Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#1 Wysłany: 4 Maj 2009, 22:32 Patrol 12 - Wróg u bram
Data: 4 maja 1942
Klasa Okrętu: Narhwal
Załoga: Zawodowcy
Port Moresby. Spokój i ciszę poranka przerywa warkot japońskich bombowców G4M Betty. Zmasowany nalot dywanowy to preludium dla japońskiej ofensywy w Papui i Nowej Gwinei. Dowództwo Floty Pacyfiku wydaje rozkaz natychmiastowego opuszczenia portu. Stacjonujące w Port Moresby okręty podwodne mają za zadanie ochraniać jednostki nawodne w trakcie ewakuacji, a następnie zaatakować flotę japońską kontrolującą wejście do portu...
Udział wzieli:
PL_Andrev - SURV - bez zatopień
PL_Daritto - KIA - bez zatopień
PL_Wilk - KIA - bez zatopień
SD_pablo107 - DISCONNECT - lotniskowiec 28'000 BRT
Wyniki patrolu:
Wodujący samolot wroga... atak żółtków odparty!
Uciekające z portu jednostki...
Tonący Sen-Toku po 4-ech torpedach. Niezaliczony.
Narwhal. Tym płyneliśmy.
W czasie przeładowania torped. Co oznacza żółte pole? Ktoś wie?
Torpeda została załadowana jak trzy poprzednie...
Ostatnio zmieniony przez PL_Andrev 4 Maj 2009, 22:50, w całości zmieniany 3 razy
Szkoda że następny raz straciłem połączenie. Po zatopieniu Shokaku zacząłem uciekać ile fabryka dała pod wodą, a niszczyciele nie dawały mi spokoju ciągle rzucając za moim tyłkiem bomby głębinowe. Kiedy wreszcie udało mi się uciec wyszedłem na peryskopową i zauważyłem następny lotniskowiec. Kiedy go namierzałem, nagle stało się najgorsze, internet szlag trafił Wściekłość już mi przeszła ale wczoraj to była masakra
Jak dla mnie fatalny patrol. Wykorzystując niemałe zamieszanie jakie wywołał morderczy atak Pablo podszedłem do jednego z dwóch płynących w pierwszej grupie lotniskowców. Najpierw salwa w lotniskowiec - jedna z czterech doszła, jedna dud. Nawet nie miałem szans na obserwację miejsca trafienia bo gęsto od nawodnych blaszaków się zrobiło. Ucieczka w głębinę, dzikie manewry na dużej prędkości (schemat U na 7-8 węzłach) "okraszone" dwoma wabiami i.... po chwili ciszy trzy bliskie detonacje na głębokości 60 metrów.... Nie mam screena, ale po krótce - całkowicie zalane trzy przedziały, demolka wyposażenia - w tym kadłub sztywny, pompy, baterie, wyrzutnie, trymy. Do tego 98% (?!) uszkodzenia kadłuba i 11 rannych w różnym stopniu marynarzy. Porażające... Ta bomba wybuchła mi wewnątrz okrętu czy jak...????
Troszkę mnie to zdziwiło. Dwa blisko siebie wyrzucone wabie i głębokość pod termobarą - mimo to precyzyjny zrzut "prosto na bańkę"... Już samo działanie wabii powinno zamienić sonarzystę DD`ka w rasowego death-metalowca...
Niedosyt pozostał
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum