Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Kapitänleutnant Andreas von Hyakintos
Udacie się do sektora AF77 i będzie tam wyszukiwać wrogich okrętów. Uważajcie. Wysyłamy was w pobliże Brytyjskich baz. Informacje o ruchach floty są równie ważne, co zatopienia
Korvkpt. Hans Ibbeken, 2 Flotylla U-Bootów
Zadanie:
Załadować wolne torpedy oraz wyznaczyć kurs do celu.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 6 Maj 2014, 21:49
Kwiecień 1940,
Po dwutygodniowym wypoczynku w Bad Kudowa, wróciłem do Wilhelmshaven, by doglądać jak stoczniowcy kończą naprawy mojego okrętu. Powoli pozostali marynarze wracali z urlopów. W połowie kwietnia, okręt opuścił stocznie, a my mogliśmy rozpocząć ćwiczenia, by zgrać się ponownie.
Ostatni patrol mocno zcementował załogę i byliśmy jak sprawna maszyna, która rozumie się bez słów. Ćwiczyliśmy awaryjne zanurzanie, torpedowanie celów oraz ostrzał z działa pokładowego. Byliśmy gotowi do ponownego wyjścia na patrol bojowy.
Końcem miesiąca otrzymałem rozkazy, udać się do kwadratu AF77. Będziemy czyhać na okręty wroga. Ufając w stare rozwiązania postanowiłem załadować wolne miejsca na okręcie torpedami parogazowymi - jednak mam do nich większe zaufanie niż do G7e.
Wypływamy wieczorem, kurs wytyczony. Naprzód.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
U-48 od kilku dni patrolował puste wody Atlantyku. Pogoda poprawiła się, co popsuło humory załodze. W tej okolicy można było spodziewać się aktywności brytyjskiego lotnictwa. Jednak pomimo ich pesymizmu eter i okolica wydawały się uśmiechać do Niemców.
Najpierw dotarły wiadomości, że Wehrmacht zajął Namos, potem o uderzeniu na zachód, aż wreszcie na horyzoncie zauważono dym.
Gdy U-48 zbliżył się, cel zidentyfikowano jako brytyjski parowiec Bronte samotnie zmierzający w kierunku Wysp Brytyjskich
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#4 Wysłany: 11 Maj 2014, 15:36
SS Bronte, zbudowany w 1919 roku w Dumbarton. Maksymalna prędkość ok. 10 węzłów. Jesteśmy blisko wybrzeży Wielkiej Brytanii. Atakujemy z zanurzenia, mała odległość, z rufowej wyrzutni. Jeżeli torpeda nie trafi, lub nie zdoła zatopić celu. Wynurzymy się i zaatakujemy z działa.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
U-48 w zanurzeniu czekał na zbliżającą się ofiarę. Przewaga prędkości pozwoliła na zajęcie dobrej pozycji przed atakiem. Kapitan śledził płynący prosto statek i podawał informacje do sterowni, gdzie oficer wprowadzał dane do kalkulatora.
O 14:32 rufowa wyrzutnia wypuściła torpedę i wtedy cel, jak na zawołanie skręcił, ustawiając się rufą do U-Boota. Kapitan von Hyakintos był wściekły. Ten manewr, zapewne przypadkowy, bo nie mogli zauważyć torpedy tak szybko, powodował stratę tak drogiej torpedy.
Polecił wynurzyć U-Boota i ostrzelać okręt. Pierwsze pociski trafiały w wodę obok parowca, ale już 5 strzał trafił oddalający się okręt. Jednak trafienia od rufy wydawały się nie powodować większej szkody. U-48 na pełnych obrotach starał się dogonić cel, cały czas strzelając, gdy nagle parowiec wykonał kolejny zwrot, radując załogę. Parowiec wystawiał burtę, co pozwoliło na skuteczniejsze ostrzelanie parowca z tej niezbyt stabilnej platformy, jaką był U-Boot. Gdy U-48 wystrzelił swój 30 pocisk, nagle na dziobie parowca błysnęło i pocisk ze świstem przeleciał nad U-Bootem lądując w wodzie 100 metrów od U-Boota. Ku zaskoczeniu wszystkich, parowiec otworzył ogień. Odległość między jednostkami wynosiła tylko 600 metrów.... Pierwszy oficer krzyknął: - Celować w działo! - wyprzedzając kapitana w wydaniu rozkazu.
Ps. Przepraszam za błąd w opisie statku w ekranie okrętu. Kopiowałem opis od Andreva i skopiowałem też jego doświadczanego pierwszego oficera.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#6 Wysłany: 11 Maj 2014, 20:59
Zniszczyć działo. Karabin maszynowy - ogień na mostek
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Działo zostało podniesione wyżej, niż zwykle i zamiast strzelać w linię wodną, rozpoczęto ostrzał pokładu. Karabin maszynowy położył zaporę ogniową, zmuszając anglików do chowania się przed ogniem, co nie ułatwiało im ostrzału, choć mieli wciąż przewagę stabilności i co chwila ogryzali się ogniem z działa, szczęśliwie dla U-Boota dość niecelny, choć woda kilka razy ochlapała załogę, a kilka odłamków uderzyło w kiosk.
U-48 stał zwrócony dziobem do parowca i kontynuował ogień. Wtedy pierwszy oficer wskazując na mostek parowca powiedział:
-Chyba pochowali się. Może wystrzelimy torpedy? Teraz ich chyba nie zauważą.
W tej samej chwili rozległ się okrzyk radości kanonierów, gdy pocisk z 88mm działa trafił w okolicę brytyjskiego działa i jeżeli nie wyeliminował go, to na pewno ogłuszył obsługę.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#8 Wysłany: 12 Maj 2014, 09:13
Twarda sztuka. Za długo to wszystko trwa. Uwaga, puszczamy rybkę. Pierwszy wprowadź dane do kalkulatora.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie przerywając ognia z działa U-48 wypuścił rybkę w kierunku celu. Brytyjski frachtowiec wydawał się jednak nie poddawać i natychmiast po wystrzeleniu torpedy, znów zaczynał się ustawiać rufą, jednak tym razem odległość była mniejsza i torpeda trafiła w dziób frachtowca. Pierwszy oficer zaklął. Parowiec wydawał się łatwą sztuką, a tymczasem sprawiał więcej problemów, niż niejeden okręt wojenny. Na dziobie parowca wybuchł pożar, co podniosło morale na U-Boocie, zwłaszcza, że wybuchł niedaleko działa, co już na pewno eliminowało je z walki, a na dodatek parowiec zaczął przechylać się ku dziobowi. Teraz na pewno da to angolom do myślenia, że walka jest przegrana.
Pierwszy oficer polecił skierować U-48 na nową pozycję strzelecką do obracającego się rufą parowca, gdy nagle stojący na ogródku zimowym wachtowy krzyknął:
-Flugzeug!
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#10 Wysłany: 12 Maj 2014, 12:49
ALARM !!! ZANURZENIE ALARMOWE !!! Schodzimy na 80 metrów.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
U-48 wykonał zanurzenie w ostatniej chwili. Gdy okręt mijał 30 metrów, wpadające do wody bomby głębinowe popchnęły go w głąb, szczęśliwie nie powodując większych uszkodzeń.
Gdy godzinę później kapitan spojrzał na powierzchnię przez peryskop, samolot wciąż krążył po okolicy pilnując oddalającego się, uszkodzonego frachtowca. Na dodatek hydroakustyk zameldował o odgłosach zbliżających się szybkich śrub. Zapewne niszczyciele.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#12 Wysłany: 12 Maj 2014, 15:29
Psia jego mać. Śledzimy cel i czekamy do nocy. Ponowimy atak, gdy się ściemni.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
U-48 o zmierzchu mógł wreszcie wynurzyć się, nie narażając się na ataki lotnicze i ruszyć w pogoń. Cel kierował się w kierunku południowego-wschodu, zmierzając do Wysp Brytyjskich. Zbliżała się północ, gdy wachtowi dostrzegli uszkodzony cel. Płynął wciąż pod eskortą dwóch eskortowców i za kilka godzin powinien zawinąć do portu, o czym przypominała poziomica na mapie... Pod Kilem było niecałe 100m głębokości, ale skoro frachtowiec tu płynął, nie powinno tu być min.
-Herr Kaleun, to będzie niebezpieczny atak. - zameldował pierwszy oficer
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#14 Wysłany: 12 Maj 2014, 21:19
Cicho Pierwszy, nie spodziewają się nas tak blisko. Podejdziemy na powierzchni i zaatakujemy frachtowiec dwiema torpedami ze średniej odległości. Uważaj na tego eskortowca z lewej, dziwnie się zachowuje.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostatnio zmieniony przez PL_Cmd_Jacek 12 Maj 2014, 21:20, w całości zmieniany 1 raz
Wydawało się to szaleństwem, gdy U-48 wychodził na pozycję, ale rzeczywiście. Anglicy o obecności U-Boota dowiedzieli się dopiero z dwóch eksplozji, które odłamały dziób frachtowca, który szybko poszedł na dno. Mimo zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej nie udało im się odnaleźć U-48, choć marynarze z U-Boota twierdzili, że przez całą noc, kilka razy zostali trafieni Azdykiem i spodziewali się ataku.
O świcie U-48 bezpiecznie powrócił do strefy patrolowej. Wtedy to obsługa przedziału torpedowego na dziobie zadała pytanie, jakie 3 torpedy załadować do pustych wyrzutni.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#16 Wysłany: 12 Maj 2014, 22:33
Załoga, pokazaliśmy dzisiaj bojowego ducha. Nie odpuściliśmy wrogowi i zakończyliśmy atak pełnym sukcesem. Brytyjczyk poszedł na dno tuż pod nosem niszczycieli. Wracamy na obszar patrolowy. Załadować na dziób 1 G7e i 1 G7a. Rufową wyrzutnie pozostałą G7a.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#18 Wysłany: 13 Maj 2014, 09:35
Zgadza się
na dziobie: 2 xG7a + 1 G7e
na rufie G7a
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Był 14 maja, godzina 16:30, gdy kapitana wezwano na mostek. Oficer wachtowy wskazał na chmurę... zbyt czarną, jak na tą pogodę. Wprawne oko rozpoznało jednak jej źródło.
-Konwój Herr Kaleun. Chyba zbliża się w naszą stronę.
(nie ma stateczków, bo na razie U-Boot jest daleko)
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#20 Wysłany: 15 Maj 2014, 19:04
Świetna robota wachta. Śledzimy cel.
Radiooperator ! Nadać meldunek do BdU o kontakcie.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum