Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#21 Wysłany: 2 Marzec 2014, 13:18
Można robić tak: RTS na lądzie to nie jestem pewien jaka gra, ale coś się wymyśli (przykładowo War Thunder czołgi, ale w tym problem, że tylko czołgi), ma morzu też może być problem, bo chyba będziemy mieć jednostki podwodne i nawodne, czyli SH3 raczej ciężko, może znowu War Thunder (kiedyś...)? Chyba, że SH3 + Warship mod, ale ja na tym modzie nie grałem, to nie wiem jak mogłoby to wyglądać. No i pozostaje konfrontacja w powietrzu i tu sądzę, że War Thunder się nada.
Tylko wiem, że teraz to mało ma wspólnego z tym co pisałem wyżej:
Cytat:
...dzięki temu przyda się też trochę umiejętności strategicznych.
Swoją drogą War Thunder ma edytor misji i może jakoś się uda to zorganizować, ale w przyszłości, jak wyjdą czołgi i okręty. I może to wtedy być na zasadzie: im więcej grup okrętów danego gracza w pobliżu tym lepszy okręt może wziąć w War Thunder do konfrontacji, a jeśli w pobliżu będzie grupka okrętów sojusznika to sojusznik też może wziąć udział w bitwie. I analogicznie możemy postępować w ten sam sposób w przypadku konfrontacji czołgów i samolotów. Jeżeli zdarzyłoby się, że w jednym miejscu są samoloty i czołgi sojusznika należące do jednej osoby to może oddać czołg lub samolot do użytku sojusznika lub oddaje sterowanie botowi.
Ten pomysł ma tylko jeden słaby punkt: nie każdy gra w War Thunder, a żeby latać jakimś samolotem w jakiejkolwiek misji musimy go posiadać.
Jak coś to są to tylko moje propozycje. Tylko nie mam tylko pomysłu na konfrontację piechoty na lądzie.
Ostatnio zmieniony przez PL_kanaron 2 Marzec 2014, 13:20, w całości zmieniany 2 razy
Tak z ciekawości się zapytałem.
A to będzie na zasadzie: co jedna tura ruch, a jak natrafimy na konwój to jak wtedy będziemy to rozgrywać? Licząc przewagę wroga??
PL_Cmd_Jacek napisał/a:
Fajny pomysł. Może trochę przyszłościowy, ale zawsze do rozważenia.
Finku - gra PBF na poziomie strategicznym - a potem edytor misji w SH3 i klasyczna rozgrywka w muliti.
Zacznę od Jacka. Pomysł może i fajny, ale ma 1 wadę. Gracz z rozbitym peryskopem i 80% integralności chce dołączyć do walki na powierzchni. I jak to teraz zrobić?
Dlatego to fajny pomysł, ale tylko na "1 atak i do domu".
Ale chciałbym to PBF zrobić, a nie gra na multi, połączona z grą forumową.
A co do ataków na cele. To planuję przerobić grę planszową o U-Bootach właśnie. tzn. gracz dostanie cele, które ma w zasięgu na ten atak. Np. załóżmy, ze to konwój i w zasięgu ma 1 tankowiec, 3 frachtowce. I on wybiera:
a) czy atakować teraz, czy śledzić do nocy
b) jak atakować (peryskop, na powierzchni)
c) z jakiej odległości (spoza konwoju, z mniej więcej pasa eskorty, wchodząc do środka)
d) czym atakuje
I kolejność:
atak - możliwe wykrycie i atak - przeładunek (taka runda, w przypadku ataku wchodząc do środka możliwe wykrycie i atak ląduje jako pierwsze). I potem decyzja, co dalej... Czy śledzi uszkodzony statek, co wypadł z konwoju, czy raczej stara się dogonić konwój?
No i wracamy do punktu a) jak dalej goni, a może tak długo go obrzucą, że zgubi konwój lub też musi przerwać patrol?
W załączniku zrobiony na szybko screen z SH1 przerobiony na "spotkanie gracza" z konwojem:
Pora dnia: Wieczór
4 cele, co jest w stanie zaatakować obecnie na tą "rundę walki". Na następną rundę walki dostanie nowe, a może nawet te same uszkodzone.
I wytrzymałość wynosi np.
Małe statki 1-2 HP
Duże statki 3-4 HP
Tankowce 4-5 HP
Duże okręty 6 HP
Torpeda zadaje od 1 do 3 obrażeń, jak trafi.
I gracz teraz decyduje, jaki atak zrobić. Przy czym wie, że jak chce z dziobu i rufy strzelać, musi więcej nahałasować (obrót okrętu) i wtedy łatwiej go wykryć... Lub też wejść w środek konwoju.
I gracz np. planuje, że strzeli tylko w duży statek 3 torpedami, starając się w nocy wejść do konwoju.
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#23 Wysłany: 2 Marzec 2014, 17:42
Przechodzenie z trybu forumowego w jakis dodatkowy i rozgrywanie bitew według mnie nie wypali, nie uda sie spotkac stronom i rozegrac i caly pomysl upadnie bo pożera zbyt wiele czasu.
Cóż. To też jest fakt, z którym nie da się nie zgodzić.
Jacek, Majama i Finek okaże się, że atakują ten sam konwój. I nagle... jak nie spotkamy się "na żywca" (lub tyskie) na grę multi, to nagle.... stoi sprawa...
Na forum mogą gracze się dogadać nawet jak jeden pracuje 6-15, drugi 14-23, a kolejny 22-7
WIP - gotowe około 80%.
Wersja Beta 0.8
Został mi jedynie ruch okręcików graczy do opracowania.
(obrazki widoczne dla zalogowanych)
Runda testowa 3
12-14 X 1939
U-23 bezskutecznie patroluje Morze Północne
U-42 wyszedł z bazy w Niemczech i kieruje się na Atlantyk
U-66 odnalazł konwój w AN11
U-69 od 3 tygodni nie daje znaku życia i został uznany za utracony.
Finek do grającego U-66 napisał/a:
W nocy udało ci się zbliżyć do konwoju i przygotować się do ataku.
Stan U-66
Kapitan U-66 napisał/a:
Będę strzelał ze średniej odległości (około 1-2km dop. Finka) nocnym atakiem na powierzchni.Wystrzeliwuję wszystkie torpedy dziobowe i rufowe. Dziobowe do dużego parowca, małe do tankowca
Finek do grającego U-66 napisał/a:
W nocy udało ci się zaatakować konwój i bez wykrycia go opuścić. Z 4 torped wystrzelonych do dużego parowca widziałeś, że 1 na pewno nie trafiła, a 1 nie wybuchła. Pozostałe 2 eksplodowały rozrywając statek na strzępy.
Rufowa torpeda trafiła tankowiec, który zapalił się, ale nie zatonął.
Obserwując sytuację z daleka zauważasz, że tankowiec wypadł z konwoju, ale przynajmniej 1 eskortowiec został z nim i pilnuje go, powoli wlokącego się do Wielkiej Brytanii.
Kapitan U-66 napisał/a:
Przeładować dziobowe i rufowe wyrzutnie. Na dziób same elektryki. Nie ścigam konwoju, w rejsie do Hiszpanii będzie jeszcze wiele celów. Podpłynę na bliską odległość do tankowca na powierzchni i odpalę 2 torpedy elektryczne.
Finek do grającego U-66 napisał/a:
Znów szczęśliwie uniknąłeś wykrycia, a obhie torpedy trafiły w cel rozrywając go na strzępy i posyłając do Davy Jonesa.
Niestety, był to ostatni cel spotkany w tych dniach. Jakie torpedy załadować do wyrzutni?
Kapitan U-66 napisał/a:
No to kontynuujemy rejs dalej. Załaduj teraz 2 parogazowe.
Runda testowa 4
(będzie nowy obrazek)
15-17 X 1939
U-23 napotkał płynący pod eskorta Norwerski parowiec
U-42 przedziera się na Atlantyk
U-66 po zatopieniu 2 statków o łącznym tonażu 15 000 BRT skierował się na Atlantyk i pod Irlandią został zaatakowany przez samolot.
U-47 opuszcza bazę w Niemczech
I kapitanowie U-23 i U-66 dostają nowe "sytuacje bojowe"
Tak wygląda mniej więcej "podgląd" 1 rundy.
A jak to wygląda od strony MG? (nie musicie jej znać) Podam tylko atak, bez losowania w tabelach spotkań
średni zasięg, nocny atak
Dziobowe 2k6, 7 i mniej na trafienie.. -1 za atak na powierzchni:
12 = 11 pudło
8 = 7 trafiony
3 = 2 trafiony
6 = 5 trafiony
Rufowe 2k6, 7 i mniej na trafienie, -1 za atak na powierzchni, +1 za strzelanie po zwrocie
8 = pudło
5 = trafiony
Trafienia parowca
1-2 niewypał za lata wojnym 1k6
1,3,3 = 2 wybuchy
Gracz ma wybór: pewne ściganie tankowca i zgubienie konwoju, albo 66% szans, że dogoni konwój, ale zgubi tankowiec. Może też przeładować.
<po odpowiedzi 2 etap walki>
Blisko, więc wcześniej wykrycie:
2k6 bez modyfikatorów = 4 = niewykryty
Bliski zasięg torped, trafienie na 8 i mniej na trafienie, -1 za atak na powierzchni:
6 i 5 = 5 i 4 = 2 trafienia
rzut na niewypały = 4,5 = obie wybuchają
Nie muszę rzucać na obrażenia. Ma 1 HP, obie torpedy zadadzą 2 obrażenia minimalnie. Wysyłam PW, że to koniec etapu walki. Szykuję nową rundę.
Przesuwam stateczki, rzucam w tabeli na spotkania. I wracamy do początku.
Ekranik obrzucania bombami zrobić oraz ustalić "prędkość" w tranzycie oraz patrolu U-Bootów na mapie.
Bo paliwo będę mierzył "3 dniówkami", które może jeszcze płynąć.
Możliwe nawet, że jeszcze w ten weekend będę ruszał.
Przyjmuję już zapisy na grę i myślę, że w weekend mogę pierwszą rundę zapodać.
Można śmiało pytać. Od razu mówię. Mechanika gry jest oparta o grę planszową The Hunters, wydaną w styczniu 2014 przez ConSim Press.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#31 Wysłany: 4 Marzec 2014, 21:58
Ja się piszę. Świeżo mianowany dowódca uboota Andreas von Hyakintos
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#33 Wysłany: 5 Marzec 2014, 00:38
Kapitan Ulrik Bulgot, melduje sie. przyjmuje rozkazy z niedowierzaniem. AM98 (Minowanie płycizn na wewnetrznych wodach brytyjskich typem IX to najwyrazniej znak że ktos w dowództwie mnie chce sie pozbyć.)
Bede oplywal wyspy aby wejsc tam od południa za jakies 2 tygodnie. Plynac średnia predkoscia bez przeszkód. Wyczekam do jakiejs nocy gdy bedzie duza mgla i wtedy wejde w paszcze lwa podrzucac miny, jakbym jakims cudem przezyl to sie odezwe. Mając miny na pokladzie zachowujemy zdolnosc bojowa czy dopoki one sa to ataki wykluczone?
Jaki teraz mamy rok i dzień aktualnie? aktualne pozycje jednostek to bazy w niemczech? Kiedy ruszamy?
Wrzesień 1939 oczywiście. Bazy w Niemczech oczywiście.
Co do minowania i ataków... Jako, że miny zajmą całe wyrzutnie, to do czasu ich zrzucenia nie załadujesz torped... Ale działo... why not? Jednak postawienie min to najważniejsze zadanie na patrolu.
A IX? To duży okręcik i więcej min zabierze.
Ps. Prien w grudniu dał radę do Scapa Flow, ty dasz radę pod porty
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#35 Wysłany: 5 Marzec 2014, 10:19
PL_CMDR Blue R napisał/a:
No to na razie:
(Jacek) Kapitänleutnant Andreas "Schön" von Hyakintos, U-48, VIIB, załoga wyszkolona, Patrol AN28
...
Minowanie, czyli bardzo ulubione i tak zaszczytne zadanie kapitanów Postawicie miny na polu, a potem patrol dalej
Czy aby na pewno to nie pomyłka ? U wybrzeży Norwegii mam stawiać zaporę ?
Jak rozkaz to rozkaz, ale czy na pewno ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#37 Wysłany: 5 Marzec 2014, 14:18
trzeba czytać ze zrozumieniem
bo inaczej czeka mnie
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Marek
Ulubiona Gra: życie
Wiek: 53 Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 490 Skąd: Szczecin
#39 Wysłany: 6 Marzec 2014, 21:49
Mysle sobie czy nie powinnismy podawac domyslnie swoich pozycji co jakis czas, wymagaloby to wydrukowania mapki i przestawiania pionka albo zakreslania w pancie krzyzykow z datami na kolejnych kopiach, troche roboty, ale pozwalaloby odnalesc sie w czasie i przestrzeni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum