Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Kapitänleutnant Andree Matsumo
Udacie się do sektora AF53 i będzie tam wyszukiwać wrogich okrętów. W przypadku natrafienia na znaczne siły wroga macie współdziałać z U-44, który będzie w pobliżu.
Korvkpt. Hans Ibbeken, 2 Flotylla U-Bootów
Zadanie:
Załadować wolne torpedy oraz wyznaczyć kurs do celu.
Informacje są niezbyt dobre. Luftwaffe jest zajęta obroną Norwegii i bitwami o Narvik i Namos.
Dowódca floty wspomniał, że Herman G. mocno naciskał, aby Luftwaffe nie wspomagało Kriegsmarine, która nie wspomaga toczących się walk, tylko pływa to tu i tam. I OKW na razie było przychylne.
Więc raczej można nie liczyć na wsparcie lotnicze.
Trochę wydaje się to dziwne, gdyż aż tak wiele samolotów chyba wasz ukochany dowódca Luftwaffe nie trzyma w Norwegii.
Minął ponad tydzień patrolu i jedynym zaobserwowanym wrogiem była mewa, która celnie zbombardowała głowę matrosa Kranke'go. Pogoda zaczęła się poprawiać, ale morze wydawało się puste.
Potwierdziła to wiadomość otrzymana 11 maja. Niemcy uderzyły na zachodnich Aliantów, a Namos zostało zdobyte. BdU spodziewając się ruchu wroga w kwadratach AF1,2,4 i 7 zezwoliło U-50 na wybór strefy patrolowej, zwracając uwagę, że niemiecki pancernik Gneisenau operuje w kwadratach AF1 i 2.
U-50 powoli zbliża się do wyznaczonej strefy patrolowej. Okolica, choć cieplejsza, wydaje się równie pusta. Gdy nagle radiooperator podał wiadomość, która zelektryzowała życie na pokładzie: "U-48 podaje pozycje konwoju"
Kapitan zerwał się na równe nogi i podbiegł do mapy i odnalazł podaną pozycję.... To tylko kilkanaście godzin drogi od nich. W nocy, a najpóźniej nad ranem powinni tam dotrzeć.
-Herr Kaleun. BdU żąda informacji, czy jesteśmy w stanie przechwycić konwój - powiedział pierwszy oficer, skończywszy rozszyfrowywać dalszą część wiadomości.
U-50 na pełnej mocy gnał w kierunku konwoju. Załoga była podekscytowana, już wkrótce mogli się odegrać na wrogach, którzy tak bezczelnie blokowali ich ojczyznę. Ekscytacja nie przedkładała się na żadne rozluźnienie, wręcz przeciwnie. Pracowali lepiej, niż zwykle.
Kapitan zszedł do swojej koi, aby uzupełnić dziennik, gdy zobaczył, że radiooperator odkodowuje jakąś wiadomość. Nie przeszkadzając mu siadł obok z dziennikiem. Jednak dostrzegł, że operator co chwila skreśla wiadomość i zaczyna od nowa. Już kiedyś spotkał się z taką sytuacją. Radiooperator źle zapisał symbol i starał się odnaleźć poprawną literę. Radiooperator odłożył Enigmę i powiedział.
-Kapitanie. Odebrałem bardzo słaby sygnał i myślałem, że to coś ważnego, ale dalej nie mogę rozkodować - powiedział podając kartkę.
"U-44 do BdU
Pozycja AF45, 5 poległych "
-Ledwo to przechwyciłem... Nie mogę rozkodować następnych znaków, a sygnał był tak słaby, że ciężko było go zrozumieć.
Wstał mglisty świt, pogoda zepsuła sie już w nocy. U-50 ciągle przebijał fale, kierując się na namiary podawane przez U-48. Navigator stał nad mapą, kreśląc przybliżony kurs U-Boota, podczas gdy wachta z wielką uwagą wpatrywała się w mgłę. Godzinę temu podczas zanurzenia słyszeli przed sobą konwój. Byli już bardzo blisko.
Marynarz podał oficerowi kartkę z obecną pozycją konwoju, a zaraz za nim od strony koi przybył także kapitan, aby rozeznać się w sytuacji. Nawigator postawił krzyżyk na mapie... w miejscu, gdzie obecnie się znajdowali.
-To na pewno dobre dane? Przecież nie możemy być w środku konwoju!
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#14 Wysłany: 20 Maj 2014, 17:15
Nawigator - jaka widoczność?
Alarm bojowy. W momencie nawiązania kontaktu wzrokowego atak na najbliższy cel w pozycji dogodnej do ataku - 2 torpedy parogazowe. Następnie zanurzenie.
U-50 zagłębił się w zimne wody. Hydroakustyk stanął na wysokości zadania i określił, że jego zdaniem są za konwojem, który oddala się kursem 300. Jednak kolejny meldunek z U-48 stwierdzał, że U-Boot jest na północ od konwoju.
Minęła 18:00. U-50 przebijał się przez coraz większe fale, a silny wiatr sprawiał wrażenie, że chce zdmuchnąć mały okręcik. Nawigator nie pozostawiał złudzeń. Widoczność będzie zmniejszać się z każdą chwilą, a w nocy na pewno będzie tu szalał sztorm. Choć niedawne zanurzenie wykazało, że ciągle są na dobrym kursie, to jednak załoga wydawała się tracić entuzjazm do pościgu, który wydawał się pościgiem bez końca.
Gdy o 18:40 okręt wszedł w ścianę deszczu, widoczność spadła prawie do zera. Wachtowi mieli problem, aby dostrzec dziób okrętu, a co dopiero mówić o wypatrywaniu wroga. Ocean wydawał się kipieć ze złości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum