Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Saints Row The Third, TES V Skyrim. Pomógł: 9 razy Wiek: 31 Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 781 Skąd: Gdańsk i W.A.R.D.C
#21 Wysłany: 5 Wrzesień 2010, 19:58
ja pamiętam jak to było w HoI II bo tam było łatwo, jak statki miałeś w porcie to wybierałeś oddział i był tam przycisk (Załaduj na okręt) a jak na morzu przy prowincjach to wtedy brało się ludzi i marsz na statki, ciekawe czy w III tak jest?
Dlaczego nie mogę grać Polską w 1936r? Widziałem bardzoo fajnego AAra
http://wayofwar.org/showthread.php?t=34358
I też tak chcę!, ale mogę polską grać tylko w 1939...
A gierka jest bardzo fajna gram w nią jakiś tydzień ^^, polecam, choć zastanawia mnie tematyka floty pod wodnej (niemieckiej) dziennie topię po 40 statków handlowych, a Wielka Brytania dalej się trzyma ^.-
Imię: Adam
Ulubiona Gra: Saints Row The Third, TES V Skyrim. Pomógł: 9 razy Wiek: 31 Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 781 Skąd: Gdańsk i W.A.R.D.C
#24 Wysłany: 26 Listopad 2010, 23:15
<Nie jestem pewien jak to jest w przypadku HoI III (tu by musiał się wypowiedzieć sztanga, pamiętam że jest fanem serii HoI)> ale w przypadku poprzedniczki (HoI II) w oknie wyboru kampanii <w II to było "Droga do wojny"> naciskało się prawy klawisz myszy na fladze jakiegoś kraju i wybierało się inny, ale nie jestem pewien czy ten patent zostawili w trójce.
to może ktoś powie jeszcze jak zmniejszyć ,,Consumer goods'' w przemyśle, gram Japonią PP 130 a 60 idzie właśnie na to, czytając AAry i oglądając zdjęcia z okienka prodkucji widzę że inni mają po 1-5, a nie 60 tak jak ja!?
Imię: Szymon
Ulubiona Gra: Silent Hunter III i V, Seria Mass Effect, Seria Assassin's Creed
Wiek: 29 Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 428 Skąd: Żywiec
#28 Wysłany: 27 Listopad 2010, 21:47
oj, tunio, zależy jaką masz sytuację polityczną w kraju. Jeśli masz Demokracje, to doprowadź do dyktatury, wtedy nie trzeba będzie mieć dużo Consuments goods, ale jak masz dyktatrure, oj to nie wiem.
P.S. Co do tego planu rozwoju, to właśnie szkoda, że sąsiedzi mieli inne plany, gdyby nie druga wojna, to ciekawe, jak bogata była by teraz Polska
_________________ http://www.youtube.com/user/jajcarzek
"Dobry trening w walce z konwojem, jest dla mnie więcej wart, niż najlepszy urlop" Gunther Prien, dowódca U-47
oj, tunio, zależy jaką masz sytuację polityczną w kraju. Jeśli masz Demokracje, to doprowadź do dyktatury, wtedy nie trzeba będzie mieć dużo Consuments goods, ale jak masz dyktatrure, oj to nie wiem.
P.S. Co do tego planu rozwoju, to właśnie szkoda, że sąsiedzi mieli inne plany, gdyby nie druga wojna, to ciekawe, jak bogata była by teraz Polska
1. A jak to zrobić? wymienić rząd? przeprowadzić wybory?
2.Szkoda że Sąsiedzi mieli inne plany <- szkoda że polska spóźniła się o 3 lata z tym rozwojem obrony, być może odparli by Niemców, (następnie kontra i dziś mielibyśmy w Polsce Berlin )
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#36 Wysłany: 29 Grudzień 2011, 19:01
najlepsza strategia w jaką grałem... ale! zaczynając Polską w 36' jest jakiś bug (mam patch 1.4), bo mamy 0 wszystkich surowców
gram też Japonią, ale jest ekstremalnie trudno :[
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#37 Wysłany: 1 Styczeń 2012, 20:19
Cóż, nauka gry trwała kilka dni, przeprowadziłem szereg różnych, krótkich scenariuszy, by NAUCZYĆ się gry w to cudo. Nadal brakuje mi umiejętności , szczególnie w zarządzaniu lotnictwem i dowodzeniem całymi armiami jednocześnie.
Każdemu polecam na początek kampanię Japońską, jest to dobry początek :p
JAPONIA, Styczeń 1936
Rok 36' upłynął nam na umacnianiu potęgi wojskowej, zarówno na morzu, w powietrzu i na lądzie. Z fabryk wyjechały nowe dywizje zmechanizowane i pancerne, w stoczniach powstawały potężne pancerniki i lotniskowce, a niebo pokryły skrzydła naszych bombowców.
Przerzuciliśmy większość sił z naszych rodzimych wysp, na granicę chińską. (chińskie psy, mimo podziału na wiele frakcji, nazywamy jednolicie) Niezbędne było też odpowiednie rozstawienie sił na granicy ze Związkiem Radzieckim. Choć w razie wojny to i tak mamy przekichane na tym froncie.
Nasi naukowcy są w stanie opracowywać aż 18-20 projektów jednocześnie, nasza armia wkrótce bedzie najnowocześniejsza w całym znanym świecie.
Rozpoczął się rok 37' mimo usilnego dążenia do wojny z Chińczykami, nie byliśmy tego w stanie osiągnąć standardową drogą. Okazja nadarzyła się na początku lipca, gdzie incydentem na moście Marco Polo, rozpoczęła się WIELKA inwazja na Chiny. Pierwsze kilkaset kilometrów wgłąb ich kraju, pokonaliśmy bez żadnych przeszkód, wróg nie był w żadnym stopniu gotowy do wojny. Tym samym w kilka dni doprowadziliśmy do kapitulacji pierwszej z Chińskich frakcji. Jednak zjednoczone siły Chin Nacjonalistycznych i Komunistycznych nadciągnęły! Pierwsza próba sił i... mamy kompletną przewagę technologiczną, taktyczną i logistyczną. Pełna dominacja na morzu i w powietrzu. Do głównej inwazji drogą lądową dołączyli nasi marines i pancerniacy, którzy zajęli dwa jedyne Nacjonalistyczne porty. Tym samym utworzyliśmy sobie znaczące przyczółki, za liniami wroga. Szanghaj i stolica Nacjonalistów wpadła w nasze ręce!!!
Przez pierwsze miesiące kampanii, udało nam się zająć ponad połowę terytoriów wroga. Jednak w ogromie zajętych terenów, nasze dość nieliczne dywizje nie są nawet w stanie pokryć całkiem frontu, to że wygrywamy ,zawdzięczamy tylko agresywnej strategii, nie dając Chinkom przejąć inicjatywy.
Nadchodzi jednak zima, do tego czasu chcielibyśmy dojść do Morza Południowo Chińskiego.
W grudniu miał też miejsce niechlubny incydent, a mianowicie masakra w Nankin. Wstydzimy się tego co zrobiła nasza Cesarska Armia. Aleee...
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#38 Wysłany: 1 Styczeń 2012, 20:26
PL_fox6 napisał/a:
Każdemu polecam na początek kampanię Japońską, jest to dobry początek :p
Ja to bym nie polecil Mozna sie zniechecic walczac w ciezkich warunkach w Chinach i Mandzurii.
Nalatwiej na poczatek zaczac USA. Maja wszystkiego pod dostatkim nic tylko budowac, czekac i miazdzyc. Potem w kolejnosci Rosja i Niemcy. Dosc ciezko gra sie Japonia, Wlochami, Anglia i Francja. A gra taka Polska to juz naprawde wyzwanie. Ps. A to wszystko doswiadczenia z Hoi 2 :-)
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#39 Wysłany: 1 Styczeń 2012, 22:13
Tylko gra takimi USA wiąże się z przeklętą demokracją i praktycznie brakiem możliwości powojowania sobie na życzenie
Zajmowanie wielkich Chin może być problematyczne, ale dobrze nas zaznajamia z prowadzeniem wojny w nowym Hoi.
Imię: Szymon
Ulubiona Gra: Silent Hunter III i V, Seria Mass Effect, Seria Assassin's Creed
Wiek: 29 Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 428 Skąd: Żywiec
#40 Wysłany: 2 Styczeń 2012, 18:08
No, ja się zgodzę z Foxem, Japończykami się bardzo fajnie gra, chociaż na początku ciężko flotę ogarnąć, ale potem to czysta poezja. Zawsze jest co robić, bo wojnę masz już wcześniej niż w Europie, PP złe nie jest i ogólnie, fajnie się nimi gra. Anglią nie ma tak źle, Ameryka to moc surowców i PP, Niemcami też się fajnie gra, ZSRR to masakra z modernizacją armii i wielkością państwa, ale jak ogarniesz, to spoko. Wygrać z Niemcami Polską i Francją to hardcore, ale nie którzy potrafią ( A co do Polski, to pamiętam, jak grałem z kolegami na multi w HoI 2, ja grałem Polską, Davlol Niemcami a inny kolega Wlochami, wszyscy do sojuszu. Zająłem Rumunię, spoko, Davlol zaczyna atak na Francję przez Belgię z pomocą Armii Polskiej i Włoskiej, bo bardzo wolno mu szło, resztę Armii miałem w Rumunii walcząca z Partyzantką a tu nagle, WOJNA ZSRR WYPOWIADA WOJNE. To doszli do polowy Polski i zatrzymały ich Dywizje Pancerne Wehrmachtu, ale skończyliśmy to, bo nie szło iść od przodu). Włochy to też ciężki orzech do zgryzienia. To wszystko doświadczenia z HoI 2. 3 dostałem niedawno, zacząłem grę Japonią, ale denerwuje mnie trochę bugów, błędów w tłumaczeniu i to, że nie mogę wypowiedzieć wojny, kiedy chcę . Ale chyba sobie zagram, Fox, robisz chętkę .
_________________ http://www.youtube.com/user/jajcarzek
"Dobry trening w walce z konwojem, jest dla mnie więcej wart, niż najlepszy urlop" Gunther Prien, dowódca U-47
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum