Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#1 Wysłany: 2 Maj 2009, 21:48 Patrol 9 - Ognie Św. Elma
Data: 2 maja 1942
Klasa Okrętu: Narwhal
Załoga: Zawodowcy
Nasza flota natknęła się na silnie broniony konwój wroga. W czasie wymiany ognia część jednostek nieprzyjaciela uległa zniszczeniu, lecz kilku statkom udało się oderwać od naszych sił i umknąć. Waszym zadaniem jest przechwycenie uciekających statków i ich zatopienie.
Wyniki patrolu:
PL_Pasterz - SURV - 3 statki handlowe - 21 918 BRT
PL_Wilk - KIA - 1 niszczyciel - 1 215 BRT
PL_Lukas - KIA - bez zatopień - 0 BRT
PL_Andrev - SURV - 1 statek handlowy - 5 258 BRT
SD_pablo107 - KIA - bez zatopień - 0 BRT
Fotki z patrolu:
Trafiony "prosto w dziób". Zwiał z pola walki.
Pasażer przełamany na pół po dwóch trafieniach.
Trafiony tankowiec. Druga torpeda dosięga właśnie cel.
Powolna śmierć...
Zguba. Oddzielił się od reszty konwoju. Jak się na koniec okazało, toczyliśmy o niego bój z PL_Andrevem.
Zrzut z notatnika.
Rezultat końcowy patrolu.
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#2 Wysłany: 2 Maj 2009, 22:47
Chwilowo nowa taktyka daje rezultaty, aczkolwiek niepełne...mimo to trwaliśmy w ciszy. Kadłub drżał od niedalekich eksplozji bomb głębinowych. Słychać też było jęk odpalanych z wyrzutni torped. Joe, nasz sonarzysta meldował wciąż o nowych kontaktach, jednak do nas - załogi dochodziły jedynie dominujące dźwięki detonacji bomb atakującej eskorty.
Słysząc dalekie odgłosy merchów na wprost nas, kapitan rozkazał wynurzyć okręt na peryskopową. Nie wiem co zobaczył, ale wydawał się być trochę zaskoczony...
Prosto pod wyrzutnie... ale nieco za daleko (obraz sztucznie wzmocniony)
Pamiętam co powiedział kapitan. "To będzie łatwy cel"... Chwilę później dał rozkaz do ataku...
Cztery torpedy poszły - żadna nie trafiła. "Łatwy cel" okazał się nadzwyczaj trudnym do upolowania...
TO miał być łatwy cel... (obraz sztucznie wzmocniony)
"Jesteśmy za daleko!" Stary wściekle krzyknął, ignorując rozkaz cichej prędkości. Twierdził, iż sylwetki wielkich transportowców i tankowców majaczyły w odległości coś ponad 3500 metrów...
Na szczęście, jak się później okazało, zbliżał się ku nam niewielki stateczek. Poczekaliśmy aż znalazł się w dogodnej pozycji, i...
ku naszemu zaskoczeniu "stary" rozkazał strzelać tylnymi! Zwariował?
Przednie pewnie zostawił na wszelki wypadek...
Kapitanie, dwie w celu! Żółtek tonie!
"To nasz ostatni cel" -wyszeptał kapitan. Zbliżała się godzina zero. Gdy kapitan kalkulował nową pozycję, sonarzysta Joe histerycznie krzyknął: "torpedy w wodzie!".
- "PAL!" - ryknął w tym momencie stary. Niestety, byliśmy w gorszej sytuacji. I chyba nieco dalej do celu. Nasze torpedy weszły, ale już w tonącego trupa. Kpaitan musiał przełknąć gorycz porażki. Torpedy uderzyły o 10 sekund za wcześnie, a więc te rybki nie były nasze...
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#3 Wysłany: 2 Maj 2009, 23:01
Andrev, sorry za tego ostatniego mercha... Sądząc po screenach, zdjąłem ci go sprzed nosa. No ale widzę, że się rozkręcasz: dwa przeżyte patrole z tonażem na koncie. Jeszcze jeden taki rajd i łapiesz się na premię 20% - nie zmarnuj tego! Do zobaczenia na morzu!
PS. Sonarzysta Joe po prostu mnie rozwalił
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Ostatnio zmieniony przez PL_Pasterz 2 Maj 2009, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#4 Wysłany: 2 Maj 2009, 23:29
PL_Pasterz napisał/a:
Andrev, sorry za tego ostatniego mercha... Sądząc po screenach, zdjąłem ci go sprzed nosa...
Tak bywa - miałeś lepszą pozycję... a do mnie by pewnie nie dopłynął w regulaminowym czasie gry. Miałem małe szanse trafienie pod tak ostrym kątem. To cud że i tak weszły...
Pasterz:
Andrev:
A ten Fuso lube ewentualnie Maya Cię nie interesowały? Zdaje się że były bliżej Ciebie...
Fakt faktem szły jak burza...
------------------
W każdym razie misja nie była rozgrywana na patrolach testowych, ale jak widać dobrze wyszło - udało się oddać "uszkodzenie" jednostek. Kilka płonęło, a ten na w pół zatopiony merch - po prostu bomba...
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#5 Wysłany: 3 Maj 2009, 07:45
Cytat:
A ten Fuso lub ewentualnie Maya Cię nie interesowały? Zdaje się że były bliżej Ciebie...
Jeżeli chodzi ci o jednostkę na twoim pierwszym screenie to niestety nie jest to ani Fuso ani tym bardziej Maya Hej pozostali podwodniacy z SH4 - co to za jednostka?
A co do twojego pytania: w pewnym momencie faktycznie wyszedł mi "prosto pod rufowe" ale między nim a mną szalały w najlepsze 3 DD. Rajd przez taki szpaler to czyste samobójstwo - wolałem nie ryzykować.
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
tes Gość
#6 Wysłany: 3 Maj 2009, 10:32
No coz to tylko moze byc Kongo class BB.
PS.
SH4 chodzi mi dosc znosnie na P2,4@1GB@G7600. Jak to sie ma do multi? Komp musi miec duzo wieksze wymagania?
Imię: Paweł Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 294 Skąd: Rzeszów
#7 Wysłany: 3 Maj 2009, 11:12
Powinno wystarczyć, ale najlepiej oczywiście sprawdzić to na "żywym organizmie" - zagraj z nami 1-2 patrole to się przekonasz jak wygląda to w praktyce...
_________________ Kiedy woda pędzi, by wypełnić próżnię, która kiedyś byłą wnętrzem okrętu podwodnego, iskierki życia gasną...
Niestety ta misja nie udała mi się ze względu na moją pazerność Kiedy namierzałem cele w konwoju nagle z tyłu usłyszałem przerażające pingowanie. Kiedy obróciłem peryskop dwa niszczyciele w odległości 500 m szły prosto na mnie. Szybkie rozkazy: wypuścić wabie, zanurzenie awaryjne, przerwać cichą pracę. Bum bum kapitanie mamy przeciek w wyrzutniach rufowych, załoga ranna, wyrzutnie torped zniszczone. Ok 120 m cicha praca, po oddaleniu się i wypompowaniu połowy wody naszło mnie na ponowny atak z przednich wyrzutni tym razem DD mnie tak obrzucały że miałem integralność 53 i zalany cały przedział dziobowy kiedy zeszłem na 60 m ciśnienie wody mnie zgniotło, zdołałem tylko wydać rozkaz wynurzenia awaryjnego i ratowania załogi.
SH4Img@2009-05-02_20.52.jpg Piękny wschód słońca
Plik ściągnięto 16 raz(y) 36.25 KB
SH4Img@2009-05-02_21.01.jpg Załoga uratowana
Plik ściągnięto 23 raz(y) 34.62 KB
SH4Img@2009-05-02_21.14.jpg Frachtowiec idzie na dno
Plik ściągnięto 15 raz(y) 48.09 KB
SH4Img@2009-05-02_21.11.jpg Ratuj się kto może!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum