POLISHSEAMEN

tomchm · Wysłany: 27 Marzec 2011, 13:34 **Inwestycje w typ XXI**

Witam. Gram w SH3 Commander z modem GWX 3.0. Kampanię rozpocząłem we wrześniu 1939r. na typie VIIB. Obecnie jest początek grudnia 1941r. i mam ok. 13,2 tys. pkt. Moim celem jest zdobycie u-boota typu XXI. Jak wiadomo, w grudniu 1941r. Niemcy wypowiedziały wojnę USA. Zastanawiam się nad tym, czy nie warto przerzucić się na typ IX.

1. U-boot typu IXC kosztuje 7500 pkt. Ma więcej torped niż typ VIIB (22 wobec 14) i większą armatę i oczywiście większy zasięg;
2. Moim docelowym obszarem patrolowym byłoby Wschodnie Wybrzeże USA + Zatoka Meksykańska + Morze Karaibskie. Wiem, że z Francji trochę czasu się zejdzie, zanim typ IX tam dotrze i wróci z powrotem.
3. Zastanawiam się, czy wynagrodzenie za patrole byłyby równie wysokie, gdybym zamiast zawijania do portu uzupełniał zaopatrzenie z mlecznych krów (zakładając, że okręt w czasie patrolu nie byłby na tyle silnie uszkodzony, by wracać do portu na naprawy).
4. Czy w ciągu dwóch i pół roku, pływając na typie IX na zachodnim Atlantyku, idzie zdobyć co najmniej 25 tys. pkt?

Czy lepiej mimo wszystko pozostać przy typie VIIB (odpowiednio zmodyfikowanym) i w 1944r. przenieść się od razu na typ XXI (bez przesiadania się po drodze na typ IX)?

Pozdrawiam

PL_Cmd_Jacek · Wysłany: 27 Marzec 2011, 15:03

Wszystko zależy od tego, gdzie wolisz operować.

Jeśli pasjonują Cię samotne rajdy pod wybrzeże USA, typ IX będzie idealny, ze swoim zasięgiem i ilością torped.

W przypadku ataków na konwoje na północym Atantyku, to VII jest wystarczająca. Atakujesz, topisz, uzupełniasz zapasu i znowu w bój.

Jeśli jesteś skuteczny to jesteś w stanie uzbierać na XXI. 25 tysięcy punktów to jakieś 50 zatopionych statków. Do zrobienia

.

W GWX nie dostajesz punktów za wykonany patrol, TYLKO za same zatopienia. Korzystanie z Mlecznych Krów, ma o tyle sens, że postój w takim porcie trwa krócej i masz więcej czasu na same patrole i ataki.

PL_Daritto · Wysłany: 27 Marzec 2011, 23:12

Pamiętaj także o rozwoju środków do zwalczania okrętów podwodnych. Może się zdarzyć, że same umiejętności jako dowódca okrętu mogą okazać się niewystarczające przeciwko technice. Co z tego że będziesz siał postrach w elektrobocie skoro BdU rzuci Cię na płytkie akweny? Jak wtedy poradzisz sobie z jeżami i bombami głębinowymi nowej generacji o lepszym współczynniku tonięcia i wzmocnionymi ładunkami wybuchowymi? Pamiętaj, że to nie jest Ghost Recon - tutaj misje w stylu samotnego wilka raczej z góry skazane są na oranie dna.

tomchm · Wysłany: 28 Marzec 2011, 14:27

Ależ ja jestem w pełni świadom rozwoju ASW. Dlatego chcę jak najszybciej mieć typ XXI. Pytałem się o to, czy zainwestowanie punktów w typ IX szybciej doprowadzi mnie do typu XXI.

PL_Hunter_Silent13 · Wysłany: 28 Marzec 2011, 18:32

A ja polecam typ II może mało skuteczne ale jakie zwrotne

Dawaj na typ IID i pływaj tylko w okolicach wschodnich wybrzeży GB
Mało niszczycieli za to dużo Pt i trawlerów oraz samotnych statków
Przynajmniej tak jest w UTW a jak w GWX to nie wiem

Dobra a teraz na serio ja bym wybrał IX , ponieważ ciągle płynąc na ten Atlantyk najeżony Brytolami jest denerwujące, czasami sobie fajnie zrobić rajd pod wybrzeża USA i pogonić ich tam trochę
Ale jeżeli chcesz tylko zarobić na XXI to kupowanie IX nie wyjdzie ci do przodu wtedy jak chcesz szybko na XXI zarobić to lepiej VII, atakować i po trochu zbierać tych punktów

tomchm · Wysłany: 28 Marzec 2011, 22:18

Już za późno - kupiłem typ IX. A na zachodnim Atlantyku podoba mi się póki co. Aczkolwiek jest już marzec 1942r. i pojawiają się powoli samoloty.
Skoro mam już typ IX, to czy dalej w niego inwestować (Alberich, Snorkel itp.)?

Jakie rejony patrolowe na zachodnim Atlantyku polecacie? Póki co skoncentrowałem się na Cieśninie Jukatańskiej (średnio ubijam jeden statek na dwa dni). Jak wygląda sytuacja w pobliżu Kanału Panamskiego? Czy warto jednak skupić się na rejonie wokół Wysp Zawietrznych?

I jeszcze jedno. Wiadomo, że rejon Karaibów nawiedzają na jesieni regularnie huragany. Czy jest to w grze odczuwalne (np. przez dwa tygodnie wiatr 15 m/s i ciągły deszcz). A swoją drogą ta prędkość wiatru na poziomie 15 m/s to śmieszna jest. Na Bałtyku podczas sztormu potrafi powiać z wiatr z prędkością 30 m/s. Podczas huraganów prędkość wiatru może przekroczyć 50 m/s. Ciekawe, jak wielkie byłyby wtedy fale w grze. I czy huragan byłby w stanie zatopić u-boota...

Pozdrawiam

ORP Sęp · Wysłany: 31 Marzec 2011, 17:13

Śmieszna czy nie, ale przy tej wodzie na realizmie 100% dokonaj szybkiego i dokładnego pomiaru jednostki (bez stabilizacji widoku) -zobaczysz ile razy będzie inna odległość. A jak będziesz chciał zatopić jednostkę wojenną, która na Ciebie szarżuje ? 15m/s da Ci w kość- przekonasz się. A co do wyboru jednostki to jedno jest niemalże pewne: pokochasz typ VII i polubisz typ IX. O XXI nie wypowiadam się, ponieważ .... nie jest w moim typie. Powodzenia!

PL_Storm87

PL_Marco

To chyba była flotylla w Bergen...