Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: PrZeMO
Ulubiona Gra: DW, SH2 vs DC, Imperium Galactica Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 2456 Skąd: SOSNOWIEC CITY / Warszawa
Imię: Maniut Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 842 Skąd: koło morza
#5 Wysłany: 1 Styczeń 2006, 19:44
Erich Topp
Fregattenkapitän (promocja 1934)
zatopienia
34 statków handlowych 197.233 BRT
1 pomocniczy okręt wojenny 227 BRT
1 niszczyciel 1.190 ton
4 statków uszkodzonych 32.317 BRT
urodzony 2 czerwca 1914 w Hanowerze
Zmarł 26 Grudnia 2005
odznaczenia
7 .11, 1939 Odznaka wojenna U-bootwaffe
20. 06 1941 Krzyż Rycerski
11 .04, 1942 Krzyż Rycerski z Liśćmi Dębowymi
11 04, 1942 Odznaka wojenna U-bootwaffe z Diamentami
17 .08. 1942 Krzyż Rycerski z Liśćmi Dębowymi i Mieczami
dowodził następującymi U-bootami:
U-57 05 .06.1940 - 5 .09, 1940 2 patrole (36 dni)
U-552 04 .12.1940 - 08.09 1942 10 patrole (298 dni)
U-3010 23 .03.1945 26 04. 1945 bez patroli wojennych
U-2513 27. 04. 1945 - 8 maj, 1945 bez patroli wojennych
Erich Topp rozpoczął karierę w Marynarce Wojennej karierę w kwietniu 1934., Pierwszy przydział 6-m-cy na lekkim krążowniku „Karlsruhe” Po utworzeniu u-bootwaffe w październiku 1937. rok , otrzymał przydział oficera wachtowego na U -46 ( d-ca Kptlt. Herbert Sohler )
Po czterech patrolach na U 46, Topp objął dowodzenie na u-boota typu II C- U- 57.
Podczas pływania pod komendą e Toppa U-57dzatopił 6 statków sześć statków o tonażu 36,862 BRT. U-57 zatonął 3 wrześniu, 1940 po kolizji z norweskim statkiem s/s „ Rona.”
Później Topp objął dowodzenie nowego u-boota typu VII c, na którym przyjął godło "Czerwonego Diabła". Na tym okręcie Topp osiągnął swoje największe sukcesy w walce przeciwko konwojam na północnym Atlantyku, oraz przy północnoamerykańskim wybrzeżu. Na swoim najbardziej pomyślnym ósmym patrolu w marcu / kwiecień 1942, on zatopił osiem statków o tonażu 45,731 ton.
W wrześniu 1942 Topp został mianowany dowódcą 27 flotylli szkolnej. Topp opracował wojenne instrukcje do służby na nowym u-boocie typu XXI .Pod koniec wojny on dowodził XXI U-2513 na którym któremu on poddał się w Horten, w Norwegii w maju 1945.
Po wojnie ostatni U-boot Toppa, przekazany został flocie USA
Po wojnie Topp pracował w Niemczech jako rybak, później był obiecującym architektem.
W marcu 1958 wstąpił do nowo powstającej Bundesmarine Później przez 4 lata był w USA członkiem sztabie Wojskowego Komitetu NATO. Pod koniec swojej kariery morskiej w zastępstwie był d-cą floty podwodnej RFN.
Konteradmiral Erich Topp odszedł na emeryturę w grudniu 1969., został ozdobiony w tym roku Große Bundes - Verdienst- kreuz wysokie odznaczenie Bundes marine.
Od 1970 do 1984 on pracował jako przemysłowy doradca dla, między innymi, Howaldtswerke - Deutsche Werft.
Zmarł w 2 dzień świąt bożego Narodzenia.-był ostatnim żyjącym asem u-botwaffe, przez historyków klasowany za wysoki, 3 miejscu .
[ Dodano: 01-01-2006, 19:57 ]
Był d-cą u-boota, który osiągnął największą ( niezamierzoną)głebokość ( i zdołał wynurzyć się!!) 350 m!!!
[ Dodano: 01-01-2006, 20:04 ]
c.d.
topp02.jpg
Plik ściągnięto 10813 raz(y) 5.84 KB
topp04.jpg
Plik ściągnięto 10813 raz(y) 29.63 KB
topp11.jpg
Plik ściągnięto 10813 raz(y) 43.95 KB
toppcd_50.jpg m?ody szczypiorek
Plik ściągnięto 10780 raz(y) 70.03 KB
karlsruhe01.jpg pierwszy przydzia?
Plik ściągnięto 22 raz(y) 41.34 KB
topp03.jpg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 208.97 KB
topp12.jpg
Plik ściągnięto 21 raz(y) 158.83 KB
topp14.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 127.61 KB
topp18.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 181.81 KB
topp22.jpg
Plik ściągnięto 13 raz(y) 193.83 KB
topp24.jpge.jpg
Plik ściągnięto 14 raz(y) 167.44 KB
reuben_james.jpg Topp zatopi? neutralny niszczyciel amerka?ski USS "Ruben James",BEZPRAWNIE ESKORTUJ?CY konw?j .Prawdopodobnie, gdyby Japo?ce nie zaatakowali w Pear Harbor, to incydent Toppa pos?u?y? by USA jako pretekst do wypowiedzenia Niemcom Wojny. po potrolu kuple ?m
Plik ściągnięto 11 raz(y) 15.05 KB
topp25.jpg po patrolach erich nie ucieka? od kobiet i imprez
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 112 Skąd: Kraków
#9 Wysłany: 27 Styczeń 2006, 19:17
Kolejny marynarz na wiecznej wachcie [i]
Ciekawe czy zagrali mu nad trumną pewną smutną piosenkę... Z pewnością chciałby ją usłyszec...
Ich hatt' einen Kameraden,
Einen bessern findst du nit.
Die Trommel schlug zum Streite,
Er ging an meiner Seite
Im gleichen Schritt und Tritt
Im gleichen Schritt und Tritt
Eine Kugel kam geflogen
Gilt's mir oder gilt es dir?
Ihn hat es weggerissen,
Er liegt mir vor den Füßen
Als wär's ein Stück von mir
Als wär's ein Stück von mir
Will mir die Hand noch reichen,
Derweil ich eben lad'.
Kann dir die Hand nicht geben,
Bleib du im ew'gen Leben
Mein guter Kamerad!
Mein guter Kamerad!
Pozdro. Bahr
_________________ Tuitio fidei et obsequium pauperum
Wiek: 42 Dołączył: 22 Sie 2005 Posty: 39 Skąd: Torun
#10 Wysłany: 30 Styczeń 2006, 23:10
Hymmm w zasadzie dziwi mnie jeden fakt nie zebym cos mial do Was, ale sie zastanawiam nad jednym...zamilowanie do II wojny i do U'boot'ow to jedno, ale wg. mnie mimo wszystko to byli Niemcy, faszysci nazisci czy jak ich tam sie nazwie, czyli niby byli zli....:8) troche to wyglada jakby ubolewac nad smiercia samego hitlera z calym szacunkiem ale to takie moje male skromne zdanie
_________________ Nie szukaj przyczyny...szukaj wyjscia...
Imię: Maniut Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 842 Skąd: koło morza
#11 Wysłany: 31 Styczeń 2006, 00:20
W naszym klanie nikt nie propaguje Hitleryzmu, ludobójstwa, ani zasad i założeń". Mein Kamf". nas fascynuje Niemiecka broń podwodna, ponieważ była o wiele doskonalsza i skuteczniejsza w swoim działaniu od porównywalniej alinckiej, a nie dlatego, ze była narzędziem Hitlera i jemu podobnych baranów. Jeżeli wypowiadamy się z uznaniem o oficerach walczących na ubootach, to wyłącznie dlatego, że byli to fachowcy wysokiej klasy, a ich osiągnięcia sa wynikiem ich znakomitego wyszkolenia, zangażowania i oddania sprawie, którą oni uważali za słuszną i właśnie takie cechy ( których brakowało większości załóg subów Alianckich), wzbudziły nasz szacunek, nawet jeżeli byli przeciwnikami,
Załogi U-bootwaffe nie były upolitycznione i poza jedynym udokumentowanym przypadkiem nie mordowały rozbitków, a często wręcz pomagały marynarzom z zatopionych przez siebie statków, dając im zywność, leki, holując w kierunku ladu, Uwierz mi, żadna załoga suba alianckiego, nawet polskiego nie może sie tym pochwalić.
Topp był właśnie jednym z takich oficerów. Zauważ, ze po wojnie Amerkanie i Anglicy nigdy nie szykanowali marynarzy U-bootwaffe, doceniali ich wiedzę i doświadczenie, obsadzali ich na stanowiskach kierowniczych w sztabie NATO, Ciekawe jest, ze o wiele gorzej traktowali polskich lotników i marynarzy pozostających po 46--49 r w W.B.
Ten temat powraca jak bumerng. Ja Sam zauważyłeś mamy takie zamiłowanie i tu został stwierdzony fakt że umarł ostatni z wielkich Asów Doenitza. Człowiek który znalazł się na kartach historii (szkoda ze własnie znajduje się po tej złej stronie tego konfliktu). Przypuszzcam że większość jego sąsiadów nie kojarzyła go Bitwą o Atlantyk. To przecież był już po prostu stary człowiek
Że czym się nie może załoga "nawet polskiego suba" pochwalić?!? Dobrym traktowaniem rozbitków? A zatopienie Rio de Janeiro przez "Orła" to co? Znienacka, spod wody? Przypominam, że w kwietniu 1940 nikt z U-bootwaffe już się w takie "zatrzymywania" nie bawił. Maniu, co Ty piszesz...
Jeśli chodzi o nikczemne potraktowanie żołnierzy PSZ na Zachodzie przez brytoli to wynikało to ze strachu przed podpadnięciem ZSRR, stąd m.in. brak zaproszenia na Paradę Równości, eee... tzn Zwycięstwa.
A co do niewinności U-bootwaffe - że też nigdy żadnemu podwodniakowi nie przyszło do głowy zapytać po powrocie z patrolu frnancuską damę do towarzystwa/matkę/ojca/siostrę/sąsiada: SŁUCHAJCIE, A GDZIE PODZIALI SIĘ CI WSZYSCY ŻYDZI?
Najlepiej udawać wioskowego głupka: "Myśmy nie wiedzieli, my niewinni, ich weiss nicht"...
Imię: Maniut Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 842 Skąd: koło morza
#14 Wysłany: 31 Styczeń 2006, 20:15
Myszkin- poczytaj opis działalności d-cy U- 48 kpt, Herberta Schultzea, Wernera Harteinsteina z U-156, Otto Kretschmer i innych, właśnie w wymienionym przez Ciebie okresie, topili, ale i udzielali pomocy rozbitkomi. Orzeł faktycznie nie miał możliwości ale Sokół i Dzik na Morzu Śródziemnym?? Zwłaszcza Sokół pod dowódctwem J Koziołkowskiego topił masowo jednoski przybrzeżne i kutry rybackie Greków, i nie ma wzmianki, aby komus udzielał pomocy.
Nie przyjmuję do wiadomosci usprawiedliwienia amerkańskich historyków, o powodach takiego traktowania Polaków z PSZ przez Rządy Angli i USA. JA TRAKTUJĘ TO JAKO OGROMNE SKURWYSYŃSTWO !!!!!! Kto uważa inaczej niech zapozna się z ksiażką '"Sprawa Honoru".
Co do sprawy Żydów, to zapewniam Cię, że poza wydzielonymi jednostkami SS, oraz elitą przywódczą NSDP, jednostki liniowe, tj Kriegsmarine, luftwaffe, Wermach nie miały pojęcia o ich eksterminacji, bo niby skąd mieli wiedzieć.
Skoro U-bootwaffe stanowczo i skutecznie sprzeciwiło się rozkazowi hitlera nakazującemu likwidacją fizyczną rozbitków z zatopionych przez siebie statków, to dlaczego mieli by mieć odmienne zdania w kwestii żydowskiej ???
Maniu - przytaczasz przykład "Sokoła" po dow Koziołkowskiego. Gdybyś zapomniał, to pragnę Ci przypomnieć, że Koziołkowski został dowódcą Sokoła w lipcu 1942 roku. Czy w tym okresie (a tym bardziej później) dowódcy U-bootów na Morz Śródziemnym udzielali pomocy rozbitkom? Nie, bo nie było takiej możliwości - charakterystyka akwenu, lotnictwo itd itp.
Pisząc o Anglikach nie chciałem w żaden sposób ich usprawiedliwiać. To sukinsyny i tyle.
"Kriegsmarine, Luftwaffe, Wehrmacht nie miaŁy pojęcia o eksterminacji" - ten Wehrmacht pozostawiam bez komentarza. Dodam tylko, że to właśnie Wehrmacht oskarżany jest o wiele zbrodni (np eksterminacja ludności cywilnej w czasie Powstania Warszawskiego).
Co do Kriegsmarine - ok, tu możemy dyskutować czy wiedzieli, czy nie. Wg mnie Donitz jako jedna z kilku najwyżej postawionych osób w III Rzeszy MUSIAŁ WIEDZIEĆ!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Maj 2005 Posty: 131 Skąd: PL
#16 Wysłany: 1 Luty 2006, 13:14
Myszkin Pomyśl sam jak byś był marynarzem z u-boota i wrócił z patrolu, który trwał miesiąc albo więcej i do tego znów udałoby się Tobie ledwo ujść z życiem a Twój okręt zostałby skierowany do stoczni na długi remont. Wreszcie, kiedy zaprosiłbyś francuską damę do towarzystwa to wypytywałbyś ją o żydów i o ich los???
PL_MCQ1 otóż, nie musiałbym pytać, ponieważ WIEDZIAŁBYM. Do tego właśnie zmierzam, nie trzeba było pytać, to było widać gołym okiem - oni wiedzieli.
W ciągu 3-4 lat zniknęło miliony ludzi, a oni twierdzą, że tego nie zauważyli!!!
Gdybyś był marynarzem z U-boota i przeżyłbys wojnę to też starałbyś się wybielić, prawda? "Nic nie widziałem, nic nie wiem, Hitler zbrodniarzem? Cały czas byłem przekonany, że on jest kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla. A że mówił o przestrzeni życiowej? Chodziło mu pewnie o nowy program budownictwa mieszkaniowego dla młodych małżeństw. Mówił coś o brudzie Polaków? A to pewnie miał na myśli przestrzeganie czystości na ulicach polskich miast" I tak dalej i tak dalej. ;<
Niewiedza U-bootwaffe to MIT, który ku uciesze byłych członków tej organizacji jest stale podtrzymywany.
I nie mogę zrozumieć czemu właśnie w Polsce (ok 6 000 000 ofiar IIwś) zainteresowanie wszystkim co związane z U-bootwaffe musi koniecznie łączyć się z tendencją do wybielania tej formacji.
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 07 Cze 2005 Posty: 112 Skąd: Kraków
#18 Wysłany: 1 Luty 2006, 17:56
Idzie chyba wielki sztorm....kolejny juz pod tym samym tytułem.
Wiecie, szczerze mówiąc nie wiem już na czym stoję w tym temacie.
Może tutaj wreszcie wyjaśni się czy:
- marynarze U-bootwaffe wiedzieli o eksterminacji czy też nie,
- czy jesli tak to skąd i co z tego dla nich wynikało (tzn czy jeśli wiedzieli to dlaczego stosunkowali się do tej wiedzy tak a nie inaczej; dlazcego mimo tej wiedzy dalej walczyli
- czy duch propagandy z obu stron (zarówno niemieckiej jak i sowieckiej) wpływa w jakiś sposób na to co dziś uważamy za prawdę co do owej wiedzy marynarzy (bo odnoszę wrażenie, że owszem ma wpływ- z jednej strony dalej mówi się "dobry niemiec to martwy niemiec nie ważne gdzie walczył czy w SS, czy w Wehrmachcie, Luftwaffe czy Kriegsmarine - przecież Niemcy =hitlerowcy bez wyjątku", co wypływa w postach myszkina, a z drugiej niemcy walczyli fair (co wypływa....zewsząd).
- czy nie jest tak, że co do II wś nadal obowiązuja 2 idiotyczne zasady: "zwycięzców się nie sądzi" i "przegrani nie mają racji" i one kształtują też po części nasze myslenie?
Jak chodzi o konkretne suche fakty i dowody (o tym czy wiedzieli) nie znam ani tych za ani przeciw. Czy można się jakimiś podeprzec?Byłoby to wielce pomocne.
Jeśli nie ma takowych pozostają nam zazwyczaj niesprawiedliwe domysły, plotki, pogłoski podsycane emocjami jakimi ludzie zawsze darzyli swych wrogów wojennych.
Propouję by obie strony zarzuciły jakimis konkretami:-) by ta dyskusja skończyła się jakimś wartościowym stwierdzeniem, by można było wysnuc konkretne wnioski. Oczywiście historia wojen nigdy nie jest czarno-biała i nie nalezy oczekiwac, że taka kiedyś będzie, ale przecież po to się dyskutuje by zblizyc się do tych kolorów jak najbardziej.
Pozdro, Bahr
_________________ Tuitio fidei et obsequium pauperum
Imię: Maniut Pomógł: 9 razy Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 842 Skąd: koło morza
#19 Wysłany: 1 Luty 2006, 18:31
Panowie !!! Nie jest to forum poświecone tematowi doli i niedoli Narodu Żydowskiego, a jedynie grą SH II i SH III, a w rozwinięciu działalnościa flot podwodnych i ich załóg podczas ostatmich wojen.
Mam to gdzieś, czy obsady U-bootów wiedziały o obozach koncentracyjnych, czy nie znały tego faktu, i nie będę na ten temat polemizował. zakładam, ze nie wiedziały, tak samo, jak B. Romanowski, B, Karnicki, i inni oficerowie floty przed i powojennej NAPEWNO NIE WIEDZIELI o podobnych Polskich obozach do 1939 r w Berezie Kartuskiej, a od 1946 r w Jaworzynie Śląskiej.
Nigdzie nie wyczytałem, (poprawcie mnie jeżeli się mylę), aby obsady U-bootwaffe czynnie uczestniczyły w eksterminacji jakiejkolwiek narodowości.
Naszym ( członków klanu PS) celem jest ocenianie załóg u-bootwaffe, pod kątem ich wyszkolenia, taktyki, sprzętu, skuteczności, i osiągniętych wyników, a nie pod kątem ich światopoglądu politycznego.
Faktycznie Donitz zapewne wiedział, o w/w problemie, ale nie widzę, potrzeby, aby informował o tym swoich podwładnych, Oni zresztą wówczas mieli już inne, ważniejsze problemy.
zamykamy tematy Holokaustu, i trzymajmy sie tematu przewodniego tego postu Czyli
Ericha TOPPA. wszelkie wątki odbiegające od w/w tematu będą usuwane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
nie zebym cos mial do Was, ale sie zastanawiam nad jednym...zamilowanie do II wojny i do U'boot'ow to jedno, ale wg. mnie mimo wszystko to byli Niemcy, faszysci nazisci czy jak ich tam sie nazwie, czyli niby byli zli....:8) 
