Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#42 Wysłany: 30 Maj 2014, 10:34
Czekamy do wieczora i atakujemy w nocy z powierzchni.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Tylko cztery - zamamrotał oficer - ale lepsze to niż nic...
Cała załoga była mocno podekscytowana możliwością ataku, który miał wkrótce nastąpić.
Kłopoty zaczęły się około 14:00, gdy jeden z niszczycieli nagle ruszył na pełnej prędkości w stronę U-Boota, zmuszając U-48 do zanurzenia. I wtedy zaczęło się wielogodzinne polowanie. U-48 bezpiecznie siedział poniżej granicy zasięgu bomb głębinowych, a niszczyciele nie odstępowały. Nie mając konwoju do eskortowania mogły sobie pozwolić na wielogodzinną pogoń. Jednak kapitan stanął na wysokości zadania i udało mu się po 12 godzinach uciec pogoni.
Zegar wskazywał 3:00, gdy oficer nawigacyjny zameldował, wskazując na wielkie kółko na mapie z zakreskowanymi obszarami.
-Statki mogą być gdzieś tutaj. W czarnym polu na pewno ich nie ma, w tym lekko zamalowanym raczej też nie, bo nie wracają do wysp... Co nie zmienia faktu, że to ogromne pole do przeszukiwania.
Meldunek hydroakustyka też nie był zbyt przyjemny:
-Nie słyszę niczego poza tymi dwoma niszczycielami. Są na wschód od nas i cały czas nas szukają. Ale są dość daleko.
Pierwszy oficer trzepnął czapką o skrzynkę:
-Najpierw U-50 idzie prawie cały dzień, potem ten sztorm, a teraz znów to. Tyle wysiłku na nic.
Drugi oficer zapytał:
-A choć Matsumo meldował, że coś dorwał z tego drugiego konwoju?
Pierwszy oficer wzruszył ramionami:
-Chyba sztorm też mu pokrzyżował plany. Herr Kaleun, przygotować okręt do wynurzenia, przewietrzenia oraz naładowania akumulatorów?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#44 Wysłany: 30 Maj 2014, 13:39
Biłem się sam ze swoimi myślami: trzeba przełknąć gorycz porażki. Tym razem nam się wymknęli. Gdzie do cholery podziewał się U-50. Mogliśmy atakować, gdy była okazja .
Załoga !!! Przygotować się do wynurzenia. Patrolujemy sektor. Miejcie uszy i oczy otwarte. Pszczoły mogą się w każdej chwili pojawić.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
U-48 wynurzył się i w ciemności rozpoczął marsz. Nawigator narysował kurs i podał go kapitanowi do zaakceptowania:
-Moim zdaniem Brytyjczycy po oddaleniu się na pewno skręcą. A skoro nie płyną do Norwegii, muszą skręcić na zachód. Sądzę, że tym kursem zbliżymy się do nich... A jakby skręcali na południowy-zachód, to nawet ich przetniemy.
Nie zmieniało to jednak sytuacji. Przeciwnik, którego przez długi czas mieli na widelcu, wymknął się im i polowanie zaczynało się na nowo.
[nowy post będzie po pozostałych, bo jesteś "w zasięgu" radia i może np. Andrev ci coś zostawi]
U-48 przeszukiwał coraz większe pole poszukiwań, ale z resztek konwoju nie został nawet ślad. Morale podniosła wiadomość, że U-50 zatopił pancernik, ale budziła ona pewną zawiść, że oto U-50 odniósł sukces, a U-48 nie.
Dwa dni później było pewne. Konwój uciekł.
U-48 powrócił do strefy patrolowej, którą przez następne dni przemierzał w tę i spowrotem.
22 maja 1940 roku, gdy U-48 przebijał się przez mgliste okolice, mechanik zameldował:
-Możemy pozostać w regionie jeszcze góra 3 dni, Herr Kaleun. Potem musimy wracać do Niemiec.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#48 Wysłany: 4 Czerwiec 2014, 13:13
Nie mamy zbyt dużo szczęścia w tym patrolu. Kontynuujemy patrol przez najbliższe 3 dni. Po tym czasie nadamy do bazy meldunek o kończącym się paliwie i wrócimy.
Wachta miejcie oczy otwarte. Funkel musisz coś wyłuskać z tego szumu.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Oczy wachty może były bystre, ale to Funkel dwa dni później złapał kontakt na hydrofonie i w ostatnią noc przed ostatnim dniem, po którym okręt miał zawrócić, U-48 zbliżył się w kierunku statku, pierwotnie ocenionego na tankowiec. Jednak po zbliżeniu cel okazał się mała, kanadyjską jednostką.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#50 Wysłany: 4 Czerwiec 2014, 22:38
Lepsze to niż nic. Alarm bojowy. Podchodzimy na powierzchni i atakujemy z małej odległości. Strzelamy 2 torpedami parogazowymi. Zalać wyrzutnie 1 i 3.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ciemna noc, strzał prawie z przyłożenia, brak eskorty. Czego chcieć więcej od życia? - pomyślał kapitan, gdy białe smugi bąbelków dotarły do frachtowca.
Może eksplozji torped? - pomyślał 10 sekund po tym, jak ślady torped "dotknęły" burty parowca.
-Herr Kaleun. Torpedy nie wybuchły - zameldował Funkel z dołu.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#52 Wysłany: 5 Czerwiec 2014, 12:36
, wyrzutnie 2 i 4 , atakujemy ponownie.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie minęło 15 minut, jak U-48 znów był na pozycji wystrzeliwując kolejne torpedy. Tym razem obie eksplodowały, łamiąc parowiec na dwie części. Rufa zatonęła prawie natychmiast, natomiast dziób zanurzał się powoli, aż zniknął w ciemnej toni oceanu.
4 torpedy.... na 1800 ton - pomyślał kapitan, spoglądając na miejsce, gdzie jeszcze chwilę temu widać było dziób parowca.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#54 Wysłany: 5 Czerwiec 2014, 21:52
Wreszcie poszła na dno. Co się dzieje z tymi torpedami. Jak mamy walczyć taką bronią ?
Nie ma co narzekać. Pierwszy !!! Zawracamy. Wysłać meldunek do bazy.
Czas na odpoczynek.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
U-48 przez dwa następne dni był prześladowany przez lotnictwo, które chciało chyba pomścić kanadyjski parowiec. Jednak bystre oczy wachtowych pozwalały w porę zauważyć niebezpieczeństwo. Pod koniec maja U-48 powrócił do bazy, kończąc udział flotylli w Inwazji na Norwegię. Załogę czekały przepustki, U-48 remont, a kapitana zgłoszenie raportu z patrolu.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#56 Wysłany: 8 Czerwiec 2014, 15:29
DO: Befehlshaber der U-Boote
Raport z działań bojowych U-48 – 15 kwiecień do 30 maja 1940 roku
15 kwietnia – U-48 wypływa w swój 3 patol bojowy. Cel: blokada baz brytyjskich w kwadracie AF22.
21 kwietnia – osiągnęliśmy docelowy obszar. Brak aktywności wroga. Zarówno na morzu jak i w powietrzu cisza.
26 kwietnia – zauważono statek: SS Bronte (5300 BRT). Rufowa torpeda nie trafiła, gdyż cel zmienił kurs. Wynurzyliśmy okręt i rozpoczęliśmy ostrzał artyleryjski. Niestety pojawił się samolot i zostaliśmy zmuszeni do alarmowego zanurzenia. Pojawił się także niszczyciel. Śledzimy cel.
27 kwietnia – podchodzimy do SS Bronte, jeszcze raz. Mimo eskorty skutecznie niszczymy frachtowiec dwiema torpedami. Kontratak eskorty nieskuteczny.
14 maja – zauważono kownój, wysłano meldunek do BdU. Śledzimy cel.
15 maja – oczekujemy na U-50
16 maja – pogoda się pogarsza, silny sztorm uniemożliwia jakikolwiek atak, kilkukrotnie napotykamy wśród fal wrogie statki i okręty – brak możliwości skutecznego ataku
22 maja – konwój zgubiony, paliwa jeszcze na 3 dni patrolowania.
24 maja – zauważono mały kanadyjski frachtowiec SS Travis (1800 BRT). Atakujemy dwiema torpedami – nie wybuchły mimo prawidłowego kursu. Dwie kolejne torpedy niszczą cel.
25, 26 maja – atakowani przez lotnictwo, kończy się paliwo wracamy do bazy
30 maja – powrót do bazy.
Podsumowanie patrolu:
Przepłynięto ok. 4800 km
Wystrzelono:
45pocisków do działa 88mm
6 torped G7a oraz 1 torpedy G7e. Skuteczność ataku: 43%
Zatopiono:
Na pewno:
SS Bronte – 5300 BRT
SS Travisa – 1800 BRT
Razem: 7100 BRT
Kolejny raz proszę o sprawdzenie poprawności kontrukcji zapalników w torpedach. Co najmniej 2 torpedy doszły celu a nie wybuchły.
Raport sporządził
Kapitänleutnant Andreas von Hyakintos
31 maja 1940r.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostatnio zmieniony przez PL_Cmd_Jacek 8 Czerwiec 2014, 15:30, w całości zmieniany 1 raz
Tym razem prośba kapitana spełniła się sama.
Przebadanie zapalników brytyjskich oraz wykrycie wad w zapalnikach magnetycznych oraz błędów konserwacji torped elektrycznych rzucało nowe światło na działanie torped. O ile w torpedach elektrycznych wyeliminowano błąd, to prace nad nowym zapalnikiem dopiero zaczęły się i nic nie wskazywało, że przez zimą 1940/1941 będą dostępne. Do tego czasu BdU zaleciło nie używać zapalników magnetycznych.
Przy nazwisku kapitana na tablicy we flotylli pojawiła się liczba 82 800 BRT. 17 200 BRT dzieliło go od granicznej cyfry 100 000 BRT.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum