Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Marcin
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 17 Skąd: Szczecin
#1 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 15:12 Duży konwój !
Witam wszystkich ^^
Pływam sobie i pływam i czasem pod coś się wpłynie. Jak w tym przypadku na zdjęciu.
3 destroyery osłaniające pozostałe transporty. Ja starałem się na początku zlikwidować najbardziej wysuniętego Akuziku co do mojej pozycji, ale skubany pływa slalomem I jest mi go ciężko trafić, jak już przepłynie obok mnie to zabieram się za transportowe i tutaj idzie znacznie łatwiej bo płyną grzecznie, z reguły udaje mi się ustrzelić 2 transporty, ale to tak na szybkiego bo destroyery już mnie pingują i zawracają. Po 2 zatopionych stateczkach schodzę na 40 metrów i pryskam.
A wy co byście zrobili ? Jakieś inne opcje ?
Ostatnio zmieniony przez PL_Andrev 22 Wrzesień 2009, 15:18, w całości zmieniany 2 razy
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 16:13
trochę dziwne pytanie.
Ja osobiście, ustawiłbym się po kątem 90 stopni do merchów, zatrzymał się i zszedł na 30 m. Poczekałbym, aż będę za niszczycielem i wybrał 2 cele na wyrzutnie dziobową i 1 na rufową. Potem ucieczka.
Raczej wielu opcji nie masz, nie radzę się wynurzać nawet w nocy
Imię: Grzegorz
Ulubiona Gra: SH3, SH4, S.T.A.L.K.E.R, Mass Effect 1, 2 , GTAIV Pomógł: 2 razy Wiek: 54 Dołączył: 17 Cze 2009 Posty: 182 Skąd: Warszawa
#4 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 16:24
Dokładnie, tak jak napisał PL_fox6. Następnie po ucieczce możesz podgonić konwój i ponownie zaatakować. Możesz w sumie próbować załatwić też niszczyciele ale z torpedami z widocznym śladem wodnym to bez sensu. Czmychną przed torpedą i jeszcze mogą zacząć Cię gonić.
Imię: Marcin
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 17 Skąd: Szczecin
#5 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 16:30
Cytat:
z widocznym śladem wodnym to bez sensu
Właśnie, bo często jak staram się trafić niszczyciela i powiedźmy kąt mi nie bardzo odpowiada to mimo wszystko niszczyciel odskoczy od torpedy. Na jakiej głębokości wystrzelić torpedę by nie było tego śladu ? A może ślad będzie zawsze tylko odległość od celu zmniejszyć ?
Imię: Grzegorz
Ulubiona Gra: SH3, SH4, S.T.A.L.K.E.R, Mass Effect 1, 2 , GTAIV Pomógł: 2 razy Wiek: 54 Dołączył: 17 Cze 2009 Posty: 182 Skąd: Warszawa
#6 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 16:33
Wrobel napisał/a:
Cytat:
z widocznym śladem wodnym to bez sensu
Właśnie, bo często jak staram się trafić niszczyciela i powiedźmy kąt mi nie bardzo odpowiada to mimo wszystko niszczyciel odskoczy od torpedy. Na jakiej głębokości wystrzelić torpedę by nie było tego śladu ? A może ślad będzie zawsze tylko odległość od celu zmniejszyć ?
Niestety, musisz czekać na lepsze torpedy (bez śladu wodnego lub samonaprowadzające).
Imię: Marcin
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 17 Skąd: Szczecin
#8 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 17:48
Próbowałem parę razy, ale powstają dość wielkie jak dla mnie problemy. Gram na 78% czy tam 74% mam zostawione widoki z kamery oraz by te różne pierdoły zaznaczały się na mapie.
Jak tylko staram się ubić jakiegoś niszczyciela i nie ważne czy go trafie czy nie, zbiegają się pozostałe a merchanty też nieco zmieniają swoją trasę. Jak już powiedźmy trafię i zatopię jednego z niszczycieli to mam za małe umiejętności by ubić cokolwiek innego a o niszczycielu nie wspomnę. Kręcą się, lawirują, pingują i beczkami na mnie polują, a 40 metrów zanurzenia to żadna obrona... .
Jako, że jestem zachłanny chciałbym ubić jak najwięcej merchantów i tonaż sobie poprawić
Jak na razie to dwa zatopione ale staram się zatopić 3 torpedami rufowymi, niestety mam bardzo mało czasu bo jak tylko trafię 1 merchant - to już wszyscy wiedzą co się święci, więc mam mało czasu na drugiego. Jak mi się udało z drugim, to już słyszę pingowanie niszczyciela i jest to dodatkowy stres by ustrzelić tego 3 merchanta.
Nie jest to mega problem, ale lubię takie burze mózgów co zrobić i jak najlepiej wyjść z danej sytuacji stąd ten topic ^^
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#9 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 18:25
pytanie, lubisz realistyczną rozgrywkę - czyli tak jak było w realu, kapitan suba atakował i się chował, NISZCZYCIELI NIE ATAKOWANO!!! Zresztą taka taktyka przynosi więcej przyjemności i te polowania przez DDki
druga opcja jest taka, że grasz po to by nabić max tonażu...
Wyobraź sobie, że np. ja - wracam czasem z tonażem 0, a czasem (jak wpłynę do portu) zatapiam tyle statków co mam torped podzielić przez 2)
Imię: Marcin
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 17 Skąd: Szczecin
#10 Wysłany: 22 Wrzesień 2009, 20:59
Dobra. Dwa merchanty to max co potrafię wycisnąć ze swoich umiejętności. 4 torpedy na dwa merchanty z dziobu, ale już nie udaje mi się wyrobić w czasie by dokładnie wycelować w tego merchanta z tyłu po za tym skubany już wie co się świeci i slalomem płynie a niszczyciele też tylko czekają by mi beczkę podrzucić.
Po ucieczce chciałem dogonić konwój i uderzyć ponownie, ale za dużo roboty wychodzi, bo jak za blisko konwój opłynę to silniki w subie tak pracują, że od razu mnie mają a jak będzie ok to paliwa tyle na to idzie, że nie wiem czy się opłaca.
Muszę się kiedyś z wami na patrol zabrać jako młodszy majtek i zobaczyć jak wam idzie ^^
Imię: Marcin
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 17 Skąd: Szczecin
#12 Wysłany: 23 Wrzesień 2009, 00:26
Zdaję sobie sprawę, że jedna torpeda jest w stanie zatopić statek, ale niestety moje celowanie ma duże braki i zatopienie statku za pomocą jednej torpedy jest w moim przypadku bliskie 0% Ale dwie torpedy już wystarczają - jak na razie ^^
Obecnie zatopiłem 2 merchanty, ale co z tego jak te 3 niszczyciele nie dają mi odpocząć
Jestem na 100metrach pod wodą i poruszam się prędkością 1/3 a skubane ciągle mnie śledzą !
Imię: Timo Hallmann Pomógł: 4 razy Wiek: 106 Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 458 Skąd: Berlin
#13 Wysłany: 23 Wrzesień 2009, 10:27
Wrobel napisał/a:
Zdaję sobie sprawę, że jedna torpeda jest w stanie zatopić statek, ale niestety moje celowanie ma duże braki i zatopienie statku za pomocą jednej torpedy jest w moim przypadku bliskie 0% Ale dwie torpedy już wystarczają - jak na razie ^^
Obecnie zatopiłem 2 merchanty, ale co z tego jak te 3 niszczyciele nie dają mi odpocząć
Jestem na 100metrach pod wodą i poruszam się prędkością 1/3 a skubane ciągle mnie śledzą !
poruszaj się zygzakiem co 45 stopni i zmieniaj głębokość i nie 1/3 tyko cicha prędkość i 1-2w max bo jak płyniesz na 1/3 to cie słyszą i łatwo jest im ciebie namierzyć dla tego nie chcą dać ci spokoju
_________________ Nie Unterbrechen Sie den Feind, als Fehler zu begehen
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#15 Wysłany: 23 Wrzesień 2009, 11:41
Wrobel napisał/a:
Zdaję sobie sprawę, że jedna torpeda jest w stanie zatopić statek, ale niestety moje celowanie ma duże braki i zatopienie statku za pomocą jednej torpedy jest w moim przypadku bliskie 0% Ale dwie torpedy już wystarczają - jak na razie ^^
Nie martw sie takie strzaly sa dosc wyjatkowe. W moim przypadku to byla 4 torpeda z salwy 4 torped^^.
A te 2 merchy to calkiem dobry wynik jak na jedno podejscie. Jak podchodzisz do konwoju staraj sie polowac na tluste kaski: liniowce,troopy,duze cargo i tankowce. W szczegolnosci duze tankowce to dosc latwy (najczesciej wystarczy 1 torpeda) i "efektowny" cel.
Imię: Marcin
Wiek: 37 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 17 Skąd: Szczecin
#16 Wysłany: 23 Wrzesień 2009, 13:16
Bardzo dziękuję za cenne rady
Wczoraj późnym wieczorem posłałem po jednej torpedzie na merchanta, jakimś fartem uszkodziłem im chyba maszynownie bo zatrzymały się w miejscu lekko przy topione. Na 100 metrach z wyłączonym silnikiem czekałem aż zatoną a raczej czekałem aż niszczyciele dadzą mi spokój. Jak już po dość dłuższej chwili dały mi spokój to postanowiłem dobić te dwa merchy z działa zamocowanego na pokładzie ? Dobry pomysł ?
Tak - merchanty mimo dość poważnego zanurzenia w wodzie i tak do mnie strzelały co prawda z 0% celnością.
Udało mi się je wykończyć z działa i zaoszczędzić torpedy. Te statki zatoneły by czy dryfowały w nieskończoność ?
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#17 Wysłany: 23 Wrzesień 2009, 13:38
SH4 jest na tyle sprytnie skonstruowany (w tej dziedzinie) że na dobrą sprawę nie wiadomo. Gra (a raczej załoga) ratuje uszkodzony statek - nie ma więc pewności co by było gdyby.
Mi się kilka razy tak zdarzyło, że uszkodzony statek stał w miejscu, ja sobie przyspieszyłem czas aby mi przeładowali torpedy, a tym czasem statek... naprawił uszkodzenia i odpłynął.
Kiedyś był statek w konwoju. Storpedowany, porzucony, bo tonie.... I ponad miesiąc później został storpedowany przez U-Boota, który uznał go za unieruchomiony cel.
Co do uszkodzeń i napraw. Też tak miałem.
Zasadniczo, do czasu aż gra poda, że jednostka jest zniszczona, załoga walczy z cyferkami oznaczającymi tonięcie/ratowanie. Czasami zatonie, czasami nie. A jak nie zatonie, to załoga stara się naprawiać sprzęt... A jeżeli sprzęt (maszynownia) jest zniszczona, to nawet jak wszystko naprawią, będą dryfowali w nieskończoność, bo gra nie zakłada holowania... A dopóki jednostka nie zostanie definitywnie uznana za zniszczoną, załoga walczy
Moja strategia (o ile mam dużo torped) to zaczajenie się na niszczyciela aż to mnie wykryje ASDIC niszczyciela i wtedy wystrzelenie w niego torped/y (zależy od typu niszczyciela wystarczy na niektóre jedna, na te większe 2). Po wykryciu mojej pozycji przez jego ASDIC niszczyciel tępo wali na mnie nie zmieniając kursu, więc każdy strzał wtedy jest na 100% trafiony.
Po uporaniu się z pierwszym niszczycielem, pozostałe ruszają na mnie, więc trzeba szybko zmienić kurs na kolizyjny z kolejnym z nich i zatopić. Dobrze po wystrzeleniu torpedy dać cała wstecz.
Po uporaniu się z niszczycielami, zabieram się za transportowce, te nowocześniejsze/duże walę torpedami, bo mają niezłe działka, potem zabieram się za resztę wynurzając się i waląc w nie z działka w linię wodną. Szkoda na nie torped.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum