Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Tło historyczne: (na podstawie gry planszowej Steel Wolves)
Zima 1939/1940 powoli dobiega końca... Zarówno BdU, jak i brytyjska admiralicja uznali, że Bitwa o Morze Północne będzie miała decydujace znaczenie.
Alianci uznali, że polowanie na wychodzące i wracające do Niemieckich Baz U-Booty jest skuteczniejsze od patroli Atlantyckich.
I mieli rację. Połowa zatopień U-Bootów oraz statków handlowych przypada na Morze Północne.
Obie strony postanowiły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Podczas gdy BdU ustaliło z Luftwaffe, że samoloty będą regularnie polować na wroga, brytyjczycy wysyłają HMS "Courageous i pozostałe grupy patrolowe, aby przejęły całkowitą kontrolę nad Morzem Północnym
Odprawa:
Wywiad donosi o dużym zagęszczeniu wiadomości radiowych w waszym sektorze. Luftwaffe zwierza wam na pomoc. Razem pokażecie angolom, że wojna z nami była błędem!
PL_CMDR Blue R
W patrolu udział wzięli:
PL_w_wilk - DISC KIA liczony
Tunio100 - KIA • Small Tanker "Flintheart" - 4287
---------------------------------------------------
Razem: 4287 BRT
Patrol zaczęliśmy z opóźnieniem - problemy z Tunngle, Tunio wyleciał przy pierwszym starcie dwóch serwerów.
Misja niewątpliwie fabularna
Echa ze wszystkich stron, duże zagęszczenie w naszym sektorze - fakt.
Zgodnie z meldunkiem grupy zwiadowczej Luftwaffe kurs na płd. „Wespół w zespół” z wilkiem, na powierzchni przepłynęliśmy kilka mil.
Trafiłem jednak z boku konwoju. Gdy zbierałem dane do ataku z dużej odl. do C3, od strony konwoju, pojawiła się jednostka w kamuflażu wojennym.
Poczekałem, aż podpłynie bliżej, odpalałem po kolei torpedy, obserwując efekt.
Dopiero po trzeciej wybuch i meldunek o zniszczeniu jednostki, którą okazał się Small Depot Ship.
Moja radość nie trwała długo. Zamieniła się we wściekłość, gdy w trakcie przeładowywania torped, przed dziobem przedefilował mi Illustrious.
I jeszcze trójkominowy krążownik, do którego strzeliłem pozostałe 2 torpedy z prawie 3 km. Jednak bez efektu.
Pozostało czekać na zamknięcie serwera. Nie nudziłem się – z lewej, z prawej z przodu spieszyły DD’ki, nie pozwalając na chwile dekoncentracji. Ruch jak na Trafalgar Square
Wilka wywaliło gdy był już przy konwoju.
Tunio w ataku nawodnym zatopił tankowca, później poległ.
Majama i Janko próbowali coś zatopić, ale zaliczyli patrol bez tonażu.
Cele zróżnicowane, ale środków do ich zatopienia mało. Cóż, kaczki ...
Tabelki:
EDIT by Finek
Poprawiłem numer patrolu
1.jpg Ranking
Plik ściągnięto 6 raz(y) 353.88 KB
2.jpg Szczegóły
Plik ściągnięto 10 raz(y) 341.39 KB
_________________
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 23 Kwiecień 2012, 13:41, w całości zmieniany 2 razy
ten lotniskowiec był 200 metrów ode mnie, wystrzeliłem jedną torpedę ale zanim wystrzeliłem drugą to mnie staranował niszczyciel. Temu straciłem peryskopy i musiałem atakować później z powierzchni ;D Jednak chyba dowódcę konwoju zdenerwował fakt że zaatakowałem lotniskowiec a później bezkarnie zatopiłem tankowiec i posłał do mnie chyba wszystkie DD. Po KIA nade mną było 6 a kilka krążyło w pobliżu.
Imię: Janek Pomógł: 4 razy Wiek: 50 Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 318 Skąd: Cieszyn
#4 Wysłany: 23 Kwiecień 2012, 16:18
Teraz widze ,że Mirko to miał naprawde do czego strzelać . Ja miałem mniej szczęścia . Po niepowodzeniach z trafieniem Kenta . Zostały mi jeszcze dwie torpedy i na jakieś 20min przed końcem pojawił się T3 i T2 ,ale znowu strzał z ponad 3 km okazał się chybiony , a dodatkowo sciągłem sobie na głowe DD ,który już prawie miał sobie popłynąc w siną dal , ale pewnie uszłyszał wrzutnie i właczył pingowaczke . Pare raz był naprawde blisko .
Ogólnie misja bardzo fajna , ze względu na lekkko zarysowany wontek fabularny .Komunikaty radiowe fajnie wprowadzały w atmosferę misji . Pogoda prześliczna , co niby ułatwiało strzelanie z dalekiech dystansów ,ale eskorta też miał łatwiej przez to i dodatkowo było płytko , wiec jedynie pozostanie niewykrytym gwarantowało przeżycie
tzn soczek dla Finka
Daleko Kent.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 66.35 KB
okręt czysty jak sala operacyjna.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 85.74 KB
Coś trafiłem.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 73.41 KB
Trzeci strzał do Kenta.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 43.06 KB
_________________ " Jeśli słyszę bzykanie ,to znaczy ,że ktoś bzyka,a jedyny powód bzykania jaki ja znam to taki ,że jest się pszczołą"
To była bardzo dobra misja w ktorej na 5 torped do dyspozycji zaliczylem 3 trafienia i 2 pudla. Wszystkie moje 3 trafienia spowodowaly tylko gluchy odglos detonacji torpedy na pobliskim dnie morza. Zabraklo mi zdolnosci albo szczescia i sie odbijaly.
Po jednym z takich nieszczesliwych atakow schowalem peryskop i cicho odplywalem do czasu przeladowania torped gdy musialem zostac wypatrzony przez jakis samolot bo nagle bliskie eksplozje tam mocno zabujaly okretem ze wszystko mi sie poprzewracalo w zoladku i prawie zwymiotowalem tak jak polowa mojej zalogi. A potem przyplynal zaraz weszacy niszczyciel i pingowal troche ale niewypingowal i poszedl sobie akurat gdy przeladowalem dwie rezerwowe torpedy, ktore obie trafily i identycznie niewybuchly. jak ktos co wtedy juz byl obserwatorem potem mi relacjonowal; trafilem w rufe a ze zapalniki mialem kontaktowe to moze kat uderzenia nie byl wystarczajacy to mogla byc przyczyna. Czego nie da sie powiedziec o wczesniejszym (pierwszym) trafieniu bo wtedy walnalem magnetykiem, ktory poprostu bezczelnie niewybuchl, przypomnialem sobie o felernych zapalnikach magnetycznych w tych czasach i dlatego ostatnie strzaly to zapalniki kontaktowe.
Pierwszym celem ktory po dosyc dlugim i troche bladzacym podejsciu zobaczylem to byl wielki lotniskowiec, ktory jednak szedl na tyle daleko ze nieodwazylem sie atakowac bo szkoda torped na strzal z 6 km. Widzac tego lotniskowca spodziewalem sie obecnosci lotnictwa i ras gdy wychylilem peryskop potwierdzilem wizualnie spokojnie przelatujace wrogie lotnictwo pokladowe na niskiej wysokosci.
Slowem: bylo ciekawie ale w wynikach tego ne widac bo zabraklo szczescia lub umiejetnosci.
Ostatnio zmieniony przez majama 27 Kwiecień 2012, 15:47, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum