres się nie zmienia. Dalej jest to

www.forum.polishseamen.pl

Zachęcamy wszystkich do ponownego zarejestrowania się u nas i do czynnego udziału w naszej społeczności.

Przepraszamy za problemy. Pozdrawiamy Administracja PolishSeamen.

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Wbrew rozsądkowi
Autor Wiadomość
PL_Andrev 
Konteradmiral






Kraj:
poland

Imię: And
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 4398
Skąd: Gůrny Ślůnsk

 #1  Wysłany: 14 Marzec 2009, 21:47   Wbrew rozsądkowi

To była pierwsza misja, w której były miny i w której brałem udział.
Fajnie było.

1. Preludium PL_Wilka
Wilk, stary tradycjonalista, nadal uważa że najlepszą taktyką na zaskoczenie konwoju w biały dzień jest płynięcie "cała naprzód" na powierzchni. Chłop się doigrał: działa nabrzeżne spowodowały iż nasz Wilku zanurzył się w głębiny wbrew swojej naturze, brutalnie gwałcąc swoje klaustrofobiczne ego. Nawet nie wiem czy niszczyciel, któremu tak dobitnie Wilk sygnalizował swoją obecność zdołał uszczknąć sobie trochę z tego tortu chwały jego zatopienia...
W każdym razie Wilk zagrał zgodnie z tytułem misji.
Za dosłowne branie tytułu do serca, szacun się należy.

2. Intermezzo PL_Pasterza
Zaraz potem zjawiło się całe stado DDków, które jeło pastwić się nad Pasterzem. Ucieczka nie była możliwa - głębokość akwenu wynosiła raptem 20 metrów, a dodatkowo było to pięknie rozmieszczone pole minowe, jak się dowiedziałem z gęstością 60 min / km2....ot, takie sobie milutkie poletko.
Pasterza tłukli - więc widząc na peryskopie całe to tałatajstwo pętające się po powierzchni wystrzeliłem 9 z 10 torped. Na czuja - dla niewiedzących, nie jest to jakieś takie proste, wystrzelić torpedę w żądanym "na oko" kierunku na SH4.
Trzy trafiły, posyłając 2 DDki na dno.

3. Stacatto PL_Andreva
Po utłuczeniu Pasterza, udało mi się "urwać" DDkom, skierować się ku konwojowi i w spokoju przeładować torpedy, korzystając z jakże przyjaznej głębiny. Sobie też kukałem co się dzieje na powierzchni. Niestety kolejny numer tego typu (czyli rajd na peryskopową i odskok na 60 metrów) nie powiódł się. DDki mnie chyba nie wyczaiły, i najprawdopodobniej wlazłem na minę lub uderzyłem w dno (przed zderzeniem 74% kadłuba), gdyż w peryskopie przyuważyłem piękne krzaczory morszczynu czy innego zielska - widocznie poszorowałem po dnie.
Niestety się nie dowiem, bo był mus odejścia od kompa (czyż niektórzy nie rozumieją że ja akurat W TYM MOMENCIE ratuję świat???).
Z uszkodzeń tylnych wyrzutni zrobiło się uszkodzenie całego okrętu i się skończyło..

4. Koncert fortepianowy na jedne skrzypce w wykonaniu PL_Daritta
Daritto, szczęściarz, wyrwał się z płycizny we właściwym momencie (przez pole minowe z prędkością 4+ kt należy się wielki szacun i sąd wojenny za narażenie załogi), udało mu się wymanewrować DDKi (w końcu cóż się dziwić że na Pasterza polowało ich 5 czy 6) i se chłopak wpłynął do konwoju. Po wypuszczeniu wszystkich rybeniek i utłuczeniu jednego malutkiego tankowca, chłopak wynurzył się aby se postrzelać - tak jak przysłowiowy kotek chciał się pobawić z myszkami swoim wielkim działem.
Ale kto kogo... Daritta powitał huraganowy ogień z frachtowców, zaliczył zderzenie z merchem (niestety nie taran), a chwilę później imć Daritta osobiście powitał japoński niszczyciel salwą honorową ze swoich wszystkich 4-ech dział z bliskiej odległości. Mimo kilku celnych salw i pożaru na pokładzie, atakujący DDek nie chciał dać za wygraną.
I nie dał.

Ale...
Fajnie było.

UWAGI do misji.
Min trochę mało. Żeby gnać ponad 4 węzły? Toż to jak rajd autostradą.
Pływające by się też przydały, bo by i DDki mogły mieć problemy - obecnie to na płyciźnie jesteśmy jak kaczki na strzelnicy. AI generalnie ma podniesioną wykrywalność i celność, ale na głębinie to sobie mogą. Na płyciźnie są jednak zabójczo precyzyjne.
Co prawda ja przeżyłem (trochę poturbowany, potem się odczepiły jak truchło Pasterza wypłynęło) ale byłem atakowały "tylko" przez 2 DDki.

 
     
PL_Daritto 
Kapitan zur See




Kraj:
poland

Imię: Darek
Pomógł: 18 razy
Wiek: 47
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 1292
Skąd: Liw

 #2  Wysłany: 15 Marzec 2009, 10:21   

Taaa, na wynurzenie zdecydowałem się po awarii Vento (padło wzięło patałajstwo w trakcie misyji). Nie mogłem skontaktować się z Andrev`em więc stwierdziłem, że nie będę czekał na przeładowanie torped i urządzę załodze ćwiczenia strzeleckie. Niestety - kierownik strzelnicy zapomniał wspomnieć o tym, że tarcze oddają :)

Dla mnie ta misja jest świetna. Dodanie min dryfujących może spowodować, że trzeba będzie obrać kurs i przy okazji mieć dużo szczęścia - manewrowanie między minami w toni a swobodnymi naszymi konserwami jest chyba mało możliwe...
_________________
Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Patrol 32 - Wbrew Rozsądkowi
Misja rankingowa
PL_Pablo107 Wykaz patroli 5 3 Czerwiec 2009, 18:41
PL_Andrev


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group