Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Data: 1941.11.01 godzina 05:30
U-booty: VIIB z 1940
załoga: zawodowcy
#ODPRAWA
Angielski konwój zbliża się do Liverpoolu. Zaatakujcie go i uciekajcie żywi...
#ZADANIA
Zadaj jak największe straty konwojowi
autor: W.A.R.D.C_sOnar
sonarpl(at)gmail.com
W patrolu udział wzięli:
PL_Marco - SURV
• Medium Cargo - 6 236 t
• Medium Cargo - 5 104 t
• Tanker T3 - 11 824 t
• Small Transport - 4 322 t
---------------------------------------------------
Razem: 27 486 BRT
U-129_von_Harpe - SURV
• Cargo Steamer - 5 428 t
• Medium Cargo - 3 498 t
• Cargo Steamer - 5 430 t
• A&B Class Destroyer - 1 350 t
• A&B Class Destroyer - 1 350 t
==============
Patrol dla mnie zaczął się bajecznie, wyminięcie eskorty, wejście jaki pierwszy w szyk konwoju - wszystko przebiegło nadzwyczaj łatwo. Pierwszy na cel idzie średni merch.
Nawet się nie zastanawiam dokładnie co to za jednostka, bo gdybym miał wertować
książkę dokładnie to by dawno odpłynął. Szybko wprowadzone dane do KT i pierwszy
"węgorz" mknie do celu. Niedługo później merch idzie na dno. 2 minuty i niemal jak Déjà vu. Teraz kolej na nadpływający w dalszej kolumnie Troop Transport, ten dostaje 2 torpedy (w odstępcach około 1-2 minut) i mając pożar na dziobie i rufie odpływa.
No cóż czasem się tak dzieje, trudno, przełykamy gorycz zmarnowania 2 torped. Gorycz ta była jak się okazuje niczym w porównaniu z tym co miało dopiero nadejść.
Otóż teraz nastąpił wielki zwrot, na cel został wzięty mały frachtowiec (około 4000 ton).
Dostaje pierwszą torpedę, pali się, ale nadal gna do przodu. Posyłam kolejną torpedę, minimalnie chybia. Posyłam trzecią, trafia, merch zastopowany w kłębach dymu.
Leci czwarta torpeda, lecz jej tor przecina tankowiec T3 który wkrótce tonie.
Załoga w pocie czoła stara się jak najszybciej przeładować torpedy.
Odpalam piąta torpedę do małego mercha, niewypał. Szósta torpeda - trafienie, ale jednostka nadal nie chce tonąć.
Gdy opadły emocje i kurzawa, a konwój oddalił się daleko...
Na placu boju jak się okazało z 2 torpedami na pokładzie zostałem Ja i "przeklęty" merch i w_wilk, choć wywiad donosił że w tym rejonie czaił się jeszcze gregory_11. Spokojnie odpalam z jakiś 1400 m przed ostatnia torpedę w kierunku zastopowanej jednostki. Gdy moja torpeda podąża w kierunku celu, widzę słup wody - to
trafia torpeda w_wilka. Gdy detonuje chwile później moja, w_wilk coś marudzi ze ktoś mu podkrada statek.
No to teraz zobaczymy kto ma sprawniejsza załogę, doglądając podwładnych żeby jak najszybciej przeładowali ostatnia torpedę ustawiam okręt prostopadle i blisko celu (aby torpeda miała krótszy dystans) i czekam, czekam, przeładowali - cel, pal ! I moja pazerność mnie gubi bo... chcąc skrócić dystans podpłynąłem na mniej niż 300m albo bliżej i torpeda się nie zdążyła uzbroić.
Pomyślałem
to @$%@#% jeden $@#%@% statek
no ale zacisnąłem zęby, schowałem peryskop i na 20m i średniej prędkości odpływałem daleko i myślałem
a chociaż teraz w_wilk go zatopi i będzie zadowolony
ba nawet wtedy się uśmiechnąłem i jakoś tak mi zdenerwowanie przeszło. Gdy nagle słychać tekst
no kurde a teraz zatonął.
Ja *_* takie oczy i patrze, a tu mam uparciucha w tabelce
PS. Co do torped to możliwe że się gdzieś pomyliłem (+-1) ale nie spisywałem co się dzieje podczas patrolu, a chyba każdy wie jaka to frustracja jak się ładuje torpedę za torpeda, a statek nie tonie... zwłaszcza tak mały statek.
Jak by się coś nie zgadzało, ktoś miał zastrzeżenia, albo jakaś pomyłka to pisać.
Screenshot_64.jpg
Plik ściągnięto 90 raz(y) 132.61 KB
Tabelka szczeg.jpg
Plik ściągnięto 92 raz(y) 138.8 KB
uparciuch.jpg
Plik ściągnięto 95 raz(y) 307.33 KB
Ostatnio zmieniony przez PL_Marco 19 Maj 2010, 14:54, w całości zmieniany 5 razy
Imię: Władysław Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 252 Skąd: Warszawa
#2 Wysłany: 19 Maj 2010, 15:05
Faktycznie wyścig kto zatopi ostatniego mercha był śmieszny. Władowałem w niego dwie torpedy plus torpedy Marco to powinno zatopić pancernik. Gdy chciałem odpalić ostatnią torpedę złośliwie zatonął.
Imię: Stasiek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 2 razy Wiek: 52 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 432 Skąd: Polska
#3 Wysłany: 19 Maj 2010, 15:41
Chciałem walczyć jednak błędnie obrałem kurs zostałem wykryty i w niedługim czasie obrzucony bombami , załoga starała się łatać wszystkie przecieki jednak opadaliśmy w dół niemiłosiernie szybko .Cudem dno było na 211 metrach więc grzmotnęliśmy o nie i dalej w pocie czoła staraliśmy się wyrwać ze szpon odchłani.Hunt który mnie wykrył przez krótki czas rzucał bomby lecz na szczęście nie celnie i nie wyrządzając nam więcej szkody odpłynął w poszukiwaniu innej ofiary.
Tak więc naprawiliśmy przecieki połataliśmy co się dało jednak ze względu na zniszczone silniki diesli nie było mowy o walce ;< przeleżałem patrol na dnie słuchając głuchych wybuchów bomb i torped na przemian .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum