Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Pierwszy konwój
1940.07.01 21:00
IID z 1939 - załoga rekruci
ODPRAWA
Pod Hartlepool zbiera się spora ilość drobnych frachtowców. Czyżby formowali pierwszy konwój?
ZADANIA
Zaczajcie się pod Hartlepool. W przypadku jak wyjdzie konwój z portu atakujcie!!!
W patrolu udział wzięli:
ORP_Bałtyk - SURV
0 BRT sunk
PL_Reaven - KIA
o BRT sunk
PL_Daritto - KIA
0 BRT sunk
Cóż, wyniki mówią same za siebie - totalna porażka. Przed całkowitym zapomnieniem o tej klęsce broni tylko świetne towarzystwo i przemiły klimat jaki nam towarzyszył podczas tych zmagań.
Patrol "dziwny" - z jednej strony 1939 rok, więc niejako brytole jeszcze nie powinni wiedzieć jak na nas polować. Fakty okazały się zupełnie odmienne od tego założenia. Eskorta była zjadliwa, agresywna i tropiła nas jak po sznurku. Pierwszy KIA zgłasza Reaven, już po 25 minutach od rozpoczęcia patrolu. Wtedy byłem jeszcze optymistycznie nastawiony - miałem dobrą pozycję podejścia a DD`ki oddaliły się znacznie od konwoju. Udało mi się namierzyć i odpalić trzy torpedy w kierunku węglowca oraz - niestety! - salwa z dwóch torped w kierunku C2. Skusiła mnie niewielka odległość i świetna pozycja do ataku. I tu rozpoczął się pech - najpierw karygodne pudło w węgłowca (przeszacowanie prędkości celu) a potem wadliwa torpeda odbija się od cielska C2. Druga co prawda eksploduje pod pierwszym masztem, ale to zdecydowanie za mało by posłać na dno tą balię. Po tym ataku dwa DD siadły mi na tyłku i nie odpuściły do mojego końca. Walka w kotka i myszkę trwała dobre 50 min. Niestety, podczas wynurzania na peryskopową by się odgryźć celna seria bomb demoluje centralę mojej kaczki i gwałtowne KIA kończy mój udział w walce.
W międzyczasie ORP_Bałtyk wyraża głośno swoją opinię na temat swoich ataków torpedowych - nie jest ona pochlebna jak się zapewne domyślacie Po pozbyciu się swoich rybek ORP_Bałtyk dumnie i z honorem oddala się od konwoju w celu zajęcia bezpiecznej pozycji WYJŚCIOWEJ Udaje mu się, więc jako jedyny uzyskuje status SURV. Gratulacje za to
Spostrzeżenie po patrolu:
przy tej załodze przeładowanie dwóch torped zostało oszacowane na 35 min... Zdębiałem
SH3Img@19-3-2011_21.12.36_977_thumb.jpg Jeden z moich zabójców
Plik ściągnięto 36 raz(y) 214.49 KB
SH3Img@19-3-2011_21.16.51_318_thumb.jpg Węglowiec w którego fatalnie nie trafiłem
Plik ściągnięto 40 raz(y) 210.64 KB
SH3Img@19-3-2011_21.29.38_431_thumb.jpg A to efekt bliskiej detonacji bomb.Tu znajdowałem się na głębokości 95 metrów
Plik ściągnięto 33 raz(y) 209.96 KB
SH3Img@19-3-2011_21.54.51_545_thumb.jpg A mogło być tak pięknie...
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Ostatnio zmieniony przez PL_Daritto 20 Marzec 2011, 12:54, w całości zmieniany 2 razy
sOnar [Usunięty] Kommodore
#2 Wysłany: 20 Marzec 2011, 16:48
Ale Wam pogonili kota... u nas wprost przeciwnie - prawie wszyscy przeżyli. Moim sukcesem do SURV było uśpienie dwóch nękających mnie suszarek. Wprawdzie gonili mnie dalej ale wiałem na 120 m
Wiem, i na dodatek ciężko mi stwierdzić co poszło nie tak. Podejście miałem naprawdę wzorcowe - za rufami DD`ków, w przednim, lewym kwadrancie konwoju. Nic tylko przymierzyć i ładować jak w kaczy kuper... A tu jedna dud-torpeda i jedno pudło. Gdyby nie ten niewybuch to C2 powinna zejść. Ech, odgryzę się w następnym patrolu
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Imię: Paweł
Ulubiona Gra: SH III/ Moh:AA/ i wiele innych Pomógł: 2 razy Wiek: 38 Dołączył: 13 Paź 2010 Posty: 357 Skąd: Sosnowiec
#5 Wysłany: 20 Marzec 2011, 20:07
No cóż patrol zapowiadał się naprawde dobrze, mimo początkowych problemów z ustaleniem kierunku w którym porusza się konwój dałem rade wyjsc na idealna pozycje do ataku, jednak cos poszło nie tak i DD który przechodził w niewielkiej odległości odemnie nagle skierował sie prosto w moją stronę i zniszczył mnie jedną bombą.
Myśle że byłem po prostu zbyt pewny siebie i nie doceniłem eskorty
_________________ "Najsłabszym pkt najsilniejszych jest ich niepohamowana pewność siebie..."
Sam, nie wiem jak doszlo do tego , ze zero trafien ,wszystkie rybki w pole poszly,jak nigdy dotad.A torpedysta i oficer uzbrojenia niedawno dostali wszywke wiec jak doszlo do tego, hmmm?.Mam nad czym myslec.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum